Tak zginął generał NIL
Posted by Dzieckonmp w dniu 25 lutego 2013
Poznanie naszej PRAWDZIWEJ historii jest niezmiernie ważne dla zrozumienia współczesnej kondycji naszego Państwa.
„W imieniu Rzeczypospolitej”…
Sędzia Maria Gurowska vel Górowska – Żydówka, w czasie wojny sowiecka kolaborantka, po wojnie szefowa „szkoły prawniczej” dla półanalfabetów, którzy skazywali na śmierć polskich patriotów – zarządziła tajność rozprawy na wniosek prokuratora Benjamina Wejsblecha – Żyda, znanego z przetrzymywania ludzi w areszcie bez uzasadnienia, z preparowania akt śledztwa, z psychicznego i fizycznego znęcania się nad przesłuchiwanymi.
Rozprawa główna trwała 8 godzin, po czym Wejsblech zażądał kary śmierci dla „Nila”. Gurowska odczytała „wyrok”: „Fieldorfa Augusta Emila uznać winnym (…) i na zasadzie dekretu z 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy [!] skazać go na karę śmierci”. Ten „wyrok” wydała „w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej”! Tak sowieckie dominium w Polsce, podszywające się pod Rzeczpospolitą, podziękowało legendarnemu oficerowi za zamach na Kutscherę, za dywersję przeciwko Niemcom, za akcje sabotażowe wspierające sowiecki front walki z Niemcami. Tajność rozprawy była niezbędna, ponieważ sprawa „Nila” była drastyczna i szokująca nawet na tle innych, niezliczonych aktów ówczesnego sowieckiego bezprawia w Polsce.
Warszawska rozprawa odbywała się w szczególnej atmosferze. Dwa dni później w całej Polsce obchodzono 60. urodziny „towarzysza Tomasza”, czyli sowieckiego namiestnika na Polskę, używającego bezprawnie tytułu „prezydenta RP” – Bolesława Bieruta. To była propagandowa orgia w najgorszym sowieckim stylu. Trudno się oprzeć wrażeniu, że wyrok na „Nila” był urodzinowym „podarunkiem” dla Bieruta, zgodnie z sowiecką tradycją rodem z dzikiej Azji.
„W imieniu Polski Ludowej”
Rewizję wyroku sądu wojewódzkiego rozpatrywał Sąd Najwyższy. Też w trybie tajnym! Szefem sekcji tajnej był Emil Merz – Żyd, doktor obojga praw po uniwersytecie w Wiedniu! Pozostali „sędziowie” to Gustaw Auscaler – Żyd (wyjechał w 1968 r. do Izraela jako ofiara „polskiego antysemityzmu”!) oraz Igor Andrejew ze spolszczonej rodziny rosyjsko-żydowskiej – dyrektor „szkoły prawniczej” w Warszawie. Na jego powązkowskim grobie jest dziś krzyż i krótka informacja, że był „profesorem prawa Uniwersytetu Warszawskiego”… Asystowała prokurator Paulina Kern – Żydówka, odrzucająca konsekwentnie liczne skargi na fizyczne znęcanie się nad więźniami politycznymi. Oświadczyła kiedyś, że „władze śledcze Polski ludowej nie biją”… „Oświęcim to przy tym igraszka” – mówił na ten temat rtm. Witold Pilecki…
Sąd Najwyższy „sądził” 20 października 1952 r., dlatego swój wyrok, podtrzymujący karę śmierci, wydał „w imieniu Polski Ludowej”, którą w międzyczasie zadekretował Stalin (22 lipca 1952), osobiście poprawiając jej „konstytucję”! Dla generała „Nila” nie było litości ani przed „Rzeczpospolitą”, ani przed „Ludową”. Obydwie były wtedy sowieckie, a przecież zarzucano mu, że „już jako młody człowiek walczył z państwem radzieckim”… Więc sądzono go nie tylko za AK, ale i za Krzyże Walecznych z wojny polsko-sowieckiej…
„Szansa” dla „Nila”
Na wyroku śmierci w II instancji się nie skończyło. Wysocy funkcjonariusze bezpieki zaproponowali „Nilowi” podpisanie apelu do żołnierzy AK o ostateczne ujawnienie się i o posłuszeństwo wobec władz Polski „ludowej”. Generał wiedział już wtedy, że sam popełnił błąd, ujawniając się po powrocie z sowieckiego zesłania, gdzie go nie zamordowano tylko dlatego, że nie został rozpoznany. Miał konspiracyjne papiery na nazwisko Walentego Gdanickiego. Teraz kategorycznie odmówił podpisania apelu, który był niczym innym, jak sposobem na zdekonspirowanie i upokorzenie tych, którzy wcześniej nie uwierzyli w żadne sowieckie „amnestie”.
7 marca 1945 r. gen. Fieldorf został przypadkowo aresztowany przez NKWD w Milanówku pod okupacyjnym nazwiskiem Walenty Gdanicki. Nierozpoznany przez Sowietów trafił na Ural do obozu pracy.
W październiku 1947 r. wrócił do kraju i pod fałszywą tożsamością zamieszkał w Białej Podlaskiej. Później przeniósł się do Warszawy i Krakowa, by ostatecznie pozostać w Łodzi. W związku z ogłoszoną w 1947 r. amnestię ujawnił się w lutym 1948 r.
MBP gotowe było „przebaczyć” bohaterom Polskiego Państwa Podziemnego pod warunkiem, że pozwolą się zbrukać. Dopiero wtedy przestawali być dla komunistów groźni. Zbrukanie polegało na podjęciu współpracy z bezpieką w śledzeniu i likwidacji żołnierzy antykomunistycznej konspiracji. W ramach operacji „Cezary” bezpieka planowała, że „Nil” wejdzie w skład fikcyjnej V Komendy WiN. Celem operacji było aresztowanie wszystkich żołnierzy WiN, postawienie ich przed sądem lub skrytobójcza likwidacja. Jak bardzo się mylili, proponując to człowiekowi formatu „Nila”!
Sowiecka niełaska
Rada Państwa PRL decyzją z 3 lutego 1952 r. nie skorzystała z prawa łaski dla generała. On tej „łaski” zresztą nie pragnął. Na ostatnim widzeniu z żoną kategorycznie zabronił jej jakichkolwiek próśb. Tym razem go nie posłuchała. Prosiła o tę „łaskę”, prosiły córki, prosił stary ojciec. Wszystko na nic. Prawdopodobnie decyzja zapadła w Moskwie. „Nil” był najwybitniejszym i najstarszym rangą oficerem Polskiego Państwa Podziemnego pozostającym po wojnie w kraju.
Serce w kwiatach…
Wykonanie wyroku na „Nilu” nadzorowała wicedyrektor Departamentu III Generalnej Prokuratury Alicja Graff, Żydówka. Ona też wyznaczyła termin zbrodni. Jej mąż Kazimierz Graff oskarżał wielu bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego, m.in. kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”. Graffowie spokojnie dożywali w Warszawie na „zasłużonej”, wysokiej emeryturze. Na powązkowskim grobie Pauliny Kern zawsze palą się znicze i widać świeże kwiaty. Na zdjęciu z maja zeszłego roku widać też biało-czerwone szarfy i wielkie serce z kwiatów… Nie ma barier załgania i nadużywania ludzkiej niewiedzy. Ten grób nie jest wyjątkiem. Na gdańskim cmentarzu Srebrzysko jest grób oficera UB, dowódcy plutonu egzekucyjnego, rozstrzeliwującego po wojnie oficerów AK. Na płycie grobowej znajduje się napis: „Przeszedł przez życie dobrze czyniąc”… To dlatego potrzebna jest Polsce edukacja historyczna.
„To była śmierć rycerska”…Był wtorek 24 lutego 1953 roku. Godzina 15.00. Doprowadzono pana generała na miejsce zbrodni. Prokurator Witold Gatner odczytał sentencję wyroku Sądu Najwyższego. Po latach (1992) Gatner powiedział prokuratorowi IPN: „Byłem zdenerwowany, napięty. Czułem, że trzęsą mi się nogi. Skazany patrzył mi cały czas prosto w oczy. Stał wyprostowany. Nikt go nie podtrzymywał (…). Kat i jeden ze strażników zbliżyli się”…
Miała być śmierć haniebna, na szubienicy. Ale „to była śmierć rycerska” – napisze pół wieku później poetka Wanda Sieradzka, przyjaciółka Marii Fieldorf-Czarskiej.
Marzy mi się Polska…Na 3 lata przed śmiercią córka „Nila”, strażniczka pamięci o nim, wypowiedziała słowa, które wtedy starannie zapisałem: „Jakie są moje oczekiwania w sprawie Ojca? Wołałabym raczej odpowiedzieć na pytanie, jakie są moje oczekiwania wobec Polski w ogóle… A właściwie bardziej marzenia niż oczekiwania, bo wiem, że nie doczekam ich realizacji. Marzy mi się Polska, w której aparat sprawiedliwości jest czysty, godny najwyższego szacunku i zaufania (…). Chciałabym, aby Polacy wybierali sobie autorytety według własnego uznania i własnej oceny, a nie opierali się na opinii telewizyjnych podpowiadaczy (…). Nikłe są moje nadzieje na osądzenie winnych morderstwa sądowego na moim Ojcu oraz na ustalenie miejsca zagrzebania Jego ciała. Zagrzebania, bo to przecież nie był pochówek”…
Prochy Marii Fieldorf-Czarskiej spoczęły w symbolicznym grobie ojca na wojskowych Powązkach. Może da Bóg, że – wbrew pesymizmowi Marii – prochy „Nila” spoczną w prawdziwej mogile, do której będziemy pielgrzymować. Wbrew tym, którzy chcieli jego umęczone ciało schować przed ludźmi, jak diabeł z III części „Dziadów”…
Wiele wskazuje na to, że bezpośrednim powodem skazania generała na śmierć była odmowa współpracy z władzami komunistycznymi. Osoby odpowiedzialne za zbrodnię dokonaną na gen. Fieldorfie nie poniosły kary.
30 lipca 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył generała pośmiertnie Orderem Orła Białego.
W 2009 r. odbyła się premiera filmu biograficzno-historycznego “Generał Nil” w reż. Ryszarda Bugajskiego; w roli generała wystąpił Olgierd Łukaszewicz.
Od ub.r. IPN we współpracy z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Ministerstwem Sprawiedliwości prowadzi na tzw. Łączce na Wojskowych Powązkach prace ekshumacyjne w ramach projektu “Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956″. Wśród poszukiwanych jest także gen. August Emil Fieldorf.
źródła:
http://www.radiomaryja.pl/informacje/wierny-polsce-do-konca/
http://www.radiomaryja.pl/informacje/60-rocznica-smierci-generala-nila/
Kamil said
Aż serce zabolało jak to przeczytałem. Boże daj nam siłę, abyśmy potrafili wybaczyć te okrytne zbrodnie, które zgotował nam lud zawdzięczający nam życie.
kooool said
25 lutego Żywot świętej Walburgi, przeoryszy
http://dialogsercamilosci.eu/?p=960
Jarek said
Tylko istnienie piekła jest w stanie uczynić zadość sprawiedliwości za tak okrutne zbrodnie, o ile oprawca nie okaże skruchy przez Bogiem i nie podejmie dobrowolnej pokuty w tym życiu lub tamtym.
Straszne te historie.
Najgorzej, że nic się Polacy nie nauczyli. Nasz naród gotowy jest powielić najgorsze błedy ze swojej historii.
bog65 said
Kolegium Kardynalskie ma prawo przyspieszyć początek konklawe, jeśli stwierdzono obecność wszystkich kardynałów-elektorów. Postanowił o tym Benedykt XVI na mocy ogłoszonego dziś Listu Apostolskiego w formie motu proprio „De nonnullis mutationibus in normis ad electionem Romani Pontificis attinentibus” (O niektórych modyfikacjach norm dotyczących wyboru Biskupa Rzymu).
Wspomniana zmiana dotyczy n. 37 Konstytucji Apostolskiej „Universi Dominici Gregis” Jana Pawła II z 1996 r. Zmodyfikowany numer 37 tego dokumentu brzmi: „Ustalam ponadto, że – od chwili, gdy Stolica Apostolska jest zgodnie z prawem wakująca – obecni Kardynałowie elektorzy powinni poczekać piętnaście pełnych dni na nieobecnych Kardynałów; pozostawiam jednak Kolegium Kardynałów prawo przyspieszenia konklawe, jeśli stwierdzi obecność wszystkich kardynałów-elektorów, a także prawo odłożenia, jeśli są poważne motywy, początku wyboru na kilka dalszych dni. Ale po upływie maksymalnie dwudziestu dni od rozpoczęcia wakatu Stolicy Apostolskiej wszyscy obecni Kardynałowie elektorzy są zobowiązani przystąpić do wyboru. Dokument uściśla między innymi, że za złamanie tajemnicy wyboru papieża na mocy samego prawa grozi kara ekskomuniki. ( wiara.pl)
młody said
Cześć i chwała bohaterom zamęczonym i zamordowanym przez komunistów !!!
Józef Piotr said
# Młody
……czas najwyższy aby to, jak i sprawców nazywać po imieniu.
Tak narzuciła nam poprawność nie wiadomo w imię czego ? Chyba że w imię okupacyjnego zamordyzmu i nazywać tychy zbrodniarzy : komunistami , sovietami , stalinowcami,enkawudzistami, ubekami ,pepeerowcami czy jeszcze czym innym jeśli dotyczy to diabelskiego zaczerwienionego wiatru wschodniego. W przypadku wiatru z zachodu :faszystami Hitlerowcami , nazistami ….etc.
A zbrodniarze na Naszym Narodzie za których sprawą wygineło tyle milionów POLAKÓW w tym najwartościowszych cywilizacyjnie i kulturowo JEDNOSTEK mają jeden mianownik !
Mianownikiem tym są zbrodniarze którzy dawno temu dogadali się i usnuli plany rozłożone na wiele etapów z celem likwidacji Polaków i ich Ojczyzny . A ostatni etep to od rewolucji Solidarności.
Przykładem jest historia Generała NILA – Emila Fieldorfa .PROSZĘ TO CO NA WSTĘPIE DOKŁADNIE PRZECZYTAĆ… Uczciwy Wielki Człowiek uwierzyl okupantowi który tu nad Wisłą ubzdurał sobie „ziemię obiecaną ” i konsekwentnie ją oproznie z prwowitych DZIDZICÓW.
PRAWDĘ PISZE # KAMIL
To przedstawiciele tych którzy zawdzięczać powinni Polskiemu Narodowi Rozwój i swoje Życie przez Wieki
Jasne że nie są to wszyscy ! Bo są dobrzy i uczciwi w tej NACJI a jest tendencja do zła i zbrodniczej podłości w przeważającej większości ich populacji.
Nawet Nasz , a może wspólny jak niektórzy biografowie to opisują, JPII tyle dobrego dla Nich uczynił a oni ani slowa wdzięczności !
Wystarczy przypomnieć kłamstwa , nienawiść na świecie , ponowne bratanie się z germanami , wywracanie ideologi Auschwitz „do góry nogami,” rabunki finansów, żądanie odszkodowań , plugawqienie obywatelstwa Polskiego pod przykryciem w oczach świata.
Mogli by już przynajmniej podziękować za DAR JPII i podziękować za milosierdzie Narodu Polskiego umęczonegoi mordowanego za ich sprawą przez wieki z odmową prawa do istnienia.
Bratanie się z wrogami Narodu , zdrady etc.
Szejk said
24 lata po komuniźmie a Polacy zwłaszcza tacy przed 50-tką mało wiedzą o latach powojennych o tym jak kształtowała się władza ,jak zdrajcy narodu współpracowali z NKWD mordując Polskich Bohaterów , niszcząc inteligencje ,wiarę fałszując historię , fałszując zdobywanie wladzy siłą . Cisza o tym . Kpiną zakrawa fakt że te czasy w bardzo małym przybliżeniu pokazał film „Dom” , który był kręcony za komuny. Gruba kreska wałęsy przekreśliła wszystko by naprawdę odzyskać wolność. Komuna wraz ze swoimi „synami i córkami” dopiero odżyli po 1989 by kraść legalnie bez obaw o swoje mienie , dbali o swoich bohaterów a tych prawdziwych mieli w dupie. Po 24 latach doczekaliśmy sie 1-go marca dnia żołnierzy wyklętych .
Nie możemy czekać do następnych wyborów bo znów sfałszują trzeba wypierdzielić z sejmu i Polski zdrajców i złodziei. Jest jeszcze czas by Polskę postawić na nogi.
Józef Piotr said
że są zdsrajcy to tym było wiadomo już w 81 roku i jego okolicy . Byli tacy co o tym wiedzieli dokladnie , wpuszczali ich do naszychy świątyń ale nie powiedzieli o tym masom społecznym które zaciemnione nie rozpoznawały przebierańców
stellina said
Józef Piotr said
HALLO : !
#Tuptusia ! HALLO #Gosia !
Wpisy z 21.02.2013 !
Serdeczne Bóg Zapłac . Za dobre słowo i Modlitwy !
Jestem Waszym dłużnikiem !
Chwilowo mam przerwę bo jest pogłębione diagnozowanie. Ale stołu nie uniknę !
Sprawa w toku . Będzie trudno i ciężko.
Pozdrawiam Was jak rowniez wszystkich przyjaciół
Pokój nam wszystkim!
Szejk said
jakaś operację Cię czeka ?
Józef Piotr said
Niestety , tak.
Szejk said
kiedy będziesz miec operację ?
pomodlę się
Józef Piotr said
Szejku , dzieki, potrzeba i dziekuję
Moze to być pierwsza dekada m-ca.?
Annah. said
Józefie Piotrze dasz radę, z Twoimi duchowymi imiennikami…
Będzie dobrze, dołączam do modlitwy za Ciebie.
wiesia said
ja również i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Dzieckonmp said
Centrolewicowa koalicja, na czele której stoi lider Partii Demokratycznej, Pier Luigi Bersani, prowadzi w wyborach do parlamentu Włoch. Świadczą o tym dane z sondaży exit poll z zakończonego, dwudniowego głosowania w wyborach do parlamentu.
Lewica uzyskuje 34% głosów, ich oponenci z centroprawicowej koalicji z Silvio Berlusconim na czele – 29%. Znajdujący się na trzecim miejscu „Ruch 5 gwiazd” popularnego komika Beppe Grillo z 19% wyprzedza „Obywatelski wybór” premiera Mario Montiego, który uzyskał 9% głosów wyborców. Pierwsze oficjalne wyniki mają zostać ogłoszone dziś późnym wieczorem
Pokręć said
Łatwiej mi wybaczyć komuś, kto okradł mnie z 2-ch lat pracy niż mordercom ludzi takich jak gen. Fieldorf czy rtm. Pilecki. krzywda wyrządzona mi to bzdura, odkuję się, nic mi się nie stało i w ogóle to wszystko obróciło się na korzyść dla mnie de facto, ale jak mam Boga nie prosić o sprawiedliwość dla zbójców, którzy moją Ojczyznę zgwałcili i jej najlepszych synów pomordowali? Powinienem Boga o miłosierdzie dla nich prosić, ale Miłosierdzie Boże jest częścią Jego Sprawiedliwości…
Niech pan Bóg postąpi, jak uważa. Tak, jak On chce. Niech nie patrzy na moje rozdarcie i krzyk duszy, kiedy wspominam tamtych Polaków. Bo ja jestem tylko człowiekiem i mało mam miłosierdzia a sprawiedliwości – nic.
wiesia said
Danuta Siedzikówna „Inka”
http://wpolityce.pl/wydarzenia/47251-haniebna-profanacja-pomnika-inki-w-krakowskim-patriotycznym-parku-jordana-zobacz-szokujace-zdjecia
http://www.inka.witryna.info/wrog_ludu.html
http://niezalezna.pl/38060-ta-ksiazka-porusza-sumienia
http://www.fronda.pl/a/relacja-ksiedza-obecnego-przy-egzekucji-quotinkiquot,21864.html
Bardzo poleca
Annah. said
Terminy uroczystości patriotycznych z okazji Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/25057,obchody-dnia-pamieci-zolnierzy-wykletych.html
wiesia said
http://podziemiezbrojne.blox.pl/html
http://www.zolnierzewykleci.pl/
Ile tych bezimiennych w lasach pogrzebanych?
Ile tych rozstrzelanych, nawet bez sprawdzenia danych?
Ile łez musiała wylać nie jedna matka biedna?
Gaśnie ogień na Podhalu, ginie Polska niepodległa
Agenci, kolaboranci tak tu jest już od stuleci
Ja nie dam się zbałamucić, tak wychowam swoje dzieci
Ku waszej pamięci Żołnierze Wyklęci
Komuniści mordowali, teraz chodzą uśmiechnięci
Dla nich wrogiem był śmiertelnym kto o wolną Polskę walczył
Za zdradę się nachapali, że na zawsze im wystarczy
Wy walczyliście do końca aż wróciliście na tarczy
Ja nie wstydzę się polskości, nigdy i za żadne skarby
Kładli z dumą swoje życie na ten szaniec jak kamienie
Polegli w nierównej walce lecz mieli czyste sumienie
To jest przeciw tch co plują na ofiarę Waszej śmierci
Za walkę o wolną Polskę chcą wymazać Was z pamięci
(2x)
Gdy miejsca katyńskich grobów porosły już trawą,
Wy nie bojąc się niczego nie daliście za wygraną
Dla Was niepodległa Polska była najważniejszą sprawą
Niech kajdany kłamstwa pękną, Polacy na nogi wstaną
Ci co za butelkę wódki mordowali patriotów
Dostają emerytury, żyją bez żadnych kłopotów
Specjaliści od pijaru wypuszczają tomy gniotów
Zdrajców usprawiedliwiają, z Polaków robią idiotów
Ofiary ubeckich więzień i wojskowej informacji
Gniją gdzieś w tej ziemi w czasach demokracji
Ta muzyka żąda prawdy, nie moich prywatnych racji
Walczy o pamięć poległych bohaterów naszej nacji
I choć wiem, że tym zgiełku rzucam tylko kilka słów
To prawdy kilka kropli spadnie na te kilka głów
Niech ten biały dumny orzeł się odrodzi w sercach znów
Żeby młody, polski naród urósł w siłę i był zdrów
Teraz Żołnierze Wyklęci ze wszystkich okręgów
Klękam na kolana, składam hołd dla bohaterów
Biało-czerwona w flaga w moim sercu wbita tkwi
Wy skończyliście w tych barwach: blada twarz i plama krwi
Gdy miejsca katyńskich grobów porosły już trawą,
Wy nie bojąc się niczego nie daliście za wygraną
Dla Was niepodległa Polska była najważniejszą sprawą
Niech kajdany kłamstwa pękną, Polacy na nogi wstaną
Kiedy sługusy Stalina urządzały wam rzeź krwawą
Wy nie bojąc się niczego nie daliście za wygraną
Dla Was niepodległa Polska była najważniejszą sprawą
Niech młodzi o tym usłyszą i nie godzą się z przegraną
bozena2 said
Akurat wczoraj oglądałam ten film o gen. „Nilu” . Nie mogłam w końcu go nie obejrzeć, to jak zew krwi. Zagrany z prostotą dialogu, niewyszukanych reakcji i emocji, ale przez tę oszczędną formę trafia prosto w serce. Generał miał stoicki spokój , on sam mówi do Anny Dąmskiej, że w więzieniu , na torturach i w czasie ostatecznego rozrachunku z tym życiem, przed samym powieszeniem swoim oprawcom , w swojej uczciwości Patrzył im w oczy, nie prosił o łaskę. http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/patrzyl-im-w-oczy-nie-prosil-o-laske,1,5429025,wiadomosc.html
Miał ten dar od Jezusa.On go podtrzymywał : http://www.objawienia.pl/anna/anna/sbm-6.html
„NIL” — EMIL FIELDORF
— Witam Panią. Bardzo proszę, niech się Pani nie denerwuje, bo naprawdę nie ma czym. O mojej śmierci mogę mówić jako o egzaminie, który z pomocą Bożą udało mi się zdać. Bóg ustawia nasze życie tak, by dać nam największe możliwości wykorzystania go, z których na ogół niewiele korzystamy; lecz w warunkach trudnych mobilizujemy się, a w skrajnie trudnych następuje całkowita koncentracja, jeśli chcemy go zdać. Ponieważ takie otrzymałem, dostałem też odpowiednie do trudności wsparcie od Pana. Zawsze byłem wierzący.
Wiem, że w obozie byłem, aby nabyć doświadczenia (wywieziony w 1945 r. do ZSRR; powrócił wraz z innymi w 1947 r); to też była pomoc. Obóz wiele mi pomógł, przygotował mnie tak, że po aresztowaniu wiedziałem, z kim mówię: znałem ich metody, kłamstwo i podstępność.
Nie od razu zrozumiałem, że los mój jest przesądzony. Ale widzi Pani, jest tak, że nacisk ludzi budzi opór, a tylu moich przyjaciół i podwładnych zginęło w więzieniach niemieckich i rosyjskich, że nie widziałem powodu, dla którego ja, ich dowódca, nie miałbym podzielić również ich losu. Wieloletnia służba tak przygotowuje człowieka do oddania całego siebie na usługi Kraju, iż nie odczuwa on swojego losu jako nieszczęścia, a jako konsekwencję swojego wyboru życiowego, z którego był, a więc i pozostaje dumny.
Byłem już chory i długo bym nie żył, a tu Pan nasz dał mi takie możliwości dopełnienia ofiary. Nigdy nie zdołam odwdzięczyć się Bogu za tę wspaniałą okazję, szansę zbliżenia się ku Niemu.
Ojczyzna okazała mi zaufanie nadając mi stopień generalski, ale Pan zechciał, abym wobec mojej wielomilionowej, wielopokoleniowej, wiecznie żyjącej Ojczyzny w Jego domu stanął w godności oficera polskiego, który wie, komu służy i co reprezentuje sobą, nawet bez munduru. Zawierzyłem Bogu swoją cześć i przyjąłem hańbę oskarżenia o współpracę z Niemcami i zdradę Narodu z pokorą, za wszystkie moje winy i niedociągnięcia. Gdyby On nie podtrzymywał mnie, na pewno załamałbym się, lecz Pan był przy mnie. Dał mi swój pokój i pewność swojej obecności. Dlatego zawierzyłem mu z całkowitą pewnością, że to w Jego rękach jest moje życie i śmierć, moja rehabilitacja i moja godność żołnierza polskiego walczącego za swój Kraj i wiernego Mu. Wszystko, łącznie z egzekucją, oddałem Chrystusowi, którego ukrzyżowano za nas, który dobrowolnie poszedł na okrutną śmierć, i prosiłem, aby moją przyjął za szczęście mojego Narodu i połączył ze swoją.
Przekazuję Pani przebieg moich myśli już po odczytaniu mi wyroku. Nie byłem wobec nich sam. Był przy mnie Jezus i od tej chwili nie opuszczał mnie. Moim krzyżem była szubienica, ale przez cały czas egzekucji czułem Jego obecność, prawie fizyczną, i miałem pewność, że idę z Nim i do Niego. Więc spieszyłem się w duchu, żeby już prędzej uwolnić się od tej szatańskiej atmosfery triumfującego zła, sadyzmu, nikczemności. Jeżeli Bóg zechce, to sprawia, że człowiek nie tylko nie żałuje, ale prawie odbija się od ziemi, wzlatuje w niebo.
Mogę Panią zapewnić, że momentu śmierci nie pamiętam, właściwie go nie zaznałem. Objęły mnie Jego ramiona, uniosły i przytuliły do serca. Byłem objęty mocnym uściskiem. Czułem bicie Jego ludzkiego Serca. Jezus powiedział: „Przyjacielu mój. Jesteśmy razem, na zawsze już. Patrz, oni sądzą, że cię zabili, a ty właśnie wszedłeś w prawdziwe życie. Chodźmy, sam wprowadzę cię do naszego domu. Wszyscy twoi bliscy i przyjaciele oczekują, by cię powitać. Spotkasz tu całą Polskę w Jej wspaniałości; Ona żyje i rośnie wami. Chodź, synu, pragnę, by cię poznano… „