Bóle porodowe końca czasów – co będzie dalej?

Przy wszystkich ograniczeniach i zmianach społecznych spowodowanych pandemią COVID-19, tęskniłem za „beztroskimi” dniami 2019 roku, kiedy wszystko było „normalne”. Być może czułeś to samo. Oczywiście rok 2019 był daleki od doskonałości. Miał własne problemy i stresy, ale dopiero w porównaniu do 2020 roku myślimy o 2019 jako o „starych dobrych czasach”. I to sprawiło, że pomyślałem … Wydaje się, że ostatnio często się to dzieje.

W ciągu ostatnich 20 lat mieliśmy nie mniej niż trzy takie wydarzenia. Jeśli jesteś wystarczająco dorosły, by pamiętać, przed 11 września 2001 roku był inny świat. Po 11 września narastał zbiorowy strach. Wprowadzono różnego rodzaju ograniczenia i środki ochronne. Skąd nadejdzie następne zagrożenie terrorystyczne? Wielu tęskniło za stosunkowo prostymi dniami życia przed tym strasznym dniem.

Następnie w 2008 roku nastąpiła wielka recesja. Wiele osób straciło pracę, a wśród tych, którzy tego nie zrobili, wzrósł strach przed zbliżającym się zwolnieniem. Wielu tęskniło za „prostszymi” czasami po 11 września. Teraz mamy rok 2020. Jesteśmy w środku globalnej pandemii i wielu z nich tęskni za powrotem do życia sprzed pandemii. Nic z tego nie powinno nas dziwić.

Jezus powiedział, że dni przed Jego powrotem będą podążać dokładnie za tym wzorem. Porównał je do bólów porodowych (Mt 24: 3-8). Oznacza to, że podobnie jak w przypadku skurczów porodowych, będziemy świadkami wzrostu częstotliwości i siły tego typu zdarzeń, gdy zbliżamy się do końca tego czasu. To, co widzimy dzisiaj, to bóle porodowe, przed którymi ostrzegał Jezus.

Jezus nadchodzi

Częstotliwość tych wydarzeń świadczy o bliskim przyjściu Jezusa. Nasze pokolenie będzie świadkiem Jego powrotu (Mt 24:34). Obecne są wszystkie znaki, o których Jezus i prorocy mówili by ich szukać. Obejmują one między innymi:

• Przywrócenie państwa Izrael (Jeremiasza 23: 7-8; Izajasza 11: 11-12)

• Naród żydowski posiadający Jerozolimę (Łukasza 21: 24-28)

• Globalne rozprzestrzenianie się Ewangelii (Mateusza 24:14)

• Wyraźny wzrost w podróżowaniu i wiedzy (Daniela 12: 4)

• Izrael otoczony wrogami (Psalm 83: 4-12; Ezechiel 11: 14-17; Ezechiel 35:10)

• Izrael wystawiający wielką armię (Ezechiel 37:10; Zachariasz 12: 6,8)

• Powstanie Zjednoczonej Europy (Daniel 2; Daniel 7; Objawienie 17)

• Powstanie sojuszu Goga z Magogiem (Ezechiela 38: 8; Ezechiela 39:27)

• Zwiększone wezwania do globalnego rządu (Objawienie 13: 7)

• Ludzie zachowujący się tak, jak zapowiedział Paweł (2 Tymoteusza 3: 1-5)

• Powszechne wyśmiewanie się z Drugiego Przyjścia (2 Piotra 3: 3-4)

Wszystkie te znaki i nie tylko te wskazują na szybki powrót Jezusa. Jezus powiedział nam, abyśmy „spojrzeli w górę”, kiedy zobaczymy, że te znaki się pojawią (Łukasza 21:28) i widzimy, jak zbiegają się teraz. Oznacza to, że ucisk i powtórne przyjście są blisko.

A ponieważ Jezus powiedział nam, abyśmy oczekiwali bólów porodowych poprzedzających Jego przybycie, szukajcie większych wydarzeń, podobnych do 11 września, Wielkiej Recesji i pandemii COVID-19, które pojawią się z większą częstotliwością i spowodują większą traumę. Innymi słowy, spodziewaj się, że sytuacja się pogorszy, zanim się poprawi. Więc co będzie dalej? Chociaż nie możemy być tego pewni, oto kilka wydarzeń na horyzoncie.

Co będzie dalej?

Biorąc pod uwagę pogorszenie się warunków w nadchodzących miesiącach i latach, jakie są najbardziej prawdopodobne zdarzenia w najbliższej przyszłości? Możliwości są nieskończone. Mogliśmy zobaczyć trzęsienia ziemi o dużej sile, atomowy atak terrorystyczny, a nawet globalną pandemię gorszą niż COVID-19. Ale zamiast spekulować, skupmy się na tym, co wiemy, że nadchodzi. Trzy opisane poniżej wydarzenia albo już mają miejsce, albo na pewno wydarzą się w najbliższej przyszłości.

1) Globalna depresja – na razie wydaje się, że wiele osób uważa, że ​​obecne spowolnienie gospodarcze jest krótką przerwą – że po zniknięciu koronawirusa gospodarka wróci do życia i wznowi ścieżkę wzrostu. Amerykański Index S&P 500 odzwierciedla to przekonanie.

Po załamaniu przez większość lutego i marca, jest teraz zaledwie kilka punktów procentowych od rekordowego poziomu. Ale ożywienie gospodarcze w kształcie litery V, o którym mówią media, to nic innego jak miraż. Nie można zamknąć całych krajów w połączonej globalnej gospodarce i oczekiwać, że wpływ będzie tymczasowy.

Wiele osób i właścicieli małych firm obserwowało, jak ich oszczędności maleją, gdy ich firmy są zmuszone do zamknięcia lub znikają ich klienci. W niektórych branżach miną lata, zanim sprzedaż osiągnie poziom sprzed pandemii. Rządy próbowały podjąć kroki, aby pomóc – oferując pożyczki, udzielając bezpośrednich płatności gotówkowych, a nawet zakazując eksmisji. Ale te środki są tylko tymczasowe. W końcu muszą się skończyć.

Na przykład w Stanach Zjednoczonych bezrobotni otrzymują dodatkowe 600 dolarów tygodniowo oprócz zwykłych zasiłków dla bezrobotnych. Pomogło to zamaskować prawdziwy wpływ wyłączenia gospodarki w czasie koronawirusa, ale jeśli nie zostaną przedłużone, płatności te zakończą się 31 lipca. Co się wtedy stanie? Przy ponad 20 milionach osób bezrobotnych daje to łącznie ponad 12 miliardów dolarów tygodniowo. To 624 miliardy dolarów rocznie.

Przed zamknięciem stanowiłoby to około 3% produktu krajowego brutto kraju. Dziś, po uderzeniu gospodarki, daje to jeszcze więcej. Kiedy te płatności się skończą, wydatki konsumenckie jeszcze bardziej wyschną, ponownie utworzą się kolejki pod bankami żywności, a nowa runda zwolnień uderzy w siłę roboczą w Ameryce.

Co gorsza, paraliżujący wpływ na małe firmy. Rządy nie tylko zmusiły wiele firm do zamknięcia, ale w wielu przypadkach pozwoliły im na ponowne otwarcie jedynie z ograniczonymi możliwościami. Ruch spadł, a gdy pojawią się nowe przypadki koronawirusa, firmy te mogą zostać zmuszone do ponownego zamknięcia. Stwarza to wielką niepewność, a niepewność jest straszna dla wzrostu gospodarczego.

Zarówno firmy, jak i osoby fizyczne podejmują mniejsze ryzyko i tną wydatki w okresach niepewności, a to oznacza mniejszą sprzedaż, mniejsze przychody i kurczącą się gospodarkę. Nagłe zatrzymanie całej światowej gospodarki jest absolutnie bezprecedensowe. Rezultatem będzie straszna globalna depresja na równi z Wielkim Kryzysem, a może nawet gorsza.

2) Powszechny głód – według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa ponad 820 milionów ludzi na całym świecie regularnie cierpi z powodu głodu. A te statystyki są z przed pandemi koronawirusa. Oznacza to, że sytuacja tylko się pogorszy, ponieważ stan światowej gospodarki ma bezpośredni wpływ na głód na świecie.

Głód na świecie znacznie wzrósł w czasie Wielkiej Recesji, a obecne spowolnienie gospodarcze nie będzie wyjątkiem. Według najnowszych prognoz Banku Światowego na 2020 r. Globalny PKB skurczy się o 6,2% – dwa razy gorzej niż podczas Wielkiej Recesji.

Już samo to zwiększa szanse na głód i spowoduje głód kolejnych milionów. Według Paula Wintersa z Międzynarodowego Funduszu na rzecz Rozwoju Rolnictwa, „Jeszcze przed pandemią COVID obserwowaliśmy wzrost głodu na całym świecie z powodu klimatu, konfliktów i spowolnienia gospodarczego, a teraz mamy do czynienia z dodatkowym spowolnieniem gospodarczym”.

Sama nadchodząca globalna depresja pogrąży miliony w nędzy i głodzie. Ale choć to wszystko jest okropne, będzie znacznie gorzej. Czemu?

Ponieważ w tym roku również pojawiła się jedna z najgorszych plag szarańczy od dziesięcioleci. Roje szarańczy o długości kilku kilometrów pustoszyły kraje Afryki Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Azji Południowo-Zachodniej. Te roje mogą nadal się rozwijać i rozprzestrzeniać do 2021 roku. Gdy są niszczone plony, miliony kolejnych ludzi muszą stawić czoła perspektywie głodu – jednego ze znaków, o których Jezus powiedział, że mają oczekiwać (Ew. Mateusza 24: 7).

3) Wojna na Bliskim Wschodzie – według wielu doniesień prasowych Izrael rozważa obecnie aneksję dużej części Zachodniego Brzegu. Umowa koalicyjna między premierem Benjaminem Netanjahu i Bennym Gantzem z partii Niebiesko-Biali przedstawiła plan, aby to zrobić już 1 lipca.

Ale jak dotąd nic się nie wydarzyło. To powiedziawszy, Netanjahu wie, że jego okno możliwości działania jest niewielkie – zwłaszcza jeśli wygląda na to, że Donald Trump może przegrać swoją  reelekcję. Jeśli tak się stanie, Netanjahu prawie na pewno posunie się naprzód z aneksją, podczas gdy  ma niezawodnego sojusznika w Białym Domu.

Jednak takie posunięcie może wywołać burzę międzynarodowego potępienia i deklaracji wojny ze strony wielu wrogów Izraela. Od dziesięcioleci światowi przywódcy obawiają się wybuchowej wojny na Bliskim Wschodzie. Możemy być teraz bliżej takiej wojny niż kiedykolwiek wcześniej.

Podczas gdy następna wojna Izraela nie musi być opisana w proroctwach biblijnych, kilka przepowiedzianych konfliktów jeszcze się nie wydarzyło. Należą do nich konflikty, które skutkują zniszczeniem Damaszku (Izajasz 17), atakiem ze strony bezpośrednich sąsiadów Izraela (Psalm 83) oraz inwazją koalicji obejmującej Rosję, Iran, Turcję i kilka innych narodów (Ezechiel 38-39) .

Czy moglibyśmy być u progu jednej z tych wojen? Moglibyśmy. Jezus wskazał na „pogłoski o wojnie” jako na znak swego przyjścia (Ew. Mateusza 24: 6).

Co powinieneś zrobić

Więc przy tym wszystkim, co się dzieje, co powinieneś zrobić? Odpowiedź jest jasna – jak najlepiej wykorzystaj pozostały czas. Jeśli nie jesteś chrześcijaninem, zwróć się teraz do Jezusa. On zapłacił za twoje grzechy swoją krwią przelaną na krzyżu. Nie ma innego imienia, pod którym jesteśmy zbawieni (Dz 4,12). Tylko Jezus jest drogą do nieba (Jana 14: 6), więc zwróć się do Niego, póki jeszcze możesz.

Jeśli już jesteś chrześcijaninem, nie bój się wydarzeń ucisku. Jezus obiecał chronić swoich naśladowców przed „wielkim czasem próby, która nadejdzie na cały świat” (Obj. 3:10). Ale nie myśl, że skoro unikniesz Ucisku, nie staniesz przed próbami w tym życiu. Jezus mówi, że tak. Mówi, że będziesz musiał stawić czoła wielu próbom i utrapieniom na tym świecie, ale nie pozwól, aby doprowadziły cię do upadku, ponieważ On zwyciężył świat (Ew. Jana 16:33).

Uświadom sobie, że samo zachwyt może być kolejnym traumatycznym wydarzeniem, które uderzy w świat. Pomyśl o tych, którzy zostali w tyle, o strachu, jaki będą mieli, i świecie, w którym będą żyć. Użyj tego jako motywacji do głoszenia Ewangelii. W tej chwili szuka Go więcej ludzi niż kiedykolwiek. Bóg sprawia, że ​​wszystko współpracuje dla dobra tych, którzy Go miłują i są powołani zgodnie z Jego zamierzeniem wobec nich (Rzymian 8:28).

Wstrząsające światem wydarzenia, takie jak pandemia COVID-19, nie są wyjątkiem. Ludzie zostali wyrwani z poczucia bezpieczeństwa. Właśnie w takich chwilach ludzie najbardziej szukają Boga. To skała, na której powinieneś budować swoje życie (Psalm 18: 2). Skorzystaj więc z tej chwili i podziel się swoim świadectwem, ponieważ Jezus wkrótce przyjdzie!