Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Ostrzeżenie

    13 kwietnia 2029
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Należy prosić Chrystusa, by oświecał Polaków,

Posted by Dzieckonmp w dniu 8 sierpnia 2011


Należy prosić Chrystusa, by oświecał Polaków, aby zrozumieli, w jaki sposób Ewangelia jest podstawą pokoju, społecznego ładu, cywilizacji miłości i życia, jak też kultury humanistycznej godnej tego miana.

ks.prof.Jerzy Bajda

ks.prof.Jerzy Bajda

Dzieje Polski ostatniego półwiecza są pełne zamętu i niepokoju. Od dnia, kiedy rozpętała się II wojna światowa, Polska przez całe dziesiątki lat, z większym lub mniejszym natężeniem, była poddawana wyniszczającym działaniom naszych wrogów, atakujących zarówno z zachodu, jak i ze wschodu. Zastanawiający jest ten systematyczny wysiłek nieprzyjaciół zmierzający nie tylko do biologicznego wyniszczenia Narodu Polskiego, ale także do pozbawienia go wszelkiej moralnej siły, która pozwoliłaby Narodowi na wewnętrzną organizację i rozwijanie swego życia w oparciu o tysiącletnią tradycję kulturową i chrześcijańską tożsamość. Wrogowie nie tylko czynili wszystko, by zniszczyć naszą niepodległość i polityczną suwerenność, ale także zastosowali wobec Polski perfidny plan moralnej i duchowej degradacji poprzez podstępny nacisk ideologii antychrześcijańskiej i antyludzkiej. Pod tym względem nie było znaczącej różnicy między ideologią komunistyczną i hitlerowską: obydwie filozofie, które wsączano w świadomość Narodu, miały swe korzenie socjalistyczne, a poprzez Marksa i Lenina tkwiły korzeniami w satanizmie.

Po pokonaniu Niemiec hitlerowskich zostały osadzone w Polsce, w wyniku zdrady ze strony aliantów, władze okupacyjne podporządkowane Związkowi Sowieckiemu. W zamiarach Stalina leżała ostateczna likwidacja państwa polskiego, Narodu, kultury i języka, nie mówiąc już o zatarciu śladów religii katolickiej w tej części Europy. Komunistom nie wystarczyło wymordowanie tysięcy oficerów i przywódców polskich, nie wystarczyło zesłanie setek tysięcy (ostatecznie milionów) Polaków do syberyjskich łagrów, nie wystarczyło zakatowanie i wymordowanie dziesiątków tysięcy polskich patriotów, którzy po roku 1945 nie pogodzili się z poddaniem Polski czerwonej okupacji. Im to nie wystarczyło: przez ludzi, którzy nigdy nie byli Polakami, a w rządzie okupacyjnym jedynie udawali Polaków, postanowili zmienić duszę i sumienia Polaków. Podjęli różne zbrodnicze akcje zmierzające do ograniczenia działalności Kościoła, do zafałszowania jego oblicza poprzez różnego rodzaju dywersje, poprzez nękanie policyjne kapłanów i biskupów, poprzez oszczercze kampanie propagandowe, procesy pokazowe, w wyniku których wielu dzielnych kapłanów utraciło zdrowie, a nawet życie. Ograniczono możliwość wszelkich form katechizacji, także druku i publikacji. Kościół nie rozporządzał żadną stacją radiową, podczas gdy tak zwane państwowe media były poddane totalnej administracji i manipulacji w rękach partii komunistycznej oraz użyte dla propagandy ateizmu i perfidnej demoralizacji. W zmowie ze światową masonerią zaatakowano małżeństwo i rodzinę, narzucając niemoralne prawa oraz drastycznie ograniczając ekonomiczne podstawy rodzinnego bytu, aby pozbawić rodziny wszelkich horyzontów nadziei i w ten sposób popchnąć mężczyzn i kobiety na drogę rozwodów, antykoncepcji i aborcji. Od czasu wprowadzenia ustawy aborcyjnej oblicza się, że zamordowano w łonach matek około 25 milionów nienarodzonych Polaków. To uderzenie w rodzinę i w prawo do życia skutkuje nadal głębokim załamaniem moralnym całego społeczeństwa.

W tym trudnym czasie nie brakowało dzielnych kapłanów i biskupów, którzy krzepili ducha Narodu i umacniali wolę duchowej niezależności. Nie można zwłaszcza zapomnieć zasług kardynała Augusta Hlonda, który jasno ukazywał drogi ocalenia przez oddanie Narodu Niepokalanemu Sercu Maryi i poddanie Polski pod władzę Chrystusa Króla. Niestety, w niewyjaśnionych do końca okolicznościach zmarł niedługo po wojnie. Jasnym światłem dla Polaków był kardynał Adam Stefan Sapieha, któremu także nie było dane dłużej służyć Narodowi. Wspaniałym darem dla Polski stał się wielki Prymas Tysiąclecia ks. kard. Stefan Wyszyński, który przez Wielką Nowennę i Ślubowania Jasnogórskie pragnął doprowadzić Naród do pełnego zawierzenia Maryi Królowej Polski. Oddanie się w niewolę Maryi miało paradoksalnie, lecz w sposób uzasadniony teologicznie, otworzyć drogę do prawdziwej wolności, którą wrogowie zaciekle i systematycznie niszczyli.

Fasadowa demokracja

Nowa nadzieja wolności zabłysła z chwilą powołania na Stolicę Piotrową syna polskiej ziemi, Jana Pawła II. Słysząc głos Piotra, polskie serca uwierzyły w możliwość odzyskania wolności. Jednak i ta droga, i ta nadzieja musiały przejść próbę krwi. Najpierw było to 13 maja 1981 r. na placu św. Piotra, gdy Jan Paweł II stał się ofiarą zamachu. Potem, gdy 13 grudnia (1981) dokonano zdradzieckiego zamachu na Polskę. Tu również polała się krew, zatrzasnęły się drzwi więzień i obozów internowania. Wielu Polaków wypędzono z kraju jako niebezpiecznych dla „systemu”. Polała się krew bohaterskich kapłanów z ks. Jerzym Popiełuszką na czele. Nadzieje rozbudzone w słynnym roku 1980 zostały unicestwione. „Solidarność”, ta prawdziwa, przestała istnieć. Ażeby Polaków jeszcze bardziej poniżyć i zdemoralizować, zaproponowano kompromis: zakończono rzekomo stan wojenny, lecz narzucono Polsce rząd złożony z tych samych agentów i zdrajców, tylko ubranych w szaty pseudodemokratów. Wielu dało się zwieść i uwierzyło w „dobrą wolę” dawnych katów i okupantów, którzy obecnie mogli pod osłoną prawa okradać i okłamywać Polskę na wszelki sposób. Pod pozorami demokracji działali ci sami ludzie, dla których Marks i Lenin byli najwyższymi autorytetami w historii. Staremu potworowi zrodzonemu przez Marksa i jego towarzyszy próbowano dorobić „ludzką twarz”, ale – jak zapewniał Herbert – „potwór będzie miał zawsze twarz potwora”.

Dlatego po roku 1989 przeżyliśmy monstrualne nasilenie kłamstwa, hipokryzji i przewrotności politycznej. Kolejne partie obejmujące władzę były tylko fasadami, za którymi działały te same ukryte siły sterowane przez tych samych dyrygentów z Moskwy. Czy to była Unia Wolności, czy AWS, czy Platforma Obywatelska, zawsze rządzili dokładnie ci sami komuniści, agenci i najemnicy obcego wywiadu, dla których Polska była prywatnym folwarkiem w stanie bankructwa, dlatego można było ją rozkradać i sprzedawać na wszystkie strony. Ale bodaj najbardziej zgubnym aspektem polityki tych lat było to, że te pseudopolskie rządy potrafiły obłudnie udawać współpracę z Kościołem, obiecując obopólne korzyści, a chodziło o to, aby zepchnąć Kościół na margines życia społecznego, a zarazem odebrać mu jego moralny autorytet. Próbowano niejako jawnie pokazać społeczeństwu, że Kościół właściwie bez oporu popiera komunistów, masonów i różnej maści ateistów, ponieważ zależy mu tylko na własnych korzyściach. Rozpętano przy tym podstępną kampanię antykościelną i antyklerykalną. Zadaniem prasy opanowanej przez siły antykościelne i antypolskie było rozwijać strategię systematycznego i taktycznego nękania Kościoła, aby w opinii przeciętnego człowieka Kościół uchodził za drugorzędną organizację, która wprawdzie sobie w życiu radzi, ale w sferze publicznej nie jest żadnym autorytetem i nie ma powodu się go obawiać.

To miało głównie na celu takie osłabienie powagi Kościoła, aby przeciętny obywatel nie przejmował się nauczaniem moralnym Kościoła, przykazaniami Bożymi, świętością małżeństwa i rodziny, sakralnym charakterem życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, ażeby po prostu ludzie postępowali tak, jak im się podoba. W Liście pasterskim na Wielkanoc 2008 roku jeden z biskupów wołał: „Na naszych oczach przeszczepia się na polski grunt nihilistyczną ideologię, w której nie chodzi o szukanie prawdy, ale o zniszczenie Kościoła, zgodnie z zasadą: ‘Uderzę w pasterza, a rozproszą się owce’” (por. Mk 14, 27) (za: „Nasz Dziennik” nr 70, s. 11). W tym kontekście możemy lepiej zrozumieć zmasowany atak medialny i polityczny na arcybiskupa warszawskiego, ks. Stanisława Wielgusa, wymuszający na nim rezygnację z objęcia stolicy biskupiej (rok 2007). Ciemne siły polityczne lękały się tego biskupa, który odważnie głosił prawdę na temat duchowego stanu współczesnej cywilizacji.

Tymczasem politycy zamiast prawdy rozpowszechniali liberalizm i nihilizm. Wmawiano ludziom, że mogą czynić, co chcą, bo są wolni, ale w gruncie rzeczy wprowadzano ludzi na ścieżkę, na której zamiast Bożych drogowskazów znajdowali reklamy grubymi literami zachęcające do zdobywania majątku, do swobody moralnej, do egoizmu, do rozpasanej przyjemności, do coraz bogatszej konsumpcji, do nieliczenia się z prawami bliźnich, a już zwłaszcza z prawami Narodu i odpowiedzialnością za Ojczyznę. Jako raj, gdzie mają się spełnić wszelkie oczekiwania ludzkie, ukazywano Unię Europejską, która radykalnie odeszła od tego rozumienia Europy, jakie spotykamy w nauczaniu Jana Pawła II, albo jeszcze w projekcie pierwszych założycieli Wspólnoty Europejskiej. Wbrew nauczaniu Jana Pawła II Unia zrzekła się charakteru chrześcijańskiego, a nawet wszelkiej wiary w Boga i stała się państwem całkowicie pogańskim, w którym nie tylko prawa Boże są gwałcone, ale także zagubiono kryteria człowieczeństwa, spychając życie ludzkie – pod pozorem wolności – na poziom zoologiczny. W Unii liczy się tylko interes „superpaństwa” widziany w kategoriach ekonomicznych i politycznych, natomiast nie liczą się prawa narodu, jego wolność i suwerenność, poddane biurokratycznej manipulacji, widocznej zwłaszcza w związku z ratyfikacją tzw. traktatu reformującego. To nasze „wejście do Europy” zaaranżowane przez komunistów (Kwaśniewski, Miller, Cimoszewicz itd.) okazało się pułapką dla Polski, która wciąż nie potrafiła być sobą i nie miała własnego głosu, gdyż została wtłoczona w fałszywe formy polityczne, niewyrażające jej suwerenności. Jest czymś tragicznym, że ani rząd PiS, ani rząd PO nie wykazały należytego zrozumienia dla obrony sprawy polskiej niepodległości i suwerenności Narodu, co widać w niepoważnej dyskusji parlamentu nad ratyfikacją traktatu reformującego, a właściwie ustanawiającego superpaństwo pod nazwą Unia Europejska.

Za parawanem prawa

Ostatnio pojawia się coraz więcej sygnałów świadczących o tym, że Unia Europejska w pełni opowiada się za cywilizacją śmierci i usiłuje tę cywilizację narzucać wszystkim krajom, zwłaszcza tym, które jeszcze w jakimś stopniu ograniczają prawnie dostęp do aborcji, czyli zabijania dzieci nienarodzonych. Właśnie ostatnio (w okresie Wielkanocy 2008) z oficjalnym żądaniem, by aborcja stała się dostępna bez przeszkód, wystąpiła Rada Europy. Projekt przewiduje także szerokie upowszechnienie antykoncepcji i tak zwanej edukacji seksualnej, co oznacza całkowite zniszczenie etosu małżeństwa i rodziny, czyli tego, co decyduje o ludzkim charakterze społeczeństwa. To proponuje Rada Europy, która podobno została ustanowiona po to, by bronić praw człowieka. Tymczasem Rada wywiera naciski na wszystkie państwa Europy, aby zalegalizowały aborcję jako „prawo człowieka”.

Nie można bardziej zdradzić rozumu i ludzkiej godności. Konkretnych nacisków mogą się spodziewać zwłaszcza Polska, Irlandia i Malta. Podobne naciski mogą wystąpić także w innych dziedzinach, takich jak: „małżeństwa” homoseksualne, adopcja przez homozwiązki, legalizacja formalna wolnych (tak zwanych faktycznych) związków lub innych dewiacji moralnych. Może to dotyczyć także liberalizacji bioetyki, na przykład legalizacji eksperymentów biomedycznych na embrionach, klonowania, tworzenia hybryd zwierzęco-ludzkich lub eutanazji. Niestety, cywilizacja śmierci panująca na szczytach Europy ma tendencję do rozpowszechniania się na wszystkie dziedziny życia ludzkiego. Jest czymś potwornym, że zbrodnia rozpowszechnia się pod osłoną władzy państwowej (europejskiej) i za parawanem prawa. Polska nie może, i nie powinna, w żadnym razie przykładać ręki do tej zbrodni. Właściwą odpowiedzią Polski powinno być zerwanie wszelkich więzów prawnych z tymi instytucjami, które depczą prawo Boże i godność życia ludzkiego.

Jeżeli Polska nie sprzeciwi się radykalnie tej zbrodniczej organizacji, czeka nas tragedia. Panujące u nas bezprawie na szczytach władzy, moralny paraliż społeczeństwa i chaos polityczny oraz ideowy mogą doprowadzić do tego, iż możemy bezwiednie przyczynić się do spełnienia groźnej zapowiedzi danej przez Matkę Najświętszą Służebnicy Bożej Wandzie Malczewskiej. Matka Boża ostrzegła, że jeśli Polska (po odzyskaniu niepodległości w XX wieku) nie ustrzeże prawa Bożego i przykazań Bożych obowiązujących w życiu Narodu, może utracić niepodległość już na zawsze. Wydaje się, że wszystkie przesłanki dla takiego obrotu spraw są przygotowane i nie widać – poza Radiem Maryja – jakiegoś profetycznego głosu, który mógłby nas obudzić. Dlatego, patrząc trzeźwo w duchu wiary na naszą sytuację i sytuację świata, mając wciąż w pamięci wymagające słowa wypowiedziane przez Pana Jezusa do św. Siostry Faustyny i do Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny, uważam, że jedynym ratunkiem dla Polski jest oddanie naszego Narodu i państwa pod miłosierną władzę Chrystusa Króla. Z Objawienia Bożego wiemy, że „świat leży w mocy złego” (1 J 5, 19), natomiast prawdziwa strefa wolności znajduje się tam, gdzie sięga władza Jezusa Zmartwychwstałego. Jest to wolność odpowiadająca hojności daru Bożego w Duchu Świętym oraz godności człowieka i staje się udziałem osób i społeczności ludzkiej stosownie do gotowości ludzkiego serca otwartego na Boga. „Gdzie Duch Pański, tam wolność” (2 Kor 3, 17). Wolność utraconą przez grzech przywraca nam Duch Święty jako owoc Chrystusowego dzieła Odkupienia.

Jest to wolność ponad polityczna, w takim znaczeniu, w jakim człowiek jest istotą wyrażającą transcendencję w stosunku do całej sfery politycznej. Jedynie dysponując tego rodzaju wolnością, człowiek i naród mogą stać się w pełnym znaczeniu podmiotem podejmującym suwerennie swoje zadania polityczne wyrażające odpowiedzialność za dobro wspólne ludzkości. Ta wolność powinna zapanować we wszystkich dziedzinach i na wszystkich poziomach istnienia ludzkiego, bez podziału na strefę „publiczną”, gdzie rządzi mit nowoczesnego państwa wyzutego z wszelkich odniesień moralnych, i na strefę „prywatną”, gdzie ludziom pozwala się na pielęgnowanie „uczuć religijnych” za łaskawym zezwoleniem władz „tego świata”. Życie polityczne, życie „publiczne” jest także częścią życia ludzkiego i w tych zakresach urzeczywistniają się istotne wartości osoby zadane z tytułu powołania ludzkiego i chrześcijańskiego. Całe życie ludzkie uzyskuje swoją prawdę i wartość antropologiczną, o ile jest natchnione i kierowane planem Bożym, czyli prawem Bożym objawionym i ostatecznie spełnionym w Chrystusie.

Mocami Chrystusa odnowić Polskę

Sam Chrystus może dać człowiekowi – i narodowi – zasadę i moc do urzeczywistnienia powołania na poziomie uniwersalnej odpowiedzialności moralnej. Należy więc pozwolić Chrystusowi, aby kształtował nasze życie narodowe i polityczne, skoro nie były Mu obojętne losy Jego ojczyzny ziemskiej i Miasta, które „nie poznało czasu nawiedzenia swego” (por. Łk 19, 44), dlatego legło w gruzach. Należy prosić Chrystusa, by oświecał Polaków, aby zrozumieli, w jaki sposób Ewangelia jest podstawą pokoju, społecznego ładu, cywilizacji miłości i życia, jak też kultury humanistycznej godnej tego miana. Wszyscy, którzy mają ambicje włączyć się w organizację życia politycznego, powinni wiedzieć, że Chrystus nie zgadza się na to, aby prawda mieszkała jedynie w „prywatnych” umysłach, a w parlamencie, w prasie i innych mediach mogło panować kłamstwo i wszelka hipokryzja. Chrystus nie zgadza się na to, aby sprawiedliwość rządziła tylko wzajemnymi odniesieniami „maluczkich”, natomiast by szerokie dziedziny stosunków społecznych, pracy, ekonomii, prawodawstwa, sądownictwa były poddane zasadzie niesprawiedliwości, krzywdy i systematycznego wyzysku ze strony możnych tego świata. Politycy powinni wiedzieć, że respekt dla świętości (sacrum), będącej znakiem obecności Boga w widzialnym świecie, nie ogranicza się tylko do tego, co dzieje się na ołtarzu i wokół niego, ale obejmuje wszystko to, co wiąże się z tajemnicą ludzkiego istnienia jako stworzonego, jako zrodzonego, jako zbliżającego się do swego kresu, a szczególnie do początków ludzkiego bytu, osłoniętych tajemnicą małżeństwa.

Politycy powinni wiedzieć, że użycie siły przeciw człowiekowi jest sprzeczne z prawem Chrystusa nie tylko w przypadkach karczemnych bójek, lecz także we wszelkich sytuacjach międzynarodowych agresji lub policyjnych tortur. Powinni wiedzieć, że prawo, cały porządek sprawiedliwości, środki nacisku itd. służą nie tylko ochronie bezpieczeństwa władz, ale przede wszystkim ochronie osób najmniejszych, najsłabszych, najbardziej bezbronnych, o które Chrystus szczególnie się upomni. Politycy, czerpiący światło z Ewangelii, będą wiedzieć, że cała istota życia społecznego, cały sens cywilizacji i prawdziwe źródło humanizacji świata znajduje się w sercu rodziny, którą Bóg ustanowił kolebką i fundamentem społeczeństwa ludzkiego jako takiego. Dlatego Pan Jezus w swoich objawieniach udzielonych Rozalii Celakównie w tak ostrych słowach piętnował postępowanie depczące etos małżeństwa i rodziny. Jeżeli więc politycy przeoczą tę prawdę, że cała polityka państwa, cała ekonomia, cały system prawny, cała kultura, powinny z istoty swojej kierować się ku służbie dla rodziny i ku ochronie jej świętego posłannictwa, to popełnią największą zdradę wobec ludzkości i wobec narodu i sprawią, że państwo przestanie być wyrazem sprawiedliwości, lecz zostanie odczłowieczone i stanie się tylko „magnum latrocinium”, czego przykładów w historii nie brakuje.

Nie możemy się łudzić: jesteśmy świadkami spisku przeciw chrześcijańskiej (katolickiej) Polsce, opartego na zwietrzałej filozofii oświeceniowej, która prowadzi prostą drogą do ubóstwienia państwa i równocześnie do zniszczenia autentycznie ludzkiej cywilizacji. Musimy sobie powiedzieć, że nie możemy się poddawać tego rodzaju presji ze strony tak zwanej konieczności historycznej. Chrystus jest ponad historią i w Nim jesteśmy wolni, i w oparciu o prawdę od Niego czerpaną możemy zadecydować, że wybieramy świadomie drogę wyzwolenia od wszystkich mitów i kłamstw, którymi karmi nas „Europa”, i chcemy być sobą w Chrystusie i przez Chrystusa. Tym, którzy naszą Polskę poniżają i hańbią, spychając ją na poziom żebraczy w sensie ekonomicznym i kulturowym, odpowiadamy: dość kłamstw, dość bluźnierstw, dość poniewierania godnością człowieka, rodziny i Narodu. Jesteśmy poddanymi Jezusa Chrystusa i chcemy w pełni przyjąć Jego Prawo, w którym jest wolność, godność i świętość dana nam na chrzcie świętym. Nie widzimy żadnego rozumnego powodu, żeby nasze sprawy państwowe i narodowe oddawać w ręce cwaniaków i błaznów politycznych, ludzi pozbawionych wszelkiego poczucia moralnej odpowiedzialności. Chcemy, by rządził nami Jezus Chrystus, by Jego Prawda była podstawą i celem naszych praw i instytucji, by Jego Miłość była normą i inspiracją wychowania każdego Polaka, każdego człowieka. Tylko w Chrystusie i Jego mocą jesteśmy zdolni odeprzeć ataki wszelkich wrogów Polski, wrogów naszej suwerenności, naszej kultury, naszej tożsamości, budowanej na Ewangelii, przy pomocy takich proroków, jak św. Stanisław Szczepanowski i wielu innych, aż do Jana Pawła II.

Musimy sobie także zdawać sprawę z tego – co jasno jest wyrażone w objawieniach danych Rozalii – że ogrom grzechów ludzkich domaga się wymierzenia sprawiedliwości nie tylko prywatnym grzesznikom, ale także całym narodom. Stąd są potrzebne nie tylko gesty indywidualnego nawrócenia, ale także świadome poddanie się prawu Bożemu w życiu państw i narodów. Jezus powiedział Rozalii: „Jest jednak ratunek dla Polski, jeżeli Mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez intronizację nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie, z Rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a całkowitym zwrotem do Boga” (zob. ks. Kazimierz Dobrzycki OSPPE, Intronizacja Chrystusa Króla w duszy drogą do intronizacji w Ojczyźnie, Skawina 2003, s. 56). Potrzeba w tym celu dużo modlitwy i ofiar. A skoro sprawa napotyka trudności, to jest dowód, że jest niezwykle doniosła. Oby Bóg dał światło naszym przywódcom politycznym i wszelkim elitom duchowym, od których zależy los Polski.

Autor: ks. prof. Jerzy Bajda

Reklama

Komentarzy 36 do “Należy prosić Chrystusa, by oświecał Polaków,”

  1. Warszawiak said

    Nowa relacja m.in o rusztowaniu, rzetelnie przygotowana przez prestissimoLIVE:

  2. Alaude arvensis said

    Jak wielką MOC ma modlitwa?

    Było to na początku lat 90 tych, kilka lat po ślubie,mój mąż był na NIE do kościoła. Wszelkie próby podsuwania mu książek, artykułów z gazet takich jak NIEDZIELA na nic się zdawały, był na NIE o koniec. Ja związałam się z grupą modlitewną, miałam sporo materiałów, kupowaliśmy książki takie jak „szatan istnieje naprawdę”, „Do Kapłanów, umiłowanych Synów Matki Bożej” „Prawdziwe życie w Bogu” czy książki Valtorty.

    Pamiętam, że ktoś powiedział nam,że życzeniem Pana Jezusa lub Matki Bożej jest aby przez 30 dni , cały miesiąc uczestniczyć we Mszach Świętych i przyjmować Komunię Świętą za osobę, której chcemy uprosić łaskę nawrócenia. Był to przekaz zapewne z orędzi. Posłuchałam tej rady i przez 30 dni mając malutkie dzieci udało mi się nieprzerwanie wypełnić tę prośbę Nieba. Na efekty nie trzeba było długo czekać Za kilka miesięcy wybierałam się na pielgrzymkę z grupą modlitewną, Mąż pożegnał mnie jak na wielkiego buntownika przystało,tak trzasnął drzwiami, że aż z zawiasów spadły. Jechałam pełna żalu ale i nadziei,na Jasnej Górze kupiłam i poświęciłam mężowi Różaniec, ale przyznam szczerze ,że bałam się jak ON go przyjmie, czy nie wyrzuci przez okno? wszystko było możliwe.
    Wiozłam go do domu, ale nie wiedziałam kiedy go wręczę.
    Wróciłam późno w nocy około 1szej drugiego dnia, przywiozłam piękną figurkę Maryi, dzieciom książeczki i jakieś pamiątki i nagle słyszę a co dla mnie? Sparaliżowana strachem przed kpinami mówię Różaniec, specjalnie taki męski o czarnych paciorkach, masywny dla męskiej dłoni, przyjął i spytał a jak się go odmawia? Zamurowało mnie. około 1 w nocy trzęsącymi się z wrażenia rękoma dałam mu książeczkę taką dla dzieci ,kolorowankę z tekstem uczącą jak się należy modlić na Różańcu.
    Na drugi dzień dowiedziałam się,że gdy ja byłam u Matki Bożej prosząc o nawrócenie dla męża, o łaskę wytrwałości dla nas wszystkich, to mój mąż razem z dziećmi pojechał nad wodę nad znany zalew,
    Pływakiem jest dość dobrym i w tym zalewie nigdy nie było glonów, zanieczyszczeń,nierówności a tu nagle dzieci mówią,że tato się topił, że wyciągnął rękę, jako znak ratunku, bo nagle pod nim znalazł się jakiś wir i go wciągał w dół, ludzie zauważyli tonącego człowieka i uratowali. Byłam w szoku i już wiedziałam skąd przyszedł ratunek, nie dziwiło mnie później pytanie a co dla mnie? a jak się odmawia ten Różaniec?

    Może ktoś wie, gdzie w jakich objawieniach była mowa o 30 Mszach, ja pamiętam tylko,że na te informację trafiłam w latach 90 tych, doświadczyłam skutków, łask płynących z tego Ratunku, przyznam się szczerze,że zapomniałam o tym nawet, dopiero teraz mi się przypomniało o tym, dlatego piszę o tym, bo czytając, że Pan Jezus prosi aby cały sierpień przyjmować Komunię świętą, za tych, co mogą nie przeżyć Ostrzeżenia przypomniało mi się to. Ja tego doświadczyłam, jaką MOC ma Msza Święta i jak Pan wypełnia Swoje obietnice.
    Praktykuje i pamiętam rady Św. Moniki że trzeba modlić sie Rok na Różańcu, odmawiając i rozważając Tajemnice Bolesne ale i ta łaska 30 Mszy Św jest ważna, w ciągu roku możemy uprosić 12 zagubionym osobom uprosić łaskę nawrócenia.
    Jeśli ktoś pamięta, lub wie, gdzie była o tym mowa, to proszę o odpowiedź.Nie mam już wielu ze swoich książek, zostały rozpożyczone, nie mogę sprawdzić we wszystkich ale pamiętam,że tak było.
    Musimy odpowiadać na wołanie Pana Jezusa , nie marnujmy dnia, znajdźmy 1 godzinkę na Mszę świętą, Dzień ma 24 godziny.

    Ave Maria

    • Alaude arvensis said

      Pamiętam,że najpierw była mowa o większej liczbie dni, chyba 3 m-ce codzienna Msza Święta, ale ze względu na fakt, że żyjemy w końcu czasów to czas został skrócony do 1 miesiąca. Historia opisana powyżej potwierdza,że Pan wysłuchał te modlitwę, przyjął ofiarę tych Mszy Świętych i udzielił łaski nawrócenia.

      • Dar said

        Msze do Dworu Niebieskiego to Msze odprawiane codziennie przez 30 dni za jedną osobę żyjącą.
        Jest to analogia do Mszy Gregoriańskich (Msze odprawiane codziennie przez 30 dni za jedną osobę zmarłą).
        Msze Gregoriańskie jak i do Dworu Niebieskiego przyjmujemy do odprawiania w naszym krakowskim domu zakonnym:

        Salwatorianie
        ul. Siostry Faustyny 17
        30-608 Kraków
        A także:
        http://seminarium.sds.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=7&Itemid=5

        Czym się różnią Msze do Dworu Niebieskiego od zwykłych Mszy?

        Msza święta jest zawsze ta sama. Odprawiana przez papieża lub wczoraj wyświęconego księdza – nie ma różnicy. Natomiast Msze do Dworu Niebieskiego to 30 Mszy, odprawianych codziennie przez 30 dni w tej samej intencji (za jedną osobę żyjącą).

        > ile trwają?

        Codziennie, przez 30 dni.

        > kto jest zawsze na nich obecny?

        Ksiądz (i osoby na nich obecne).

        > i czy za każdym razem odprawia je ta sama osoba?

        Najczęściej tak. Niemniej Msze do Dworu nie są ściśle związane z jednym kapłanem. Dlaczego? Ponieważ w życiu zdarzają się różne rzeczy, np. ksiądz poważnie zachoruje lub umiera. Wtedy Msze do Dworu Niebieskiego – analogicznie jak Gregoriańskie – przejmuje inny kapłan, dla zachowania ciągłości 30 dni.

        • Alaude arvensis said

          O tej inicjatywie o Mszach Św Dworu Niebieskiego nie wiedziałam, to piękne ale nie o te chodziło, To było wyraźnie powiedziane w jednym ze współczesnych objawień, że życzeniem Pana Jezusa lub Matki Bożej ( tego nie pamiętam) jest aby każdy z wierzących, kto chce uprosić łaskę nawrócenia komuś kogo poleca lub wg Woli Bożej niech uczęszcza przez kolejnych 30 dni na Mszę Św. i przyjmuje w intencji tej osoby Komunię Św, pamiętam też,że czas był skrócony z dłuższego okresu.
          Dziękuję Ci Dar za tę odpowiedź, każda forma ratunku Bożego a zwłaszcza zamawiania i uczestniczenia we Mszach Świętych jest miłą Bogu.

        • Alaude arvensis said

          Jest, jedna dusza- ofiara znalazła mi to.
          Jest o nawet na stronie

          PRZYRZECZENIE BOSKIE:
          Każdy, kto przez 30 kolejnych dni GODNIE przyjmie Komunię Świętą i ofiaruje w intencji wybranej przez siebie duszy, oraz odmówi Ojcze Nasz i Zdrowaś Maryjo na intencję Kościoła Katolickiego, otrzymuje łaskę zbawienia dla siebie i tej wybranej duszy.

        • Alaude arvensis said

          http://www.modlitewnik.com.pl/modlitewnik.html

          PRZYRZECZENIE BOSKIE:
          Każdy, kto przez 30 kolejnych dni GODNIE przyjmie Komunię Świętą i ofiaruje w intencji wybranej przez siebie duszy, oraz odmówi Ojcze Nasz i Zdrowaś Maryjo na intencję Kościoła Katolickiego, otrzymuje łaskę zbawienia dla siebie i tej wybranej duszy.

        • lucek said

          Prawdopodobnie ogromna moc ma Nowenna Mszy Swietych Odprawionych W 9 kolejnych dniach . Szczegolnie ofiarowana za Dusze w Czyscu cierpiace
          Nie wiem tylko czy mozna je odprawiac za nawrocenie innych o ich powrot do Boga.

    • Alaude arvensis said

      Za chwilę Różaniec w Radio Maryja, połączmy się w modlitwie i w Apelu Jasnogórskim za Ojczyznę, aby podjęła Krucjatę Różańcową.
      Pewien Kapłan, który otrzymał ode mnie zdjęcie Matki Bożej z Medjugorie z żywymi oczyma, zaaklimatyzowawszy się na nowej placówce posługi kapłańskiej rozpowszechnił wśród innych Kapłanów to właśnie zdjęcie. Powiedział mi,że spotyka Go coś niesamowitego, doświadcza wielkiej mocy płynącej od Królowej Pokoju i rozpowszechnia to zdjęcie z wielką siłą.
      Dziś zamówił wielką pakę tych zdjęć, tam również możemy zamawiać książki Ivana Novotnego,Ks Adam S podawał nam namiary w liście okólnym.
      To miła wiadomość, dlatego chętnie się nią dzielę z wami.

  3. lucek said

    MOdlmy sie nieustannie
    – o SWIATLO DUCHA SWIETEGO DLA CALEGO NASZEGO NARODU ORAZ DLA WSZYSTKICH ZYJACYCH NA CALYM BOZYM SWIECIE
    – W INTENCJI OJCA SWIETEGO I WSZYSTKICH JEGO INTENCJACH
    – W INTENCJACH MARYJI
    -ZA KALANOW I CALE DUCHOWIENSTWO ABY BYLI WIERNI CHRYSTUSOWI
    -O WYPELNIENIE WOLI NIEBA I SZYBKA INTRONIZACJE CHRYSTUSA KROLA POLSKI

    Rozance w rece !!
    ALLELUJA I DO PRZODU !!!
    KROLUJ NAM CHRYSTE !!!

  4. Promyczek Nadziei said

    No z Polski B – z Bożej Polski 🙂

    • cox said

      Ja bym powiedział, że z Polski C, a może nawet i D

      • Promyczek Nadziei said

        Polski C – tak! Chrystusowej!
        „D” sobie daruję – wolę „E” – Ewangelicznej 😉

        Ja z takiej samej jestem 😉
        Bogu niech będą dzięki, że nie zostałam w wielkim świecie. Moja babcia śp. mieszkała tak, że do szosy miałą prawie 2 km. Raj na ziemi jeśli chodzi o spokój – wieś z kilku chałupek, ale Krzyż drewniany stał i stoi. A zamiast „dzień dobry”
        Szczęść Boże, Boże doomóż, Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

  5. szach said

    Niezwykle ciekawy art.ks.prof.S.Bartnika (10marzec 2007rok,ale jakże dziś aktualny,wiele wyjaśniający-audycja nocna RM).Polecam !!! „Problem nikczemnienia spoŁeczeństw”.

    [audio src="http://www.radiomaryja.pl.eu.org/nagrania/20070312-bartnik/rm20070312020006.wav" /]

    Przy okazji trzeba też przyznać rację ojcu Romana, Maciejowi Giertychowi, europarlamentarzyście, który na terenie PE wydał książkę pt. „Wojna cywilizacji w Europie”. Europa, według niego, jest dziś targana ciężką wojną między wojującą ateistyczną cywilizacją żydowską a cywilizacją rzymsko-łacińską. I trzeba zauważyć, że ta pierwsza w niektórych krajach zachodnich, jak Anglia, Niemcy, Italia zdecydowanie wygrywa, choć w swych podstawach jest antychrześcijańska, głównie antykatolicka. Opanowuje ona przede wszystkim świat mediów i bankowości. Książka pana Macieja Giertycha została gwałtownie potępiona przez Parlament Europejski jako ksenofobiczna i antysemicka. I nietrudno zrozumieć, dlaczego do tych potępień dołączyło także nasze MSZ, które przecież wydało swoją książkę z tekstami Żydów polskich, szkalującą Polskę, a wynoszącą pod niebiosa świat żydowski w Polsce i w Europie. Wykazał to doskonale zatroskany o imię Polski w świecie prof. Jerzy Robert Nowak. Książka ta w języku angielskim wydana dla zagranicy i za nasze pieniądze nie została, jak dotychczas, ani wycofana, ani sprostowana. Czyżby to było już MSZ Izraela?

    [ Wspomniana książka, wydana przez PISM i MZS to „Difficult Postwar Years …” z tekstami prasowymi nt. „Fear” Grossa. Autorami tekstów są: Tadeusz Stachurski, Wojciech Rogacin, Andrzej Żbikowski, Andrzej Paczkowski, Marcin Gadziński, Bożena Szaynok, Alina Cała, Marcin Fabjański, Jan Żaryn, Maciej Kozłowski, Piotr Osęka, Piotr Wróbel i Czesław Bielecki – rzm ]

    • cox said

      Niewielu jest takich księży jak ks. prof. Czesław Bartnik (nawiasem mówiąc jest krajanem mojego tata, gdyż pochodza z tej
      samej parafii na zamojszczyźnie)

  6. Alaude arvensis said

    Maryja wskazała nam już kierunek ratunku, KRUCJATA RÓŻAŃCOWA, dzięki niej zakróluje Chrystus Król, dzięki Różańcowi pokonamy wszelkie zło.
    Potwierdza to orędzie Anioła Stróża Polski Anioła AVE
    wczytajmy się w to orędzie, nie pozostawia żadnych wątpliwości.
    „To powstające nowe dzieło”, czyż nie o Krucjacie Różańcowej mówi Anioł Ave? Tu musimy przenieść nasze siły, mamy wskazany kierunek przez Niebo.

    12 lipca 2011 r.
    ANIOŁ AVE: Pisz, człowiecze. Przychodzę do was z polecenia Bożego, aby umocnić waszą wiarę i pobłogosławić wszystkie wasze podejmowane wysiłki dla ratowania waszej ojczyzny. Zwycięstwo przyjdzie przez modlitwę różańcową, ponieważ w modlitwie różańcowej jest moc wstawiennicza Maryi – waszej Królowej. Ona wskaże wam drogę i z Jej pomocą pokonacie waszych wrogów. Im więcej dusz włączy się w to powstające dzieło, im więcej kapłanów podejmie wraz z ludem Bożym tę krucjatę modlitwy, tym szybciej odniesiecie zwycięstwo i odczujecie Jej macierzyńskie wstawiennictwo. Ona okryje was płaszczem swojej miłości.

    To dzieło jest owocem działania Ducha Świętego dla utrzymania wiary i nadziei w waszym narodzie. Bądźcie spokojni i cierpliwi w waszych modlitwach. Jeśli wytrwali będziecie, Maryja ukaże w waszym narodzie Królestwo Jej Niepokalanego Serca, które zajaśnieje blaskiem Królestwa Jej Syna. To będzie prawdziwe zwycięstwo prawdy, gdyż Tryumf Jej Niepokalanego Serca rozpocznie się w waszej ojczyźnie a Polska stanie się przykładem dla innych narodów, które przyjmą i uznają Królewskie panowanie Chrystusa – Króla, do Którego należy wszelka władza.

    Królestwo Chrystusa przychodzi przez Niepokalane Serce Maryi, dlatego te narody, które poświęciły się Niepokalanemu Sercu, otrzymują Jej pomoc i na nowo odkrywają tajemnicę Jej Boskiego Macierzyństwa, które obejmuje nie tylko poszczególne dusze, lecz także narody.

    Pamiętajcie, Polacy, że wasza Królowa przewodniczy tym wszystkim, którzy stoją po stronie Boga. Ona jest Zwyciężczynią w tej walce, która objęła także wasz naród. Każde poświęcenie, uznanie królewskiego panowania zobowiązuje każdego z was do odpowiedzialności za losy królestwa. Jeśli prawdziwie chcecie wypełnić wasze zobowiązanie wobec waszej Królowej, to z pewnością musicie dać temu świadectwo i coraz odważniej zabiegać o to, aby Polska stawała się coraz bardziej królestwem Chrystusa. Świadectwo modlitwy wymaga ofiary i odwagi. Poprzez wspólną narodową modlitwę nie tylko wyprosicie prawdziwą wolność, ale także wewnętrzną odnowę życia narodu. Jeśli złączycie wasze serca w modlitwie różańcowej, to Maryja sprawi, że ożyje duch w narodzie.

    To jest także tajemnica Tryumfu Niepokalanego Serca, ponieważ Maryja wprowadza Królestwo Chrystusa, lecz naród musi także być przepełniony Jej duchem i oddaniem dla Niej.

    Bóg pragnie, aby z waszej ojczyzny wyszło maryjne światło nadziei i jeśli pragniecie zwycięstwa wraz z Niepokalanym Sercem, jeśli pragniecie urzeczywistnienia Królestwa Chrystusa, aby został uznany prawdziwym Panem i prawdziwym Królem, musicie pełni wiary wytrwać w narodowej wspólnej modlitwie, która sprawi, że Duch Święty odnowi oblicze tej ziemi. Prawdziwą wolność i suwerenność narodu możecie odnaleźć tylko w Bogu, ponieważ żaden inny naród nie może wam jej ofiarować, tym bardziej, że narody znalazły się pod panowaniem bestii, która nieustannie walczy przeciwko Niewieście i jej potomstwu.

    Nie lękajcie się, lecz z odwagą kroczcie w przyszłość dla Chwały Jezusa i Maryi.

    Przyjmijcie Boże błogosławieństwo w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego.

    • Alaude arvensis said

      Ks. Piotr stawia na Gietrzwałd, ten zaś ukazuje nam Różaniec.
      Jakże znamienne są słowa Matki Bożej, które słyszą tam dziewczynki.

      Na zapytanie dziewczynek: Kto Ty Jesteś? Maryja odpowiedziała: „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta!” Na pytanie: Czego żądasz Matko Boża? Padła odpowiedź: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!”.

      Te same prośby wypowiada Maryja w Fatimie, w Garabandal, w Medjugorie. Stała modlitwa, Różaniec , to da ratunek, Systematyczna modlitwa Różańcowa nie pozwoli zapomnieć o przykazaniach Bożych, nie pozwoli iść droga grzechu, Matka Boża wie o tym, że Różaniec to taki łańcuch, którego człowiek jak się trzyma na trudnym szlaku górskim, to nie spadnie w przepaść,a przy pomocy łańcucha pokona trudne odcinki, by dalej iść, aż po szczyt.
      Ave Maria

      • Dar said

        Piękne nowe orędzie Matki Bożej dla ADAMA-Człowieka:
        6 sierpień 2011 – Przemienienie

        MATKA BOŻA: Pisz, człowiecze. Słuchaj uważnie Moich słów i przekaż je Moim dzieciom dla umocnienia ich wiary, nadziei i Miłości.
        Pozdrawiam was, Moje kochane dzieci, i przynoszę wam błogosławieństwo Mojego Syna – Umiłowanego Syna Ojca Niebieskiego – dla was wszystkich, abyście napełnieni światłem Ducha Świętego przemieniali wasze życie i dawali świadectwo prawdzie.
        Kochane dzieci! Nie lękajcie się wejść na górę Tabor, aby w duchowy sposób doświadczyć objawienia Chwały Bożego Syna. Wyznajcie waszą wiarę w Jego obecność i uniżcie wasze głowy przed Jego Majestatem. Udajcie się na Górę Tabor, aby tam zaznać duchowej pociechy ze spotkania z Moim Boskim Synem. Starajcie się, Moje kochane dzieci, aby wasze życie trwało w jedności z Panem. Musicie pamiętać, aby nie sprowadzać jedności z Moim Boskim Synem tylko na tym, co jest powierzchowne, lecz budujcie namioty waszych serc, abyście w nich mogli odczuwać bliskość Pana. Bliskość serc jest więzią, która pozwoli wam trwać w cierpliwości, wierności i radości. Nie ograniczajcie waszych serc tylko do zewnętrznych praktyk, lecz przede wszystkim nauczcie się przemieniać wasze serca, aby w nich przebywał Mój Boski Syn pośród wszystkich waszych codziennych obowiązków. W ten sposób będziecie wciąż na nowo rodzić się do nowego życia z Bogiem. Duchową Górę Tabor znajdziecie podczas w każdej Mszy świętej, która jest mistycznym zjednoczeniem z Moim Boskim Synem. ON przychodzi do waszych serc, by przez swoją obecność przemienić je w prawdziwe tabernakula – wewnętrzne i osobiste namioty spotkania z Jego zbawczą łaską. Im bardziej będziecie łączyć się z Nim w wewnętrznej jedności i duchowym pragnieniu, tym bardziej będzie On odsłaniał przed wami swoje Boskie Oblicze i doznacie wewnętrznej przemiany, która uczyni was bardziej wolnymi na działanie Bożej Łaski.
        Moje kochane dzieci, mówię wam o tym, ponieważ wiem, jak wiele z was z taką powierzchownością traktuje spotkanie z Moim Boskim Synem podczas Ofiary Mszy świętej. Nie wszyscy Pasterze troszczą się, by sprawować tę Ofiarę jak najgodniej. Zbyt wiele wagi przywiązują do znaków i gestów zewnętrznych, a nie do tego, co jest istotą tej Ofiary przebłagalnej i wynagradzającej. Jakże to smutne, Moje kochane dzieci, że nie przypomina się wiernym o oddaniu prawdziwego szacunku i prawdziwej czci do Ciała i Krwi Mojego Boskiego Syna. Mało kto daje przykład, aby ugiąć kolana przed Majestatem Boga. Jeśli w sercu odczuwacie głęboką miłość i szacunek do waszego Stworzyciela i Zbawiciela, to jako stworzenie winniście upaść na kolana przed Jego Mocą i Potęgą. Prawdziwa przemiana dokonuje się w sercu, ale przemienione, pełne radości serce kształtuje całą postawę stworzenia wobec Stworzyciela. Właśnie dlatego życie duchowe i duchowa przemiana rozwija się pomiędzy Tabor a Golgotą. Aby zrozumieć Golgotę, trzeba wspiąć się na górę Tabor i tam przyjąć z całą świadomością rzeczywistość Majestatu i Chwały Bożej. Abyście przyjęli ducha Tabor, Moje kochane dzieci, starajcie się odnaleźć ciszę w modlitwie, poczuć dotyk i bicie Serca Boga.
        Zauważcie, Moje kochane dzieci, jak wiele dokonuje się przemian w waszym życiu, które jest pełne zmian i ruchu, lecz jeśli nie przemienicie waszych serc, zawsze będziecie powracać do starych błędów i nawyków. POTRZEBA PRZEMIANY SERC JEST DZISIAJ WARUNKIEM PRZEMIANY DLA CAŁEJ LUDZKOŚCI. Żadne starania o zmianę ziemskiego życia nie przyniosą owoców, jeśli ludzkość nie będzie starała się o prawdziwą, wewnętrzną przemianę serc. I to w taki sposób by stały się czystym odbiciem Bożym. By stały się według Serca Bożego. Taka przemiana jest możliwa za sprawą i działaniem Ducha Świętego. On sprawia, że modlicie się nie tylko sercem, lecz całą postawą.
        Poprzez modlitwę dokonuje się także wasza wewnętrzna przemiana i całe wasze życie staje się bardziej przejrzyste, bo jesteście bliżej Boga, a wtedy jesteście autentycznymi świadkami oraz prawdziwą światłością świata. (Mt 5,14) Przemieniajcie wasze życie, wasze uczynki, Moje kochane dzieci, abyście sami stali się pieśnią pochwalną na cześć Stwórcy.
        Bądźcie wdzięczni za wszystko i dziękujcie Bogu za ten ogromny przywilej jakim obdarzył was, że mogę umacniać was i dawać wam wskazówki, abyście coraz lepiej poznawali Wolę Bożą. Bóg pragnie, abyście już tutaj na ziemi przemieniali wasze życie.
        Rozważajcie Moje słowa, Moje kochane dzieci. Błogosławię z Mojego Niepokalanego Serca w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

      • Alaude arvensis said

        Jak się komuś Ks Piotr nie podoba,jak się nie podobają orędzia przekazywane Adamowi- człowiekowi, to niech zostawi Fatimę i Gietrzwałd, ( uznane przez Kościół ) tam znajdzie wezwanie do CODZIENNEGO RÓŻAŃCA,

        NIHIL NOVI Matka Boża niezmiennie wzywa do Modlitwy Różańcowej, odprawiając z dziećmi nabożeństwa I śród, I czwartków I piątków, I sobót, oddając hołd Bogu i Niepokalanej Dziewicy Maryi każdego 13 tego z racji objawień w Fatimie, 19 tego za naszą Ojczyznę wzorem ks,. Jerzego tłumaczę dzieciom, że biorą udział w ratowaniu wiary i świata przed zdiableniem i przed straszną karą, która niewątpliwie zawisła nad światem.

        Dzieci stwierdziły, Mamo, przecież do ratowania świata nie trzeba rzeczy niemożliwych, nie trzeba dźwigać na plecach ciężkich głazów, trzeba tak niewiele ale niewielu to wie!

  7. cox said

    Bardzo interesujący arytkuł! Jak zresztą wszystkie ks. Bajdy! Ksiądz trafił w nim w sedno naszych polskich problemów!

  8. Cnota posłuszeństwa ważna jest said

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,9811,title,W-seminarium-nie-sprawial-wrazenia-ze-ma-swiatlowod,wid,13667080,wiadomosc_prasa.html

    A propos światłowodu:
    Wiem, że oberwę sto złych odpowiedzi, atakujących i ubliżających ale do odważnych świat należy
    Pani Agnieszka (ten światłowód) to powód i przyczyna problemów.

    Tu ludzie pisali i proponowali żeby ksiądz napisał odwołanie, wtedy mu kary zawieszają, wtedy działa w kościele ale on zamiast Boga słucha pani która wie że za każdym razem sam Bóg do niej mówi, a zły duch potrafił i Pana Jezusa kusić i świętym się objawiać jako Matka Boża czy Pan Jezus. I zasada rządź i dziel do złego należy. A ksiądz słuchając pani Agnieszki jak Boga dzieli i mimo podpowiedzi trwa poza kościołem

  9. Cnota posłuszeństwa ważna jest said

    Bóg zapłać Księdzu Profesorowi dobrze rozumiejącemu temat intronizacji i to w kościele a nie poza nim!

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,9811,title,W-seminarium-nie-sprawial-wrazenia-ze-ma-swiatlowod,wid,13667080,wiadomosc_prasa.html

    A propos światłowodu:

    Wiem, że oberwę sto złych odpowiedzi, atakujących i ubliżających ale do odważnych świat należy
    Pani Agnieszka (ten światłowód) to powód i przyczyna problemów.
    Tu ludzie już pisali i proponowali żeby ksiądz napisał odwołanie, wtedy mu kary zawieszają, wtedy działa w kościele ale on zamiast Boga słucha pani która wie że za każdym razem sam Bóg do niej mówi, a zły duch potrafił i Pana Jezusa kusić i świętym się objawiać jako Matka Boża czy Pan Jezus. I zasada rządź i dziel do złego należy . A ksiądz słuchając pani Agnieszki jak Boga dzieli i mimo podpowiedzi trwa poza kościołem.

    • cox said

      Jesteś na 100% pewny tego, że przez Agnieszkę działa zły duch? Bo ja nie mam takiej pewności!

      • lucek said

        Czy Pan Jezus nie przekazywal Sw. Siostrze Faustynie oredzi USTAMI KAPLANA SPOWIEDNIKA ???aby uniknac wplywu s z a t a n a ????
        CZy pewnosc ze wszystkie oredzia pochodza T Y L K O O D J E Z U S A
        nie jest P Y C H A ???
        DLACZEGO AGNIESZKA NIE POPROSI JEZUSA ABY PRZEKAZYWAL I POTWIERDZAL PRAWDIWOSC OREDZI U S T A M I K A P L A N A ??
        SKORO PAN JEZUS W Y B I E R A L
        S P O W I E D N I K A D L A SIOSTRY FAUSTYNY NAPEWNO i dla Agnieszki znalazl by odpowiedniego Kaplana.
        Ta pewnosc siebie jest PYCHA i pachnie siarka………..

        • t said

          coś ci się pomieszało, spowiednikiem Agnieszki jest ks. Natanek
          Mieczysława Kordas rzekomo nie ma kierownika duchowego choć w dzienniczku lipcowym pisała że ma

          śmieszy mnie czytanie po raz kolejny że ks. Natanek czy M. Kordas nie wykonuje czyiś poleceń, jakiś ludzi którzy „wiedzą lepiej” i wydają im polecenia, tym razem ci ludzie zostali określeni jako głos Boga

        • Pustelnik said

          Jest tutaj troche osob ,ktorzy na slowo ks.Natanek dostaja wibracji nerwowych ,a co ciekawsze ,ze go nie znaja ,ale za to czytali i to na jakich slowach ,troche sie uspokoilo z posluszenstwem to teraz Agnieszka ,a szatan bedzie caly czas ryczal .Niektorzy chcieliby Bogu rozkazywac,,malo tego chca byc wazniejsi od kierownika duchowego ,bo oni wiedza lepiej,to sie nazywa zniewolenie duchem nieczystym niedopuszczania prawdy,zametu….

        • lucek said

          przepraszam .@T
          To zmienia postac rzeczy..
          MK wczesniej mowila ze zaden kaplan nie chce byc jej kierownikiem duchowym
          Pozniej mowila ze ma .
          A jeszcze pozniej ze Siostra Faustyna przez 6 lat nie miala kierownika duchowego to ona jeszcze ma czas takiego znalezc . To tak n marginesie
          Kroluj nam Chryste !!!

      • benka said

        Cox
        dobre pytanie zadajesz .
        Diabeł dzisiaj używa tylko jednego słowa POooooooosłuuuuuuuuszeństwoooooooooooooooooo.
        Dlatego już ,że już wiele gnoju wrzucił do Kościoła Świętego.

    • lecslo said

      Faktycznie prosisz się o cięgi słowne ale tylko i wyłącznie dlatego że cytujesz artykuł z WP i kapłana który współpracuje między innymi z Gazetą Wyborczą i często występuje w tvn24 – brawo.
      Światłowód ? A cóż to jest takiego ? A skąd teza że pani Agnieszka jest tym „światłowodem” ? Że żyjemy w czasach apokalipsy to wystarczy wyjść na zewnątrz albo telewizor włączyć i porównać tę rzeczywistość z Ewangelią i to głównie robi ks. Natanek bazując na Piśmie Św. Kardynał Dziwisz mówił o „dodatkach” do Ewangelii a ty sugerujesz że to Ewangelia jest dodatkiem do orędzi ? Widać masz braki w kazaniach ks. Piotra.

      Przestań tumanić. Jeśli piszesz że ks. Bajda dobrze rozumie temat intronizacji to też wiesz że zrobić ma to rząd i episkopat. Przypominam Ci że inicjatywa intronizacji już raz wyszła i to z sejmu przy wiejskiej w 2006 roku i niewiele ją poparło tak świeckich i duchownych biskupów także (!). Więc wychodzi na to że sam Kościół nie chce intronizacji biorąc pod uwagę aspekt demokratyczny czyli uznanie większości. Większość w Polsce to katolicy? Po tym co się stało w 2006 roku można śmiało wątpić.

      Ksiądz Sowa którego wypowiedź zacytowałaś jest często zapraszany przez liberalne media. Dlaczego ? To pytanie retoryczne odpowiedz sobie na nie w sercu. Ja wiem że żaden kapłan nie powinien mieć względów osobistych, „kariery” wygody ponad Boga i powołanie do głoszenia Ewangelii a ta głosi oprócz „Bóg jest Miłością” „Nawracajcie się”, „czyńcie pokutę”. Gdzież jest to nawracanie i czynienie pokuty ? Widział ktoś to może ostatnio ? A może na WP gdzie wchodząc na pierwszą stronę czytelnik bombardowany jest lubieżnością i tematami (to z dzisiaj) „Pokazała już wszystko A kończy dopiero 21 lat!”, Wielka zazdrość na planie Dziewczyna Maseraka nie daruje mu flirtów z Zielińską…” Polska gwiazda pokazała za dużo?”Kiedyś była mężczyzną Operacje plastyczne zrobiły z niej potwora” – to wszystko z pierwszej strony. Tu potrzebny jest kapłan który będzie piętnował grzech a nie „postępowy” i „nowoczesny”. To świat ma się dostosować do Ewangelii a nie odwrotnie.

    • Pokój said

      Cnota rozumu ważna jest.
      Pan / ksiądz (bo tak z zachowania ja też z wyglądu coraz ciężej stwierdzić) Sowa jest faktycznie godnym cytowania osobnikiem. Dalsza dyskusja raczej zbędna.

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: