Nasze życie w tym roku zmieniło się, odkąd ciemność burzy weszła do Kościoła i na świat. Życie wydaje się skomplikowane i niepewne; nasze serca są niespokojne. Wielu odczuwa niepokój i strach. Szukamy jasności; szukamy światła; szukamy prawdziwego pokoju.
Teraz bardziej niż kiedykolwiek słychać głos naszej Matki. Matka Boża jest nowym głosem wzywającym na pustyni: „Nie bójcie się burzy! Ważniejsze jest przygotowanie serc dla Pana! Żyj w nadziei! ”
Matka Boża daje nam remedium dla nadziei: nawrócenie, modlitwa z serca (zwłaszcza różaniec), czytanie Pisma Świętego, częsta spowiedź, post i Msza św.
Matka Boża od prawie 40 lat prosi nas o modlitwę o realizację jej planów.
Drodzy przyjaciele, te plany pochodzą od naszego Ojca. „Bądź wola Twoja”. Wolą Matki Bożej jest, abyśmy codziennie żyli w „radosnej nadziei”, w wierze, którą dał nam Jezus. W Ewangelii. Św. Paweł mówi nam, że „nadzieja nie zawodzi”. Nadzieja jest „kotwicą duszy”.
Boże Narodzenie to czas wielkiej „radosnej nadziei”. To nie jest po prostu poczucie optymizmu. To jest prawda. Tą prawdą jest Jezus Chrystus. Jezus, nasz Zbawiciel, przez Maryję Pannę, przyszedł na ziemię jako człowiek, aby nas wybrać i zrozumieć, uzdrowić i wskrzesić, wyzwolić i przemienić w nowe, piękne stworzenia. Tylko Jezus jest naszym pokojem. Jezus jest naszą prawdziwą nadzieją.
Boże Narodzenie nie dotyczy drogich prezentów, które podkreślają nasz portfel i nasz czas. Radość to prawdziwy prezent świąteczny.
Matka Boża mówi: „Drogie dzieci, chcę, żebyście byli nosicielami pokoju, radości i Boga w tym świecie”. Noś go po prostu: dużo się uśmiechaj, często się śmiej, rób miłe gesty i przebaczaj.
Modlę się, abyście starali się znaleźć najgłębszą ze wszystkich radości: poznanie radości Chrystusa. Modlę się w sposób szczególny, aby Jezus narodził się na nowo w waszych sercach.
Ewangelia mówi nam, że Bóg objawia się maluczkim. Doświadczenie narodzin Jezusa oznacza właśnie to – stać się małym i zbliżyć się do głębokiej tajemnicy szopki bożonarodzeniowej. Obchody Bożego Narodzenia zachęcają nas do rozróżnienia tego, co istotne, od nieistotnych rzeczy w życiu.
Dlatego prośmy Pana o wytrwałość na tej drodze i doskonałość w wierze i miłości. Módlmy się, abyśmy byli uczciwymi i autentycznymi chrześcijanami.
W tym duchu życzę Wesołych Świąt.
Ivan z Medjugorje