Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Archive for Marzec 2011

List s.Emmanuel z 18 marca 2011 r

Posted by Dzieckonmp w dniu 31 marca 2011

Drogie Dzieci Medjugorja!

Niech będzie pochwalony Jezus i Maryja!

1 – 2 marca 2011 r. Mirjana, otoczona tłumem z powodu zimy mniejszym niż zwykle, miała comiesięczne objawienie przy Błękitnym Krzyżu. Po objawieniu przekazała nam następujące orędzie:

„Drogie dzieci, moje matczyne serce silnie cierpi, gdy patrzę na moje dzieci, które uparcie stawiają to, co jest ludzkie, przed tym, co jest Boskie; moje dzieci, które mimo to wszystko, co je otacza i mimo znaków, które są im wysyłane, myślą, że mogą iść bez mojego Syna. One tego nie mogą! Idą ku zatraceniu wiecznemu. Dlatego was zbieram, was, którzy jesteście gotowi otworzyć mi swoje serce, którzy jesteście gotowi być apostołami mojej miłości, żeby mi pomagać. Żyjąc miłością Boga bądźcie przykładem dla tych, którzy Go nie znają. Niech modlitwa i post dadzą wam do tego siłę; a ja błogosławię was mym matczynym błogosławieństwem, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Dziękuję wam.”

18 marca 2011 r. Mirjana miała coroczne objawienie przy Błękitnym Krzyżu, potem przekazała nam to orędzie:

„Drogie dzieci, jestem z wami w imię Najwyższej Miłości, w imię najlepszego Boga, który zbliżył się do was przez mojego Syna i ukazał wam prawdziwą miłość. Pragnę was wprowadzić na ścieżkę Bożą. Pragnę uczyć was prawdziwej miłości, żeby inni zobaczyli ją w was, żebyście wy ją zobaczyli w innych, żebyście byli dla nich braćmi i żeby inni zobaczyli w was miłosiernego brata. Moje dzieci, nie bójcie się otworzyć mi swoje serca. Przez moją miłość matczyną ukażę wam to, czego oczekuję od każdego z was, czego oczekuję od moich apostołów. Chodźcie ze mną! Dziękuję wam.”

Matka Boża wezwała nas, żebyśmy się modlili za księży. „Ponownie podkreślam: z nimi ja zwyciężę” – dodała.

2 – O lepszy Wielki Post. Podczas mojego pobytu we Włoszech doświadczyliśmy czegoś nowego w wyrzeczeniach wielkopostnych i tym pragnę podzielić się z wami. To będzie inspiracją dla wielu rodzin i wspólnot:

Od pierwszego posiłku w Sassuolo, otoczona dziesiątkiem przyjaciół, sugerowałam, żeby nie mówić wśród nas o żywności, ale żeby przypilnować, żeby przypomnieć tematy, które mogłyby podnieść poziom światła w naszych duszach i w ten sposób spowodować nasz wzrost. Oczywiście, z serca mówiliśmy o Jezusie, o tym, czego On dał nam ostatnio poznać przez Ewangelię lub jakieś wydarzenie naszego życia. Na wynik nie trzeba było czekać! Pod koniec posiłku trudno nam było rozłączyć się, ponieważ wszyscy chcieli zgłębiać te tematy, tak nasze serca pałały. Trochę jak u pielgrzymów z Emaus (przy zachowaniu wszelkich proporcji!), obecność Jezusa pośród nas była namacalna i mieliśmy ochotę powiedzieć Mu: „Jeszcze z nami zostań!”

Wystarczyło zdecydować się na to przed posiłkiem. Przyjęliśmy zwyczaj, żeby zasiadać do stołu nie zastanawiając się nad wielkością tej chwili, której chce Bóg; wypowiadamy wówczas wszystko, co nam przechodzi przez głowę i mówimy wtedy o sprawach mniejszej wagi lub nawet na nieszczęście źle mówimy o bliźnim! Jednakże ten wspólnie spędzony czas może stworzyć cudowną chwilę dzielenia się, kiedy to każdy bierze do serca wzrost Królestwa Bożego w sercach siedzących obok przy stole. Jeżeli decydujemy się na to podczas modlitwy błogosławieństwa, jaka poprzedza posiłek, bardzo szybko stwierdzamy, że Bóg przychodzi na spotkanie (bardzo zadowolony z tego powodu, że został zaproszony, chociaż raz!) i posiłek przyjmuje całkiem inny obrót.

Pewna chorwacka babcia miała zwyczaj codziennie iść na Mszę św. Po powrocie do domu dzieliła się z rodziną tym, co ksiądz powiedział podczas homilii. Pewnego dnia, na początku objawień, nie mogła udać się do kościoła z powodu zdrowia, lecz poszła tam jej rodzina. Po ich powrocie spytała ich, co mówił ojciec Jozo (wówczas proboszcz parafii). Otóż tego wieczora ojciec poprosił wszystkich swoich parafian, żeby przed Bogiem przyjęli takie zobowiązanie: mają spędzić cały wieczór nie mówiąc ani jednego słowa przeciwko bliźniemu. Na tę wiadomość babcia wykrzyknęła spontanicznie: „No to o czym będziemy mówić?”

Na ziemi sam Jezus cenił ten uprzywilejowany moment, jakim jest wspólnie przeżyty posiłek. Jaka to piękna okazja, także dla nas, żeby uczynić z tego czas błogosławieństwa, a nie czas przelewania z pustego w próżne, czy nawet obrażania Boga. Często stwierdzam, że Jezus docenia pragnienie tego, który Go prosi: „Panie, posłuż się mną podczas tego posiłku, żeby cały był na Twoją chwałę!”

3 – Tragedia w Japonii. Wszyscy jesteśmy przybici obrazami i wiadomościami nadchodzącymi z Japonii. Daleka od chęci dodania czegoś do komentarzy już opublikowanych, pragnę tu przypomnieć środki, jakie dała nam Gospa, które są najbardziej skuteczne w tym, żeby uniknąć nowych trzęsień ziemi. Matka Boża i Matka Stworzyciela powiedziała do nas: „Tylko przez post i modlitwę możecie zatrzymać wojny, zapobiec wojnom…” Ale często zapominamy o zakończeniu tego orędzia: „i zawiesić prawa natury”.

Istotnie wydaje się, że ziemia jęczy wobec ciemności, jakie zakrywają naszą ludzkość, która chce obejść się bez Boga. Lecz czyż ostatnio Matka Boża nie mówiła, że nie straciła nadziei? Czyż nie mówiła nam o „nowym czasie”, o „czasie pokoju, jakiego Jej serce oczekuje z niecierpliwością”? My możemy złagodzić i skrócić czas próby!

Spotykam wiele ludzi, którzy zaczęli pościć według jej wskazówek, lecz którzy zatrzymali się w drodze, ogarnięci zmęczeniem przed walką lub z innych powodów. Nie, trzeba wytrwać! Stawka jest zbyt wielka! Zbyt wielu braci i sióstr, którzy nie znają Boga, potrzebuje naszego poświęcenia i naszej wierności! Matka Boża ma jeszcze dla nas orędzia, Ona dzisiaj do nas mówi: „Pokażę wam to, czego oczekuję od każdego z was, to, czego oczekuję od moich apostołów”. Pozostańmy z Nią, ponieważ Ona będzie umiała pokazać każdemu jego szczególną rolę w tym czasie próby. Ona tak na nas liczy!

Konkretnie możemy dużo zrobić, żeby pomóc ofiarom katastrofy.

– W intencji tych, którzy są martwi, możemy uczestniczyć przynajmniej w jednej Mszy św. za spokój ich duszy. To jest wielki akt miłości wobec bliźniego.

– Za tych, którzy przeżyli, tych, którzy stracili wszystko, tych, którzy są ranni i tych, którzy boją się o los bliskich im ofiar, możemy modlić się i pościć z całego naszego serca (patrz PS. 7). Możemy także im wysłać naszych aniołów stróżów, żeby przyszli im z pomocą i umocnili ich na drodze krzyża. To będzie dla nich z zyskiem dla nieba, ponieważ pomoc humanitarna jest ograniczona.

4 – Jeśli nie otrzymujecie orędzi ani wiadomości z Medjugorja (po francusku), napiszcie do: contact@edm.eu.com

5 – Uroczystość św, Józefa 19 marca. Nikt jeszcze nigdy nie żałował tego, że wybrał św. Józefa na swego patrona i przewodnika swej rodziny, a także serdecznego przyjaciela. To on, „żywiciel Syna Bożego”, który najlepiej zabezpieczył nasze potrzeby duchowe i doczesne. Nigdy nie zostawiajcie go bez zajęcia! Tu w Medjugorju jego pomoc staje się namacalna za każdym razem, gdy go przywołujemy. Rodziny trwające w smutku mają z tego wielką korzyść. Oto litania do niego (PS. 8), ważna także po jego święcie!

Droga Gospo, dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek mamy w Tobie ucieczkę! Nie bądź nami znużona! Chcemy w końcu umieścić Twego Syna na pierwszym miejscu naszego życia!

Siostra Emmanuel +

PS. 1 – Płyta CD na temat Adoracji (rekolekcje prowadzone przez S. Emmanuel w Nouan) będzie dostępna pod koniec kwietnia w Maria Multimedia, także nowa podwójna płyta CD o Maryam z Betlejem, małej Arabce. W tych czasach doświadczeń i wielkiego niebezpieczeństwa dla świata słuchajcie także płyt CD „Guérisons et délivrances par le jeûne” (Uzdrowienia i uwolnienia przez post) – „La prière qui obtient tout” (Modlitwa, która zdobywa wszystko) i podwójną płytę CD „Confession” (Spowiedź) . 5€ za sztukę, 8€ za podwójną płytę CD + porto. Tel.: 0299099210 – Patrz szczegóły w http://www.mariamultimedia.com/contact@mariamultimedia.com

PS. 2 – Przyszłe misje: Pod koniec marca s. Emmanuel uda się do Azji: Indonezja, Singapur, Malezja, itd. Wasze modlitwy są dla nas konieczne w tych trudnych czasach. Dziękuję z całego serca.

PS. 3 – Róbcie pożyteczne prezenty! Ściągajcie płyty CD na temat Medjugorja z serwera katolickiego http://www.exultet.net/. Znajdziecie tam także ponad 4000 płyt CD najlepszych kaznodziei, 11000 tytułów muzycznych i 1500 partytur.

PS. 4 – Celebracje Mszy św. z Medjugorja na żywo (live)! Zobaczcie je na linku parafii: http://www.medjugorje.hr/fr/multimedia/tv-web/

PS. 5 – Podarujcie „L’Enfant caché de Medjugorje” („Ukryte Dzieciątko z Medjugorie – świadectwa łask”) 17,50 € i „Le triomphe du coeur” (Triumf serca) 13,50€ s. Emmanuel. Wydawnictwo Ed. des Béatitudes. Do nabycia w księgarni lub w Maria Multimedia. (+4,50 porto całk.). Aby zdobyć inne wersje, zobaczcie http://www.childrenofmedjugorje.com.

PS. 6 – Zapiszcie się! Każdego miesiąca otrzymujcie email z Wiadomościami z Medjugorja S. Emmanuel.

Po francusku: contact@edm.eu.com

Po angielsku i niemiecku: French@childrenofmedjugorje.com,

po włosku: info@vocepiu.it

po hiszpańsku: gisele_riverti@mensajerosdelareinadelapaz.org,

po chorwacku: rsilic@yahoo.com,

po portugalsku medjugorjeport@yahoo.com.

po chińsku: delai.teresa@gmail.com

Strona http://www.childrenofmedjugorje.com podaje te wiadomości po francusku i w innych językach.

Jeśli już zapisaliście się i nie otrzymujecie orędzi, to zechciejcie ponownie wysłać wasz adres e-mail i sprawdźcie, czy nie blokuje wasz filtr.

PS. 7 – Zróbcie własny chleb postny!

Matka Boża zachęca nas do postu w środy i piątki o chlebie i wodzie. Czasami odsuwa się praktykę postu z powodu niezadowalającej jakości chleba. Robienie własnego chleba jest bardzo korzystne. Dobrze jest wymieszać mąkę pełną z mąką białą. W dni postu podstawową sprawą jest dużo pić. Oto recepta:

Na 1 kg mąki (można wymieszać mąkę pełną z mąką białą) dodać kolejno:

3/4 litra letniej wody (około 37oC)

1 łyżkę do kawy cukru

1 łyżkę do kawy drożdży liofilizowanych lub drożdży do pieczenia

Dobrze wymieszać, a potem dodać:

2 łyżki do zupy oleju i 1 łyżkę do zupy soli;

1 kubek (około350 ml) płatków owsianych lub innych zbóż;

Wymieszać wszystko. Dodać trochę mąki, jeśli ciasto jest zbyt płynne.

Pozwolić, aby ciasto wypoczęło minimum 1 godzinę (lub całą noc) w miejscu dobrze ogrzanym o stałej temperaturze (przynajmniej 25oC). Przykryć wilgotnym płótnem.

Włożyć ciasto do form dobrze wysmarowanych olejem, maksymalnie na wysokość 4 cm.

Zostawić na około 30 minut.

Włożyć do ciepłego pieca (160oC) i piec przez 50-60 minut.

Inna recepta czeka na was na naszej stronie http://www.edm.eu.com/

PS. 8 – Litania do Świętego Józefa

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.

Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.

Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.

Synu Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.

Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.

Święta Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Święta Maryjo, módl się za nami.

Święty Józefie, módl się za nami.

Przesławny Potomku Dawida, módl się za nami.

Światło Patriarchów, módl się za nami.

Oblubieńcze Bogarodzicy, módl się za nami.

Przeczysty Stróżu Dziewicy, módl się za nami.

Żywicielu Syna Bożego, módl się za nami.

Troskliwy Obrońco Chrystusa, módl się za nami.

Głowo Najświętszej Rodziny, módl się za nami.

Józefie najsprawiedliwszy, módl się za nami.

Józefie najczystszy, módl się za nami.

Józefie najroztropniejszy, módl się za nami.

Józefie najmężniejszy, módl się za nami.

Józefie najposłuszniejszy, módl się za nami.

Józefie najwierniejszy, módl się za nami.

Zwierciadło cierpliwości, módl się za nami.

Miłośniku ubóstwa, módl się za nami.

Wzorze pracujących, módl się za nami.

Ozdobo życia rodzinnego, módl się za nami.

Opiekunie dziewic, módl się za nami.

Podporo rodzin, módl się za nami.

Pociecho nieszczęśliwych, módl się za nami.

Nadziejo chorych, módl się za nami.

Patronie umierających, módl się za nami.

Postrachu duchów piekielnych, módl się za nami.

Opiekunie Kościoła Świętego, módl się za nami.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

P.: Ustanowił Go panem domu swego.

W.: I zarządcą wszystkich posiadłości swoich.

P.: Módlmy się:

Boże, Ty w niewysłowionej Opatrzności wybrałeś Świętego Józefa na Oblubieńca Najświętszej Rodzicielki Twojego Syna, spraw, abyśmy oddając Mu na ziemi cześć jako opiekunowi, zasłużyli na Jego orędownictwo w niebie. Przez Chrystusa Pana Naszego.

W.: Amen.

Posted in Medziugorje | Otagowane: , , | 24 Komentarze »

Zasady dotyczące dialogu na temat wiary

Posted by Dzieckonmp w dniu 30 marca 2011

Ponieważ na naszym blogu dyskusja w formie komentarzy przybiera na sile , jest znaczna ilośc osób różnych stanów którzy przedstawiają swoje racje, myślę że dobrze będzie przedstawić zasady dialogu na temat wiary. Dobrze by było zapoznać się z tym wpisem żeby nasza dyskusja nie prowadziła do kłótni, obrażania innych, żeby toczyła się w atmosferze troski o drugiego.

Przedstawiamy niektóre praktyczne zasady, dotyczące dialogu na tematy religijne i na tematy obejmujące koncepcję życia i świata.

Niektóre z tych zasad wypływają z istoty samego zagadnienia, inne dotyczą taktyki dialogu. Są też reguły, które biorą pod uwagę czynniki psychologiczne, niejedne wymagają wysokiego stopnia bezinteresowności i dobroci. Część z nich sformułowano z myślą o osobach młodych, inne z myślą o duszpasterzach. Są jednak i takie, które obowiązują we wszystkich przypadkach i sytuacjach.

A oto niektóre z tych zasad:

 

1.Zwracaj zawsze uwagę na życzenia i zamierzenia drugiej osoby. Sprawdź, czy szuka ona prawdy, czy też chce zwalczać rzekome twe błędy. Czy jest szczerze zainteresowana omawianą kwestią, czy tylko powierzchownie ciekawa? Czy chce po prostu zdobyć jakąś informację, czy pragnie cię ośmieszyć? A może szuka okazji, by wyładować swój zły humor, albo też wręcz pragnie cię zaatakować? Czy rozmawia z tobą z wewnętrznej potrzeby, czy kieruje nią poirytowanie, uczucie negatywne? W zależności od przypadku – musisz przyjąć odpowiednią postawę.

 

2. Pozwól, by twój rozmówca wypowiedział się szczerze. Słuchaj go uważnie i cierpliwie. Nie zaprzeczaj mu. Niech się uspokoi, wówczas bardziej będzie podatny na twoje wywody.

 

3. Uznaj za słuszne to, co wydaje ci się prawdziwe w wypowiedzi drugiej osoby. Staraj się z koncepcji drugiej osoby wyciągnąć wszystko, co jest słuszne. W każdej koncepcji jest zawsze coś prawdziwego, dlatego błędem jest natychmiastowe potępienie opinii przeciwnika. Czyniąc tak, bierzemy pod uwagę jedynie negatywną stronę koncepcji. Natomiast jeżeli wpierw przyjmiesz słuszne poglądy drugiej strony, jeżeli je pochwalisz, wówczas przeciwnik odczuje to jako wyrozumiałość z twej strony i będzie zadowolony. Zrodzi się wobec tego między wami poczucie pewnej jedności i spójni. Wówczas może osoba ta wysłucha ze spokojem twego stwierdzenia, że w pewnych punktach się myli. Naucz się więc przede wszystkim rozpoznawać w każdej wypowiedzi to, co jest słuszne i co jest fałszywe. Przecież właśnie prawda musi ciebie interesować.

 

4. Znajdź jak najprędzej podstawę wspólnego dialogu! Gdy chodzi o dialog dotyczący prawd religijnych, nie warto zatrzymywać się nad sprawami marginesowymi. Ustal wpierw wspólne podstawy prawdy. Ustal, czy człowiek, z którym prowadzisz dialog, wierzy w Boga żywego, czy zwraca się do Niego w modlitwie, czy wierzy, że Bóg przemówił do nas za pośrednictwem Chrystusa, czy znajdujecie się na tej samej płaszczyźnie wiary katolickiej. Nie chodzi jednak tylko o znalezienie wspólnej bazy prawdy, ale również wspólne podstawy w prowadzeniu dialogu. Na przykład gdy w czasie spotkania z przewodniczącymi grup młodzieży protestanckiej jeden z nich zaczyna swoje przemówienie słowami: „Wszyscy wierzymy w Chrystusa i do Niego zwracamy się w modlitwach” nie możemy przekształcać naszego dialogu w dysputę, ale musimy prowadzić go w duchu modlitwy z głębokim poszanowaniem wszystkich osób, bez względu na ich przekonania. Na tej płaszczyźnie można prowadzić naprawdę piękny dialog. Gdy wiadomo, że nasz przeciwnik modli się (np. gdy chodzi o Adwentystów), można powiedzieć: „Pan się modli, ja również, rozmawiajmy więc ze sobą w sposób, jaki spodoba się na pewno Bogu!”. Inne podstawowe zasady to: głęboki szacunek dla każdego człowieka, szczere poszukiwanie prawdy, prawość, traktowanie innych osób na serio. Można np. spytać każdego: „Co pan czci?”, albo: „Co dla pana jest świętością?”. Złączeni wzajemnym szacunkiem możemy spokojnie prowadzić dialog.

5. Musisz stawiać pytania drugiej osobie! Jest to jedna z najważniejszych zasad. Młodzi powinni uczyć się tej sztuki na konkretnych przykładach. Można np. rozpocząć w ten sposób: „Kto ci tę sprawę tak przedstawił?” Potem można przejść do pytań bardziej zobowiązujących: „Czy zdajesz sobie jasną sprawę, z jakich źródeł czerpiesz swoją wizję świata?”. Protestanta można spytać: „Co mógłby uczynić Kościół katolicki, by przygotować drogę do zjednoczenia? Co powinniśmy zmienić? Czy nie pomógłbyś nam w tym?” Rozmawiając z osobą prawie że niepraktykującą można spytać, czy jest zadowolona ze sposobu odprawiania nabożeństw w parafii, czy uważa za słuszny rozkład godzin mszy świętych. Można też wybadać, czy nie ma jakichś życzeń oraz czy nie byłaby np. zaniepokojona brakiem kościoła w swej dzielnicy. Na pytanie typu: „Skąd pochodziła żona Kaina?” można przede wszystkim spytać się: „ A co ty o tym sądzisz?” Gdy twój rozmówca da swoją odpowiedź, można z kolei spokojnie wyłożyć swój sposób widzenia. Jeżeli ktoś naśmiewa się z Kościoła, może warto będzie ze spokojem powiedzieć: „Pozwoli pan, że zadam jedno pytanie: czy istnieje coś, co wzbudza w panu szacunek?” Jeżeli padnie odpowiedź pozytywna, spytajmy się: „Co?”, dodając zaraz potem: „czy sprawia panu przyjemność, jeżeli inni wyśmiewają się właśnie z tego, co wzbudza w panu szacunek?” Jeżeli natomiast rozmówca stwierdzi, że nie znajduje w ogóle niczego godnego czci, można powiedzieć: „Z osobą, która niczego nie szanuje nie mogę o tych sprawach rozmawiać”. Istnieje cały szereg innych pytań, które można skierować do naszych rozmówców. Od pytań czysto defensywnych, trzeba przejść do pytań pobudzających myślenie i zobowiązujących. Na przykład: „Dlaczego pracujesz?” – „Aby zabezpieczyć sobie życie.” – „A dlaczego żyjesz? Powinieneś o tym od czasu do czasu pomyśleć.!” Św. Filip Nereusz, gdy pytał się młodych ludzi, jakie są ich plany na najbliższą przyszłość, często rzucał im pytanie: „ A potem?” – aż w końcu zaczynał mówić o sprawach ostatecznych. Dialogika powinna dysponować mnóstwem takich prostych pytań, które należałoby stosować nie w formie „ataków”, ale jako istotną pomoc w spojrzeniu naprawdę i by ułatwić pokierowanie innymi ku właściwemu nastawieniu wewnętrznemu.

 

6. Pozostaw czasami drugiej osobie trud udowadniania prawdy! Zazwyczaj twoi rozmówcy wypowiadają pewne stwierdzenia – a ty wysilasz się, by znaleźć sposób na przeciwstawienie się im. Zrób raz wprost przeciwnie: „Mówisz, że Bóg nie istnieje; możesz mi to udowodnić? Nie? – w takim razie bądź bardziej ostrożny w formułowaniu podobnych stwierdzeń!”

 

7. Niekoniecznie udowadniaj prawdę – wskaż wpierw  na możliwość, na słuszność, wreszcie na wiarygodność prawdy, której przeciwnik zaprzecza. Gorączkowe udowadnianie prawdy nie zawsze prowadzi do wiary! Dowody mogą czasami wzbudzać zastrzeżenia rozmówców. Często poza tym druga strona myśli o dowodzie o charakterze matematycznym, czy z zakresu nauk ścisłych. A przecież żądanie tego typu, nie tylko jest błędne w swych założeniach, ale również niewykonalne. Dlatego często udowadnianie rozczarowuje naszego rozmówcę. Tymczasem, jeżeli ktoś przyjmie choć możliwość objawienia (jeżeli Bóg jest Tym, który stworzył świat, ma też możność objawienia się nam), jeżeli uzna jego słuszność (jest przecież możliwe, że Bóg, który nas stworzył, zechce nam się objawić), a wreszcie intuicyjnie uzna wiarygodność (byłoby rzeczą zadziwiającą, gdyby Bóg, który stworzył w sposób tak mądry świat i ludzi, odgrodził się od nich wiecznym milczeniem) – znajdzie się już na progu prawdy i będzie podatny na późniejsze jej przyjęcie. W podobny sposób można postępować, gdy chodzi o zagadnienie istnienia Boga. Nie udowadniajmy, ale spytajmy: „ Czy wiara w Boga jest zdaniem pana czymś szalonym? Jest z pewnością możliwe, że Bóg istnieje, chyba że jest pan w stanie udowodnić mi, że w żadnym wypadku nie istnieje.” Jeżeli druga strona stwierdzi możliwość istnienia Boga, możemy posunąć się naprzód: „Musimy więc przyzwyczaić się do możliwości, że Bóg istnieje, że zna nas i nas kocha, jak twierdzą chrześcijanie. Czy tak?” Wówczas nasz rozmówca może zrozumie, jak ważną sprawą jest zajęcie się wreszcie tym zagadnieniem.

 

8. Namyśl się, zawsze znajdzie się jakaś rozsądna odpowiedź! Każdemu może się zdarzyć, że raz czy drugi nie potrafi dać właściwej odpowiedzi. Można wówczas powiedzieć: „Jeżeli chodzi o to zagadnienie, istnieje naturalnie właściwe rozwiązanie, ale go w tej chwili nie znam. Postaram się je poznać przy najbliższej okazji.” Istnieje też wiele takich przypadków, w których musimy stwierdzić, że jedynie Bóg zna właściwe rozwiązanie. I wówczas trzeba to właśnie jasno powiedzieć i taka odpowiedź jest na pewno dobra.

 

9. Skieruj zawsze rozmówcę na temat prawdy! Często dialog nie osiąga żadnego rezultatu, ponieważ ktoś ustawia go w sposób niewłaściwy i bezowocny. W takim przypadku należy rozpocząć dialog od początku, wychodząc z jakiegoś rozsądnego punktu widzenia. Trzeba mieć odwagę przesunąć rozmowę we właściwym kierunku.

 

10. Pozwól, niech przemówią fakty! Dla ludzi prostych – ta droga najczęściej jest najlepsza, by wybrnąć z trudnych sytuacji. Gdy jakaś dziewczyna religijnie zaangażowana, intensywnie praktykująca opowiada innym, ile korzyści z tego czerpie, nikt nie może jej miećtego za złe, gdyż jest katoliczką i pragnie nią zostać dalej. Gdy ktoś znów z entuzjazmem zacznie mówić o jakimś wielkim świętym, czy jakimś wybitnym katoliku naszej epoki – rozmówca na pewno nie będzie protestował. W każdym dialogu jest rzeczą ważną nie tylko odpowiadać na pytanie, bronić argumentami swej sprawy, ale również operować materiałem rzeczowym, z którego promieniuje prawda i miłość.

 

11. Musimy wyposażyć młodzież w sformułowania proste, podając prawdę w sposób atrakcyjny. Takim jest na przykład stwierdzenie: „Katolicka koncepcja świata akceptuje każdą wartość pozytywną”. Inny przykład: komuś, kto stwierdza, że Budda jest postacią starszą od Chrystusa – odpowiadamy: „Rzeczywiście, Budda, Konfucjusz przygotowali w pewnym sensie drogę Chrystusowi”. W ten sposób z jednej strony uznaje się pogląd drugiej osoby, ale równocześnie wypowiada się swój punkt widzenia. Można również i tak powiedzieć: „Nasza wiara jest o setki lat starsza od religii Buddy. Już Abraham wierzył w Chrystusa jako w tego, który ma przyjść.” Gdy ktoś twierdzi: „Dziś myśli się inaczej” – można czasami powiedzieć: „Dziś mówi się inaczej, ale czuje się dobrze, że to nie jest właściwe”. Na pytanie: „Dlaczego jesteś katolikiem?” można odpowiedzieć: „Jestem katolikiem ponieważ Kościół katolicki daje odpowiedź jasną, prostą i dobroczynną na wszystkie zasadnicze pytania życia”. Gdy ktoś mówi o złu w Kościele, należy powiedzieć: „Jestem katolikiem i widzę zło w Kościele może lepiej od pana, ale Kościół jest Kościołem Dobrego Pasterza. Łatwiej byłoby dla nas oddalić, czy wykluczyć katolików połowicznych. Ale wówczas wyrzeklibyśmy się naszego zadania i stalibyśmy się pyszni. Dlatego ciągniemy za sobą ten balast. Jest to oznaką miłosierdzia, ale i znakiem autentyczności Kościoła.” Ktoś, kto często słyszy o przykrych, niewłaściwych faktach z życia i historii Kościoła może powiedzieć: „Jasne, w życiu złożonego z ludzi Kościoła są również śmieci moralne, ale w końcu nie jesteśmy śmieciarzami, mówmy więc raczej o sprawach przyjemniejszych”.

 

12. Gdy ktoś wyśmiewa twoje poglądy – wykaż wyższość twojej sprawy. Często pytania dotyczące spraw świętych są wypowiedziane tonem ironicznym. Wówczas powiedz: „Nie może zrozumieć tych spraw ten, kto się nie modli. Jedynie ktoś, kto uwielbia Boga i bierze Go na serio, może to zrozumieć.”

 

13. Nie wolno zapominać o założeniach duchowych, nieodzownych dla przyjęcia prawdy chrześcijańskiej. Prawdy wiary znajdują się na innej, wyższej płaszczyźnie niż fakty wzięte z nauk przyrodniczych. Stawiają też wymagania wewnętrznej strukturze człowieka. Droga, która do nich prowadzi, jest zamknięta dla egoistów, ludzi pysznych, powierzchownych, dla ludzi żywiących nienawiść w sercach. Bóg najgłębsze prawdy ujawnia tylko tym, którzy dużo się modlą. Dlatego w parze z wyłożeniem i motywacją prawd musi iść często choćby takie słowo: „Prawdę chrześcijańską może zrozumieć tylko ktoś, kto choć raz w życiu dokonał czynu rzeczywiście bezinteresownego”. – Albo – „Prawdy te może pojąć tylko ten, kto Boga traktuje na serio i kto się modli”. Z kimś, kto pomija te założenia dialog jest najczęściej zupełnie bezowocny. Co więcej, zdarza się, że dialog taki prowadzi do ośmieszenia osoby i sprawy, której ona broni.

 

14. Gdy zauważysz u drugiej osoby błędną postawę wewnętrzną, przede wszystkim staraj się zmienić ją. Często w dialogu brak szczerości. Jedynie wtedy, gdy uda się zestroić postawę drugiej osoby z naszą postawą i gdy ton dialogu zatraci cechy irytacji, powierzchowności, udawania – ustali się płaszczyzna, na której ze spokojem, powagą, szczerością i szacunkiem wzajemnym można porozmawiać o prawdach wiary.

 

15. W rozmowie staraj się zawsze stanąć przy twoim rozmówcy. Stań obok drugiej osoby – nigdy ponad nią! Słuchaj uważnie, zainteresuj się jej poglądami w takim stopniu, w jakim pragniesz, by i ona zainteresowała się twymi. Razem rozpatrujcie problemy, które was nurtują. Przyznaj otwarcie, że w świecie istnieją sprawy niezrozumiałe, ciemne, straszne. Nie pozwól wciągnąć się w rozmowy nieszczere, powierzchowne. Zadowól się tym, że dajesz innym informacje bezinteresowne, podaj je w taki sposób, by prawda w nich była wyeksponowana. Zbliż się do twego rozmówcy, zainteresuj się jego kłopotami osobistymi, trudnościami i rozczarowaniami. W ten sposób pomożesz mu znosić je. Zrozum go! To mu na pewno doda otuchy.

 

16. Pragnienia drugiej osoby niech staną się twoimi pragnieniami. Już sam fakt zrozumienia drugiej osoby jest ważny, ale pragnienia drugiego człowieka są głębsze, niż to może się pozornie wydawać. Każdy człowiek spragniony jest uznania. Buntuje się, gdy nie bierze się go „na serio”, gdy musi być bierny, gdy dzieje mu się krzywda. Nie rań nigdy jego miłości własnej. W sercu zranionym rodzą się często ostre reakcje. Na nic zdadzą się wówczas przekonywujące dowody, to raczej łagodne pytania przynoszą ulgę: „widzę z twych wypowiedzi, że musiałeś przejść przez trudne doświadczenia. Co cięta bardzo rozczarowało?” – Staraj się zgłębić uczucia twego rozmówcy, powody jego goryczy, jego ironii, pomyśl o pragnieniach, które kryją się za tymi sprawami.

 

17. Niech nic ine odwodzi cię od postawy pełnej miłości. Nie wychodź nigdy naprzeciw drugiemu człowiekowi z podejrzliwością, czy nawet tylko i wyłącznie z ciekawością. Twoje zachowanie się wobec człowieka, którego przecież kocha Chrystus, musi także zawsze cechować miłość. Strzeż się postawy agresywnej. „Należy traktować nieprzyjaciół tak jak przyjaciół – nauczał Gandhi – wówczas zmienią się oni w przyjaciół”. Nie chciej mieć zawsze racji, nie ekscytuj się, nie pragnij ośmieszyć innych! Twoim zadaniem jest niesienie pomocy. Nie czuj się urażony, myśl tylko o tym, by pomagać z miłością, z dobrocią. Bądź miły, serdeczny. Taka postawa otwiera serca naprawdę bardziej, niż uczona argumentacja! Musimy dołożyć wszelkich sił, nie aby mieć zawsze rację, by polemizować, ale by stanąć obok bliźnich z miłością, by im służyć. Taka postawa jest bez wątpienia najbardziej owocna w każdym dialogu filozoficzno-religijnym. Zapamiętajmy sobie: nie martwmy się własnymi sprawami, ale sprawami drugiego człowieka.

 

18. Staraj się odpowiadać uprzejmie nawet na wystąpienia niegrzeczne. Kilku podróżnych w przedziale krytykowało pewne postawy katolików. W końcu jakaś kobieta powiedziała: „Zupełnie nie mogę zrozumieć, dlaczego Papież posługuje się ‘sedia gestatoria’!” Zabrałem wówczas głos i spokojnie stwierdziłem: „Osobiście to rozumiem i jeżeli pani pozwoli, przedstawię mój punkt widzenia”. Kobieta zaciekawiona przyjęła moją propozycję. „Pewnego dnia znalazłem się w Bazylice św. Piotra – powiedziałem – i koniecznie chciałem zobaczyć Papieża. Gdyby był on przyszedł do Bazyliki pieszo, na pewno bym go nie dojrzał w tłumie, gdyż jestem niski, a jak zwykle było mnóstwo ludzi. Co zatem ma czynić Papież, by wszyscy go mogli zobaczyć? Czy ma kazać zbudować pomost, po którym przechodziłby nad tłumami? Byłoby to mało praktyczne w Bazylice. Uproszczono wobec tego sprawę i umieszczono fotel papieski na podstawie, którą niesie 6 mężczyzn. W ten sposób tysiące ludzi może choć z daleka zobaczyć Ojca św. Dla mnie to rozwiązanie jest zupełnie słuszne!” – Po namyśle kobieta powiedziała: „Może ma pan rzeczywiście rację!” Inny przykład wzięty również z pociągu: Wracałem z wycieczki górskiej i ubrany byłem w strój sportowy. Nikt nie wiedział więc, że jestem księdzem. W pewnym momencie kilka osób zaczęło krytykować Kościół. Wypłynęła między innymi sprawa „złotego” telefonu Papieża. Spytałem wówczas: „A aparat pański jakiego jest koloru?” „ Czarny” – brzmiała odpowiedź. Na to stwierdziłem: „Telefon Papieża jest biały – różnica w końcu nieistotna. A jeżeli jakiś Ford czy inny milioner podaruje Ojcu św. Aparat ze złota, uważam, że chyba nie ma sensu prezentu wyrzucać. Przecież byłoby to posunięcie niegrzeczne, prawda? A jeżeli chodzi o pałac papieski, o którym panowie dyskutowaliście przed chwilą… Codziennie przybywają do Papieża pielgrzymi, osobistości, ambasadorowie… Gdzie ma ich przyjmować? W drewnianym baraku? No i co zrobić z dziełami Michała Anioła i innych artystów? Przecież właśnie w tym pałacu znalazły swoje pomieszczenie!” Sytuacja była rozładowana, po chwili nawet jeden z rozmówców powiedział: „Czy pan wie, że i ja modlę się codziennie?” Na to wtrąciłem: „Ja również. Przynajmniej pod tym względem jesteśmy zgodni. A ponieważ obaj modlimy się do Boga, nie ma naprawdę sensu wzajemnie się atakować. Przed chwilą krytykował pan pewne fakty z historii Kościoła. Widzi pan, gdybym w czasie podróży po pańskim kraju fotografował same śmietniki i gdybym potem wydał album pt. ‘Tysiąc widoków z kraju pana X’ – czyż byłby to prawdziwy obraz pańskiej ojczyzny? Podobnie sprawa wygląda z Kościołem. Można wydobyć z jego historii tylko fakty ujemne, zestawić je razem i uzyskać w ten sposób obraz z gruntu fałszywy.”

 

19. Ciesz się, gdy twój rozmówca zaczyna uznawać choć część prawdy. Madeleine Sémer mawiała do swych niewierzących synów, gdy żądali od niej usunięcia krzyża z domu: „Jeżeli nie możecie jeszcze uwierzyć w to, czym Krzyż jest faktycznie, uznajcie go jedynie za symbol miłości bezinteresownej. Będziecie wówczas mogli szanować go i Krzyż będzie przedstawiał i dla was pewną wartość.” Nie wymagajmy zbyt dużo od innych! Wskażmy im tylko na pierwszy najbliższy krok.

Klemens Tilmann

Za wsercupolska.org

Posted in Ciekawe, Warto wiedzieć | Otagowane: , , , | 20 Komentarzy »

Politycy Europy pielgrzymują do Medjugorje

Posted by Dzieckonmp w dniu 29 marca 2011

Grupa polityków Parlamentu Europejskiego zaplanowała pielgrzymkę do Medjugorje w tym roku. Posłowie Parlamentu Europejskiego odpowiedzieli na zaproszenie włoskiego senatora Salvatore Piscitelli (na zdjęciu), który odwiedził Medjugorje wiele razy uczestnicząc w nabożeństwach do Matki Bożej.

W ubiegłym roku Piscitelli wysłał ponadpartyjne zaproszenie  do pielgrzymowania razem z nim  do wszystkich parlamentarzystów Włoch. Kilku parlamentarzystów przyjęło zaproszenie Piscitelli i razem pielgrzymowali do Medjgorje w listopadzie. Od tego czasu ta grupa parlamentarzystów spotyka się razem co tydzień w Rzymie w bazylice Santa Maria in Via na modlitwie różańcowej. Teraz włoski senator zaprosił parlamentarzystów z całej Europy którzy tworzą Parlament Europejski na pielgrzymkę do Medjugorje we wrześniu tego roku. Miejmy nadzieję że parlamentarzyści z Polski przyjmą zaproszenie i znajdą się w grupie europejskich polityków którzy odpowiedzą na wezwanie Królowej Pokoju.W międzyczasie grupa włoskich polityków udała się do Medjugorje dnia 18 marca tego roku. Kilka tygodni temu gubernator Massachusetts, Thomas Koch ogłosił że udaje się do Medjugorje też w marcu tego roku.

Wszystkim tym którzy łakną wiadomości z Medjugorje przedstawiam filmik ze stycznia 2011 roku zrobiony na bazie zdjęć przez pielgrzymów. Wiem ze przeważnie wszyscy z Polski jadą w miesiącach wiosennych, letnich i jesiennych. Dlatego tez mogą zobaczyć jak inaczej trzeba być ubranym w styczniu będąc w Medjugorje. Miesiąc luty jest miesiącem kiedy przyjeżdża najmniej pielgrzymów do Medjugorje. Co to znaczy to słowo najmniej niech z obrazuje statystyka parafii na temat ilu kapłanów odprawiało mszę świętą w Medjugorje w lutym.  Liczba ta wynosi 780 kapłanów. Jesli podzielimy 780 przez 28 dni wyjdzie nam codziennie  27 kapłanów sprawujących mszę świętą. W całym 2010 roku ponad 40 tys kapłanów odprawiało mszę świętą w Medjugorje co daje średnio ponad 100 kapłanów na każdy dzień w roku.



Posted in Medziugorje | Otagowane: , | 34 Komentarze »

Człowieku nawróć się

Posted by Dzieckonmp w dniu 29 marca 2011

Klip przedstawia połączenie utworu muzycznego autorstwa (Marcina, Łukasz Sablik) z Księgą Ezechiela, Starego Testamentu Biblii Tysiąclecia z nakładem filmików amatorskich, kręconych w dramatycznych chwilach ludzkiego życia. W efekcie końcowym, uzyskujemy straszliwe przesłanie „Karzącej Ręki Boga” które czeka ludzi, jak nie zmienią swojego postępowania. Głównym fundamentem klipu są fragmenty z filmu Alexa Proyasa pt. „Zapowiedź”


Posted in Apokalipsa, Film | Otagowane: , , | 43 Komentarze »

JAK TO MA BYĆ Z TYM „KOŃCEM CZASÓW” ORAZ „DNIEM PAŃSKIM”…?

Posted by Dzieckonmp w dniu 28 marca 2011

Często zastanawiałem się nad pytaniem, czy nawet najstraszliwsze kataklizmy, zapowiedziane zresztą przez Pana Jezusa w Ewangeliach, zdołają (na wielką skalę) przemienić duchowo człowieka, otworzyć go na miłość Boga i ludzi? Dotychczasowe nasze doświadczenia pozwalają nam stwierdzić, że mogłoby być zupełnie odwrotnie: zdziczenie ludzi jeszcze by się nasiliło! Konieczna jest więc bezpośrednia interwencja Boga, sięgająca bardzo głęboko w duszę i w życie każdego człowieka ziemi, by nadejście Tryumfu Niepokalanego Serca oraz Nowej Wiosny Kościoła było możliwe!
Najwięcej na ten temat możemy przeczytać w serii wydawniczej Prawdziwe Życie w Bogu, wyd. Vox Domini, Katowice. Z niej zaczerpniemy poniższe teksty. Ostatni z 14 tomów tej serii ukazał się w 2003 roku. Serię można nabyć w niektórych księgarniach albo zamówić w Wydawnictwie: Biuro Handlowe Lumen, ul. Żwirki i Wigury 6, 43-190 Mikołów, tel. 032-7383869, e-mail: b.h.lumen@inetia.pl. Wprawdzie Wydawnictwo nie ma oficjalnie mu przyznanego przez Kościół asystenta, jednak w jego redakcji pracuje teolog katolicki, profesor seminarium, pełniący rolę konsultanta. Vox Domini posiada bogatą ofertę wydawniczą, z którą można zapoznać się na jego stronie internetowej: http://www.voxdomini.com.pl.
Niektórzy, zwł. pod wpływem Noty wydanej przez Watykan, zaczęli odnosić się do Vassuli Ryden z wielką ostrożnością, a nawet z wyraźną niechęcią, spowodowaną zasianymi przez dokument watykański wątpliwościami. Na szczęście kardynał Ratzinger oficjalnie poprosił Vassulę o wyjaśnienie tychże wątpliwości, co uczyniła w sposób dogłębny i wyczerpujący. Jej wyjaśnienia zajmują aż 49 stron 14. (ostatniego, z 2003 roku) tomu Prawdziwego Życia w Bogu. Można mieć nadzieję, że opublikowanie tego tekstu przywraca dobrą sławę zarówno jego autorce, jak i dziełu, do którego powołał ją w Kościele Chrystus. Co do mnie – nigdy nie miałem wątpliwości co do tego wspaniałego Dzieła, znam Vassulę bardzo dobrze osobiście, zaimponowała mi głębią życia wewnętrznego, pokojem, pokorą… Wiele jej zawdzięczam, a spisane przez nią Orędzia dotykają mocno tego, co w moim sercu jest najgłębsze.
W poniższych cytatach przypisy, ze względów technicznych, musiały zostać włączone do tekstu. Zamieszczono je w nawiasach kwadratowych.

15 września 1991

– Wesprzyj się na Mnie. Błogosławiona Mojej duszy, daję ci Mój Pokój. Napisz: O, Jeruzalem! [To znaczy: „O, pokolenie!”] Zwróć oczy na wschód i na zachód, zwróć je na północ i na południe, a tam Ja Jestem! Zaprawdę powiadam ci, że Mój Duch jeszcze jeden raz zostanie wylany na ciebie i Mój Obraz zostanie rozprzestrzeniony po całej ziemi. To, co postanowiłem, nadejdzie i to, co ci powiedziałem, wypełni się. Podejdź blisko Mnie i słuchaj uważnie: Przychodzę dziś na sam próg twoich drzwi, przynosząc sztandar Pokoju. Przychodzę cię uratować, Jeruzalem. Napisane jest: Wierny i Prawdziwy (Ap 19,11), król królów pan panów 19,16)

Czy usłyszę teraz od ciebie, Jeruzalem: „Królu mój, Ty jesteś tym, którego mam uwielbiać”? A może nadal będziesz ignorować Tego, który ofiarowuje ci teraz Swój Pokój?… Czy rozpoznasz w tych ostatnich dniach, przed Dniem Zapłaty, Mojego Świętego Ducha, który zstąpił z Wysoka w całej Swojej Chwale, aby prowadzić dom z tobą?
W czasie całego twojego życia, pokolenie, Moje Prawo było przez ciebie wyśmiewane. Odwróciliście się i zbuntowaliście się. Czy wreszcie zaczniecie się przygotowywać na spotkanie ze Mną waszym Bogiem? Zamierzam wkrótce przejść przez twoje Miasto [To znaczy: przez nas, którzy jesteśmy miastami Boga.], a będzie to wcześniej niż myślisz! To będą Moje ostatnie ostrzeżenia. Mówię ci z powagą:
Przebudź się z twojego głębokiego snu! Idziesz ku swojej ruinie.
Strząśnij kurz, który cię pokrywa, wskrześ umarłych.
Koniec Czasów [Koniec Czasów NIE jest końcem świata; to koniec pewnej epoki.] jest bliższy, niż myślisz.

[Faza I]

Niebawem, już wkrótce, otworzę nagle Moją Świątynię w Niebiosach i odsłoniętymi oczami ujrzysz tam jakby tajemne objawienie: miriady Aniołów, Tronów, Panowań i Potęg, Mocy. Wszyscy upadają na twarz wokół Arki Przymierza [Por. Ap 11,19. (Przyp. red.)].
Potem Tchnienie muśnie twoje oblicze i Potęgi Niebios zadrżą. Po błyskawicach nastąpi huk grzmotu. „Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały aż do chwili obecnej” (Dn 12,1), bo pozwolę twej duszy dostrzec wszystkie wydarzenia twojego życia: odsłonię je jedno po drugim. Ku  przerażeniu swej duszy uświadomisz sobie, w jakim stopniu twoje grzechy spowodowały popłynięcie niewinnej krwi dusz-ofiar. Wtedy każę twej duszy zobaczyć i uświadomić sobie, w jakim stopniu nigdynigdynigdy nie wypełniałeś Mojego Prawa. Jak zwój, który się rozwija, otworzę Arkę Przymierza i uświadomię ci twój brak szacunku wobec Prawa.

[Faza II]

Jeśli będziesz jeszcze żył i stał na własnych nogach, oczy twej duszy zobaczą olśniewające Światło, jakby migotanie niezliczonych, drogocennych kamieni, jakby ognie kryształowych diamentów. Światło tak czyste i tak olśniewające, że – chociaż w milczeniu otaczają je miriady aniołów – nie zobaczysz ich w pełni, gdyż to Światło ukryje ich jak złoty pył. Twoja dusza dostrzeże tylko ich sylwetki, nie widząc ich twarzy. Wtedy w tym oślepiającym Świetle twoja dusza ujrzy to, co w ułamku sekundy widziała niegdyś, w samym momencie stworzenia…
Zobaczą:
Tego, który jako pierwszy wziął was w Swoje Ręce,
Oczy, które jako pierwsze was ujrzały.
Zobaczą:
Ręce Tego, Który ukształtował was [Por. Ps 139,13. (Przyp. red)] i pobłogosławił…
Zobaczą:
Najbardziej Czułego Ojca, waszego Stwórcę, przyobleczonego w przerażającą wspaniałość, Pierwszego i Ostatniego, Tego, który jest, który był i który ma przyjść, Wszechmogącego, Alfę i Omegę [Por. Ap 1,8; 22,13. (Przyp. red.)]:
Władcę WładcęWładcę Władcę.

Gdy oszołomiony odzyskasz świadomość, twoje oczy będą sparaliżowane strachem, widząc Moje Oczy, które będą jak dwa Płomienie Ognia  [Por. Ap 19,12.]. Wtedy twoje serce ponownie ujrzy swe grzechy i zostanie ogarnięte wyrzutami sumienia. W ogromnym ucisku i wielkiej agonii będziesz cierpiał z powodu twego braku szacunku dla Prawa, zdając sobie sprawę, w jakim stopniu znieważałeś ustawicznie Moje Święte Imię i jak Mnie odrzucałeś, Mnie, twojego Ojca… W przerażeniu zadrżysz i wzdrygniesz się, gdy zobaczysz samego siebie, jakby rozpadającego się trupa, pożeranego przez robaki i sępy.

[Faza III]

A jeśli jeszcze utrzymasz się na nogach, to pokażę ci, czym twoja dusza – Moja Świątynia i Moja Siedziba – żywiła się przez wszystkie lata życia. Ku twemu wielkiemu przerażeniu zobaczysz, że – zamiast Mojej Ustawicznej Ofiary – kochałeś Żmiję i że, w najgłębszej sferze swojej duszy, wzniosłeś Ohydę Spustoszenia, o której mówi prorok Daniel [Por. Mt 24,15.]:
Bluźnierstwo.
Bluźnierstwo, które zrywa wszystkie więzy niebiańskie łączące cię ze Mną, twoim Bogiem; które tworzy przepaść między tobą a Mną, twoim Bogiem. Gdy nadejdzie ten Dzień, łuski z twoich oczu opadną, abyś ujrzał, jak bardzo jesteś nagi i jak twoje wnętrze podobne jest do wysuszonej krainy… Nieszczęsne stworzenie, twój bunt i wypieranie się Najświętszej Trójcy uczyniły z ciebie buntownika, odstępcę i prześladowcę Mojego Słowa. Twoje skargi i jęki jedynie ty sam usłyszysz. Powiadam ci: będziesz lamentował i płakał, lecz tylko twoje własne uszy usłyszą twe skargi. Ja mogę tylko sądzić, jak Mi zostało nakazane sądzić, a Mój sąd będzie sprawiedliwy [Por. J 5,30. (Przyp. red.)]. Jak było za czasów Noego, tak będzie wtedy, gdy otworzę Niebiosa i ukażę wam Arkę Przymierza. „Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego” [Mt 24,38-39.].
Powiadam wam, gdyby ten czas nie został skrócony, dzięki wstawiennictwu waszej Najświętszej Matki, świętych męczenników i dzięki morzom krwi przelanej na ziemi, od Sprawiedliwego Abla aż do krwi wszystkich Moich proroków [Por. Mt 23,35. (Przyp. red.)], nikt z was by nie ocalał!
Ja, wasz Bóg, posyłam anioła za aniołem, aby głosił, że Mój Czas Miłosierdzia dobiega końca i że Czas Mojego Królestwa na ziemi jest w zasięgu ręki [Por. Mk 1,15. (Przyp. red.)]. Posyłam wam Moich aniołów, aby świadczyli o Mojej Miłości „wśród tych, którzy żyją na ziemi, wśród każdego narodu, szczepu, języka i ludu” [Ap 14,6.]. Posyłam ich wam jako apostołów ostatnich dni, by głosili, że: „Królestwo na tym świecie stanie się jak Moje Królestwo w górze i że Mój Duch będzie królował na wieki wieków!” [Zob. Ap 11,15] wśród was. Na tę pustynię posyłam wam Moje sługi-proroków, aby wołali:
„Ulęknijcie się Mnie i oddajcie Mi chwałę, bo godzina sądu Mojego nadeszła” [Ap 14,7.].
Moje Królestwo zstąpi nagle na was, dlatego powinniście być stali i wierzyć do końca .

Moje dziecko, módl się za grzesznika, który nie jest świadomy swego spustoszenia. Módl się, prosząc Ojca o przebaczenie zbrodni, które świat popełnia bez przerwy. Módl się o nawrócenie dusz, módl się o pokój.

A oto fragment Orędzia, otrzymanego 4 dni później (19 września):

Zaprawdę powiadam wam: Mój Ogień spadnie na ten świat szybciej, niż się spodziewacie, aby ci, którzy nie widzą swych grzechów, mogli nagle zobaczyć własne błędy. W Mojej Mocy leży przyśpieszenie tego dnia i w Mojej Mocy leży też skrócenie tej Godziny, bo Godzina ta przyniesie tyle strapienia, że wielu przeklnie dzień swoich narodzin. Będą chcieli, aby doliny się otwarły i pochłonęły ich, aby góry padły na nich i przykryły ich
[Por. Łk 23,30; Oz 10,8. (Przyp. red.)], aby sępy rozszarpały ich szybko. Będą chcieli rozpaść się. Ale nikt nie uniknie tej Godziny [Por. 2 Mch 4,17. (Przyp. red.)].
Ci, którzy kochają Mnie naprawdę, będą cierpieć tylko z tego powodu, że nie uczynili dla Mnie więcej. Oni także będą oczyszczeni; lecz biada tym, którzy odrzucali Mnie i odmawiali rozpoznania Mnie. Ci mają już swojego sędziego: Prawda, która została im dana, stanie się ich sędzią w tym Dniu [Por. J 12,48; 3,19-21. (Przyp. red.)].
Wiele razy przez Moich rzeczników usłyszeliście, jak Ja mówiłem:
„Dzień Pana jest w zasięgu ręki” [Por. Ez 30,1-3; Flp 4,4-6, Ap 22,7.10.12.20. (Przyp. red.)] i że Mój Powrót jest bliski. Gdybyście Mnie kochali, bylibyście szczęśliwi dowiadując się, że Mój Święty Duch zstąpi na was z całą Swą siłą i w całej Swej chwale. Gdybyście Mnie kochali, modlilibyście się stale o nawrócenie wszystkich Moich dzieci, które są nieświadome i żyją ciągle pod władzą szatana.

Do „Dnia Pańskiego” nawiązuje Pan Jezus w wielu zanotowanych przez Vassulę tekstach, m.in. pod datą 13 września 2002 r.:

[…] Kiedy nadejdzie ten dzień na ciebie – dzień, który nazywam „Dniem Pana” – wtedy spadną łuski zakrywające ci oczy i ujrzysz swe prawdziwe ja. Mój ogień strawi cię całkowicie, ku twemu przerażeniu. Niech cię jednak nie dławi lęk, bądź radosny. Jak inaczej mógłbyś ujrzeć siebie u Mojego boku? Wszelkie pozostające złe skłonności zostaną uwięzione. To oczyszczenie jest dla przemienienia twej duszy, aby się nie wałęsała tu i tam bez celu, lecz żeby przyszła do Mnie, twego Boskiego Oblubieńca.
Nie sądzę, by wielu z was zrozumiało, co oznacza „Dzień Pana”. Kiedy głos ptaka umilknie i kiedy nuty śpiewu ucichną, wiedz, że w tej ciszy Ja przywołam na sąd wszystkie twe ukryte czyny – dobre lub złe. Dzień Pana można porównać do małego sądu. To oczyszczenie przez Ogień, który wprowadzi twoją duszę do Mojej Chwały i [doprowadzi] do doskonałej jedności ze Mną. Duszę – straszliwie skalaną przez grzech, odrażającą dla Mnie i dla Moich aniołów, dla Świętych i błogosławionych – Moja wizyta wprowadzi w cierpienia agonii i nie ucieknie ona przed Moim Dniem. Jak inaczej mógłbym sprawić, by twoja dusza nie ulegała zepsuciu i uwolniła się od grzechu? Jak inaczej miałbym doprowadzić te dusze do skruchy? Dopiero wtedy, gdy je ogołocę Moim Ogniem i gdy same ujrzą, w jakim są stanie, dopiero wtedy uświadomią sobie, w jakim stopniu władał nimi szatan. Pochłonę te [dusze], które ogarnie Mój Płomień, oczyszczając je niematerialnym ogniem. Obudzę je, uświadamiając im w końcu, jak są przekształcane, przemieniane – w bólu, lecz i w radości – przez Miłość Mojego przemieniającego Ognia.
Na tego, kto w ciele i w duszy już Mnie posiada, Dzień Pański nie nadejdzie ani go on nie doświadczy. Dlaczego? Dlatego, że Duch Święty już dał odczuć w nim Swoje przejście. Dzień Pański już nad nich przyszedł. Możecie również nazywać ten Dzień Moim „Dniem Nawiedzenia.”
Po tym dniu skrucha i posłuszeństwo Mojemu Prawu Miłości będą tematem tych, którzy zostali odrodzeni Moim Ogniem. Zmiękczę dusze, które są teraz jak skała, i rozgrzeję serca, które są jak lód, i nagle Moja Obecność stanie się odczuwalna w ich zmartwychwstaniu.

30 września 2002:

[…] Oczyszczenie już się rozpoczęło i niektórych z was już nawiedziłem. Czy zapomniałaś o swych słowach, kiedy ze strachu, w agonii, zawołałaś: „Pochwycił mnie Twój Ogień, Panie!”, i z jękami skruchy uznałaś w końcu swoją winę?
Co do tych, których jeszcze nie nawiedziłem, to czeka ich wiele udręk. Dzień Pana przyjdzie też na nich i jaki to będzie dzień! Będę skory okazać Swoje Miłosierdzie, obyście tylko wyrazili żal… Ukażę Moje Miłosierdzie i zgromadzę was wszystkich z każdego krańca ziemi. Jednak Ja, Autor Hymnu Miłości, mówię wam: jeśli świat w swej niegodziwości nie zwróci się do Mnie – żałując, odpłacając miłością za zło – to wtedy wszystko, co może się przydarzyć każdemu z was, przekroczy wszelkie historyczne rekordy oczyszczenia!
– Panie, nie wiem, co powiedzieć!
– Nie ma płomiennego żalu ani rzeczywistej skruchy… Zgiełk panuje w narodach, a ich działania są na miarę ich bezbożności… Cała ziemia będzie cierpieć, chyba że usłyszę prawdziwy krzyk nawrócenia. Ach! Jakże mogą w ich głowach rodzić się myśli, że do pokoju doprowadzą ci, którzy stają wyprężeni na trybunach, ogłaszając pokój. A w jakiż to sposób, jaką drogą wprowadzą pokój między sobą, skoro sami przekraczają Moje Przykazania i są w stanie wojny ze Mną? Nie traćcie jednak nadziei. Na koniec bowiem przyjdzie ocalenie od Boga w Trójcy – od Tego, którego nadal odrzucasz, bezbożne pokolenie. Na koniec będziesz żyć w pokoju. Bóg, który siedzi wysoko na tronie, zalesi was, a Mój Duch będzie stale płynął jak lśniąca rzeka na wysuszonych ziemiach. Napełnię wszystko Moim Światłem. W tym Świetle oddzielę chwast od pszenicy. Jak ci powiedziałem, oddzielę owieczki od kozłów. Dla tych, którzy się znajdą poza Moim Boskim Światłem, będę nieosiągalny i niewidoczny, a ich mieszkaniem będzie tylko ciemność. Ci natomiast, którzy się znajdą w Moim Boskim Świetle, zostaną pobłogosławieni i oni sami staną się światłem w Mojej Światłości. Ja ich ogarnę, przekazując im Mój blask. Im czystsza będzie ich dusza, tym bardziej będzie jaśnieć. Szczęśliwy człowiek, którego wina została przebaczona, a grzech – zmazany. Szczęśliwy człowiek, którego nie oskarżam o żadną winę, którego duch nie jest zdolny do oszustwa!
Powiedz twemu pokoleniu, że Bóg jest tu, z wami wszystkimi… ic

[Pierwsze litery Imienia: Jezus Chrystus].

10.12.2003, godz. 1830 . Jesteśmy w domu Heleny na spotkaniu z J., który przyjechał z Niemiec. 8 grudnia, w święto Niepokalanego Poczęcia N.M.P., był na Jasnej Górze, gdzie gorąco modlił się za Ojczyznę. Tam też złożył list na ręce Przeora zakonu Paulinów. Domaga się od Przeora, aby na Jasnej Górze rozbłysło światło dla narodu: podjęcie krucjaty Różańca świętego dla ratowania naszej Ojczyzny. W trakcie czytania przez niego tego listu Bożena ma poczucie jakby wytwarzającej się próżni, w której brzmi głos J. wypowiadającego słowo „Ojczyzna”. Bożena powtórzyła to słowo kilkakrotnie, i to coraz głośniej, po czym otrzymała łaskę „spoczynku”, a w nim poniższe Orędzie. W tym czasie wszyscy mówili Różaniec.
„Czas zacząć Krucjatę. Wstań Narodzie, bo droga niepewna. Założyliście sobie pętlę na szyję i skazaliście siebie na ofiarę, ale teraz z tej ofiary narodowej będzie więcej korzyści, niż z ofiary drugiej wojny światowej. Bądźcie tylko wierni Mnie, Jezusowi Chrystusowi. Jestem waszym Przywódcą i staję na czele waszego Narodu, aby dokonać oczyszczenia i wyprowadzić ten Naród z domu niewoli.
Jesteście wystawieni na wielkie próby i wielkie pokusy, ale ucisk, który odczuwacie, daje wam jednocześnie siłę do walki w obronie godności człowieka – tego najmniejszego, skazanego na zagładę, jak w obozach zagłady.
Trwajcie nieustannie na modlitwie, od tej pory niech nikt nie kładzie się do snu, nie westchnąwszy do Boga za Ojczyznę.
Moje kochane dzieci, będę pilnie strzegł waszego zadania. Niech wszystkie głośniki świata(1)  wołają donośnym głosem w obronie Ojczyzny: JESTEŚMY GOTOWI STAĆ NA SZAŃCACH. BĘDZIEMY WALCZYĆ AŻ PO KRES NASZEJ DROGI, BO DANO NAM OJCZYZNĘ – POLSKĘ – ABY PRZEKAZAŁA WSZYSTKIE WSKAZÓWKI ZAWARTE W PRZYKAZANIACH. To Polska ma bronić tych przykazań.
Wstań Narodzie! Nadeszła chwila prawdy, ale będziesz osłonięty mocą Bożą i płaszczem Maryi, Królowej Polski. Jasna Góra czuwa i będzie czuwać w ludziach gotowych nieść Polsce ocalenie.
Błogosławię J. za dzieło, które prowadzi. Jego droga to ścieżka do Nieba i ciągłe powroty na umęczoną ziemię. Bądź synu wierny swojemu powołaniu. Twój głos będzie sumieniem Narodu. Otworzę przed tobą wszystkie drzwi, które trzeba otworzyć. Będę cię wspierał i kierował wszędzie – to pewne, bo znam twoje serce, które żywo bije na słowo OJCZYZNA. Niech Bóg Ojciec błogosławi dzieło, które będzie znaczyć więcej, niż sam rozumiesz.
Bądźcie razem w tym najtrudniejszym czasie i pragnijcie bardziej zanurzenia w Moim Sercu. Obyście byli jedno.
Bóg – Droga, Prawda, Życie. Amen”.
——————————–
1. „Głośniki”, o których mówił Jezus, to my – J. i wszyscy ludzie dobrej woli na całym świecie, którzy kochają Polskę, a którzy powinni mieć odwagę głośno mówić, głosić wszystkim słowa, które tak mocno wypowiedział do nas Jezus.

Za: Porady Duchowe ks.A.S

Posted in Apokalipsa, Objawienia, Warto wiedzieć, Świat innymi oczami | Otagowane: , , , , , | 20 Komentarzy »