List otwarty do Prezydenta RP – Nie wolno milczeć, gdy leje się krew
Szanowny Panie Prezydencie,
u granic Polski, na Ukrainie, toczy się okrutna wojna. Co dnia leje się krew, giną ludzie, życie tracą nie tylko mężczyźni walczący po obu stronach frontu, ale i kobiety, starcy, dzieci. Wsie i miasta popadają w ruinę. Rozsypują się przedszkola, szkoły i szpitale. Płoną świątynie. Trupy leżą na ulicach. Mieszkańcy pozbawieni domów, pracy, opieki medycznej i żywności, szukają schronienia za granicą. Na to nie wolno bezczynnie patrzeć. Polska, Prezydent R P, rząd RP, posłowie nie mogą być obojętni. Ta wojna może przekroczyć progi naszego kraju. Może się rozlać na Europę. Należy temu jak najszybciej zapobiec, przeciwstawić się zbrodniom, mordom, gwałtom, rozlewowi niewinnej krwi.
Jestem pisarzem, piszę m.in. książki o trudnych problemach polsko-ukraińskich. Wiem, co to znaczy wojna. Doświadczyłem jej na własnej skórze. Tak jak całe okaleczone moje pokolenie. Pochodzę z Kresów, z ziemi dotkniętej straszliwym ludobójstwem, jakiego dokonali mordercy z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii. W wyniku tego ludobójstwa zostało wymordowanych ok. 200 tyś. Polaków. Ofiarami rzezi padli też Żydzi, Ormianie, Czesi, Rosjanie, Cyganie, a także sprawiedliwi Ukraińcy, którzy nie godzili się na zabijanie.
Szanowny Panie Prezydencie,
nie słyszę, by polskie władze potępiły obecne zbrodnie i zbrodniarzy na wschodzie Ukrainy. Tak samo, jak nie potępiły ludobójstwa na Kresach. Milczenie może być uznane za przyzwolenie dla dalszej zagłady. Polacy z Kresów pamiętają okrutne słowa Dmytra Kłaczkiwskiego, dowódcy UPA-Północ, który oznajmił: „Powinniśmy przeprowadzić wielką akcję likwidacji polskiego elementu. Po odejściu wojsk niemieckich należy wykorzystać ten dogodny moment dla zlikwidowania całej ludności męskiej w wieku od 16 do 60 lat.(…) Leśne wsie oraz wioski położone obok leśnych masywów powinny zniknąć z powierzchni ziemi”. A Roman Szuchewycz, naczelny dowódca Ukraińskiej Powstańczej Armii, wydał rozkaz: …„należy Polaków z naszych ziem usuwać… wysyłać bojówki, które mężczyzn będą likwidować, a chaty i majątek palić”. Dzisiaj obserwujemy na Ukrainie likwidację całych miejscowości i słyszymy bolesny krzyk umierających dzieci, zabijanych na oczach milczącego świata. Słyszymy płacz matek, gdy atakują je czołgi, samoloty i armaty, gdy padają im na głowy bomby i pociski rakietowe, a wokół nich leżą martwe rodziny. A świat milczy. Tak samo, jak milczał, gdy nas wyrzynały bandy UPA.
Szanowny Panie Prezydencie, dramat dotyczy także Polaków na wschodniej Ukrainie. Zostali oni pozostawieni sami sobie, bez żadnej pomocy i opieki polskiego MSZ. Nie mają dokąd uciekać. Boją się przenieść do zachodnich rejonów kraju, bo nikt tam na nich nie czeka, a poza tym pamiętają przerażające rzezie UPA i nadal lękają się o swoje życie. Rzeczpospolita zaś nie oferuje im żadnej pomocy. A powinna w tej trudnej sytuacji ich ratować, oferować pomoc. Choćby taką, jak państwo węgierskie, które dba o Węgrów na Ukrainie. Zwracam się do Pana, Szanowny Panie Prezydencie, a za pośrednictwem Pana do rządu polskiego z prośbą, by podjął Pan i polski rząd natychmiastowe, niezwłoczne kroki, które przyczynią się do przywrócenia pokoju za naszą wschodnią granicą. Dość przelanej krwi, dość trupów na ulicach, dość płaczu matek i sierot błąkających się po ruinach miast i wsi. Konflikty należy rozwiązywać w sposób pokojowy.
Szanowny Panie Prezydencie, docierają do Polski również wrogie głosy ze strony ukraińskich posłów. Oto lider Partii Radykalnej, Ołeh Laszko, powiada, że ziemie ukraińskie znajdują się obecnie pod „obcą okupacją”. I wymienia kraje, jako okupantów: Mołdawię, Polskę, Białoruś i Rumunię. Grozi też, że po „oczyszczeniu” Donbasu z „separatystów i terrorystów” walki nadal będą kontynuowane, tylko już na innych ziemiach. To złowroga groźba, a państwo polskie na nią nie reaguje. Niedawno też inny ukraiński polityk, rzecznik Prawego Sektora, który gloryfikuje morderców z OUN/UPA, Andrij Tarasenko, w wywiadzie dla „Rzeczypospolitej” oznajmił, iż Prawy Sektor zmierza do odzyskania przez Ukrainę Przemyśla i innych obecnie polskich powiatów. Polskie państwo nie może ignorować takiej postawy i zachowania ukraińskich przywódców partyjnych.
Oczekuję od Pana i od rządu polskiego jednoznacznego i wyraźnego stanowiska w wymienionych wyżej sprawach i problemach. Milczenie w tej dramatycznej sytuacji jest przyzwoleniem na śmierć i zagładę sąsiedniego narodu. Polacy tak okrutnie wykrwawieni w latach 1939-1945 przez trzy ludobójstwa, niemieckie, sowieckie i ukraińskie, pragną przerwania wojny na Ukrainie. Proszę więc liczyć się z odczuciami własnego narodu.
Z wyrazami poważania,
Stanisław Srokowski
Źródło: wpoltyce.pl
kooool said
Mojżesz nie może jednak negocjować z obcym władcą sposobu sprawowania kultu, nie może czynić z Bożego kultu rodzaju politycznego kompromisu, gdyż forma kultu nie zależy od tego, co można uzyskać metodami politycznymi. Kult sam w sobie zawiera własną miarę, czyli może być porządkowany jedynie podług miary Objawienia, z perspektywy Boga…jedynym celem wyjścia wydaje się oddanie czci, które może się odbywać tylko wedle Bożej miary i dlatego też nie podlega regułom gry politycznego kompromisu,
Benedykt XVI
KRYSTYNA said
Wojownicy Pana Boga
Wojna aniołów
Jak wyglądała walka między dobrymi i upadłymi aniołami po buncie Lucyfera? Skoro nie była walką fizyczną, to na czym polegały ich zmagania? Czy współcześnie aniołowie również znajdują się w stanie wojny i walczą ze sobą?
Aniołowie u zarania dziejów poddani zostali próbie. Stanęli w sytuacji, gdy konieczne było dokonanie wyboru… i niektórzy wybrali wypowiedzenie posłuszeństwa Bogu. Od tego momentu społeczność aniołów znalazła się w stanie konfliktu, który opisujemy odwołując się do kategorii wojny. Bóg jest oczywiście wszechmocny, a więc Szatan nie ma cienia szansy, aby Mu przeszkodzić w Jego planach.
Jeśli Bóg mu na coś przyzwala, to tylko po to, żeby zrealizować własną wolę. W sensie ścisłym Szatan nie jest w stanie walczyć z Bogiem. Gdy czytamy o walce w niebie z udziałem Szatana (zob. Ap 12,7-9), stronami, które ze sobą walczą są Michał i jego aniołowie oraz Szatan i jego aniołowie. Fragment z Apokalipsy dotyczy walki eschatologicznej po śmierci Jezus na krzyżu, która uniemożliwiła Szatanowi możliwość dalszego oskarżania ludzi przed Bogiem. Biblia nie opisuje natomiast owego pierwotnego buntu, od którego rozpoczął się dramatyczny podział i rozdarcie świata aniołów na dwa obozy.
Jak walczyli aniołowie
Oczywiście nie wiemy, jak wyglądała ta pierwsza wojna w niebie. W amerykańskim filmie „Armia Boga III – Proroctwo” pokazane są przejmujące sceny zabijających się nawzajem aniołów, wręcz stosy ciał – ofiar wielkiej wojny o Człowieka. W przeciągu wieków wielu artystów próbowało namalować wojnę aniołów. To dość częsty motyw w historii sztuki. Na niezliczonych obrazach możemy zobaczyć uzbrojone zastępy skrzydlatych istot z mieczami i lancami, w złocistych zbrojach i hełmach. W sumie, pomijając nadprzyrodzone elementy dekoracji (takie jak skrzydła), obrazy ukazujące wojnę aniołów nie różnią się wiele np. od obrazu „Bitwa pod Grunwaldem”. No cóż… nie potrafimy wyobrazić sobie wojny aniołów, nie odwołując się do ludzkich wyobrażeń wojennych.
Peter Kreeft celnie jednak zauważa: „Ich wojna była prawdziwą wojną. Nie była to oczywiście wojna materialna, ponieważ aniołowie nie mają ciał materialnych, ale była to prawdziwa wojna, wojna woli i umysłów, jak wojna pomiędzy sparaliżowanymi telepatami. Militarne symbole, których używamy dla niej, nie są zbyt mocne, ale zbyt słabe (…). Ta wojna była bardziej zagorzała, intensywna i przerażająca, niż jakakolwiek wojna materialna lub jakikolwiek symbol materialny może to przekazać” (P. Kreeft, „Aniołowie i demony. Co tak naprawdę o nich wiemy?”, tł. Jan J. Franczak, Kraków 2010 s. 104)
Anielsko-ludzkie braterstwo broni
W chrześcijaństwie już od czasów ojców Kościoła bardzo żywa jest tradycja pojmowania życia chrześcijańskiego jako walki duchowej, czasami mniej, a czasami bardziej intensywnej, ale doświadczanej przez wszystkich chrześcijan.
Świat w którym żyjemy zdeterminowany jest konsekwencjami pradawnego buntu. Powinniśmy mieć świadomość, że na ziemi znajdują się setki tysięcy, jeśli nie miliony upadłych aniołów, złych duchów dążących do zniszczenia nas. Od momentu strącenia ich z Nieba, celem istnienia zbuntowanych aniołów stało się zrujnowanie więzi między Bogiem a człowiekiem. Społeczność aniołów jest więc radykalnie podzielona w kwestii stosunku do rodzaju ludzkiego, a my wszyscy znajdujemy się w świecie rozdartym przez ów kosmiczny konflikt, choć nie wszyscy niestety zdajemy sobie z tego sprawę.
Walka z szatanem, tak charakterystyczna dla Archanioła Michała, jest ciągle aktualna, gdyż szatan ciągle żyje i działa wśród ludzi. Istniejące w świecie zło, nieład , jaki widzimy w społeczeństwie, zagubienie człowieka, wewnętrzne rozdarcie, którego jest on ofiarą, są nie tylko następstwem grzechu pierworodnego, lecz także skutkiem deprawującego i mrocznego działania szatana, który w sposób podstępny zagraża moralnej równowadze człowieka, a którego święty Paweł nie waha się nazwać „bogiem tego świata” (2 Kor 4,4), gdyż jest on przebiegłym kusicielem, który potrafi wpływać na nasze postępowanie, aby uczynić je szkodliwym, choć pozornie zgodnym z naszymi zamiarami. Dlatego Apostoł Narodów przestrzega chrześcijan przed zasadzkami diabła i jego niezliczonymi pomocnikami, wzywając mieszkańców Efezu: „Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” (Ef 6.11-12).
***
Wszyscy aniołowie i wszyscy ludzie biorą w udział w wielkiej wojnie, która będzie trwała do końca świata. Jesteśmy uczestnikami tego konfliktu, gdyż czy tego chcemy, czy nie chcemy, żyjemy na scenie teatru wojennego. Wojna toczy się nieustannie, o każdą minutę, o każdą myśl, o każdy krok. Przeciwnik, znakomicie zamaskowany, depcze każdemu po piętach, doskonale wyszkolony, przebiegły, wyrachowany i elastyczny, nie zmienia swego celu, i chce utrzymać go za wszelką cenę. A celem tym jest odebranie szczęścia człowiekowi. W tej wojnie nie można być neutralnym. Nie jest to jakaś komputerowa gra. Jest to bój poważny i niebezpieczny, a stawką jest życie wieczne.
Wszystkie bitwy aniołów i ludzi są niczym, jak tylko epizodami tej wielkiej wojny Michała z szatanem. Aniołowie w Niebie widzą jasno dwie strony tego konfliktu, ciągnącego się przez całe stulecia. Niestety, ludzie są najczęściej zaślepieni co do rzeczywistych zagrożeń.
W rękopisach z Qumran możemy znaleźć wyrażony pogląd, że między ludźmi a istotami anielskimi zachodzi coś w rodzaju więzi wspólnotowej, polegającej na należeniu do tego samego obozu Bożego – wrogów Beliala. Więź ludzi z aniołami polega więc na swoistym „braterstwie broni” w wojnie eschatologicznej.
Roman Zając
za:http://www.ktozjakbog.religia.net/anielskie-wiesci/78-wiadomosci/1654-wojownicy-pana-boga.html
CHRISTUS VINCIT, CHRISTUS REGNAT, CHRISTUS IMPERAT !!!
_____________________________________________________
KRYSTYNA said
EGZORCYZM PRYWATNY napisany przez papieża Leona XIII
Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio; contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus; supplices deprecamur: tuque, Princeps militiae caelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute in infernum detrude. Amen
Powiew ze wschodu said
93. UZDROWIENIE DWÓCH NIEWIDOMYCH I OPĘTANEGO NIEMEGO
Napisane 28 lipca 1945. A, 5793-5809
Fragment o egzorcyźmie Leona XIII
A teraz nadmieniam ojcu o gwałtownym odejściu spirytystów. W czerwcu chcieli u mnie wynająć pokój. Ponieważ im odmówiłam, zajęli… kwaterę dla swoich działań w domu obok. Określili się jako chiromanci oraz wróżący z kart – zarówno jeden jak i drugi, jego przyjaciel. Sprawiały mi przykrość obie kategorie. Zgadzałam się, że pozostawali [w okolicy] aż do dnia 18 lipca. Wtedy – z powodu cierpienia doznanego w nocy, we wszystkim podobnego do innych [form] bólu, który miałam, ilekroć byłam w pobliżu miejsc lub osób praktykujących spirytyzm – zrozumiałam, że w sąsiednim domu odbywały się seanse spirytystyczne.
Powiedziałam sobie i także ojcu: “Teraz pomyślę o tym i zobaczymy, kto ma rogi twardsze”. Wieczorem rozpoczęłam odmawianie egzorcyzmu Leona XIII, który otrzymałam od redemptorystów z Neapolu. Zawsze widziałam jego skuteczność przeciw burzom, bombom, typom… piekielnym i przeciw wszelkiej praktyce spirytystycznej.
I oto robię to, z trudem utrzymując się na kolanach, z moim krzyżykiem w ręku, z całą duszą, która się wymyka z ciała, aby zanieść [wypowiadaną] formułę poza dwie ściany, które oddzielają mnie od kryjówki mediów. Potem upadam wycieńczona, jakby wszelka siła wyszła ze mnie, pozostając nieprzytomną. Tak dzieje się zawsze, gdy to czynię… Tak przez trzy wieczory: osiemnastego, dziewiętnastego i dwudziestego. Dwudziestego jednak musiałam siedzieć, gdyż byłam bardziej martwa niż żywa.
Wczoraj powiedziała mi właścicielka mieszkania [zajmowanego przez] dwóch szanownych panów, że jeden z nich – i to właśnie ten, który był medium, podczas gdy drugi był jego pomocnikiem – spakował manatki, bo “zarabiali tylko 1000 lub 1500 lirów dziennie. Czymże jest tysiąc lirów lub tysiąc pięćset?” Cóż, naprawdę wydaje mi się, że to jest coś… I właścicielka dodaje – a dała im do zrozumienia, że 500 lub 750 lirów na głowę dziennie to nie tak mało: “Powiedział także, że nie zostaje, bo napotyka na zbytnie przeszkody. Nie przez hałas ani przez nas w domu, bo nie puszcza się nawet pary, gdy profesor (?!) pracuje, ale z innych powodów, jakich nie chciał wyjawić. Potem chciał wiedzieć, kim pani jest, co robi. Takie rzeczy. A nam, którzy powiedzieliśmy: ‘Jest pewną osobą chorą, która czyta, pisze, haftuje…’, odpowiedział: ‘Nie. Ja to wiem. To święta’.” (Niech ojciec wybaczy, że dla dokładności muszę napisać te słowa). Ci poczciwi ludzie nie zrozumieli, jakie miałam powiązanie z pracą profesora (?!) ani jak on mógł coś wiedzieć o mnie. Zapytali: “A pani go zna?” “Bogu dzięki, nie” – odpowiedziałam. Ja jednak pojmowałam wszystkie powiązania. Dobrze! To powtórzenie z 1930. I tak medium wzięło nogi za pas. Drugi pójdzie wkrótce w ślad za nim… i powietrze zostanie ponownie oczyszczone z zapachów siarki, której nie znoszą moje duchowe płuca.
Teraz zobaczymy, jakie formy lekceważenia da mi do wypicia szatan, aby się zemścić… Nie ujdzie mi to z pewnością płazem. W 1930 roku przez usta medium, które przepędziłam, powiedział mi: “Ona mnie przegania. Ale źle czyni. Bo ten, kto mnie przepędza, idzie na spotkanie cierpień i nieszczęść…” Istotnie, nie czułam się lepiej. Ale oni musieli iść gdzie indziej…
http://www.objawienia.pl/valtorta/valt/v-03-093.html
bozena said
Ciesze sie, ze przytoczyles ten fragment jako przyklad mocy egzorcyzmu Leona XIII. 🙂
TadeuszTT said
Papież Franciszek jak najbardziej wspiera technologię RFID, wręcz się nią zachłystuje i z uporem godnym najgorszego maniaka, twierdzi, że to nie jest znak BESTII tylko dobroczynnośc dla ludzkości.
„Zbadaliśmy Pisma dokładnie i mogę jednoznacznie powiedzieć, że nic nie wskazuje, że chipy RFID są Satanic w każdym razie. Jeśli już, to te urządzenia są błogosławieństwem od Boga, obdarzył ludzkość do rozwiązania wielu bolączek świata. ”
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://12160.info/forum/topics/illuminati-controlled-vatican-pope-francis-supports-rfid-chip&prev=/search%3Fq%3Dhttp://www.pakalertpress.com/2014/05/21/pope-francis-goes-public-with-support-of-rfid-chip-implantation/%26client%3Dfirefox-a%26hs%3DCWU%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26channel%3Dsb
Powiew ze wschodu said
Pierwotnie ta informacja wyszła, ze strony satyrycznej. Ale dalej „żyje swoim życiem” wiec twórca tej wiadomości osiąga swój cel najprawdopodobniej aby propagować RFID.
Powiew ze wschodu said
Zakładamy Biblioteki ′58!
Czasy pomieszania powszechnego wtargnęły w sam środek Kościoła. Proces się nasila. W miejsce krystalicznej, spójnej, prawdziwej, niezmiennej, katolickiej doktryny wciska się nachalnie potłuczona doktryna – w zakresie dogmatycznym, liturgicznym, moralnym, duchowym. Podgrzewa się atmosferę i podkręca się tu i ówdzie oczekiwania na bliżej niesprecyzowane dalsze zmiany, bo przecież zmiana być musi…
Dlaczego Pan Bóg dopuszcza głoszenie błędu? Odpowiada św. Wincenty z Lerynu w dziele Commonitorium: „Bo – rzecze – doświadcza was Pan Bóg wasz, aby jawne było, czy Go miłujecie czy nie, ze wszystkiego serca i ze wszystkiej duszy waszej”.
Rzymski katolik zatem pyta: „Cóż mamy czynić, bracia?” – Quid faciemus, viri fratres? (Dz 2, 37). Chodzi o podjęcie skutecznych środków zaradczych, aby wytrwać przy prawdziwej wierze, to znaczy wierze katolickiej, jedynej prawdziwej i niezmiennej wierze, która daje zbawienie.
Jednym z praktycznych zadań strategicznych będzie tworzenie Bibliotek ′58!
Co to jest Biblioteka ′58?
Chodzi o biblioteczki domowe i sąsiedzkie, w których poczesne miejsce zajmą możliwie wszystkie dokumenty papieży oraz soborów wydane do roku 1958, dostępne w języku polskim. Wśród nich znajdą się encykliki i bulle, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które zawierają uroczyste ogłoszenia katolickich dogmatów. Sięgamy zatem do niezgłębionego i przebogatego rezerwuaru Prawdy, jaki Kościół udostępniał przez wieki wszystkim ludziom, ludom i narodom – ku ich zbawieniu i świętości.
Biblioteka ′58. Jest to inicjatywa uczciwa, niepolemiczna, niekontrowersyjna, nieagresywna – z pewnością katolicka, pożyteczna i bezpieczna. A jako że czasy pomieszania powszechnego wtargnęły w sam środek Kościoła, jest to inicjatywa wysoce nagląca!
Rzymski katolik kształci się. Rzymski katolik używa rozumu. Rzymski katolik nie daje sobie wmówić, że rozpowszechniające się coraz nachalniej elementy doktryny sprzecznej z odwiecznym katolickim nauczaniem są z nim zgodne. Nie są! Ci, którzy mówią inaczej, okłamują całe rzesze katolików. Fałsz nachalnie zdobywa prawo obywatelstwa. To jest problem na skalę globalną. Uważajmy! Nalega z troską św. Paweł: „Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni” (2 Tes 2, 15)!
Sacerdos Hyacinthus ~ blog kapłana rzymskokatolickiego
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com/2014/07/31/biblioteka-′58/
Powiew ze wschodu said
Msza Trydencka – kilka słów
Bulla Quo Primum Tempore
Ustanowienie Wiecznego Kanonu Mszy św.
Konstytucja Apostolska Jego Świątobliwości Papieża św. Piusa V
14 lipca 1570 r.
całość:
http://gloria.tv/?media=238109&language=YiwzPCkSG6u
będzie odtąd bezprawiem na zawsze w całym świecie chrześcijańskim śpiewanie albo recytowanie Mszy św. według formuły innej, niż ta przez Nas wydana; nakaz ten ma zastosowanie do wszystkich kościołów i kaplic,
Ponadto, na mocy treści niniejszego aktu i mocą Naszej Apostolskiej władzy, przyznajemy i uznajemy po wieczne czasy, że dla śpiewania bądź recytowania Mszy św. w jakimkolwiek kościele, bezwzględnie można posługiwać się tym Mszałem, bez jakichkolwiek skrupułów sumienia lub obawy o narażenie się na karę, sąd lub cenzurę, i że można go swobodnie i zgodnie z prawem używać. Żaden biskup, administrator, kanonik, kapelan lub inny ksiądz diecezjalny, lub zakonnik jakiegokolwiek zgromadzenia, jakkolwiek nie byłby tytułowany, nie może być zobowiązany do odprawiania Mszy św. w inny sposób, niż przez Nas polecono. Podobnie nakazujemy i oznajmiamy, iż nikt nie może być nakłaniany bądź zmuszany do zmieniania tego Mszału; a niniejsza Konstytucja nigdy nie może być unieważniona lub zmieniona, ale na zawsze pozostanie ważna, i będzie mieć moc prawną, pomimo wcześniejszych konstytucji lub edyktów zgromadzeń prowincjalnych bądź synodalnych,
Podobnie, nikomu nie wolno naruszyć lub nierozważnie zmienić tego tekstu Naszego zezwolenia, ustanowienia, nakazania, polecenia, skierowania, przyznania, indultu, deklaracji, woli, dekretu i zakazu. Ktokolwiek by ośmielił się tak uczynić, niech wie, iż naraża się na gniew Boga Wszechmogącego oraz błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła.
Powiew ze wschodu said
Słowa Matki Bożej z 1986r. do śmiertelnie chorej duszy-ofiary, którą się opiekowałem:
„Po oczyszczeniu ludzkości Msza Trydencka będzie ponownie jedyną Mszą triumfu Kościoła”, przynagliły mnie do oddania tej książeczki do druku, jednak z myślą, aby rozdawać ją po oczyszczeniu. Maryja chciała ją jednak teraz.
Zaczerpnięte (str 15) z:
F. Rudrof – Msza Święta tajemnica naszej wiary. Rozważania w słowie i obrazie.
Powiew ze wschodu said
http://chomikuj.pl/Gdy_wieje_ze_Wschodu/Religijne/Msza+Trydencka
KRYSTYNA said
BÓG ZAPŁAĆ !
((( 🙂 )))
KRYSTYNA said
POLECAM !!!
Homilia ks. abp Stanisława Wielgusa wygłoszona podczas SRRM w Radecznicy
CHRISTUS VINCIT, CHRISTUS REGNAT, CHRISTUS IMPERAT !!!
_____________________________________________________
kooool said
Polecam i polecajcie dalej.
Weronika said
Wysluchalismy tego kazania dwa razy. NIESAMOWITE!!!! Wielkie Bog zaplac To zachecilo nas do wysluchania rowniez innych kazan tego wspanialego Kaplana.
Powiew ze wschodu said
Muzułmanin rzucił krzyż pod nogi Polaka
„Dopiero niedługo przed moim odejściem, gdy przeciągał kable razem ze swoim kolegą , ostentacyjnie bez słowa zerwał krzyż i rzucił pod nogi moje i drugiego Polaka. Wiem, że miał prawo go zdjąć, zwrócić uwagę, ale zrobił to tak jak widać na filmie, obrażając nasze uczucia religijne! Zauważyłem od razu, ze rzucił krzyżem ale dotarło to do mnie dopiero po kilku sekundach bo po prostu nie mogłem uwierzyć, że naprawdę to zrobił. Podniosłem krzyż, wściekły zapytałem go co robi, przecież dla nas to symbol religijny, ale nawet nie zareagował (…) O zajściu poinformowałem korporację, w odpowiedzi dowiedziałem się, że ze względu na ich umowę i relacje z operatorem myjni nie są oni zobowiązani do wyciągani konsekwencji w sprawie rasizmu, zastraszania i wykorzystywania pracowników i powinienem skontaktować się z prawnikiem i załatwić to we własnym zakresie. Po prostu korporacja umywa ręce i konsekwencji od operatora nie wyciąga.” – relacjonuje naoczny świadek zdarzenia.
Ponadto przyznaje on, że poprawność polityczna w Wielkiej Brytanii sięga zenitu. „(…) reakcja byłaby dopiero gdybym to np. ja rzucił koran. Zostałbym wtedy potępiony, prawdopodobnie nawet z miejsca pobity, a całą sprawę nagłośniono by w mediach”.
http://www.fronda.pl/a/muzulmanin-rzucil-krzyz-pod-nogi-polaka,34396.html
Powiew ze wschodu said
Kandydat do Parlamentu Europejskiego i przewodniczący partii Liberty GB Paul Weston został aresztowany za cytowanie fragmentu książki Winstona Churchilla „The River War” na schodach w Winchester Guildhall. Czytane przez polityka fragmenty dotyczyły obserwacji Churchilla na temat islamu i jego wyznawców.
http://www.polishexpress.co.uk/polityk-cytowal-slowa-churchilla-o-okrucienstwie-muzulmanow-zostal-aresztowany/
MariuszInfo said
Powiew ze wschodu said
Wielka Brytania może zostać w szybkim tempie opanowana przez muzułmanów i zamienić się w państwo islamskie. Już teraz brytyjski system nauczania jest zagrożony i poddawany radykalnym zmianom. Wszystko zaczęło się od operacji „Koń Trojański”, czyli programu islamizacji szkół w tamtym kraju.
Muzułmanie chcą opanować brytyjskie szkoły, krok po kroku, zyskując wpływy w radzie rodziców, pozbywając się nauczycieli i umieszczając tam „swoich” a ostatecznie wprowadzać zmiany w systemie edukacji.
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/brytyjskie-dzieci-w-szkolach-przedszkolach-narazone-ekstremizm
MariuszInfo said
Wtorek, 12 sierpnia 2014
(Ez 2,8-3,4)
To mówi Pan: Ty, synu człowieczy, słuchaj tego, co ci powiem. Nie opieraj się, jak ten lud zbuntowany. Otwórz usta swoje i zjedz, co ci podam. Popatrzyłem, a oto wyciągnięta była w moim kierunku ręka, w której był zwój księgi. Rozwinęła go przede mną; był zapisany z jednej i drugiej strony, a opisane w nim były narzekania, wzdychania i biadania. A On rzekł do mnie: Synu człowieczy, zjedz to, co masz przed sobą. Zjedz ten zwój i idź przemawiać do Izraelitów! Otworzyłem więc usta, a On dał mi zjeść ów zwój, mówiąc do mnie: Synu człowieczy, nasyć żołądek i napełnij wnętrzności swoje tym zwojem, który ci podałem. Zjadłem go, a w ustach moich był słodki jak miód. Potem rzekł do mnie: Synu człowieczy, udaj się do domu Izraela i przemawiaj do nich moimi słowami.
(Ps 119,14.24.72.103.111.131)
REFREN: Nad miód są słodsze Twoje przykazania
Więcej się cieszę z drogi wskazanej przez Twe napomnienia
niż z wszelkiego bogactwa.
Bo Twoje napomnienia są moją rozkoszą,
moimi doradcami Twoje ustawy.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra.
Jak słodka jest Twoja mowa dla mego podniebienia,
ponad miód słodsza dla ust moich.
Napomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki,
bo są radością dla mojego serca.
Zaczerpnę powietrza otwartymi ustami,
bo pragnę Twoich przykazań.
(Mt 11,29ab)
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem.
(Mt 18,1-5.10.12-14)
Uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.
źródło: http://www.mateusz.pl/czytania
MariuszInfo said
Panie, odpuść mi moje winy, jak ja odpuszczam je moim winowajcom (Mt 6, 12)
Miłość jest wielkoduszna względem innych, ponieważ „nie pamięta złego” (1 Kor 13, 5). Miłość braterską ostudza pamięć otrzymanych krzywd, a człowiek bardzo trudno o nich zapomina. Przebaczenie Boga nie tylko odpuszcza zaciągnięte długi, lecz niweczy je aż do całkowitego zapomnienia o nich. „Nie będą mu poczytane wszystkie grzechy, jakie popełnił” (Ez 18, 22), mówi Pismo. Chrześcijanin nie przebacza całkowicie i doskonale, jeśli nie usiłuje tak całkowicie zapomnieć o złu, jakiego doznał, że może odnosić się z sercem i gestem przyjaciela do tego, kto go obraził. „Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni — nalega św. Paweł — przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg przebaczył wam w Chrystusie” (Ef 4, 32); Jeśli postanowienie przebaczenia nie jest wielkoduszne i trwałe, to chrześcijanin stając wobec Ojca niebieskiego, by się modlić, sam wydaje na siebie wyrok: „I przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili” (Mt 6, 12). Co mogłoby stać się z człowiekiem, gdyby Bóg okazał się takim jak on skąpym w przebaczaniu? Może przeciętność wielu ludzi, kiedyś gorliwych i wielkodusznych w służbie Boga, jest skutkiem braku wspaniałomyślności w przebaczaniu, braku, który paraliżuje ich życie duchowe. „Kto skąpo sieje, skąpo i zbiera” (2 Kor 9, 6). Kto udziela przebaczenia mało i skąpo, nie może spodziewać się od Boga przebaczenia wielkiego, wspaniałomyślnego ani obfitej łaski i miłości.
„Dawajcie, a będzie wam dane — powtarza Pan — miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze” (Łk 6, 38). Miłość nie jest zupełna, jeśli nie jest wielkoduszna pod każdym względem. Wszyscy ludzie żyją darami Boga i wszyscy powinni odwzajemniać sobie otrzymane dary: duchowe dary miłości, życzliwości, przebaczenia, i dary doczesne potrzebne do życia. „Gdy wróg twój łaknie, nakarm go chlebem, gdy pragnie, napój go wodą” (Prz 25, 21). „Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą” (1 J 3, 17-18).
Powiew ze wschodu said
Św. Efrem Syryjczyk „Myśli pobożne na każdy dzień roku”
Sierpień /niewinność-czystość-nieskazitelność/
12.08
Jeżeli ujrzysz człowieka, który niszczy swą niewinność, a zarazem udaje cnotliwego, strzeż się go, ponieważ jest w nim fałsz.
kooool said
12 sierpnia Żywot świętej Klary, ksieni
(żyła około roku Pańskiego 1234)
Święta Klara, duchowna córka św. Franciszka serafickiego, założyciela zakonu Braci Mniejszych, i jego najwierniejsza naśladowniczka, była rodem jak i on z miasta Asyżu we Włoszech. Urodziła się dnia 16 lipca roku Pańskiego 1194, jako córka bardzo zamożnej szlacheckiej rodziny. Bogobojna matka uczyła sama swego aniołka początków religii, a dziewczątko okazało się pilną uczennicą.
…
Bóg też częstokroć cudownie wynagradzał jej zaufanie. Zdarzyło się, że pewna część wojska, jakie wiódł cesarz Fryderyk III przeciw papieżowi – sami Saraceni – grasując w dolinie spoletańskiej, przypuściła szturm do klasztoru klarysek. Klara, obłożnie wówczas chora, nie zlękła się. Pocieszała biadające siostry, a wziąwszy Przenajświętszą Hostię w srebrnym kielichu, kazała się zanieść pod bramę klasztorną i uklęknąwszy przed nią, zaczęła, się modlić. Żołnierstwo, zdjęte przestrachem, zaczęło drżeć; szturmujący jak gdyby pod ciosem niewidzialnej siły spadali z drabin, a w chwilę potem wszyscy uciekli w popłochu.
Sława cnót i mądrości Klary tak się rozgłosiła, że wiele dziewic dopraszało się o przyjęcie do zakonu. Między innymi wiele księżniczek i królewnych prosiło o łaskę naśladowania Chrystusa w gronie „ubogich niewiast”. Najsłodszą atoli dla Klary pociechą było wstąpienie do klasztoru jej dwóch młodszych sióstr i rodzonej matki po śmierci ojca.
…
Jeszcze raz, pobożni Czytelnicy, rzućmy okiem na klasztor „ubogich niewiast”, w którym panuje ścisła klauzura. Zobaczmy, jakie w tym zakonie panują poglądy na życie; przypatrzmy się, czy te poglądy są rzeczywiście tak ponure, nienaturalne, grobowe, jakimi się wydają krzykaczom, którzy mając się za nieomylnych, chcieliby według swej mody świat przerobić i swoim sposobem go uszczęśliwić. Wystarczą na to następujące dwa przykłady z życia świętej Klary.
1) Znakomita dama i troskliwa matka przychodzi do ksieni i prosi, aby przyjęła obie jej córki do klasztoru, podając następujące przyczyny swej prośby: „Starsza z mych córek jest dziewczyną cichą, skromną, nabożną, pokorną, nie lubi towarzystwa ani rozrywek, czuje za to pociąg do samotności; szkoda by było zostawić ją w świecie. Młodsza jest wcale inna: próżna, zalotna, lekkomyślna, szczebiocze cały dzień i gotowa śpieszyć z zabawy na zabawę; tę klasztor jedynie od moralnego zepsucia ocalić zdoła”.
Klara tak na to odpowiedziała: „Uczynię próbę, czy na poprawę młodszej, światowej, wpłynie porządek zakonny i wspólna modlitwa. Jeżeli jej się u nas spodoba, niechże z Bogiem pozostanie; jeśli nie, to niechaj wraca do matki. Starsza natomiast niech pozostanie w stanie świeckim, gdyż w świecie trzeba właśnie takich niewiast, które by były żywym przykładem, że w każdym stanie można żyć uczciwie i po chrześcijańsku, a takie niewiasty, które w świecie pełnią swe (powinności, są w obliczu Boga tyle warte, co zakonnice, które starają się tylko o własną świątobliwość”. – W końcu przyjęła Klara obie panny na pewien czas, po czym oddała je matce. Młodsza w istocie poprawiła się i spoważniała, a starsza postąpiła w doskonałości. Obie wyszły potem za mąż i służyły za przykład wzorowych żon i matek.
2) Święta Klara była zawsze wesołego i pogodnego umysłu i nie lubiła patrzyć na twarze ponure i zachmurzone. Wesołość jej pochodziła z miłości do Chrystusa utajonego w Hostii Przenajświętszej, dlatego ciągle zachęcała zakonnice do zacieśnienia węzła świętej przyjaźni z Panem Jezusem, mówiąc: „My biedne mniszki potrzebujemy także towarzyskiego pożycia; ale jakaż różnica pomiędzy towarzystwem światowym, a towarzystwem Jezusowym? Tam gawędzą z sobą bez miłości, częstokroć bez znajomości wzajemnej. Tu rozmawiamy z Panem Jezusem, który nas zna dokładnie, którego my znamy z dzieł Jego miłosierdzia, dobroci i miłości ku nam, który nam dobrze życzy i pragnie naszego dobra. Tam jeden drugiemu nie wierzy, jeden drugiego podejrzewa, uśmiechy są udane, pochlebstwa obłudne; tutaj każdy serce ma w ustach, każdy otwarty i szczery. Im więcej jesteśmy wylane, tym więcej cieszy się Pan Jezus; Jemu można się z wszystkiego zwierzyć, ze wszystkim się użalić; wszakże On jest samą dobrocią i łaskawością. Znajdziemy tu i Maryję, drogą Mateczkę naszą, znajdziemy aniołów, którzy wspierają nas w słabości i nieudolności naszej i wstawiają się za nami tak szczerze, że nigdy nie odejdziemy bez obfitej pociechy”.
Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku – Katowice/Mikołów 1910r.
http://dialogsercamilosci.eu/
Leszek said
Z dzisiejszej św. Ewangelii: „Uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim…
Z Księgi psalmów:
„11 Pan zna myśli ludzkie: że są one marnością.12 Szczęśliwy mąż, którego Ty wychowujesz, o Panie, i prawem Twoim pouczasz/w nauce Twojej zaprawiasz” (Ps 94,11n) i „W sercu swym przechowuję Twoja mowę,abym…Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce” (Ps 119,11.105)
Z „Poematu Boga-Człowieka” M. Valtorty:
…Pytacie: “Kto pośród nas jest największy w Królestwie Niebieskim?”
Usuwam zacieśnienie: “pośród nas”, i rozszerzam to pytanie na cały świat, obecny i przyszły. Odpowiadam: największym w Królestwie Niebieskim jest najmniejszy spośród ludzi, to znaczy ten, którego ludzie uważają za “najmniejszego”; ten, który jest prosty, ufny, przekonany o swej niewiedzy, a zatem – dziecko lub ten, kto potrafi wytworzyć w sobie ponownie duszę dziecka. “Największym” w błogosławionym Królestwie nie czyni was wiedza ani moc, ani bogactwo, ani aktywność – nawet jeśli jest dobra – lecz to, że jest się najmniejszym dzięki miłości, pokorze, prostocie, wierze.
Obserwujcie, jak dzieci Mnie kochają, i naśladujcie je. [Patrzcie,] jak we Mnie wierzą i naśladujcie je. [Spójrzcie,] jak wypełniają to, czego nauczam, i naśladujcie je. Nie pysznią się tym, co robią. Naśladujcie je. Nie są zazdrosne ani o Mnie, ani o swych towarzyszy. Naśladujcie je.
Zaprawdę powiadam wam, że jeśli nie zmienicie waszego sposobu myślenia, działania, miłowania i jeśli nie odnowicie siebie – mając za wzór najmniejszych – nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego. Dzieci wiedzą to, co wy znacie; to, co jest zasadnicze w Moim nauczaniu. Jakże jednak inaczej wprowadzają w czyn to, czego uczę! Wy, kiedy uczynicie coś dobrego, mówicie: “Zrobiłem to”. Dziecko mówi: “Jezu, pamiętałem o Tobie dzisiaj i przez wzgląd na Ciebie byłem posłuszny, kochałem, pokonałem pragnienie, żeby się bić… i cieszę się, bo Ty – pamiętam o tym – wiesz, kiedy ja jestem dobry, i jesteś z tego zadowolony.”
Zaobserwujcie też dzieci, kiedy popełnią coś złego. Z jaką pokorą wyznają Mi: “Dziś byłem zły. Jest mi przykro, bo zadałem Ci ból”. Nie szukają usprawiedliwień. One wiedzą, że Ja wiem. Wierzą i cierpią z powodu Mojego bólu. O! Jakże są drogie Mojemu sercu dzieci. W nich nie ma ani pychy, ani obłudy, ani rozwiązłości! Mówię wam: stańcie się podobni do tych małych, jeśli chcecie wejść do Mojego Królestwa. Kochajcie dzieci jako posiadany przez was anielski przykład. Macie się stać jak aniołowie. Usprawiedliwiając się moglibyście jednak powiedzieć: “Nie widzimy aniołów”. Bóg daje wam więc dzieci za wzór i macie je wśród was…
http://www.voxdomini.com.pl/valt/valt/v-04-040.htm
Wiktoria said
Sadze, ze Kosciol Katolicki na Ukrainie rowniez powinien wtracic sie w te sprawe, gdyby biskupi wystosowali podobny list na imie prezydenta, kto wie, moze cos sie by poruszylo.
Wiktoria said
I w Polsce tez. Kaplani modla sie gorliwie podczas Mszy sw. za Ukraine o pokoj. Moga przeciez napisac do waszego prezydenta.
Atanazy said
Mogłoby dojść do jakiegoś pogromu. Katolicy na wschodzie mają mało do powiedzenia, więc nie mogą się wychylać.
mentronik said
Wojna idiotów z USA z tzw. „Państwem Islamskim” rozkwita w najlepsze ku uciesze reszty idiotów tego zidiociałego świata.
Amerykańskie naloty w Iraku, to nic innego, jak zielone światło dla Putina na Ukrainie.
Konfraternia Murzynka Bambo zawiązuje “luźną koalicję”, która ma bronić jakichś Kurdów, gdzieś na irackich pustyniach.
Przeciętny mieszkaniec Litwy, Estonii, czy Polski, nie ma bladego nawet pojęcia o tym, gdzie leżą ziemie tych Kurdów, tak samo jak jakiś Murzyn z Bronx’u, nie ma zielonego pojęcia, gdzie leży Polska, czy Ukraina.
Murzynkowi wydaje się, że jest cwany i że Putin połknie przynętę, którą są mienione naloty.
Reakcja Putina była natychmiastowa i chyba już wszyscy wiedzą, że tymczasem na Ukrainę wchodzi rosyjski kontyngent “pokojowy”. Nie ma tu najmniejszego znaczenia, czy Putin ma zgodę na to ONZ, czy jakiejś innej kurwy, bowiem USA też nikogo o zgodę w związku z nalotami nie pytały.
Rzecz w tym, że Putin podjął wyzwanie zupełnie świadomie, będąc gotowym na każdy scenariusz, włącznie z wymianą ciosów nuklearnych, o czym pokrzykuje pan Żyrinowski, wieszcząc, że decyzja o III WŚ została już przez Putina podjęta i chyba tylko idiota uwierzy, że decyzja ta jest rodem z Kremla.
Wszystko, co uczyni Putin, będzie jedynie odpowiedzią na kroki USA, które to USA dążą do konfliktu za wszelka cenę, nie licząc się z konsekwencjami. Ta pozorna niefrasobliwość nie wynika z tego, iż jest to niefrasobliwość w rzeczy samej, ale z tego, że USA wiedzą doskonale, iż teatrem ewentualnych działań wojennych nie będzie terytorium Stanów Zjednoczonych, a kiedy zerkniemy trzeźwym okiem na sytuację, to szybko się zorientujemy, że areną działań nie będzie także Rosja, bowiem wszystko rozegra się na terenie Ukrainy, Polski i krajów bałtyckich, o czym także dość wyraźnie cedzi Żyrinowski.
Teraz wszyscy debile krzyczą, że bojownicy “Państwa Islamskiego”(?) weszli w posiadanie jakichś materiałów radioaktywnych, z których to rzekomo mogą wyprodukować tzw. “brudną bombę”. Ta cała “brudna bomba” to wynalazek propagandowy pana Busha (obojętnie którego), pełniący rolę uniwersalnego usprawiedliwienia działań przeciwko islamistom w zakresie innego wynalazku, zwanego “wojną z terroryzmem”.
Pamiętamy wszak, jak pół świata szukało w Iraku podziemnych fabryk broni chemicznej. Wówczas również wciskano wszystkim kit, ze Husajn stanowi zagrożenie dla każdego państwa na świecie.
Z pozycji Polaka zauważam, że obie wojny w Zatoce Perskiej wykazywały się nikłym prawdopodobieństwem eskalacji działań wojennych na terytorium Polski.
Jak jest dzisiaj?
Ataki USA w Iraku tylko pozornie nie maja związku z tym, co dzieje się na Ukrainie, a w przypadku kiedy wojska rosyjskie wejdą na Ukrainę, to czy Polska pozostaje państwem (jeśli nawet teoretycznym) bezpiecznym?
Jak wynika z doniesień, Putin Ukrainy nie odpuści i głupcem ten, kto twierdzi, iż Putin wystraszy się jakichś sankcji, czy też pogróżek USA i całej reszty debili. Putin działa z pozycji kogoś, kogo bezpieczeństwo zostało zagrożone i w tym kontekście należy zapomnieć o Ukrainie, która jest li tylko nic nie znaczącą kartą w rozdaniu pomiędzy globalnymi siłami tego świata
Trudno jest przypuszczać, że Polska przestanie się martwić Kurdami, Państwem Islamskim, banderowcami, a zacznie w końcu dbać o własną dupę, bo ta wcale nie jest taka twarda, jakby ktoś sobie mógł pomyśleć.
Atanazy said
http://paruzja.info/oredzia-przeglad/67-marzec-2014/1450-04-03-2014-17-00-wojny-beda-eskalowac-az-zostanie-ogloszona-wielka-wojna
04.03.2014, 17:00 – WOJNY BĘDĄ ESKALOWAĆ, AŻ ZOSTANIE OGŁOSZONA WIELKA WOJNA
Moja szczerze umiłowana córko, ważne jest, aby ludzie na całym świecie, zwrócili się w tym czasie do Mnie i poprosili o ochronę od plagi wojny.
Wojny będą eskalować, aż zostanie ogłoszona Wielka Wojna, a następnie największy wróg, to jest komunizm, wywoła wielkie zamieszanie wśród wszystkich narodów. Władza i jej pożądanie rodzą się z egoizmu. Ci, którzy zabiegają o władzę, za jakiś czas nie będą mieli żadnej władzy, kiedy będą musieli stanąć przede Mną. Ci, którzy prześladują słabych i bezbronnych będą cierpieli trzykrotnie większe prześladowania niż te, jakie zadawali innym.
Wojny te skończą się chaosem. Wiele ludzkich istnień zostanie utraconych, ale wojna na Wschodzie spowoduje jeszcze większą wojnę. Podczas tej wojny, miliony ludzi stracą życie. Kiedy wszystko będzie wydawało się beznadziejne, pojawi się człowiek pokoju, wówczas będziecie świadkami początku końca.
Moje Życie, Moja Obecność, zapewni, że nadzieja, miłość i modlitwy wciąż będą trwały, aby złagodzić ból dzieci Bożych w tych czasach. Zapewniam was, że wszystkie wojny będą krótkie. Wszystkie te straszne wydarzenia będą krótkotrwałe, ale wiedzcie, że koordynacja w czasie wszystkiego tego, co ma nastąpić, będzie w Rękach Mojego Ojca.
bunia said
Mentronik nie używamy brzydkich słów na blogu…wiem,że powiesz wymknęło mi się,ale panuj nad sobą…rozumiem,że puszczają nerwy,ale jesteśmy dorośli i nie możemy schodzić aż do tak niskiego poziomu…radości i pokoju życzę…
Piotr2 said
Przyłączam się do apelu. To jest strona Królowej Pokoju i nie przystoi używać wulgaryzmów. Apeluję do wszystkich którzy zamieszczają wulgarne słowa aby powstrzymali się od tego typu praktyk.
Króluj nam Chryste.
Powiew ze wschodu said
Bojownicy ISIS. Dziecko przed egzekucją:
http://www.catholic.org/photos/photo.php?news=56481
Powiew ze wschodu said
„Masakrują nas, a chrześcijanie o nas zapomnieli!”
„Jesteśmy masakrowani i nikt się tym nie przejmuje. Mówimy językiem Jezusa Chrystusa, należymy do pierwszych chrześcijan, ale chrześcijański świat o nas zapomniał” – wzywa chrześcijanin z Iraku.
„Nikt się o nas nie troszczy. Uciekamy z miejsca na miejsce, jesteśmy wyczerpani. Zostaliśmy oszukani. Jesteśmy masakrowani, ale nikt się tym nie przejmuje. Mówimy językiem Jezusa, należymy do pierwszych chrześcijan, jednak chrześcijański świat o nas zapomniał. Jesteśmy pierwotną ludnością Niniwy i każdy chciałby nas widzieć martwych” – to pełna rozpaczy skarga jednego z irackich chrześcijan, którą zacytował brytyjski polityk Lord David Alton na łamach „Independent Catholic News”.
http://www.fronda.pl/a/masakruja-nas-a-chrzescijanie-o-nas-zapomnieli,40506.html
Wiesia said
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Zwróć uwagę na Słowa Matki Zbawienia,przeczytaj ten fragment bardzo uważnie.Tu jest odpowiedz.Cywilizacja śmierci.
„Wiele osób nie wie, że wrogowie Boga, prowadzeni przez antychrysta – który dopiero się ujawni – wierzą w Boga. Oni nie tylko wierzą w Boga, ale dlatego, że nienawidzą wszystkiego, co jest związane z Bogiem, będą knuli przeciwko Jego Planom przygotowania świata na Powtórne Przyjście mojego Syna, Jezusa Chrystusa.”
http://paruzja.info/oredzia-przeglad/60-grudzien-2013/1342-05-12-2013-14-00-matka-zbawienia-moj-syn-umarl-aby-zbawic-wasze-dusze-a-nie-po-to-by-uwolnic-was-od-zla-tego-swiata
Przerażające prawda?Ale wierząc tym Orędziom,modląc się Krucjatami Modlitwy,Różańcem,Koronką do BM.możemy to złagodzić.Orędzia z La Salette i Fatimy właśnie się realizują na naszych oczach.Jakże mi strasznie żal tych ludzi,którzy są ścigani,katowani,łamani psychicznie i mordowani przez opętanych szatanem.Niestety już prawie wszystkie rządy na na świecie są skorumpowane przez szatana,oni nie myślą jak ludzie.
Leszek said
Nie po raz pierwszy w historii chrześcijanie/wyznawcy Pana Jezusa Chrystusa byli są i będą aż do końca tego świata prześladowani, czyli innymi słowy wydani w moc Złego, pana nienawiści. Prawda jest taka, że Bóg, który do tego dopuszcza, na to zezwala w swoich pełnych nieskończonej Mądrości zbawczych planach, nie czyniąc/czyni tego z nienawiści, ale z miłości do ludzi/nas, o których zbawienie wieczne walczy. Ważnym jest to, w jaki sposób prześladowani za wiarę chrześcijanie to przeżywają. Czy mając pretensje, żal do Pana Boga: „Dlaczego mnie/nas to zło prześladowań spotyka i Bóg na to zezwala?” Czy też bolesne doświadczenia, cierpienie prześladowań przybierających różne formy przyjmują w duchu ekspiacji, ofiary za swoje i innych grzechy, łącząc te cierpienia ze zbawczymi cierpieniami przecież prześladowanego Pana Jezusa – bo nie jest uczeń nad mistrza (J 15,20) też w intencjach wynagradzania i za prześladujących. Przygotowaniem duchowym na mające nadejść doświadczenia prześladowań, umocnieniem w czas ich trwania – myślę – powinny być pokrzepiające słowa Pisma Świętego, oby głęboko wryte w nasze serca. W Piśmie Świętym wiele razy jest mowa o wybuchających prześladowaniach wyznających wiarę w Pana Jezusa Chrystusa (np. w Księdze Dziejów Apostolskich).
Warto w kontekście prześladowań zapamiętać, zwrócić szczególna uwagę choćby na te jakże wymowne, sugestywne trzy fragmenty Pisma, z:
1. Pierwszego Listu św. Piotra Apostoła:
„12 Umiłowani! Temu (po)żarowi (por. Dz 8,1b), który w pośrodku was trwa/rozgorzał dla waszego doświadczenia/abyście zostali poddani próbie, nie dziwcie się, jakby was spotkało/przydarza się (wam) coś niezwykłego, 13 ale cieszcie się, bo przez to macie udział w cierpieniach/jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, abyście się cieszyli i radowali/mogli radować i cieszyć się przy objawieniu się Jego chwały. Błogosławieni [jesteście], jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch chwały, Boży Duch na was spoczywa. 15 Niech jednak nikt z was nie cierpi jako zabójca lun złodziej, albo złoczyńca, albo jako [niepowołany] nadzorca obcych dóbr/ten, który do nie swoich spraw się miesza! Jeżeli zaś [cierpi] jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, ale niech wychwala/wielbi Boga w tym imieniu! 17 Nadszedł bowiem czas, aby sąd się rozpoczął/wziął swój początek od domu Bożego. Jeżeli zaś najpierw od nas, to jaki będzie koniec tych, którzy nie są posłuszni Ewangelii Bożej?” (1P 4,12-17)
Leszek said
2. Listu św. Pawła do Filipian:
…27abym będąc z daleka – mógł usłyszeć o was, że …28 w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom. To właśnie dla nich jest zapowiedzią zagłady, a dla was zbawienia, i to przez Boga/a znak ten pochodzi od Boga. 29 Wam bowiem z łaski dane jest to dla/Bo dostąpiliście łaski, aby nie tylko wierzyć w Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć… (Flp 1,17-29)
3. Drugiego Listu św. Pawła Apostoła do Tesaloniczan:
…4 w Kościołach Bożych chlubimy się wami z powodu waszej stałości i wiary wśród tych wszystkich waszych prześladowaniach i uciskach, które znosicie/jakich doznajecie. 5 Są one zapowiedzią sprawiedliwego sądu Boga; celem jego jest uznanie was za godnych królestwa Bożego, za które też cierpicie/znosicie cierpienia. 6 Bo przecież jest rzeczą słuszną u Boga/Będzie to tylko aktem sprawiedliwości Bożej odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają, 7 a wam, uciśnionym/prześladowanym, dać ulgę wraz z nami, gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej potęgi 8 w płomienistym ogniu, wymierzając karę/odpłatę tym, którzy Boga nie uznają i nie są posłuszni Ewangelii Pana naszego Jezusa… (2Tes 1,4-8)
Leszek said
Podsumowaniem niech będą słowa Pana Jezusa z Ewangelii wg św. Mateusza:
„Będziecie w nienawiści u wszystkich/staniecie się dla wszystkich przedmiotem nienawiści z powodu Mojego imienia. Lecz kto wytrwa (w wierze, w miłości – dop. mój) do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 10,22)
aleks said
Czyli co „anzelmik”, weź sznur i idź się powieś? Winni są ludzie a przynajmniej ta część, która nie chodzi na wybory! Gdyby poszło 80%, to nie byłoby siły, by sfałszować. A w tej sytuacji powinno być jak w innych państwach: kara pieniężna za absencję!
Niby czemu im „wszystko wisi”, skoro żyją w tym samym kraju (Polsce), to powinni być za to odpowiedzialni!
Atanazy said
Następny mądry się znalazł. Co to za pomysł z karaniem za absencję – powrót do czasów komuny? Znowu nie trzeba długo myśleć, by znaleźć potencjalne pola do nadużyć. Jeżeli ktoś nie chce głosować, to znaczy, że jest obojętny. A jeżeli jest obojętny, to totalitarna władza łatwo takiego człowieka nakłoni delikatnym przymusem, by na nią głosował. Przyjadą do domu, pokażą kartę i sprawdzą, czy krzyżyk był w miejscu właściwym.
Liczba oddanych głosów nie ma też żadnego wpływu na fałszerstwa wyborcze. Te i tak mogą być dokonane w systemach komputerowych. Liczba papierowych kart jest bez znaczenia.
aleks said
A żebyś wiedział, że mądry. To jest pole mojej działalności zawodowej i wiem co mówię. Skoro tego nie ogarniasz, to radzę więcej pokory i rozmysłu. Liczba oddanych głosów może nie jest tak ważna – ile FREKWENCJA. Przy 80-90% nie są w stanie sfałszować.
Weronika said
No i widac teraz , ze Kaczynski czy inni politycy uczynili wielka krzywde Polakom zarowno zamieszkalym w Polsce jak i na Ukrainie ,popierajac majdan i wykrzykujac banderowskie hasla.Czy to o polski interes im szlo czy o zydowski ?
bunia said
no to mamy bigos Weroniko,wszystkie partie można wrzucić do jednego gara…a wszystko tak się gotuje,że aż bulgocze…i nie ma dla nas żadnej alternatywy…bo nasi politycy przybrali postawę kamikaze,którzy tylko nas pogrążają…Panie Boże ratuj nas…bo zginiemy…
Weronika said
Dokladnie tak jest Buniu jak piszesz. Mowie to z bardzo ciezkim sercem, bo ja rowniez popieralam Kaczynskich i uwazalam ze sa jedyna alternatywa dla Polski.Owszem byly sprawy bardzo niepokojace jak reaktywacja Bnai”Birth , zapalanie menory, czy podpisanie Traktatu Lizbonskiego , ale ciagle byla nadzieja , ze to Polske moze uratowac. Czy polityk tej miary mogl sie az tak pomylic ? Jezeli chodzi o innych ,o Tuska,Komorowskiego czy Walese ,Kwasniewskiego to zadnych watpliwosci nigdy nie bylo, ze sa to ludzie nie dzialajacy zgodnie z polskim interesem, polska racja stanu. Pozostaje nam utworzyc partie oparta na kibicach pilkarskich, bo sa Polakami, Patriotami i sa w wiekszosci ludzmi wierzacymi, poza tym sa zorganizowani. Oczywiscie, brak czasu, oraz mozliwosc wcisniecia w szeregi tej partii agenta istnieje rowniez. Pozostaje nam wiec modlitwa o Intronizacje. RATUJ PANIE BO ZGINIEMY…..
bunia said
Weroniko masz rację kibice to wręcz fanatycy,oni za Polskę to by pewnie zycie oddali ,oby tak jeszcze byli narzędziami w rękach Boga…ale nie za taką pokręconą Polske tylko za odrodzoną…no cóż Bóg doskonale widzi nasza sytuacje i na pewno da swoich liderów,wtedy gdy nam sie to już wyda beznadziejne…ja ufam do końca,wierze,że chociaż dla garstki Bóg dokona cudu…
Weronika said
Atanazy said
Nie jest tak do końca, jak piszesz. Trzeba głosować na tych, którzy przynajmniej nie nawołują do nienawiści wymierzonej w Kościół Katolicki oraz nie planują rozpocząć rzezi nienarodzonych poprzez liberalizację ustawy aborcyjnej. Czyli trzeba głosować przeciwko lewicowym i lewicującym partiom.
A PiS trzeba merytorycznie krytykować i wywierać presję na p. Kaczyńskim. On jest szczwanym lisem i nie będzie działał wbrew elektoratowi.
Piotr2 said
Dobrze mówisz Atanazy.
Prof. Lech Kaczyński miał wizję dla Polski. Systematycznie pracował nad odbudowaniem pozycji Polski w świecie, stawiał na wychowanie patriotyczne, był człowiekiem głębokiej wiary, który potrafił jako prezydent klęknąć i ucałować pierścień piotrowy uznając tym samym zwierzchność Kościoła nad państwem. Oczywiście jak każdy niedoskonały człowiek popełniał błędy, a kto ich w życiu nie popełnia, chyba tylko ten co nic nie robi. Prezydent Lech Kaczyński chciał odbudować wielkość Polski w sojuszu z Usa, być może ten sojusz był przyczyną reaktyfikacji loży i zapalania menory, oczywiście nie wiemy dlaczego tak a nie inaczej postąpił w tej sprawie. Jedno jest pewne, został wykorzystany i oszukany przez sojusznika. Tak jak już powiedziałem w innym wątku uważam, że Lech Kaczyński próbowałby zablokować mordy na Ukrainie środkami dyplomatycznymi jak to miało miejsce podczas rosyjskiej inwazji w Gruzji. Na pewno próbowałby przynajmiej wstrzymać tę retorykę wojenną jaka ma miejsce w polskojęzycznych mediach. Uważam, iż zamach smoleński został zorganizowany przy współudziale co najmiej trzech mocarstw i ” polaków „. Są siły światowe które dążą do wywołania III WŚ aby wymordować populację i na gruzach zbudować nwo. Taki człowiek jak Lech Kaczyński byłby przeszkodą w ich planach.
Jarosław Kaczyński dalej kontynuuje sojusz z Usa, co w moim przekonaniu jest błędem. Zamach smoleński przyćmił pole widzenia PiS, które nie widzi, że Polska jako kraj katolicki w którym trwa jeszcze żywa wiara jest skazana przez panów tego świata na wyniszczenie.
Naszym jedynym ratunkiem w obecnej sytuacji jest Chrystus Król.
Póki trwa Miłość w człowieku to słudzy szatana nie będą w stanie nic zrobić. To od naszej postawy zależy ich dalsze działanie. Jeśli przyjmiemy mowę nienawiści do Rosjan, Niemców, Żydów i innych Narodóworz retorykę wojenną, to sataniści szybko zrealizują swój plan. Nie dajmy się wciągnąć w te szatańskie plany i wynagradzajmy Panu Bogu za grzechy świata.
Króluj nam Chryste.
Atanazy said
Piotr2 ma rację.
Gdyby żył śp. Lech Kaczyński, to zapewne nie trwałby bezczynnie wobec zbrodni na Ukrainie i na pewno wziąłby w obronę przynajmniej zamieszkałych tam Polaków.
Atanazy said
Pan Kaczyński zignorował nie tylko ich, ale także osoby poszkodowane na Wołyniu i ich potomków.
Co za podwójna moralność. Tragicznie zmarli w katastrofie pod Smoleńskiem mogą być upamiętnieni, a zamordowani Polacy na Wołyniu już nie?
Polacy nie będą pewnie kochać Rosjan, ale milczenie w sytuacji, gdy Ukraińcy mordują na naszych oczach to współwina w zbrodni.
W imię czego to jest robione? Dla utworzenia sanitarnego kordonu wokół Rosji? Żeby się nie okazało, że silna i niepodległą Ukraina, rządzona przez Żydów i popierana przez Niemców będzie dla Polaków gorszym wrogiem. Albo żeby prowokowana coraz bardziej Rosja nie rozpętała III Wojny Światowej. Polscy politycy wciągają nas na pole minowe, po którym nie umieją się poruszać, bo nie znają celu ani drogi. Co za bezmiar głupoty albo po prostu widać, że polscy politycy są całkowicie sterowani za granicą.
anzelmik said
Tu żadne listy czy petycje niepomogą !
Trzeba oderwać PO PSL SLD od koryta – tylko tak można uratować nasz kraj.
A jak oderwać ???
Głosując na inne ugrupowania ???
Nic to nie da – PKW jest w rękach dziwnych ludzi – tylko zmiana ustawy o PKW może coś dać ale nie za tego rządu…
Wybory – nic nie wnoszą – co wybory to wygrywa PO bo…co wybory mamy taką ilość głosów nieważnych że wygrywa PO albo Bronek…
Jak zrobić by nie było głosów nieważnych ???
Każda karta do głosowania powinna mieć swój numer identyfikacyjny.
Każda karta do głosowania powinna być przechowywana przez conaljniej 10 lat od wyborów.
Każda karta powinna być wprowadzona do systemu komputerowego by każdy mógł po tym nr zobaczyć na kogo oddał głos. Proste – ale nikt tego nie wprowadzi …bo PO niemogłoby sfałszować wyborów.
Tak więc co zostaje ? Zostaje Polski Majdan ale nie ma na to szans – brak jednego mocnego lidera – przywódcy.
Związkowcy – pan Duda – szkoda gadać – to marionetka Tuska.
Narodowcy ? Ci nawet niepotrafili zablokować budowy tęczy na placu Zbawiciela. Totalna amatorka i nieudaczność.
szach said
wybory są tajne, więc nie może być identyfikacji, kto na kogo głosował ):
Nawet było by to niebezpieczne, bo dopiero by były szykany politycznie niepoprawnych . A w razie,gdyby na kartce i tak znalazło się co innego niż skreśliłeś, to jak udowodnisz, że to fałszerstwo i to nie Ty ten drugi krzyżyk wstawiłeś ? Chyba z naszym wymiarem „sprawiedliwości” i z naszym kodeksem „prawa” to niemożliwe. Konstytucja gwarantuje nam tajność wyborów ,na szczęście, bo nie zawsze tacy jak w PiS rządzą . Oni by się nie mścili na wyborcach ,ale nie PO czy SLD.
Atanazy said
Głosowanie imienne? Chyba ktoś na głowę upadł! Nie trzeba wielkiej wyobraźni, by dostrzec, do jakich nadużyć wtedy by doszło! System totalitarny mógłby eksterminować swoich przeciwników, których identyfikowałby po preferencjach politycznych na podstawia analizy kart do głosowania.
Apostoł Różańca said
Przyłącz się do nowenny pompejańskiej w święto Wniebowzięcie Najświętszej Mariii
Panny!
Matka Boża dała nam wspaniałą obietnicę: „Ktokolwiek pragnie otrzymać łaski, niech
odprawi na moją cześć trzy nowenny odmawiając piętnaście tajemnic różańca, a
potem niech odmówi znowu trzy nowenny dziękczynne”. Gdy zaczniesz nowennę
pompejańską w jedno z największych i najpiekniejszych świąt Maryjnych –
Wniebowzięcie Najświętszej Mariii Panny – 15 sierpnia to ukończysz ją w święto
Królowej Różańca Świętego – 7 października. Jak odmawiać i świadectwa nowenny:
http://www.pompejanska.rosemaria.pl