25 VIII 1989 r.
Modlimy się z Tarasem, młodym Ukraińcem, gościem Grzegorza. Pan mówi:
– Mój synu, chciałem cię tutaj mieć, ponieważ jesteś Mi potrzebny. Teraz pytam cię, czy zechcesz Mi usłużyć?
– Tak. (skinieniem głowy)
– Wiedziałem, drogi synu, że się na tobie nie zawiodę, dlatego że ty kochasz swój naród i cierpisz nad jego zniewoleniem. Chciałbym, żeby ta miłość w tobie rosła i rozwijała się. Pragnąłem, żebyś był moim posłem. Przekaż moje „Słowo dla Ukrainy”:
„Ja chcę was wyzwolić – ale przede wszystkim z niewoli grzechu. Wam zagraża najbardziej nienawiść. Nienawiść niszczy człowieka i rozszerza się zarażając innych. Jeśli nie przestaniecie nienawidzić swoich wrogów, niedługo zaczniecie nienawidzić się pomiędzy sobą. Tym samym oddacie się na służbę swojemu wrogowi, szatanowi, ojcu nienawiści, a wbrew waszej woli Ja nic nie będę mógł wam pomóc.
Więc zachęcam was: uczcie się miłowania (miłości bliźniego), pomagajcie sobie, brońcie jedni drugich przed utratą nadziei, przed rozpaczą. Bo Ja nie chcę waszej zguby. Chcę wam dać nowe, lepsze życie – ze Mną, w pokoju, bezpieczeństwie i radości z życia w wolności ducha.
Nadchodzą ciężkie dni dla całego świata – dla was również – ale nie będą one trwały długo. Dlatego oprzyjcie na Mnie swoją nadzieję i chciejcie zawierzyć mojej miłości do was i mojej wszechmocy. Im bardziej słuchać Mnie będziecie i naśladować Mnie w moim miłosierdziu, tym szerzej Ja roztoczę nad wami moją opiekę i miłosierdzie.
Wszystko, co będzie się działo, przyjmujcie nie jako „karę Bożą”, lecz jako skutki wspólnego grzechu całej ludzkości – odejścia ode Mnie. Proszę was, nie załamujcie się, cokolwiek by się stało, a tylko wasze cierpienia oddawajcie Mnie przez Serce Bogarodzicy i waszej Matki jako zadośćuczynienie za wasze wspólne winy, prosząc Mnie o ich wybaczenie. Sami sobie wzajemnie wybaczajcie i proście Mnie o wybaczenie waszym winowajcom, a wtedy Ja zapomnę wam wszystko zło i przyspieszę wasze wyzwolenie. Im więcej dobra zobaczę w waszych sercach, tym szybciej przybędę z ratunkiem. Ufajcie mojej miłości do was.
Pamiętajcie też, że wszystkie narody kocham równie silnie i chciejcie kochać sąsiadów waszych razem ze Mną. Ten, kto Mnie kocha, dzieli się Mną z drugimi. Ja widzę wasz naród jako moje prawe dzieci ukazujące Mnie światu – takiego, jakim jestem. Bo Ja jestem Ojcem miłosiernym, łagodnym, wszystko wybaczającym (tym, którzy żałują i o wybaczenie win Mnie proszą) i kochającym was takich, jakimi jesteście: słabych, grzesznych, upadających i potrzebujących zawsze mojej opieki.
Błogosławię was, dzieci, na waszej nowej drodze – odwrócenia się od zła i życia ze Mną we wzajemnej miłości. Ufajcie miłości mojej.”
Po dziękczynieniu za „Słowo”, za miłość Boga do narodu ukraińskiego, do Tarasa… zwracamy się do Maryi:
– Oddajemy Ci, Maryjo, Tarasa…
– A Ja go przyjmuję – odpowiada Maryja.
26 VIII 1989 r., uroczystość Matki Boskiej Częstochowskiej
Modlimy się z Grzegorzem. Mówi Maryja:
– Kiedy będziecie modlić się nad Tarasem, Ja też będę. Kocham go miłością szczególną, ponieważ on naprawdę kocha Syna mego i pragnie przynależeć do Niego (zbliżyć się, przylgnąć). Wy oddawajcie go w moją opiekę.
A to, co pragnę wam teraz powiedzieć, dotyczy wszystkich Polaków na terenie Rosji. Chciałabym, żeby przekazano te słowa do wszystkich ośrodków polskich (przez ręce ludzkie) jako pilne moje wezwanie.
Wezwanie Maryi do Polaków żyjących na terenie państwa radzieckiego
„Moje ukochane dzieci. Wzywam was do wspólnej modlitwy wraz ze mną. Prośmy razem nieustannie i gorąco Boga Wszechmogącego o wzięcie was w opiekę i danie ratunku wam, waszym rodzinom, bliskim i wszystkim, których zechcecie ogarnąć swoją miłością. A pragnęłabym, aby to były wasze miasta, wsie, krainy, w których żyjecie, wraz z ich wszystkimi mieszkańcami. Przebaczajcie wszystkie krzywdy. Wasze cierpienia ofiarowujcie przez Krew Jezusa, Syna mojego, za współmieszkańców waszych, zwłaszcza zaś za tych, którzy was krzywdzili, prześladowali, szkodzili wam, gdyż oni najbardziej waszego przebaczenia potrzebują.
W tych czasach, które nadchodzą, wzywam wszystkie dzieci mojego królestwa do współpracy ze Mną w duchu miłości, miłosierdzia i przebaczenia, gdyż taka postawa serca ludzkiego odsuwa sprawiedliwość Bożą. Bóg bowiem kocha was i jest miłosierny. Dlatego z radością wysłuchuje człowieka miłosiernego umiejącego przebaczać. Bądźcie więc miłosierni, a zyskacie zmiłowanie Boga dla siebie i tych, których swoim przebaczeniem osłaniacie przed Jego sprawiedliwym sądem. Łączycie się wtedy ze Mną, Matką waszą, i z całym waszym narodem we wspólnocie miłości.
Niedługo, dzieci, nadejdzie czas, kiedy otworzę wam szeroko ramiona i wszystkich was przygarnę do serca. Nie lękajcie się. Służcie Mi w pokoju i przyjaźni i polegajcie na orędownictwie moim.
Wszystkim dzieciom moim przez moje serce daję błogosławieństwo Syna mego ukrzyżowanego za grzechy świata. Bo Krew Jego odkupuje nieustannie winy wasze i usprawiedliwia was, a Jego miłość otacza was i broni. Bądźcie Nam wierne, dzieci moje, a spotkamy się w pokoju i radości.”