Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Archive for Październik 2016

O istocie wiecznego odpoczynku

Posted by Dzieckonmp w dniu 31 października 2016

Jahwe da odpoczynek po wędrówce …w niebieskiej ojczyźnie. …

Spieszmy więc wejść do owego odpoczynku ”.

(Pwt 3,20 i Hbr 11,16a i 4,11)

 

Zbliża się listopad, miesiąc szczególnej refleksji nad prawdami ostatecznymi, krótkością i przemijalnością tego życia, ale też jest to czas częstszej niż zazwyczaj modlitwy za tych, którzy już przed nami – niedawno bądź jakiś czas temu – odeszli w oczekiwaniu na wejście do domu Pana, gdzie mieszkań jest wiele (J 14,2).

Prawdą naszej chrześcijańskiej wiary jest to, że ten kto odszedł z tego świata w stanie łaski uświęcającej, w nadziei zmartwychwstania, kto zasnął w Panu (1Tes 4,13) nie umarł, lecz żyje w innym duchowym świecie. I to powinno byś pocieszeniem naszego serca. A jeśli jest w przedsionku Domu Pana, w czyśćcu, to oczekuje od nas – jeszcze żyjących w ciele – nie ciągłego lamentu i płaczu nad nim, lecz konkretnej duchowej pomocy, by mógł jak najszybciej wejść z czystą duszą do tego Domu. A najlepszą pomocą, którą możemy mu ofiarować jest zamówiona Msza Święta oraz modlitwa, do czego zachęca nas Kościół, opierając się na słowach zachęty Pisma Świętego:

Gdyby bowiem Juda nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda – była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożona ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu (1Mch 12,44n).

Po Mszy Świętej, która jest uobecnieniem ofiary przebłagalnej, którą za nasze grzechy i nasze zbawienie złożył na Krzyżu nasz Zbawiciel, Pan Jezus Chrystus (1J 2,2) wielką pomocą dla naszych bliźnich, którzy odeszli już do wieczności i sami sobie nie mogą nic pomóc, jest m o d l i t w a, szczególnie ta połączona z odpustami. I może w tym miejscu kilka słów nt. właśnie odpustów (zob. KKK 1471 i 1478).

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa wierni w następstwie popełnionych grzechów wykonywać musieli bardzo wiele i to twardych uczynków pokutnych, często publicznych. Kościół św. z biegiem czasu odstąpił od tej surowej praktyki, opierając się na nieskończonych zasługach Pana Jezusa, Najświętszej Maryi Panny i świętych czczonych publicznie i tych nieznanych, prowadzących życie świątobliwie. Równocześnie jednak Kościół nawiązuje przy udzielaniu odpustów do pierwszych lat chrześcijaństwa w ten sposób, że udzielając nam np. 100 lub 300 dni czy 500 dni odpustu, znosi nam tyle kar doczesnych, ile byśmy ich zgładzili , gdybyśmy przez 100, 300 czy 500 dni pokutować musieli wg przepisów obowiązujących w Kościele Pierwotnym.

Odpust można zyskać dla siebie, można go także ofiarować za zmarłych w czyśćcu cierpiących, wtedy jest on formą wypływającą z miłości bliźniego naszego wstawiennictwa za nimi u Boga. Bardzo trudno jest uzyskać odpust zupełny, o wiele zaś łatwiej odpust cząstkowy, który przykładowo można uzyskać za:

  • Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen. (500 dni odpustu),

  • Niechaj będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament: teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen. (300 dni odpustu),

  • Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu. (500 dni odpustu),

  • Anioł Pański – a w okresie wielkanocnym: Wesel się Królowo – (po 10 lat odpustu za 3x dziennie odmówioną tą modlitwę),

zaś za:

  • Wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista niech im świeci. Niech odpoczywają w pokoju. Amen; bądź: Dobry Jezu, a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie (300 dni odpustu).

Wielu pytanym przeze mnie osobom: O co, my tak naprawdę modlimy się za zmarłych, mówiąc: Wieczny odpoczynek racz im dać Panie’, czy jak to ma np. miejsce w Godzinkach ku czci Najśw. Maryi Panny Niepokalanie Poczętej: ‘A dusze wiernych zmarłych przez miłosierdzie Boże niech odpoczywają w pokoju i na czym ich ów wieczny odpoczynek polega – niemały kłopot sprawia udzielenie odpowiedzi na te zdawałoby się proste pytania. Wobec tego spróbujmy jej poszukać, przejdźmy zatem do wyjaśniania natury owego wiecznego odpoczynku czy też spoczywania.

Z zamysłu i woli Boga w Trójcy Jedynego zostaliśmy – my ludzie – stworzeni na obraz i podobieństwo Boże (Rdz 1,26n i 5,1n; Syr 17,3). Zatem, nasuwa się pytanie:

W czym miałyby się przejawiać i czym być – ten obraz i podobieństwo do Boga?’ Najpełniejszą odpowiedzią na to pytanie jest sama Osoba Syna Człowieczego, Boga Człowieka, naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa.

To, co możemy się o Nim dowiedzieć, zapisane jest w Piśmie Świętym. Mianowicie to, że Bóg objawił nam się właśnie w Nim – swoim Synu, Jezusie Chrystusie który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty (Hbr 1,3); że tenże Syn jest obrazem Boga niewidzialnego (Kol 1,15; 2Kor 4,4), zamieszkującego światłość niedostępną, Którego żaden z ludzi nie widział i nie może zobaczyć/widzieć (1Tm 6,16); że kto Jego widzi, to widzi także Boga Ojca (J 14,9); że On Sam jest Bogiem (J 5,18 i 10,33), że z Ojcem są jednością (J 10,30) tzn. że są jednym i tym samym Bogiem, co do natury i wszystkich innych przymiotów Bogu właściwych. \

Powiedziane jest też w Piśmie, że Bóg jest Miłością (1J 4,8.16). A zatem, Syn i Ojciec mają tę samą naturę. A, co stanowi jej istotę? Bezinteresowne miłowanie. więc wspólnotą miłości. Odwiecznym zamysłem Boga Ojca było więc to, byśmy się stali na wzór obrazu Jego Syna (Rz 8,29; Ef 1,4), podobnymi do Niego w miłowaniu, abyśmy tworzyli wspólnotę miłości.

Potwierdzeniem tej prawdy, są te oto słowa Pana, przekazane Annie, w książce ‘Pozwólcie ogarnąć się miłości’:

Wolą Moją jest, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja miłuję was. Waszą wolą możecie przyjąć Wolę Boga lub – odrzucić Ją. … Miłość Moja jest dziedzictwem waszym. Tylko zechciejcie ją przyjąć i posługiwać się nią. Miłość Moja to nie emocje, tym bardziej nie – pożądanie; to wola darzenia dobrem. Ja – jestem udzielaniem się, darzeniem, miłowaniem. Wy – możecie w sobie wzbudzić, jeśli zechcecie, silną i zdecydowaną wolę darzenia bliźnich waszych. Wtedy, w tej woli, jednoczycie się ze Mną i Natura Moja – miłość może się wam udzielić… Miłość wasza wyraża się w czynieniu dobra – wedle waszej możności – tym, którym uczynić dobro możecie: waszej rodzinie, otoczeniu, przyjaciołom, współpracownikom, podwładnym, uczniom, pomocnikom. Ale to nie wszystko. Każdy z was potrafi odpłacić miłością za miłość, bo cieszy go, że jest kochany. … Miłość nie kocha – za coś, bowiem nie dla korzyści własnej kocha. Prawdziwa Miłość – pragnie darzyć, oddać sama siebie, uszczęśliwić. Naturą Miłości jest bezinteresowne darzenie z własnej pełni. Jestem Pełnią Nieskończoności – Miłość Moja jest bezgraniczna, istnieje w wieczności poza wszelkimi ograniczeniami, niezmienna”.

Podobieństwo do Boga, będące zdolnością do miłowania, w szczególny sposób znajduje swój wyraz, przejawia się w służbie, rzecz jasna na wzór Jezusa, który powiedział o Sobie:

Ja jestem pośród was, jak ten, kto służy” (Łk 22, 27), kto przyszedł służyć (Mt 20,28) i

Kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną , a gdzie Ja jestem, tam będzie i Mój sługa.

A jeśli ktoś Mi służy, uczci go Mój Ojciec” (J 12,26).

W tą służbę wpisany jest krzyż (wedle Mt 10,38 i 16,24), a ten, kto – mówi Pan – uczestniczy w Moich cierpieniach, będzie miał także udział w Mojej chwale. Dlatego w Księdze Apokalipsy, czytamy: „Błogosławieni, którzy w Panu umierają – już teraz. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny (14,13). Św. Paweł Apostoł przyrównuje służbę Chrystusowi w głoszeniu św. Ewangelii do zaciągnięcia się do służby wojskowej (2Tm 1,8-11 i 2,3n; por. Dz 20,19).

W zrozumieniu wagi służenia – w oczach Bożych – powinny nam pomóc, te oto jeszcze słowa miłości Boga, przekazane Annie, w cytowanej już książce ‘Pozwólcie ogarnąć się miłości’:

W przewidywaniu waszego powrotu ku Mnie obdarzyłem was – od początku waszego istnienia – nieprzeliczonym bogactwem Moich Darów abyście mieli czym s ł u ż y ć, a więc

o b d a r z a ć. [Podobnie mówi Bóg Ojciec, św. Katarzynie ze Sieny w ‘Dialogu o Bożej Opatrzności, czyli Księdze Boskiej Nauki’: „Co do dóbr duchowych i doczesnych, w rzeczach koniecznych dla życia człowieka, rozdzieliłem je w wielkiej rozmaitości; nie chciałem, by każdy posiadał wszystko, co jest mu potrzebne, ażeby ludzie mieli sposobność świadczyć miłość względem siebie. Mogłem obdarzyć ludzi tym wszystkim, czego im potrzeba dla duszy i ciała; lecz chciałem, aby jedni potrzebowali drugich (por. Rz 12, 4n; 1Kor 12,12nn) i aby byli Moimi sługami dla udzielania łask i darów, które otrzymali ode Mnie. I zaiste jeżeli czyn nie jest spełniony z miłości do Mnie, nie ma on żadnej wartości nadprzyrodzonej. Widzisz więc, że chcąc, aby ludzie spełniali cnotę miłości, ustanowiłem ich sługami Moimi oraz umieściłem ich w różnych stanach i na różnych stanowiskach. To wykazuje wam, że „w domu Ojca Mego jest mieszkań wiele” (J 14,2), oraz, że nie chcę niczego innego, tylko miłości”. – z rozdz. ‘Nauka o doskonałości’]

W darach tych odnaleźć możecie Moje zaufanie do was. Nadzieję, że jako dzieci Moje zechcecie ich użyć właściwie – darzyć nimi – na podobieństwo Moje, a nie obracać ich wyłącznie na korzyść własną. (…). Jest w was ukryte podobieństwo do Ojca, które przejawia się w twórczości. To przemożne dążenie do porządkowania, organizowania, ulepszania, uszlachetniania waszego otoczenia, świata, w którym życie przejawia się w każdym z was wedle jego sposobu miłowania. (…). W każdym z was jest ukryte podobieństwo do Mnie – pragnienie darzenia, poszukiwanie tego, co nazywacie szczęściem spełnienia; jest to ukryty głód bycia kochanym i odwzajemniania miłości. …

Nie chcąc zawstydzać dzieci Moich w wieczności, niewidoczny pomagam im rozdawać Moje, dane im dobra, gdy tego zapragną. Wspomagam każde dziecko Moje zawsze, we wszystkim, co robią nie dla siebie. Układam im warunki i okoliczności, w których może rozwinąć się w nich dobro. Pragnę obudzić w nich radość darzenia, pomagania. Ten, kto ryzykuje życie i oddaje je za życie lub dobro przyjaciół swoich, oddaje je za Mnie Samego, ukrytego w nich.

Kto służy bliźnim swoim z całego serca, Mnie służy, choć o tym nie wie; i spotkam go, objawię mu radość swoją i odrzucony nie będzie. Raduje Mnie każdy wasz dobry czyn, każdy gest, każde słowo, gdy jest życzliwe. Kto działa dla dobra braci swoich, łączy się ze Mną. Bardziej litościwy dlań jestem, chociażby nienawidził Mnie – nie znając Mnie – niż dla tych w Kościele Moim, którzy wołają, że służą Mi – służąc sobie i na własną chwałę pracując.

Uśmiech, życzliwe słowo, pomoc innym w najmniejszych drobiazgach, pamięć o nich, rozmowa, telefon lub list, najmniejszy dowód, że zauważacie bliźnich waszych, że robicie, co tylko możecie – to wszystko ma niesłychaną wagę w oczach Moich. (…). Usiłujcie żyć ze Mną w bliskiej przyjaźni na co dzień – tam, gdzie teraz jesteście – starając się być dla innych ludziom podobieństwem Moim. Jak Ja służyłem wam, chętnie, bez zapłaty i nagrody, bez dbałości o swoją wygodę, powodzenie, uznanie – dlatego, że potrzebowaliście Mnie, tak służcie i wy; z dnia na dzień starając się dawać z siebie więcej, lepiej, służąc pomocą, radą, cierpliwie wysłuchując skarg, pocieszając, orędując – wedle charyzmatów Moich w was złożonych (1P 4,10n; Rz 12,4nn) . A Ja o was nie zapomnę, gdyż nie schodzicie nigdy z oczu Moich. (…)

Otóż dla Mnie i dla was istotne jest tylko to: czy chcecie darzyć? I jak to czynicie? Szczodrze, z całego serca, bezinteresownie, zawsze i dla każdego, z kim was w ciągu każdego dnia spotykam, czy też skąpo, niechętnie, czasami, z wyższością, z łaski i tylko tym, których lubicie, którzy się wam odwdzięczą albo są wam przydatni lub wiele wiedzą A może na pokaz? (…). Pragnę, abyście zrozumieli, że wszystko, co was otacza i wy sami – wasze istnienie i to, czym was ubogaciłem – jest MOIM DAREM. Dar jest DOBREM ofiarowanym ku pożytkowi obdarowanego. … Mnie o was chodzi, dzieci, nie zaś o to, co wam dałem. Dary Moje służyć wam mają dla osiągnięcia szczęścia wiecznego. Umożliwiają wam służbę dla dobra bliźnich waszych.

Dają wam zatem szansę przeżycia czasu życia pełniej, szczodrze i wspanialej, przez co i radość wasza w Domu Moim większa będzie, bogata we wdzięczność tych wszystkich, którym wejść weń dopomogliście; pełna też szlachetnej dumy z pracy waszej wykonanej dzięki darom Moim – wykorzystanym właściwie”.

To, co zostało powyżej powiedziane (i co mogło by być jeszcze powiedziane), jest już wystarczające, by odpowiedzieć sobie na pytanie: co jest tak naprawdę istotą wiecznego odpoczynku? Znając tę odpowiedź, będziemy mogli zrozumieć, o co tak naprawdę, prosimy w modlitwie Pana Boga, by udzielił tym, za których orędujemy owego wiecznego odpoczynku.

Otóż tym odpoczynkiem w wieczności, wiecznym odpoczynkiem szabatowym jest wieczna służba we wspólnocie miłości w Królestwie Bożym, które Przedwieczny Ojciec (Ps 90,2) przygotował od stworzenia świata (Mt 25,34)! Zatem o wejście dla nich, do takiej właśnie służby we wspólnocie miłości świętych w Niebie prosimy!!!

Co sprawiło, że doszedłem do powyższego wniosku, gdy szukałem odpowiedzi na pytanie: jaka to rzeczywistość kryje się za słowami modlitwy «Wieczny odpoczynek/spoczywanie…»?

Najpierw poniższe słowo Pana Jezusa (słowo, które mnie zainspirowało bym zajął się tematem owego wiecznego odpoczynku) skierowane do uczestników obozu biblijnego, w którym uczestniczyłem we wrześniu 1992r., w klasztorze S. Urszulanek, w Parafii p.w. Opatrzności Bożej, w miejscowości Wesoła k/W-wy Wsch.:

Moje kochane dzieci! W Niebie nie ma odpoczynku takiego, o jakim myślicie. Jest n i e u s t a n n a s ł u ż b a, a Ja nieustannie stwarzam i wciąż służę. Chcę żebyście weszli w Mój świat służby na zawsze, a znajdziecie w i e c z n ą r a d o ś ć, tak jak Ja raduję się w Mojej Miłości (z tym fragmentem, skojarzyły mi się słowa z Ewangelii: ‘Wejdź do /miej udział w/ radości twego Pana’ – z Mt 25,21.23). Chcę dać każdemu z was szansę ofiarnej miłości, która służy innym. Przychodźcie do Mnie, bo pragnę dać wam nowe życie na zawsze. Prawdziwe szczęście – to w i e c z n a s ł u ż b a i radość w odpoczynku we wspólnocie miłości, którą Jestem na wieki. Zapraszam was do udziału we wspólnocie ze Mną [zob. w podanej kolejności p-kty z „Dz-czka” św. S. Faustyny: 1292, 482, 1567, 281 i 1605]. Chcę, abyście zawsze chodzili w światłości (por. 1J 1,7 i 2,10) zanurzeni cali we Mnie, Który was kocham, stwarzam i przenikam. Amen”. (8.09.1992).

Opracowując ten temat potwierdzenie rzeczywistości tej prawdy o wiecznym odpoczynku, powiązanym z prawdą wiary o Świętych Obcowaniu, znalazłem później w „Świadkach Bożego Miłosierdzia” Anny:

Kościół powszechny w jego części chwalebnej – to nieśmiertelne królestwo miłości, wspólnota świętych w żywocie wiecznym. Tu się jest bratem i przyjacielem wszystkich, żyje się wspólnie, tj. szeroko, nie dla siebie, bo ma się wszystko ze wspólnej miłości, żyje się pragnieniem poszerzania miłości (por. Ps 119,32), objęcia nią wszystkiego, co jest jeszcze nieobjęte, przede wszystkim – was. Pragnienie podzielenia się z wami, dopomożenia wam, ułatwienie zrozumienie i zbliżenia do Boga jest jedną z naszych najgorętszych potrzeb serca. My – to i wy w przyszłości. Po przyjściu do nas, na swoje czekające was miejsca, zwiększycie naszą siłę i naszą miłość – sobą, a pracy naszej wspólnej nadacie większą jeszcze potęgę. Królestwo nasze wspólne rośnie nieustannie i jego siła pomocy jest ogromna. …

W królestwie Chrystusa łączy nas jedynie prawo miłości. Miłość dąży do rozszerzania się, udzielania, wymiany – w miarę jak tu królestwo Jego rośnie. …

W Jego królestwie jest tylko miłość, a miłość to obdarzanie się wzajemne wszelkim potrzebnym nam dobrem – pomoc, dzielenie się, udzielanie, bliskość, dobroć; nieustanna wymiana. Stąd radość, poczucie szczęścia, jak gdyby nieustannej młodości (por. Ps 103,5), entuzjazmu, pragnienia dawania. … My żyjemy w Miłości, w stanie miłości. Istniejąc w pełni szczęścia odczuwamy więź miłości i braterstwa. …Nie można prawdziwie poznać miłości bez doświadczenie jej, bez wejścia w życie miłości, która jest energią duchową, życiem świata duchowego, nieustanną wymianą pomiędzy bytami stworzonymi a Stwórcą, który je kreował z miłości ku nim. W świecie duchowym żyjącym w prawdzie odpowiedzią stworzonych jest miłość wedle pełni ich możliwości kochania” (z cz.1)

i z cz.2: W Niebie jesteśmy udzielającą się sobie, kochającą wspólnotą. …Cieszymy się wzajemnie naszym szczęściem i udzielamy się sobie. Każdy pragnie podzielić się z innymi tym wszystkim, co ma w sobie z dóbr, jakie umieścił w nim Bóg. (…).

To mówi Pan: ‘Niebo – to Ja w otoczeniu przyjaciół Moich. A cóż łączy przyjaciół, jeśli nie miłość: obopólna, wzajemna, oparta na zrozumieniu i wspólnocie we wszystkim. Tu Ja dzielę się z wami nieskończonością dóbr Moich, tak, jak wy na ziemi w trudzie i pomimo wszystko stawaliście się Moimi rękoma, Moim głosem, Moim sercem … Niebo jest wspólnotą miłości. Nie mogą tam wejść ci, którzy kochali wyłącznie siebie, gdyż w takim wypadku jest to postawienie siebie na miejscu Boga, a w skutku jest to nienawiść, pogarda lub obojętność dla wszystkich innych ludzi: inaczej, jest to odmówienie swoim bliźnim należnej im troski, współczucia, litości, pomocy. … ‘Moje dzieci, Niebo jest nieustającą wymianą miłości. Całe nasycone jest miłością Boga do Jego dzieci i radością bytów duchowych przyjmujących tę miłość i odpowiadających na nią. Im więcej Mojej miłości wchłaniają , tym większe staje się ich pragnienie darzenia. Dlatego ogarniają miłością nieba wszystko, co istnieje poza nim – oprócz piekła – czyli wszystkie byty duchowe dorastające powoli i z wysiłkiem ku niebu. …Wszyscy jesteście kochani. Za każdego z was proszą Mnie, orędują, tłumaczą was i każdemu gotowi są służyć pomocą, jeżeli o pomoc prosi się ich, czyli jeżeli istnieje w was wola przyjęcia miłości waszych starszych braci, dojrzałych w miłości. Moją wolą jest, abyście się łączyli we wspólnej miłości, aby potęga miłowania mogła udzielać się wam, walczącym w ciemnościach materii z przeciwnikiem, takim jak szatan’.

Niebo jest więc życiem w nieustającej wymianie miłości pomiędzy Stwórcą a stworzeniem, Ojcem a dziećmi.Niebo to nie bezruch i bezczynność, i nie ma tam mowy o żadnej nudzie” – czytamy na str. 176 w „Świętej Pani” S.F. Horak.

Zatem zauważmy, że jak ci nasi bracia i siostry, którzy są już w Niebie, gotowi są nas wspomagać i wstawiają się za nami, którzy jeszcze trwamy, w tym co dziś się zwie, gdy trwa jeszcze dla nas obietnica wejścia do odpoczynku Pana (Hbr 4,1nn) byśmy mieli udział w ich dziedzictwie i szczęściu wiecznym, we wspólnocie służby i miłości, tak i my o to samo prosimy Pana też i poprzez modlitwę Wieczny odpoczynek…” za tych naszych braci, którzy są w czyśćcu, w przedsionku Nieba, by i oni mogli wejść w tą wieczną służbę, w ów wieczny odpoczynek, co niechaj sprawi nasz Pana Jezus Chrystus, który żyje i króluje z Ojcem w jedności z Duchem Świętym Bóg na wieki wieków. Amen.

Opracował Leszek

Posted in Kościół | Otagowane: , | 102 Komentarze »

Poddani w Królestwie Jezusa Chrystusa

Posted by Dzieckonmp w dniu 29 października 2016

Zdecydowana większość Polaków na tę chwilę uważa, że można zabijać .
Aż 62 proc. Polaków pytanych w październiku przez CBOS uważa, że nie należy zmieniać obecnie obowiązujących przepisów dotyczących aborcji. Z kolei 23 proc. uważa, że prawo powinno poszerzyć dopuszczalność aborcji, a tylko 7 proc. wolałoby, aby wprowadzić szerszą ochronę dzieci nienarodzonych. Największymi zwolennikami obowiązującej ustawy z 1993 r. są najmłodsi respondenci, natomiast osoby w średnim wieku i starsze częściej opowiadają się za zmianą – w jedną bądź drugą stronę.
Prawie powszechnie uznawana jest dopuszczalność aborcji w przypadku zagrożenia życia (86 proc.) lub zdrowia matki (77 proc.), a także jeśli ciąża jest wynikiem czynu zabronionego (79 proc.).
Nieco mniej badanych, chociaż także zdecydowana większość (60 proc.), uważa, że zabicie dziecka powinno być dozwolone, jeśli wiadomo, że urodzi się ono upośledzone.
W komunikacie z badania analitycy CBOS zauważają, że od początku lat 90. można zaobserwować trend zmniejszania się społecznego przyzwolenia dla aborcji. Szczególnie widoczna zmiana nastąpiła w 2012 r., gdy odnotowano znaczący spadek poparcia dla dopuszczalności przerywania ciąży niemal w każdym przypadku.
W tym kontekście wyniki październikowego sondażu wydają się szczególnie interesujące. W porównaniu z poprzednim badaniem (z marca br.)Długoletni choć powolny trend w dobrą stronę się odwrócił przyzwolenie na aborcję wzrosło niemal w każdej kategorii. Wprawdzie wzrost wskazań nie jest gwałtowny (maksymalnie 7-punktowy), jednak zdaniem CBOS trzeba zwrócić uwagę na fakt, że stanowi to odwrócenie dotychczasowego trendu.
Szczegółowe porównanie odpowiedzi z marca i października 2016 r. pozwala ustalić, w jakich kategoriach nastąpiły zmiany w stosunku do badania sprzed 7 miesięcy.
Największą zmianą jest znacznie wyższy odsetek osób zdecydowanie popierających prawo do przerywania ciąży w okolicznościach przewidzianych w ustawie. Jednocześnie w tych samych przypadkach zmalała liczba respondentów odpowiadających „raczej tak” i „trudno powiedzieć”, co wskazuje na umocnienie się w poglądach tych osób, które już wcześniej skłonne były dopuszczać aborcję w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia matki, gwałtu, kazirodztwa oraz upośledzenia płodu. Można też zauważyć niewielkie zmniejszenie się liczby przeciwników przerywania ciąży w tych przypadkach.
Przesunięcie opinii w kierunku zdecydowanego poparcia dopuszczalności aborcji jest jednakowo duże w przypadku każdej z okoliczności przewidzianych w ustawie (wzrost od 10 do 12 punktów procentowych), niezależnie od ogólnego poparcia ich słuszności.
Można też zaobserwować wzrost poparcia dla przerwania ciąży w przypadku ciężkiej sytuacji materialnej lub osobistej kobiety. Nie jest on jednak tak zdecydowany (dotyczy głównie odpowiedzi „raczej tak” i wynosi 4-5 pkt proc.) jak w przypadkach przewidzianych w obowiązującej ustawie. Jedyną kategorią, w której w stosunku do marca nie nastąpiła żadna istotna zmiana, jest dopuszczalność aborcji w sytuacji, gdy kobieta po prostu nie chce mieć dziecka.
W ciągu czterech lat znacząco wzrosło poparcie dla utrzymania status quo (z 49 proc. do 62 proc.). W 2012 r. ponad jedna trzecia badanych opowiadała się za poszerzeniem dopuszczalności przerywaniu ciąży (34 proc.), natomiast obecnie jest to mniej niż jedna czwarta respondentów (23 proc.). Udział zwolenników szerszej ochrony dzieci nienarodzonych ustawy, grupy zdecydowanie najmniej licznej, pozostał na niemal niezmienionym poziomie (spadek z 9 proc. do 7 proc.).
Tak więc drogi czytelniku bloga, Radosławie , anzelmiku i wielu innych: w was tkwi fałsz. To wy oświadczaliście tu na blogu zdecydowanie iż nigdy już nie zagłosujecie na PIS.Walczycie razem z frontem genderowym , z frontem liberalno masońskim z Polakami , walczycie przeciw Polsce odbieracie nadzieję tej małej gromadce tęskniącej za normalnością. Uderzacie z niby prawej strony żeby bardziej bolało. Otóż zafascynowaliście się zebranymi podpisami pod ustawą zakazującą aborcji przez Ordo Iuris. Tak zebrali podpisy w tym ja pewnie też się podpisałem. Ale w jakim celu działali dla kogo pracowali? PIS miał dobre zamiary względem osób związanych z tą Instytucją. Już przy tworzeniu Rządu powołał Prezesa tego instytutu pana Aleksandra Stępkowskiego na stanowisko wiceministra Spraw Zagranicznych. A co wniósł ten Prezes Ordo Iuris do Rządu? Ano miał pomysł na załatwienie sporu o Trybunał Konstytucyjny poprzez wniesienie wniosku do Komisji Weneckiej aby ta zbadała nasze prawo o TK. Sprawił tym wiele kłopotów naszym rządzącym o czym mogliśmy się dowiedzieć słuchając wiadomości już od roku. Według Prezesa Aleksandra Stępkowskiego  to za mało kłopotów i postanowił wnieść do Sejmu projekt dotyczący aborcji mimo próśb osób z kierownictwa PIS aby nie składał tego wniosku teraz gdy jest wielki konflikt jeszcze nie rozwiązany. Prezes Aleksander Stępkowski nie posłuchał wniosek złożył. Przecież paliwo związane z TK co wskazywało mogło by się wypalić i trzeba podłożyć do pieca by dym cały czas szedł. Dobrze że Beata Szydło się poznała i zdymisjonowała tego szkodnika. Tak lewactwo ma wtyczki i atakuje, kopie przeciwnika z każdej strony. Dzięki niezwykle wielkim wyczuciu Prezesa Jarosława Kaczyńskiego udało się wywalić projekt Ordo Iuris do kosza a tym samym nadal mamy jeszcze Rząd nasz. Gdyby nie dojrzałość polityczna, wielka przenikliwość Jarosława Kaczyńskiego pewnie już dziś albo najdłużej za miesiąc mielibyśmy już Rząd tymczasowy z premierem Rzeplinskim na czele, a już w przyszłym roku uchwalona przez PIS ustawa zakazująca aborcji zostałaby zmieniona na dopuszczenie aborcji na żądanie. Jarosław  Kaczyński wziął ten ciężar na siebie i uratował dzieci  przed śmiercią. Za to moi czytelnicy w tym Radosław Anzelmik, Thomas, Bonitas, Pola, bit czy o nicku dziwnym „…” i inni  nienawidzą Kaczyńskiego i cały PIS. Wydali dekret że nigdy już nie zagłosują za Polską czyli za PIS. Odmroźcie sobie uszy a może nawet i nos lub coś bardziej intymnego to może dojrzeją wam komórki w głowie. Królestwo Jezusa skłócone, nienawidzące najlepszych Polaków, w zdecydowanej większości popierające zabijanie dzieci.  Jest jednak mała iskierka w tym Królestwie. Tą iskierka jest nasz Rząd który jako pierwszy od 1989 roku poważnie podchodzi do swojej roli by dbać o najsłabszych, o rodziny o swoich poddanych. Już po roku rządów zrobił więcej niż PO przez 8 lat.
Mimo wrzawy targowicy, mimo ataków zagranicy

212

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wielkie podziękowania dla Rządu, dla PISu i Prezydenta za Dobrą Zmianę, za to że postanowiliście zatroszczyć o najsłabszych o zwykłych szarych ludzi. Wielkie podziękowanie za roztropność, za to że postanowiliście zrobić coś większego niż ustawa zakazująca aborcji, czyli pracę na rzecz ustaw które (wiążą się z wysiłkiem finansowym ) maja sprawić by dana matka nie uciekała się do zabójstwa swego dziecka. Ten pomysł jest bardzo piękny i dużo bardziej podoba się Jezusowi niż zakaz aborcji. W społeczeństwie które w tak znacznej większości jest za zabijaniem dzieci nic nie pomoże ustawa, potrzeba zaś

Posted in Aborcja, Dziwny jest ten świat | Otagowane: | 197 Komentarzy »

Facebook usunął główne profile narodowców. Zniknął Marsz Niepodległości, ONR i inne

Posted by Dzieckonmp w dniu 27 października 2016

marszniepodleglosci

Administracja Facebooka usunęła profile Marszu Niepodległości, Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego i Ruchu Narodowego. Blokuje także profile ich działaczy. 

Na Facebooku nie ma już żadnej strony dużych organizacji narodowo-radykalnych z Polski. Skasowali profile z setkami tysięcy obserwujących i wielomilionowymi zasięgami. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości – 250 tys. fanów. Ruch Narodowy – 170 tys. Młodzież Wszechpolska – 80 tys – napisał na Twitterze prezes Ruchu Narodowego i poseł Robert Winnicki. W ubiegłym tygodniu zniknęły ostatnie: przywrócona Młodzieży Wszechpolskiej i czwarta już wersja strony Marszu Niepodległości – powiedział Witold Tumanowicz ze stowarzyszenia, które organizuje marsz. Cenzurując nas, tak naprawdę nas wzmacniają. Zresztą, to tylko profile. Jesteśmy wszędzie, akcje są każdego dnia. Przyszłość należy do nas! – napisał z kolei Tomasz Dorosz, zastępca kierownika głównego ONR.

Procres usuwania profili trwał przez kilka ostatnich miesięcy. Strony były usuwane, a narodowcy bezskutecznie starali się je przywrócić. Jednocześnie administratorzy zbanowali profile niektórych działaczy narodowych. Narodowcy przekonują, że żadne z publikowanych przez nich treści nie naruszały standardów FB.

Źródło: wyborcza.pl

 

Posted in Nasz smutny czas, Zdrajcy Polski | Otagowane: , | 143 Komentarze »

Halloween

Posted by Dzieckonmp w dniu 27 października 2016

Pobierz i wydrukuj plakat.

Możesz powiesić na bloku, w klatce schodowej.

zagrożenie Halloween-plakatA4

Posted in KOMUNIKATY, Szatan | Otagowane: | 41 Komentarzy »

Lech Wałęsa atakuje Radio Maryja

Posted by Dzieckonmp w dniu 26 października 2016

walesa4Najpierw nawoływanie do pałowania związkowców, a teraz atak na katolicką rozgłośnię. Były prezydent Lech Wałęsa stwierdził we wtorek, że Radia Maryja należałoby uczyć porządku młotkiem.

– Nieszczęście PiS-u, który dziś rządzi krajem, jest tak wielkie, że trzeba coś tu zrobić. Trzeba jak najszybciej odsunąć ich od władzy, bo nie pozbieramy się długie lata. A jeszcze do tego ludzie z Torunia włączyli się i wiarę jeszcze włączają – mówił dziś u boku szefa Platformy Obywatelskiej były prezydent.

We wtorek w Gdańsku Wałęsa oficjalnie rozpoczął współpracę z PO. [czytaj więcej]

Na tym jednak nie koniec. Na pytanie dziennikarza TV Trwam o powody tej współpracy („Czym przekonał pana przewodniczący?”) Lech Wałęsa odpowiedział:

Tym, że Toruń za dużo ma do powiedzenia. Szkoda słów. Ich nie nauczy… Młotkiem trzeba by, to może by nauczył ich porządku – stwierdził były prezydent.

To nie pierwszy raz kiedy Lech Wałęsa mówi o przemocy – teraz zrobił to wobec Radia Maryja, a kilka lat wcześniej nawoływał do pałowania związkowców, którzy protestowali przeciwko polityce rządu PO-PSL.

Posted in Zdrajcy Polski | Otagowane: | 85 Komentarzy »