Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Ostrzeżenie

    13 kwietnia 2029
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Posts Tagged ‘Prześladowanie Chrześcijan’

Przerażające wieści o Asi Bibi.

Posted by Dzieckonmp w dniu 15 października 2015

Ta biedna katoliczka, od sześciu lat zamknięta w więzieniu PRZEZ ISLAMSKI REŻIM W PAKISTANIE, z pewnym wyrokiem śmierci ze względu na swoją chrześcijańską wiarę, zgodnie z najnowszymi wiadomościami JEST W BARDZO CIĘŻKIM STANIE.
Warunki w więzieniu, gdzie została zamknięta PRZED SZEŚCIOMA LATY są w rzeczywistości bestialskie. Wiadomo także, że kobieta nie jest już w stanie chodzić i wymiotowała krwią. Jest również wykończona psychicznie.
Można sobie wyobrazić, co oznacza być zamkniętym przez sześć lat w małej zimnej klitce bez okien, zgniłej od moczu, z myszami, obrażana, słysząca z każdej strony groźby oraz OPUSZCZONA nawet przez tych, którzy – w Rzymie – powinni dbać o każdą owieczkę ze stada Chrystusa.
Do tych strasznych warunków przetrzymywania i zdrowia należy dodać również ciężkie groźby śmierci: „ryzykuje bycie zamordowaną przez więźnia lub nawet strażnika”, powiedział funkcjonariusz więzienia (takie przypadki miały już miejsce, kiedy to więźniowie zostali zabici przez „bluźnierstwo”).
Władze odrzuciły wszystkie wnioski o przeniesienie do szpitala.
W takim momencie zastanawiam się, jak długo jeszcze mamy czekać na interwencję papieża Bergoglio, który do tej pory nie chciał powiedzieć ani jednego słowa w tej kwestii, a nawet odmówił przyjęcia na audiencji krewnych owej kobiety przybyłych do Rzymu?
Znajduje czas na przyjęcie bogatego i wpływowego antyklerykała Scalfari’ego, na dzwonienie do Pannelli i spotykanie się z parami homoseksualnymi, aby prezentować swój otwarty stosunek do współczesnych problemów, ale kobiecie o imieniu Asia Bibi nie chce poświęcić nawet minuty.
Dlaczego nie odpowiedział nawet na list od niej? Dla tej biednej rodziny chrześcijańskiej oraz dla tej cierpiącej matki, która została poddana tak ciężkiej próbie tylko ze względu na swoją wierność Chrystusowi i Ewangelii, Ojciec Bergoglio nie ma miłosierdzia?
Apeluję – przez wzgląd na ludzkie współczucie – o interwencję instytucji międzynarodowych, takich jak ONZ, gdzie sprawa Asii została powitana gromkimi brawami, a do rządu Pakistanu o to, by Asia została chociaż przeniesiona do szpitala.
JUŻ W 2010 ROKU BENEDYKT XVI APELOWAŁ O JEJ UWOLNIENIE !!!
DLACZEGO BERGOGLIO NIE UŻYJE KONTAKTÓW JAKIE MA NA CAŁEJ ARENIE MIĘDZYNARODOWEJ (POCZYNAJĄC OD OBAMY NA ONZ KOŃCZĄC), ABY WEZWAĆ W PODOBNY SPOSÓB DO MOBILIZACJI I WPŁYNIĘCIA NA OBECNĄ SYTUACJĘ?

Antonio Socci

Tłumaczył : Leszek

bibi

Oryginał:

Questa povera madre cristiana, da sei anni rinchiusa DAL REGIME ISLAMICO DEL PAKISTAN in un carcere con una condanna a morte già formulata per la sua fede cristiana, secondo le ultime notizie STA MALISSIMO.
Le condizioni del carcere dove è sotto chiave da SEI ANNI sono infatti bestiali e si è venuti a sapere che lei non riesce più a camminare e ha vomitato sangue. Inoltre è psicologicamente prostrata.
Si può immaginare cosa significa dover stare sei anni chiusa in un minuscolo anfratto gelido e senza finestre, marcio di urina, con i topi, insultata e minacciata da tutti e ABBANDONATA anche da chi – a Roma – dovrebbe prendersi cura del gregge di Cristo.
A queste terribili condizioni di salute e di detenzione si aggiungono le pesanti minacce di morte: „rischia di essere uccisa da un detenuto o anche da una guardia carceraria” ha dichiarato un funzionario del carcere (è già accaduto che dei detenuti per „blasfemia” fossero uccisi così).
Il regime ha rifiutato tutte le richieste di un suo trasferimento in un ospedale.
A questo punto mi chiedo: quanto ancora dobbiamo aspettare un intervento da papa Bergoglio, che finora si è sempre rifiutato di dire anche una sola parola in sua difesa e si è perfino rifiutato di ricevere in udienza i suoi poverissimi familiari venuti a Roma?
Trova tutto il tempo per dare udienza al ricco e potente anticlericale Scalfari, per telefonare a Pannella e per ricevere coppie gay al fine di dimostrarsi aperto, ma per Asia Bibi nemmeno un minuto.
Perché non ha risposto nemmeno alla lettera di Asia?
Per questa poverissima famiglia cristiana e per questa madre sofferente, che vive una così terribile prova solo per la sua fedeltà a Cristo e al Vangelo, papa Bergoglio non ha nessuna misericordia?
Chiedo che – per un briciolo di compassione – intervenga sulle istituzioni internazionali come l’Onu, dove è stato accolto con grandi applausi, e sul governo pachistano perché Asia venga almeno trasferita in un ospedale.
GIA’ BENEDETTO XVI NEL 2010 LANCIO’ UN APPELLO PER LA SUA LIBERAZIONE !!!
PERCHE’ BERGOGLIO NON USA LE „APERTURE” CHE HA NEI PALAZZI DEL POTERE INTERNAZIONALE (DA OBAMA ALL’ONU) PER LANCIARE UN ANALOGO APPELLO?

Antonio Socci

Posted in Prześladowanie Chrześcijan | Otagowane: , , | 55 Komentarzy »

O sytuacji chrześcijan w Syrii

Posted by Dzieckonmp w dniu 18 listopada 2014

 

Bp Antoine Audo, chaldejski biskup Aleppo (Syria) przybył do Polski na zaproszenie Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, by opowiedzieć o sytuacji w Syrii, skąd ma obecnie miejsce exodus chrześcijan.

Posted in Film, Kościół, Nasz smutny czas, Prześladowanie Chrześcijan | Otagowane: , | 25 Komentarzy »

Kardynał: Piotr wyparł się Chrystusa, ale nie oni!

Posted by Dzieckonmp w dniu 2 sierpnia 2014

Francuski kardynał gościł w Iraku, by zapewnić tamtejszych chrześcijan o wsparciu Kościoła. To, co zobaczył na miejscu, poruszyło go do głębi. Zaufanie do Chrystusa jest na Bliskim Wschodzie niesamowite!

„Chrześcijanie w Iraku potrzebują naszej pomocy, ale zarazem dają całemu Kościołowi wspaniałe świadectwo wierności” – powiedział kard. Philippe Barbarin. Hierarcha wrócił właśnie z Iraku wraz z delegacją episkopatu Francji. Pojechał tam, by zapewnić chrześcijan tego regionu o solidarności francuskiego Kościoła.

Jak opowiada, spotkał się z niewiarygodnym wręcz świadectwem zaufania Chrystusowi.

„Wierność Chrystusowi. Wszyscy chrześcijanie zostali wygnani i to w sposób bardzo brutalny. Ogłoszono w meczetach, że za 48 godzin w Mosulu nie ma prawa znajdować się ani jeden chrześcijanin. «Mosul nie jest waszym miastem, wasz dom nie jest już waszym domem…» Chrześcijanie uciekają. Po drodze napotykają żołnierzy, którzy pytają się ich o wiarę, mówią, że mieli zostać muzułmanami. Wszyscy przyznają się do Chrystusa” – objaśnił hierarcha.

ira

Przekazy w tej materii są jednak sprzeczne. Według syryjskich źródeł kilka rodzin z Mosulu zdecydowało się przejść na islam. Tak czy inaczej to jedynie drobny procent całej tamtejszej chrześcijańskiej społeczności.

„Nikt nie wyparł się wiary. Kiedy pomyślimy, że Piotr zaparł się Jezusa w godzinie męki… Oni teraz przeżywają swoją pasję, a nie zaparli się. Ani jeden. Dla mnie jest to wprost niewiarygodne. Ale to nie wszystko. Ani jeden chrześcijanin w Mosulu nie został zabity. Zostali potraktowani bardzo brutalnie. Ale nikt nie zginął, podczas gdy wielu muzułmanów zostało wyrżniętych” – powiedział kardynał.

radio watykańskie

Posted in Prześladowanie Chrześcijan | Otagowane: , , , | 41 Komentarzy »

Wyjątki z wizji prorockich Bł. Anny Katarzyny Emmerich

Posted by Dzieckonmp w dniu 24 marca 2014

Wczoraj kto kupił Tygodnik Niedziela za 6 zł otrzymał razem z gazetą książkę Katarzyny Emmerich. Książka jest dość gruba. Myślę ze jeszcze można zakupić ten tygodnik. Z tej okazji aby zachęcić do kupna wstawiam fragment wizji.

BURZYCIELE

TAJEMNICA BEZBOŻNOŚCI 

Widziałam różne części ziemi. Mój przewodnik wskazał mi Europę i pokazując mi piaszczyste miejsce, wyrzekł te znaczące słowa: «Oto wrogie Prusy». Pokazał mi następnie punkt najbardziej wysunięty na północ mówiąc: «Oto Moskwa niosąca ze sobą wiele zła.» (A III.133)* 

Mieszkańcy odznaczali się niesłychaną pychą. Zobaczyłam, że zbrojono się i pracowano wszędzie. Wszystko było ciemne i zagrażające. Zobaczyłam tam świętego Bazylego i innych (przyp. wyd. franc.: na Placu Czerwonym jest katedra św. Bazylego). Ujrzałam pałac o lśniących dachach. Na nim stał szatan na czatach. Widziałam, że spośród demonów związanych przez Chrystusa w czasie jego zstąpienia do piekieł, kilku się niedawno rozwiązało i wskrzesiło tę sektę (masonerii). Zobaczyłam, że inne zostaną uwolnione… (19.10.1823) 

Ujrzałam straszne skutki działań wielkich propagatorów „światła” wszędzie tam, gdzie dochodzili oni do władzy i przejmowali wpływy albo dla obalenia kultu Bożego oraz wszelkich praktyk i pobożnych ćwiczeń, albo dla uczynienia z nich czegoś równie próżnego jak używane przez nich słowa: światło, miłość, duch. Usiłowali pod nimi ukryć przed sobą i innymi opłakaną pustkę swych przedsięwzięć, w których Bóg był niczym. (A. III 161) 

Mój przewodnik poprowadził mnie wokół całej ziemi. Musiałam przemierzać bez przerwy ogromne jaskinie pogrążone w ciemności. Widziałam w nich ogromną ilość osób błąkających się wszędzie, we wszystkich kierunkach i zajętych mrocznymi dziełami. Wydawało się, że przebiegłam wszystkie zamieszkałe miejsca globu, widząc w nich tylko ludzi pełnych wad. Widywałam coraz to nowe zastępy ludzi, wpadających jak gdyby z góry w to zaślepienie nieprawością. Nie widziałam żadnej poprawy… Musiałam wchodzić w te ciemności i patrzeć wciąż na nowo na złośliwość, zaślepienie, przewrotność, zastawione zasadzki, mściwe żądze, pychę, mamienie, zazdrość, chciwość, niezgodę, zabójstwo, rozwiązłość i straszliwą bezbożność ludzi, wszystkie rzeczy, które jednak nie przynosiły im żadnej korzyści, ale czyniły ich coraz bardziej zaślepionymi, nędznymi i pogrążały ich w coraz głębszych ciemnościach. Często miałam wrażenie, że całe miasta znajdowały się na bardzo cienkiej skorupie ziemi i grozi im wkrótce stoczenie się w otchłań. 

Zobaczyłam ludzi wykopujących dla innych rowy lekko zakryte: ale nie zobaczyłam dobrych ludzi w tych rowach ani nikogo, kto by do nich wpadał. Widziałam wszystkich tych złych, jak gdyby byli ogromną ciemną przestrzenią rozciągającą się od jednego krańca ziemi do drugiego. Widziałam ich w nieładzie. W hałaśliwym zamieszaniu, jak na wielkim jarmarku, zakładających różne grupy, podsycające się do zła. Ujrzałam masy ludzi, które mieszały się ze sobą, popełniając wszelkie rodzaje czynów grzesznych. Każdy grzech pociągał za sobą inny. Często wydawało mi się, że pogrążam się jeszcze głębiej w noc. Droga prowadziła stromo w dół. Była przerażająca. Oplatała całą ziemię. Widziałam ludy wszystkich ras, noszących najróżniejsze szaty, wszystkie pogrążone w tych obrzydliwościach. (A II.154) 

Często budziłam się pełna przygnębienia i przerażenia. Księżyc świecił spokojnie przez okno, a ja modliłam się jęcząc, aby mi nie kazano więcej patrzeć na te przerażające sceny. Wkrótce jednak znów musiałam wejść w te straszne ciemności i patrzeć na popełniane w nich obrzydliwości. Znalazłam się raz w obrębie grzechu tak strasznego, że wydawało mi się, że jestem w piekle i zaczęłam krzyczeć i jęczeć. Wtedy mój przewodnik powiedział: ‘Jestem przy tobie, a nie może być piekła tam, gdzie ja jestem’. Wydawało mi się, że widzę miejsce bardzo rozległe, w którym więcej było światła dziennego. Było to jakby miasto należące do tej części świata, na której mieszkamy. Zostało mi tam ukazane straszliwe widowisko. Zobaczyłam ukrzyżowanie naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zadrżałam aż do szpiku kości, bo byli tam tylko ludzie naszej epoki. Męczeństwo Pana było straszniejsze i bardziej krwawe niż to, które wycierpiał od Żydów. (A.II.157) 

Zobaczyłam z przerażeniem wielką liczbę ludzi znanych mi, nawet kapłanów. Wiele linii i ścieżek od tych ludzi, błądzących w ciemnościach, prowadziło do tego miejsca (Ukrzyżowania). (A.II.157) 

Kończąc opowiadanie tej strasznej wizji, której wspomnienie przyprawiało ją o ból serca i nic nie mogło skłonić jej do przedstawienia jej w całości, Katarzyna Emmerich powiedziała: 

Mój przewodnik rzekł do mnie: ‘Zobaczyłaś obrzydliwości, którym ludzie zaślepieni oddają się w ciemnościach’. Zobaczyłam niezliczony tłum prześladowanych, nieszczęśliwych, dręczonych i męczonych w naszych czasach, w różnych miejscach. I zawsze widziałam, że przez to dręczono Jezusa Chrystusa we własnej Osobie. Żyjemy w czasach godnych pożałowania, w których nie ma schronienia przed złem: gęsta mgła grzechu ciąży nad całym światem i widzę ludzi czyniących rzeczy najbardziej obrzydliwe spokojnie i obojętnie. Widziałam to wszystko w wielu wizjach, gdy moja dusza była prowadzona poprzez liczne kraje całej ziemi. (C. 89)** Potem ujrzałam męczenników nie czasu obecnego (r.1820), lecz czasów przyszłych. Jednak już widzę, jak się ich prześladuje. (A.III.112) 

BURZENIE KOŚCIOŁA 

Zobaczyłam ludzi z tajnej sekty podkopującej nieustannie wielki Kościół… (A. III.113) i zobaczyłam blisko nich obrzydliwą Bestię, która wyszła z morza. Miała ogon jak u ryby, pazury jak u lwa i liczne głowy, które otaczały jak korona jej największą głowę. Miała pysk szeroki i czerwony. Była w cętki jak tygrys i okazywała wielką zażyłość wobec burzących. Kładła się często pośród nich, gdy pracowali. Oni zaś często wchodzili do pieczary, w której czasami się chowała. W tym czasie widziałam tu i tam na całym świecie wielu ludzi dobrych i pobożnych przede wszystkim duchownych znieważanych, więzionych i uciskanych i miałam wrażenie, że któregoś dnia staną się męczennikami. (A. III.113) 

Kościół był już w dużej mierze zburzony, tak że pozostawało jeszcze tylko prezbiterium z ołtarzem. Ujrzałam burzących, jak weszli do niego razem z bestią. Wchodząc do Kościoła z bestią burzyciele napotkali tam potężną niewiastę pełną majestatu. Zdawało się, że spodziewała się dziecka, szła bowiem powoli. Nieprzyjaciół ogarnęło przerażenie na jej widok, a bestia nie mogła postąpić nawet o jeden krok. Wyciągnęła w powietrzu najbardziej wściekłą szyję w kierunku tej niewiasty, jak gdyby chciała ją pożreć. Lecz Ona się odwróciła i upadła na twarz. Zobaczyłam wtedy bestię uciekającą w kierunku morza, a nieprzyjaciele biegli w wielkim nieładzie. (A. III.113) 

Zobaczyłam Kościół św. Piotra i ogromną ilość ludzi pracującą by go zburzyć. Ujrzałam też innych naprawiających go. Linia podziału pomiędzy wykonującymi tę dwojaką pracę ciągnęła się przez cały świat. Dziwiła mnie równoczesność tego, co się dokonywało. Burzyciele odrywali wielkie kawały (budowli). Byli to w szczególności zwolennicy sekt w wielkiej liczbie, a z nimi – odstępcy. Ludzie ci, wykonując swą niszczycielską pracę, wydawali się postępować według pewnych wskazań i jakiejś zasady. Nosili białe fartuchy, obszyte niebieską wstążką i przyozdobione kieszeniami z kielniami przyczepionymi do pasa. Mieli szaty wszelkiego rodzaju. Byli pomiędzy nimi ludzie dostojni, wielcy i potężni w mundurach i z krzyżami, którzy jednak nie przykładali sami ręki do dzieła, lecz kielnią oznaczali na murach miejsca, które trzeba było zniszczyć. Z przerażeniem ujrzałam wśród nich także katolickich kapłanów. Zburzono już całą wewnętrzną część Kościoła. Stało tam jeszcze tylko prezbiterium z Najświętszym Sakramentem. (A. II. 202-203) 

Kościół św. Piotra był zniszczony, z wyjątkiem prezbiterium i głównego ołtarza. (A. III. 118) Widziałam znowu atakujących i burzących Kościół św. Piotra. Zobaczyłam, że na końcu Maryja rozciągnęła płaszcz nad Kościołem i nieprzyjaciele Boga zostali przepędzeni. (A. II.414) Znowu miałam wizję tajnej sekty podkopującej ze wszystkich stron Kościół św. Piotra. Pracowali oni przy pomocy różnego rodzaju narzędzi i biegali to tu, to tam, unosząc ze sobą kamienie, które z niego oderwali. Musieli jedynie pozostawić ołtarz. Nie mogli go wynieść. Zobaczyłam, jak sprofanowano i skradziono obraz Maryi. (A. III. 556) Poskarżyłam się Papieżowi. Pytałam go, jak może tolerować, że jest tylu kapłanów wśród burzących. Widziałam przy tej okazji, dlaczego Kościół został wzniesiony w Rzymie. To dlatego, że tam jest centrum świata i że wszystkie narody są z nim na różne sposoby związane. 

Zobaczyłam też, że Rzym stoi jak wyspa, jak skała pośrodku morza, gdy wszystko wokół niego obraca się w ruinę. Gdy patrzyłam na burzących, zachwycała mnie ich wielka zręczność. Posiadali wszelkie rodzaje maszyn, wszystko dokonywało się według pewnego planu. Nic nie waliło się samo. Nie robili hałasu. Na wszystko zwracali uwagę, uciekali się do wszelkich rodzajów podstępów i kamienie wydawały się często znikać w ich rękach. Niektórzy z nich ponownie budowali; niszczyli to, co było święte i wielkie, a to, co budowali było próżne, puste i powierzchowne. Np. wynosili kamienie z ołtarza i budowali z nich schody wejściowe. (A. III. 556) 

CIEMNOŚĆ W KOŚCIELE 

Widziałam Kościół ziemski, to znaczy społeczność wierzących na ziemi, owczarnię Chrystusa w jej stanie przejściowym na ziemi, pogrążoną w całkowitych ciemnościach i opuszczoną. (A. II. 352) Wy, kapłani, wy się nie ruszacie! Śpicie, a owczarnia płonie ze wszystkich stron! Nic nie robicie! Och! Jakże płakać będziecie nad tym dniem! Gdybyście choć wypowiedzieli jedno ‘Ojcze nasz’. Widzę tak wielu zdrajców! Nie odczuwają cierpienia, kiedy się mówi: «Źle się dzieje.» W ich oczach wszystko idzie dobrze, byle tylko doznawali chwały tego świata. (A. III. 184) Widziałam też wielu dobrych i pobożnych biskupów, lecz wątłych i słabych. Źli często brali górę. (A. II. 414) Widzę ułomności i upadek kapłaństwa, widzę też przyczyny tego i widzę przygotowane kary. (A. II. 334) Słudzy Kościoła są tak gnuśni! Nie czynią już użytku z mocy, jaką posiadają dzięki kapłaństwu. (A. II. 245) 

Dla niezliczonej liczby osób dobrej woli, dojście do źródła łaski z serca Jezusa było zamknięte i utrudnione z powodu zniesienia pobożnych praktyk oraz z powodu zamknięcia i profanacji kościołów. (A. III.167) Cały ten głęboki zamęt, z powodu którego cierpieli wierni, wynikał stąd, że wielu z tych, którzy przyoblekli się w Jezusa Chrystusa, coraz bardziej zwracało się w stronę bezbożnego świata i wydawało się zapominać o cnotach i nadprzyrodzonej mocy Kapłaństwa. W tym wszystkim poznałam, że czytanie genealogii naszego Pana przed Najświętszym Sakramentem w święto Bożego Ciała zamyka w sobie wielką i głęboką tajemnicę. Poznałam bowiem, że nawet pomiędzy przodkami Jezusa Chrystusa – według ciała – liczni nie byli świętymi, a byli wśród nich nawet grzesznicy. Mimo to nie przestali być stopniami drabiny Jakubowej, po których Bóg przyszedł do ludzi. Tak więc nawet niegodni biskupi są nadal zdolni do sprawowania Najświętszej Ofiary i do udzielania sakramentu kapłaństwa wraz z wszelką mocą z nim związaną. (C. 175) 

Widziałam wielką liczbę kapłanów dotkniętych ekskomuniką, którzy wydawali się tym nie przejmować, a nawet o tym nie wiedzieli. A jednak byli ekskomunikowali od chwili, gdy wzięli udział w pewnych przedsięwzięciach, gdy weszli do pewnych stowarzyszeń i przejmowali opinie, na których ciążyła klątwa. Widziałam tych ludzi w takiej mgle, że byli jakby oddzieleni murem. Widać z tego jak bardzo Bóg liczy się z dekretami, postanowieniami i zakazami głowy Kościoła i podtrzymuje je, choć ludzie się nimi nie przejmują, przeciwstawiają się im lub wyśmiewają. (A. III. 148) Widziałam, jak smutne były konsekwencje przeciwstawiania się Kościołowi. Ujrzałam, jak ono rosło, a w końcu heretycy wszelkiego rodzaju przybyli do miasta (Rzym). (A. III. 102) 

Poznałam, że poganie adorowali niegdyś pokornie bóstwa odmienne od nich samych… Ich kult był lepszy niż kult tych, którzy sami siebie adorują w postaci tysiąca idoli, a pomiędzy nimi nie zostawiają żadnego miejsca Panu. (A. III. 102, 104) 

Ujrzałam, jak stawało się oziębłe duchowieństwo i zapadała wielka ciemność. Widok rozszerzył się i wtedy zobaczyłam wszędzie wspólnoty katolickie prześladowane, dręczone, uciskane i pozbawione wolności. Widziałam wiele zamkniętych kościołów. Ujrzałam wojny i rozlew krwi. Wszędzie widać było lud dziki, nieuczony, walczący przemocą. To nie trwało długo. Kościół św. Piotra był podkopywany, zgodnie z planem ułożonym przez tajną sektę. W tym samym czasie uszkadzały go burze. (A. III. 103) Widziałam, jak pomoc przyszła w chwili największego niebezpieczeństwa. (A. III. 104)

Za Voxdomini.com.pl

Posted in Kościół, Nasz smutny czas, Objawienia, Proroctwa, Szatan, Warto wiedzieć, Wielki Ucisk | Otagowane: , , , , | 28 Komentarzy »

Obama zamyka granice dla uchodźców chrześcijańskich

Posted by Dzieckonmp w dniu 12 marca 2014

Obama ignoruje fakt, że chrześcijanie są prześladowani w świecie islamskim.

ścięcie syryjskiego chrześcijanina przez muzułmanów

ścięcie syryjskiego chrześcijanina przez muzułmanów

Amerykańska administracja Obamy zaostrzyła warunki dla udzielenia azylu przez uchodźców  chrześcijańskich uchodźców, pomimo faktu, że w świecie muzułmańskim trwa bezprecedensowe prześladowanie chrześcijan. Jednocześnie Obama znacznie złagodził wymagania kwalifikacyjne dla uchodźców  muzułmanów. Obama wydał w tej sprawie  dekret jednostronnie, nie zwracając się do Kongresu

Czytaj więcej tutaj

 

Posted in Alert, Nasz smutny czas, Prześladowanie Chrześcijan | Otagowane: , , , | 98 Komentarzy »