Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Archive for 9 stycznia, 2015

Wiele rzeczy zostanie powymienianych na coś innego, dopóki ostatecznie nie uformuje się nowa religia

Posted by Dzieckonmp w dniu 9 stycznia 2015

Orędzie Ostrzeżenie otrzymane w sobotę, 3 stycznia 2015 o godz. 17.05

Matka Zbawienia: 

Moje drogie dzieci, Kościół mojego Syna na ziemi przemieni się nie do
poznania i zostanie on wymieniony na coś, co nie pochodzi od mojego Syna.
Nauczanie Mojego Syna będzie ewoluować krok za krokiem i zostanie ono
wywrócone do góry nogami i zastąpione fałszywymi, świeckimi doktrynami.
W każdym Kościele, który deklaruje się, że idzie on śladami Jezusa Chrystusa,
nie ma miejsca na nic innego poza Słowem Bożym.
Jednak nadejdzie czas, kiedy Kościół Mojego Syna stanie się w wielkim stylu
częścią ruchu politycznego i będzie wtedy wiódł rej we wszystkich sprawach
świata, ale właśnie Słowu Bożemu nie pozostanie on wierny. Wszystkie te rzeczy
wydarzą się — jak przepowiedziane — ponieważ mój Przedwieczny Ojciec zezwala, aby Jego wrogowie pochłonęli Ciało Jego jednorodzonego Syna — niemniej jedynie na pewien czas. Dopuszcza On te wszystkie doświadczenia, aby wypróbować
wytrzymałość tych, którzy znają Prawdę i którzy pozostaną wierni Jego
Kościołowi; oraz tych, którzy pozbędą się jej na rzecz doktryny ciemności.
Potrzeba czasu, aby nastąpiły te wszystkie zmiany, ale nasiona zostały
już posiane. Wszystkie religie zostaną zjednoczone w jedną, a następnie
przeistoczą się wraz z rządami w jedną, globalną komórkę i będą wskazywać
drogę, dopóki człowiek grzechu nie wkroczy, aby zająć swoje miejsce. Wiele
rzeczy zostanie powymienianych na coś innego, dopóki ostatecznie nie uformuje się nowa religia i nie będzie głosić tylko tego, co — z pozoru — będzie służyć dobru
wszystkich.
Módlcie się, módlcie się, módlcie się, drogie dzieci, o siłę, aby znieść ból, który to
spowoduje. Mój Syn, Jezus Chrystus, wylewa łzy wielkiej boleści ze względu
na sposób, w jaki zostanie On zdradzony, oraz ze względu na dusze, które
zostaną w ten sposób dla Niego utracone. Do Jego wiernych sług będzie
należeć sterowanie łodzią, która utrzyma w kursie Jego Prawdziwy Kościół, gdy
będzie on tak żeglował po tych niepewnych i burzliwych wodach. Ale
proszę, miejcie pewność, że w tych pełnych udręczenia i tak trudnych czasach
wszelkie potrzebne łaski zostaną przyznane tym wszystkim, którzy pozostaną wierni Zbawicielowi i Odkupicielowi świata.

Wasza umiłowana Matka
Matka Zbawienia

Posted in Orędzia Ostrzeżenie | Otagowane: , | 154 Komentarze »

Słowacja na kolanach przed Najświętszym Sakramentem

Posted by Dzieckonmp w dniu 9 stycznia 2015

sł

Adoracja cały miesiąc 24 godzin bez przerwy

Zapraszamy wszystkich aby przyszli uczcić, przyszli prosić Pana Jezusa, o to by rodzina wygrała referendum.

Sojusz dla rodziny zebrał ponad 400 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum które ma zdecydować o  ochronie rodziny i kultywowaniu tradycyjnych wartości chrześcijańskich z czterech kluczowych kwestiach. Prezydent A. Kiska przesłał pytania Sojuszu dla Rodziny, które zostały wsparte przez ponad 400 tysięcy obywateli, do Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że 3 pytania z 4  są zgodne z Konstytucją Słowacji. Na tej podstawie Prezydent ogłosił referendum, które odbędzie się w sobotę 07 lutego.

Aby odnieść sukces w referendum:

– wziąć udział musi ponad 50% uprawnionych do głosowania.

więcej niż połowa wyborców musi odpowiedzieć „tak 3x”.

Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.  Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.(Mt. 10:32-33)

ad

Zapraszamy do Adoracji Najświętszego Sakramentu, żałowania za grzechy i proście o przebaczenie od Boga i aby zażegnał zagrożenie, które wisi nad narodem słowackim. Niech do tych modlitw przyłączą się wszyscy, jednostki i grupy, osoby konsekrowane, kapłani, diakoni, seminarzyści, zakony męskie, zakony kobiece, dzieci i młodzież, harcerze, chrześcijańskie szkoły, seniorzy, całe rodziny, grupy modlitewne i wszelkie wspólnoty, wszyscy, którzy nie są obojętni na rodzinę, przyszłość naszych dzieci i wartości chrześcijańskich.

Uważamy, że naszym obowiązkiem, jest taka forma, aby pokazać, do kogo należymy. Wierzymy, że wspólnymi wysiłkami będziemy w stanie zapobiec uchwaleniu negatywnych ustaw atakujących rodziny, które są niezgodne z wiarą chrześcijańską, a które dziś niestety obowiązują w wielu krajach Europy i Ameryki. Wierzymy, że żal dokonany przed   Bogiem na kolanach przed Najświętszym Sakramentem za nasze grzechy, grzechy naszych rodzin, poprzednie pokolenia, jak również za grzechy całej Słowacji sprawi że  Słowacja powstanie za łaską Bożą i zażegna zagrożenie, które wisi nad narodem słowackim.

Adoracja przed Najświętszym Sakramentem odbywa się z błogosławieństwem arcybiskupa ojca. Stanislava Zvolen.

Pomożemy naszym braciom Słowakom????

 


===========================================

„The Economist” o antyhomoseksualnej inicjatywie Słowaków: szkoda, że nie chcą być liberalni

Brytyjski „The Economist” jest zdumiony sukcesem oddolnej inicjatywy społeczeństwa słowackiego zdeterminowanego, by przeforsować prawa, uniemożliwiające legalizację tzw. homo-małżeństw i adopcję dzieci przez pary jednopłciowe.

 Gazeta zauważa, że miliardy euro, dolarów, franków i innych walut państw zachodnich zostały wydane w ciągu ostatnich dwudziestu lat na rozwijanie społeczeństwa obywatelskiego w postkomunistycznej Europie Środkowej i Wschodniej. Większość środków zmarnowano, jednak w niektórych państwach obywatele są w stanie – w krótkim czasie – zorganizować się w dążeniu do realizacji celów politycznych. „The Economist” ubolewa jednak, że „społeczeństwo postsowieckie” nie popiera liberalnego programu międzynarodowych organizacji pozarządowych.

W ciągu zaledwie pięciu miesięcy oddolna inicjatywa społeczna Sojusz dla Rodziny (AZR) zebrała ponad 400 tysięcy podpisów (co stanowi około 8 proc. populacji) pod petycją o ograniczenie praw homoseksualistów do zawierania „małżeństw” i adopcji dzieci. AZR domagał się referendum w tej sprawie. Prezydent Andrej Kiska wyznaczył datę głosowania na 7 lutego.

O determinacji słowackiego społeczeństwa w walce z homo-propagandą świadczy fakt, że nawet teoretycznie lewicowa partia rządząca Smer przeforsowała w ubiegłym roku konstytucyjny zakaz zawierania „homo-małżeństw.” AZR uznała jednak, że zakaz jest niewystarczający, aby zagwarantować „świętość rodziny i ochronę dzieci.” – Dla nas prawa dzieci są ważniejsze od praw osób dorosłych – przekonuje Anton Chromik, prawnik i jeden z liderów AZR.

Brytyjska gazeta podkreśla, że konserwatyzm społeczny jest typowy dla społeczeństwa Europy Środkowo-wschodniej. Przypomina, że Polska zakazuje prawie całkowicie aborcji, a 65 proc. Chorwatów opowiedziało się w 2013 roku za kryminalizacją tzw. małżeństw homoseksualnych. Jednak w porównaniu z tymi państwami, słowacki AZR – zdaniem redakcji – jest bardziej niezwykły.

Słowaccy obywatele będą musieli odpowiedzieć na trzy pytania: czy zgadzają się, by wyłącznie więź między mężczyzną a kobietą była uznana za małżeństwo? Czy zgadzają się, by pary tej samej płci mogły adoptować i wychowywać dzieci? Czy zgadzają się, by szkoły nie mogły zmuszać dzieci do obowiązkowego udziału w zajęciach edukacji seksualnej lub eutanazji, jeśli ich rodzice nie wyrażą na to zgody?

„The Economist” dziwi się, że słowackie społeczeństwo nie chce zgodzić się na adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Redakcja podkreśla, że z badań przeprowadzonych w 2012 roku przez University of Nottingham wynika, iż na Słowacji jest najwięcej spośród 22 krajów UE dzieci porzucanych przez rodziców (4,9 dzieci na 1000 urodzeń). Blisko 40 proc. sierot wychowuje się w instytucjach państwowych, a nie w rodzinach zastępczych. Zdaniem gazety, to dziwne, iż obywatele nie chcą, by dzieci trafiły do rodzin adopcyjnych.

„The Economist” twierdzi także, że jest wielce prawdopodobne, iż w referendum weźmie udział ponad 50 proc. społeczeństwa. Dlatego homoseksualne organizacje starają się za wszelką cenę odwieść obywateli od głosowania, by nie osiągnięto wymaganej frekwencji i by referendum uznać za nieważne.

Źródło: pch24.pl

Posted in Dziwny jest ten świat, Małżeństwo | Otagowane: , , , | 9 Komentarzy »

Jajko jest dobre na wszystko

Posted by Dzieckonmp w dniu 9 stycznia 2015

Jajko to cud natury. Nie należy się go bać. Pod skorupką znajdują się wszystkie niezbędne substancje, by stworzyć życie – aminokwasy, tłuszcze, witaminy, pierwiastki.

Czy może więc być tu coś niezdrowego? Nawet skorupka jest dla nas cenna; w medycynie naturalnej wykorzystuje się ją od dawna. Uczeni przekonują, że jajkiem można wyleczyć szereg chorób.

Niewiele jest produktów, które budzą tak duże kontrowersje jak jajka. Jedni ich unikają, przekonani, że ich spożywanie podwyższa poziom złego cholesterolu. Inni natomiast jedzą nawet… kilkadziesiąt jaj w tygodniu. Jak prof. dr hab. Tadeusz Trziszka, który w książce „Jedz, co chcesz” mówi: „Nie ma w nich nic szkodliwego (…). Są tu wszystkie aminokwasy potrzebne do budowy tkanek i komórek. Są białka i tłuszcze, a w tłuszczach fosfolipidy, które zawierają kwasy omega-3. Są minerały i witaminy, zwłaszcza witaminy z grupy B, w tym B12”. Cenne w jajku są też: witamina E, D i A. PROF. TADEUSZ TRZISZKA prawdopodobnie jest jedynym Polakiem, który zrobił doktorat i habilitację z jaj. Kieruje Katedrą Technologii Surowców Zwierzęcych na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Zdaniem prof. Trziszki powinniśmy jeść tyle jajek, na ile mamy ochotę. „Mało tego, im więcej jaj jemy, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo miażdżycy, gdyż w naczyniach krwionośnych odkłada się tylko cholesterol produkowany przez naszą wątrobę, a nie ten zjadany z jajami, a im więcej dostarczamy naszemu organizmowi cholesterolu z pokarmem, tym mniej produkuje go nasza wątroba” – czytamy w książce „Jedz, co chcesz”.

W jajach dobre jest wszystko. Nie ma w nich rzeczy złych, szkodliwych. Jem zawsze trzy jaja na śniadanie, a potem w ciągu dnia jeszcze w różnych potrawach.

W sumie jem ok. 30 jaj tygodniowo. Człowiek, który je dużo jaj, będzie odkładał mniej cholesterolu w naczyniach – mówi prof. Tadeusz Trziszka z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. I dodaje: – Nie ma drugiego takiego naturalnego produktu na świecie, wszystko jest skumulowane w jednym jaju. Chcemy wykorzystać jaja jako surowiec biomedyczny do wytwarzania nowej generacji suplementów diety. Rozmowa z książki Krystyny Naszkowskiej „Jedz, co chcesz. Sąd nad polskim stołem”.

Można jeść tyle jajek, ile się chce – 20, 30 sztuk tygodniowo

Prof. Tadeusz Trziszka

Rozmawia Krystyna Naszkowska

Przez lata ostrzegano przed nadmiernym spożyciem jaj, wcale nie są samym dobrem, jak pan twierdzi.
– To się zaczęło w latach 60. i rozwijało do lat 90. Za ten negatywny wizerunek jaj odpowiada przemysł farmaceutyczny, a także przemysł tłuszczów roślinnych, który obciążył między innymi jaja odpowiedzialnością za odkładanie się w naszych naczyniach krwionośnych cholesterolu. Rozpętano na świecie prawdziwą fobię na punkcie cholesterolu, żeby sprzedawać jak największe ilości leków antycholesterolowych i margaryny.
Tymczasem cholesterol jest podstawowym czynnikiem życia, występuje we wszystkich tkankach naszego organizmu, bez niego nie ma życia.

To po kolei. Czy jest nieprawdą, że nadmiar cholesterolu nam szkodzi, czy też może szkodzi, ale jaja nie mają z tym nic wspólnego?
– Cholesterol jest kluczową substancją niezbędną do życia. Gdyby wątroba zaprzestała jego codziennej produkcji, tobyśmy nie mogli żyć. Każda komórka zawiera cholesterol, a mamy tych komórek miliardy. Jest konieczny w tworzeniu hormonów płciowych, witaminy D, kwasów żółciowych. Natomiast w powszechnej świadomości ludzi utarło się, że cholesterol to coś złego, trzeba z nim walczyć, unikać wszystkiego, co może podnieść jego poziom w naszym organizmie.
Problem polega na czym innym – jego produkcja i dystrybucja musi być przez organizm kontrolowana. Kiedy następuje jakiś defekt organizmu, to pojawiają się problemy. Cholesterol odkłada się w naczyniach krwionośnych i zaczyna zamykać ich światło, pojawiają się wywołane tym zawały.

A co z rolą jaj w tym procesie? Ich spożywanie powoduje to odkładanie się cholesterolu w naczyniach?
– Jest dokładnie odwrotnie. Człowiek, który je dużo jaj, będzie na skutek tej konsumpcji odkładał mniej cholesterolu w naczyniach. Bo cholesterol, jaki dostarczamy organizmowi z żywnością, nigdy nam się nie odkłada w naczyniach, natomiast odkłada się wyłącznie nasz własny, ten produkowany w wątrobie. I to wówczas, kiedy nasz organizm ma jakiś defekt metaboliczny.
Cholesterol jest czynnikiem ryzyka w rozwoju miażdżycy i choroby wieńcowej serca głównie u osób obciążonych genetycznie hipercholesterolemią. Organizm takich ludzi nie radzi sobie z nadprodukcją cholesterolu i odkłada go w naczyniach.

Czyli sekwencja zdarzeń wygląda tak: jeśli nasz organizm szwankuje z jakiegoś powodu, to w naczyniach odkłada się cholesterol, ale nie dlatego, że jemy jaja. Tak?
– Dokładnie tak. Zdrowy organizm nie dopuszcza do odkładania się cholesterolu w naczyniach niezależnie od tego, ile go zjemy w produktach. Każdy z nas codziennie produkuje ok. 3 gramów cholesterolu. Tyle to jest w 15 jajach. Więc na zdrowy rozum: jakie to ma znaczenie, że zje pani codziennie jedno czy dwa jaja? Problem jest nie w konsumpcji żywności, tylko w naszym wewnętrznym metabolizmie, w tym, czy jesteśmy zdolni zagospodarować ten cholesterol, czy nie.

(…) Co mówi pana wiedza? Ile jaj tygodniowo można jeść?
– Nie ma ograniczenia, ile się chce, tyle można jeść – 20, 30 sztuk tygodniowo. Jest ogrom badań światowych, które o tym mówią, tylko dziwnym trafem nie przedostają się do szerokiej publiczności. Wyniki tych badań są publikowane w czasopismach naukowych i pozostają na uniwersytetach.
Kiedy zje pani jajo, to w pierwszych dwóch-trzech godzinach po konsumpcji mamy efekt lekkiego wzrostu poziomu cholesterolu we krwi. Potem, po pięciu-siedmiu godzinach, spada i się wyrównuje. Nie ma znaczenia, czy zje pani jedno, czy 10 jaj. Tak samo organizm reaguje na inne substancje, które mu dostarczamy, na przykład na alkohol – po spożyciu mamy go we krwi, a potem organizm go trawi i poziom alkoholu spada.
Jeśli ktoś ma tendencję do odkładania się cholesterolu, to on będzie się odkładał. Ale jedzenie jaj może tu pomóc. Mój kolega miał poziom ok. 280 mg/dl cholesterolu, czyli za dużo. Zaproponowałem mu, by przez miesiąc jadł po dwa-trzy jaja dziennie. Z trudem to robił, ale robił. I w efekcie cholesterol już po miesiącu spadł mu do 200-210 mg/dl.

(…) Co to jest zły i dobry cholesterol?
– Cholesterol jest dostarczany do każdej komórki, ale sam nie może przepływać przez organizm. Mówiąc potocznie, potrzebuje do tego nośnika. Są takie dwa nośniki – HDL i LDL – zaczęto je rozróżniać dopiero w latach 80. Otóż zły cholesterol jest transportowany LDL i może się odkładać w komórkach. Natomiast HDL, czyli dobry, zbiera ze wszystkich komórek nadmiar cholesterolu i odwozi go do utylizacji w wątrobie. Jest nazywany dobrym, bo im więcej zbierze tego nadmiaru, tym mniej się odłoży w naczyniach i nie będzie nam ich zwężać. (…)

Chcecie leczyć jajami?
– Tak, chcemy wykorzystać jaja jako surowiec biomedyczny do wytwarzania nowej generacji suplementów diety. Jesteśmy w stanie wyizolować z jaj te substancje, które mogą tworzyć życie, by je przenieść do żywności i wspomagać organizm człowieka.
Chcemy skoncentrować w pigułce cenne substancje, które zawiera jajo. Bo kto zje kilkanaście jaj dziennie? A pigułkę, która będzie miała taką dawkę z kilkunastu jaj, bez trudu połkniemy. Ten nasz projekt ma akronim „Ovocura”: ovo to jajo, a cura – kuracja. Pracujemy nad tym we Wrocławiu, zaangażowanych w projekt jest prawie stu naukowców, duża część z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Próbujemy wyizolować z jaj związki pomocne w zapobieganiu chorobom cywilizacyjnym, np. mózgu, serca, nowotworom.

Leki z jaj to nowość?
– Tak. Do tej pory robiono suplementy diety z produktów roślinnych. Jakoś nikt nie pomyślał, że można je robić z produktów pochodzenia zwierzęcego, np. z jaj. Lansujemy to od kilku lat, może dziesięciu. (…)

To co jest w jajku?
– Białko i żółtko to zupełnie różne sfery. Natura stworzyła jajo w ten sposób, że białko ma za zadanie chronić zarodek, dla przypomnienia – to jest taka plamka na żółtku. Dlatego białko jest bardzo agresywne wobec wszystkich obcych drobnoustrojów, musi za wszelką cenę chronić ten malutki zarodek, aby mógł się rozwijać w warunkach naturalnych.

Co jest w białku?
– Aż 88% to woda. A te pozostałe 12% stanowią proteiny i one zawierają w zasadzie wszystkie aminokwasy niezbędne do budowy organizmu, do odbudowy wszystkich komórek i tkanek. Białko jaja jako produkt żywnościowy dostarcza do naszego organizmu niezbędne aminokwasy, tym samym wpływa na odbudowę naszych komórek.
(…) W procesie trawienia białka jaj mogą tworzyć się peptydy o właściwościach leczniczych, na przykład wpływające na regulację ciśnienia krwi czy o działaniu antyutleniającym. W samym białku jaja znajduje się wiele bioaktywnych substancji, które można wyizolować i wykorzystać jako suplementy diety lub leki. Do takich należy cystatyna, która posiada właściwości antynowotworowe.

Podobno macie też coś na alzheimera.
– W ostatnim czasie pod kierunkiem prof. Polanowskiego została wyizolowana z żółtka substancja, którą nazwaliśmy Yolkiną. Prowadzimy intensywne badania. Być może substancja ta okaże się nowym lekiem na choroby otępienia mózgu, w tym na chorobę Alzheimera.

A co z żółtkiem?
– To jest fenomen natury. W żółtku jest aż 50% suchej substancji, reszta to woda. Z tych 50% 32% to tłuszcze, 16% to białka, a 2% stanowią witaminy i związki mineralne. W tych 32% tłuszczów istotną część stanowią fosfolipidy, które są kluczowymi związkami niezbędnymi do życia, a głównym fosfolipidem jest lecytyna. Lecytyna potrzebna jest do sprawnego funkcjonowania mózgu i układu nerwowego.
Fosfolipidy są w każdej komórce, tak jak cholesterol. Mogą służyć wprost do poprawy jakości życia i regeneracji tkanek. Są w nich zawarte kwasy omega-3. Jest ich relatywnie dużo, bo od 10% do 20%. Poza tym zmniejszają ryzyko odkładania się cholesterolu w naczyniach krwionośnych.
Straszy się ludzi cholesterolem w jajach, a nikt nie mówi, że w żółtku jest tylko 0,3% cholesterolu, za to aż od 10% do 20% fosfolipidów, które zmniejszają odkładanie się cholesterolu.
Częścią lecytyny zawartej w jaju jest cholina, której potrzebujemy do regeneracji wątroby. Mamy w aptekach różne produkty z choliną, które mają chronić naszą wątrobę, a dwa jaja dziennie pokrywają nasze całkowite zapotrzebowanie na tę substancję.

Czego nie ma w jaju?
– Jedynie witaminy C. Okazuje się, że nie jest potrzebna do stworzenia życia.
Ale są wszystkie witaminy z grupy B, zwłaszcza B12, której brak może się przyczyniać do powstania wielu schorzeń neurodegeneracyjnych. (…)

To ile jaj dziennie może – powinno – jeść dziecko, np. pięcioletnie?
– Tyle, ile chce, nie ma granicy. Znam takie, które zjadały po 10 jaj dziennie. Nie ma żadnych przeciwwskazań, chyba że dziecko podatne jest na alergię.

A ile pan zjada?
– Jem zawsze trzy jaja na śniadanie, a potem w ciągu dnia jeszcze w różnych potrawach. W sumie jem ok. 30 jaj tygodniowo.

Jaki ma pan cholesterol?
– Pochodzę z rodziny o skłonnościach genetycznych do podwyższonego cholesterolu, mam na poziomie ok. 200 mg/dl.

To nie jest wcale podwyższony poziom.
– Ale gdybym nie jadł tyle jaj, tobym miał ok. 300.  (…)

Czy jajo w jakiejś postaci, np. na miękko, jest zdrowsze dla człowieka niż na twardo?
– Ja preferuję jaja na miękko, bo są bardziej lekkostrawne i lubię takie. Najlepsze są jaja, w których białko jest lekko ścięte, bo w takiej postaci nie jest zbyt alergenne. To może być na miękko czy sadzone. Im bardziej ścięte białko, tym trudniejszą pracę mają enzymy w naszym żołądku. Natomiast żółtko nie powinno być ścięte, bo w nim są aktywne fosfolipidy, peptydy. Im bardziej ścięte żółtko, tym więcej ich ulega denaturacji. (…)

Kto je najwięcej jaj na świecie?
– Japończycy – 400 sztuk rocznie, czyli dwa razy tyle co my. Podobnie Izraelczycy i Chińczycy. (…)

Niedawno lekarz mojej znajomej zakazał jeść więcej niż dwa jaja tygodniowo, bo to źródło cholesterolu. Spotyka się pan z atakami ze strony środowisk lekarskich za swoje poglądy?
– Absolutnie nie. Doskonale współpracuje mi się z lekarzami, zwłaszcza z kadrą naukową. (…) Dziś nikt się nie odważy publicznie powiedzieć, że jaja szkodzą.

A stary człowiek może jeść tyle jaj co młody?
– A dlaczego nie?! Nawet więcej. Starzejąc się, mamy coraz mniejszą przyswajalność fosfolipidów, witamin, więc trzeba więcej ich dostarczyć w pokarmie, by organizm dostał tyle, ile potrzebuje.

 

Prof. Tadeusz Trziszka jest przekonany, że z jajek można robić wspaniałe leki. A to dlatego, że wszystko, co dała nam natura, jest dobre – i jajo jest takim darem natury.

http://www.przeglad-tygodnik.pl

Posted in Ciekawe, Warto wiedzieć | Otagowane: , , , | 64 Komentarze »