Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Ostrzeżenie

    13 kwietnia 2029
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Archive for the ‘Ks. Gobbi’ Category

Pięć znaków mających poprzedzić przyjście Jezusa.

Posted by Dzieckonmp w dniu 27 kwietnia 2019

Według ojca Gobbiego, Maryja wyliczyła pięć zasadniczych „znaków”, czyli kolejnych wydarzeń, składających się na wielkie skarcenie, mające poprzedzić ponowne przyjście i panowanie Chrystusa. Jak podaje ojciec Gobbi, będą to:

Pierwszy znak ZAMĘT – rozszerzanie sie błędów, prowadzących do utraty wiary i do odstępstwa. Błędy te rozszerzają fałszywi nauczyciele, słynni teolodzy, którzy nie nauczają już prawdy Ewangelii, lecz głoszą zgubne herezje – oparte na błędnym i ludzkim rozumowaniu. Z powodu tego głoszenia błędów gubi się prawdziwa wiara i rozszerza się wszędzie wielkie odstępstwo. (patrz Mt 24,4-5; 2 Tes 2-3; 2 P 2, 1-3)

Drugi znak: WOJNY I KATASTROFY – wybuch wojen i walki bratobójcze. Będą sie też mnożyć katastrofy naturalne, takie jak epidemie, głód, powodzie i trzęsienia ziemi. (patrz Mt 24, 6-8; 24, 12-13)

Trzeci znak: PRZEŚLADOWANIA – krwawe prześladowanie tych, którzy pozostaną wierni Jezusowi oraz Jego Ewangelii i będą niewzruszenie trwać w prawdziwej wierze.(patrz Mt24,9-10 i 14)

Czwarty znak: STRASZNE ŚWIĘTOKRADZTWO: – straszne świętokradztwo dokonane przez tego, który sprzeciwia się Chrystusowi, to znaczy przez antychrysta.Wejdzie on do świętej Świątyni Bożej i zasiądzie na swoim tronie, każąc siebie adorować jako Boga. Właśnie na zniesieniu codziennej Ofiary polegać będzie straszliwe świętokradztwo dokonane przez Antychrysta. (patrz 2 Tes 2,4-9; Mt 24,15)

Piąty znak: NADZWYCZAJNE ZNAKI, które pojawią się na niebie. Cud słońca – dokonany w Fatimie w czasie mojego ostatniego objawienia się – wskazuje, że weszliście w obecne czasy, w których spełniają się wydarzenia, przygotowujące was na powrót Jezusa w chwale. Wówczas ukaże sie na niebie znak Syna Człowieczego i wtedy będą biadać wszystkie narody ziemi, i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą. (patrz Mt 24,30)

Posted in Apokalipsa, Fatima, Kościół, Ks. Gobbi | Otagowane: , , , , | 303 Komentarze »

Liczba bestii : 666

Posted by Dzieckonmp w dniu 3 lutego 2017

Matka Boża ponoć rzekła do ks Gobbi:
Doprowadzę cię do pełnego zrozumienia Pisma Świętego. Przede wszystkim przeczytam ci strony ostatniej księgi w której wy żyjecie . . . Otwieram dla Ciebie tą zapieczętowaną księgę, aby zawarte w niej tajemnice mogły zostać ujawnione
Tak więc, według tego proroctwa, nasze pokolenie rzeczywiście doświadczy ostatecznej bitwy z Księgi Objawienia i początku nowego tysiąclecia pokoju. Tak, te wydarzenia są nad nami, już teraz.
Odnosząc się do Fałszywego Proroka z Księgi Objawienia, Matka Boża kontynuuje przez ks Gobbi, mówiąc:
”Wychodzi z ziemi, z pomocą czarnej bestii, która wychodzi z morza zwierzę, które ma dwa rogi jak u baranka ściśle powiązany z kapłaństwem Bestia z dwoma rogami, jak u jagnięcina wskazuje masonerię, która przeniknęła do wnętrza Kościoła, to znaczy, kościół Masoński, który rozprzestrzenił się zwłaszcza wśród członków hierarchii. Ta masońska infiltracja wewnątrz Kościoła była już przepowiedziana wam przeze mnie w Fatimie, kiedy ogłosiłam wam, że Szatan wejdzie w nawet na szczyt Kościoła. Zadaniem kościoła Masonów jest zniszczenie Chrystusa i Jego Kościoła, budowę nowego idola, a mianowicie fałszywego Chrystusa i fałszywego kościoła.
Kościół pozna
godzinę swojej wielkiej apostazji. Człowiek niegodziwości przedostanie się do jego wnętrza i zasiądzie w samej Świątyni Bożej, kiedy resztka, która pozostanie wierna zostanie poddana największym próbom i prześladowaniom.
Apostazja, jako od wtedy
będzie uogólniona, ponieważ prawie wszyscy pójdą za fałszywym chrystusem i fałszywym kościołem. Następnie zostaną otwarte drzwi dla wejścia człowieka lub osoby samego Antychrysta
!

Orędzie dla ks.Gobbi 17.06.1989

Najmilsi synowie, teraz rozumiecie plan waszej Niebieskiej Mamy, Niewiasty obleczonej w słońce. Walczy ona wraz ze Swoim zastępem w wielkiej bitwie przeciw wszystkim siłom zła, aby odnieść zwycięstwo w doskonałym uwielbieniu Przenajświętszej Trójcy.

Wraz ze Mną, małe dzieci, walczcie ze Smokiem, który usiłuje zbuntować całą ludzkość przeciw Bogu.

Walczcie wraz ze Mną, małe dzieci, przeciw czarnej Bestii, masonerii, pragnącej doprowadzić dusze do zatracenia.

Walczcie wraz ze Mną, małe dzieci, przeciw Bestii podobnej do baranka – masonerii, która przeniknęła do głębi życie Kościoła, w celu zniszczenia i jego, i Chrystusa. Aby to osiągnąć, pragnie ona utworzyć nowego bożka, to znaczy fałszywego Chrystusa i fałszywy Kościół.

Masoneria kościelna otrzymuje polecenia i władzę od różnych lóż masońskich i pracuje nad tym, aby wszystkich włączyć potajemnie do tych tajnych sekt. Ambitnych przyciąga perspektywą łatwej kariery. Napełnia dobrami spragnionych pieniędzy. Pomaga swym członkom w górowaniu nad innymi i w zajmowaniu najważniejszych stanowisk. Równocześnie – w podstępny, lecz zdecydowany sposób – odsuwa na bok tych wszystkich, którzy odmawiają uczestniczenia w jej planie. Bestia podobna do baranka posługuje się całą władzą pierwszej Bestii, w jej obecności. Zmusza wszystkich mieszkańców ziemi do oddawania pokłonu pierwszej Bestii.

Ponadto masoneria kościelna wznosi posąg na cześć Bestii i zmusza wszystkich ludzi do oddawania mu pokłonu. Zgodnie jednak z pierwszym przykazaniem Świętego Prawa Pańskiego jedynie BOGU samemu można oddawać pokłon. Tylko Jemu samemu należy się wszelka forma kultu.

I tak w miejsce BOGA stawia się BOŻKA, mocnego, silnego, władczego. Ten potężny bożek sprawia, że wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii. Bożek ten, silny i władczy, sprawia, że wszyscy – mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy – otrzymują znak na prawej ręce i na czole. Nikt nie może kupić ani sprzedać bez posiadania tego znaku, to znaczy imienia Bestii lub liczby jej imienia. Jak już wam ujawniłam w poprzednim orędziu, ten wielki bożek – utworzony po to, aby wszyscy oddawali mu pokłon i służyli mu – to fałszywy Chrystus i fałszywy Kościół.

A jakie jest jego imię?

W trzynastym rozdziale Apokalipsy jest napisane: «Tu jest potrzebna mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: 666.» Dzięki rozumowi oświeconemu światłością Bożej Mądrości można odczytać z liczby 666 imię człowieka: imię wskazane przez tę cyfrę – to antychryst.

Lucyfer, wąż starodawny, diabeł lub szatan, czerwony Smok, przeobraża się w tych ostatnich czasach w antychrysta. Apostoł Jan stwierdził już, iż antychrystem jest każdy, kto zaprzecza, iż Jezus Chrystus jest Bogiem. Antychrystem jest posąg czyli bożek wykonany na cześć Bestii, by wszyscy ludzie oddawali mu pokłon.

Przeliczcie teraz jego liczbę 666 dla zrozumienia, w jaki sposób wskazuje ona na imię człowieka.

Liczba 333 oznacza Boskość. Lucyfer zaś – z powodu pychy – buntuje się przeciwko Bogu, ponieważ siebie chce wynieść ponad Boga. 333 to liczba wskazująca na tajemnicę Boga. Ten zaś, kto chce umieścić siebie ponad Bogiem, nosi znak 666. Liczba ta oznacza zatem Lucyfera, szatana, czyli tego, który powstaje przeciwko Chrystusowi – antychrysta.

333 wskazane jeden raz, czyli przez 1, wyraża tajemnicę jedności Boga. 333 ukazane dwa razy, czyli przez 2, oznacza dwie natury: naturę Boską i naturę ludzką – zjednoczone w Boskiej Osobie Jezusa Chrystusa. 333 wskazane trzy razy, to znaczy przez 3, oznacza tajemnicę Trzech Osób Boskich, czyli wyraża tajemnicę Przenajświętszej Trójcy.

Tak więc liczba 333 – przedstawiona jeden, dwa i trzy razy – wyraża podstawowe tajemnice wiary katolickiej: jedność i trójosobowość Boga oraz wcielenie, mękę, śmierć i zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Cyfra 333 oznacza Boskość, natomiast liczba 666 wskazuje zawsze na tego, kto chce siebie postawić ponad Bogiem.

Liczba 666 ukazana jeden raz, czyli przez 1, wyraża rok 666. W tym okresie historycznym antychryst ukazuje się poprzez zjawisko islamu, który wprost neguje tajemnicę Boskiej Trójcy i Bóstwo naszego Pana Jezusa Chrystusa. Islam – ze swą siłą militarną – szaleje wszędzie, niszcząc wszystkie dawne społeczności chrześcijańskie. Ogarnia Europę i jedynie dzięki Mojemu matczynemu i nadzwyczajnemu działaniu, wybłaganemu przez Ojca Świętego, nie udaje mu się całkowicie zniszczyć chrześcijaństwa.

666 wskazane dwa razy, to znaczy przez 2, oznacza rok 1332. W tym okresie historycznym antychryst ujawnia się poprzez zdecydowany atak na wiarę i Słowo Boże.

Poprzez filozofów – zaczynających przyznawać wartość wyłącznie nauce oraz rozumowi – zmierza się stopniowo do ustanowienia jedynego kryterium prawdy, którym ma być tylko ludzki rozum. Rodzą się więc wielkie błędy filozoficzne, trwające poprzez wieki aż do obecnych dni. Przesadne znaczenie nadawane rozumowi – jako wyłącznemu kryterium prawdy – prowadzi nieuchronnie do zniszczenia wiary w Słowo Boże.

W okresie protestanckiej reformacji odrzuca się Tradycję jako źródło Bożego Objawienia i akceptuje się tylko Pismo Święte. Ono jednak także musi być interpretowane przy pomocy rozumu, odrzuca się więc uporczywie autentyczny Urząd Nauczycielski Kościoła hierarchicznego, któremu Chrystus powierzył zadanie strzeżenia depozytu wiary. Każdy jest wolny, może więc czytać i przyjmować Pismo Święte zgodnie z własną osobistą interpretacją. Tak wiara w Słowo Boże ulega coraz większemu zniszczeniu.

W tym okresie historycznym dzieło antychrysta ujawnia się także w podziale Kościoła, w formowaniu się nowych i licznych wyznań chrześcijańskich, popychanych stopniowo do coraz głębszej utraty prawdziwej wiary w Słowo Boże.

666 ukazane trzy razy, czyli przez 3, wskazuje na rok 1998. W tym okresie historycznym uda się masonerii – wspomaganej przez masonerię kościelną – zrealizować swój wielki zamiar: utworzyć bożka – fałszywego Chrystusa i fałszywy Kościół – i umieścić go na miejscu Chrystusa i Jego Kościoła. Statua wzniesiona na cześć pierwszej Bestii jest więc posągiem antychrysta. Wszyscy mieszkańcy ziemi mają oddawać pokłon temu, który naznaczy swoją pieczęcią pragnących kupić lub sprzedać.

Dojdziecie w ten sposób do szczytu oczyszczenia, wielkiego ucisku i odstępstwa. Stanie się ono powszechne, ponieważ prawie wszyscy pójdą za fałszywym Chrystusem i fałszywym Kościołem. W ten sposób zostaną otwarte drzwi, aby mógł się ukazać człowiek czyli sama osoba antychrysta.

Oto dlaczego, synowie najmilsi, chciałam wyjaśnić wam karty Apokalipsy odnoszące się do czasów, w których żyjecie. Chciałam was przygotować na najboleśniejszą i najbardziej decydującą część wielkiej walki – rozgrywającej się pomiędzy waszą Niebieską Mamą i wszystkimi siłami zła, które się rozszalały.

Odwagi! Bądźcie silne, Moje małe dzieci! Wasze zadanie – to okazać w tych trudnych czasach wierność Chrystusowi i Jego Kościołowi, znosząc wrogość, walki i prześladowania. Jesteście najcenniejszą częścią małej trzódki, która ma za zadanie walczyć i na końcu pokonać potężną moc antychrysta.

Wszystkich was formuję, bronię i błogosławię.

Posted in Apokalipsa, Franciszek, Inne Orędzia, Kościół, Ks. Gobbi, Objawienia | Otagowane: , , , | 47 Komentarzy »

Kara boska to efekt odrzucenia Boga

Posted by Dzieckonmp w dniu 6 listopada 2016

Poprzedni wpis spowodował różnorakie reakcje czytelników, brak zaś było dostrzeżenia iż wypowiedź wysokiego dostojnika  Watykanu na słowa które padły w Radio Maryja powoduje iż w przyszłości w stosunku do jakikolwiek wydarzeń nie będzie wolno posługiwać się twierdzeniem „kara boska”. Te dwa słowa mają zniknąć.

• Arcybiskup Angelo Becciu potępił słowa, które padły na antenie włoskiego Radia Maryja
• Chodzi o słowa dotyczące niedawnego trzęsienia ziemi

• Jak powiedziano we włoskim Radiu Maryja, było karą boską za ustawę o związkach partnerskich osób tej samej płci
• „To wypowiedź obraźliwa i skandaliczna”

Wiemy że we Włoszech niedawno parlament przegłosował ustawę dopuszczającą zawieranie związków małżeńskich przez pedałów. Przedstawiciele narodu stanęli otwarcie przeciwko Bogu odrzucając Prawo Boże. Kara boska zaś tak uważam, jest efektem odrzucenia Boga. Kara Boska jest też wielki Miłosierdziem Bożym gdzie szczególnie widać to w związku z trzęsieniem ziemi we Włoszech. Po uchwaleniu tej ohydnie kpiącej z Boga ustawy, wkrótce nastąpiło trzęsienie ziemi w którym cudownie prawie nikt nie zginął. Trzęsienie ziemi zniszczyło budowle, domy i zostawiło ludzi przy życiu. Bóg okazał wielkie miłosierdzie pokazując dając ludziom kolejną szansę by się nawrócili. Bóg pokazał wielkie Miłosierdzie w roku miłosierdzia, zaznaczając również że  niedługo skończy się czas miłosierdzia i nastąpi czas sprawiedliwości.  Tak więc jeśli usuniemy ze słownika pojęcie „kara boska” to jednocześnie trzeba będzie zmienić wiele modlitw w modlitewnikach jak choćby AKT ŻALU.

Boże mój, z całego serca żałuję za moje grzechy, ponieważ grzesząc zasłużyłem na Twoją karę. Boleję nad nimi, bo obraziłem Ciebie, nieskończenie dobrego i, ponad wszystko, godnego miłości. Postanawiam, że przy Twojej świętej pomocy nie obrażę Cię nigdy więcej i będę unikał wszelkich okazji do grzechu. Panie, łaski! Wybacz mi. Spowiadam się Bogu wszechmogącemu i wam bracia i siostry, że bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Przeto błagam Najświętszą Maryję zawsze Dziewicę, aniołów, Świętych i was bracia i siostry, o modlitwę za mnie do Pana Boga naszego. Ach, żałuję za me złości jedynie dla Twej miłości. Bądź miłościw mnie grzesznemu, całym sercem skruszonemu.

„Mój Boże, żałuję  z całego serca żałuję za moje grzechy, ponieważ grzesząc zasłużyłem na karę”, tak rozpoczyna się AKT ŻALU według pierwszego z dziesięciu wzorów w obrzędzie sakramentu pokuty i spowiedzi.

Powiedzmy to jaśniej: nasze grzechy zasługują na karę Bożą. Uchwalenie ustawy dopuszczającej związki małżeńskie pomiędzy pedałami przez przedstawicieli narodu, zasługuje na karę Bożą. Zasługuje na karę Bożą grzech wołający o pomstę do nieba. Matka Boża tak mówi o tym grzechu do ks.Gobbiego.

Trzecią ranę zadaje Mi niewierność ujawniająca się w życiu wielu synów Kościoła. Nie idą już za Bożymi przykazaniami i pouczeniami danymi przez Jezusa w Ewangelii. Kroczą drogą zepsucia, zła i grzechu. Często nie uważa się go za zło. Usprawiedliwia się nawet najpoważniejsze grzechy przeciw naturze, takie jak przerywanie ciąży i homoseksualizm. Nie wyznaje się już grzechów w spowiedzi świętej. Do jakiego stanu poważnej choroby doszliście!

Jezus jest dzisiaj znowu wzgardzony, biczowany i raniony w Swoim Mistycznym Ciele. Jak bardzo rani Jego Boskie Serce postawa wielu Kapłanów pozwalających na wszystko i niektórych Biskupów, usprawiedliwiających nawet najgorsze czyny nieczyste!

Szczególnie tu, w tym właśnie miejscu, gardzi się Sercem Jezusa, rani Je i znieważa przez popieranie tak wielu Moich biednych dzieci, opanowanych przez ten straszliwy nałóg i przez publiczne zachęcanie ich do kroczenia drogą grzechu nieczystego, przeciwnego naturze. Nieczyste akty przeciwne naturze są grzechami wołającymi o pomstę przed obliczem Boga. Te grzechy ściągają na was i na wasze narody płomienie Bożej Sprawiedliwości.

W tym czasie trzeba wszystkim głosić jasno i odważnie, że szóste przykazanie dane przez Boga Mojżeszowi: «Nie popełniajcie czynów nieczystych», zachowuje ciągle swą pełną ważność i powinno być przestrzegane także przez to zepsute i przewrotne pokolenie.

Każdy Pasterz, który by w jakikolwiek sposób usprawiedliwiał te grzechy, ściąga na swoją osobę i na swoje życie płonący ogień Bożej sprawiedliwości. Kielich nieprawości jest już pełny, przepełniony i przelewa się ze wszystkich stron.

Zachęcam was zatem do mnożenia Wieczerników modlitwy i do ofiarowania Mi – jako potężnej mocy błagalnej i wynagradzającej – waszego życia, pachnącego cnotą czystości.

Przykazaniu: «Czcij ojca swego i matkę swoją», przeciwstawia ona nowy model rodziny, polegający na współżyciu nawet homoseksualistów.

Przeciwstawiając się przykazaniu: «Nie popełniaj grzechów nieczystych», usprawiedliwia ona, wychwala i szerzy wszelkie formy nieczystości – usprawiedliwiając nawet akty przeciwne naturze.

Ileż razy zapraszałam was do kroczenia drogą umartwiania zmysłów, do opanowywania waszych namiętności, do skromności, do dawania dobrego przykładu, do czystości i świętości! Ludzkość jednak nie przyjęła Mojego zaproszenia i nadal była nieposłuszna szóstemu przykazaniu Prawa Pańskiego, zakazującemu popełniania czynów nieczystych.

Co więcej, celowo wychwala się takie przekroczenia i proponuje się je jako osiąganie ludzkiej wartości i nowy sposób doświadczania osobistej wolności. I tak doszło dziś do zalegalizowania wszelkich grzechów nieczystych – jako dobrych. Zaczęto niszczyć sumienia dzieci i młodzieży, prowadząc je do przekonania, że czyny nieczyste popełniane w samotności nie są już grzechem, że współżycie seksualne narzeczonych przed ślubem jest dozwolone i dobre, że rodziny mogą żyć swobodnie i uciekać się również do środków uniemożliwiających zrodzenie dzieci. Człowiek doszedł do usprawiedliwiania i pochwalania czynów nieczystych przeciwnych naturze i do ustanawiania praw, które stawiają na równi życie rodzinne i wspólne życie homoseksualistów.

Nigdy niemoralność, nieczystość i rozpusta nie były w takim stopniu przedmiotem stałego rozpowszechniania – poprzez prasę i wszelkie środki społecznego przekazu – w jakim dzieje się to dzisiaj. Zwłaszcza telewizja stała się zdeprawowanym narzędziem codziennego bombardowania niemoralnymi scenami, mającymi na celu zniszczenie czystości umysłów i serc wszystkich. W miejscach rozrywek – szczególnie w kinach i dyskotekach – stale profanuje się publicznie godność ludzką i chrześcijańską.

Jest to czas, w którym Pan, nasz Bóg, jest stale i publicznie znieważany przez grzechy cielesne. Pismo Święte już was ostrzegło, że człowiek popełniający grzechy cielesne znajduje w swoim ciele sprawiedliwą karę. Z powodu tego wszystkiego nadszedł czas, w którym Anioł pierwszej plagi przechodzi przez świat, aby go ukarać zgodnie z wolą Bożą.

Anioł pierwszej plagi wyciska wrzód złośliwy i bolesny na ciele tych, którzy pozwolili sobie oznaczyć czoło i ręce znamieniem potwora, i na ciele tych, którzy wielbili jego obraz. Wrzód ten prowadzi do krzyku rozpaczy ludzi nim dotkniętych. Symbolizuje on boleści fizyczne, dotykające ciało z powodu poważnych i nieuleczalnych chorób. Wrzód bolesny i złośliwy jest plagą dla całej dzisiejszej zepsutej ludzkości. Stworzyła sobie ona cywilizację ateistyczną i materialistyczną. Poszukiwanie przyjemności stanowi w niej najwyższy cel ludzkiego życia. Niektóre Moje biedne dzieci zostały dotknięte plagą z powodu swoich grzechów nieczystych i nieporządku moralnego. Noszą one w sobie ciężar popełnionego grzechu. Jednak dotknięte są nią także dzieci dobre i niewinne. Ich cierpienia służą zbawieniu wielu złych – dzięki łączącej was wszystkich solidarności.

Pierwszą plagą są złośliwe guzy i wszelkie rodzaje raka, wobec których nauka jest bezsilna, pomimo postępu we wszystkich dziedzinach. Choroby szerzą się coraz bardziej i atakują ludzkie ciało, niszcząc je przez bardzo bolesne i złośliwe rany. Najmilsi synowie, pomyślcie o tych szerzących się wszędzie na świecie nieuleczalnych chorobach! Pomyślcie o milionach umierających z ich powodu ludzi!

Pierwszą plagą jest również nowa choroba – AIDS. Dotyka ona Moje biedne dzieci – zwłaszcza ofiary narkotyków, nałogów i grzechów przeciwko naturze.

W tych czasach, w których pierwsza plaga dotyka ludzkości, wasza Niebieska Mama pragnie być dla wszystkich pomocą, wsparciem, umocnieniem i nadzieją. Dlatego właśnie wzywam was do kroczenia drogą postu, umartwienia i pokuty.

Proszę małe dzieci o wzrastanie w cnocie czystości. Pragnę, aby na tej trudnej drodze wspomagali je rodzice i nauczyciele.

Młodzież proszę o ćwiczenie się w opanowywaniu namiętności – poprzez modlitwę i życie w jedności ze Mną. Niech młodzi rezygnują z kina i dyskotek, w których istnieje poważne i stałe niebezpieczeństwo znieważenia cnoty tak drogiej Memu Niepokalanemu Sercu.

 Szatan stał się niezaprzeczalnym panem wydarzeń waszego wieku, prowadząc całą ludzkość do odrzucenia Boga i Jego Prawa miłości, szerząc wszędzie podziały i nienawiść, niemoralność i złość, doprowadzając wszędzie do zalegalizowania rozwodu, aborcji, rozpusty, homoseksualizmu, uciekania się do wszelkich sposobów przeszkadzających powstaniu życia.

Nadeszła wielka próba dla waszego narodu [USA]. Ileż razy jako zatroskana i bolejąca Mama chciałam nakłonić Moje dzieci do kroczenia drogą nawrócenia i powrotu do Pana!

Nie posłuchano Mnie. Nadal kroczyliście drogą odrzucania Boga i Jego Prawa Miłości. Grzechy nieczystości coraz bardziej się mnożyły, a niemoralność rozszerzyła się jak morze, które zalewa wszystko. Usprawiedliwiono nawet homoseksualizm – grzech nieczysty przeciwny naturze. Rozpowszechniono uciekanie się do środków zapobiegających powstaniu życiu. Przerywanie ciąży – to wołające o pomstę przed obliczem Bożym morderstwo małych niewinnych dzieci – jest coraz częstsze. Praktykuje się je we wszystkich regionach waszego kraju.

Nadeszła właśnie chwila Bożej Sprawiedliwości i wielkiego Miłosierdzia. Poznacie godzinę słabości i nędzy, godzinę cierpienia i klęski, godzinę oczyszczenia i wielkiej kary.

Ateizm praktyczny rozszerzył wszędzie plagę niepohamowanego egoizmu, przemocy, nienawiści i nieczystości. Nieczystość jest proponowana jako wartość i dobro. Szerzą ją wszystkie środki społecznego przekazu. Grzechy nieczyste są przedstawiane jako sposób na wykazanie swej wolności. Dochodzi się nawet do usprawiedliwiania i pochwalania grzechów nieczystych przeciwnych naturze, które wołają o pomstę przed obliczem Boga.

Świat stał się właśnie ogromną pustynią całą pokrytą błotem. Żyjecie pod jarzmem tego straszliwego niewolnictwa.

To dlatego jedynie cierpienie miłosiernej kary będzie mogło uwolnić tę biedną ludzkość od wielkiego zła ateizmu praktycznego, rozszerzonego wszędzie.

Moja matczyna rola polega na udzielaniu wam pomocy w godzinach wielkiej oczyszczającej próby.

 

Posted in Kościół, Ks. Gobbi, Małżeństwo | Otagowane: , | 219 Komentarzy »

Konferencja księdza Gobbi o trzeciej tajemnicy fatimskiej w 2000 roku

Posted by Dzieckonmp w dniu 30 marca 2016

Świat zmierza ku karze i oczyszczeniu

gobbiNie miałem jeszcze okazji przeczytać komentarza Kongregacji do trzeciej tajemnicy.

Przekazuję tu więc moją ocenę osobistą, a nie – alternatywę dla zastąpienia oficjalnego komentarza. Z góry też przyjmuję oficjalne stanowisko Kongregacji Nauki Wiary.

W swoich wizjach siostra Łucja widziała obrazy pełne symboli.

Wyrażają one rzeczywistość, którą trzeba zinterpretować.

Na pierwszym miejscu pojawia się anioł, z ognistym mieczem w lewej dłoni, gotowy zapalić świat. Potem trzy razy powtarza: „Pokuty! Pokuty! Pokuty!” Nie może jednak zapalić świata, gdyż Matka Boża wkracza, aby zatrzymać tę plagę własną ręką, z której wychodzi tak silne światło, że gasi płomienie.

Zdaje mi się, że tu ukazuje się rdzeń przesłania fatimskiego, gdyż Najświętsza Panna przyszła prosić o modlitwę i pokutę dla nawrócenia grzeszników. Błaga ludzkość o powrót do Boga i o nawrócenie. Gdybyśmy odpowiedzieli na Jej wołanie nie byłoby drugiej wojny światowej.

Już w pierwszej tajemnicy Maryja mówiła:

„Jeśli zostanie spełnione to, o co proszę, nastanie pokój… Jeśli nie, w czasie panowania Piusa XI zacznie się nowa wojna, Kościół i Ojciec Święty będą prześladowani.”

Zatem w modlitwie i pokucie jest ocalenie świata.

Potwierdza to trzecia tajemnica, gdyż Anioł, który ma zapalić świat ognistym mieczem zostaje powstrzymany interwencją matczynej dłoni Maryi. To może się dokonać, jeśli świat odpowie na potrójne wołanie o Pokutę. Ta pierwsza część trzeciej tajemnicy dotyczy nas wszystkich.

Druga część to wizja Papieża, biskupów, kapłanów i wiernych, którzy są dręczeni. Chodzi w sposób oczywisty o prześladowanie. Ten fragment ukazuje, że nie chodzi o zamach, którego ofiarą stał się Ojciec Święty i po którym został uzdrowiony, lecz chodzi o jego śmierć: zostaje zabity.

Prawdopodobnie Papież dopuścił taką interpretację, aby uczynić możliwą publikację trzeciej tajemnicy, ponieważ powiedział w czasie środowej audiencji: „Ponieważ nadszedł czas, podjąłem decyzję o ujawnieniu trzeciej tajemnicy fatimskiej…”

Dla mnie to oznacza, że czas dojrzał i doszliśmy do czasu prześladowania, w którym umrze nie tylko papież, ale też biskupi, kapłani i wierni.

Wielu biskupów, kapłanów i wiernych udaje się na górę – to jest wyrażenie symboliczne – na której jest wzniesiony Krzyż, czyli idą oni ku męczeństwu. Kiedy Jezus szedł na Golgotę, szedł ku ukrzyżowaniu. Cóż to zatem oznacza, że oni wchodzą na górę, na której wznosi się Krzyż? Idą ku swemu męczeństwu.

Papież przechodzi przez miasto w połowie zniszczone, gdzie leżą zwłoki, on zaś modli się za ich dusze. Zostaje zamordowany. A po nim – także biskupi, kapłani, świeccy. Tu znowu mówi się o prześladowaniach i męczeństwie.

Taka jest moja osobista interpretacja. Chcę po prostu powiedzieć wam, o czym sam myślę, czytając tekst trzeciej tajemnicy. Powiedziano mi, że kard. Ratzinger stwierdził, iż Kościół nie zmusza do przyjmowania jakieś interpretacji, co oznacza, że pozostawia on każdemu swobodę w wyjaśnianiu. Jeśli więc przedstawiam tu moją własną interpretację, nie przejawiam nieposłuszeństwa wobec Kościoła.

Zatem na temat pierwszej części tego tekstu chciałbym jeszcze powiedzieć, co następuje:

Anioł przygotowuje się do zniszczenia świata ogniem…

Matka Boża wkracza, aby mu przeszkodzić. Anioł mówi: „Pokuty! Pokuty! Pokuty!” Maryja może działać, może przeszkodzić karze, lecz pod warunkiem, że posłuchamy wezwania do Pokuty. Ta pokuta polega konkretnie na nawróceniu. To jest najważniejsze, to jest orędzie fatimskie. Najświętsza Panna mówi: abym was mogła ocalić, musicie się nawrócić.

Ale skoro ludzkość nie odpowiada, nie pokutuje, nie nawraca się, lecz uporczywie trwa na tej samej drodze i z każdym dniem staje się gorsza, oddala się coraz bardziej od Boga, buduje cywilizację pogańską, postępuje w sprzeczności z Prawem Boga, czy może zostać ocalona? Czy Matka Boga może jeszcze powstrzymać ogień Anioła, który chce zapalić świat? Przecież rozwój tego, co jest zawarte w tym przesłaniu, zależy od postawy ludzkości na wezwanie Anioła do pokuty.

To co dotyczy śmierci Papieża, odpowiada orędziu z 13 maja 1995 z Błękitnej Książki („Do Kapłanów, umiłowanych synów Matki Bożej”), a zwłaszcza snowi św. Jana Bosko w 1862 roku, który przekazuje: „Nagle Papieża dosięgnie nieprzyjacielska kula. Jego pomocnicy podtrzymują go i podźwigną, lecz nieco później inna nieprzyjacielska kula dosięga go i upada martwy na ziemię.”

Kiedy Anioł woła: „Pokuty! Pokuty! Pokuty!”, a nie słucha się go – a przecież on krzyczy w tym celu, abyśmy zostali ocaleni – wtedy Najświętsza Panna nie może już zatrzymać kary.

Trzeba uzupełnić orędzie innymi elementami, które wyjaśniają nasz sposób patrzenia i to, czym żyje ludzkość. Ludzkość zostanie ocalona, jeśli pójdzie za wezwaniem Anioła do pokuty. Ale jeśli będzie się opierać, co się stanie?

Siostra Łucja otrzymała w Coimbra także inne orędzia. Napisała wiele listów do papieży, zwierzała się spowiednikom, biskupom, kardynałom. Być może właśnie w tych jej tekstach, zamkniętych w archiwach, znajduje się ostatni klucz do tajemnicy, czyli to, co się stanie, jeśli ludzkość odrzuci wezwanie Anioła do pokuty.

Ponieważ nie znamy tych tekstów powinniśmy wziąć tu pod uwagę inne wydarzenia i drogi interpretacji, gdyż…

…Maryja objawiła się nie tylko w Fatimie.

Myślę na przykład o Akita w Japonii. Rozmawiałem z biskupem, który zmarł przed kilku laty, a swoim dekretem uznał te objawienia za autentyczne. Przypominam sobie, że za pierwszym razem był nieco smutny. Mówił mi bowiem, że miał dowód na nadprzyrodzoność zjawisk, gdyż był obecny podczas łzawienia figury (która płakała w sumie 101 razy), był wtedy spowiednikiem siostry-widzącej. Ja sam również ją poznałem. To pokorna zakonnica całkiem już pochylona przez artrozę i bez przerwy cierpiąca bóle.

Biskup martwił się, bo badanie powierzono komisji teologicznej, której przewodniczył arcybiskup Tokio, który poddał się wpływowi pewnego jezuity-wykładowcy uniwersytetu. Uznał on, iż należy odwołać się – wyjaśniając wydarzenia w Akita – do sił parapsychologicznych. One miały rzekomo umożliwić siostrze Agnieszce wywołanie łzawienia figury. Ale biskup Ito widział płaczącą statuę Maryi, kiedy siostra była w podróży u rodziców, oddalona od miejsca wydarzeń o 2000 km!

Powołał więc jeszcze raz komisję diecezjalną złożoną z profesorów i teologów uniwersyteckich, pośród których był nasz umiłowany o. Tonnuti, teolog i mariolog, odpowiedzialny za Kapłański Ruch Maryjny w Japonii. Po tym kanonicznym badaniu objawienia i orędzia zostały uznane za autentyczne.

Przed trzecim orędziem z Akita (13 października 1973) doszło też do innego wydarzenia. Powstał Kapłański Ruch Maryjny (od 7 lipca 1973).

Obecnie niemal wiek minął od orędzia danego w Fatimie 13 lipca. Gdyby ludzkość przyjęła wezwanie do pokuty wszystkie groźby zostałyby zawieszone.

Tymczasem nawet jeśli chodzi o Kościół podział wszedł do jego wnętrza. W trzecim orędziu z Akita jest powiedziane: „biskupi powstaną przeciw biskupom, kardynałowie przeciw kardynałom”. Trzeba by zapytać biskupów i kardynałów, czy tak jest, ale ja myślę, że niewiele do tego brakuje. Zatem kara, która spadnie na ludzkość będzie większa niż w czasie potopu. Ci, którzy przeżyją, będą zazdrościć umarłym. Oto przesłanie z Akita.

Oczywiście te treści nie zawierają się w orędziu z Fatimy. Stamtąd rozległo się wezwanie do pokuty.

My jednak żyjemy teraz w czasie, w którym ludzkość odrzuciła pokutę i jeszcze bardziej oddaliła się od Boga, budując cywilizację materialistyczną i pogańską, w której szeroko się rozpowszechnił ateizm teoretyczny i – jeszcze gorszy – praktyczny.

Drodzy bracia: nie miejsce tu na upadanie na duchu.

Próba musi nadejść dla oczyszczenia świata. Następujące po sobie wydarzenia, do jakich obecnie dochodzi, przynoszą nam w pewnym sensie potwierdzenie Fatimy: nie posłuchaliśmy tego, co nam polecała Maryja dla naszego zbawienia, więc ludzkości grozi kara, której Maryja może zapobiec. Kościół wewnętrznie podzielony jest zagrożony szerzącymi się błędami odstępstwa i utratą wiary. Zatem możecie zauważyć, że rozwój dalszego ciągu wydarzeń zależy w sposób logiczny od interwencji Maryi.

Przykładem tej interwencji Maryi jest Książka Kapłańskiego Ruchu Maryjnego, która jest jakby syntezą i powtórzeniem tego, co zostało powiedziane w Fatimie i w Akita.

W Kościele utrata wiary jest jawna. Drodzy bracia, otwórzcie oczy. Nie mówię nic, co by nie odpowiadało prawdzie.

Kiedy jadę do Niemiec, jakąż sytuację Kościoła tam widzę? Kiedy jadę do Francji, w jakiej sytuacji zastaję tam Kościół? A w USA, a w Kanadzie? Wszędzie to samo…

Prośmy Ducha Świętego, aby Jego Światło otwarło oczy i pozwoliło jasno rozpoznać ten kryzys!

To co mnie zaskakuje, to jak Papież może stawiać temu wszystkiemu czoła i mówić o tym, co nas czeka po tym kryzysie? Jak on to robi?

Najpierw myśleliśmy, że Papież zna trzecią tajemnicę i dlatego mówi o tym, co nas czeka. A tymczasem – sądząc z jej treści – wcale nie chodzi o znajomość trzeciej tajemnicy. Są więc dwie możliwości:

– albo Papież posiada inne informacje, jeśli jest prawdą, że siostra Łucja otrzymuje też inne przesłania, które mu przekazuje;

– albo Papież jest jednym z największych charyzmatyków, jaki kiedykolwiek żył na świecie.

Jeśli to drugie przypuszczenie jest prawdziwe, to w takim razie miałby sam doznania, które by mu pozwalały mówić o tym, co nas czeka po próbie.

On bowiem mówi jasno o powrocie Chrystusa w chwale i o tym, że my mamy wyjść Mu na spotkanie.

Mówi o nowej erze, jaka nas czeka. Bez doświadczenia charyzmatycznego, bez pewnego oświecenia przez Ducha Świętego nie mógłby, widząc aktualny świat, widząc aktualną sytuację Kościoła, którego ciężar i cierpienie niesie, nie mógłby napisać takich na przykład słów:

«Składamy dziękczynienie Panu za niezmierzone dobro, jakie uczynił poprzez swych misjonarzy i spoglądając ku przyszłości z ufnością oczekujemy jutrzenki nowego dnia. Wszyscy ci, którzy pracują na wysuniętych placówkach Kościoła są jak wartownicy stojący na murach Miasta Bożego, których pytamy: „Stróże, jak długo potrwa jeszcze noc?” (Iz 21,11).

I otrzymujemy tę odpowiedź: „Twoi strażnicy podnoszą głos, razem wznoszą okrzyki radosne, bo oglądają na własne oczy powrót Pana na Syjon” (Iz 52,8).

Ich ofiarne świadectwo, składane we wszystkich zakątkach świata, obwieszcza, że na progu trzeciego tysiąclecia Odkupienia Bóg przygotowuje wielką wiosnę chrześcijaństwa, której początek można już dostrzec.

Maryja, Gwiazda Zaranna, niech nam pomaga, abyśmy umieli zawsze z taką samą gorliwością odpowiadać «fiat» na zamysł zbawienia Ojca, aby ludzie wszystkich narodów i języków mogli ujrzeć Jego chwałę (por. Iz 66,18)» (Watykan 23 maja 1999 List apostolski na Światowy Dzień Misji).

Kiedy czytałem ten fragment o „wiośnie” przeczytałem raz jeszcze ostatnie orędzie, jakie Najświętsza Panna nam dała:

„Nadszedł czas, byście wyszli z waszego ukrycia i oświecili ziemię. Ukażcie się wszystkim jako Moje dzieci, bo Ja jestem zawsze z wami. Niech wiara będzie światłem, które was oświeca w tych dniach ciemności, i niech gorliwość dla czci i chwały Mego Syna będzie jedyną sprawą, jaka was pochłania. Walczcie, dzieci Światłości, bo godzina Mojej walki już nadeszła.

W surowości zimy wy jesteście pączkami kiełkującymi na Moim Niepokalanym Sercu. Ja umieszczam je na gałęziach Kościoła, aby wam powiedzieć, że właśnie ma nadejść jego najpiękniejsza wiosna. ” (24.12.1997)

Drodzy bracia, powiedziałem wam więc w bardzo prostych słowach, co myślę o trzeciej tajemnicy po przeczytaniu jej.

Jedyna możliwość ocalenia dla ludzkości, polega na nawróceniu i pokucie.

Ukazano w trzeciej tajemnicy męczeństwo Papieża, męczeństwo wielu biskupów, kapłanów i wiernych, ofiar prześladowania. Tej symbolicznej wizji nie można wyjaśniać jedynie poprzez zamach. Chciejmy ją wyjaśniać konkretnie.

Wobec wydarzeń, do jakich dziś dochodzi, do jakich doszło w przeszłości, i w sytuacji, gdy ludzkość nie przyjęła wezwania do nawrócenia, jasne jest że ręka Maryi nie będzie już mogła zatrzymać kary i płonący miecz Anioła zapali świat. To będzie wielkie doświadczenie.

Jednakże ta kara, to oczyszczenie, będzie przejawem miłosierdzia.

Miłosierdzie i Sprawiedliwość połączą się, gdyż dojdzie do wielkiego oczyszczenia.

Po tym oczyszczeniu ludzkość przeżyje nową erę, nowy czas powrotu do Jezusa, do Boga Ojca, który przyjmie ją do ogrodu Swej miłosiernej miłości, aby przypieczętować z nią nowe przymierze miłości. Wtedy ludzkość będzie żyła w doskonałej jedności z Bogiem. To będzie jakby nowy ziemski raj. Chrystus zbuduje wtedy Swe królestwo na ziemi.

Papież jasno podkreśla wszystkie te aspekty przyszłości w swoich wypowiedziach.

Na tym kończę moją osobistą interpretację. Teraz zrozumiecie, dlaczego ten Papież, który cierpi, jest krzyżowany i zagrożony nagłą śmiercią, ma odwagę nawoływać do ufności, mówiąc:

„Przekroczcie próg nadziei. To bowiem, co nas oczekuje, jest o wiele piękniejsze niż to, co przeżywamy obecnie i o wiele bardziej radosne niż wielka próba, jaką wszyscy będziemy musieli przeżyć i doświadczyć.”

Ks. St. Gobbi, Collevalenza, czerwiec 2000 r.

KSIĄDZ STEFANO GOBBI: AMBASADOR MARYI

OSOBA I MISJA

Postać księdza Gobbiego, jego temperament i żarliwe umiłowanie Maryi, są nam dobrze znane z wieczerników i rekolekcji, które prowadzi i już prowadził. Jest przekonany o tym, że swoim obecnym życiem służy Maryi. Z dużą starannością przygotowuje się do wieczerników. W tym celu planuje je z wyprzedzeniem; jest też rozgoryczony, kiedy wskutek jakichś przykrych okoliczności jego plany i zamierzenia są niweczone. Ksiądz Gobbi przemawia do ludzi językiem serca. Wprawdzie sam jest gorliwym i konsekwentnym myślicielem, jednak w jego przemowach, podczas podróży wieczernikowych, chodzi mu przede wszystkim o dotarcie do serca słuchacza. Liczy się przekazanie świadectwa, a nie – intelekt. Dlatego lubi np. poprzez zadawanie tłumowi pytań pobudzać do aprobującego przyjmowania treści swych przemówień. Często reakcją na zadawane pytania są – w czasie wieczernika z nim – spontaniczne odpowiedzi i oklaski obecnych.

Na przykład na pytanie: „Czy kochacie Papieża?” zgromadzeni odpowiadają gromkim: „tak” i potwierdzają to oklaskami. Ks. Gobbi zadaje inne pytanie: „Czy pragniecie, aby Matka Boża bardziej się uśmiechała? Jeżeli tak, potwierdźcie to aplauzem, wyrażającym waszą miłość do Jezusa, ukrytego w sakramencie ołtarza!”

Wierni odpowiadają wówczas radosnym, głośnym aplauzem.

Niemal każde jego kazanie jest zawsze rodzajem dialogu z ludem Bożym. To coś niezwykłego! Niemcy, zazwyczaj nie skorzy do głośniejszego wyrażania swoich uczuć, jakże – w tym wypadku – żywo, z zachwytem, przyjmują słowa tego włoskiego księdza, który przez ten słowny kontakt potrafi tak bardzo zbliżyć się do ludzi i przybliżyć im Osobę Maryi.

Sylwetka księdza Gobbiego jest naznaczona trudami, jakie w minionych latach podjął dla Maryi. Ponad 1000 podróży, jakie dotąd odbył na wszystkie kontynenty, nie mogło nie pozostawić na nim śladu. Przeżył zawał serca, musiał się poddać operacjom, cierpi na dolegliwości żołądkowe, musi więc przestrzegać diety, co liczne podróże z pewnością utrudniają. Jednak mimo to nadal celem jego misji jest zaniesienie przesłania Maryi do różnych narodów i zachęta do współnej modlitwy w czasie wieczerników, podczas jego stałych podróży. Czyni to, choć każda wyprawa na inny kontynent, do innego narodu wymaga od niego nowej ofiary.

OSIOŁEK… MATKI BOŻEJ

Kiedy ksiądz Gobbi mówi o Błękitnej Książce, zawsze podkreśla, że orędzia w niej zawarte, nie są jego rozważaniami ani jego myślami, bądź jego medytacjami. Wyrażają jedynie to, co – językiem serca – przekazuje mu Matka Boża.

Mówiąc o tym, często nawiązuje do pięknej przypowieści w Starym Testamencie, o osiołku pogańskiego proroka Balaama (Lb 22,21nn), który nagle przemówił do bardzo rozgniewanego proroka. Ks. Gobbi mawia, że on jest właśnie takim osiołkiem, który przemówił, natomiast orędzia nie pochodzą od niego, lecz od Maryi. Ona przekazała mu je językiem serca.

Błękitna Książka nie jest więc dziełem literackim, lecz księgą otrzymywanych przekazów. Ks. Gobbi energicznie i stanowczo broni się, gdy czyta lub słyszy inne interpretacje i komentarze.

WIECZERNIKI i Błękitna Książka

Kapłański Ruch Maryjny przyjęty został przez około 400 biskupów i – jak się szacuje – stu do stupięćdziesięciu tys. kapłanów. Jest rozpowszechniony na całym świecie, znany na wszystkich kontynentach, w ponad 100 krajach.

Wieczernikowa podróż ks. Gobbiego przez Niemcy w jesieni 1999 roku dowiodła, że także w tym kraju znacząca jest liczba kapłanów oraz wiernych, pragnących współuczestniczyć w odnowie Kościoła – z pomocą Błękitnej Książki i samej Maryi.

Odnowa jest ważnym zadaniem, bo jak powszechnie wiadomo, Kościół Chrystusowy, walcząc o prawdę wiary katolickiej, jest jakby przyćmiony. Fundamenty Kościoła są zagrożone, dlatego właśnie obrona Kościoła i Papieża jest zadaniem tak istotnym. A na nie zwraca uwagę w Swej Książce Maryja. Dlatego też dla liberalnych sił w Kościele – a w Niemczech szczególnie – Kapłański Ruch Maryjny jest zawadą i cierniem w oku.

MOC WIECZERNIKÓW RÓŻAŃCOWYCH

Zewnętrzna siła Kapłańskiego Ruchu Maryjnego, tkwi w wieczernikach. One są zawsze celem podróży do każdego kraju, one też były celem podróży ks. Gobbiego przez Niemcy.

Każdy wieczernik rozpoczyna się trzykrotną inwokacją do Ducha Świętego. Następnie odmawiana jest modlitwa różańcowa oraz Ojcze nasz w intencji Ojca Świętego i pieśń „Chrystus Królem” (Chistus vincit). Potem wierni śpiewają „Pozdrowiona bądź Maryjo” w intencji księdza Gobbiego. Modlą się z tą intencją, aby dane mu były siły dla dalszego podróżowania po świecie.

W kulminacyjnym momencie wieczernika następuje modlitwa poświęcenia. Po niej czyta się jedno z orędzi Błękitnej Książki. Wieczernik kończy się odśpiewaniem pieśni O Niepokalane Serce, o Maryjo lub Przyjdź, Duchu Święty….

Tam gdzie wieczernik połączony jest z Mszą św., stanowi ona najważniejszą część spotkania.

Wymaga się, aby nie zabrakło w czasie nabożeństwa obecności figury Matki Boskiej Fatimskiej, która stanowi szczególny symbol Kapłańskiego Ruchu Maryjnego.

Błękitna Książka to narzędzie przekazywania życzeń i próśb Matki Bożej całemu światu. Nosi znamiona pełnej wiarygodności. W niej zawarte są trudne problemy Kościoła obecnych czasów, przedstawione z punktu widzenia życia wiecznego i ostatecznego przeznaczenia człowieka.

Ludzie, których – w obecnej sytuacji duchowej oraz religijnej – ogarniają wątpliwości, znajdują w Niebieskiej Księdze odpowiedzi na dręczące ich pytania; odpowiedzi zgodne z prawdą i realiami życia. Nic nie jest upiększane. W tej Księdze otwarcie przedstawiona jest walka światła z ciemnością, szatana ze światem, liberałów z konserwatystami, Niewiasty obleczonej w słońce z Jej przeciwnikiem.

Księga wskazuje silne, gwałtowne spory. Jednocześnie zaś – pociesza wiernych, pozwala im spojrzeć na to, co nadejdzie, przez pryzmat słów i symboli zawartych w tajemniczej Księdze Objawienia św. Jana. W Błękitnej Książce są też zawarte wyjaśnienia do Pisma Świętego, wraz z wyjaśnieniem wszelkich problemów naszej epoki, naszych czasów.

Jednym słowem, jest to Księga wielkiej miłości Boga i do Boga, do Trójcy Przenajświętszej, a więc do Ojca, Syna i Ducha Świętego. Jak wskazuje Błękitna Książka, Bóg zlecił Maryi Dziewicy szczególną misję wobec żyjących w obecnych czasach. Sam fakt, że ta Księga została dobrowolnie przez wiele osób przetłumaczona na najważniejsze języki świata i jest szeroko rozpowszechniana, mówi sam za siebie i nie wymaga komentarza. Jakiej bowiem księdze, poza Pismem Świętym, udzielone zostało takie pierwszeństwo i taki entuzjazm?

Kapłański Ruch Maryjny

Cele Kapłańskiego Ruchu Maryjnego są jasno określone i proste:

1. Poświęcenie się Niepokalanemu Sercu Maryi;

2. Wierność Ojcu Świętemu;

3. Bycie apostołem Maryi m. in. przez modlitwę różańcową w naszych i Jej intencjach.

Hierarchia Niemiec, jak dzieje się niestety w wielu innych krajach, jest rozdarta. Jedność niemieckiego Episkopatu z Rzymem, słabnie. Niektórzy biskupi niemieccy, podejmując decyzje, powołują się tylko na „własne sumienie”. Tak pojmowane sumienie, jest tym, co może doprowadzić do próby zerwania z Papieżem. Wyraźnie i wielokrotnie pisały już o tym czasopisma. Tym bardziej więc uwidacznia się dla nas potrzeba jedności w Kościele dla zachowania jego siły. Ta zaś – zgodnie z gwarancją Chrystusa – jest dana Kościołowi, który oprze się na Papieżu. Dlatego też Kapłański Ruch Maryjny żąda dochowania wierności Ojcu Św. tylko bowiem jemu dał Pan to przyrzeczenie:

„Ty jesteś Piotr – Opoka i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne nie zwyciężą go. Tobie daję klucze Królestwa Niebieskiego. Cokolwiek zwiążesz na ziemi będzie związane i w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, zostanie rozwiązane w niebie”.

(Mt16,18).

Liczne fałszywe nauki przemierzają kraje. Maryja w historii Kościoła uważana jest za Tą, która pokonała wszystkie, błędne nauki: „Tu sola omnes Haeres superasti” („Tylko Ty pokonałaś wszystkie fałsze”). Kto jest wierny Matce Bożej, ten jest też wierny autentycznej wierze. Wierność Ojcu Świętemu to wierność Kościołowi, czyli pełne oddanie wierze. Bóg powierzył Pannie Maryi, by – w tym dramatycznym stuleciu, które dobiega końca – upokorzyła pychę szatana. Stąd nasze pragnienie, jak mówi o tym 12-ty rozdział Apokalipsy, stania się dziećmi Maryi, przestrzegającymi Bożych przykazań, mocno związanymi z świadectwem Chrystusowym. Winniśmy być dumni z przynależności do dzieci Maryi i gdziekolwiek to możliwe: głosić Jej chwałę. Właśnie te myśli przekazywał ks. Gobbi w czasie swej podróży wieczernikowej wszystkim kapłanom i wiernym. Czynił to niestrudzenie, z żarliwością. Wielu wracało do domów pocieszonych słowami ks. Gobbiego i błogosławieństwem Maryi. Księdzu Gobbiemu – dzięki za Jego przybycie do Niemiec!

 

Przekład z niem. biuletynu KRM nr 4/99: Bogusław Bromboszcz

Posted in Apokalipsa, Fatima, Ks. Gobbi | Otagowane: , , , | 83 Komentarze »

Odkupienie a ohyda spustoszenia

Posted by Dzieckonmp w dniu 24 marca 2016

Inspiracją do napisania tego opracowania były słowa komentarza jednego z blogowiczów w Gł. Wpisie z 1.03.16 zatyt. „Czy Ostrzeżenie będzie w Wielki Piątek w tym roku?”: „Trzeba też pamiętać, że najważniejsze wydarzenie w historii ludzkiej jest już za nami (Odkupienie) i nie potrzeba przywiązywać zbytniej wagi do proroctw”.

To twierdzenie, że Odkupienie (a nie Zmartwychwstanie?) jest najważniejszym wydarzeniem w historii ludzkiej, do końca jednak – według mnie – nie jest prawdziwe. Wymaga zatem wyjaśnienia, co też będzie istotą tego opracowania.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że treść tego opracowania została oparta na takich źródłach, jak (gdy będę przytaczał fragmenty z tych źródeł, będę używał dla ich zaznaczenia stosowne skróty, podane poniżej w nawiasach):

  1. Pismo Święte.

  2. Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK).

  3. ks. Stefano Gobbi „Orędzia Matki Bożej do Jej umiłowanych synów, Kapłanów” (Orędzia).

  4. „Prawdziwe Życie w Bogu” V. Ryden (PŻwB).

  5. Św. Katarzyna ze Sieny „Dialog o Bożej Opatrzności czyli Księga Boskiej Nauki” (Dialog).

  6. Maria Valtorta „Poemat Boga-Człowieka” (Poemat BC)

  7. Maria Valtorta „Koniec Czasów”

  8. O. Bonawentura Meyer „Ostrzeżenie z Zaświatów” (Ostrzeżenie).

Zanim jednak o Odkupieniu, które miało miejsce w konkretnym, przewidzianym w wyrokach Opatrzności Bożej czasie historycznym, w pełni Czasów (Ga 4,4n), cofnijmy się do przeszłości, do początku Czasów. Trzeba nam to uczynić, bo Odkupienie jest/było następstwem tego, co się właśnie wtedy wydarzyło.

Bóg w Trójcy Jedyny po Trzykroć Święty, który może się obyć bez żadnego stworzenia, od niezmierzonych wieków Sam w Sobie nieskończenie niewyobrażalnie szczęśliwy, postanowił w niezmiernej Swej miłości dać byt stworzeniom, którym chciał objawić Swą wspaniałość, podarować im bogactwa Swej łaski i pozwolić zakosztować własnej szczęśliwości, uczestnictwo w Swoim Bycie (KKK, 295).

W Księdze Rodzaju możemy przeczytać o tym, że Bóg po stworzeniu Aniołów, stworzył też człowieka na swoje podobieństwo; stworzył mężczyznę i niewiastę, pobłogosławił ich i dał im nazwę „ludzie”, wtedy, gdy ich stworzył (Rdz 5,1n; por. 1,27). I z tych obojga, naszych Prarodziców powstał rodzaj ludzki (Tb 8,6).

W swej modlitwie do Boga w Trójcy Jedynego o to, by zwrócił oko swego miłosierdzia na Swój lud i na Ciało Mistyczne św. Kościoła, św. Katarzyna ze Sieny, w „Dialogu”, tak m.in. mówiła:

… Panie mój, zlituj się, proszę, proszę o to przez niestworzona miłość, która skłoniła Cię do stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Twoje, gdy rzekłeś: «Uczyńmy człowieka na obraz i podobieństwo Nasze» (Rdz 1,26). I uczyniłaś to, Trójco wieczna, chcą, aby człowiek uczestniczył w Tobie całej, wzniosłej i wiecznej Trójcy. Dałeś mu pamięć, aby zachował dobrodziejstwa Twoje i przez nią uczestniczył w Twej mocy, Ojcze wieczny. Dałeś mu rozum, aby widząc Twą dobroć, poznał ją i uczestniczył w mądrości Jednorodzonego Syna Twojego. I dałeś mu wolę, aby mógł kochać to, co rozum widzi i poznaje z Prawdy Twojej, i uczestniczyć w zmiłowaniu Ducha Świętego. Co było przyczyną, że obdarzyłeś człowieka tak wielką godnością (por. Syr 17,1nn)? Nieoceniona miłość, z jaką ujrzałeś w Sobie Samym stworzenie Twoje i zakochałeś się w nim; bo z miłości stworzyłeś je (Mdr 11,24) i dałeś mu istnienie, aby radowało się Twoim najwyższym i wiecznym dobrem…

(z rozdz. ‘Dialog’, p-ktu: xiii)

Niejako, w odpowiedzi na tą modlitwę św. Katarzyny, Bóg Ojciec potwierdził w „Dialogu” to, o czym Sienenka mówiła:

… Prawdą tą jest, że Ja stworzyłem człowieka na obraz i podobieństwo Moje, aby posiadł życie wieczne, dzielił je ze Mną i kosztował najwyższej i wiecznej słodyczy i dobroci Mojej… (z rozdz. ‘Dialog’, z p-ktu: xiii ) i

… Opatrzność Moja stworzyła go, gdy zapatrzony w Siebie, pokochałem piękno stworzenia Mego i raczyłem stworzyć je na obraz i podobieństwo Moje w sposób doskonały. Zaopatrzyłem go więc pamięcią, ażeby chował wspomnienie Moich dobrodziejstw i pozwoliłem mu uczestniczyć w mocy Mojej, Ojca wiecznego. Dałem mu intelekt, aby w mądrości Jednorodzonego Syna Mego poznał i zrozumiał wolę Moją, Ojca wiecznego, który obsypał go łaskami z takim ogniem miłości. Dałem mu wolę dla kochania, aby uczestnicząc w dobrotliwości Ducha Świętego mógł kochać to co intelekt ujrzał i poznał. Uczyniła to słodka Opatrzność Moja, aby stworzenie Moje było zdolne rozumieć i kosztować Mnie i radować się Mą dobrocią w wiecznym oglądaniu Mnie, co jest życiem wiecznym… (z rozdz. ‘Opatrzność Boża’, x p-ktu: cxxxv).

Bóg podobnie, jak i Aniołów poddał próbie posłuszeństwa naszych Prarodziców, którzy jej za podszeptem i namową ducha buntu i pychy, Szatana, jak wiadomo niestety nie sprostali, sprzeniewierzając się Woli Bożej, popełniając grzech pierworodny, o czym tak mówił Bóg Ojciec w „Dialogu”:

… Niebo było zamknięte przez grzech Adama, który nie poznał godności swojej, nie rozważywszy, z jaką troskliwością i niewymowną miłością go stworzyłem. Popadł więc w nieposłuszeństwo, a z nieposłuszeństwa w nieczystość, przez pychę i upodobanie w niewieście, woląc przypodobać się i ustąpić towarzyszce swojej, niż usłuchać Mego rozkazu. Choć nie wierzył temu, co mu rzekła, wolał dopuścić się nieposłuszeństwa, niż ją zasmucić. Z tego nieposłuszeństwa wynikły wszystkie nieszczęścia…(z rozdz. ‘Opatrzność Boża, z p-ktu: cxxxv) i

Przez grzech swój nie doszedł do tego celu, dla którego został stworzony i nie spełniła się prawda Moja. Bo grzech zamknął niebo i bramę Mego miłosierdzia. Wina zrodziła ciernie i kolce licznych utrapień. Stworzenie znalazło w samym sobie bunt, bo skoro tylko zbuntowało się przeciw Mnie, zbuntowało się przeciw sobie. Niezwłocznie ciało powstało przeciw duchowi (Rz 7,18-25 i 8,5-9; Ga 5,16n) i tracąc stan niewinności człowiek stał się zwierzęciem nieczystym, i powstały przeciw niemu wszystkie rzeczy stworzone (Syr 39,28-31), które byłyby mu posłuszne, gdyby wytrwał w stanie, w którym go postawiłem. Ponieważ nie wytrwał, przekroczył Mój rozkaz (Rdz 2,17 i 3,3) i zasłużył na śmierć wieczną duszy i ciała… (z rozdz. ‘Dialog’, z p-ktu: xxi ).

Powie też Matka Boża w Orędziu nr 544 (z 16.04.1995), że „popełniony przez pierwszych rodziców grzech zrodził potępienie dla całego ich potomstwa”.

Św. Paweł, porwany do trzeciego nieba, do raju (2Kor 12,1-4), w czasie swego sądu szczegółowego pod Damaszkiem, gdy mu się ukazał Chrystus i zrozumiał prawdę o Nim, zapisaną w Piśmie Św. (Dz 22,14n i 26,16), napisał w Liście do Rzymian te słowa: „przez jednego człowieka/Adama grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi. Śmierć rozpanoszyła się nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem Adama…… przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć…przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, potępienie” (Rz 5,12.14-15a.18) i „zapłatą za grzech jest śmierć” (6,23a).

Gdy mowa jest o śmierci, to chodzi nie o śmierć fizyczną, choć ta była też karą za popełniony grzech przez Prarodziców, ale przede wszystkim o śmierć wieczną. Jest ona wieczystą agonią, wieczystym konaniem z braku miłości, obecności Boga. Wszystko bowiem poza Bogiem, poza Jego obecnością jest śmiercią, tą wieczystą w piekle, z którego nie ma wybawienia i stanem życia w otchłani, do której był zstąpił (czyli do piekieł, jak to mówimy w Credo) Pan Jezus po swojej krzyżowej i męczeńskiej śmierci, wyzwalając dusze tam przebywające (KKK, 633), co jest opisane w wizji bł. A. K. Emmerich w dziele „Żywot i bolesna męka Pana naszego Jezusa Chrystusa…”.

Po upadku Adama i Ewy, Bóg dał im czas na pokutę, wzbudził w nich i w ich potomstwie (a jest nim cała rodzina ludzka – zob. Tb 8,6) nadzieję uzyskania przebaczenia, odzyskania łaski Bożej i możliwość powrotu do tego utraconego stanu szczęśliwości, w którym się znajdowywali w chwili swego stworzenia, przez obietnicę odkupienia (KKK 55). I to im zostało zapowiedziane w Protoewangelii (Rdz 3,15; KKK 410), będącej zapowiedzią – kontynuowaną poprzez patriarchów i proroków – przyjścia na świat Odkupiciela i Zbawcy w Osobie Mesjasza, Pana Jezusa Chrystusa, poczętego i zrodzonego przez Dziewicę Niepokalanie Poczętą (Łk 1,31nn i 2,10n; Mt 2,4-6; J 7,42), które miało stać i stało się konkretnym wydarzeniem w historii.

Dzieło naszego Odkupienia.

W jednym z Orędzi danych Johnowi Leary, Pan Jezus, tak powiedział:

… To Moja miłość do ludzkości i obietnica odkupienia sprowadziła Mnie na świat jako Człowieka. Mogłem was odkupić na wiele sposobów, ale wybrałem zostanie człowiekiem i danie Mojego życia jako okupu. Aby zostały odkupione winy całej ludzkości, należało ofiarować nadnaturalny dar Mojego życia jako pokutę/wynagrodzenie za wasze grzechy… (23.XII.1998).

„Całe życie Chrystusa jest misterium Odkupienia, które przychodziło nas przez wylaną na odpuszczenie grzechów za wielu (Mt 26,28; Łk 22,20) Krew Krzyża (Ef 1,7; Kol 1,13n;

1P 1,18n), ale to misterium jest obecne w dziele całego życia Chrystusa: jest już w Jego Wcieleniu, życiu ukrytym, słowie,uzdrowieniach i egzorcyzmach,w Jego Zmartwychwstaniu”

– czytamy w KKK, 517.

A, tak o tym dziele powie nam Współodkupicielka, Matka Boża, w tych oto, jakże znamiennych fragmentach Orędzi:

… Odwieczne Słowo Ojca przyjmuje w Moim dziewiczym łonie Swą ludzką naturę, pozwalającą Mu stać się człowiekiem takim jak wy – waszym prawdziwym Bratem (Hbr 2,11). (…). W chwili gdy Słowo wciela się w Moim dziewiczym łonie, dla każdego z was staje się realna i konkretna możliwość bycia prawdziwym dzieckiem Bożym, bratem Jezusa. Możecie otrzymać wielki dar Jego Odkupienia. (…). Dzieło Odkupienia zaczyna się w chwili Wcielenia Jezusa, trwa przez całe Jego życie i osiąga szczyt w Ofierze z Jego Ciała, wydanego za was, i Jego Krwi za was przelanej… (261cjm, 25.03.1983)

i

… Jezus jest prawdziwym Bogiem. Moja współpraca przejawiła się w daniu Słowu ludzkiej natury, która pozwoliła Mu – drugiej Osobie Przenajświętszej Trójcy, współwiecznemu Synowi Ojca – stać się w czasie także Człowiekiem i być waszym prawdziwym Bratem. Dzięki przyjęciu ludzkiej natury stało się dla Niego możliwe zrealizowanie dzieła Odkupienia (Ps 40,7-9; Hbr 10,5-7). Jak jestem Matką Wcielenia, tak jestem również Matką Odkupienia – Odkupienia, które dokonywało się od chwili Wcielenia aż do momentu śmierci Jezusa na Krzyżu, gdzie znalazło swoje doskonałe wypełnienie. Dzięki przyjętej ludzkiej naturze Jezus mógł dokonać tego, czego nie mógł uczynić jako Bóg: cierpieć i umrzeć, składając Siebie Ojcu jako doskonały okup (Mt 20,28; Mk 10,45; 1Tm 2,5n; Hbr 9,11-14 i 10,12) i okazując Jego sprawiedliwości godne i słuszne zadośćuczynienie. On naprawdę cierpiał dla was wszystkich. Przez to odkupił was z grzechów i dał wam możliwość otrzymania Bożego życia [do i dla którego wszyscy ludzie zostali stworzeni i wezwani: KKK, 45 i 356] , które zostało dla wszystkich stracone w chwili grzechu pierworodnego, popełnionego przez naszych pierwszych rodziców… (330cde, 8.08.1986).

Żaden człowiek, nawet najświętszy nie był w stanie, wziąć na siebie grzechy wszystkich ludzi i ofiarować się za wszystkich. Tylko Bóg-Człowiek, Syn Boży, Jezus Chrystus mógł złożyć Ofiarę odkupieńczą za wszystkich. Miłość nadaje/nadała tej Jego Ofierze wartość odkupieńczą i wynagradzającą, ekspiacyjną i zadośćczyniącą sprawiedliwości Ojca (KKK, 616). … Sprawiedliwość Ojca (Hbr 2,9) postanowiła, by Syn cierpieniem i śmiercią zapłacił za wasze Odkupienie– powie Maryja w Orędziu nr 82, z 7.10.1975. Oczywiście – jak to powie Pan Jezus w Zeszycie 100-ym „PŻwB” – dokonało się to za Jego całkowitym przyzwoleniem (28.04.2000r.).

Św. Jan swoim pierwszym Liście, napisze, że „On stał się, jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata” (1J 2,2 i 4,10).

… Poprzez Dzieło Odkupienia, dokonane na Kalwarii, Jezus wyzwala stworzony świat z niewoli szatana. Był on mu dotąd poddany z powodu grzechu popełnionego przez pierwszego człowieka. Sam Jezus zapłacił na Krzyżu cenę należną Bożej Sprawiedliwości. Dzięki temu cały świat – uwolniony od Złego (J 16,33b) i na nowo doprowadzony do pełnej wspólnoty życia z Ojcem Niebieskim – podlega królewskiej władzy Chrystusa i uczestniczy w Jego planie jako zwycięzca nad grzechem i śmiercią, dziecko Boże i mieszkaniec Niebieskiego Jeruzalem… (z Orędzia nr 482: 22.11.1992).

W „Poemacie BC”, w t. VII zatyt. ‘Uwielbienie’ opisującą ewangeliczną scenę ukazania się Zmartwychwstałego Pana Jezusa dwóm uczniom zdążających z Jerozolimy do Emaus

(Łk 24,13nn), jeden z nich (Szymon) mówił: «On zrobił jeden błąd. Ten, że nie objawił z mocy z wysokości Krzyża, dla potwierdzenia naszej wiary i ukarania świętokradców. Powinien był również przyjąć wyzwanie i zejść z Krzyża! (Mt 27,40-42; Mk 15,30).

Co, by się stało, gdyby Pan Jezus podjął to wyzwanie – a to ma niebagatelne znaczenie w kontekście naszego Okupienia – w dalszej części tego tomu, opisującej rozmowy, pouczenia Zmartwychwstałego Pana udzielane Apostołom i uczniom (wedle Dz 1,2n), odpowiada On, Sam w ten sposób: … Po dokonaniu ekspiacji i odkupienia, po trzydziestu trzech latach znojnego życia ukoronowanego Męką, po przelaniu całej Mojej Krwi za ludzkie grzechy, z umęczonego i wykrwawionego Ciała Męczennika wypłynęły te zbawienne wody, żeby zmyć Grzech Pierworodny. To przez dokonanie tej Ofiary odkupiłem was z tej zmazy. Zaprawdę powiadam wam, że gdybym na progu życia [wiecznego] dokonał Boskiego cudu i zstąpił z Krzyża, to dzięki przelaniu Krwi oczyściłbym [was z waszych] grzechów, ale nie z Grzechu Pierworodnego. Zapłatą za niego miało być całkowite wyniszczenie

Odkupienie a Eucharystia.

Dzieło Odkupienia rozpoczęte w chwili Wcielenia Pana Jezusa, trwające przez całe ziemskie Jego życie, osiąga swój szczyt na Kalwarii w Ofierze z Jego Ciała, wydanego za nas, i Jego Krwi za nas przelanej. Ofiara Pana naszego ma nieskończoną i ponadczasową wartość. Jego Krew, Rany, bolesne konanie i okrutna śmierć na Krzyżu mają wartość zbawczą też dla naszego pokolenia, które bez Niego potępiłoby się.

Ta Jego Ofiara odnawia się mistycznie w czasie każdej celebrowanej Mszy św., którą Pan ustanowił przed swoją męką. Niewinna Krew prawdziwego Baranka Bożego, który gładzi wszystkie grzechy świata, jest i dziś na nowo ofiarowywana Bożej Sprawiedliwości dzięki kapłańskiemu działaniu jako odpowiedź na i zmyć dzisiaj szerzący się grzech i zło świata. W tym zawiera się polecenie Pana Jezusa: «To czyńcie na Moją pamiątkę» (Łk 22,19n).

Tak, każda sprawowana Ofiara Mszy św. jest odnowieniem – choć w sposób bezkrwawy, lecz prawdziwy – Ofiary dokonanej przez Jezusa na Krzyżu.

W przytaczanym już Orędziu nr 330 zatyt. ‘Matka Eucharystii’, Matka Boże powie także o tym, że: … dzięki kapłańskiemu działaniu, Jezus staje się rzeczywiście obecny w chwili konsekracji (KKK 1377). Dzięki silnemu działania Ducha, który przemienia substancję chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa – kapłani sprawiają, że staje się możliwa nowa i rzeczywista obecność Jezusa wśród was. Staje się On obecny, aby kontynuować dzieło Wcielenia i Odkupienia (KKK, 1069) i aby spełniać w tajemniczy sposób ofiarę Kalwarii, którą mógł złożyć Ojcu dzięki Swojej ludzkiej naturze, przyjętej w ciele, jakie Mu dałam. Tak więc w Eucharystii Jezus staje się obecny ze Swym Bóstwem i ze Swym chwalebnym Ciałem – z tym ciałem, które Mu dała wasza Niebieska Mama: prawdziwym ciałem zrodzonym z Dziewicy Maryi (KKK, 1374, 1378 i 1381).

Jego Ciało jest ciałem uwielbionym, lecz nie jest jakimś innym ciałem. Nie chodzi więc o jakieś nowe narodzenie. Jest to bowiem to samo ciało, jakie Mu dałam, zrodzone w Betlejem; ciało, które umarło na Kalwarii, zostało złożone w grobie i zmartwychwstało. Przyjmuje ono jednak formę nową, Boską – formę chwały… (8.08.1986).

W innym Orędziu nr 421, przypomni o tym, że … w Eucharystii Jezus zawsze pozostaje z wami. Jest rzeczywiście obecny ze Swoim chwalebnym Ciałem i ze Swoim Bóstwem – tak jak w Raju – choć ukrywa się pod osłoną postaci eucharystycznych: «A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata» (Mt 28,20b)(12.04.1990).

Zaś, w jeszcze innym Orędziu danym J. Leary, Pan Jezus, tak powiedział: … W czasie ostatniej Wieczerzy po raz pierwszy konsekrowałem chleb i wino w Moje Ciało i Moją Krew. Przez ten cud pozostaję obecny pomiędzy wami aż do skończenia czasu. Mszę Świętą ofiarowałem Apostołom i całej ludzkości jako dar… (29.XII.1998).

Nie od rzeczy, będzie jeszcze przytoczenie z „Ostrzeżenia”, wypowiedzi – w czasie przeprowadzanych egzorcyzmów, z 30 marca 1976r. – upadłego anioła z chóru Archaniołów, demona Belzebuba, dot. Krzyża i Ofiary Mszy Świętej:

…Przygotowywał się On przez 40 dni na swe publiczne wystąpienie, a także na swa wielką mękę. Wiedział On, że będzie to męka dla całego świata, dot. Wszystkich, którą musi ofiarować Wszechmocnemu Bogu dla odkupienia win, abyście mogli dostąpić wiecznego oglądania Boga. Wy moglibyście, gdyby to nie nastąpiło (odkupienie) oglądać co najwyżej raj, a nic innego, jeżelibyście go w ogóle zobaczyli. Poszłoby także o wiele więcej ludzi do piekła, ponieważ nie staliby się uczestnikami łask, które przynosi Msza Święta. Nieskończone łaski wypływają z bezkrwawej Ofiary Krzyża, przy której dokonaniu płynie od nowa Krew Chrystusa. My tama na dole (wskazuje dół) nienawidzimy tej Ofiary Mszy, która dokonuje się w wielu kościołach na całym świecie. Jest ona wprawdzie w wielu Domach Bożych dokonywana niewłaściwie. Dawniej było to dla nas szalenie nie na rękę, kiedy była odprawiana prawdziwa, stara (Trydencka) Msza. Jest to naprawdę znowu nowa Ofiara Krzyża Chrystusowego, która gładzi grzechy i daje wiele cudownych łask dla ratunku dusz, które w przeciwnym razie szłyby na potępienie i przychodziły do nas…

To kilkakrotne powtórzenie prawdy o realnej, rzeczywistej obecności Pana Jezusa w postaciach eucharystycznych jest bardzo ważnym, w kontekście tego, co będzie jeszcze dalej napisane nt. ohydy spustoszenia.

W Orędziu nr 200g {z dn. 13.05.1980}, Matka Boża wypowiada te, niezwykle ważne słowa:

… Szatan, wąż starodawny, duch pychy i buntu od wieków najbardziej przebiegły i zaciekły wróg Boga i przeciwnik Niewiasty obleczonej w słońce wprowadza zamieszanie w Dzieło Odkupienia Jezusa Chrystusa. Aby uczynić je bezowocnym, rozsiewa błąd w samym wnętrzu Jego Kościoła…

I ten właśnie błąd, niosący za sobą straszne konsekwencje, bowiem ma on bezpośredni związek z Odkupieniem, nazwany jest ohydą spustoszenia. Na czym więc on polega? I jakie za sobą niesie pustoszące skutki dla dusz ludzkich, odkupionych Krwią Zbawiciela?

Niebezpieczeństwem, które może uczynić i czyni bezowocnym Odkupienie jest życie w stanie grzechu, o czym tak mówi, Matka Boża:

… Żyjecie w czasach wielkiej próby (Ap 3,10), w którym jesteście zagrożeni przez szatana i atakowani na różnych polach przez złe duchy. Grożące wam niebezpieczeństwo to utrata łaski i jedności życia z Bogiem, które dla nas otrzymał Jezus przez Odkupienie, kiedy wyswobodził rodzinę ludzką z niewoli Złego i uwolnił was od grzechu.

Żyjecie w czasie, gdy szerzy się niebezpieczna tendencja: nie uważa się już grzechu za zło. Przeciwnie, często się go wychwala jako wartość i dobro, jako wyraz autonomicznej wolności. Pod zgubnym wpływem środków społecznego przekazu stopniowo dochodzi się do utraty świadomości grzechu jako zła. Przez to popełnia się go coraz częściej, usprawiedliwia i już nie wyznaje. Jeśli żyjecie w grzechu, wpadacie na nowo w niewolę szatana – poddani jego diabelskiej mocy. Wtedy dar Odkupienia dokonanego dla was przez Jezusa staje się bezużyteczny.

Uznajcie więc grzech za największe zło, za źródło wszystkich osobistych i społecznych nieszczęść. Nigdy nie żyjcie w grzechu. Jeśli zdarzy się wam go popełnić – z powodu waszej ludzkiej słabości lub z powodu podstępnych pokus Złego – natychmiast biegnijcie do spowiedzi. Częstej spowiedzi używajcie jako lekarstwa przeciw szerzeniu się grzechu i zła. Będziecie wtedy żyć w wielkiej wspólnocie miłości i życia z Przenajświętszą Trójcą, ustanawiającą w was Swoją siedzibę. Będzie w was Ona coraz bardziej otaczana chwałą… (486ijk, 1.01.1993).

błąd

… W Eucharystii Jezus Zmartwychwstały jest prawdziwie obecny ze Swoim Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem. Kapłani, odnawiają rzeczywistość Jego narodzenia w czasie, a dokonuje się to w ukryciu. Ongiś w Betlejem przyjęła Go grota, dziś – kamień ołtarza. W przeszłości delikatne ciało małego Dziecka zakrywało Jego Bóstwo, dziś ukrywa Je biała postać chleba. Jednak jak wtedy w małym Dziecku, tak teraz w konsekrowanej Hostii jest rzeczywiście obecny Syn Boży. Niepokalane Serce Maryi, Matki Kościoła – jak Sama o tym mówi – jest rozdzierane z tego powodu że nawet wśród samych Kapłanów szerzą się wątpliwości co do Boskiej obecności Jej Syna Jezusa w tajemnicy Eucharystii.

Przez to szerzy się obojętność wobec Sakramentu Eucharystii, zanika adoracja i modlitwa. Mnożą się z dnia na dzień świętokradztwa popełniane przez tych, którzy zbliżają się do tego Sakramentu w stanie grzechu śmiertelnego.

Niestety, wzrasta też liczba Kapłanów, którzy sprawują Eucharystię, chociaż już w nią nie wierzą. Jedni z nich przeczą rzeczywistej obecności Mojego Syna Jezusa, inni chcieliby tę obecność ograniczyć tylko do czasu celebrowania Mszy św. Jeszcze inni sprowadzają ją do obecności czysto duchowej i symbolicznej. Błędy te szerzą się, mimo że właściwa nauka została jasno potwierdzona przez nauczanie Kościoła – szczególnie przez Papieża (JP II).

Maryja zapowiada to, że przyjdzie czas, że ten błąd będzie miał jeszcze więcej zwolenników, a w Kościele prawie zaniknie woń adoracji i Najświętszej Ofiary. Przez to ohyda spustoszenia – która już weszła do Świętej Świątyni Bożej – osiągnie swój szczyt… (141f-o, 24.12.1977).

Tą rzeczywistość w „Ostrzeżeniu z Zaświatów”, potwierdzają w czasie egzorcyzmów przymuszone mocą Bożą, wypowiedzi:

  • demona ludzkiego Judasz Iszkarioty: … jeżeli kapłan nie wierzy w słowa Przemienia we Mszy, a także nie ma zamiaru do konsekrowania, to hostia nie została konsekrowana. Wtedy jest jak każdy (zwykły) chleb, jak mówią protestanci i sekty. Dlatego nie w każdym Tabernakulum są konsekrowane Hostie!. To jest dla tych tam u Góry najsmutniejsze, że później ludzie myślą, że przyjmują Chrystusa w Hostii… a jest to tylko nieprzeminiony chleb. Prawdziwie nie jest to Chrystus. Oznacza to także dla nich utratę tych łask, które są przywiązane do Komunii… (31.X.1975r.)

  • Veroby, demona z chóru Potęg (1P 3,22): … Wkrótce Jezus Chrystus nie będzie obecny we wszystkich Mszach . wypadki takie już istnieją, ale jeszcze nie wszędzie.

Jest już wielu kapłanów, którzy nie wierzą w sakramentalną obecność Chrystusa przy Przemienieniu. Jest to bardzo zgubne – pustoszące, przez to ludzie tracą łaski, albo otrzymują jej bardzo mało… (12.01.1976r.)

  • Belzebuba, demona z chóru Archaniołów:…Gdy Msza Święta jest tak spospolitowana, że kapłan sam nie wierzy już w słowa Konsekracji i nie wymawia tych słów należycie, jakby je powinien wypowiadać (wg przepisu Mszału, np. miast: „To jest Krew Moja, która za was i za wielu będzie wylana” {Łk 22,20}, mówi: „…za wszystkich będzie wylana” – wtedy nie ma całej pełni łask; a to mam miejsce w wielu współczesnych posoborowych przekładach liturgicznych, ale niepolskich) i nie ma intencji konsekrowania, wtedy hostia jest wprawdzie niekonsekrowana, ale modlić się mogą ludzie pomimo to w kościele. Jednak zostają oni o szukani o pełnię łask Chrystusa (bo tam nie ma konsekracji, o czym ludzie nie wiedzą), ale pomimo to pewne łaski pozostają jednak. Ale pod warunkiem, gdy mianowicie dobrzy i głęboko wierzący chrześcijanie mają zamiar przyjąć Chrystusa, słuchają z całym nabożeństwem Mszy i przystępują do Komunii, wtedy niebo jest tak łaskawe i sprawiedliwe, że nie mówi: ponieważ kapłan nie robi, nie wykonuje obrzędu jak należy, nie ma żadnych łask. Pewne łaski otrzymują oni jednak… (18.06.1977r.)

Cud słońca, który miał miejsce w czasie Mego ostatniego objawienia w Fatimie – powie Matka Boża – był tylko proroczym znakiem zapraszającym was wszystkich do popatrzenia na Księgę jeszcze zapieczętowaną. Dziś jestem posłana przez Boga, aby otworzyć tę Księgę i odkryć przed wami jej tajemnice (366g, 3.10.1987)

W 13-ym rozdz. Apokalipsy św. Jana Apostoła, czytamy o Bestii o dwóch rogach, podobnej do baranka (Ap 13,11n). Matka Boża, wyjaśnia nam, że oznacza ona masonerię, która wniknęła w łono Kościoła. Symbolizuje masonerię kościelną, która rozszerzyła się zwłaszcza wśród członków Hierarchii. …To przeniknięcie masonerii do wnętrza Kościoła przepowiedziałam wam już w Fatimie ogłaszając, że szatan wejdzie na sam szczyt Kościoła. Celem masonerii kościelnej jest zniszczenie Chrystusa i Jego Kościoła, przez utworzenie nowego bożka, to znaczy fałszywego Chrystusa i fałszywego Kościoła. (..).

Kościół jest życiem, ponieważ daje Łaskę i jedynie on posiada skuteczne środki udzielania łaski – siedem sakramentów. Jest on życiem zwłaszcza dlatego, że jedynie jemu została udzielona moc sprawowania Eucharystii – dzięki kapłaństwu służebnemu, hierarchicznemu. W Eucharystii Jezus Chrystus jest rzeczywiście obecny ze Swoim chwalebnym Ciałem i Swoim Bóstwem. Masoneria kościelna usiłuje na wiele podstępnych sposobów zaatakować w Kościele kult sakramentu Eucharystii. Uznaje w niej jedynie aspekt Uczty, a usiłuje pomniejszyć jej wartość jako Ofiary i zanegować rzeczywistą i osobową obecność Jezusa w konsekrowanych Hostiach. W tym celu stopniowo zostały zniesione wszelkie zewnętrzne oznaki wyrażające wiarę w rzeczywistą obecność Jezusa w Eucharystii, np. przyklękanie, godziny publicznej adoracji, święty zwyczaj otaczania Tabernakulum światłami i kwiatami… (406gq, 13.06.1989).

O tej tendencji możemy przeczytać choćby w książce prof. Felicitas D. Goldman „Egzorcyzmy Annieliese Michel” (Wydawnictwo ‘ARKA NOEGO’, Gdańsk 2005), gdzie w rozdz. 8 zatyt. «Bezsilność i wyrok», tak czytamy:

… Anneliese nie umarła z powodu egzorcyzmu. Zmarła jako dobrowolna ofiara ekspiacyjna za Niemcy, za młodzież, za kapłanów. Bóg przyjął jej ofiarę. Tak zwyciężyło na koniec dobro. Anneliesie zwyciężyła, a upokorzone demony musiały wrócić do piekła. Ale przedtem musiały jeszcze posłużyć dobru. Jak stosowne było to, że Matka Boża wyznaczyła je do tego, żeby ostrzec liberalnych księży, aby powrócili do prawdziwej wiary. Poza nimi (tymi demonami) nie było już nikogo, kto by mógł przestrzec tych księży, aby nie łamali uświęconych tradycja zwyczajów, szczególnie tych, które wiążą się z Komunią Świętą. Zastanówmy się tylko: ludzie nie mają już klękać! A Wieczerza Eucharystyczna jest niczym innym, jak tylko pamiątkową uroczystością? Nie jest już prawdziwym Ciałem Boga? Nie ma co się dziwić, że Matka Boża poprzez demony zakomunikowała im swoje niezadowolenie… (str. 236/237).

W Orędziu nr 362 zatyt. ’Dlaczego znowu płaczę’, Maryja powiedziała:

Płaczę, ponieważ Kościół ciągle idzie drogą podziału, utraty prawdziwej wiary, odstępstwa, błędów, które coraz bardziej są rozpowszechniane i przyjmowane. Obecnie urzeczywistnia się to, co przepowiedziałam w Fatimie, co objawiłam właśnie tu w trzecim przesłaniu danym jednej z Moich małych córek. Również dla Kościoła nadszedł moment wielkiej próby, ponieważ niegodziwy człowiek zajmie miejsce w jego łonie i ohyda spustoszenia wejdzie do Świętej Świątyni Boga… (Akita, 15.09.1987)

Zaś w Orędziu nr 485 {z 31.12.1992} zatyt. ‘Koniec Czasów’, powie:

… Wiele razy wam ogłaszałam, że zbliża się Koniec Czasów i przyjście Jezusa w chwale. Pragnę wam dziś pomóc w zrozumieniu znaków opisanych w Bożym Piśmie, które wskazują na wielką bliskość Jego chwalebnego powrotu. Znaki te – jasno ukazane w Ewangeliach, Listach św. Piotra i Pawła – realizują się w obecnych latach. (…).

Czwarty znak to straszne świętokradztwo dokonane przez tego, który sprzeciwia się Chrystusowi, to znaczy przez Antychrysta. Wejdzie on do Świętej Świątyni Bożej i zasiądzie na swoim tronie, każąc siebie adorować jako Boga. … «…ujrzycie ‘ohydę spustoszenia’, o której mówi prorok Daniel, zalegającą miejsce święte – kto czyta, niech rozumie» (Dn 9,27; Mt 24,15).

Aby zrozumieć, na czym polega ohyda spustoszenia, trzeba przeczytać to, co zostało przepowiedziane przez proroka Daniela: «Idź, Danielu, bo słowa zostały ukryte i obłożone pieczęciami aż do końca czasu. Wielu ulegnie oczyszczeniu, wybieleniu, wypróbowaniu, ale przewrotni będą postępować przewrotnie i żaden z przewrotnych nie zrozumie tego, lecz roztropni zrozumieją. A od czasu, gdy zostanie zniesiona codzienna ofiara, zapanuje ohyda ziejąca pustką, upłynie tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni. Szczęśliwy ten, który wytrwa i doczeka tysiąca trzystu trzydziestu pięciu dni» (Dn 12,9-12).

Msza Święta jest codzienną ofiarą – ofiarą czystą składaną Panu na wszystkich ołtarzach od wschodu aż do zachodu słońca (Ml 1,11). Ofiara Mszy Świętej uobecnia ofiarę, którą Jezus złożył na Kalwarii. Przyjmując protestancką naukę, będzie się mówić, że Msza nie jest ofiarą, lecz jedynie świętą ucztą – to znaczy tylko pamiątką tego, czego dokonał Jezus w czasie Swojej Ostatniej Wieczerzy. Zniesie się w ten sposób odprawianie Mszy Świętej. Na tym właśnie zniesieniu codziennej ofiary polega straszliwe świętokradztwo dokonane przez Antychrysta. Trwać to będzie około trzy i pół roku, to znaczy tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni (Dn 12,11)…

W ostrych słowach do pasterzy, burzycieli swego Kościoła, Chrystus Pan, powiedział 2.X. 1977r.: … Kto nie jest ze Mną, ten rozprasza. W jaki sposób możecie być ze Mną, gdy odwracacie się od prawdy Mojej nauki, a Bezkrwawą Ofiarę degradujecie do uczt???…

(z Posłowia o egzorcyzmach i pośmiertnych wypowiedziach Anneliese Michel, cz. III ‘Ostrzeżenia’, str. 198).

W Orędziu z 13.X.2003r. Pan Jezus zapowiedział już śp. L. Starr Tomkiel, że pojawi się w Jego Kościele fałszywa doktryna, zmienione Sakramenty Św., że będziemy karmieni „konsekrowanym” chlebem, w którym już Jego nie będzie, czyli, bo będzie to trucizna nowego bałwochwalstwa.

Tą obrzydliwość bałwochwalstwa Zmartwychwstały Pan Jezus zapowiadał swoim apostołom i uczniom (por. Dz 1,2n) również w „Poemacie B-C” M. Valtorty, o czym tak, możemy przeczytać:

… I bierzcie Chleb i Wino, tak jak Ja to robiłem. W Moje Imię błogosławcie je, łamcie i rozdawajcie. Chrześcijanie Mną się będą żywić. I z Chleba, i z Wina składajcie też ofiarę Ojcu Niebieskiemu, spożywając ją następnie na pamiątkę Ofiary, którą Ja złożyłem, wyniszczając się na Krzyżu dla waszego zbawienia. Ja, Kapłan i Ofiara, ofiarowałem Siebie samego i wyniszczyłem. Gdybym nie zechciał tego uczynić, nikt zamiast Mnie nie mógłby tego dokonać. Wy, Moi Kapłani, czyńcie to na Moją pamiątkę. Czyńcie to w tym celu, aby nieskończone skarby Mojej Ofiary wznosiły się błagalnie do Boga i spływały łaskawie na tych wszystkich, którzy błagają o nie z niezachwianą wiarą.

Powiedziałem: z niezachwianą wiarą. To nie wiedza przyczynia się do zaowocowania Pokarmu i Eucharystycznej Ofiary, lecz wiara. Wiara, że w tym chlebie i winie konsekrowanym w Moje Imię – przez tego, kogo upoważnię Ja albo ktoś, kto przyjdzie po Mnie – jest Moje prawdziwe Ciało i Moja prawdziwa Krew (J 6,48-56). Kto się nimi karmi, przyjmuje Mnie z Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem. A kto Mnie ofiarowuje, ten prawdziwie ofiarowuje Jezusa Chrystusa, jak On się ofiarował za grzechy świata. (…).

Zaprawdę, powiadam wam: naród ten zostanie rozproszony z powodu grzechów Świątyni. Mówię wam też i to, że ziemia zostanie podobnie zniszczona (por. Iz 24,-6.19n), gdy ohyda spustoszenia ogarnie nowe Kapłaństwo {ustanowione przez Mojego Syna w Wielki Czwartek – powie Maryja w Orędziu 348b, z 21.08.1987} i doprowadzi ludzi do odstępstwa przez przyjęcie piekielnych nauk. (…). Jednak przyszłe dobro i zło ma korzenie w teraźniejszości. Lawiny zaczynają się od płatka śniegu. Kapłan niegodny, nieczysty, heretyk, niewierny, niewierzący, letni albo zimny, obojętny, rozwiązły, wyrządza dziesięciokrotnie więcej zła niż popełniający te same grzechy wierny, gdyż pociąga do grzechu wielu innych.

Wiecie, do czego prowadzi rozprzężenie w kapłaństwie, przyjmowanie skażonych nauk, egoizm, chciwość i pożądliwość. Do bogobójstwa! W przyszłych wiekach Syn Boży nie będzie już mógł być zabity, ale wiara w Boga, idea Boga – tak! Dlatego będzie dokonywane bogobójstwo – jeszcze bardziej nieodwracalne, bo bez zmartwychwstania. O, tak! Tego będzie można dokonać. Tak. Widzę… Będzie mogło tego dokonywać wielu Judaszy z Kariotu przyszłych wieków. Okropność!… Mój Kościół niszczony przez swoich szafarzy!… Ja, który będę go podtrzymywać przy pomocy ofiar…

http://www.objawienia.pl/valtorta/valt/v-07-021.html

Potwierdził to Pan Jezus w przekazie danym Marii od Miłosierdzia Bożego (z Irlandii):

… Wrogowie Chrystusa przejmą Jego Kościół od wewnątrz. Zmienią hostie do Komunii Św. i znaczenie Eucharystii. Powiedzą, że Eucharystia reprezentuje ludzkość i że jest to znak nowej wspólnoty – spotkanie wszystkich ludzi, jako jedności w oczach Boga. Powiedzą wam Moje dzieci, że wy wszyscy jesteście w komunii ze sobą i że tj. powód do świętowania. Komunia Święta jest Ciałem Chrystusa i Jego rzeczywistą obecnością. Nie może być dwóch różnych znaczeń. A jednak przekręcą Jej znaczenie – to co w końcu pozostanie to będzie tylko kawałek chleba, bo kiedy sprofanują ołtarze, Najświętsza Hostia, obecność Mojego Syna w Kościele przestanie istnieć!… (5.09.2013)

W dyktandzie zatyt. ‘Proroctwo Daniela o czasie szatana”, w „Końcu Czasów” M. Valtorty, Pan Jezus powie:

… Ostatni czas trzech lat i sześciu miesięcy (Dn 7,25 i 12,7; Ap 11,2n i 13,1.5) – tak straszny, jakiego jeszcze nigdy człowiek nie zaznał – będzie tym okresem, w którym szatan, przez swego syna, zapłonie najwyższą zawiścią. Rozłam bowiem pomiędzy dwoma gałęziami ludu Bożego (Rz 11,1nn) zostanie zakończony, a z nim przyczyna tak wielkiego zła materialnego, moralnego i duchowego. Szatan użyje swej doskonałej i najwyższej przebiegłości, aby szkodzić, zburzyć, zabić Chrystusa w sercach oraz zabić serca należące do Chrystusa. Mędrcy pojmą pułapkę szatana, niezliczone pułapki szatana, gdyż kto posiada prawdziwą Mądrość, ten jest oświecony. Dzięki wierności Łasce staną się czyści i doświadczeni ogniem, godni być wybranymi do Nieba. Bezbożni pójdą za Złem i będą czynić zło, nie mogąc zrozumieć Dobra, gdyż z własnej woli napełnili swe serce Złem. Wtedy nadejdzie czas, w którym Kościół, zdeptany jak nigdy dotąd, nie będzie już wolny, by odprawiać Nieustanną Ofiarę, i ohyda spustoszenia zostanie wzniesiona… (23.01.1944 r.).

Zapowiedź zniszczenia Eucharystii, przez zastąpienie Jej ohydą spustoszenia pojawia się wielokrotnie na stronnicach „PŻwB” V. Ryden, w dyktandach Pana Jezusa, w których przykładowo tak mówił:

…Czy jeszcze nie czytaliście, że nie powinniście spać, lecz czuwać, abyście wiedzieli, kiedy ujrzycie ohydę ziejącą pustką – o której mówił prorok Daniel (Dn 9,27 i 11,31 i 12,11) ustanowioną w Mojej Świątyni – że jest to określony przez proroka znak Końca Czasów? Cegły Mojego Sanktuarium zawaliły się, a wy żyjecie właśnie pośrodku wielkiego odstępstwa waszej epoki. … kupcy sądzą, że będą nadal handlować w Mojej Świątyni. Ja jednak mówię im: „Wy, którzy zatruliście waszą wiedzę, sprzedając Mój Obraz za nieożywioną statuę, za fałszywego boga, bożka, wy, którzy walczycie, ażeby ustanowić tę ohydę ziejącą pustką i znieść Moją Stałą Ofiarę, wypijecie pełen kielich Mojej Sprawiedliwości”…

(22.10.1990; z Zeszytu 47) i

… w księdze Daniela znajdują się aktualne prawdy, prawdy i proroctwa, które powinny zostać odpieczętowane dla zrozumienia, a potem dla ogłoszenia. One są znakiem końca czasów (Dn 8,19.26). Księga Daniela została zapieczętowana, a słowa, które zawiera, okryte tajemnicą (12,4.9). Teraz zaś są one objawiane wam wszystkim w całej pełni. Powiedziałem wszystkim, że wasze pokolenie dopuściło się odstępstwa i że to odstępstwo przeniknęło aż do serca Mego Sanktuarium (Dn 9,27), dotykając kapłanów, biskupów i kardynałów. Mówię o tych odstępcach, którzy właśnie zdradzają Mój Kościół i przeciwstawiają się temu, którego wybrałem, Wikariuszowi Mojego Kościoła (JPII) powstrzymującemu ich bunt (2Tes 2,7). (…). …Zostało powiedziane (Dn 7,25), że przez czas, dwa czasy i połowę czasu Mój lud będzie cierpiał prześladowanie i władzę bestii. Powiedziano, że przy pomocy tej bestii, ci odstępcy (z przypisu: według naszego Pana, ci odstępcy to duchowni znajdujący się pod wpływem masonerii. O tych odstępcach mówi Ap 13, 11. Są oni drugą bestią czyli fałszywym prorokiem: masonerią kościelną) podejmą plan zmienienia Tradycji oraz Mojego Prawa i że mają zamiar znieść Stałą Ofiarę, zdeptać Ją własnymi nogami, zmiażdżyć Ją i wznieść na Jej miejsce ohydę spustoszenia, obraz pozbawiony życia… (20.12.1993; z Zeszytu 69) oraz

… Bunt pochodzi od szatana – pierwszego Buntownika. Mówię wam to z największą powagą: nadeszła godzina buntu. Godzina tego – który utrzymuje, że jest większy od wszystkiego, co ludzie nazywają «bogiem» (2Tes 2,4) – jest tu. On jest pośród was. Jego pragnieniem jest wstąpienie na tron w Mojej Świątyni, aby sycząc wprowadzić w nią własną doktrynę… znieważyć ustanowioną przeze Mnie Eucharystię. On i jemu podobni pragną usunąć Moją Nieustanną Ofiarę. On pragnie zniszczyć Moje Przymierze i Moje Prawo. Potem, kiedy to się stanie, będzie schlebiał wielu osobom, udzielając im wielkich zaszczytów, dlatego też uzna go wielu – jego i jego nauczanie (Dn 11,31-35). Jednak należący do Mnie – Moi Jakubowie, którzy Mnie znają – pozostaną niewzruszenie u Mego boku i przeciwstawią się mu. Teraz jest ukryty, lecz powstanie w oznaczonym czasie, aby dokonać swego zła… Już od wielu lat jest spętany przez szatana… (20.09.1996; z Zeszytu 85)

Zatem w niedługim już czasie dojdzie do tego, że cała Msza będzie nieważna, co pociągnie za sobą, że w niej nie będzie już odnawiana Ofiara Odkupienia! Nie będzie w niej obecny Jezus Zmartwychwstały w Swoim Ciele i Bóstwie pod postacią konsekrowanego chleba. Opuści On taką sprawowaną Mszę, jak Bóg opuścił był, po swojej śmierci na Krzyżu, świątynię Jerozolimską poprzez rozdarcie zasłony (Mt 27,51a), co oznaczało, że sprawowany w niej dalej kult przyjął formę bałwochwalczą.

Oczywiście ważna Msza Święta będzie sprawowana, ale tylko przez Resztę Kościoła (po wielkim rozłamie w Kościele, który dokona się poprzez całkowite odejście od Ewangelii i prawdziwej wiary; bo do niego wejdzie człowiek nieprawy/antypapież, sprzeciwiający się Chrystusowi i noszący w swoim łonie ohydę spustoszenia, popełniając w ten sposób straszliwe bluźnierstwo, o którym mówił prorok Daniel – z Orędzia Matki Bożej nr 539, z 11.03.1995) tak, jak Pan Jezus powiedział w wizji przed Najświętszym Sakramentem, do Johna Leary:

… Nie będziecie już mogli sprawować Mszy Świętej waszych kościołach. Msze Święte będą sprawowane w konspiracji, na tajnych zgromadzeniach. Wiele kościołów zostanie zburzonych, przeznaczonych na muzea lub na miejsce kultu Antychrysta. Źli ludzie umieszcza obrazy bestii na ołtarzach, krzyże i święte przedmioty zostaną usunięte. Moi wierni będą zmuszeni przechowywać Moją Eucharystię w ukrytych miejscach… (15.XII.1998)

Na początku tego opracowania pisałem, że twierdzenie, iż Odkupienie jest najważniejszym wydarzeniem w historii ludzkiej, do końca jednak – według mnie – nie jest prawdziwe. Wymaga zatem wyjaśnienia… Jak więc to rozumiem.

Otóż, dzieło Odkupienia dokonane przez Pana Jezusa na Golgocie jest absolutnie doskonałe, w nieskończony sposób wynagradzający Bogu Ojcu za Jego obrazę i nasze grzechy. A o tej prawdzie w ten sposób mówi, Bóg Ojciec w „Dialogu”, na początku rozdz. ‘Opatrzność Boża’ (http://sienenka.blogspot.com/2011/02/opatrznosc-boza-cxxxv.html):

… On, Prawda moja, Słowo wcielone, prawdziwie posłuszny, pobiegł jakby pijany miłością na haniebną śmierć na najświętszym krzyżu i przez śmierć swoją dał wam życie. Nie mocą swego człowieczeństwa, lecz mocą swego Bóstwa, zjednoczonego przez opatrzność Moją z naturą ludzką, aby uczynić zadość za grzech, który został popełniony przeciw Mnie, Dobru nieskończonemu i który wymagał zadośćuczynienia nieskończonego. Natura ludzka, grzeszna i skończona, musiała być zjednoczona z istotą nieskończoną, aby dać Mnie, nieskończonemu, zadośćuczynienie nieskończone i za całą naturę ludzką, za ludzi przeszłych, obecnych i przyszłych. Chciałem, aby człowiek, ilekroć Mnie obrazi, mógł znaleźć doskonałe zadośćuczynienie dla Mnie, gdy zechce wrócić do Mnie za swego życia. To doskonałe zadośćuczynienie jest wam zapewnione przez zjednoczenie natury Boskiej z naturą ludzką. Jest to dzieło Mej opatrzności: ona to zrządziła, że za czyn skończony, jakim jest męka na krzyżu, otrzymaliście w Mym Słowie owoc nieskończony Mocą boskości…

Więc do tego czym jest to Odkupienie nie może być żadnych to, a żadnych jakichkolwiek wątpliwości. Ale w wymiarze fizyczno-duchowym – o którym za chwilę – czeka na swe doskonałe wypełnienie i będzie właśnie najważniejszym wydarzeniem w historii!

W wiadomościach Radia Watykańskiego z 17.03.16 pojawiła się informacja, w której, m.in. zostało powiedziane, że kard. Burke wspomina o potrzebie głębokiej reformy Kościoła, wychodzącej od Eucharystii, w wywiadzie dla francuskiego czasopisma „L’Homme Nouveau”. Według kard. Raymonda Burke Kościół potrzebuje dziś głębokiej reformy, której pierwszym etapem powinna być święta liturgia, aby odkryć jej głęboki sens w pełnym poszanowaniu nauczania Kościoła i Tradycji. Przypomina on, że, jak pokazały badania, ponad 50 proc. katolików nie wierzy już w realną obecność Jezusa w Eucharystii. Wynika to przede wszystkim z zaniedbań, jakie panują od 50 lat w katechezie. Jednym z kroków tej reformy musi być zdaniem kard. Burke’a odrodzenie kultu eucharystycznego.

Dzisiaj sprawy zaszły tak daleko, że ową głęboką reformę liturgiczną w Kościele nie jest w stanie dokonać żadna ludzka siła, lecz może tylko dokonać ją, ale i jego całkowitą odnowę – jako dar Nowego Kościoła – Bóg, Głowa Kościoła, Sam Pan Jezus Chrystus.

Zapowiedziane to zostało w Księdze Apokalipsy, w słowach:

„I rzekł Zasiadający: «Oto czynię wszystko nowe». I dodał: «Napisz to: Słowa te są wiarygodne i prawdziwe». I ujrzałem niebo nowe i ziemie nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły. I ujrzałem miasto Święte – Jeruzalem Nowe, zstępujące z nieba od Boga. I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi; i zamieszka wraz z nimi i będą Jego ludem, a On będzie „BOGIEM Z NIMI” (21,5.1-3)

Przejawi się to w nadejściu Królestwa Bożego na ziemię (Mt 6,10), a także w tym, że nastanie jedna owczarnia pod jednym Pasterzem, o co usilnie modlił się Pan Jezus (J 10,16 i 17,21).

Jest też powiedziane w Dziejach Apostolskich, że Mesjasz Jezus powróci, gdy zostanie wypełniony czas odnowienia wszystkich rzeczy, co od wieków przepowiedział Bóg przez usta swoich świętych proroków (Dz 3,21) i będzie to właśnie chwila doskonałego wypełnienia dzieła Odkupienia. Tak, o tym mówi i to zapowiada, Matka Boża:

…Jezus powróci na królewskim tronie Swojej chwały, aby spełniły się Słowa, które były przyczyną Jego skazania. Obłoki niebieskie położą się jako podnóżek u Jego stóp. Przyjdzie ustanowić Królestwo łaski, świętości, miłości, sprawiedliwości, pokoju. Doprowadzi w ten sposób do doskonałego wypełnienia planu Odkupienia… (470n, 17.04.1992) i

Jezus Chrystus jest Królem, którego misja polega na ponownym doprowadzeniu świata do doskonałego uwielbienia Ojca. W tym celu oczyści go palącym Ogniem Ducha Świętego w taki sposób, że zostanie on całkowicie wyzwolony z mocy złego ducha, z wszelkiego cienia grzechu i otworzy się na niewypowiedzianą radość Nowego ziemskiego Raju. Ojciec zostanie wtedy uwielbiony, a Jego Imię – uświęcone przez całe Stworzenie. W tym Stworzeniu – odnowionym przez doskonałą wspólnotę życia z Ojcem – Jezus Chrystus ustanowi Królestwo chwały, aby dzieło Jego Boskiego Odkupienia mogło się zrealizować w całej doskonałości… (482f, 22.11.1992) i

…Nadchodzi godzina w której zmartwychwstały Jezus – który wstąpił na Prawicę Ojca – powróci do was na obłokach niebieskich (Mt 26,64; Mk 14,62), w blasku Swej Boskiej chwały, i doprowadzi do doskonałego wypełnienia Swe dzieło Odkupienia… (517j, 2.04.1994) oraz

To jest paschalna radość. Przenika ona wasz czas i przygotowuje na największe wydarzenie całej historii. Wielkanocne Zmartwychwstanie zrealizuje się w sposób pełny dopiero wtedy, gdy Jezus powróci w chwale, aby ustanowić wśród was Swoje Królestwo – przez wypełnianie przez wszystkich woli Ojca i przez doskonałe uwielbienie Najświętszej i Boskiej Trójcy. (518k, 3.04.1994)

…Bliskie jest chwalebne Królestwo Chrystusa. Zostanie ono ustanowione wśród was dzięki drugiemu przyjściu Jezusa na świat. To będzie Jego powrót w chwale. To będzie Jego chwalebny powrót dla ustanowienia wśród was Jego Królestwa i doprowadzenia całej ludzkości – odkupionej Jego drogocenną Krwią – do stanu Nowego ziemskiego Raju. To, co się przygotowuje, jest bardzo wielkie. Niczego podobnego nie było od stworzenia świata… (435cd, 13.10.1990).

Owo doskonałe wypełnienie dzieła Odkupienia, poprzez nadejścia Królestwa Bożego przejawi się przede wszystkim w tryumfie Eucharystii, z której zostanie wtedy zdjęta klątwa ohydy spustoszenia, o czym w ten sposób mówi Maraja, Matka Kościoła:

… Jego Chwalebne Królestwo zajaśnieje przede wszystkim w tryumfie eucharystycznym, gdyż Eucharystia stanie się ponownie sercem i centrum całego życia Kościoła. Jezus w Eucharystii stanie się szczytem każdej waszej modlitwy, która powinna być modlitwą adoracji, dziękczynienia, uwielbienia i przebłagania.

Jezus w Eucharystii stanie się ponownie centrum całej działalności liturgicznej, która rozwinie się – jak hymn na cześć Trójcy Przenajświętszej – dzięki nieustannej funkcji kapłańskiej Chrystusa, aktualizującej się w misterium eucharystycznym.

Jezus w Eucharystii stanie się ponownie centrum waszych kościelnych zgromadzeń, ponieważ kościół jest Jego świątynią, Jego domem – zbudowanym przede wszystkim po to, by mogła jaśnieć pośród was Jego Boska obecność… (176e-h, 14.06.1979)

… W Eucharystii Jezus jest rzeczywiście obecny. Pozostaje zawsze z wami i ta obecność będzie coraz mocniejsza, zajaśnieje nad światem jak słońce i zaznaczy początek nowej epoki. Przyjście chwalebnego Królestwa Chrystusa zbiegnie się z największą wspaniałością Eucharystii. Chrystus urzeczywistni Swe wspaniałe Królestwo w powszechnym tryumfie Jego Królestwa Eucharystycznego, które rozwinie się z całą mocą i będzie miało możność zmieniać serca, dusze, osoby, rodziny, społeczeństwo i nawet strukturę świata. Po przywróceniu Swego Eucharystycznego Królestwa Jezus doprowadzi was do cieszenia się Jego stałą obecnością: odczujecie ją w nowy i nadzwyczajny sposób. Doprowadzi was do przeżywania drugiego, odnowionego i piękniejszego ziemskiego Raju… (360vw, 21.08.1987)

… Nadejście chwalebnego Królestwa Chrystusa zbiegnie się z tryumfem Eucharystycznego Królestwa Jezusa… (387m, 31.08.1988)

… Nadejście nowej epoki spowoduje rozkwit kultu eucharystycznego w całym Kościele. Nadejście chwalebnego Królestwa Chrystusa zbiegnie się z największą wspaniałością Jego Eucharystycznego Królowania pomiędzy wami. Jezus Eucharystyczny ujawni całą Swoją moc miłości, która przemieni dusze, Kościół i całą ludzkość… (421lm, 12.04.1990).

I tym wspaniałym eucharystycznym akcentem kończę już te moje może przydługie opracowanie, we wspomina Dnia, w którym Pan ustanowi Nową Ofiarę, Ofiarę Eucharystyczną z Samego Siebie (Hbr 9,26).

Zatem, Temu, który może was/nas ustrzec od upadku i przy przyjściu Pana naszego Jezusa Chrystusa stawić nienagannymi i rozradowanymi wobec swej chwały, jedynemu Bogu, Zbawcy naszemu, niech będzie przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, chwała, majestat, moc i władza, jak było przed wszystkimi wiekami, tak i teraz, i na wszystkie wieki wieków! Amen. (Jud 24n).

Opracował Leszek

Posted in Kościół, Ks. Gobbi, Proroctwa | Otagowane: , | 115 Komentarzy »