Intencje papieskie a jedna światowa religia
Posted by Dzieckonmp w dniu 11 stycznia 2016
Stolica Apostolska opublikowała film,który jest reklamówką tak zwanych intencji papieskich. Po raz pierwszy sam papież zdecydował się wystąpić na nagraniu, by poprosić ludzi o modlitwę, poddając pewną intencję.
Oto ten klip:
Ks. prof. Skrzypczak dla Frondy o filmie Papieża: Ten klip wprawia w wielkie zakłopotanie
Ten film jest reklamówką tak zwanych intencji papieskich. Po raz pierwszy sam papież zdecydował się wystąpić na nagraniu, by poprosić ludzi o modlitwę, poddając pewną intencję. Tą intencją jest prośba o modlitwę o pokój na świecie. Przy tym papież zwrócił się nie tylko do wyznawców Chrystusa, jako przywódca chrześcijaństwa, ale do wszystkich ludzi na całym świecie, podkreślając także przynależność do różnych religii i duchowości. Mocno podkreślono intencję papieża, który chciałby, żeby troska czy odpowiedzialność za planetę, jakość życia ludzi, pokój na świecie, objęła wszystkich mieszkańców ziemi. Wszystkich powinno interesować, czy się pozabijamy, wytrujemy, będziemy się wycinać czy zwalczać. Na pewno papież z punktu widzenia głowy Kościoła widzi więcej i lepiej. Chce odpowiedzieć także na aktualne zagrożenia, stąd właśnie ta intencja.
Trzeba jednak ocenić ten film także z punktu widzenia doktrynalnego. Tutaj film pozostawia w pewnym zakłopotaniu. Zakłopotaniu, którego obawiano się może już w 1986 roku, kiedy Jan Paweł II zaprosił po raz pierwszy do Asyżu przedstawicieli rozmaitych religii, z intencją objęcia różną formy modlitwy sprawę pokoju na świecie. Podnoszono wówczas obawy o synkretyzm, zaciemnianie, ignorowanie dla nas ważnej prawdy o jedyności i powszechności zbawienia w Chrystusie. Innymi słowy: Obawiano się zapominania, że Bóg postanowił przemówić do wszystkich ludzi na świecie poprzez wydarzenie Chrystusa z Nazaretu, jego śmierć i zmartwychwstanie. Bóg zaproponował ludziom drogę zbawienia, przeobrażenia, pokonania bariery zła i śmierci, poprzez zmartwychwstanie Chrystusa. Ówczesne obawy okazały się bezpodstawne. Jan Paweł II na spotkaniu w Asyżu dokonał bardzo wyrazistego wyznania wiary w Chrystusa, oczywiście szanując wrażliwość czy odmienność ludzi zaproszonych czy śledzących całe wydarzenie. Nie było żadnej formy narzucania ani prozelityzmu, ale jednak Jan Paweł II skorzystał z tej okazji, by zabrzmiało świadectwo chrześcijańskie. W podobny sposób zachował się papież Polak podczas kolejnego spotkania w Asyżu, a także Benedykt XVI, który powtórzył jego gest powtórzył.
Poprzedni papieże często wykorzystywali okazję, by zbudować dialog religijny, do czego zachęcił Kościół Sobór Watykański II, pragnąc odświeżyć relację z innymi religiami, szukać szerokiego pola współpracy w walce o pewne wartości i dobra. Wiemy na przykład, że czasami możemy liczyć na muzułmanów, jeśli chodzi o obronę życia poczętego albo walkę z mentalnością antykoncepcyjną. Tak samo możemy liczyć na solidarność z żydami jeśli chodzi o zwalczanie idolatrii, uwalnianie człowieka od pułapki kultu pieniądza, narodu, swoich własnych racji.
Wracając do klipu papieża Franciszka… Zabrakło mi w nim momentu wyznania wiary głowy Kościoła. Pozostała tylko jedna część: Papież Franciszek chciał swoją troską o pokój ogarnąć wszystkich ludzi. Pojawiła się warstwa humanistyczna, ale zabrakło podkreślenia, że zwraca się z tą prośbą wyznawca Chrystusa, chrześcijanin, więcej jeszcze: następca św. Piotra. Tego wyraźnie brakuje: Akcentu chrześcijańskiego, odniesienia się do Chrystusa. A to bardzo ważne z punktu widzenia jednej z funkcji papieża, jaką jest umacnianie braci w wierze.
Mam nadzieję, że to jest tylko przeoczenie; że autorzy tego klipu nie chcieli wdawać się w rozpowszechnioną od dziesięcioleci tendencję, rozwijaną także przez niektóre kręgi teologów (by wymienić tylko środowisko Hansa Künga) . Niektórzy teologowie próbują namówić katolików do tego, by zrezygnowali ze swojego poczucia wyjątkowej oryginalności, jaką jest Jezus Chrystus i przestali głosić Chrystusa jako jedynego Zbawiciela, a szukali raczej tego, co jest wspólne i łączy. To doprowadziło niektórych do zamętu, a czasem nawet wyraźnej herezji. Mam na myśli na przykład teologię pluralizmu religijnego, którą rozwijał teolog i jezuita Jacques Dupuy albo inni uczeni zachodni. To teologia z pominięciem Jezusa Chrystusa, Jego śmierci i zmartwychwstania, z pominięciem tego, co było u samego początku sercem kerygmatu: że w Chrystusie Bóg otwiera drogę zbawienia dla wszystkich ludzi, że chce wszystkim ludziom podarować życie wieczne. Niektórzy teologowie próbują budować pewien wydestylowany ekstrakt religijny, w nadziei, że pozwoli to na zjednoczenie ludzi w świecie i uniknięcie jakichkolwiek zderzeń. W swoistych laboratoriach teologicznych, w Szwajcarii czy Niemczech, budowana jest tak zwana panświatowa etyka, która ma na celu wyselekcjonowanie ze wszystkich religii pewnych elementów wspólnych, żeby zbudować coś, co będzie do zastosowania dla wszystkich ludzi na świecie. To ogromnie niebezpieczeństwo budowania religii przez człowieka dla siebie samego, gdzie Bóg zostanie wzięty w nawias, albo potraktowany jako pretekst do podejmowania aktywności czysto ludzkich. Takie tendencje istnieją w świecie, nieraz próbują przenikać także umysły ludzi, którzy pracują czy to na katedrach teologii katolickiej czy w seminariach.
Mam nadzieję, że ten klip nie został wykorzystany do rozwijania tego typu tendencji, która byłaby niechrześcijańska. Mam nadzieję, że ktoś nie próbuje instrumentalizować wizerunku papieża Franciszka, żeby budować religię antychrysta.
W tym klipie zostało nam przekazane przez papieża tylko to, że wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Tak jak ludzi w różny sposób wierzą, kochają i wyrażają swój gust, tak w różny sposób człowiek może poszukiwać prawdy albo poznawać Boga. To są te niebezpieczne sformułowania, które kojarzą się z niebezpiecznymi tezami, przypominającymi teologię pluralizmu religijnego.
Kiedyś Józef Ratzinger opisywał naiwność takiego zrównanego traktowania wszystkich religii; jakbyśmy żyli w oranżerii różnych światopoglądów: Wszystko jest dobre, we wszystkim należy dostrzec rozsiane ziarna prawdy, w każdej religii można znaleźć coś dobrego. Józef Ratzinger porównywał to do postępowania ślepców, którzy chcą poznać słoni poprzez dotyk. Jeden twierdził, że słoń to jest coś długiego, miękkiego i giętkiego. Drugi, że nie, to jest coś kolumniastego i mocno opartego o ziemię, twardego. A ktoś inny mówi, że słoń to jest coś takiego rozległego, wytwarzającego powietrze, wachlującego. To są przekonania religijne ślepców.
My natomiast nie twierdzimy, że mamy lepszy wzrok jako chrześcijanie, tylko twierdzimy, że Bóg wychylił się w stronę człowieka i pokazał się najbardziej poprzez Jezusa Chrystusa. Jeśli ktoś chce poznać Boga, poznać miłość, potrzebuje poznać Jezusa, pójść tą drogą. Tego mi zdecydowanie zabrakło w tym przesłaniu. Wszystkim, którzy czują ten sam brak i mają oglądając klip papieża Franciszka to samo poczucie niedosytu, polecam na przykład dokument sporządzonego przez Kongregację Nauki Wiary Dominus Iesus z 2000 roku – albo choćby piękny wywiad z Janem Pawłem II przeprowadzony przez Vittorio Messoriego, Przekroczyć próg nadziei. W obu tekstach pięknie wyjaśnia się, w jaki sposób patrzeć dzisiaj na relacje z innymi religiami, nigdy nie tracąc z pola widzenia tego wyjątkowego miejsca dla Jezusa Chrystusa, Pana i Zbawiciela, jedynego i powszechnego.
Powtarzając: Nie chciałbym patrzeć na sprawy w najczarniejszym świetle. Mogę mieć tylko nadzieję, że papież Franciszek nie stał się instrumentem w ręku ludzi, którzy nie wierzą w jedyność zbawczą Chrystusa.
Źródło: fronda.pl
przeklejka said
O stanie polskiej gospodarki 11.01.2016
Janusz Szewczak
przeklejka said
Informacje bieżące
małgosia MK said
Duża Demonstracja przemilczana w Mediach
http://gloria.tv/media/PfYEjDoQUBg
To nie jest w Niemczech,myślę że jest to w Anglii lub USA ,chociaż nie jestem pewna.
A Papież zaprasza do jeszcze większej otwartości na imigrantów muzułmańskich bo to nasi bracia http://www.fronda.pl/a/ambasador-polski-w-watykanie-w-krakowie-papiez-bedzie-mowil-o-imigrantach,63825.html
Sławik said
Kapłani, księża aby nauczać i głosić Ewangelię potrzebują rodziny.
Rodzina żeby żyć w zgodzie z nauką Chrystusową i wypełniać Wolę Bożą potrzebuje księdza.
To co trzyma i łączy obie strony to Eucharystia i Dekalog.
Każda ingerencja w Eucharystię i Dekalog powoduję że to zamknięte koło się rozlatuje.
Tak samo każda ingerencja w Księży i Rodzinę czyni to samo.
Tego chciał zarówno bł.ks Popiełuszko jak i Św. Jan Paweł II..
Co dzisiaj mamy widać goły okiem.
Mariusz said
Wtorek, 12 stycznia 2016
(1 Sm 1,9-20)
Gdy w Szilo skończono ucztę po ofierze, Anna wstała. A kapłan Heli siedział na krześle przed bramą przybytku Pańskiego. Ona zaś smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i płakała nieutulona. Uczyniła również obietnicę, mówiąc: Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie, i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, wtedy oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy. Gdy tak żarliwie się modliła przed obliczem Pana, Heli przyglądał się jej ustom. Anna zaś mówiła tylko w głębi swego serca, poruszała wargami, lecz głosu nie było słychać. Heli sądził, że była pijana. Heli odezwał się do niej: Dokąd będziesz pijana? Wytrzeźwiej od wina! Anna odrzekła: Nie, panie mój. Jestem nieszczęśliwą kobietą, a nie upiłam się winem ani sycerą. Wylałam tylko duszę moją przed Panem. Nie uważaj swej służebnicy za córkę Beliala, gdyż z nadmiaru zmartwienia i boleści duszy mówiłam cały czas. Heli odpowiedział: Idź w pokoju, a Bóg Izraela niech spełni prośbę, jaką do Niego zaniosłaś. Odpowiedziała: Obyś darzył życzliwością twoją służebnicę! I poszła sobie ta kobieta: jadła i nie miała już twarzy tak [smutnej] jak przedtem. Wstali o zaraniu i oddawszy pokłon Panu, wrócili i udali się do domu swego w Rama. Elkana zbliżył się do swojej żony, Anny, a Pan wspomniał na nią. Anna poczęła i po upływie dni urodziła syna i nazwała go imieniem Samuel, ponieważ [powiedziała]: Uprosiłam go u Pana.
(Ps: 1 Sm 2,1.4-8)
REFREN: Całym swym sercem raduję się w Panu
Raduje się me serce w Panu,
moc moja dzięki Panu się wznosi,
rozwarły się me usta na wrogów moich,
gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą.
Łuk mocarzy się łamie,
a słabi przepasują się mocą,
za chleb najmują się syci, a głodni odpoczywają,
niepłodna rodzi siedmioro, a wielodzietna więdnie.
To Pan daje śmierć i życie,
wtrąca do otchłani i zeń wyprowadza.
Pan uboży i wzbogaca,
poniża i wywyższa.
Z pyłu podnosi biedaka,
z barłogu dźwiga nędzarza,
by go wśród możnych posadzić,
by dać mu tron chwały.
(1 Tes 2,13)
Przyjmijcie słowo Boże nie jako słowo ludzkie, ale – jak jest naprawdę – jako słowo Boga.
(Mk 1,21-28)
W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.
http://www.mateusz.pl/czytania/2015/
pio0 said
Świętość
Nauka Jezusa wzbudzała podziw, ponieważ Jego słowo objawiało moc skutecznie działającą nad ludzkimi słabościami. To odróżniało Go od ówczesnych nauczycieli. Jego moc przyciągała i fascynowała. Nawet duchy nieczyste nie pozostawały obojętne wobec Jezusa. Jego pojawienie się w synagodze wywołało u nich krzyk. Rzecz znamienna, że nie świętość miejsca (synagoga) ani wspólnoty zebranej na modlitwie i czytaniu słowa Bożego, lecz dopiero przyjście Jezusa sprawiło, że zły duch zaczął krzyczeć pełen niepokoju. Więcej, słowa demona pokazują, że świętość do synagogi przyszła dopiero z Nim. On przecież nazywa Jezusa Świętym Boga. Odnosi się to do Jezusowej nauki – ma ona moc, ponieważ jest święta. Dlatego budzi podziw.
Modlitwa
Jezu, dzięki wierze wiem, kim jesteś i po co przychodzisz. Twoje przyjście przynosi świętość, która usuwa to, co nieczyste. Staję przed Tobą i otwieram moje serce, abyś je uwolnił od zła. Amen.
DialogSercaMiłości said
Pielgrzymka piekarska 1935 !!!
http://gloria.tv/media/CmrV2vNMBV8
DialogSercaMiłości said
http://dialogsercamilosci.eu/2016/01/12/z-jaka-intencja-ide-na-ofiare-Mszy-swietej/
http://dialogsercamilosci.eu/2016/01/12/Maryja-jest-wyslanniczka-przez-wszystkie-wieki/
http://dialogsercamilosci.eu/2016/01/12/modlitwa-za-biskup-pawel-socha-cm/
Sławik said
Piękne stroje naszych babć i dziadków !!!
Bardzo podoba mi się sam tytuł.
Poza ludźmi nic się nie zmienia od 80 lat i tym że wtedy pielgrzymowali mężczyźni i kobiety razem, dzisiaj pielgrzymują osobno.
Wśród pieszych pielgrzymów noszono więcej figurek Matki Boskiej.
DialogSercaMiłości said
W ówczesnych czasach wydaje się, że pielgrzymi lepiej przygotowywali się i wyglądali bardziej uroczyście pod każdym względem,
a dziś wyglądamy bardziej na turystów,
dla porównania 2014r
DialogSercaMiłości said
Salve Regina Piekary Śląskie 1936
http://gloria.tv/media/AHsAH1WAgFK
Hart Ducha Górnoślązaków i niezłomna wierność tradycjom Ojców sprawiły, że Piastowska Ziemia Śląska w łączności z Macierzą stała się bezcennym czynnikiem w rozwoju gospodarczej potęgi Państwa Polskiego
Ignacy Mościcki
Prezydent Rzeczyposlpolitej
Ponad zasłaną ciężkimi dymami codziennością Ziemi Śląskiej, ponad łoskotem potężnych machin i wytężoną pracą setek tysięcy rąk robotniczych – pogodnie wznoszą się ku Niebu smukłe wieże kościelne w Wielkich Piekarach
Tu, poczynając od najodleglejszych czasów średniowiecza, zarówno lud prosty, jak możni i królowie, niejednokrotnie otuchę czerpali, oddając się w opiekę Najświętszej Orędowniczki
I tu w czasach rozpaczliwej samoobrony przed wynarodowieniem lud Górnośląski, krzepiony słowem Polskiem, przetrwał do dnia Wyzwolenia, otaczając czcią najgłębszą Cudowny Obraz Matki Bożej…..
Bożena said
Nareszcie adminie zamieściłeś ten filmik Franciszka o kilku wiarach ( jeszcze nie wiadomo co ten filmik oznacza ale mi już się on nie podoba)właśnie marzyłam o tym no i marzenia się spełniają 🙂