Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Archive for 19 Maj, 2013

Maria Valtorta CYRK cz.3

Posted by Dzieckonmp w dniu 19 Maj 2013

Pierwsze tłumaczenia na język polski wizji Marii Valtorty książki pt. “Cyrk”. Wizje te opisują przeżycia pierwszych chrześcijan idących na męczeństwo. Myślę że będzie wiele łez w oczach czytających te wizje Marii Valtorty. Prawdopodobnie nikt tego jeszcze na język polski nie tłumaczył. Tłumaczenia tego podjęła się nasza Bożenka gdyż pragnęła aby wszyscy czytelnicy tego bloga mogli poznać te wizje dotyczące pierwszych chrześcijan i ich męczeństwa. Oczywiście tłumaczyła to tylko ze względu na blog!!! Gdyż ma nadzieje, że pomoże wielu ludziom borykającym się dzisiaj w naszej codzienności.Będzie się ta książka tłumaczona ukazywała w odcinkach na naszym blogu. Zapraszam do czytania wszystkich części które będą opublikowane w najbliższym czasie. Jest to oczywiście tłumaczenie prywatne do użytku własnego. Kopiowanie na inne blogi nie dozwolone. Bożenka sprawiła wam miłą niespodziankę. Pod tym wpisem komentarze tylko związane z wpisem, inne wywalam.

Maria Valtorta:  “CYRK”

                                                                                                               [05 marca 1944]

CHRYSTUS:

„O wy, chrześcijanie  20go wieku, którzy słuchacie historii Moich męczenników jak bajek i mówicie: „To nie może być prawdą! Jak jest to możliwe? Przecież byli oni także mężczyznami i kobietami! To jest legenda.” – Wiedzcie, że to nie jest legendą. Ale jest to historia. A jeśli wierzycie w cnoty obywatelskie starożytnych Ateńczyków, Spartanów, Rzymian i czujecie swojego ducha pobudzonego heroizmem i wielkością cywilnych bohaterów, dlaczego nie chcecie wierzyć w te nadprzyrodzone cnoty i nie czuć swojego ducha podekscytowanego i zachęconego do korzystnego naśladowania bohaterstwa Moich bohaterów?

„Ostatecznie,” mówicie, „byli oni mężczyznami i kobietami.” Z pewnością. Byli to mężczyźni i kobiety. Mówicie wielką prawdę i oddajecie się na wielkie potępienie. Byli to mężczyźni i kobiety a wy jesteście nierozumnymi zwierzętami. Jesteście zwyrodniałymi w podobieństwie do Boga, w swoim Bożym synostwie, do poziomu zwierząt, kierujących się wyłącznie instynktem, oraz pokrewnymi Szatana.

Byli to mężczyźni i kobiety. Odmienili się oni z powrotem w „mężczyzn i kobiety”, na drodze łaski, właśnie w takich jacy byli: Pierwszy Mężczyzna i Pierwsza Kobieta w Ziemskim Raju.

Czy nie czyta się w Księdze Rodzaju, że Bóg stworzył Mężczyznę władcą nad wszystkim co było na ziemi; to jest ponad wszystko, z wyjątkiem Boga i jego poselstw anielskich? Czy nie czytaliście, że On uczynił Kobietę po to, by była towarzyszem dla mężczyzny w jego radości i w jego panowaniu nad wszystkimi żywymi istotami? Czy to nie czyta się, że mogli jeść wszystko, ale nie z drzewa poznania Dobra i Zła? (13) Dlaczego? Jakie przesłanie jest w słowach: „niech panuje”? Co oznacza drzewo poznania Dobra i Zła? Czy kiedykolwiek zadawaliście sobie to pytanie? wy, którzy zadajecie sobie tak wiele bezużytecznych pytań i nigdy nie wiecie, jak zapytać swoje własne dusze o prawdy Niebiańskie?

Jeśli twoja dusza żyłaby, powiedziałaby ci te prawdy – twoja dusza, która, gdy znajduje się w łasce, jest trzymana jak kwiat w rękach twojego anioła; twoja dusza, która, gdy znajduje się w łasce, jest jak kwiat całowany przez słońce i kropiony rosą przez Ducha Świętego, który ogrzewa i oświetla ją, Który ją podlewa zdobiąc ją Niebiańskimi światłami.

Ile prawdy powiedziałaby ci dusza, gdybyś wiedział, jak z nią rozmawiać, gdybyś kochał ją tak mocno, że umieściłbyś w sobie podobieństwo Boga, który jest Duchem, tak, jak twoja dusza jest duchem. Jak wielkiego przyjaciela miałbyś gdybyś kochał swoją duszę, a nie nienawidził jej do punktu zabicia jej; jaki wielki, jaki wzniosły przyjaciel do rozmawiania o sprawach Nieba, wy, którzy jesteście tak chciwi na rozmowy i którzy rujnujecie się nawzajem poprzez przyjaźnie, które, jeśli nic nie są warte (a czasem są), są jednakże prawie zawsze są bezużyteczne i zamieniają się dla was w pusty i szkodliwy zgiełk słów – wszystkie słowa ziemi.

Czy nie powiedziałem: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.” (14) Dusza w stanie łaski posiada Miłość a posiadając Miłość, posiada Boga: to jest Ojca, który ją zachowuje, Syna, który ją poucza, Ducha Świętego, który ją oświeca. Wskutek tego posiada ona Wiedzę, Naukę, Mądrość. Posiada ona Światło.

Pomyśl więc, jaką wzniosłą rozmowę może twoja dusza z tobą wieść. Te właśnie rozmowy wypełniały ciszę więzień, cel, pustelni, milczenie pokoi świętych chorych. To te właśnie rozmowy pocieszały uwięzionych oczekujących męczeństwa, zamkniętych w klasztorach poszukujących Prawdy, samotnie tęskniących za oczekiwanym poznaniem Boga, niedołężnych, cierpiących –  chcę powiedzieć – [wszystkich] kochających swój krzyż.

Gdybyś wiedział, jak pytać swoją duszę, powiedziałaby ci ona, że prawdziwe, dokładne, rozlegle jak stworzenie, znaczenie tych słów: „niech panuje” jest takie: „By mężczyzna panował nad WSZYSTKIM. [Panował] nad wszystkimi swoimi poziomami: swoim niższym poziomie zwierzęcym, swoim środkowym poziomie moralnym, i swoim wyższym poziomie duchowym. Tak by mógł on kierować wszystkimi trzema dla jednego celu: „Posiąść Boga” – zasługując na posiadanie Go tą żelazną władzą, jaką posiada, podporządkowując wszystkie te siły jak „ja”, „moje ego” i uczynić je służebnicami tego jedynego celu: by zasłużyć na posiadanie Boga.

Ona, twoja dusza, powiedziałaby ci, że Bóg zakazał poznania Dobra i Zła, ponieważ On, bezinteresownie obdarzył Swoje stworzenia w Dobro, i dlatego, że nie chciał, abyś poznał Zło, gdyż jest to owoc słodki dla podniebienia , ale jak tylko wejdzie do krwi ze swoim sokiem, rozbudza w niej gorączkę, która zabija i wytwarza palące pragnienie, tak więc im więcej pije się tego zwodniczego soku, tym bardziej wzrasta jego pragnie.

Sprzeciwiacie się: „A dlaczego je tam umieściłeś? „Dlaczego!” Ponieważ zło jest siłą, zrodzoną samo z siebie, jak niektóre potworne zło – dolegliwość – w najzdrowszym organizmie.

Lucyfer był aniołem, najpiękniejszym z aniołów: doskonałym duchem, gorszym tylko do Boga. A jednak w jego świetlistej istocie narodziły się pary arogancji, której nie rozproszył. Ale raczej, kondensował ją, zagęszczał ją, przez ukrywanie jej. I z tej inkubacji narodziło się zło. Istniało ono jeszcze przed człowiekiem. Bóg wyrzucił Lucyfera z Raju – tego przeklętego Inkubatora zła, tego Profanatora Raju. Ale pozostał on wieczną Wylęgarnią Zła. A nie będąc w stanie bezcześcić już Raju, zbezcześcił on Ziemię. (15)

To metaforyczne Drzewo stoi tam, by udowodnić tę prawdę. Bóg powiedział do mężczyzny i kobiety: „Znacie wszystkie prawa i tajemnice stworzenia. Ale nie pragnijcie przywłaszczyć sobie Mojego prawa Twórcy Człowieka. Aby rozmnażać ludzką rasę wystarczy Moja Miłość, Która będzie  krążyć w was obojgu. I bez pożądania zmysłów, ale wyłącznie poprzez pulsowanie miłości, wzbudzi Ona z waszej rasy nowego Adama. Daję wam wszystko. Zastrzegam Sobie tylko tę tajemnicę kształtowania człowieka.”

Szatan chciał zabrać człowiekowi to intelektualne dziewictwo a swoim serpentynowym językiem schlebiał i pieścił kończyny i oczy Ewy, pobudzając w nich refleksy i bystrość, których nie miała wcześniej, gdyż złośliwość nie zatruła ich [jeszcze]. Teraz widzi ona. A widząc, chce doświadczyć. Jej ciało obudziło się.

Oh! Gdyby zawołała Boga! Gdyby pobiegła do Niego i powiedziała: „Ojcze! Jestem chora! Serpent pieścił mnie i posiadam w sobie niepokój.” Ojciec oczyściłby ją i uzdrowił Swoim Oddechem, ponieważ, tak jak tchnął On w nią życie, Mógł On na nowo wlać w nią niewinność, sprawiając, ze zapomniałaby o truciźnie Węża i umieścić w niej odrazę do Węża, tak jak jest u tych, których zaatakowała choroba i po uzdrowieniu tej dolegliwości, noszą instynktowną niechęć do niej.

Ale Ewa nie idzie do Ojca. Ewa wraca do Węża. Ta sensacja, to uczucie jest dla niej słodkie. „Widząc, że owoc z drzewa był dobry do jedzenia i piękny dla oka i miał przyjemny wygląd,” zbiera je i zjada. (16)

I „zrozumiała ona„. Teraz zła wola zstąpiła na nią by gryźć jej wnętrzności. Widzi nowymi oczami i słyszy nowymi uszami zwyczaje i głosy bezrozumnych zwierząt. I jest tego chciwa z szaloną chciwością.

Zaczęła grzeszyć sama. [Ale] Nakłoniła do złego swojego towarzysza. Oto, dlaczego większe potępienie waży na kobiecie. (17) To jest przez nią, że człowiek stał się buntownikiem wobec Boga i poznał pożądanie i śmierć. To poprzez nią nie wie już więcej jak panować nad swoimi trzema królestwami: (18), tym swojego ducha, bo pozwolił swojemu duchowi do nieposłuszeństwa Bogu, [królestwu] swojej moralnej części dlatego, że pozwolił swoim pasjom dowodzić sobą; [królestwu] swojego ciała, ponieważ zniżył go do instynktownych praw nierozumnych zwierząt.

„Wąż mnie zwiódł”, mówi Ewa. „Kobieta zaproponowała mi owoc i zjadłem go”, mówi Adam.(19) I odtąd potrójna pożądliwość, potrójna chciwość, zajęły te trzy królestwa człowieka.

Tylko łaska jest w stanie poluzować uścisk tego bezlitosnego potwora. A jeśli ta łaska żyje, jest utrzymywana przy życiu wolą wiernego syna, w końcu dosięga ona punktu kiedy dusi potwora nie mając już się więcej czego bać. [To jest] Żadnej formy wewnętrznego tyrana, to jest ani ciała, ani namiętności, ani prześladowania, ani śmierci.

To jest jak mówi Apostoł Paweł: ” Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: [bylebym] dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej.”. (20)

Moi męczennicy cenili sobie wykonanie swojej misji i posługi jaką otrzymali ode Mnie: uświęcić świat i dać świadectwo Ewangelii. Nie byli oni zajęci niczym innym. Przez Łaskę mieszkającą w nich i chronioną przez nich z taką samą starannością jak oka w głowie, oraz poprzez swoje życie, które odrzucili z radosną gotowością, wiedząc, jak odrzucić zniszczalne szczątki, by nabyć niezniszczalne o nieskończonej wartości; w ten sposób powrócili do bycia „kobietami i mężczyznami”, nie będąc już nierozumnymi zwierzętami. I jako mężczyźni i kobiety, dzieci Ojca Niebieskiego, żyli i zachowywali się  jako takie.

Paweł mówi, że „nie byli chciwi ani złota, ani srebra ani niczyich szat,” (21), ale raczej pozbywali się siebie i chętnie pozbywali się wszystkich bogactw, nawet życia, „po to by iść za Mną” na ziemi i w Niebie.

„Swoimi rękami” (zawsze jak mówi Apostoł), „dbali oni o potrzeby swoje i innych,” 22) dali Zycie sobie i innych przyprowadzili do Życia.

Pracując pomogli tym, którzy byli słabi w tej przerażającej słabości, którą jest życie poza prawdziwą Wiarą, i rozrzutnie oddawali siebie im w tym celu: dając swoje uczucia, swoją krew, swoje życie, swoje zmęczenie, wszystko, pamiętając Moje słowa, które powiedziałem do ciebie trzy dni temu: „Dawać znaczy otrzymywać;” „Lepiej jest dawać niż otrzymywać” – te słowa, które dzisiaj, kiedy kazałem ci otworzyć księgę na rozdziale 20 Dziejów Apostolskich na wersecie 35, zaskoczyły cię, gdy je czytałaś [Maria], ponieważ pamiętałaś je słysząc je niedawno temu i pobiegłaś ich szukać. (23) A kiedy je znalazłaś, płakałaś, bo miałaś potwierdzenie, że to Ja  Jestem, Który mówi.

Tak. To Ja, [Maria]. Nie bój się. Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jakich prawd stajesz się kanałem. Podobnie jak ten mały ptaszek na gałęzi, który szczęśliwie śpiewa tą piosenkę, którą przez tysiąclecia Bóg włożył w jego małe gardło, i nie wie on, dlaczego właśnie te nutki i nie inne [mu] wychodzą, i nie wie, jak tymi nutami wypowiedzieć nawet swoje własne imię czy imię swojego Stwórcy: tak więc powtarzasz to Słowo, Które mówi w tobie, a nawet nie wiesz, jak głębokie jest Ono w Swojej wymowie.

Ale taka pozostań: dzieckiem. Tak bardzo kocham dzieci. Widzieliście to. Nie widzieliście Mnie śmiejącego się, chyba że z nimi. Byli dla Mnie Moją radością, jako dla Człowieka. Moja Matka i uczeń [Jan], byli Moją radością jako Boga-Człowieka i Mistrza. Ojciec, Moją radością jako Bóg. Ale dzieci były Moją zabawną osłodą na tak gorzkiej ziemi.

Pozostań więc: dzieckiem. Twój Zbawiciel, uderzony przez tak wielu ludzi ma potrzebę ochłodzenia policzka na policzkach dzieci. Potrzebuje On oprzeć Swoje czoło na głowach kochających i bez złośliwości.

Chodź, mały Janie, (24) do Jezusa. I zawsze pozostań dla Mnie jako dziecko. Królestwo Niebieskie jest dla tego, kto wie, jak mieć duszę małego chłopca (25) i przyjąć Prawdę z ufną gotowością małego chłopca.

To Ja, nie obawiaj się. – Ja, Który mówi do ciebie i błogosławi cię. Idź w pokoju, Mały Janie.

A D N O T A C J E  ((adnotacje zostały dodane przez tłumaczącego z oryginału włoskiego na angielski)

1. Maria Valtorta, I Quaderni dal 1944, Ed, Emilio Pisani, (CEV, 1985, Isola del Liri). 226-227. Data podana na początku tej i kolejnych lokucji jest datą otrzymanej przez  Valtorte lokucji.

2. Jest to mały chłopiec Castulo: Patrz część II powyżej.

3. Galatów 2:20.

4. Valtorta, op. cit., 234-237.

5. Por.. Mądrość 2.

6. Por.. Mądrość 7:8-14.

7. Łk 06:38, Dz 20:35.

8. Mądrość 07:25.

9. Mądrość 8.

10. Mądrość 9.

11. 09:18 mądrości.

12. Valtorta, op. cit., 249-254.

13. Rodzaju 1:26-28; 2:15-25; 3:1-3.

14. Jan 14:23.

15. Izajasza 14:9-21.

16. Rodzaju 3:06.

17. Rodzaju 3:14-19.

18. Jest to sprawa dyskusyjna, ale można zapytać, czy kościelny zakaz dopuszczenia kobiet do kapłaństwa, stale afirmowany przez Kosciół, opierający się na Tradycji wyrastającej z Chrystusa, znajduje swoje źródło w teologicznej rzeczywistości tutaj zamieszczonej.

19. Rodzaju 3:8-13.

20. Dz 20:24.

21. Dz 20:33.

22. Dz 20:34.

23. Od tego momentu Chrystus adresuje bezpośrednio Valtorte, a nie czytelnika.

24. „Mały Jan”:pieszczotliwa nazwa, „zdrobnienie”, który Chrystus dał Valtorcie z powodu jej miłości do świętego Jana Apostoła i jej naśladowania jego miłości do Chrystusa w swoim układaniu głowy na piersi Chrystusa, jak aby otrzymać od Niego objawienie, podobnie jak św. Jan

25. Chrystus używa tutaj terminu „chłopiec” [fanciullo], jest to prawdopodobnie aluzją do duszy i postawy świętego Jana Apostoła, aby był naśladowany przez „Małego Jana”.

 

Tłumaczono z:

Cz 1. http://www.bardstown.com/~brchrys/CIRCUS/Circus1.html

Cz 2. http://www.bardstown.com/~brchrys/CIRCUS/Circus2.html

Cz 3. http://www.bardstown.com/~brchrys/CIRCUS/Circus3.html

Tłumaczyła: Bożena

 

Posted in Prześladowanie Chrześcijan, Valtorta CYRK | Otagowane: , | 72 Komentarze »