Dzieci które się modlą nie boją się przyszłości, a te które poszczą nie boją się zła
Posted by Dzieckonmp w dniu 23 września 2016
Orędzie z Medziugorje, 25 styczeń 2001 r.
Jak określić nasze życie? Wielu ludzi zgodzi się, że najłatwiej możemy je określić słowem strach. Cierpienie i lęk towarzyszyły dawnym pokoleniom, cierpienie i lęk towarzyszą współczesnemu pokoleniu. Jak będzie z następnymi pokoleniami? Wielu ludzi próbowało odpowiedzieć na to pytanie i nie uzyskali właściwej odpowiedzi.
Mamy szczęście, bo dziś jest nam już dużo łatwiej odpowiedzieć na postawione wyżej pytanie. Królowa Pokoju nieustannie do nas mówi, czekając kiedy w końcu zrozumiemy jak powinniśmy się zachowywać, jak budować swoją przyszłość. Gdybyśmy byli na Jej miejscu z pewnością zmęczyłaby nas ta ludzka nieumiejętność znalezienia się w sytuacji. Lecz Jej nie ogarnia zmęczenie gdyż bezgranicznie nas kocha. Nasze czarne myśli na temat naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości pragnie przemienić w myśli, które we właściwy sposób wyrażają rzeczywistość. Oczywiście nie zawsze prawdą jest to, co nam się wydaje. Z powodu rozmaitych fałszywych poglądów zaczynamy się bać, ubieramy niewłaściwie okulary i świat oglądamy w czarnych kolorach. Jakaż nieostrożność.
Gdy odejdziemy w niewłaściwym kierunku zawsze możemy wrócić na właściwą drogę. Królowa Pokoju poleca nam post i modlitwę. Współczesna cywilizacja mogłaby się z tego wyśmiać. Powiedziano by, że ważne jest by być bogatym i że to jest środek, który leczy lęk. Wielu ludzi jednak udowodniło, że tak nie jest, ale to nie interesuje współczesnej cywilizacji. Zachowuje się ona niczym zepsuty handlarz, próbując nas oszukać, zamiast nam służyć i za to otrzymać przygotowaną nagrodę. Lecz chcąc nie chcąc współczesnej cywilizacji dary przynoszą również wszyscy ludzie, którzy ruszyli Bożą drogą głoszoną przez Królową Pokoju. Ich post ich modlitwa czynią ten świat cieplejszym i jaśniejszym, a nie ciemnym i zimnym. W takim świecie dobrze jest żyć w takim świecie nie istnieją wojny i inne zło. Człowiek dla człowieka jest po prostu bratem, a nie wilkiem, który jedynie patrzy jak przetrwać. Śmieszny jest cały ten wyścig o gromadzenie bogactwa. Co z nim można zrobić? Nic. Przynosi jedynie lęk i niepewność. Ten, kto się modli i pości staje się człowiekiem wolnym i radosnym. Nie da się przekupić i może mieć własne zdanie. A jego przekonania są głębokie czerpane z głębi istnienia. Jesteśmy przyjaciółmi wobec tych, których chcemy mieć za przyjaciół, idziemy dokąd chcemy pójść, żyjemy pełnią życia w świadomości, że nie stanowimy dla nikogo zagrożenia. Na naszych oczach zaczyna się tworzyć świat miłości i dostatku. Przeszkody zostały usunięte i nie jest już trudno być człowiekiem.
Kto powiedział, że trudno jest stworzyć szczęście, o którym mówi Królowa Pokoju? To przecież jest bardzo proste. Trzeba jedynie umieścić Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu. Tam, jest niestety tylko jedno miejsce, a wielu chętnych żeby go zająć. Przy tym wszyscy się przepychają, oprócz Boga. On jest cierpliwy, przemawia do nas swoją miłością i czeka aż miłość przeniknie w nasze życie. Przypomina to lód, który topi się pod wpływem promieni słonecznych. Życie toczy się dalej, ale nie jest już taks jak było wczoraj. Otrzymuje nowy wygląd, nowy rozmach. Zaskoczeni jesteśmy, jakie życie jest piękne i jak można je kochać. Jeśli kiedyś szliśmy po złych drogach mamy okazję wrócić i we właściwy sposób zacząć traktować siebie i otaczających nas ludzi. Jak pięknie i dobrze mieć takiego przyjaciela, który nigdy nas nie opuści! Czy doświadczyliśmy już czegoś takiego?
Komentarzy 55 to “Dzieci które się modlą nie boją się przyszłości, a te które poszczą nie boją się zła”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Powiew ze wschodu said
Ksiądz Jacek Międlar wystąpił ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy
Swą decyzję skomentował także sam ks. Jacek Międlar, który na portalu Twitter opublikował na ten temat szeroki komentarz.
„To prawda, wystąpiłem ze Zgromadzenia Misji. Chcąc zachować twarz, honor i wierność Jezusowi Chrystusowi oraz Jego Świętej Ewangelii, w związku ze złożonymi ślubowaniami, nie jestem w stanie łączyć Prawdy i Bożego Słowa z liberalną narracją. (…) Zdradziłbym Chrystusa, gdybym ustąpił wobec wywieranych na mnie nacisków.” – napisał były już członek Zgromadzenia Księży Misjonarzy.
„Jesteśmy na wojnie dobra ze złem. (…) Publicznie oświadczam, że prędzej umrę niż wyrzeknę się Chrystusa, Ojczyzny i troski o Święty Kościół Katolicki, do którego przynależę i przynależeć będę.” – kontynuował.
Warto przypomnieć, że dochodzenie w sprawie kazania ks. Jacka Międlara, jakie duchowny wygłosił podczas Mszy Świętej zorganizowanej w rocznicę powstania Obozu Narodowo, zostało umorzone przez białostocką prokuraturę. Śledczy uznali, że misjonarz nie piętnował narodu żydowskiego.
Read more: http://www.pch24.pl/ksiadz-jacek-miedlar-wystapil-ze-zgromadzenia-ksiezy-misjonarzy,46274,i.html#ixzz4LU353xLw
cox21 said
Błaszczak: kod i okrągłostołowy układ uderzą 11 listopada? http://www.fronda.pl/a/blaszczak-kod-i-okraglostolowy-uklad-uderzy-11-listopada,79125.html