Czas pokoju i czas wojny, w ujęciu Bożej Opatrzności
Posted by Dzieckonmp w dniu 10 Maj 2018
„Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem: jest czas miłowania i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju” (Koh 3,1.8)
„Wszystko uznane będzie za dobre w swoim czasie” (Syr 39,34)
Miniony wiek był świadkiem wielu ważnych, też i tragicznych wydarzeń w świecie, a zwłaszcza w Europie. Do nich zapewne należały dwie wojny światowe. Dzisiaj w świecie, a zwłaszcza w Europie obchodzona będzie bardziej czy mniej uroczyście już 73-a rocznica zakończenia Drugiej Wojny Światowej. W minionym wieku – choć co prawda, tak się działo od początku historii ludzkości – czas pokoju był przeplatany z czasem tragicznych w swych skutkach tych wojen, jak to zostało napisane w Księdze Koheleta.
Owa rocznica, będąca jednocześnie tzw. okresem 73 lat „pokoju” od zakończenia ostatniej wojny Światowej – choć, na ten okres przypadało w świecie wiele lokalnych czy domowych zbrojnych konfliktów, a gdy chodzi o nasz kontynent, wspomnijmy tylko wojnę na Bałkanach w latach 90-ych ub. w., tlącą się nadal wojnę domową w Ukrainie, czy też trwającą od kilku lat domowej wojny w Syrii, do której wciągane są kolejne kraje, mogącą być zarzewiem wybuchu zapowiadanej Trzeciej Wojny Światowej o trudno wyobrażalnych skutkach – stała się dla mnie kanwą, by podjąć próbę napisania rozważania dot. właśnie czasu wojny i pokoju, ale nie z punktu widzenia ludzkiego, lecz okiem Bożej Opatrzności. Jak na te czasy wojny i pokoju patrzy i interpretuje je Sam Pan Bóg. Rzecz więc będzie dotyczyć historii minionego XX w., jak i obecnych i bliskich nam już czasów, sięgając aż końca tego świata, o czym mówi Pismo Święte, a zwłaszcza Prorocy i Księga Apokalipsy św. Jana Apostoła. W tym rozważaniu dla ogólnego obrazu (bo, na obraz szczegółowy musiałby być siłą rzeczy znacznie szerszy w porównaniu z tutaj prezentowanym) poruszanego tematu, będę posługiwał się wypowiedziami Pana Jezusa jak i Matki Bożej zaczerpniętych, z jak najbardziej wiarygodnych, następujących źródeł/książek:
-
Maria Valtorta „ Koniec Czasów”
-
Anna „Boże Wychowanie”
-
Anna „Świadkowie Bożego Miłosierdzia”
-
ks. Stefano Gobbi „Orędzia Matki Bożej do Jej umiłowanych synów, Kapłanów”.
A zatem przejdźmy już na tak zarysowanym – jakby makiecie – wstępie do meritum owego rozważania: „Czas wojny – Czas pokoju”.
Wojna i pokój. Pokój i wojna. Te dwie rzeczywistości w historii się przeplatają, następują jedna po drugiej. Stoją na przeciwstawnych sobie biegunach. Występują w świecie materii, jak i w świecie ducha.
Czym jest wojna? Dlaczego z dopustu Bożego ma miejsce, w tym czy innym okresie historycznym ludzkości i jaki jest jej wychowawczy, ba zbawczy charakter, patrząc okiem Pana Boga.
„Wojna jest Boża chłostą – mówi Pan Jezus w cz. 1, księgi 2/12 „Poematu Boga-Człowieka” M. Valtorty – dla ukarania ludzi. Ukazuje ona, że człowiek nie jest już prawdziwym synem Boga. Gdy Najwyższy stworzył świat, uczynił wszystko: słońce, morze, gwiazdy, rzeki, rośliny, zwierzęta, lecz nie stworzył broni. Stworzył człowieka i dał mu oczy, by patrzył z miłością. Dał mu usta, by wypowiadał słowa miłości; uszy, by słuchał tych słów. Dał też serce zdolne do kochania (Syr 17,1.3.6n). Podarował człowiekowi inteligencję, słowo, miłość, uczucia, lecz nie dał mu nienawiści. Dlaczego? Bo człowiek, stworzenie Boże, miał być miłością, jak Bóg jest Miłością (Rdz 1,26a.27). Gdyby człowiek pozostał stworzeniem, takim, jakiego chciał Bóg, trwałby w miłości i rodzina ludzka nie znałaby wojen ani śmierci”.
Wiadomo, że do tego, że człowiek nie pozostał właśnie takim, przyczynił się on sam, ale z sprawą szatana pałającego nienawiścią do Boga i człowieka, korony stworzenia Bożego.
I jeśli ta nienawiść, zamieszka w ludzkim sercu, to następstwem tego są występujące wojny, bo ludzie miast siebie miłować, walczą przeciwko sobie, a temu patronuje rzecz jasna nie kto inny, jak diabeł, który jak lew ryczący, krąży szukając, kogo by mógł pożreć (1P 5,8), tj. uczynić sobie podobnym.
Jak już powyżej powiedziano wojna i pokój stoją na przeciwległych biegunach.
Ale w oczach Bożych, pokój może być w kontekście wieczności, większym zagrożeniem dla naszego zbawienia niż wojna, jak o tym mówi Pan w rozmowie z Anną na kartach cz. 2 „Świadków Bożego Miłosierdzia”:
„…nienawiść obraca się częściej ku zniszczeniu ducha ludzkiego, bo kieruje nią nieprzyjaciel, duch nieśmiertelny, władca duchów ciemności i tych, którzy przez odrzucenie miłości stają się jego ofiarami na wieczność. Nieprzyjaciel działa nieustannie na wszystkich frontach słabości ludzkiej. Jeśli tak spojrzysz na h i s t o r i ę, zrozumiesz, jak wielką liczbę dusz wiodą na zatracenie rządy państw napastniczych, chociażby zwyciężały, a jak ogromną szansą zyskania nieba jest dla ich ofiar śmierć.
Szatan wie o tym i dlatego stara się wykorzystać stan „p o k o j u”, bo wtedy zbiera dla siebie plony większe. Poprzez wszystkie grzechy człowieka, zwłaszcza przez chciwość, pożądanie oczu i serc, a w Kościele Moim przez pychę, obojętność, nieczułość i egoizm zyskuje sobie zwolenników, którzy stają się bezwolnymi ofiarami. Przez nałogi, które prowadzą do nienawiści siebie samego, aż do zabijania siebie, przez perwersje i pochwałę swobody czynienia grzechu zabija sumienie, ten kompas człowieka, który mu dałem. Przez chciwość i żądzę władzy niszczy głodem i wojną małe i słabe narody, rujnując ich gospodarkę, handlując bronią i uzależniając je od ciągłych pożyczek. Tak że bicz głodu, lęku i zniewolenia wciąż wisi nad ziemią. To są jego „p o k o j o w e” działania, po stokroć g r o ź n i e j s z e dla dusz ludzkich niż w o j n a… (z rozdz. VI ‚Świadectwa dane na życzenie Pana’, 8.IX.1986r., str. 205/206).
… Ten wasz wiek, który właśnie się kończy, znalazł się pod znakiem wielkiej władzy udzielonej Mojemu przeciwnikowi. Ludzkość została mocno zwiedziona przez błąd ateizmu teoretycznego i praktycznego. Na miejscu Boga umieszczono bożki uwielbiane przez każdego: przyjemność, pieniądz, rozrywka, władza, pycha i nieczystość. Szatanowi naprawdę udało się zwieść wszystkie narody ziemi. Działał tak, że nienawiść zajęła miejsce miłości, liczne formy niesprawiedliwości zajmują miejsce sprawiedliwości, a miejsce pokoju zajęła stała wojna. Cały ten wiek przebiegł pod znakiem okrutnych i krwawych wojen, które spowodowały miliony niewinnych ofiar… – powie Matka Boża w Orędziu nr 604, z 31.12.1997.
Do pierwszej posłanki orędzia Miłosierdzia Bożego na początku XX w. S. Benigny Konsolaty Ferrero, która często i wytrwale błagała Zbawiciela, by Bóg ulitował się i położył kres okropnościom I-ej wojny światowej, Chrystus Pan powiedział:
„Wojna ta nie jest karą, bo za grzechy tego świata tego bólu byłoby jeszcze za mało; wojna ta, to k a r a m i ł o s i e r d z i a , mająca na celu z b a w i e n i e mnóstwa dusz, które bez tej wojny stoczyły by się w przepaść potępienia, jak też skrócenie czasu grzechu i wiecznej męki tych, którzy by w każdym razie ściągnęli na siebie karę Piekła” (zob. pkt 423 „Dz-czka” św. S. Faustyny).
Słowa podobnej treści wypowiedział także Chrystus Pan, do francuskiej mistyczki i stygmatyczki Marty Robin w odniesieniu do Drugiej wojny światowej:
„Wojna ta była a k t e m Miłosierdzia Bożego, będzie to można lepiej zrozumieć później. Ci, którzy wiele wycierpieli będą szczęśliwi i radośni, jakby na nowo narodzeni. Kościół dzięki tym wszystkim krwawym ofiarom będzie odmłodzony i uświęcony. Ja położę kres panowaniu bezbożności…” (źródło: ks. Ryszard Ukleja „Miłosierdzie Boże z pokolenia na pokolenie”, str. 155).
Wojny są przerywane, kończone na dłuższy czy krótszy czas wskutek stosownych porozumień zawieszeniem broni, rozejmem. Ale czy to oznacza, że nastąpił trwały pokój?
Ntt. bardzo interesująco wypowiada się w Pan Jezus w dyktandach, zapisanych przez M. Valtortę w książce „Koniec Czasów”.
I tak, w dyktandzie zatyt. ‘Rozejm nie jest czasem pokoju’ z 15.08.1943r., mówi:
…Zawieszenie broni przyjdzie, bo przyjść musi, lecz będzie jedynie zawieszeniem. Czym innym jest rozejm, a czym innym – pokój. Pokój oznacza zgodę wewnętrzną i zewnętrzną, poszukiwaną, upragnioną przez duchowy wzrok i uczucie…
Zaś w dyktandzie z 16.11.1943r. zatyt. ‘Kłamca, tworząc miraże, prowadzi was ku przepaści’:
… Nie będzie zawieszenia broni, dopóki sami nie poznacie z ponoszonych kosztów, że gwałt niczemu nie służy; że nienawiść nie tworzy, lecz niszczy, spada na was, jako ogień i płomienie, głód, śmierć, spustoszenie, rozpacz, ciemności. Nie będzie rozejmu, póki wasze serca nie zwrócą się do Boga. Ja jestem Tym, który może wam dać pokój bez używania waszej śmiercionośnej broni, lecz przy pomocy świętego oręża, Krzyża, krusząc Moją miłością waszą morderczą broń…
Powie Matka Boża, że … Była druga wojna światowa – kara, jaką przepowiedziałam. Bóg dopuścił ją na ludzkość, która się niestety nie nawróciła… (99d, 13.05.1976) i
… – Ludzkość nie przyjęła Mojego matczynego zaproszenia z Fatimy do powrotu do Pana drogą nawrócenia serca i zmiany życia, modlitwy i pokuty. Poznała więc straszliwe lata drugiej wojny światowej, która pociągnęła dziesiątki milionów ofiar i spowodowała ogromne zniszczenia narodów i krajów… (425b, 13.05.1990)
Jeślibyśmy zadali pytanie Panu Jezusowi: ‘Panie, powiedz nam, czym była i na co wskazywała Druga wojna Światowa?’, to taką, oto odpowiedź – a znajdziemy ją w innych dyktandach, zapisanych przez M. Valtortę – udzieliłby nam, Pan:
… Powiedziałem to na początku tego dzieła i w środku tej tragicznej wojny, a tu powtarzam: „To jedna z wojen przygotowujących czasy Antychrysta„… (z dyktanda ‘Ta wojna przygotowuje czasy Antychrysta’, 15.04.1945)
… Powiedziałem ci pewnego dnia, że w dzisiejszej tragedii (rok 1943 – czas II wojny światowej) jest już działanie sił szatana, który wysłał swoich czarnych aniołów, aby poruszyć królestwa ziemi, jedno przeciw drugiemu. Rozpoczęła się już nadprzyrodzona walka. Oto i ona, za kulisami małej ludzkiej walki. Małej nie przez wzgląd na rozległość, lecz przez swe przyczyny. Mały ludzki motyw (a tak, mówi się myśląc po ludzku – dop. mój) nie jest, nie jest jej przyczyną. Nie. Inna jest prawdziwa przyczyna, która sprawia, że bracia stają się jak mordercze bestie, które po kolei się zagryzają i zabijają. Walczycie waszymi ciałami, lecz w rzeczywistości to dusze walczą. Walczycie na rozkaz czterech czy pięciu władców/przywódców. Sądzicie, że tak jest. Nie. Jeden jest sprawca tego zniszczenia. Jeden jest na ziemi, ponieważ wy tego chcecie, ale on nie jest z tej ziemi. To szatan porusza nićmi tej rzezi, w której już umierają nie ciała, lecz dusze. To szatan stoi za tymi wojennymi kulisami.
To jedna z początkowych walk. Królestwo Antychrysta, aby się umocnić, potrzebuje cementu uczynionego z krwi i nienawiści. Wy, którzy już nie potraficie kochać, służycie mu świadomie i zarzynacie się wzajemnie, i przeklinacie Tego, który w żadnym stopniu nie odpowiada za wasze nieszczęścia – Boga, walczącego wraz ze swoimi aniołami, aby ochronić to, co do Niego należy: Wiarę w sercach chrześcijan, Dobroć w sercach sprawiedliwych…
(z dyktanda ‘Już się rozpoczęła nadprzyrodzona walka’, 21.08.1943)
… Świat, będący w mocy Złego {1J 5,19b; …świat, który tworzą ludzie żyjący poza łaską Moją, w grzechu, duchowo ślepi i martwi… – mówił Pan w XLI Rozmowie z Anną, 20.V.1983r., w cz.1 „Bożego Wychowania”, …który stał się tysiąc razy gorszy niż w czasie potopu, bo tak bardzo opanowały go duchy zła!… – powie Maryja w Orędziu nr 507 z 8.12.1993r.} zdąża do swego pokoju, który nie jest Moim pokojem (J 14,27), Mój bowiem jest pokojem świętości i sprawiedliwości. Pokój światowy zaś jest krzywdzeniem i zepsuciem. Tak jednak było i tak jest. Zawsze mówiłem, że to nie jest wojna narodów, lecz – szatana z Bogiem (Ap 12,1-13.18): jedna z wojen przygotowujących nadejście Antychrysta.
Jego prekursorzy są teraz. Zawsze mówiłem, że szatan prowadził wojnę przeciwko duchom poprzez okropności zadawane ciałom. [Mówiłem też], że wielu upadnie, gdyż duchy ludzi – już nie karmione łaską i wiarą – są tak słabe wobec zła. Powiedziałem [również], że Moi
aniołowie, dzięki ofierze dobrych, będą walczyć, żeby przeszkodzić powszechnemu zdziesiątkowaniu ludzkiej rasy przez demony… (z dyktanda ‘Życie to czas dany wam na nawrócenie’, 12.09.1944).
Zaś Matka Boża dopowiada:
… spełniło się wszystko, co wam przepowiedziałam w Fatimie: Rosja rozszerzyła swe błędy po całym świecie. Pan posłużył się bezbożnymi narodami dla ukarania ludów chrześcijańskich, które oddaliły się od drogi wytyczonej przez Mojego Syna Jezusa… (155d, 12.06.1978)
To też rzecz jasna dot. Polski, o czym Pan Jezus zapowiedział w lutym 1939r. Służebnicy Bożej Rozalii Celakównej, że „będzie straszna wojna, która spowoduje wielkie zniszczenie. (…). wielkie i straszne są grzechy i zbrodnie Polski. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten naród za grzechy nieczyste, morderstwa (oznacz. aborcję), nienawiść”. Ratunek dla naszego kraju był w Intronizacji Chrystusa na Króla Polski.
Podobnie możemy też przeczytać w „Dz-czku” św. S. Faustyny: zob. p-kty 686 i 1533.
A więc, co z tym pokojem? Jakie w warunki muszą/powinny być spełnione, by nastał taki pokój, jakiego bardzo chciałby udzielić nam Książę pokoju (Iz 9,5)? I co jest przeszkodą, by tak się stało? Tak, o tym Pan Jezus musi M. Valtorcie w kolejnym, pisanym w czasie wojennym, dyktandzie:
… … Powiedziałem, że aby otrzymać prawdziwy pokój, a nie przerwę w wojnie, trzeba w was zniweczyć to, co jest cudzołożeniem z szatanem. Powiedziałem to przez usta Moich świętych i pozwoliłem to powiedzieć Mojej Matce. Od dziesiątków lat to powtarzam i od dziesiątków lat wy uporczywie w tym cudzołóstwie trwacie. Powiedziałem to słowem naglącym w ostatnim czasie. Ale wy nie zmieniliście się. Nawet coraz bardziej popełnialiście nierząd z szatanem przez wasz sposób życia. Wszystko postawiliście wyżej niż Boga.
I ten Bóg, którego wzywacie w godzinie strachu, stał się dla was Bytem tak odległym i nieznanym, że – gdybyście byli konsekwentni – nie powinniście już ani Go wzywać ani przeklinać, tak się od Niego oddaliliście. Wzywacie Go, a tymczasem jesteście jeszcze połączeni (pępowiną) z szatanem, gdyż ośmielacie się mieszać Jego Imię święte z waszymi zbrodniczymi planami.
Pokój był obiecany ludziom dobrej woli (Łk 2,14). Chrystus przyszedł przynieść Pokój. Ale skoro wy wypędzacie Chrystusa i skoro wasza wola nie jest dobra, jakże możecie mieć pokój? Macie przerwy [w wojnach]. Ale będą one jedynie okresami odpoczynku pomiędzy jedną a drugą rzezią, aby waszym zaprzedanym szatanowi duchom dać czas na nauczenie się od niego nowych doktryn śmierci i poznania nowych (coraz wymyślniejszych, skuteczniejszych) narzędzi zagłady. Umarli w duszach i umarli w ciałach… Zagłada duchów i zagłada materii… Wasze wzrastanie w szatanie jest imponujące! Niedługo osiągniecie pełnię wieku, w którym on już niczego więcej was nie nauczy, i wtedy Piekło będzie mogło zrodzić swego syna: ANTYCHRYSTA. Czasy bowiem dojrzeją, a ludzie zasłużą na poznanie grozy, która poprzedzi koniec. (z dyktanda ‘Kiedy dojdziecie do pełni zła, wtedy piekło wyda swego syna, Antychrysta’, 9.11.1943),
oraz Matka Boża: …. Niezdolność ludzi do zbudowania dziś pokoju wynika z ich uporczywej negacji Boga. Dopóki ludzkość będzie stale odrzucać Boga i buntować się przeciwko Jego prawu, dopóty nie będzie pokoju. Zamiast niego zwiększy się tylko egoizm i przemoc, a wojny będą następować po sobie, coraz bardziej krwawe i okrutne… (219, 1.01.1981) i
… Jezus jest wiekuistym Księciem Pokoju. Jego imię to Pokój. Jego darem jest Pokój. Dar Pokoju znajduje się wyłącznie na drodze miłości, którą przemierza się, zachowując Prawo Boże i Jego przykazania… (240, 1.01.1982) i
… Pokój może zstąpić na was jako dar Boga. Im bardziej będziecie chcieli zbudować pokój w oparciu o same tylko ludzkie dyskusje i negocjacje, tym bardziej będzie się on od was oddalał. Aby zaistniał pokój, ludzkość musi powrócić do Boga – drogą nawrócenia i przemiany serc… (337, 27.10.1986).
Po zakończeniu Drugiej wojny Światowej wielu mówiło: już nigdy więcej, budujmy pokój, niech to będzie priorytetowa sprawa. Ale dąży się do tego inną drogą, niż tą, o której mówią Pan Jezus i Matka Boża. I te wysiłki skazane są z góry na niepowodzenie. Bo mówi się (rządzący, dyplomaci, politycy) wiele o pokoju, ale z drugiej strony narody zbroją się jawnie i po kryjomu, i zagrożenie wybuchu nowej, Trzeciej wojny światowej wzrasta, jak o tym mówi Matka Boża:
… To, co wydarzyło się w tym miejscu, może wkrótce zdarzyć się we wszystkich częściach świata, jeśli Moje dzieci nie przyjmą Mojego zaproszenia do powrotu do Boga… (154, Nagasaki, 3.06.1978) i … Jeśli ludzie nie postanowią poważnie powrócić do Boga, może też dojść do wybuchu trzeciej wojny światowej, tyle razy już przewidywanej, zdolnej zniszczyć swą straszliwą mocą dużą część ludzkości… (219, 1.01.1981) i … jesteście o krok od waszej ruiny! Kiedy wszyscy wołają «pokój», nagle może wybuchnąć nowa wojna światowa, która rozszerzy wszędzie śmierć i zniszczenie. Kiedy będzie się mówić: «pokój i bezpieczeństwo» (1Tes 5,3), wtedy może zacząć się wielki wstrząs dla jednostek i narodów… (280, 31.12.1983) i
… Nie pozwólcie się zwodzić. Pokój nie nastanie na świecie dzięki spotkaniom tych, których nazywacie wielkimi tej ziemi, ani dzięki ich negocjacjom. Pokój przyjdzie do was jedynie poprzez powrót ludzkości do Boga, poprzez nawrócenie, do którego w dniu Mego święta znowu was wzywam, oraz dzięki modlitwie, postowi i pokucie. Jeśli nie będziecie tego czynić, wtedy – kiedy wszyscy będą wołać «pokój i bezpieczeństwo» – niespodzianie nadejdzie nieszczęście… (368, 8.12.1987).
… Nie bądźcie jak dawni rabini, którzy uczyli tego, co zostało objawione, a potem nie wierzyli do tego stopnia, że nie rozpoznawali znaków czasów i posłańców Boga.
Rozpoznajcie zwiastunów Chrystusa w Jego drugim Adwencie, gdyż siły Antychrysta już kroczą naprzód. Wiem, że wchłaniacie pewne prawdy nie przez nadprzyrodzonego ducha, lecz z powodu ludzkiej ciekawości. Czyniąc więc wyjątek od tego, co sam sobie narzuciłem, mówię wam zgodnie z prawdą, że to, co wielu uzna za zwycięstwo nad Antychrystem (tj. Hitlerem i jego wojskiem; aluzja do zakończenia II wojny światowej – dop. mój): już bliski pokój, będzie jedynie odpoczynkiem. Da on czas Wrogowi Chrystusa na zahartowanie się, wyleczenie ran, zgrupowanie swego wojska na jeszcze okrutniejszą walkę…
(z dyktanda ‘Radość przyszłego życia jest tak wielka…”, 5.08.1945)
Dane jest nam żyć w czasie, określanym w Piśmie Świętym czasem ‘Końca Czasów’, który zakończy się nastaniem epoki Ducha Świętego, okresem prawdziwego pokoju, który się urzeczywistni w darze zapowiadanej obietnicy Nowego nieba i Nowej Ziemi (2P 3,13). Ten okres poprzedzi jednak mroczny czas panowania Antychrysta, o czym tak, mówi Pan Jezus w poniższych dyktandach:
… Może się wydawać, że w Apokalipsie czasy mieszają się, ale tak nie jest. Lepiej by było powiedzieć: odbijają się w czasach przyszłych w coraz głębszych aspektach. Teraz jesteśmy w czasie, który nazwałem czasem prekursorów Antychrysta. Potem nastanie czas Antychrysta, który jest prekursorem szatana. Będą mu pomagać dwa ujawnienia się szatana: dwie Bestie wspomniane w Apokalipsie (13,1-18). To będzie czas gorszy niż obecny. Zło coraz bardziej wzrasta. Po klęsce Antychrysta (Ap 19,19-21) przyjdzie czas pokoju (Ap 20,1-6 i 21,1-22,5), aby ludziom, wstrząśniętym siedmiu plagami (Ap 15,6-21) i upadkiem Babilonu (Ap 14,8 i 17,1-18,24), dać czas na zgromadzenie się pod Moim znakiem…
(z dyktanda ‘Okres władzy szatana po okresie pokoju’, 12.11.1943)
…przyjdzie czas pokoju.. powie Matka Boża:
…Pokój przyjdzie po wielkim cierpieniu, do którego właśnie wezwany jest Kościół i cała ludzkość – w celu wewnętrznego i krwawego oczyszczenia.
Pokój przyjdzie po nadejściu straszliwej kary, którą już wam ogłosiłam u zarania waszego wieku.
Pokój przyjdzie jako dar miłosiernej miłości Jezusa, gotowego już rozlać na świat potoki ognia i łaski, które wszystko odnowią.
Pokój przyjdzie jako owoc szczególnego wylania Ducha Świętego. Zostanie On wam udzielony przez Ojca i Syna dla przemienienia świata w Niebieskie Jeruzalem (Ap 21,2) i dla doprowadzenia Kościoła do szczytu świętości i Boskiej wspaniałości.
Pokój przyjdzie do was przez tryumf Mego Niepokalanego Serca, gdy zakończy się czas przyznany ludzkości przez Pana na jej skruchę i nawrócenie. Obecnie nadeszły wielkie wydarzenia i wszystko wypełni się w szybszym tempie, aby jak najszybciej mogła ukazać się nad światem nowa tęcza pokoju, co zapowiedziałam wam w Fatimie przed wieloma laty. (343, 31.12.1986)
… Dopiero wtedy gdy Jezus ustanowi Swe Królestwo pomiędzy wami, cała ludzkość będzie mogła wreszcie cieszyć się wielkim darem Pokoju. (397, 1.01.1989)
i zaznacza, że przez odmawianie Różańca Świętego, możemy otrzymać ten dar pokoju:
… Odmawiajcie z miłością i ufnością Różaniec Święty! Przez tę modlitwę, odmawianą ze Mną, będziecie mogli wpływać na wszystkie ludzkie, nawet przyszłe czekające was wydarzenia. Dzięki tej modlitwie będziecie mogli otrzymać łaskę przemiany serc i tak upragniony dar pokoju. (343, 31.12.1986)
I wracamy do zapowiedzi Pana z dyktand, zapisanych przez M. Valtortę:
… słowa Joela 2,18-3,5 nie są wypowiedziane szczególnie do tego czy tamtego narodu. One są dla Mojego ludu, dla ludu Jedynego, Prawdziwego, należącego do Wielkiego Króla:
waszego Pana Boga, Jedynego w Trójcy, Stworzyciela i Odkupiciela rodzaju ludzkiego. Ten okres pomyślności (który jednak nie będzie trwały – dop. mój), o którym mówił Joel, jest wczesnym ogłoszeniem tego, o czym mówi Jan w Apokalipsie o wiele później.
Po straszliwych wojnach (Mt 24,7), jakie szaleniec szatan przyniesie Ziemi przez swego mrocznego posłańca: Antychrysta, nadejdzie czas zawieszenia broni (Ap 20,1-6 i 21,1-22,5). Po udowodnieniu wam, jakich krwawych darów udziela szatan, Ja będę was usiłował przyciągnąć do Siebie, napełniając was Moimi darami.
O, Moje dary! Będą waszą słodyczą! Nie będziecie znać głodu, rzezi, nieszczęścia (Iz 65,19; Ap 21,4). Wasze ciała i jeszcze bardziej wasze dusze będą karmione Moją ręką. Ziemia będzie wyglądać jakby ponownie stworzona (Dz 3,21; Ap 21,5), cała nowa w uczuciach, którymi będzie pokój i zgoda pomiędzy ludami oraz pokój między Niebem i Ziemią (Ps 85,11-14), gdyż sprawię, że zstąpi na was potokami Duch Mój (Ap 22,1), który was będzie przenikać i da wam nadprzyrodzone widzenie Bożych dekretów.
Nastanie Królestwo Ducha. Królestwo Boga, to, którego wzywacie – a nie wiecie, o co prosicie, bo nigdy się nie zastanawiacie – w Ojcze nasz (Mt 6,10). Dokąd ma przyjść to Królestwo Boga, jeśli nie do waszych serc? I w nich musi się rozpocząć Moje Królestwo na Ziemi (Łk 17,21). Królestwo wielkie, ale mimo wszystko ograniczone… (z dyktanda ‘Okres pokoju’, z 16.09.1943)
Ten okres pokoju nie będzie trwały, bowiem szatan po raz ostatni wywoła wojnę z Bogiem, zerwie się do walki z Nim, o czym tak mówi Pan Jezus:
… Epoka antychrześcijańska osiągnie swą największą moc w jego trzecim ujawnieniu się, czyli w ostatnim przyjściu szatana (Ap 20,7-10)… (z dyktanda ‘Przebieg zapowiedzianych wydarzeń’, 27.08.1943) i
… Kiedy nadejdzie czas Mojego pokojowego Królowania (Ap 20,1nn)… Nastanie czas, kiedy duch osiągnie taki rozwój, przez który spontanicznie podzielicie się na dwie części. Żyjący poza duchem będą przebywać w swoich ciemnościach, w oczekiwaniu na wcielenie do służby wojskowej Księcia Zła. Żyjący w duchu podążą śladami świętego Syna Bożego… kiedy szatan – rozwścieczony na widok Chrystusa otoczonego uwielbieniem ludzkości – rzuci się gwałtownie do ostatniej bitwy (Ap 20,7nn). Walka ducha przeciw duchowi… W szatańskiej wojnie duchów szatan sprzeciwi się Mojemu duchowemu Królestwu i Mojemu nauczaniu. Aby zwieść z dobrej drogi jak najwięcej najsłabszych, ze swoich rezerw, ze swoich twierdz, gdzie pozostali wierni Bestii – nawet po klęsce Bestii i jej sługi – wydobędzie zwodnicze środki, aby po raz ostatni niszczyć dzieło Boga, którego niszczenie rozpoczęło się u stóp drzewa Dobra i Zła (Rdz 3,1nn). Epoka szatańska będzie trzy razy dziksza niż epoka antychrześcijańska, ale będzie krótka, gdyż za żyjących w tamtej godzinie będzie prosić cały Kościół tryumfujący w światłości Nieba, będzie się modlić Kościół oczyszczający się w czyśćcowych płomieniach miłości, będzie orędował Kościół walczący, poprzez krew ostatnich męczenników… (z dyktanda ‘Okres władzy szatana po okresie pokoju’, 12.11.1943)
Jednocześnie Pan upomina:
…Nie ściągajcie Sądu Bożego waszym przebieraniem miary w grzechu. Nie sprawiajcie, że zbyt krótki będzie czas odpoczynku między czasem Antychrysta i czasem Chrystusa. O ile bowiem prawdą jest, że ostatnie dni będą skrócone z miłości do wybranych (Mt 24,22), to prawdą jest także, że konieczny będzie okres odpoczynku w pokoju, aby was zahartować do ostatniej szatańskiej walki (Ap 20,7nn). Ja zatoczę kamień na jaskinię Lucyfera (Ap 20,1-3) po klęsce Bestii i jej sług; ale wy, waszym wybieraniem Zła, nie dawajcie siły Diabłu do naruszenia tego zamka. Nim serca ludzi nie zostaną ponownie ochrzczone Słowem Pana, nie czyńcie z waszych duchów oddanych ciału i szatanowi lewara do otwarcia piekielnego więzienia i wypuszczenia Przeklętego po ostatni łup (Ap 20,3.7-10). (z dyktanda ‘Kłamca, tworząc miraże, prowadzi was ku przepaści’, z 16.11.1943)
Potem przyjdzie Królestwo – powie Pan – nieograniczone przestrzenią i czasem. Królestwo wieczne, które uczyni z was wiecznych mieszkańców Niebios…
A tak naprawdę, musimy pamiętać/nie wolno nam zapomnieć, że cały czas jesteśmy w stanie wojny z mocami ciemności (Ef 6,12), jesteśmy na froncie (Hi 7,1a).
Kończę z życzeniami dla każdego z nas, za św. Pawłem:
„Bóg dawca nadziei, niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście przez moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję, która zawieść nie może. Amen” (Rz 15,13).
.Opracował Leszek
Sorry, the comment form is closed at this time.