Otrzymano 03.12.2014 około godziny 18:50, Rzym
Drogie dzieci Z czujnością, której was nauczyłam, macie w wierze broń, aby pokonać waszych duchowych wrogów.Modlitwą i umartwieniem ścierać będziecie szczyty waszych wad. Aby tego wszystkiego dokonywać proszę byście uczyli się ciszy, ode mnie i od mojego świętego Męża. Spoglądajcie na mnie, gdyż ja jestem Cicha. Aby przyjąć łaskę, należy się wyciszyć wewnątrz i na zewnątrz duszy,
moje dzieci, po to by usłyszeć w sobie głos Woli Bożej.
Gdy przyjmiecie z wiarą Jej obecność,czujnie i rozważnie także
pośród codziennych zawirowań będziecie mogli usłyszeć głos Najwyższego ,tak jak robiliśmy to Ja i mój Przeczysty Józef, kiedy obawialiśmy się przyszłości, jeszcze przed zwiastowaniami Gabriela. Czuwaliśmy i modliliśmy się w ciszy. Czuwajcie nad sobą, trwajcie w ciszy a Bóg będzie do was mówił. Ja jako Matka podpowiem wam. Proszę was zatem poza innymi praktykami, o które już was prosiłam, proszę was dzieci moje o umartwienie waszej wymowności i waszego słuchu, trwajcie w ciszy nie tylko zewnętrznie, ale i wewnętrznie. Kontemplujcie i na nowo połączcie się w Bogu. Po rozterkach Józefa, ja także tak zrobiłam,milczałam nie tylko na zewnątrz, ale i wewnątrz mnie, tak jak mój najukochańszy Mąż. A Bóg z gotowością wskazał nam. Trwajcie w ciszy, aby przyjąć Tajemnicę, która przychodzi. Nadal pośćcie i każdego dnia odmawiajcie cały Różaniec.
Tłumaczyła: Justyna