Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Ostrzeżenie

    13 kwietnia 2029
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Archive for the ‘Fatima’ Category

Civitavecchia, proroctwa Madonny się spełniają

Posted by Dzieckonmp w dniu 25 lutego 2023

Diaboliczny atak na rodzinę, apostazja i skandale w Kościele, niebezpieczeństwo dla Włoch i wojna nuklearna, przed którą – ostrzegała Matka Boża – że można ją powstrzymać. Orędzia przekazane przez Matkę Bożą w latach 1995-96 „dokładnie spełniają się”. Dwadzieścia osiem lat temu w Civitavecchia doszło do „niewytłumaczalnych naukowo” łez z figury Madonny przywiezionej z Medziugorja. Krwawy płacz miał miejsce trzynaście razy, między 2 a 6 lutego, najpierw w obecności członków rodziny Gregori, a następnie w obecności kilkudziesięciu innych świadków, w tym władz kościelnych. Ostatnia potwierdzona łza, czternasta, miała miejsce 15 marca pod okiem biskupa Civitavecchia, mgr. Hieronim Grillo. Po odebraniu statuetki jej właścicielom, kard. Andrzej M. Deskur podarował rodzinie Gregori drugą figurkę Madonny przywiezioną z Medziugorja, identyczną jak pierwsza, z której również zaczął wydzielać się zapachowy olejek. Fakty te są dobrze znane, ale nie każdy wie, że w Civitavecchia zjawiskom tym towarzyszyły objawienia Matki Bożej rodzinie Gregori (ojciec, matka i troje dzieci) oraz jej orędzia.

Włoska gazeta przeprowadziła wywiad z księdzem Flavio Ubodim, wiceprzewodniczącym diecezjalnej komisji badającej wydarzenia w Civitavecchia.

Ojcze Ubodi, kiedy miały miejsce objawienia w Civitavecchia?
Orędzia zostały wygłoszone w cyklu ukazań rozpoczynającym się 2 lipca 1995 r. i kończącym się 17 maja 1996 r. (data ostatniego ważnego publicznie orędzia). Prywatne objawienia dla rodziny Gregori były kontynuowane również później. W czasie objawień i orędzi odwiedzałem rodzinę Gregori, zgodnie z zarządzeniem przez biskupa, ale nigdy nie miałem bezpośredniego doświadczenia momentu objawień. O wydarzeniach opowiadał mi i przekazywał stopniowo na piśmie Fabio Gregori.

Ile jest w sumie wiadomości o wartości publicznej?
Ponad dziewięćdziesiąt.

Jak można zweryfikować prawdziwość objawień?
To skomplikowana sprawa. W rzeczywistości łzy i wycieki z figurek mogą być widziane przez wszystkich i analizowane naukowo. Zamiast tego objawienia i przesłania pozostają w sferze subiektywnej, przez co trudniej zweryfikować ich prawdziwość.

Jak więc można analizować wiadomości?
Można zweryfikować ich katolicką ortodoksję, a jeśli zawierają proroctwa, trzeba czekać, aby zobaczyć, czy się spełnią. Oczywiście orędzia Matki Bożej z Civitavecchia nie mają charakteru wiary obowiązkowej, jak Pismo Święte czy Magisterium Kościoła. Trzeba jednak podkreślić, że te przesłania dotyczą nas wszystkich i są realizowane na czas.

Jak mógłbyś podsumować publiczne orędzia Matki Bożej?
Matka Boża już w 1995 roku ostrzegała przed diabolicznym planem, który przewidywał: atak i zniszczenie rodziny; wielkie odstępstwo; skandale w Kościele; poważne braki wśród samej hierarchii, stąd silny apel do biskupów o ich jedność wokół Jana Pawła II; niebezpieczeństwo dla narodu włoskiego, z konkretnym ryzykiem trzeciej wojny światowej między Zachodem a Wschodem.

Co Matka Boża miała na myśli mówiąc o ataku i zniszczeniu rodziny?

Decydujący atak szatana na rodzinę stanowi tło całej historii Civitavecchia. Na przykład w orędziu z 16 lipca 1995 r. Matka Boża objawia: „Szatan chce zniszczyć rodziny”. Zniszczenie rodziny oznacza zniszczenie podstawowej komórki społeczeństwa, a następnie zainfekowanie jej jak raka, aby doprowadzić do rozpadu. Ta troska Matki Bożej stawała się z biegiem lat coraz bardziej wyraźna wraz z wciąż trwającym rozpadem rodzin: rozwodami, separacjami, związkami de facto, małżeństwami jednopłciowymi, poligamią… Agresja wobec rodziny przejawiała się także we wnętrzach Kościoła podczas ostatniego Synodu. Ryzyko polega na tym, że można w końcu zaprzeczyć nierozerwalności sakramentu małżeństwa. Wiadomości, które nie przez przypadek zostały przekazane rodzinie w Pantano, przewidziały to trzęsienie ziemi i były zaproszeniem do budowania rodziny w poszanowaniu wartości chrześcijańskich oraz pielęgnowania miłości, wierności, nierozerwalności i jedności. Dziewica przedstawiła się tutaj między innymi jako „Matka i Królowa rodziny” i jest wiele par, które znajdują jedność, modląc się do Matki Bożej z Civitavecchia.

Czy Matka Boża mówiła również o ryzyku apostazji w Kościele?
O „wielkiej apostazji” wspomina orędzie z 8 września 1995 roku. Żyjemy w tej strasznej rzeczywistości. Wydaje się, że apostazja dotyczyła również części tajemnic fatimskich. Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Ecclesia in Europa, podążając za orędziami przekazanymi Gregoris, zauważył: „Kultura europejska sprawia wrażenie cichej apostazji ze strony człowieka nasyconego, który żyje tak, jakby Boga nie było”. W Kościele następuje utrata wiary i kwestionowanie wielu prawd dogmatycznych. Wszystko to jest również spowodowane niepokojącą infiltracją masonerii i ateistycznego komunizmu. W nauce i praktyce teologicznej pojawiają się tendencje niekatolickie w ocenie podstawowych elementów wiary: Credo, Ojcze nasz, Dekalog, Sakramenty. A świat, jak zauważył Benedykt XVI, wszedł na ścieżkę relatywizmu.

Jak te niepokojące zjawiska wpływają na życie Kościoła?
W orędziu z 30 lipca 1995 r. Matka Boża mówi: „Szatan zawładnął całą ludzkością, a teraz próbuje zniszczyć Kościół Boży przez wielu kapłanów. Nie pozwól na to! Pomóż Ojcu Świętemu”. Obawy Dziewicy okazały się słuszne, w rzeczywistości byliśmy świadkami serii skandali, których nikt nie mógł sobie wyobrazić w czasie wydarzeń w Civitavecchia. Zaczęło się od smutnej historii biskupa Milingo, ciągnęło się od księży pedofilów, aż po dzisiejsze skandale.

Co Matka Boża mówi o Janie Pawle II?
W orędziu z 19 września 1995 r. zwraca się do biskupów mówiąc: „Biskupi, waszym zadaniem jest dalszy wzrost Kościoła Bożego… Powróćcie do bycia jednym sercem pełnym prawdziwej wiary i pokory z moim synem Janem Pawłem II , największy dar, jaki Moje Niepokalane Serce otrzymało od Serca Jezusowego”. Przesłanie wskazuje na podział w hierarchii Kościoła, brak jedności i jedności z Papieżem, a jednocześnie Matka Boża wskazała w świętym Janie Pawle II swój największy dar dla naszych czasów. Jeśli poważnie potraktujemy to objawienie Tej, która również przedstawiła się w Civitavecchia z tytułem „Matki i Królowej Kościoła”, możemy zrozumieć, jak bardzo życie i magisterium tego świętego Papieża może być dla Kościoła punktem odniesienia, nie tylko dzisiaj, ale także w przyszłości.

Jan Paweł II uważnie śledził wszystko, co działo się w Civitavecchia…
Jan Paweł II mocno wierzył w wydarzenie w Civitavecchia. Chciał by figurka przybyła do Watykanu, modlił się przed nią i włożył jej na głowę złotą koronę, a w rękę różaniec. Do ks. Grillo podpisał ważny dokument dotyczący kontaktów Papieża z figurką.

Wspomniałeś również o ryzyku trzeciej wojny światowej między Wschodem a Zachodem, o której mowa w orędziach. Czy mógłbyś nam to lepiej wyjaśnić?
Tutaj przesłanie przekazane 19 maja 1995 r. jest fundamentalne: „Ludzkość zbliża się do bardzo złej tragedii, która się zbliża. Nie zdaje sobie sprawy, że zaraz przystąpi do wojny światowej, którą można powstrzymać”. Obawiam się, że to przesłanie również jest realizowane. Z wiadomości jasno wynika, że ​​jest to „wojna nuklearna”, która może mieć nieobliczalne konsekwencje. Jednak Matka Boża, jak widzieliśmy, nie zamknęła drzwi nadziei: „Wojnę można powstrzymać”.

O co prosi Matka Boża, aby zatrzymać wojnę?
Niebo ma swoją „broń”. Aby powstrzymać wojnę, Dziewica wskazywała na miłość, modlitwę, zwłaszcza różaniec, pokorę, autentyczne nawrócenie, poświęcenie się Jej Niepokalanemu Sercu. Ale przede wszystkim wielkie zaufanie do Jezusa, które umacnia się w Komunii i adoracji eucharystycznej oraz w częstej spowiedzi. W orędziu z 25 sierpnia 1995 roku Matka Boża mówi: „Życzę wam, abyście poświęcili się mojemu Niepokalanemu Sercu, aby móc was wszystkich prowadzić do Jezusa… Nawróćcie się, bądźcie pokorni sercem, miłosierni, wróćcie do bycia prawdziwym ludem Bożym”.

Jaki jest związek między orędziem Matki Bożej w Fatimie a orędziem z Civitavecchia?
Matka Boża w orędziu z 19 września 1995 r. mówi: „Ciemność szatana zaciemnia teraz cały świat i zaciemnia także Kościół Boży. Przygotujcie się do życia tym, co objawiłem moim małym córkom w Fatimie”. Następnie Jessica dowiaduje się [poniżej, na zdjęciu rodziny Gregori, w połowie lat 90.] co zawiera Trzecia Tajemnica Fatimska, której zazdrośnie strzeże. Treść objawień Civitavecchia w dużej mierze pokrywa się z Fatimą: zaproszenie do nawrócenia i poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi; odmawianie różańca jako broń do pokonania przeciwnika Bożego; ciemność szatana zaciemniająca świat i Kościół, grożąca wojną nuklearną; to również przekaz Trzeciej Tajemnicy;

Posted in Ciekawe, Fatima, III wojna światowa, Inne Orędzia, Matka Boża, Małżeństwo, Medziugorje, Objawienia, Różaniec, schizma w kościele, Warto wiedzieć | Otagowane: , , | 151 Komentarzy »

Unicestwienie Narodów -mroczne proroctwo Fatimy

Posted by Dzieckonmp w dniu 1 października 2022

Matka Boża Fatimska ostrzegła, że ​​jeśli Jej prośby nie zostaną uwzględnione, Rosja „rozprzestrzeni swoje błędy na cały świat, wywołując wojny i prześladowania Kościoła. Dobrzy będą męczeni, Ojciec Święty będzie musiał wiele cierpieć,  różne narody zostaną unicestwione ”. Jednak w swoim nieskończonym miłosierdziu Bóg zaoferował nam sposób na uniknięcie tej strasznej kary. Poprzez poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi nie tylko unikniemy przepowiedzianych kar, ale otrzymamy nieoceniony dar pokoju na całym świecie dla całej ludzkości.

Warto zwrócić szczególną uwagę na dwa słowa Matki Bożej: narody i zagłada. Niebo wybrało te słowa z nieskończoną mądrością. Matka Boża nie powiedziała, że ​​„państwa” zostaną unicestwione, a zatem nie odnosiła się do rządów cywilnych czy suwerenności. Słowo „narody” odnosi się do ludów. Na przykład, gdy w 1795 roku Niemcy, Francja, Rosja i Austro-Węgry zajęły Polskę i podzieliły ją między siebie, państwo polskie zostało unicestwione, ale naród polski nie został unicestwiony; Polacy pozostali. W 1919 r   . odtworzono państwo polskie. Oczywiście  naród polski  nie został unicestwiony. Więc kiedy Matka Boża ogłasza, że ​​narody zostaną unicestwione, ma na myśli narody ludzi, a nie stany fizyczne naznaczone granicami.

Podobnie bardzo znaczące jest słowo „zniszczony”. Pochodzi od łacińskiego słowa „nihil”, co oznacza „nic”. Dosłownie unicestwiony oznacza „zrobiony w nic”. Gdyby Matka Boża chciała powiedzieć, że nastąpi prawie całkowite, ale nie całkiem całkowite zniszczenie narodów, wybrałaby inne słowo, takie jak „zdewastowany”. Tak więc, choć można to sobie wyobrazić, musimy dojść do wniosku, że całe narody zostaną unicestwione, jeśli najpierw nie będziemy mieli konsekracji Rosji. Do tej pory najstraszniejsze ostrzeżenie i proroctwo Matki Bożej, że „różne narody zostaną unicestwione”, nie miało miejsca. Jednak świat codziennie zbliża się do swojego spełnienia, jak wyjaśniono poniżej.

W kierunku unicestwienia

Eksterminacja ogromnych rzesz ludzi jest nie tylko możliwa, ale zdarza się z niepokojącą częstotliwością od 1917 roku. W ślad za Rewolucją Francuską Robespierre publicznie zadeklarował swoje pragnienie zgładzenia około dziesięciu milionów Francuzów poprzez swoje rządy terroru; we Francji było niewiele więcej. Został powstrzymany przed osiągnięciem celu, ale inni nie.

Lenin stwierdził, że byłby gotów zabić 75% światowej populacji, gdyby oznaczało to, że to, co pozostanie, będzie komunistyczne. Stalin chwalił się: „Jeśli zabijesz pięciu ludzi, to morderstwo; jeśli zabijesz pięć milionów, to ruch polityczny”. Obaj mężczyźni połączyli się, żeby zabić  przynajmniej 60 milionów, a może nawet 110 milionów za ich rządów jako szef Rosji i Związku Radzieckiego. W latach dwudziestych i trzydziestych Stalin zagłodził na śmierć około dwudziestu milionów ludzi na samej Ukrainie. Podczas swoich rządów Mao zabił dziesiątki milionów w Chinach. Połowa ludności Kambodży – około trzech milionów ludzi – została zabita w latach siedemdziesiątych. Lista jest długa: Rwanda, Etiopia, Bałkany, Liban w latach 80. itd. Największym współczesnym holokaustem była jednak wojna z nienarodzonymi. Aborcja była nielegalna na całym świecie, kiedy Matka Boża objawiła się w Cova da Iria w 1917 roku. Jednak od 1970 roku około 800 milionów dzieci zostało „legalnie” zabitych w łonach swoich matek, a liczba ta rośnie z każdym rokiem.

Obecna populacja świata liczy około sześciu miliardów ludzi. Kto chciałby unicestwić dużą liczbę tych sześciu miliardów? Oto jeden przykład: W USA znajduje się pomnik, który przedstawia punkt widzenia niektórych wpływowych i bogatych ludzi, zwłaszcza ruchu ekologicznego Georgia Guidestones. Ma ponad 19 stóp wysokości na szczycie wzgórza obok autostrady 72, około siedmiu mil na północ od Elberton w stanie Georgia. Jest na nim napisane dziesięć zasad ruchu ekologicznego i „nowa era rozumu”, o której mówi, że nadchodzi.

Pierwsza zasada brzmi: „Utrzymuj ludzkość poniżej 500 000 000 w wiecznej równowadze z naturą”. Ponieważ na świecie jest sześć miliardów ludzi, ten pomnik zasadniczo wzywa do eksterminacji ponad 90 procent światowej populacji. Zgodnie z tą zasadą, każda osoba miałaby tylko mniej niż dziesięć procent szans na przeżycie.

Oczywiście możemy być pewni, że osoby, które tę budowlę postawiły lub popierają jej założenia, nie zgłoszą się na ochotnika do zagłady. Szczególnie chrześcijanie mogą być pewni, że będą celem. Czwartą zasadą pomnika jest „Rządzić pasją, wiarą, tradycją i wszystkim z zahartowanym rozumem”. Zgodnie z tą zasadą, jeśli katolik przenosi swoją wiarę do domeny publicznej, jak jest zobowiązany to zrobić w swoim sumieniu, można go bardzo dobrze osądzić, że nie poddał swojej „wiary” „ rozumowi”.

A co z przyszłością?

Nie wiemy, które narody zostaną unicestwione z powierzchni ziemi, jeśli konsekracja Rosji będzie się nadal opóźniać, jednym z nich może być nasz własny naród. Na całym świecie istnieją tysiące głowic nuklearnych. Rosja i komunistyczne Chiny, które są sojusznikami, uważają Stany Zjednoczone za swojego wroga. Chociaż głowice nuklearne w Rosji i Chinach – lub posiadane przez inne kraje – mogą nie być obecnie wycelowane w Stany Zjednoczone, mogą zostać wycelowane tam w ciągu dwóch minut.

W swoim wywiadzie z Ojcem Fuentesem (patrz „ Opublikowane Świadectwo: Ojciec Fuentes (1957)„) Siostra Łucja stwierdziła: „wiele razy Najświętsza Dziewica mówiła moim kuzynom i mnie, że wiele narodów zniknie z powierzchni ziemi, że Rosja będzie narzędziem kary wybranym przez Niebo, aby ukarać cały świat, jeśli nie uzyskamy z góry nawrócenia tego biednego narodu…” Skutki niekonsekracji Rosji przez papieża i biskupów dotknęły nas wszystkich; i dopóki to się nie stanie, będziemy nadal doświadczać kary Bożej. Tylko konsekracja Rosji może zapobiec zagładzie i karom, które nas jeszcze czekają. Dlatego stawką jest nasze własne życie oraz życie naszych przyjaciół i członków rodziny. Zaprawdę, nasz los i losy świata zależą od poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi.

Cóż jeszcze powiedzieć. Najmroczniejsza i najstraszniejsza przepowiednia Matki Bożej Fatimskiej , w powiązaniu z wydarzeniami rozgrywającymi się na Ukrainie, myślę, że nadszedł czas, aby przypomnieć to wszystkim jeszcze raz. Przy okazji uważajmy na rannego niedźwiedzia. Wiem też z wiarygodnego źródła, że ​​wizja III tajemnicy fatimskiej odpowiada dokładnie temu, innymi słowy podczas nuklearnej wojny światowej, jeszcze bardziej przerażającej, okres wskazany w tej wizji odpowiada pontyfikatowi z 2 papieżami de facto TERAZ, ten okres przypada na biskupa ubranego na biało i pontyfikatu Papieża i oni są tutaj, jeden jest na Tronie Piotrowym (Franciszek) a drugi w Ogrodzie Watykańskim (Benedykt). Miastem, o którym mowa w tej wizji jest Rzym a dokładniej Watykan. Według mojej wiedzy nie ma sposobu, aby tego uniknąć. Jedyne rozwiązanie jest to ważna konsekracja Rosji od Ważnego Papieża. Niestety nie da się tego zrobić z obecnym czasie jaki mamy w Watykanie de facto, kto ma uszy, niech usłyszy. Zaś uruchomienie pocisków nuklearnych to już teraz kwestia dni.

Posted in Alert, Apokalipsa, Fatima, III wojna światowa | Otagowane: | 87 Komentarzy »

ORYGINALNY LIST OJCA PIO DO WIDZĄCYCH Z GARABANDAL

Posted by Dzieckonmp w dniu 6 Maj 2022

Po raz pierwszy online w języku polskim, Oryginalny List Świętego Pio do Widzących z Garabandal 

Świadectwa złożone przez Ojca Pio prywatnie wielu ludziom w związku z prawdziwością objawień Matki Bożej w Garabandal są dobrze znane i można je przeczytać w bogatej literaturze na temat tych objawień, oprócz historii wizyty Conchity do Ojca Pio w San Giovanni w 1966 roku. Jednak najbardziej oczywistym dowodem potwierdzenia Garabandal przez Ojca Pio był tajemniczy list, który Conchita González otrzymała w marcu 1962 roku, mniej niż rok od rozpoczęcia objawień. Ojciec Garcia de la Riva w swojej książce „Wspomnienia wiejskiego księdza” mówi, że miał w rękach ten list, datowany na 3 marca 1962, zaadresowany do Conchity, napisany po włosku, bez podpisu ani nadawcy, który pochodził z Włoch: pokazując w swojej książce zdjęcie przekładu hiszpańskiego wykonanego przez nauczyciela szkoły w Garabandal, Felixa Lopeza, który wcześniej był klerykiem. 

 Koperta

Koperta listu O. Pio

Pieczęć na kopercie P. Pio

Pierwsza strona listu

List P. Pio po włosku (wpisany na maszynie)

Pierwsza strona jest napisana w języku włoskim (patrz zdjęcie) i zawiera następujące informacje:

Drogie dziewczyny,

Dziś o dziewiątej rano Najświętsza Maryja Panna opowiedziała mi o was, drogie dziewczęta, o waszych wizjach i kazała mi wam powiedzieć:

„O błogosławione dziewczęta z San Sebastian de Garabandal, obiecuję, że będę z wami do końca wieków, a wy będziecie ze mną do końca świata, a potem zjednoczycie się ze mną w chwale raju”.

Wraz z tym przesyłam Wam kopię Różańca Świętego z Fatimy, który Matka Boża kazała mi Wam przesłać. Najświętsza Maryja Panna podyktowała ten różaniec i chce, aby był rozpowszechniany dla zbawienia grzeszników i zachowania ludzkości od straszliwych kar, jakimi grozi dobry Bóg.

Radzę wam: módlcie się i sprawcie, aby inni się modlili, bo świat jest na drodze do zatracenia.

Nie wierzą w ciebie ani w twoje rozmowy z Panią, ale uwierzą, gdy będzie za późno.

3 marca 1962

Druga strona listu

O różańcu fatimskim nadesłanym przez O. Pio

Druga strona jest również napisana, ale w języku hiszpańskim (patrz zdjęcie). Jest to różaniec Matki Boskiej Fatimskiej, o którym wspomina list w języku włoskim, który mówi:

RÓŻANIEC MATKI BOŻEJ FATIMSKIEJ
———————-

Módlcie się i sprawcie, aby inni odmawiali ten różaniec, który podyktowała mi Maryja Panna w osobistym przesłaniu.
————————

Odmawia się go jak zwykły różaniec Dziewicy, tylko że tajemnice są zastąpione następującymi:

————————

1) W tej pierwszej tajemnicy widzimy, jak Najświętsza Maryja Panna wybrała Fatimę jako swoje ulubione miasto do rozpowszechniania swoich orędzi.

2) W tej drugiej tajemnicy rozważa się, w jaki sposób Najświętsza Dziewica wybrała Cova de Iria dla swoich wizji.

3) W tej trzeciej tajemnicy widzimy, jak Święta Dziewica wybrała trzech pastuszków do ich niebiańskich rozmów i powierzyła im wielką tajemnicę.

4) W tej czwartej tajemnicy widzimy, że tajemnica fatimska jest największą tajemnicą ze wszystkiego, co ona powiedziała.

5) W tej piątej tajemnicy możemy zobaczyć, jak wizje Najświętszej Maryi Panny są nadal obecne we wszystkich częściach świata.
——————–

Dziewica obiecała szczególne łaski wszystkim, którzy odmawiają ten różaniec.

Posted in Fatima, Garabandal, Różaniec | Otagowane: , , , | 76 Komentarzy »

Raport ks. Grunera o spotkaniu z Rosjanami

Posted by Dzieckonmp w dniu 25 marca 2022

Ks.Gruner to włoski ksiądz który przez lata stał na czele apostolatu o nazwie „Centrum Fatima”. Przekonywał, iż pokój zależy od Papieża, który ma na czele biskupów całego świata poświęcić Rosję Maryi. Twierdził, że poświęcenie z 1984 r. było przeprowadzone niewłaściwie. Ks. Gruner miał na początku bardzo duże poparcie wśród biskupów. Na jego konferencje o pokoju przychodziło nawet 60 biskupów lecz z czasem liczba ta się zmniejszała. Za swój upór w dążeniu do poświęcenia Rosji został nawet jak ks.Natanek suspendowany. Mimo tego 27 biskupów podpisało się pod apelem wydrukowanym w dużym włoskim dzienniku, w który wzywano Papieża do położenia kresu „prześladowaniom” Grunera i jego fatimskiego apostolatu.

Watykan nigdy nie wypowiedział się oficjalnie na temat interpretacji objawień fatimskich przez Grunera.

Podczas konferencji prasowej zwołanej w związku z ujawnieniem „trzeciego sekretu” kard. Ratzinger powiedział dziennikarzom, że Gruner „ma dobre intencje, ale środki, jakimi się posługuje, nie zawsze są dobre.”

Kardynał dodał, że „krucjaty”, jakie prowadzi Gruner „bazują po trosze na ludzkich niepokojach” i wykorzystują ich lęki związane z przyszłością. Ks. Gruner zmarł w 2015 roku

A teraz przechodzę do Raportu ks. Grunera ze spotkania z Rosjanami.

Biorąc pod uwagę niedawne odejście Grunera i fakt że dziś odbędzie się konsekracja między innymi Rosji, jak również fakt że światu kończy się czas przed rozpoczęciem Kar Bożych, uważam, że jest to odpowiedni czas i korzyść dla tych, którzy są zainteresowani orędziem fatimskim, aby ujawnić niektóre z tych szczegółów.

Oto kopia części listu:

05 marca 2014 r. Środa Popielcowa

Drogi xxxxx: (xxx to pomijam imię adresata)

Nadszedł czas, aby powiedzieć ci rzeczy, które do tej pory musiałem trzymać w tajemnicy. 

Za kulisami dzieje się wiele rzeczy. Gdy tylko wróciłem z Rzymu po naszej próbie uczynienia z obiecanego przez papieża (ale niespełnionego) 13 października 2013 r. poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu, i konsekracji Rosji, musiałem ponownie wrócić do Rzymu. Dlaczego ?

Do naszego biura w Rzymie zadzwonił telefon – z ambasady rosyjskiej!

Rosyjski urzędnik dał znać w tym okrężnym języku, którym posługują się dyplomaci, że Rosjanie chcą się ze mną spotkać! Powiedział, że gdybym był znów w Rzymie, ambasada z radością powitałaby moją wizytę.

Kiedy się dowiedziałem, zastanawiałem się, co to może oznaczać.

Wiedziałem, że za kilka tygodni Władimir Putin ma spotkać się z papieżem Franciszkiem w Rzymie. Czy rozmowa i spotkanie mogą być połączone?

Zastanawiałem się, co powinienem zrobić.

Byłem zmęczony moimi ostatnimi podróżami i kampanią na rzecz poświęcenia Rosji, jaką wykonaliśmy w Rzymie. Mam 71 lat i nie jestem tak odporny jak kiedyś.

Nasza kampania w Rzymie, wszystkie koszty drukowania i dystrybucji 200 000 egzemplarzy „L’Osservatore Fatima” i innych naszych materiałów reklamowych, sprawiła że nie mieliśmy już pieniędzy na ponowną podróż do Rzymu.

Zawsze staram się odpowiedzieć na możliwości, jakie daje nam Matka Boża, ale muszę też spojrzeć na nasze konto bankowe i porównać to, co chcemy zrobić, z tym, za co jesteśmy w stanie zapłacić.

Więc nie działałem od razu. Zastanawiałem się też, jak ważne może być takie spotkanie? Czy wydatek byłby uzasadniony i skąd miałyby pochodzić pieniądze?

WTEDY DO NASZEGO BIURA ZADZWONIŁ DRUGI NIETYPOWY TELEFON – TYM RAZEM OD WATYKAŃSKIEGO KARDYNAŁA!

W jakiś sposób, drogą dyplomatyczną, dowiedział się, że Rosjanie zbliżyli się do mnie nawiązując kontakt. Ten kardynał w przeszłości okazał swoje poparcie dla naszego apostolatu. Znałem go jako zaufanego przyjaciela.

KARDYNAŁ ZACHĘCAŁ MNIE DO SPOTKANIA SIĘ Z ROSJANAMI BEZ OPÓŹNIENIA!

Nigdy nie odmówiłem sposobności służenia Matce Bożej i uczynienia Jej Orędzia znanym i bycia posłusznym. A teraz, jak się wydawało, pojawiła się przede mną okazja. Oczywiście, że poszedłem!

Spotkanie z potężnymi ludźmi jest trochę onieśmielające i nie zawsze łatwo jest odczytać ich miny i wiedzieć, co jest w ich głowach. A dyplomaci mają swój własny zaszyfrowany język, który nie zawsze jest łatwy do rozszyfrowania.

Więc wybrałem się. Kapłan, którego jedynym pragnieniem sławy jest apostolat Fatimy, który walczył przez prawie 36 lat, aby utrzymać się z tym celem finansowo, aby Orędzie Matki Bożej Fatimskiej mogło być poznane w całej jego postaci – i być posłuszny!

Usiadłem naprzeciwko wysokiego rangą przedstawiciela jednego z najpotężniejszych narodów na Ziemi – Rosji, narodu wymienionego w Proroctwach Matki Bożej Fatimskiej – i zrobiłem to, co zawsze robiłem:

Powtórzyłem Jej Orędzie i Jej Obietnice.

Widocznie dlatego poproszono mnie o ich zobaczenie.

AMBASADA ROSYJSKA CHCIAŁA POZNAĆ PRAWDZIWE PRZESŁANIE FATIMY!

Możesz się zastanawiać: Rosjanie byli w Rzymie – siedzibie rządów światowego Kościoła katolickiego, z kilkoma uniwersytetami papieskimi, licznymi uczonymi, dziesiątkami księży, biskupów i kardynałów.

Mieli do dyspozycji wiele źródeł informacji; wielu wysoko postawionych urzędników kościelnych, z którymi mogliby się skonsultować. ALE-

ROSJANIE ZAUFALI CENTRUM W FATIMIE, ŻE ONO POWIE IM PRAWDĘ!

I było oczywiste dla naszego kardynała w Watykanie, że chcą to usłyszeć ode mnie, zanim prezydent Rosji Władimir Putin spotka się z papieżem Franciszkiem 25 listopada!

Powiedziałem Rosjanom to, co powiedziała nam Matka Boża, chociażby widzącym w 1917 i w późniejszych orędziach przekazanych przez s. Łucję. Powiedziałem im, że papież i biskupi zostali poproszeni o poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi.

ROSJANIE SŁUCHALI.

Powiedziałem im, że jeśli tak się stanie, Matka Boża obiecała, że ​​Rosja zostanie nawrócona i świat otrzyma okres pokoju.

ROSJANIE SŁUCHALI.

Powiedziałem im o naszym apostolacie, o dziesięcioleciach naszej pracy, o naszych próbach, aby Papież i biskupi zrobili to, o co prosi Matka Boża, i o długiej historii nieposłuszeństwa Jej prośbom. I powiedziałem im o strasznych konsekwencjach ciągłego nieposłuszeństwa.

ROSJANIE SŁUCHALI.

Zastanawiam się, dlaczego przywódcy Kościoła katolickiego nie słuchają? Gdybym tylko mógł usiąść z Ojcem Świętym i rozmawiać z nim tak, jak rozmawiałem z Rosjanami!

JEŚLI TYLKO WATYKAN BY ZECHCIAŁ POSŁUCHAĆ!

Co wyszło z mojego wywiadu z rosyjskimi urzędnikami?

Nie mogę powiedzieć na pewno. Władimir Putin spotkał się z papieżem Franciszkiem 25 listopada 2013 r. Przywiózł w prezencie Ikonę Matki Bożej, którą on i Ojciec Święty ucałowali przed rozpoczęciem rozmowy.

Tak więc wiemy tyle: spotkanie rozpoczęło się aktem czci wobec Matki Bożej. Wzywano Jej łaskę, Jej obecność. Czy Jej łaska może kiedykolwiek zawieść?

I choć nie wiemy wszystkiego, co zostało powiedziane, wiemy, że ważnym tematem był pokój. Wiemy, że prezydent Rosji musiał zostać poinformowany przez urzędników ambasady w Rzymie przed spotkaniem. Co powiedzieli mu o Fatimie.

Zapracowani, ważni ludzie nie marnują czasu na błahe rozmowy. Jeśli Rosjanie robili wszystko, aby umówić się na rozmowę ze mną, musieli mieć swoje powody, by porozmawiać ze mną, a nie z gabinetem watykańskiego sekretarza stanu.

Skąd wiedzieli o mnie, o naszym apostolacie i naszym biurze w Rzymie? Zaledwie kilka tygodni wcześniej byliśmy w Rzymie, walcząc o poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. W ramach tej kampanii:

Wynajęliśmy billboardy na ciężarówkach – do podróżowania po Rzymie, wzywając do poświęcenia Rosji 13 października, jak to określiła Matka Boża Fatimska. Duża część Rzymu widziała billboardy wraz z tysiącami naszych plakatów.

Wydrukowaliśmy i rozdaliśmy 200 000 egzemplarzy L’Osservatore Fatima w całym Rzymie – w firmach, domach, mieszkaniach, na ulicy, na Placu św. Piotra.

Opublikowaliśmy czterostronicową reklamę wzywającą do poświęcenia Rosji w Il Tempo – dużym dzienniku w Rzymie, który bez wątpienia oglądały setki jak nie tysiące ludzi.

Udzieliłem wywiadu Oggi, najpopularniejszemu magazynowi informacyjnemu we Włoszech, który opublikował artykuł o naszej misji w Rzymie!

Pracowaliśmy z naszymi osobistymi kontaktami w Rzymie! Rozmawialiśmy z duchowieństwem, biskupami, mediami, i wszystkimi, którzy chcieli słuchać!

ZROBILIŚMY W RZYMIE FATIMĘ – ŚWIADOME!

Ale w końcu konsekracja nie miała miejsca. W rzeczywistości zostałem zatrzymany przez watykańską ochronę i przesłuchany, kiedy przybyłem na Plac Świętego Piotra. Nie mniej niż szef watykańskiego bezpieczeństwa powiedział mi, żebym nie zbliżał się do papieża!

Więc wiemy, że Watykan był świadomy naszej Obecności. Jak mogli nie być? I wiemy, że siły antyfatimskie wciąż miały władzę w Watykanie. To może wyjaśniać, dlaczego obiecana konsekracja stała się słabym aktem „zawierzenia”.

Nie tylko nie wspomniano o Rosji. Świat nie został wymieniony! Plany Papieża zostały pokrzyżowane – przez kogo i z jakiego powodu jeszcze nie wiemy. Ale coś poszło nie tak!

Moje rozczarowanie było wielkie. Przyznam. Załamało mi się serce. Kolejna stracona okazja! Zadawałem sobie pytanie, jak długo możemy opóźniać poświęcenie, zanim pojawią się najbardziej niewyobrażalne kary?

I oczywiście musiałem poradzić sobie z ogromnymi kosztami naszej kampanii. Byliśmy głęboko w czerwieni. Czy było warto? Zastanawiałem się, co osiągnęliśmy?

Wtedy Rosjanie zawołali!

Rosjanie zauważyli naszą kampanię. Oglądali, co zrobi Watykan. I uważali, że ważne jest, aby dowiedzieć się wszystkiego, co mogli o prawdzie fatimskiej, zanim prezydent Rosji spotka się z Namiestnikiem Chrystusa!

Teraz Kreml jest świadomy Fatimy!

Władimir Putin jest świadomy Fatimy!

Dokąd to wszystko zaprowadzi? Wiemy, że w końcu doprowadzi to do poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi przez Papieża i biskupów.

W końcu doprowadzi to do nawrócenia Rosji i pokoju na świecie. Matka Boża obiecała. Mamy słowo nieba!

Nie wiem, jaką rolę odegramy w tym wielkim dramacie. Nie mam możliwości dokładnego poznania. Ale wiem to –

MUSIMY ZROBIĆ WSZYSTKO, CO MOŻEMY!

Gdybyśmy 13 października 2013 r. nie pojechali do Rzymu, aby pracować dla konsekracji, nie sądzę, aby Rosjanie chcieli ze mną rozmawiać przed spotkaniem Putina z papieżem. Być może taki był od początku plan Opatrzności.

Stare powiedzenie: „Człowiek proponuje, Bóg rozporządza” jest zawsze aktualne. Prowadziliśmy kampanię na rzecz konsekracji; mieliśmy spotkanie z ambasadą rosyjską. W ekonomii zbawienia nic się nie marnuje. Nic się nie dzieje poza Boskim planem.

Co wyjdzie ze spotkania z Rosjanami? Być może osiągnął już swój wynik i w tej chwili pracuje nad sobą. Musimy mieć wiarę i być cierpliwym. W końcu jesteśmy sługami Boga, a nie jego doradcami.

Mówię wam teraz o tym epizodzie, abyście wiedzieli, jak ważne jest, aby Centrum Fatimskie było w stanie odpowiedzieć na nieprzewidziane okoliczności i możliwości.

Ojciec Mikołaj Gruner

Posted in Ciekawe, Fatima, Franciszek, Kościół, Znaki czasu | Otagowane: , , , | 196 Komentarzy »

Proroctwo Civitavecchia

Posted by Dzieckonmp w dniu 9 lutego 2022

wywiad z Fabio Gregori posiadaczem figurki płaczącej przeprowadzony przez Riccardo Caniato

Data wydania: 3 lutego 2022

Opublikowane przez Radio Maria włoskie:
 
La profezia di Civitavecchia
Wstawiam ten wywiad, bardzo ciekawy który opisuje nieznane dotąd wątki związane między innymi z Janem Pawłem II, ale też bardzo ważny wątek "tajemnicy" w której posiadaniu jest Franciszek. Jest to tłumaczenie translatorem, nie dokonywałem żadnych poprawek , tak więc będą niektóre fragmenty trudne do zrozumienia. Warto wgłębić się w ten tekst i powoli dokładnie przeczytać. W majowo-czerwcowym wydaniu czasopisma diecezjalnego La Madonnina di Civitavecchia przypomina się, że od 15 marca 2005 r. na mocy dekretu ówczesnego biskupa miasta, ks. Gerolamo Grillo, mała parafia św. Tak powtarzana wiadomość jest ważna, ponieważ oznacza, że ​​Kościół uznaje nadprzyrodzone pochodzenie tych łez. To nie przypadek, że obecny biskup, ks. Luigi Marrucci, 26 kwietnia 2014 r., podczas koncelebrowanej papieskiej koncelebry z emerytowanym biskupem Grillo, arcybiskupem Giovannim Marrą i wieloma kapłanami diecezji, koronował „Madonninę”. Podobnie jak w przypadku innych mariofanii i podobnych wydarzeń, właśnie za pomocą uroczystych gestów, takich jak ten, Kościół publicznie aprobuje fakt, który można przypisać interwencji Bożej. A ponieważ biskup nie podejmuje podobnych inicjatyw w niezgodzie z Rzymem i że w diecezji jego dekrety są ważną wolą Papieża, fakty te definitywnie przekreślają szczególne opinie tych, którzy przez dwadzieścia lat spekulowali na temat prawdziwości łez. ŁZY I WIADOMOŚCI Dla tych, którzy nie pamiętają: pierwszymi świadkami płaczu Matki Boskiej była pięcioletnia wówczas dziewczynka imieniem Jessica i jej ojciec Fabio Gregori, wówczas tak jak teraz zatrudniony w zakładzie Enel w Lazio. Rodzina Gregori nadal posiada statuetkę przelanej krwi, a także drugi identyczny egzemplarz, zazdrośnie zachowany, który został im przekazany 10 kwietnia 1995 r. przez polskiego kardynała Andrzeja Marię Desckur przez papieża Jana Pawła II. Ten drugi obraz od tamtej pory czasem wydziela wonny olejek: dzieje się to zazwyczaj z okazji ważnych świąt liturgicznych, takich jak Boże Narodzenie czy rocznica łez, ale także, w niezliczonych okolicznościach, przed zwykłymi ludźmi, pielgrzymami w drodze, którzy podchodzą do modlitwy. „Krwi pierwszej Madonny towarzyszy zatem olej drugiej, jeden znak Męki, drugi wylania Ducha Świętego” – skomentował autorytatywnie mariolog Stefano De Fiores. Ale oba te znaki objawiły się w szerszym kontekście, ponieważ w 1995 r., dokładnie po południu 16 lipca, o godzinie 18.30, podczas Mszy Świętej, zapoczątkowano również objawienia Matki Bożej dla rodziny Gregori… Madonna była na samym szczycie Ojca Pabla, z nogami zanurzonymi w białej chmurze, ramionami wyciągniętymi z dłońmi zwróconymi do ziemi”. Mówiąc w ten sposób, mówi Fabio Gregori, dwadzieścia lat później. MATKI KOŚCIOŁA KRÓLOWEJ RODZIN CANIATO: Fabio, wciąż zdradzasz emocje. Co pamiętasz z tego pierwszego występu? GREGORI: Matka Boża ukazała się, gdy proboszcz miał konsekrować Hostię świętą i milczała w adoracji aż do komunii, aby podkreślić, że Jej Syn Jezus, Zbawiciel, jest naprawdę obecny, żywy w Eucharystii. CANIATO: Ale wtedy przemówiła Matka Boża? GREGORI: W latach 1995-1996 przekazał 93 przesłania, z których dwa były tajne dla naszego biskupa, a trzecie dla Papieża, w cyklu publicznych wystąpień dla mojej córki i dla mnie. CANIATO: Co oznacza „wystąpienia publiczne”? GREGORI: Są to objawienia, w których Matka Boża przekazuje przesłanie, które pragnie ogłosić wszystkim. Różnią się one od objawień prywatnych, które mogą trwać w czasie, ale które są zarezerwowane dla osoby lub osób, które otrzymają tę niebiańską wizytę. CANIATO: Czy nadal masz prywatne rewelacje? GREGORI: Matka Niebios nigdy nie pozwoliła nam przegapić swojej obecności, a zwłaszcza mojej córki Jessiki. CANIATO: Czy to prawda, że ​​wszyscy członkowie twojej rodziny widzieli Dziewicę? GREGORI: Tak, była okazja, kiedy Matka Boża objawiła się wszystkim w latach publicznych wystąpień. CANIATO: Ale czy Manuel Maria urodził się później, w grudniu 2002 roku? GREGORI: Żył zanurzony w naszych opowieściach i jest świadkiem wylewów i wielu innych znaków, które dzięki łasce dzieją się w głębi ludzi, którzy pielgrzymują do Madonny, ale w swoim sercu pielęgnował bardzo silne pragnienie zobaczenia go również Matka Niebios. I pewnego dnia w lutym, w rocznicę łez - wracaliśmy z ogrodu - gdy biegłam za nim, skręcił za róg domu i popadł w ekstazę. Dotarłem do niego. Ona tam była. CANIATO: Jak się ma Matka Boża? GREGORI: Jest piękny. A ona jest matką z matczynym sercem. CANIATO: Co najbardziej uderza w Twoim stosunku do Ciebie i Twojej rodziny? GREGORI: Dyskrecja, delikatność duszy, która nawet każe jej przepraszać w akcie ukazywania się, za czas, który odbiera innym: „Fabio”, powiedział dokładnie, „przepraszam za czas, który zabieram Twoja rodzina ". CANIATO: Co jest sednem twojego przesłania? GREGORI: Pierwsza wiadomość to imię: Dziewica przedstawiła się tytułami Madonny delle Rose, Matki i Królowej rodzin i Kościoła. CANIATO: Czy róża ma wartość poetycką? GREGORI: «Rosa mystica», mistyczne ciało Kościoła: Sama Matka Boża jest Kościołem i jako Matka Jezusa jest Matką Kościoła. Ona sama wyjaśniła, że ​​róża jest kwiatem, który reprezentuje mistyczne ciało: czerwony to kolor krwi przelanej przez Jej Syna; płatki wokół jądra symbolizują wspólnotę chrześcijańską, która gromadzi się wokół Jezusa, Słowa Wcielonego, do Jego Męki i Zmartwychwstania, aby następnie otworzyć się na 360 stopni i nieść miłość i Słowo Boże całemu światu. A zapach róży, powiedział nam, to zapach Chrystusa. Nabożeństwo łączy zapach róż z niektórymi świętymi. Starając się upodobnić do Jezusa, niektórzy wielcy święci, tacy jak Ojciec Pio, zaczynają go wąchać. Ale każdy jest proszony o stanie się świętymi. CANIATO: A jak się nim stać? GREGORI: Matka Boża prosi nas, abyśmy poświęcili się Jej i żyli w obecności Boga, abyśmy często przystępowali do sakramentów, w szczególności do Eucharystii i spowiedzi św. rozważać różaniec. Wyjaśnił jednak, że jeśli o każdej porze dnia nauczymy się zwracać myśli do Boga, to praca, odpoczynek, przyjaźnie, wszystko staje się modlitwą. A w modlitwie, która jest dialogiem, wzrastamy w komunii z Panem. Prosi nas, abyśmy żyli sprawiedliwie, uczciwie. Powiedział, że każdy nasz dobry uczynek jest wart duszy oderwanej od szatana. CANIATO: Jakie orędzia przekazała ci Maryja? GREGORI: Stąd Matka Boża zwróciła się do całej ludzkości, do Kościoła i do tej części Kościoła, którą jest rodzina, umieszczając Swą interwencję w ślad za masą fatimską. Ostrzegł nas, że szatan jest potężny i chce rozpętać nienawiść, stąd wojna o zniszczenie ludzkości. Aby osiągnąć ten cel, chce obalić Kościół Boży, poczynając od małego Kościoła domowego, jakim jest rodzina, która jest kolebką społeczeństwa, a w ślad za Rodziną z Nazaretu, tym bardziej chrześcijańskiego. społeczność. CANIATO: O jakiej wojnie mówimy? GREGORI: Groźba konfliktu nuklearnego między Zachodem a Wschodem, trzecia wojna światowa. A Matka Boża dodała, że ​​diabeł zrobiłby wszystko, aby podważyć jedność rodziny chrześcijańskiej opartej na małżeństwie i że bez nowego nawrócenia wielu pastorów zdradziłoby swoje powołanie, nawet z poważnym skandalem, i że Kościół wiedziałby nowa wielka apostazja, to znaczy zaprzeczenie fundamentalnych prawd chrześcijańskich, potwierdzanych przez wieki w tradycji i doktrynie. CANIATO: Dlaczego rodzina miałaby być tak centralna w Bożym planie dla świata? GREGORI: Jezus wcielił się w rodzinę, Bóg wybrał to miejsce, tę formę współistnienia, aby przyjść do nas. W ten sposób jest ona ustanowiona, ponieważ, jak wyjaśnił św. Jan Paweł II, człowiek, na który składamy się z mężczyzny i kobiety, otwartych na życie w prokreacji, przypomina boskie My Trójcy. Małżeństwo sakramentalne jest nierozerwalne i święte, ponieważ odtwarza komunię trynitarną i ten sam nierozerwalny pakt wierności, który Bóg ustanowił z ludźmi. Z tego powodu rozwód z ważnego, świadomie zawartego małżeństwa jest świętokradztwem. W Nazarecie ojciec, matka i dziecko, które stało się człowiekiem, żyli w trzeźwości, pokoju i radości przez trzydzieści lat. Ciężko pracowali, cieszyli się dobrami ziemi i przyjaźnią tych, którzy ich znali, nie chcąc pojawiać się i dominować nad innymi, troszcząc się jedynie o dobre życie i na chwałę Bożą w codziennym życiu. Dzięki tej wierności zasłużyli na chleb i miłość wielu z szacunku dla stworzenia. W Civitavecchia objawia się nie osobie, ale mężowi i żonie z dziećmi… Niebo chciało potwierdzić, że rodzina jest sercem ludzkiego społeczeństwa i Kościoła. Poprzez ten znak wzywa wszystkie rodziny do podjęcia wysiłku naśladowania przykładu Rodziny Jezusowej. CANIATO: A dlaczego miałby być w centrum uwagi Szatana? GREGORI: Szatan, z nienawiści do Stwórcy, chce uderzyć człowieka, ponieważ jest on stworzony na obraz Boga i rodzinę, która po ludzku odtwarza w najwyższym stopniu relację miłości między Ojcem niebieskim a stworzeniem. Oznacza to, że miłość, która karmi się i rozwija w rodzinie, w maksymalnym stopniu odtwarza miłość i wierność Boga, która jest wieczna. Dowodem na to jest to, że człowiek obdarzony przez Boga wolnością, inteligencją i zdolnością do miłości, staje się płodny i powołany w rodzinie do współpracy w tworzeniu, rodzeniu i służeniu życiu. Szatan dobrze wie, że w rodzinie rodzi się umiejętność kochania, umiejętność rozpoznawania dobrego spojrzenia Boga: dlatego właśnie tam uderza. Ciemność, która dziś otacza poczęcie człowieka, ma na celu przesłonięcie godności osoby, a więc rodziny, w której jednostka się kształtuje i uświadamia sobie. Walka z boską godnością człowieka toczy się wokół rodziny i życia. Z tego powodu komunia małżeńska nie jest ani uznawana, ani szanowana w jej elementach równości godności małżonków oraz niezbędnej różnorodności i komplementarności seksualnej. Ta sama wierność małżeńska i szacunek dla życia we wszystkich fazach istnienia są obalane przez kulturę, która nie dopuszcza transcendencji. Jak zauważył Jan Paweł II, „kiedy rozpadającym się siłom zła udaje się oddzielić małżeństwo od jego misji dla ludzkiego życia, atakują ludzkość, pozbawiając ją jednej z istotnych gwarancji jej przyszłości” CANIATO: Apel na Synod o Rodzinie trwający w Watykanie? GREGORI: Brońmy chrześcijańskiej rodziny. Jako ks. Kabongo, sekretarz św. Jana Pawła II, pielgrzym tu w Civitavecchia: „Przyszłość Kościoła i świata zależy od jedności rodziny”. BISKUP ŚWIADEK WSZYSTKICH ZNAKÓW CANIATO: Utrata wiary, zniszczone rodziny, skandale w Kościele, zbliżająca się wojna i terror… Czy jesteśmy pewni, że Dziewica przepowiedziała to wszystko już w 1995 roku? GREGORI: Wszystkie wiadomości zostały przepisane ręcznie w czasie, gdy zostały przekazane; przeczytane i kontrasygnowane w obecności świadków przez ówczesnego biskupa Civitavecchia, Gerolamo Grillo. Tym samym, który pozwolił na częściową publikację orędzi w tomie La Madonna di Civitavecchia przez księdza Flavio Ubodi, jego opiekuna naszej rodziny. CANIATO: Ten sam biskup, który początkowo nie wierzył we łzy? GREGORI: I kto zmienił zdanie 15 marca 1995, kiedy Madonna płakała w swoich rękach, w obecności innych ludzi, podczas gdy modliła się prosząc o rozeznanie w swoim domu. CANIATO: Ale początkowo sprzeciwiał się prośbie o zniszczenie Madonny. Jak myślisz, dlaczego był taki wrogi? GREGORI: Z tych samych powodów, dla których do dziś wielu kręci nosem w obliczu tych wydarzeń, zanim przyjdzie sprawdzić je osobiście. CANIATO: Rozumiem je: racjonalistycznemu umysłowi nie jest łatwo zaakceptować fakt, że dwa gipsowe artefakty płaczą krwią lub wydzielają perfumowany olej. GREGORI: Aby w to uwierzyć, musisz znaleźć się w dowodach tego faktu i jednocześnie otworzyć swoje serce i umysł, biorąc pod uwagę na przykład, że te same przedmioty nie są byle jakimi „kamieniami”, ale wyobrażeniami jakiegoś święte, autentyczne i żywe, czym jest Madonna. Być może, aby zrozumieć, by podać inny przykład, że jeśli Matka Boża płakała męską krwią, określoną w analizach, to, co na pierwszy rzut oka może wydawać się wynikiem oszustwa, może zachować w oczach wiary przesłanie duchowe i odkrywcze. CANIATO: Wydaje mi się, że to ważny fragment do wyjaśnienia. GREGORI: W przesłaniu podanym w Civitavecchia jest powiedziane, że „Matka Boża opłakuje krew swego Syna”. W ten sposób rozumiemy głęboki udział Matki w drodze krzyżowej, jaką przebył Jezus.Z drugiej strony badania przeprowadzone przez instytuty medycyny sądowej Uniwersytetu La Sapienza, Gemelli i Criminalpol wykazały, że krew Madonna jest wprawdzie męska, ale z silnymi konnacjami typowymi dla żeńskiej krwi. A to przypomina nam, że Jezus poczęty za sprawą Ducha Świętego otrzymał cechy krwi i całego swego ludzkiego dziedzictwa genetycznego wyłącznie od swojej matki Marii. Krew Chrystusa, z biologicznego punktu widzenia, byłaby zatem zbieżna z krwią Dziewicy, jak gdyby podkreślając, na silnie symbolicznym poziomie, że Jego przyjście na świat, aby nas zbawić, samo jego życie jest Maryjo, za dobrowolną akceptację ogromnego planu Bożego zbawienia świata przez tę małą kobietę z Palestyny. CANIATO: Niemniej jednak ta męska krew była przyczyną oszczerstw i podejrzeń wobec niego i innych mężczyzn w domu. Dlaczego nie zgodziłeś się na poddanie się testowi DNA? GREGORI: Zarówno ja, również w imieniu mojego syna Davide, jak i moi bracia, natychmiast okazaliśmy się gotowi do wykonania testu DNA. Ale prawnik i biskup sprzeciwili się. Pierwsza wycena Madonniny została przeprowadzona pod nieobecność mnie, mojej rodziny i przedstawiciela prawnego, dlatego prawnik Forestieri obawiał się, że na próbkach mogły nastąpić manipulacje lub kontaminacje. Z drugiej strony biskup uważał, że sądownictwo wkracza na pole, które nie było jego; a ponieważ w orędziach przekazanych w Civitavecchia jest takie, w którym jest powiedziane, że „droga prawdy jest drogą Kościoła”, postanowiłem wysłuchać ks. Grillo prosząc o rezygnację z egzaminu. Później okazało się, że w 1995 roku można było wyizolować tylko niektóre polimorfizmy DNA, tak aby krew na Madonnie mogła być zgodna z krwią ogromnej większości populacji. Innymi słowy, gdyby moja rodzina i ja przeszliśmy test, ktoś niezbyt nastawiony do tych faktów mógłby łatwo źle zrozumieć „zbieg okoliczności” i „zgodność” krwi. A w 1996 roku Sąd Konstytucyjny usankcjonował pełną legitymację naszego działania. CANIATO: Jednak przez jakiś czas ciążyły ci oskarżenia o oszustwo i spisek. GREGORI: Chociaż śledztwo zamknięto w 1995 r., zgłoszenie wpłynęło dopiero 16 października 2000 r. Jednak z pełnym uniewinnieniem, co brzmi naprawdę nietypowo jak na świeckie państwo. W rzeczywistości wykluczając zewnętrzne i wewnętrzne manipulacje posągiem oraz na podstawie zeznań naocznych świadków (m.in. dziesięciu policjantów, którzy pilnowali Madonniny od 2 do 7 lutego 1995 roku, a następnie zeznali, że widzieli formację i Poruszają nowe łzy, z posągiem zacementowanym w jaskini i nieosiągalnym, ponieważ jest chroniony przez przezroczystą płytę…), sędziowie orzekają, że mają do czynienia z niewytłumaczalnym dla nauki zjawiskiem, nad którym może rządzić tylko Kościół. Sąd uznał również, że moja rodzina nigdy nie skorzystała z tych wydarzeń. CANIATO: Tak, ale za każdym razem był wzywany, by być świadkiem. Możesz mi powiedzieć? GREGORI: Mons. Grillo, bardzo zdenerwowany łzami, odłożył wizytę, aby zobaczyć wysięki z drugiego posągu. Pewnego dnia wysłał do nas zakonnice ze swojego domu i zjawisko się powtórzyło. Postanowił więc przenieść się osobiście i podczas Via Crucis chciał zatrzymać się w jaskini, aby pomedytować na stacji. Właśnie w tym momencie nie tylko Madonna, ale i otaczająca ją przyroda zaczęła emanować i wszyscy widzieli nasz wielki „płaczący” olej z liburnum. Następnie ks. Grillo osobiście zebrał substancję podczas wysięków i zlecił jej analizę w Gemelli w Rzymie. Analizy wykazały, że płyn ten jest zbiorem wielości roślinnych elementów występujących w przyrodzie, ale oczywiście nie w składzie, z jakim wyłania się z posągu, a w pewnych okolicznościach także z kamieni jaskini i bluszczu. i z otaczających go drzew. CANIATO: Wiadomość została również podana w gazecie. Ale w odniesieniu do objawień, jak ks. Krykiet? GREGORI: Pewnego dnia, kiedy byliśmy we wrześniu 1995 roku, Matka Boża poprosiła moją córkę, aby poinformowała biskupa o objawieniach. Byliśmy posłuszni, ale ks. Grillo przegonił Jessicę pod zarzutem kłamstwa. Więc zbeształa mnie i Annę Marię mówiąc, że ją kondycjonujemy. Ale następnego dnia Jessika wróciła do biura: „Matka Boża chce, żebym rozmawiał z biskupem”. Byłam rozdarta – czułam się zraniona, a nawet zła z powodu tego, jak nas potraktowano – ale potem skapitulowałam przed postanowieniem mojej córki, która miała wtedy zaledwie 6 lat i 5 miesięcy. W rezydencji biskupa powtórzyła się scena z poprzedniego dnia, ale był zszokowany wyjazdem Jessiki: „Matka Boża powiedziała mi, że masz serce z kamienia”. Następnie ks. Grillo przetestował Dziewicę, prosząc ją o ujawnienie mojej córce tajemnicy znanej tylko jemu samemu. CANIATO: A jak to się skończyło? GREGORI: Jessica zgłosiła mu później w imieniu Matki Bożej nie jeden, ale kilka faktów dotyczących jej osoby. Mons. Grillo był tak wstrząśnięty, że zachorował, jak to już miało miejsce po rozdarciu rąk. Ale od tego momentu wierzył także w objawienia, co ujawnił w swoim memoriale opublikowanym w 2011 roku i poprosił o audiencję u Jana Pawła II, aby wszystko zrelacjonować. JAN PAWEŁ II I „MADONNINA” CANIATO: A więc dochodzimy do związku Wojtyły z Madonną? GREGORI: Głęboki związek wiary. Papież od razu uwierzył w znak łez. Chciał oddać cześć Madonninie w Watykanie w swojej prywatnej kaplicy, włożyć na nią złotą koronę i podarować jej różaniec, który obecnie znajduje się w saszetce obok figury. wezwany ks. Grillo, aby być bardziej otwartym na znaki z nieba: „Wy biskupi włoscy – powiedział – macie twardą głowę”. CANIATO: Potem dał ci drugą małą Madonnę, tę, która emanuje olejem, prawda? GREGORI: Po tym, jak pierwszy posąg zapłakał w rękach biskupa, włoskie sądownictwo nakazało jego zajęcie. Papież, jak nam powiedziano, dostrzegł w tym geście ingerencję w fakt, który dotyczył tylko Kościoła, i wysłał swojego być może najdroższego przyjaciela, kardynała Deskura, do Civitavecchia na czuwanie w katedrze. Deskur przedstawił się z identyczną kopią Madonny, którą znalazł w Medjugog'e przez tego samego rzemieślnika, który wykonał pierwszy posąg. Publicznie powiedział, że przybył „w imieniu Papieża, aby krzewić kult Madonny”, a na zakończenie uroczystości wręczył nam posąg błogosławiąc go w imię Papieża. CANIATO: Czy to prawda, że ​​Wojtyła przybył wtedy do Civitavecchia i że związek z tobą trwał aż do jego śmierci? GREGORI: Jan Paweł II powrócił do tej wizyty, przyjeżdżając potajemnie do Pantano, aby modlić się do Madonny łez, która w międzyczasie, od 17 czerwca 1995 r., została przeniesiona z powrotem do parafii Sant'Agostino, obecnie sanktuarium. I prawdą jest, że podczas hospitalizacji papieża w Gemelli pod koniec lutego 2005 r. Jessica wysłała mu bardzo osobisty list, w którym odniósł się do jego posługi Piotrowej w związku z objawieniami, dołączając do niej liście z jaskini, z której 'olej. CANIATO: A czy ten list miał kontynuację? GREGORI: Za pośrednictwem naszego biskupa pojawiła się oficjalna odpowiedź Stolicy Apostolskiej skierowana do całej rodziny z pozdrowieniem i błogosławieństwem Papieża, którą zazdrośnie przechowujemy razem z relikwią krwi przelanej przez Jana Pawła II w dniu zamachu. z 13 maja 1981 r. Wszystkie te fakty i dokumenty są wiernie opisane w tomie ks. Ubodiego, ale najgłębszy wyraz relacji między Papieżem a Madonną miał miejsce 8 października 2000 r., w dniu Jubileuszu Biskupów. Z tej okazji Papież dokonał Aktu Zawierzenia całego Kościoła Matce Bożej w odpowiedzi na Akt Konsekracji, o który wielokrotnie proszono w swoich orędziach, przekazanych nam w Civitavecchia. CANIATO: A ten gest świętego Papieża nie wystarczył, aby zmienić obecne losy świata? GREGORI: Matka Boża wskazuje na autentyczne nawrócenie serc, którym każdy człowiek swobodnie rozporządza. Akt zawierzenia nie ma więc tej samej mocy co konsekracja, a Matka Boża skierowała wówczas także inne prośby zarówno do biskupa diecezjalnego, jak i do Ojca Świętego, które dziś należą do ks. Marrucci i papież Franciszek. CANIATO: Czy w tych prośbach zawarta jest tajemnica, którą – jak się mówi – Jessica wciąż oczekuje, że będzie w stanie przekazać ją bezpośrednio Papieżowi? GREGORI: Tak. CANIATO: Czy to prawda, że ​​siostra Łucja dos Santos, ostatnia widząca w Fatimie, odbyła długą prywatną rozmowę ze swoją córką Jessicą? GREGORI: Tak, a potem Siostra Łucja uczestniczyła z nami we Mszy Świętej sprawowanej przez naszego kierownika duchowego, księdza Manuela Hernandeza Jereza, w klasztorze w Coimbrze. CANIATO: Czy to prawda, że ​​tajemnica dla Papieża jest związana z tajemnicą Fatimy? GREGORI: Tak. CANIATO: Niektórzy twierdzą, że nie lubisz łączyć faktów mających wpływ na twoją rodzinę z faktami z Medziugorja… GREGORI: Martwię się, że mariofania Civitavecchia jest znana sama w sobie ze swojej specyfiki. Pozwól mi wyjaśnić. Zarówno statua płacząca krwią przechowywana w sanktuarium, jak i statua, którą mamy w domu, z której emanuje olej, zostały wykonane w Medziugorju i mają swoją nazwę na podstawie. Związek jest ewidentny i mam do niego głęboki szacunek. Ale w ciągu tych dwudziestu lat żałuję, że wielu przestało podkreślać tylko pochodzenie tych dwóch obrazów, nie zagłębiając się w inicjatywę Dziewicy w Civitavecchia. Matka Boża poprosiła mnie i moją rodzinę, abyśmy żyli i dawali świadectwo orędziu, które tutaj przekazała. A w swoich objawieniach nawiązała do Fatimy: „Wybrałam Fatimę na początek XX wieku”, powiedziała, „Civitavecchia na jej końcu”. ALE MEDIA SĄ TYLKO POKAZUJĄ CANIATO: Ostatnia ciekawostka. Dlaczego, w obliczu tak wielkiego wydarzenia, akceptowałeś do tej pory bardzo rzadkie wywiady? GREGORI: Przede wszystkim dlatego, że szanowałem dyspozycję biskupów, którzy następowali po sobie w Civitavecchia od 1995 roku, składając moje świadectwo w czasie iw sposób, na jaki mi pozwolili. Po drugie dlatego, że często inne czynniki przeważają nad komunikowaną prawdą nad mediami. CANIATO: Czy możesz podać przykład? GREGORI: Ostatnio ważna ogólnokrajowa sieć transmitowała specjalny program o Madonnie z Civitavecchia. W ramach przygotowań program wysłał do nas załogę. Otóż, gdy tylko ci ludzie zbliżyli się do Madonny, którą trzymamy w domu, z posągu wydobyło się silne i długotrwałe ujście. Reporterowi i operatorom udało się wszystko sfilmować i widać było, że są razem szczęśliwi i zdenerwowani. A my z nimi. Ale jest więcej. Ojciec Flavio Ubodi pokazał im również bardzo szczególne wideo: tę samą figurę można zobaczyć płaczącą ludzkimi łzami w dniach śmierci św. Jana Pawła II. Zdjęcia kręcono na pamiątkę władzy Kościoła, w obecności m.in. biskupa diecezji - słychać płacz i modlitwę - jego sekretarza, rektora sanktuarium. CANIATO: Niesamowita miarka. GREGORI: Nie potrafię osądzać. W każdym razie, ku zdumieniu gości, ten film został wykorzystany podczas transmisji, ale bez żadnego wyjaśnienia. Ale nie tylko to: podczas gdy w studiu debatowano, czy posąg będzie wołał o boską interwencję, a chemik w białym fartuchu spryskuje czerwonym płynem twarz reprodukcji Matki Boskiej… nikt nie pomyślał o tym nadawanie obrazów wysięku, którego bezpośrednimi i wiarygodnymi świadkami byli posłowie programu. Telewizja ma potrzeby widowni, które polegają na widowiskowości, kontrastach między punktami widzenia i rozpaczliwym poszerzaniu poczucia tajemnicy na rzecz suspensu; i może nawet posunąć się do zaprzeczenia dowodom i rzeczywistości. Z drugiej strony Matka Boża zajmuje się tylko prawdą o każdym człowieku i jego losie.

Posted in Ciekawe, Fatima, Jan Paweł II, Kościół, Medziugorje, Objawienia, Proroctwa | Otagowane: , , | 538 Komentarzy »