Umieszczam informację których oficjalne media nie zaprezentują wam. Są to bardzo ważne informacje do których każdy powinien wziąć pod uwagę w codziennym postępowaniu gdzie często potrafimy dezynfekować ręce kilkadziesiąt razy dziennie. Nie znaczy to że umieszczając ten wpis nagle jestem z konfederatami w jednej piosence „Nie ma nic”. Mamy wirusa na świecie o którym wiemy ciągle mało i trzeba rozsądnie uważać na siebie i dbać o swoje i najbliższych zdrowie.Artykuł pochodzi ze strony Chorwackiej a wypowiada się uznany profesor chemii.
Naukowy proletariat otrzymał pięć minut sławy, a te pięć minut niestety może zmienić się w pięć lat – powiedział w Bujicy w telewizji Z1 wybitny chorwacki chemik i profesor uniwersytecki dr Valerija Vrček: – Żyjemy w dzikim mariażu mediów i polityki. Jest to stan nienaturalny, gdy pozwalamy, aby każda część naszego życia, postępowania codziennego, była definiowana przez naukowe odniesienia. To brzydkie życie, które nie ma sensu, które wyklucza tradycję, kulturę, estetykę i wiele innych ludzkich zalet i wad, prawdziwego życia… Tak, jak teraz żyjemy, jest życiem nierealnym!
„Co do tej pory wymyśliliśmy w walce z koroną” – pyta prof. Vrček: „Jakiś rodzaj kwarantanny, samoizolacji, maskowania. Nie widzę żadnej szczególnej zmiany w porównaniu z tamtymi starożytnymi czasami, kiedy wynaleźliśmy pierwsze szpitale. A teraz mamy kwarantanny, blokady, mamy nowy język, inny język dla tej samej historii”.
Mamy wirusa, którego zamieniliśmy w coś, czym nie jest – twierdzi Vrček: – Nie wiemy, skąd pochodzi ten koronawirus, nie wiemy, kto jest pacjentem zerowym, nie wiemy, kiedy to wszystko się zaczęło, nie mamy szczepionki, nie mamy lekarstwa, nic nie wiemy o respiratorach nic nie wiemy o interakcjach z ibuprofenem… Jedna historia farmaceutyczna jest dla nas całkowicie niejasna, nic nie jest dla nas jasne i teraz powinniśmy oprzeć swoje życie na systemie, który nazywamy „społeczeństwem wiedzy”! To totalny paradoks.
Kierownik Zakładu Chemii Organicznej, z imponującą międzynarodową karierą naukową oraz szeregiem prestiżowych nagród i wyróżnień za swoją pracę, przedstawił zadziwiające dane na temat szkodliwego wpływu środków antyseptycznych i dezynfekujących, których stosowanie podczas koronowania drastycznie wzrosło, na zdrowie człowieka i środowisko: główne konsekwencje masowego stosowania środków antyseptycznych, dezynfekujących, biocydów, aseptycznych chemikaliów i chemicznych środków czyszczących. Po pierwsze, z czasem możemy spodziewać się pojawienia się super bakterii. Bakterie to paskudne organizmy, które dostosowują się do Twojego zachowania i nadmiernego używania tych chemikaliów. Po drugie, można się spodziewać zwiększonej liczby i częstotliwości alergii, od drobnej pokrzywki po astmę. Jest to równanie z jedną niewiadomą i będzie wynikiem tej pandemii. I wreszcie po trzecie, to co używamy i masowo psikamy,trafi do naszego środowiska.
Prof. VRČEK OSTRZEGA O SZKODLIWYCH KONSEKWENCJACH NADMIERNEGO STOSOWANIA ŚRODKÓW ANTYSEEPTYCZNYCH I DEZYNFEKTORÓW…
Jeśli chodzi o tzw super bakterie: – To na pewno coś, co zapłacimy za masowe stosowanie antyseptyków. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku czwartorzędowych soli amoniowych, a kationowe środki dezynfekujące są również używane. To okropne chemikalia, które mają zdolność niszczenia komórek bakterii i wirusów. Jednak niszczą także ludzkie komórki! W konsekwencji możemy spodziewać się pojawienia się super bakterii, które będą odporne na działanie znanych antybiotyków. Na rynku mamy tylko pewną, ograniczoną liczbę antybiotyków i po tej pandemii zostanie ona zmniejszona! Istnieją chińskie badania, które pokazują, że duża liczba ofiar zakażeń COVID w Chinach miała dodatkową wtórną infekcję bakteryjną i tak naprawdę nie wiemy, dlaczego zmarły; od COVID czy od super bakterii, na którą nie ma już antybiotyku ?!
„Dużym problemem jest ogromne zużycie chemikaliów przy wejściu do sklepu, na placach,do kościoła” – kontynuował profesor: „Martwię się, kiedy widzę, jak dzieci używają tego regularnie. więc kilka razy spryskujemy ręce jakimś sprayem. Wchłania się przez skórę i co najmniej 10% trafia do krwiobiegu… Może działać rakotwórczo, a przede wszystkim są to toksyny hormonalne! W nauce nazywamy to niszczycielami układu hormonalnego. To hormonalne trucizny, które otwierają puszkę efektów Pandory. Kiedy zmieniasz równowagę hormonalną, wpływa to na rozwój układu nerwowego, układu rozrodczego, układu odpornościowego… To cena, którą z pewnością zapłacimy, gdy koronawirus minie! ”
ZAMIENILIŚMY SZKOLNE KLASY W PRALNIE CHEMICZNE!
„Zamieniliśmy sale lekcyjne w pralnie chemiczne” – powiedział dr Vrček, szanowany członek rodziny i zmartwiony ojciec – „Nie można mieszkać w hermetycznej, chemicznie sterylizowanej przestrzeni bez konsekwencji zdrowotnych, To jest nierealne. Nie potrzebujesz tutaj nauki, to zdrowy rozsądek! Dziecko, które nie zabrudziło sobie rąk, które nie miało robaka i przez to trochę wzmocniło swój układ odpornościowy, zapłaci cenę swoim zdrowiem. Wszyscy za to zapłacimy! Nie mówię tylko o Chorwacji, mówię o pandemii alergii na poziomie globalnym.
Krytycznie wypowiedział się też na temat testów koronowych: – Im więcej testów, tym więcej błędnych liczb! Dziś stało się to rzeczą publiczną. Pełne życie w 2020 roku zostało zdefiniowane, ukierunkowane i uregulowane na podstawie wyników testów PCR. A to wadliwy towar! Ta analityka nie ma żadnego sensu epidemiologicznego! Ta analityka, która według ostrożnych szacunków generuje 40 procent fałszywych wyników negatywnych i 10 do 15 procent fałszywych trafień… Według najnowszych danych amerykańskich kręgów naukowych to totalne fiasko i klęska, to są fałszywe liczby! Fałszywe liczby, którymi można manipulować i interpretować je w dogodny dla siebie sposób.
„Definiujemy i regulujemy całe nasze życie w 2020 r. Na podstawie liczb, które nie mają podstaw naukowych”, ponownie zauważa dr Vrček: „Testy są złe, mają wbudowany wewnętrzny błąd. Im więcej testów, tym więcej wyników pozytywnych, ale także im więcej cykli, tym bardziej pozytywne… Dziś mamy spadek liczby zakażonych i nie wiem, co się zmniejszyło; liczba testów lub cykli ?! Są to testy bez walidacji, nie mają celu epidemiologicznego. Pochodzą z laboratorium… ”
TESTY JAKO „PRODUKT ZAMIENNY” – DO PRZYJŚCIA SZCZEPIONKI ?!
Na pytanie, ile pieniędzy wydano do tej pory na testy w Chorwacji, Vrček odpowiedział: – Co najmniej 200 milionów kun! Na całym świecie co najmniej 8 miliardów dolarów… To bardzo interesujący produkt zastępczy tego, czego nie mamy. Nie mamy lekarstw ani szczepionek, więc co sprzedać? Będziemy sprzedawać testy. Jednej części tego zakładu biochemicznego udało się przeforsować testy jako produkt tymczasowy do odpowiedniego opakowania!
Jednym z głównych narzędzi marketingowych różnych centrali jest strach – podsumowuje dr Vrček: – Żyjemy w strachu, ale też w bardzo ciekawej sytuacji, gdy nas przerażają, a produktu nadal nie ma. Strach jest opakowaniem nowego produktu, a w tym przypadku jest to szczepionka na którą się czeka! To nasza nowa pseudo-religia. Żyjemy w oczekiwaniu na „nową normalność”, żyjemy w oczekiwaniu na igłę, nowy przyszły świat.
sirokibrijeg.info