Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Ostrzeżenie

    13 kwietnia 2029
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Posts Tagged ‘Boże Narodzenie’

Życzenia Świąteczne

Posted by Dzieckonmp w dniu 23 grudnia 2022

Obchodzimy kolejną rocznicę narodzin Jezusa Chrystusa. Jakże inaczej wygląda nasz świat niż jeszcze kilkanaście lat temu. Jezus bardzo zasmucony widząc brak wiary u ludzi. Fizyczna, moralna i duchowa degradacja ludzi i całych środowisk. Bezbożnictwo szerzy się na całej kuli ziemskiej niesłychanie intensywnie i sprawnie, torując sobie drogę do władztwa nad światem, burzy ład, sieje rewolucję, gdziekolwiek zdobywa rządy, urzeczywistnia swe plany z bezprzykładną bezwzględnością i terrorem. Śledząc prasę, radio i telewizję można zauważyć że wszystko jest chaosem. Światu łaknącemu harmonii, spragnionemu wewnętrznej wolności i radości Jezus oferuje Swój pokój i zdrowienie. Wszystkie nieszczęścia jakich doświadcza świat powoli dobiegają końca gdyż zbliża się powrót Jezusa w Chwale. Narodzi się Nowy Świat naprawiony miłością i miłosierdziem. Nowy Świat zostanie zalany miłością, to będzie tak piękne, tak wielkie, że całe Stworzenie będzie żyć w szczęściu i wielbić Boga. Wszystkim życzę by nie martwić się o swoje obecne życie, cały swój entuzjazm umieśćmy w ambicji do postu i modlitwy. Zbliżmy się do wszystkiego co jest duchowe, to jest Czas na powrót Boga do naszych serc. Teraz bardziej niż kiedykolwiek, zintensyfikujmy naszą prośbę, „Przyjdź, Panie Jezu” wołając przede wszystkim przyjdź do naszych serc. Sami zaś posłuchajmy Matki Bożej która w tylu miejscach na świecie prosi nas, aby otworzyć nasze serca na Jej Syna i zaprosić go do swojego serca w jak najpiękniejszy sposób. Życzę wszystkim czytelnikom aby w ciszy nocy wigilijnej przemówił Pan do serc, otarł łzy z oczu cierpiącym. Samotnych przytulił do Siebie, by rozpalił w sercach iskierkę nadziei której dziś w obliczu sytuacji na świecie tak bardzo potrzebujemy. Światłość Boża niech promieniuje w każdym dniu waszego życia. Niech pokój betlejemskiej stajenki ogarnia każdy okruch danego nam kończącego się czasu. Niech miłość Jezusa ogrzewa zimne zakamarki naszych serc, nam wszystkim ludziom daj serca dzieci, a Ty Jezu sercem świata zostań sam.

Posted in KOMUNIKATY | Otagowane: , | 65 Komentarzy »

Czy jesteśmy już gotowi na przyjście Jezusa? On na pewno nadchodzi.

Posted by Dzieckonmp w dniu 21 grudnia 2022

Jesteśmy w trakcie bezpośrednich przygotowań do święta narodzin Jezusa – Bożego Narodzenia. Nadchodzi Pan. Puka do drzwi naszego domu, puka do drzwi naszego serca. Dobrze byłoby zajrzeć w nasze sumienie i zobaczyć, jak przygotowaliśmy drogę Panu, który na pewno do nas przyjdzie. Jan Chrzciciel wymagał, aby Żydzi czynami pokazali, jak zmienili swój sposób życia, który nie był zgodny z wolą Bożą.

Jak się zmieniliśmy? Może pomagaliśmy chorym i biednym? Czy przyprowadzali spowiednika do chorych i niedołężnych? Może odważnie staliśmy po stronie sprawiedliwości i wspieraliśmy tych, którzy cierpią niesprawiedliwość?

Czy w miarę możliwości naprawiliśmy popełnione zło i spowodowane szkody; prosili o przebaczenie za zniewagi? Czy wypełniamy swoje obowiązki wobec rodziców i osób starszych, wobec dzieci i chorych? Jakie gazety czytamy? Jakie filmy oglądamy, co w ogóle oglądamy w telewizji? Do jakiego społeczeństwa należymy, jakich stacji radiowych słuchamy? Czy narażamy się na zatrucie naszej duszy i co robimy, aby nasze dzieci i młodzież nie padły ofiarą licznych trucicieli?

Jezus urodził się w stajni. Czy przyjmujemy jego przybycie ze skromnością? Czy my też nie gonimy za zakupami, wydawaniem pieniędzy, przygotowywaniem jedzenia i napojów, a po delektowaniu się nimi podniesie się nam ciśnienie krwi, podniesie się poziom cholesterolu i cukru we krwi? W jakim stanie duchowym witamy Dzieciątko, które przyszło uwolnić nas od grzechu i narodziło się z bezgrzesznej Matki?

Tak, zbawienie i Zbawiciel nadchodzą do nas; są to ostatnie dni naszego przygotowania na przyjęcie Go. Duch i serce muszą być przygotowane: aby był to salon dla Boga-człowieka, a nie brudna stodoła; musisz odświeżyć swoją wiarę, wywietrzyć ją, oczyścić swoje życie. Boże Narodzenie jest tuż za rogiem. Bóg ogłasza swoje przyjście pośród nas.

Posted in Kościół, Nawrócenia | Otagowane: | 48 Komentarzy »

Radosnych Świąt Narodzenia Jezusa

Posted by Dzieckonmp w dniu 23 grudnia 2021

Pewnego razu będąc w Kościele przyglądałem się stojącej tam szopce. Było wiele postaci: zwierzęta, pasterze, królowie, ludzie z z tej parafii, którzy z niecierpliwością spoglądali w kierunku szopki i obserwowali ze zdumieniem anioły. Jednak postać jednego marnie ubranego mężczyzny różniła się od pozostałych. Na plecach mężczyzna dźwigał ciężkie brzemię, z pochyloną głową i wzrokiem wbitym w ziemię. Ten człowiek był w rzeczywistości jak wielu dzisiejszych ludzi, którzy są tak obciążeni, że nigdy nie mogą spojrzeć w górę i spojrzeć na nowonarodzonego Zbawiciela.
Święta Bożego Narodzenia mogą być trudnym czasem dla tych, którzy dźwigają ciężar pracy, kłopotów rodzinnych, stresu i strat osobistych, dla tych, którzy chcieliby ocalić swoje życie i zabezpieczyć się na tym świecie. Wielu dzisiaj jest niespokojnych, zmartwionych i przestraszonych. Wielu zastanawia się, co się stanie, czy się zarazę, czy przeżyję itd.?! Człowiekowi grozi utrata wiary, utrata Boga, ale z drugiej strony ma wielką sposobność, by Go odnaleźć i być może po raz pierwszy we właściwy sposób.
Pamiętajmy, że Jezus przyszedł na ten świat, aby podnieść obciążonych, zgiętych pod ciężarem grzechu i życia . Albowiem nasz Bóg zawsze przychodzi w krytycznym momencie człowieka, aby oświetlić ciemność naszej nocy.
„Przynoszę wielką radość dla wszystkich ludzi. Chrystus Zbawiciel narodził się dzisiaj w mieście Dawida . Ta wiadomość niech zarazi nas wirusem wiary, miłości i nadziei i zachęca nas do wzajemnego rozprzestrzeniania się. Ta wiadomość staje się źródłem nowych relacji między Bogiem a człowiekiem, a także relacji między ludźmi.
Słowo wcielone, Bóg stał się małym dzieckiem, zbliżył się do nas i stał się jednym z nas. Chce wejść w naszą cywilizację, kulturę, historię naszego życia i uczynić nas bogatszymi pod każdym względem. Chce przynieść nam więcej światła, ciepła, spokoju, szczęścia i zadowolenia ze swojego przybycia.
Dlatego dzisiaj i od dziś w naszych niespokojnych duszach, naszych rodzinach, w tym miejscu, w naszym narodzie, kłótnie, nienawiść, niezgoda, zawiść, oskarżenia niech całkowicie znikną, ponieważ Bóg narodził się, aby przynieść wielką radość dla wszystkich ludzi .
Wesołych Świąt
Dzieckonmp

Posted in KOMUNIKATY | Otagowane: , | 132 Komentarze »

Już tak blisko Boże Narodzenie

Posted by Dzieckonmp w dniu 23 grudnia 2019

 

Choinka w moim domu

O, Dziewico Maryjo, zmiłuj się nad nami! Daj nam trochę swojej miłości, wiary i dyspozycyjności wobec tego dzisiaj narodzonego, błogosławionego i świętego Syna. W związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia obiecaj nam, że wstrząśniesz moim sercem, aby było otwarte na zalanie miłością Boga, który właśnie przybywa na ziemię, aby nas kochać, odnowić nas i uczynić z nas wasze dzieci. Powtórz nam to : „Jestem z tobą i modlę się za ciebie”. Dziękujemy za macierzyńską troskę, która nas pociesza i budzi. Tobie, droga Matko, nasze synowskie zaufanie! Amen.

 

Drogi czytelniku! Dzieciątku Jezus ofiaruj całą swoją przeszłość, a wszystko co jest i będzie zawierz Jemu Jezusowi, oddaj się Mu całkowicie, zaproś Jezusa na nowo do swojego serca, by był Królem Twojego serca. Oddaj Mu swoje życie, by Jezus mógł się na nowo narodzić w Tobie, w Twoim spojrzeniu na świat i ludzi. Bądź jak Gwiazda Betlejemska, światłem na ciemnym niebie, wskazówką jak dojść do Jezusa. Niech nowo narodzone Dziecię Jezus Błogosławi Tobie w tej drodze przez wszystkie dni doczesnego życia.  Zaś tekstem powyżej możesz modlić się w tych tak wielkich dniach.

 

 

Posted in KOMUNIKATY | Otagowane: , | 85 Komentarzy »

Dzieciątko Jezus, przyjdź!

Posted by Dzieckonmp w dniu 19 grudnia 2018

Wspaniały cud, o którym zamierzamy wam opowiedzieć, zdarzył się prawie pół wieku temu na komunistycznych Węgrzech, w oktawie Bożego Narodzenia 1956 roku. Dowiedzieliśmy się o nim dzięki ojcu Norbertowi, który pełnił swą posługę pasterską w jednej z parafii w Budapeszcie, a wskutek prześladowania katolików przez komunistów ów kapłan musiał uciekać na Zachód. Opowiedział on tę niesamowitą historię.

 

Pani Gertruda, wojująca ateistka, była nauczycielką w szkole, w parafii, w której pracował ojciec Norbert. We wszystkim, czego nauczała, podkreślała, że Boga nie ma, a pobożność jest pozbawiona sensu. Jej cel był oczywisty: zamierzała za wszelką cenę wykorzenić wiarę z dziecięcych dusz. Podczas swoich zajęć starała się na każdym kroku poniżać i wyśmiewać Kościół katolicki. Dzieci, pomimo iż się jej bały, wcale nie były przekonane, co do tego, że to ona właśnie ma rację. Nie dawały się zwieść szyderstwom.

 

W dodatku do jej okropnych metod należało to, iż kiedy odkryła, że któreś dziecko przyjmuje Komunię świętą, a o dziwo przychodziło jej to z łatwością, to zaraz taki uczeń lub uczennica stawali się szczególnym celem złego traktowania. Pewnego razu dziesięcioletnia Andżelika szukała ojca Norberta, którego zamierzała poprosić o pozwolenie na przyjmowanie każdego dnia Komunii świętej. Była to bardzo inteligentna i zdolna dziewczynka. Najlepsza uczennica w całej szkole.

 

Ksiądz ostrzegł ją przed atakami ze strony nauczycieli. Jednak Andżelika nalegała, mówiąc: „Czcigodny Ojcze, zapewniam cię, że nikt nie będzie mógł wytknąć mi złego przygotowania do lekcji, gdyż będę jeszcze więcej pracować. Nie odmawiaj mi tego, o co cię proszę. Czuję się silniejsza wtedy, kiedy przyjmuję Komunię. Kiedyś mi powiedziałeś, czcigodny Ojcze, że powinnam dawać dobry przykład. Aby tak się mogło stać, muszę czuć się silna”. No cóż, księdzu nie pozostało nic innego, jak tylko przystać na prośbę dziewczynki.

 

Od tego dnia sala lekcyjna okazała się dla Andżeliki prawdziwą „salą tortur”. Pomimo że dziewczynka zawsze była dobrze przygotowana, nauczycielka ciągle ją niepokoiła. Choć dziecko się wahało, to jednak było widać, że czuje siłę. Lekcje przemieniły się w pojedynki pomiędzy nauczycielką-ateistką a małą naśladowczynią Chrystusa. A ponieważ do nauczycielki należało ostatnie zdanie, wydawało się, że to właśnie pani Gertruda odnosiła zwycięstwa. Mimo to jej irytacja narastała wywoływana spokojem Andżeliki.

 

Pewnego razu przerażone dziewczynki z tej samej klasy udały się do ojca Norberta po pomoc. Jednak on niczego nie mógł uczynić. Kiedy dziewczynki ponownie go odwiedziły, odpowiedział im, że: „jedyne co mogą zrobić, to wytrwale modlić się, całkowicie zawierzając Bożemu Miłosierdziu. Dzięki Niemu Andżelika nie ustanie w swojej wierze”.

 

Okrutna taktyka

 

Siedemnastego grudnia, tuż przed Bożym Narodzeniem, nauczycielka wymyśliła perfidną sztuczkę. Zamierzała przypuścić zdecydowany atak. Zadać ostateczny cios, jak sama się wyraziła „starodawnym przesądom szerzącym się w szkole”. Przygotowała scenę z diabolicznym entuzjazmem. I oczywiście celem tego uderzenia miał być nie kto inny, jak Andżelika.

 

Pani Gertruda zamierzała jej i reszcie klasy dowieść, że ludzie żyjący, z krwi i kości, przychodzą, kiedy ich się woła, a umarli (bądź też wyobrażone postaci, które istnieją tylko w bajkach) nie przychodzą, kiedy się ich wzywa. Tak więc słodkim głosem nauczycielka zaczęła zadawać pytania dzieciom. A następnie nakazała Andżelice wyjść z klasy i zaczekać na korytarzu tuż za drzwiami. Z kolei dziewczynkom, które zostały w klasie, nakazała donośnym głosem zawołać: „Andżelika wejdź!” Andżelika weszła, bardzo zaintrygowana, przeczuwając pułapkę.

 

Nauczycielka oświadczyła: „Wszyscy się zgadzamy z tym, że kiedy wzywamy kogoś spośród żywych, kogoś kto istnieje, to ten ktoś przychodzi. Ale kiedy wezwiemy kogoś, kto nie istnieje, to okaże się, że on nie przyjdzie. Andżelika, która jest żywa, z krwi i kości, usłyszała, kiedy ją wezwaliśmy, i przyszła do nas. Ale przypuśćmy, że chcielibyśmy wezwać Dzieciątko Jezus. Wydaje się, że wśród was są ci, którzy wierzą w Jego istnienie…”. Na sali zapanowała głęboka cisza – być może cisza wywołana strachem – ale po chwili dały się słyszeć nieśmiałe głosy, które odpowiadały: „Tak, wierzymy w Niego”. Pani Gertruda kontynuowała i zwróciła się do Andżelki z zapytaniem: „A ty Andżeliko, czy wierzysz w to, że kiedy wzywasz Dzieciątko Jezus, to Ono cię słyszy?”

 

Dziewczynka już wiedziała, co za podstęp uknuła nauczycielka. Spodziewała się, że będzie to coś okropnego, ale nie myślała, że aż tak perfidnego. Zdecydowanie i z głęboką wiarą odpowiedziała: „Tak, wierzę, że Ono mnie słyszy!”

 

„Bardzo dobrze” odpowiedziała nauczycielka. „Zróbmy eksperyment. Wy dzieci zauważyłyście, że Andżelika weszła do klasy natychmiast po tym, jak ją zawołaliśmy. Jeśli Dzieciątko Jezus istnieje naprawdę, to usłyszy cię, kiedy je zawołasz. W tym samym czasie wszyscy tu obecni głośno krzykniecie: Dzieciątko Jezus, przyjdź! Uwaga, wszyscy razem jeden, dwa, trzy! Wołajcie!”

 

Przerażone dziewczynki nie wydały głosu. Argumenty nauczycielki podziałały na nie. Pani Gertruda śmiała się głośno, długo i diabolicznie.

 

Cud

 

Nagle Andżelika zbliżyła się do tablicy z oczami pełnymi zaufania i nadziei. Spojrzała na dzieci i krzyknęła: „Słuchajcie, wezwiemy Je! Zawołajmy wszyscy razem: Dzieciątko Jezus, przyjdź!” Wszystkie dzieci natychmiast wspięły się na palcach i wykrzyknęły zgodnie: „Dzieciątko Jezus, przyjdź!” Pani Gertruda przeraziła się, gdyż nie spodziewała się takiej spontanicznej reakcji.

 

Nadprzyrodzona aureola pojawiła się wokół Andżeliki, która zawierzyła Jezusowi i była pewna, że wydarzy się cud. Impuls, który poruszył dziewczynkę, był odczuwany przez całą klasę. Po chwili drzwi otworzyły się bezszelestnie i ukazała się im jasność, ciągle i coraz bardziej promieniująca, jak by to był ogień ogromny, a zarazem delikatny. W środku tej cudowności znalazła się kula wypełniona jeszcze jaśniejszym światłem. Kula otwarła się odsłaniając Dzieciątko otoczone jeszcze większym światłem. Dzieciątko nic nie mówiło. Ono po prostu uśmiechało się, podobnie jak wszystkie małe dziewczynki. Spokojnie i radośnie. Następnie kula zamknęła się delikatnie i powoli zaczęła znikać. Podobnie samoistnie zamknęły się drzwi.

 

Jeszcze przez jakiś czas zdumione dzieci wpatrywały się w miejsce, w którym przed chwilą był Jezus. Następnie odwróciły się i ujrzały przerażoną nauczycielkę z wytrzeszczonymi oczami, z wyciągniętymi do przodu ramionami i robiącą dziwne ruchy, właściwe szaleńcom. „On przyszedł! Pojawił się!”, krzyczała wybiegając z klasy. Ojciec Norbert opowiedział, że dokładnie przesłuchał każdą dziewczynkę z osobna i każda z nich potwierdziła pod przysięgą, to, co zobaczyła. Nie stwierdził on żadnej sprzeczności w ich zeznaniach.

 

 

Agnieszka Stelmach

 

Artykuł ukazał się w 19. numerze „Przymierza z Maryją„.

Posted in Ciekawe, Opowiadania, Świadectwa | Otagowane: , | 181 Komentarzy »