Zakopane 1997r. ” Na początku Mszy św. nastąpił historyczny moment, który potem komentowano w całej Polsce i z podziwem patrzono na Podhalan. Delegacja górali złożyła Janowi Pawłowi II hołd – wzruszające i głębokie ślubowanie. – Przed pielgrzymką zastanawialiśmy się, jak uczcić Ojca Świętego – mówi Adam Bachleda-Curuś, inicjator hołdu. – Nad tekstem pracowaliśmy przez miesiąc w pięć osób, wśród nich moja żona – mówi Bachleda-Curuś. – Na Mszy św., kiedy czytałem słowa hołdu, w pewnym momencie spostrzegłem, że po policzku Papieża spływa łza. A wręcz usłyszałem cichy szloch. Głos mi się załamał. Nie mogłem czytać dalej. Na szczęście w tym momencie ciszę przerwały oklaski. Dzięki temu doszedłem do końca – wspomina Adam Bachleda-Curuś. ”
” To był chyba największy dar, jaki Podhalanie mogli ofiarować Ojcu Świętemu – dar serca górali. Jan Paweł II powiedział wtedy: „Dziękuję za ten wymowny hołd Podhalan, zawsze wiernych Kościołowi i ojczyźnie. Na was zawsze można liczyć”. – Do Ojca Świętego podchodzili przedstawiciele rodów góralskich: trzy pokolenia, nasze dzieci i nasi ojcowie, by ucałować pierścień – wspomina Adam Bachleda-Curuś. ”
Osobiście byłem tan na tym spotkaniu z papieżem. Przyjechałem dzień wcześniej i nockę spędziłem śpiąc pod skocznią z prawej strony na trawie. Obudziłem sie rano a tu w koło mnie tłumy ludzi.
.