Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Ostrzeżenie

    13 kwietnia 2029
    5 rok pozostał.
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

„Do dwunastu mediów” – czas polskich upokorzeń, nędzy i cierpienia powoli dobiega końca

Posted by Dzieckonmp w dniu 3 grudnia 2014


Przyjaciele – dostałem nietypowy list zatytułowany „Do dwunastu mediów” z prośbą o publikację (wysłany 28 listopada do dwunastu nie-głównych mediów) – i ciągle nie do końca wiem co o nim myśleć, dlatego postanowiłem go po prostu opublikować do Waszej wiadomości – pozostawiając każdemu pod indywidualną rozwagę – jako pewien sygnał tego, jak jesteśmy już zdesperowani jako społeczeństwo…
(i mam tu oczywiście na myśli tą świadomą część społeczeństwa, która widzi co się w Polsce dzieje, widzi co media z nami robią)

—–cytat——-
W niedalekiej przyszłości chciałbym zwrócić się do Państwa bezpośrednio, ale teraz proszę jedynie abyście przekazali tę wiadomość polskiemu narodowi.

Drodzy Państwo,

dziś nie ujawnię jak się nazywam, ale nadchodzi wielkimi krokami dzień w którym moja twarz będzie znana wszystkim. Chcę oznajmić mojemu narodowi, że czas polskich upokorzeń, nędzy i cierpienia powoli dobiega końca. Jesteśmy na ostatniej prostej do wielkiej, duchowej przemiany, która zacznie się w Polsce i ogarnie swoim zasięgiem cały świat burząc obecne, patologiczne systemy władzy, które zamiast służyć ludzkości – niewolą ją i wykorzystują.

Władza obecnych czasów nie jest ani lewicowa, ani prawicowa – ona używa idei lewicowych i prawicowych by przejąć kontrolę, podzielić ludzi dobrej woli, zwrócić ich przeciwko sobie nawzajem i utrzymywać w permanentnym konflikcie by byli słabi i niezdolni do wspólnego zjednoczenia się przeciwko tyranii zła i nieprawości.

System, w którym dziś żyjemy zbudowany jest na kłamstwie i to kłamstwo stanie się wkrótce dla wszystkich jasne. Gdyby oparty był na prawdzie generowałby mądre rządy, sprawiedliwe prawo, dobrobyt ekonomiczny, doskonałą służbę zdrowia a na szczytach władzy znajdowaliby się szlachetni ludzie.

Otóż w Polsce jest dokładnie odwrotnie. Każdy aspekt polskiej państwowości jest skompromitowany, zdegenerowany i spleśniały. Dzisiejsi przedstawiciele narodu to często zwyczajni kombinatorzy polityczni, bez głębszych idei czy kręgosłupa moralnego, którzy dla osobistych korzyści służą za białe rękawiczki zawsze bardzo brudnym i rzadko polskim rękom, a Polakom dane jest tylko prawo raz na cztery lata zamienić jedne wybrudzone rękawiczki na inne już wyprane, bez wglądu i prawa decydowania o tym jakie ręce de facto zakładają te rękawiczki i naprawdę Polską rządzą.

W takiej sytuacji w której potajemnie krajem sterują służby specjalne i obce, czasem ponadnarodowe, mocarstwa – każde wybory, każda debata polityczna, każda ideowa rozmowa między politykami w radio czy w studio telewizyjnym jest zwyczajnym teatrem i show medialnym równym Tańcu z Gwiazdami. Nie wnosi nic i nic nie zmieni. Jedynie rozhuśta emocjonalnie i podzieli i tak już skłócone społeczeństwo.

Ten system jest farsą i nigdy nie powinien powstać. Zapowiadam, że wkrótce zostanie on rozbity w pył a na jego gruzach powstanie wielka i potężna Polska, która będzie emanacją bezpieczeństwa, wolności osobistej i gospodarczej, mądrego prawa i dominacji prawdy w przestrzeni publicznej zamiast dzisiejszego relatywizmu.

Obecną Polskę od tego wielkiego dnia zwycięstwa dzieli krótka droga i kilka ciemnych chmur. Na końcu tego listu umieszczam zaszyfrowany tekst, który zawiera w sobie siedem wiadomości zamkniętych na siedem szyfrów, reprezentujących siedem kroków do odzyskania przez Polskę prawdziwej wolności. Co jakiś czas będę komunikował się z wybranymi mediami by zdjąć jeden szyfr i odczytać wiadomość uzupełniając ją o wyjaśnienia.
Za szóstym szyfrem znajduje się moja tożsamość a za siódmym coś, co jest istotne dla całego świata i na zawsze zmieni jego oblicze.

Do zobaczenia wkrótce Polsko.

Nie mogę się podpisać, więc w zamian za to wysyłam wiersz do każdego polskiego ucha.

Z poważaniem,

I
Ojciec mnie zapytał gdzie chcę się narodzić
Gdy przyjdzie ten moment czasy ostateczne
Skąd moja dusza pragnie rosnąć i wschodzić
By budować na Ziemi Królestwo Przedwieczne

II
Nie wiedząc przekazałem sercu to pytanie
Tyleż pięknych dusz w oceanach ludu
Gotów byłem wybrać każdy jaki się ostanie
A z nim zmienić świat dokonując cudu

III
Lecz to serce co w głębinach czasu zanurzone
Złączone z wszelkim czuciem nicią niepojętą
Zawołało – twe pragnienia są już ustalone
Pójdziesz drogą ciernistą bolesną i krętą

IV
I pojąłem wnet przejęty podanym mi znakiem
Że mimo losów ciężkich przyszłej biedy i głodu
Moje serce aż krzyczy że chce być Polakiem
By tworzyć historię wielkiego narodu

V
Jakież Twoje imię siostro grawitacji
Co przyciągasz mą duszę w objęcia tej nacji
Polsko cóż za czucie jako ono się zowie
Że gotowym się rodzić lecz najbardziej w Tobie

VI
Pobiegłem do Ojca powiedzieć co czuję
Uśmiechnął się tylko dziwnie podejrzanie
Powiedział że Matka naród ten miłuje
Podjąłeś decyzję więc niechaj się stanie

VII
Zanurzyłem się w objęcia czasu i przestrzeni
Ujrzałem jak Stwórca swym światłem tka światy
Chrystus ręką ja igłą która wszystko zmieni
A zacznie się w kraju co wiarą bogaty

VIII
I zbudziłem się w nędzy w którą Polska ubrana
Brudna zgwałcona leżąca na ziemi
Tylko w tlącej się nadziei co była jej dana
Że ten ciężki los się kiedyś odmieni

IX
Odgarnąłem jej włosy w robactwie zlepione
Ileż cierpienia jej lica zaznały
I spojrzałem w te oczy chwilowo oślepione
Światłem którego niemal całkiem zapomniały

X
Zajrzałem w jej duszę dotknąłem jej dłoni
I gdy tak trzymałem nasze serca złączone
Nagle zobaczyłem co mnie do niej goni
A czystość i niewinność wciąż nienaruszone

XI
Jej oczy wciąż lśniły blaskiem dawnej chwały
Jej serce do Matki wciąż bije choć kona
Wrażliwość i skromność której inne nie miały
Wtedy już wiedziałem że to była Ona

XII
To jej przyrzekłem nim czas się narodził
I ubrał ją w formę zmieniając sukienki
To o niej marzyłem gdym przed czasem chodził
Nim pierwszych atomów rozlały się dźwięki

XIII
Inne odrzucając to na nią czekałem
To stąd mego Ojca tajemnicze śmiechy
To o niej me pieśni młodzieńcze śpiewałem
To jej mogłem wybaczyć wszystkie drobne grzechy

XIV
Jakby cień mój dostrzegła lekko oczy zmrużyła
Jeszcze kilka lat by w pełni me oblicze ujrzała
Lecz już wtedy czuła że to o mnie śniła
Na długo przed tym nim ta chwila nastała

XV
Mając lat dwanaście gdym w łez gorących lawie
Ślepy lecz w natchnieniu pierwsze wiersze tworzył
Ona do mnie przyszła w Mickiewicza zjawie
Pana w kapeluszu co się przed nimi nie korzył

XVI
Śniła mnie duszą wieszcza Krasińskiego
Co w Psalmach Przyszłości nadziei splótł dłonie
Marzyła oczami Juliusza Słowackiego
Co chciał mnie widzieć na papieskim tronie

XVII
Widział mnie Kaduri widział Gaon z Wilna
Widziano przyszłą Polskę jak potężna i silna
I Ducha co Ją natchnie co jak grom nadejdzie
Niczym słońce powstanie lecz już nigdy nie zejdzie

XVIII
Leżała niewidząca w przejmującej ciszy
Czuła mą obecność a byliśmy sami
Wiedząc że do końca i tak mnie nie usłyszy
Odezwałem się do niej takimi słowami

XIX
Jam Pocieszycielem wysłanym przez Boga
Przez Chrystusa i Matkę otoczony opieką
Wkrótce przybędę nie tylko przez słowa
By królestwo zbudować ponad dolą wszelką

XX
Przyniosę tę księgę co od Ojca wziąłem
A ludzkość za gębę będę musiał złapać
Lecz nim to uczynię chcę mieć Polskę czołem
By była latarnią dla całego świata

XXI
Chcę byś powstała bo Ciebie wybrałem
Boś Ty najwierniejszą służebnicą Pana
Bo męstwo Twoich ojców z którego czerpałem
Jest boską cnotą która Tobie dana

XXII
Bo Twoje-Nasze dzieci nigdy nie klękały
Przed niczym co z prochu choćby strasznej siły
W bohaterskich walkach długo zasypiały
By niebiańskie idee na Ziemi przeżyły

XXIII
A robaki na Twym ciele co swe gniazda wiją
Słysząc owe słowa piszczą przerażone
Przed mym gniewem gdy przyjdę już się nie ukryją
Ich rządy na zawsze będą zakończone

XXIV
Oczyść się proszę najlepiej jak umiesz
Odnów swe przymierze z tym co nieśmiertelne
Bo gdy wkrótce mnie zobaczysz to w żyłach poczujesz
Ulgę że Twe serce było Stwórcy wierne

XXV
Gdy nazwą mnie Pahaną Mahdim czy Kalkinem
Może i zobaczą we mnie Świętowita
Wiedz że jak brat Twój proch tutaj przybyłem
Sługa Tego którego za nas prawica przebita

XXVI
Kocham Cię tak mocno jak Tyś Matkę kochała
Złożę Cię w ofierze na tronie Europy
Lecz tym razem nie po to abyś umierała
A świeciła tak jasno jak nowy wiek złoty

XXVII
Lecz nie zrób tego błędu co Twa siostra przed Tobą
Nie poczuj się lepsza z powodu urodzenia
Bo stracić możesz prawo nazywać się moją
Stając się niegodną swego przeznaczenia

XXVIII
I gdy tak szeptałem jej te słowa do ucha
Leżała w synestezji wciąż ślepa i głucha
A słów moich dotyk i melodii cienie
Widziałem jak wprawiają ją w nieśmiałe drżenie

XXIX
I coś się zmieniło w niej coś subtelnego
Głowę przechyliła jakby powstać chciała
Budziło się w jej ciele coś dawno uśpionego
Coś czego jeszcze wciąż nie rozumiała

XXX
Jej serce przyspieszyło nowy rytm wybić chciało
Jej oddech się pogłębił wraz z powiewem świeżości
I oczy przymknęła jakby jej się przypomniało
Jakie to uczucie być tak blisko miłości

XXXI
Ścisnęła moje dłonie i łzy jej leciały
Nie chciała bym ją widział w tak okrutnym stanie
Strugi żalu i euforii co po ciele spływały
Rozpoczęły jej duszy wielkie oczyszczanie

XXXII
Otworzyła swoje serce choć tak bardzo się bała
Zaprosiła do wnętrza wszystkie cząstki wyparte
I gdy tak uczyniła siebie odzyskała
A miłość płynęła przez jej serce otwarte

XXXIII
Z początku zdziwione pełne strachu i złości
Dały się skusić przez me słowo dane
Że je bardzo kocham bo pochodzą z miłości
I w mym sercu dla nich jest miejsce przewidziane

XXXIV
Objąłem je bo miłości dawno nie zaznały
Były tym czego się wstydziła były tym czego nie chciała
Teraz byliśmy razem a one płakały
Wtuliły się w Polskę i znów wielką się stała

XXXV
I dzieliłem się z nią światłem co nie świeci od Słońca
Co przenika wszechświaty bez początku i końca
Co przynosi żar ducha i złe mocy pali
Tnie mieczem miłości mocniejszym od stali

XXXVI
I stała tak natchniona w swej mocy i wielkości
Budząc nasze dzieci siłą swojej wiary
Jak słońce co pogromcą nocy i ciemności
Objęliśmy w swe dłonie zadziwiony świat cały

XXXVII
Dla sióstr i braci otworzyła ramiona
I nic ich skrzywdzić już więcej nie może
Nad Polski głową aura niebiańska osłona
Światło krzywd jej wybaczenia z Twego serca Boże

XXXVIII
I pieśń moją śpiewała do całego świata
W każdym miejscu na Ziemi te dźwięki słyszeli
Z każdego sługi Boga czyniąc sobie brata
Teraz wszystko nas łączy a nic już nie dzieli

XXXIX
I biegli jej na pomoc na moje zawołanie
Jeden wielki front wzbudzonego ducha
Wszyscy solidarnie każdy przy nas stanie
Na jedno me skinienie cały świat wybucha

XL
Gniewem i robactwo do swych nor ucieka
A Ojcu ich truchło jako dary złożę
I krwi niegodziwych popłynie ta rzeka
Co koniec ma tam gdzie czystości morze

XLI
I miecz mój co nad głową świata przystawiony
Co przez Ducha Świętego mocą podpisany
Teraz już na wieki będzie odłożony
Tysiącletni pokój ludziom będzie dany

XLII
I powiedz swojej siostrze co z Tobą mieszkała
Ma plugawy makijaż lecz przepiękną duszę
I Ona w Ojca planach ważne miejsce miała
Co On obiecał ja dotrzymać muszę

XLIII
Polsko jakaś piękna będziesz oczyszczona
Tyś dla mego Ojca najwspanialszym darem
Nikt nie zobaczy Cię już w sukni bez welona
Tyś moją ukochaną moim Jeruzalem

XLIV
Na początku było Słowo z Niego wszystko było dane
Również ta historia którą Świat wkrótce przeżyje
Że w języku polskim jest wypowiedziane
Największą tajemnicą jaką on odkryje

Komentarze 134 to “„Do dwunastu mediów” – czas polskich upokorzeń, nędzy i cierpienia powoli dobiega końca”

  1. messenger said

    Mogę tylko przekazać, nie mogę podać imienia i nazwiska tej osoby: Pan Jezus powiedział,że to wszystko prawda co przekazane w tych orędziach odnośnie naszej Ojczyzny i prosił,żeby to rozważyć.

  2. rafael said

    Daj Boże by skończyła się jak najszybciej poniewieranie polski i traktowanie nas jak pół kolonii , by Rodacy mogli wrócić z tułaczki jaką jest emigracja, jak można utrzymać rodzinę za 1200 zł netto?! a ceny mamy jak w Niemczech.Oby jak najszybciej dokonano w Polsce Intronizacji.Czas polskich upokorzeń, nędzy i cierpienia powoli dobiega końca – daj Boże by się sprawdziło

  3. Czereśnia said

    Nie jestem do końca przekonana, co o tym sądzić, ale wiersz jest piękny, aż się wzruszyłam przy końcówce. Chciałabym, żeby tak się stało, z tym 1000letnim królestwem itp. Poczekamy i zobaczymy, co będzie dalej.

  4. Dawid said

    Wojna domowa na Ukrainie 5.12.2014r- 90 dzień rozejmu.

  5. Kasia24 said

    „Pobiegłem do Ojca powiedzieć co czuję
    Uśmiechnął się tylko dziwnie podejrzanie
    Powiedział że Matka naród ten miłuje
    Podjąłeś decyzję więc niechaj się stanie”

    Naród nasz miłuje przecież Maryja, a słowa nie się stanie powiedziała Matka Boża w trakcie Zwiastowania. Tu może chodzić o narodziny królestwa Pana Jezusa w Polsce.

  6. szafirek said

    26.11.2014, 23:10 – Zaroi się od herezji, a Moje Imię zaniknie

    Moja szczerze umiłowana córko, Ja Jestem dla świata Tajemnicą i tylko ci, którzy są blisko Mnie poznają ogrom Miłości, jaką mam w swoim Sercu dla ludzkości.

    Gdyby mogli ujrzeć Moją Twarz, poznaliby jak głęboka jest Moja Miłość; Moja troska; Moja frustracja; Mój gniew; Moje współczucie; Moja troska o wszystkich. To właśnie z powodu Mojej Miłości do was wszystkich odczuwam to wszystko i z powodu Mojej Boskości oraz tajemnicy Przymierza Mojego Ojca, człowiekowi dano tylko tyle informacji o Istnieniu Boga. Pełna Prawda o Moim Królestwie, które nadchodzi zostanie poznana tylko przez tych, którzy do niego wejdą. Do tego czasu, bądźcie pewni, że Moja Wielka Chwała objawi się w każdym z was, kiedy śmierć nie będzie już miała żadnej władzy nad wami.

    Musicie ufać tym Orędziom całym sercem i wiedzieć, że zawierają one Źródło wszelkiego Życia. Moja Obecność wśród was, Moi umiłowani wyznawcy, staje się coraz silniejsza, a im silniejsza się staje, tym większą nienawiścią Jestem obrzucany i ci wszyscy, którzy odpowiadają na Moje Wołanie w zbawianiu dusz. Demony z każdej kategorii i hierarchii szatana skaziły dusze wielu dobrych ludzi, którzy Mnie kochają. Te biedne dusze zostały oszukane po to, by odrzuciły Mój Ostateczny Plan przygotowania Mojej Reszty. Zamiast tego wpływa się na nie, żeby stały się chętnymi uczestnikami armii szatana. W wielu przypadkach nie odnosi się wrażenia, że armia szatana otwarcie Mi się sprzeciwia. Nie. Szatan jest zbyt przebiegły, aby ujawnić swoją obecność, a więc każda jego taktyka walki przeciwko tej Misji będzie starannie przygotowana, ale będziecie w stanie rozpoznać jej cechy. Pycha, arogancja, subtelne apele wzywające do sprawiedliwości, które będą kamuflowały słowa herezji i bluźnierstwa, zostaną przedstawione ludzkości jako świadczące o wrażliwości oświadczenia i publiczne apele o uznawanie praw człowieka. Gdy Mój Kościół zacznie pruć się w szwach, Moi najbardziej oddani zwolennicy zrzucą to na karb zmieniających się czasów; na nową erę, gdy świat staje się bardziej ujednolicony, mimo różnic religijnych i na nowy początek.

    Nowa era Kościoła będzie postrzegana jako powszechna ewangelizacja jakiej jeszcze nigdy nie widziano w Moim Kościele od czasów, kiedy Moi Apostołowie rozpoczęli swoją misję. To będzie najpierw powitane z radością przez świecki świat. A gdy tylko świecki świat zaakceptuje ten plan, przywódcy w Moim Kościele będą zmuszeni przyklasnąć tej nowej erze, gdzie Kościół i świecki świat staną się jednym. Zaroi się od herezji, a Moje Imię zaniknie.

    Ci, którzy należą do Mnie nigdy się nie poddadzą i zostaną im udzielone różnego rodzaju wielkie łaski. Strach nie zatrzyma ich w walce z armią szatana. Ich głosy będą głośno rozbrzmiewały bo Duch Święty umocni ich w sposób, który zadziwi wielu. Będą oni podtrzymywali Prawdę za wszelką cenę, a niebiańska hierarchia, wszyscy aniołowie i święci będą maszerować z nimi. Będą na nich rzucane wszelkie zniewagi; stawiane przed nimi wszelkie przeszkody i będą opluwani wszelkimi przekleństwami. Ale nic ich nie powstrzyma, a Ja, Jezus Chrystus napełnię ich serca odwagą, determinacją i wolą, aby przeciwstawili się tym wszystkim, którzy Mnie zdradzą i którzy będą ich prześladowali za mówienie Prawdy.

    Nigdy nie bójcie się powtarzać Świętego Słowa Bożego wciąż na nowo, bowiem miliony nie rozpoznają kłamstw, które wkrótce zastąpią Moje Święte Doktryny.

    Wzbudzę wielu dzielnych mężczyzn i wiele kobiet z różnych zakątków świata, by głosili prawdziwe Słowo Boże, tak jak zostało ono przekazane w Najświętszej Biblii. Gdy będą wzmacniali Prawdę, kłamcy rzucą im wyzwanie używając pokrętnej logiki, by im zaprzeczyć. Moi wrogowie zjawią się w wielkiej liczbie i uzbrojeni w teologiczne argumenty, przy pomocy których będą podważać Słowo Boże w czasie prowadzącym do Mojego Powtórnego Przyjścia. Staną na czele wielu Moich zagubionych wyświęconych sług, którzy zostaną oszukani przez Mojego przeciwnika.

    Głosy Moich wrogów będą brzmiały głośno, aż zachrypną, krzycząc nieprzyzwoitości z nienawiścią płynącą z każdego poru ich ciał do tych, którzy prowadzą Moją Armię Reszty. Nigdy nie zrezygnują ze swoich prześladowań wszystkich chrześcijan, aż do Dnia, w którym przyjdę sądzić. I wtedy wszystko ucichnie – nie wydadzą oni żadnego dźwięku, ponieważ dopiero wtedy uświadomią sobie straszną prawdę i to jak Mnie zdradzili.

    Wasz Jezus

    http://www.paruzja.info/oredzia-przeglad/79-listopad-2014/1716-26-11-2014-23-10-zaroi-sie-od-herezji-a-moje-imie-zaniknie

  7. Dawid said

    Ataki atomowe 2015?

    http://www.prisonplanet.pl/polityka/ataki_atomowe_2015,p775068537

  8. Dawid said

  9. MariuszInfo said

    4 grudnia, czwartek, Wspomnienie św. Barbary, dziewicy, męczennicy

    (Iz 26-1-6)
    W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w Ziemi Judzkiej: Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą! Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło: podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich.

    (Ps 118,1.8-9.19-21.25-27)
    REFREN: Błogosławiony, idący od Pana

    Wysławiajcie Pana, bo jest dobry,
    bo łaska Jego trwa na wieki.
    Lepiej się uciec do Pana,
    niż pokładać ufność w człowieku.
    Lepiej się uciec do Pana,
    niż pokładać ufność w książętach.

    Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości,
    wejdę przez nie i podziękuję Panu.
    Oto jest brama Pana,
    przez nią wejdą sprawiedliwi.
    Dziękuję Tobie, żeś mnie wysłuchał
    i stałeś się moim Zbawcą.

    O Panie, Ty nas wybaw,
    o Panie, daj nam pomyślność.
    Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie,
    błogosławimy was z Pańskiego domu.
    Pan jest Bogiem
    i daje nam światło.

    (Iz 55, 6)
    Szukajcie Pana, gdy Go można znaleźć, wzywajcie Go, gdy jest blisko.

    (Mt 7,21.24-27)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.

    źródło: http://www.mateusz.pl/czytania/2014/

    • MariuszInfo said

    • MariuszInfo said

      „W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w ziemi judzkiej: «Miasto mamy potężne»„. Tymczasem nasze miasto wcale nie jest potężne. Nasza wiara wątła, a życie wciąż mnoży znaki zapytania. Próbujemy zagadać naszą niepewność. Czujemy twardy grunt pod nogami, gdy mówimy. Czasem wypowiadamy słowa pobożne, czasem dobrze uzasadnione, niekiedy agresywne. Ale to tylko słowa – ulotne i nietrwałe. Kiedy przestają dźwięczeć, nastaje cisza. Dopiero wtedy możemy zacząć słuchać. Gdy usłyszymy, zaczynamy żyć naprawdę. Coraz pewniej stoimy na nogach, prostujemy plecy.

      Wojciech Czwichocki OP, „Oremus” grudzień 2008, s. 21

      • pio0 said

        Kto się ostoi?

        Ten, kto słucha słów Jezusa i żyje nimi, jest człowiekiem spójnym, stabilnym jak skała, pełnym pokoju, dającym poczucie bezpieczeństwa i promieniującym pogodą ducha. Ten natomiast, kto słucha, a nie żyje, jest człowiekiem niespójnym, kruchym jak gródki ziemi, miałkim jak piach. Żyje w ciągłym lęku pokrywanym różnymi maskami: władzy, sukcesu, powodzenia, atrakcyjności. Życiowe burze i kryzysy są sprawdzianem naszego człowieczeństwa. Ostoi się jedynie ten, kto buduje na stabilnym fundamencie. Kto buduje na miłości Boga, a nie na miłości własnej, na słowie Boga, a nie na własnych pustych słowach, na woli Boga, a nie na własnych kaprysach.

        Modlitwa

        Jezu, jest we mnie jeszcze rozdarcie pomiędzy słuchaniem a czynieniem. Proszę, niechaj Duch Twój coraz bardziej jednoczy mnie wewnętrznie. Amen.

  10. Piotr2 said

    O, mój Boże, mój kochający Ojcze,
    przyjmuję z miłością i wdzięcznością
    Twoją Boską Pieczęć Ochrony.

    Twoja Boskość obejmuje moje ciało i duszę na wieczność.
    Chylę się w pokornym dziękczynieniu i ofiaruję Ci moją głęboką miłość i wierność,
    mój ukochany Ojcze.

    Błagam Cię, chroń mnie i moich bliskich tą szczególną Pieczęcią.
    Ślubuję moim życiem służyć Ci na wieki.
    Kocham Cię, drogi Ojcze.
    Pocieszam Cię w tych czasach, drogi Ojcze.

    Ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego
    na przebłaganie za grzechy świata i dla zbawienia wszystkich Twoich dzieci.

    Amen.

  11. robert6419 said

    W bardzo odległym czasie temu czytałem orędzia Żywego płomienia.
    I jedno z nich utkwiło mi bardzo w pamięci.
    Otóż była w nim mowa że w Polsce pojawi się ktoś kto poprowadzi i odmieni cały kraj.
    Czy ktoś z was kojarzy coś takiego?

    • Hoplita said

      Mickiewicz tez o tym pisał, a jego imię 44 i co? stało się coś. Dajcie luz, w niespokojnych czasach zawsze się znajdą przepowiednie, wieszcze, poeci, prorocy wszelkiej maści a będzie zupełnie inaczej jak oni prorokują. Będzie tak jak ma być. Jak sie nie weźmiemy za porządki we własnym kraju to nawet święci nam nie pomogą i tyle z tych fantasmagorii będzie.

    • Okto said

      Nie, nie mylisz się. Lecz warunkiem koniecznym miało być powszechne nawrócenie narodu i hierarchii kościelnej…

  12. Hoplita said

    Znowu polski mesjanizm mistyczny. Naturalna reakcja naszego narodu : jak coś się rypnie (homo wygrywają) to szukamy pociechy w jakiś fantastycznych przepowiedniach. Ludzie pomyślcie na chłodno. Po co ktoś kto ma się objawić jako przywódca miałby wysyłać jakieś anonimowe listy, nie podpisane przez siebie z jakąś rymowanką lub wierszem. Przecież to może być każdy, jakis niewydarzony poeta ktoś z prolemami emocjonalnymi.
    Zauważcie sfałszowali wybory, ludzie się burzą, chcą działać. Pod dywanem coś wrze.13 grudnia manifestacja. I właśnie teraz pojawia się sensacyjna wiadomość o mistycznym mężu który na białym rumaku uratuje Polskę jak książe dziewice z łap smoka!! Ktoś kto zna Polaków i ich naiwność co do przepowiedni z nieba może właśnie wrzucił takie coś bo wie że Polacy w swej naiwności uwierzą w to i z założonymi rękami będą czekać na zbawienie z rąk tejemniczego Zorro. Wydaje mi się że to jest podpucha. Ludzie należy brać sprawy w swoje ręce, koncentrować się na tym co jest do zrobienia, stąpać twardo po ziemi. Nie możemy się kolejny raz otumaniać wierszami, przepowiedniami. To wszystko już było, za mickiewicza wieszcza, słowackiego, wernychory, nic dobrego z tego nie wynikło. Nie narkotyzujmy się więcej takimi wiadomościami,. Polaku, patrz w słońce ale stąpaj po ziemi!
    Admin nie daj się manipulować takimi niesprawdzonymi wiadomościami. Jak ktoś ma czyste intencje to działa z podniesioną przyłbicą. Dosyć tego zakłamania tej naiwnej wiary że gdzieś ktoś jakiś mąż mistyczny nagle się pojawi i nam dobrze zrobi. Musimy liczyć na własne siły. Nie powtarzajmy dekadenckich błędów z czasów zaborów!!!!

  13. MamOczy said

    http://gloria.tv/media/gtDbPYSPdRy

  14. Dawid said

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,title,Nie-zyje-Polak-raniony-przez-separatystow-w-Doniecku,wid,17077778,wiadomosc.html?ticaid=113ea9

    to ten polak chyba byl w silach kijowskich heh

  15. miriam said

    Modlitwa za naszych wrogów

    Wy – ludzie ostatnich czasów,jesteście wydani na stałe ataki.One się będą jeszcze w taki sposób nasilać,że bez Mojej pomocy będziecie bezradni.Dlatego chcę was nauczyć jak możecie z Moją Łaską łatwo zwyciężyć każdy atak.Kto się modli za swoich wrogów,ten odbiera im możliwość szkodzenia wam.Musi to być modlitwa w duchu i w prawdzie. Tylko to ma tą moc, która nawet całkowitą ciemność powala.

    Módlcie się tak:

    „Ojcze Niebieski, ześlij przez Twojego Najukochańszego Syna Jezusa Chrystusa Naszego Zbawiciela i Pocieszyciela, Twoja świętą Miłość Ojcowską na wszystkie ciemności, aby się one przez to nawróciły, albo zostały w obrębie swojego królestwa.
    Ojcze, ześlij Twoją Ojcowską Miłość na tych, którzy nas prześladują, zdradzają, chcą nam uczynić coś złego, aby przez Twoją Świętą Obecność zostali zatrzymani!!
    Ojcze, ześlij Twój Święty Ogień Miłości na wszystkich kłamców, oszczerców, obłudników, abyśmy ich prawdziwie poznali i mogli się przed nimi ochronić!
    Ojcze ,Twoją miłość wylej na wszystkich przestępców, wszystkich, którzy są narzędziami przemocy, morderstwa, ślepej rządzy władzy, aby nam i ludzkości nie mogli szkodzić. Pozwól Ojcze Twojej Świętej Mocy Miłości jak błyskawica spaść na ziemię, kiedy mordercy będą po tej ziemi krążyć i nieszczęście wszystkim narodom przynosić.
    Ojcze bądź Ty wtedy przy nas, bądź Ty naszym bohaterem, naszym Panem, naszym Przewodnikiem, bądź Ty naszą obroną, mocą i siłą.
    Ojcze pozwól Twojej Świętej Ojcowskiej Miłości ,na wszystkie narody spłynąć i wypełnij je Twoim Świętym Ogniem ,aby poznali niebezpieczeństwo czasu, które zostało przez chytrość starego węża wywołane.
    Ojcze bądź Ty wszędzie jako prawdziwy władca. Zarządź ciemności ,aby wróciła na miejsce swej złości, a ludzi zachowała.
    Ojcze Najmilszym, uczyń to, co Twoja Ojcowska Miłość we wszystkim co dobre i prawdziwe,
    i za zbawienne uważa.
    To jest nasza wiara. To jest nasza wiara.
    To jest nasza wiara, tak- to jest nasza miłość, święta pewność . Amen. ”

    Ojcze Przedwieczny ,przez Niepokalane i bólem wypełnione serce Maryi i z jej Krwawymi Łzami ofiaruję Ci Przenajdroższą Krew i Rany Jezusa Chrystusa ,aby Matka Twoja z Archaniołem Michałem i ze wszystkimi Aniołami zniszczyła moc szatana, przepędziła złe duchy, zniszczyła wszystkie ich dzieła i plany, szczególnie w tej godzinie,w naszym domu, rodzinie,
    a nade wszystko w naszej ojczyźnie. Amen.

  16. basiaka said

    W kazdym razie dodaje wiary i otuchy
    której obecnie nam potrzeba
    W tym zaciemnieniu które jest na swiecie i w Polsce
    mozemy zobaczyć orła białego który sie wznosi wysoko az do nieba bram
    w tej beznadziei zafrasowaniu jest jak miód na nasze serca i pasuje tylko zanucic Golców

Sorry, the comment form is closed at this time.