KRZYŻ MIŁOŚCI
Posted by Dzieckonmp w dniu 17 kwietnia 2019
Dla wszystkich Francuzów i wszystkich na świecie którym jest bardzo smutno po spłonięciu Katedry Notre Dame. Widać że ludzie u nas w Polsce się przejęli sytuacją w jakiej świat się znalazł.
Komentarzy 129 do “KRZYŻ MIŁOŚCI”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Józef Piotr said
Jozef Piotr said
Ciocia said
Józef są ŚWIĘTA ,NUDZISZ SIĘ CZŁOWIEKU ?
Połóż ręce na kołdrze .
Jozef Piotr said
Fragment Drzwi Gnieźnieńskich: „Św. Wojciech wykupuje słowiańskich niewolników z rąk żydowskich kupców” – wczesny przykład #Judeochrześcijaństwo na ziemiach polskich.
PinkBo said
https://m.niezalezna.pl/268207-jest-na-liscie-narodowcow-a-kiedys-sluzyl-w-radzieckiej-armii-potwierdzil-piekne-wspomnienie
Warto przeczytać jacy ludzie są u narodowców.
Dzieckonmp said
w ich prasie to takie tytuły są.
„Zrobimy wszystko by pogrążyć PIS”.
„Jacek Wilk ostro do ministra Ardanowskiego: „Nienawidzi pan rolników. To pan się wykazał pustką intelektualną”
„Niestety dożyliśmy czasów że rząd lepiej traktuje świnie niż ludzi”
I tak dalej.
Ich głównym zadaniem jest dążenie do rozwalenia PIS na pół. Wtedy każdy myślacy wie że PO wraca do koryta. CEL narodowców (zdrajców) więc jest jasno określony – POMÓC WRÓCIĆ DO WŁADZY TOTALNYM.
Przy takim zachowaniu koalicja PIS razem z nimi jest niemożliwa, więc obpk wiosny potencjalny partner koalicyjny PO
Dzieci Moczara grają razem z dziećmi POstkomuny.
Jozef Piotr said
przepraszam. Kto to jest ten Wilk ?
nic o nim nie słyszałem
Opcja said
rzucili wszystkie ręce na pokład. Mimo że Korwin jak zwykle coś bredzi o Hitlerze, który podobno nic nie wiedział o holokauście, a Braun stara się być ostentacyjnie katolicki, niemal „rzucając perły przed wieprze”, to żadne ścierwomedia tego nie nagłaśniają, jak to niegdyś mieli w zwyczaju…
Dzieckonmp said
Oooo. Ruskie bosaki się tu zjawiły i minusami plują. Wasza nienawiść do Polaków jest porażająca. Wiem kochacie tylko ruskich i nic złego nie powiecie na totalnych.
PinkBo said
Dzisiaj wNiezależnej
„ pewnym momencie Antoni Macierewicz wygłosił bezpośredni apel do Stanisława Michalkiewicza i Grzegorza Brauna.
Są to środowiska marginalne, które chcąc wejść do Parlamentu Europejskiego, chcąc wejść do polskiego Parlamentu – chcą to uczynić kosztem Prawa i Sprawiedliwości, chcą to uczynić kosztem wielkiej formacji patriotycznej, która jest jedyną siłą zdolną zatrzymać wszelkie roszczenia niesprawiedliwe, nieuczciwe i nie mające żadnych podstaw wobec Polski. Jeżeli osłabimy PiS, to damy drogę takim siłom jak Platforma Obywatelska i tzw. Koalicja Europejska. A to są siły, które wielokrotnie przystawały na grabież Polski i to z różnych środowisk, zarówno mafijnych jak i politycznych zagranicznych. Apeluję do takich ludzi, których uważam za uczciwych, jak pan Michalkiewicz czy pan Braun: panowie, osłabiając Prawo i Sprawiedliwość, osłabiacie Polskę.
michael said
Piękne, Salve Regina z Notre Dame 10 lat temu
Jozef Piotr said
PODPALENIE
Firma odpowiedzialna za remont Notre Dame wydała oświadczenie, że nie miała tam żadnego sprzętu do spawania, ani żadnych łatwopalnych materiałów.
Wyszło też wideo gościa na dachu moment przed pożarem zapalającego coś.
Ktoś jeszcze ma wątpliwości, że to nie wypadek?
Opcja said
ciekawe, kiedy „wypłyną” zdjęcia satelitarne
Jozef Piotr said
Jozef Piotr said
Ciocia said
Strajk nauczycieli. Milioner grozi pozwem szkole. „Jeśli chcą podwyżki, zapraszam do mnie”
Piotr Misztal, biznesmen z Łodzi, grozi jednej z tamtejszych szkół pozwem. Nauczycieli, którzy chcą podwyżek, zaprasza do siebie. – Po przyuczeniu daję 8 tys. zł – mówi.
Piotr Misztal to znana postać łódzkiego biznesu.
Tak się składa, że syn milionera w tym roku zdaje maturę, a przynajmniej powinien, bo plany może pokrzyżować mu strajk nauczycieli. Jeśli tak się stanie, ojciec chłopaka zapowiada, że pozwie technikum, w którym ten się uczy – informuje „Dziennik Łódzki”.
https://www.o2.pl/artykul/strajk-nauczycieli-milioner-grozi-pozwem-szkole-jesli-chca-podwyzki-zapraszam-do-mnie-6371792227809409a
Ciocia said
Wielki Czwartek
Życzenia dla kapłanów
Ciocia said
Wielki Czwartek , Życzenia dla Kapłanów,
Ciocia said
Życzenia dla kapłanów Sanktuarium Św. Józefa Opiekuna Rodziny w Kielcach
Leszek said
Na początku czytania z Ewangelii wg św. Jana (13,1-15) w Wieki Czwartek, czytamy, że „Pan Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina, aby przeszedł z tego świata do swego Ojca … tych, którzy byli na świecie do końca umiłował”.
Tak, o tym umiłowaniu mówi(ła) Matka Boża w Orędziu nr 421 zatyt. ‚Do końca ich umiłował’ do Jej umiłowanych synów, Kapłanów:
… «Jezus umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, do końca ich umiłował».
Tymi słowami Jan, umiłowany Apostoł, poprzedził w Ewangelii opis wydarzeń towarzyszących ustanowieniu Eucharystii, nowej ofiary i nowego kapłaństwa.
Jezus do końca ich umiłował.
Do końca ich u m i ł o w a ł, to znaczy aż do zakończenia Swojego życia, ponieważ Ostatnia Wieczerza była ostatnim posiłkiem w Jego ludzkim życiu, przeżytym wśród was: «Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał» (Łk 22,15).
Do końca ich u m i ł o w a ł, to znaczy aż do szczytu wszelkiej możliwości kochania, ponieważ teraz Jezus ustawicznie uobecnia Ofiarę złożoną jeden jedyny raz na Kalwarii dla zbawienia wszystkich (Hbr 7,27 i 9,26 i 10,12):
«Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za tych, których kocha» (J 15,13).
Do końca ich m i ł o w a ł, to znaczy aż do najwyższego wymagania miłości, którym jest pragnienie przebywania z ukochaną osobą. Dlatego w Eucharystii Jezus zawsze pozostaje z wami. Jest rzeczywiście obecny ze Swoim chwalebnym Ciałem i ze Swoim Bóstwem – tak jak w Raju – choć ukrywa się pod osłoną postaci eucharystycznych:
«A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata» (Mt 28,20b).
Do końca ich u m i ł o w a ł, to znaczy aż do zbliżenia się do waszej nędzy i waszego ubóstwa. W sakramencie Eucharystii Jezus jednoczy się z wami. Staje się Ciałem dla waszego ciała, Krwią dla waszej krwi, aby udzielić wam – ziemskim stworzeniom – drogocennego Daru Swego Boskiego Życia: «Ja jestem Chlebem Żywym, który zstąpił z Nieba. Kto spożywa ten chleb będzie żył, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym» (J 6,51).
Do końca ich u m i ł o w a ł, to znaczy aż do końca czasów. Obecność Chrystusa jako Ofiary wśród was – we wszystkich Tabernakulach świata – daje wam poczucie bezpieczeństwa i rodzi ufność, radość i nadzieję na Jego powrót w chwale:
«Głosimy śmierć Twoją, Panie, wyznajemy Twoje Zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia». (…).
Eucharystia jest znakiem Jezusa, który również d z i ś m i ł u j e was aż d o k o ń c a. On prowadzi was do Końca czasów, w których żyjecie, aby was wprowadzić w nową epokę świętości i łaski. Ku tej epoce właśnie kroczycie, a rozpocznie się ona, gdy Jezus ustanowi Swoje Chwalebne Królestwo pośród was.
Leszek said
Tej Nocy Pan Jezus zmagał się diabłem i jego pokusami, samotnością, okrywając się krwawym potem w Ogrodzie Oliwnym, wypowiadając „fiat’ na dzieło naszego Odkupienia, wedle woli Boga Ojca.
Tak, o tym mówi Matka Boża w Orędziach do swych umiłowanych synów, Kapłanów:
1. … Wolą Ojca było, że nie znajdowałam się przy Jezusie w czasie Jego wewnętrznej agonii w Getsemani, aby nieobecność Matki powiększyła jeszcze dodatkowo Jego poczucie opuszczenia.
«Jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich!» (Mt 26,39)
Duchowo jednak przez całą tę noc pozostawałam bez przerwy przy Moim Synu. Prawdziwie uczestniczyłam w całej Jego agonii, pomagając Mu i umacniając Go modlitwą i cierpieniem.
Połączyłam Moje «tak» z Jego posłuszeństwem, mówiąc: «Ojcze, nie Moja, lecz Twoja wola niech się stanie»
A gdy z Nieba Ojciec posłał Mu anioła, by Go pocieszyć (Łk 22,43), ten przeszedł obok Mnie, abym złożyła w jego kielichu całą miłość Mojego matczynego Serca. … (174b-d; Wlk. Piatek, 13.04.1979)
2. … Zaraz po ustanowieniu Eucharystii nastąpiła straszliwa i krwawa agonia w Getsemani. Jezus został sam właśnie wtedy, gdy najbardziej potrzebował pomocy i umocnienia. Doświadczał goryczy opuszczenia przez Swoich. … (307f; Wlk. Czwartek, 4.04.1985)
3. … Zaledwie Jezus wszedł do Ogrodu Oliwnego, ogarnęła Go i prawie sparaliżowała głęboka trwoga. Czuje się niewinną Ofiarą, Barankiem bez skazy, nieskalaną Hostią obciążoną grzechem świata. W jednej chwili ma jasną wizję wszystkich szczegółów Swej bolesnej i haniebnej Męki. Wtedy głosem głębokim, który wydobywa się z całej Jego Boskiej Osoby, powierza się Ojcu:
«Ojcze, jeśli to możliwe, oddal ode Mnie ten kielich».
Upada na twarz, modli się, jęczy, płacze. Silne dreszcze wstrząsają całym Jego Ciałem. Zaczyna obficie się pocić, a krople potu zmieniają się w krople krwi.
Potrzebuje umocnienia. Prosi o nie Swych najbardziej umiłowanych uczniów: Piotra, Jakuba i Jana. Trzy razy idzie do nich – przytłoczony bardzo wielkim cierpieniem. Trzy razy zastaje ich śpiących.
Jestem daleko fizycznie, lecz duszą i sercem trwam cały czas przy Moim Synu. Matka jest jedynym ziemskim stworzeniem, które towarzyszy Mu w tych chwilach zatrważającej agonii. Umocniony Moją matczyną i duchową pociechą Jezus ofiarowuje się w akcie doskonałego oddania:
«Ojcze, nie Moja, lecz Twoja wola niech się stanie».
Wtedy Ojciec wysyła anioła z kielichem słodkiego umocnienia, Boskiej pociechy, aby dać Mu odwagę pójścia na spotkanie ze zbliżającym się już zdrajcą. «Mój zdrajca jest blisko» (Mt 26,46). … Wlk. Czwartek, 28.03.1991)
Leszek said
Demony w czasie egzorcyzmów, tak się wypowiadały o Ogrójcu Pana Jezusa w „Ostrzeżeniu z Zaświatów” O. Bonawentury Meyera:
Click to access Ojciec%20Bonawentura%20Meyer%20-%20Ostrzezenie%20z%20%20zaswiatow.pdf
Sens cierpienia.
A. (Alida, demon z chóru Archaniołów): To musi trwać dalej (współodkupienie, współzbawienie).
Trzeba cierpieć jeden za drugiego i ofiarować cierpienie w Imię Krzyża Chrystusowego i Męki Chrystusowej, w zjednoczeniu z tymi cierpieniami. I w zjednoczeniu z cierpieniami Matki Bożej trzeba cierpieć, być złączonym z Jej wyrzeczeniami życia, swoje cierpienie łączyć z tymi strasznymi cierpieniami Chrystusa na krzyżu, z cierpieniami na Górze Oliwnej. Były one straszniejsze aniżeli ludzie myślą.
Chrystus cierpiał w Ogrodzie Oliwnym nie tylko jak wy może myślicie. Był On zmiażdżony Bożą Sprawiedliwością, jak by On sam był największym grzesznikiem i musiał sam iść do piekła.
Musiał On cierpieć za was ludzi, ponieważ inaczej nie
zostalibyście odkupieni. Musiał przeżyć najstraszniejsze cierpienia i myślał nawet (jak człowiek) że pójdzie do piekła! Cierpienia Jego były tak wielkie, że poczuł się całkowicie zgubiony i opuszczony przez Ojca.
Został On tak zmiażdżony jakby był także największym grzesznikiem. To musiał On uczynić za was, a wy musicie Go naśladować.
Te cierpienia mają największą wartość, te cierpienia, te ciemności, to straszne opuszczenie, kiedy się myśli, że wszystko stracone i trzeba sobie odebrać życie. Ja bym powiedział, że nie… (Oddycha z trudem).
E.: Mów dalej prawdę w Imię… na polecenie Tronów…
A.: Właśnie to cierpienie, w którym komuś się zdaje, że wszystko stracone, kiedy się czuje, że zostało się przez Boga opuszczonym i myśli się, że jest to ostatni krzyk, że czuje się ostatnim z ludzi… właśnie wtedy wyciąga Bóg swą pomocną
rękę. Te cierpienia, te straszne cierpienia, te ciemne cierpienia są jednym z tych najwartościowszych (krzyczy i wyje strasznie), jakie istnieją. O tym jednak młodzież nie wie. Większość o tym nie wie i to jest nasz triumf. …
(pdf: str. 30; książka: str. 41)
Leszek said
Tytułem uzupełnienia: wypowiedź demona Alidy pochodzi z 14 sierpnia 1975r.
– z wypowiedzi Belzebuba/B (demona z chóru Archaniołów):
MĘKA CHRYSTUSA
E. (kapłan egzorcysta): Belzebubie mów coś o tajemnych cierpieniach w Wielki Czwartek w Imię…!
B.: My o tym niechętnie mówimy, ponieważ jest jednak czas Wielkiego Postu, lub Ona to (rozkazuje), aby przynajmniej w paru zdaniach…
E.: Mów więc o tajemniczych cierpieniach Chrystusa, jak to widziałeś!
B.: Nie przyglądaliśmy się zanadto! Nie chcieliśmy wcale tego widzieć. Unosiliśmy się tam dookoła jak strzały i raniliśmy się przy tym ze złości i wściekłości i furii (krzyczy). Naturalnie wiedzieliśmy, co się dzieje. Naturalnie wiemy jeszcze więcej.
Zostało nam wiele pokazane, ale tej tam, tej Emmerich pokazane to zostało w pozytywny sposób. Widziała ona np., że Pan nasz Jezus Chrystus cierpiał w Ogrodzie Oliwnym o wiele okrutniej, aniżeli można sobie wyobrazić. On już za życia pocił się stale i wciąż krwią z bojaźni (wyje).
My demoni strasznie Go prześladowaliśmy, my demoni w Ogrodzie Oliwnym.
Widział On nas przychodzących w całej grozie. Przychodziliśmy w postaci grzechów, które ludzie później popełnią… Pokazywaliśmy Mu te okropności, aby Go zniechęcić i odebrać mu odwagę do tej męki. Widział On straszną okropność tych grzechów, która wywołała krwawy pot.
Myślał On: Czy na co zda się Jego męka, kiedy ludzie żyć nadal będą w tak okropnych ciemnościach i tak strasznie grzeszyć – odczuwał on to, jakom człowiek – naturalnie był On także Bogiem, ale wtedy odczuwał to i przeżywał w swoim
człowieczeństwie. Na widok strasznego obrazu grzechów i strasznej męki chciał się cofnąć, wtedy przyszedł Anioł, aby
Go pocieszyć i wzmocnić (napojem z kielicha i widokiem wielu zbawionych, którzy skorzystają z Jego męki…)
W rzeczywistości jednak kielich ten oznaczał przyjęcie męki. Wypiciem tego kielicha potwierdził On, że przyjmuje mękę
(jęczy) i wypije go do dna (wzdycha).
Przez to (przez Jego mękę) będziecie mogli wy przeklęte brudne nicponie osiągnąć kiedyś niebo, które jest dla nas zamknięte (wścieka się). Później został Chrystus zmasakrowany: przy biczowaniu zrąbany biczami aż do kości. …
(30 marca 1976r.; pdf: str. 83/84; książka: str. 113)