Świat coraz szybciej zmierza w stronę faktycznego konfliktu nuklearnego. Opinia publiczna w Europie i Stanach Zjednoczonych pozostaje w błogiej nieświadomości. Hasła „Nigdy więcej wojny” przeniesiono do muzeum.
Chińczycy zwiększają wydatki na cele wojskowe i przyspieszają przygotowania do wojny. Chińskie stocznie produkują statki wojskowe w tempie, któremu Stany Zjednoczone po prostu nie mogą dorównać. Stocznia w Szanghaju, wyprodukowała już dwa nowe lotniskowce, a trzeci ma wkrótce rozpocząć próby morskie. Najnowszy statek, Fujian, jest wyposażony w katapulty umożliwiające wystrzeliwanie ciężkich stałopłatów z ogromnymi ładunkami bomb. Stocznie te budują także nowy typ desantowych okrętów szturmowych oraz wiele promów, które mogłyby mieć dwojakie przeznaczenie – przewożenie samochodów w czasie pokoju i opancerzonych pojazdów szturmowych w przypadku ataku na sąsiada, takich jak Tajwan.
Jeszcze większe zaniepokojenie budzi rozległa sieć tuneli budowanych przez Chińczyków. Mówi się nam, że ta sieć tuneli sprawia, że tunele Hamasu pod Gazą „wyglądają jak dziury wygrzebane przez dzieci w piaskownicy”. Chińskie tunele rozciągają się na setki mil, a ich plany są tak ściśle strzeżone, że zachodnie agencje wywiadowcze nie mają pojęcia, co się tam znajduje. Krajowi szpiedzy na żołdzie Zachodu, którzy próbowali przemycać informacje, zostali złapani i straceni. Chiny budują sztuczne wyspy jako bazy morskie i lotniska oraz bunkry. Czy spodziewają się, że ogromna liczba Chińczyków będzie musiała schronić się pod ziemią podczas apokaliptycznego konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi?
W ostatnich latach Chińczycy gorączkowo unowocześniają i rozbudowują swój strategiczny arsenał nuklearny. Najbardziej niepokojące ze wszystkiego jest gromadzenie rakiet nuklearnych. Choć przez całą zimną wojnę Chiny były potęgą nuklearną od połowy lat 60. XX wieku, ich arsenał atomowy był ograniczony. Do upadku muru berlińskiego w 1989 r. Armia Ludowo-Wyzwoleńcza miała zaledwie 30–40 rakiet nuklearnych dalekiego zasięgu – ponieważ uważała, że to wystarczy. Ta polityka uległa zmianie. Zbudowano i uzbrojono już ponad 100 rakiet nuklearnych z wieloma głowicami, a ich produkcja ma przekroczyć 500 do końca tej dekady, jeśli nie wcześniej.
Tymczasem narody zachodnie w dalszym ciągu przygotowują się do wojny totalnej z Rosją. Sojusz wojskowy NATO podjął w ostatnich miesiącach kilka kroków w celu wzmocnienia swoich systemów obronnych wzdłuż wschodniej granicy, w tym przeprowadzając wiosną szkolenia dla ponad 90 000 żołnierzy ze wszystkich 32 państw członkowskich w krajach graniczących z Rosją, takich jak Kraje bałtyckie i Polska. Litwa, Łotwa i Estonia członkowie NATO, wzywają blok zachodni do przygotowania się na kolejną rosyjską ofensywę w regionie. Na przykład estońska Służba Wywiadu Zagranicznego stwierdziła, że Rosja przygotowuje się do wojny z krajami NATO. Wszystkie te oddziały NATO nie zdziałają wiele dobrego, jeśli konflikt z Rosją przybierze charakter nuklearny. Jak donosi Bloomberg , Rosja ma 10 razy więcej taktycznych broni nuklearnych niż USA. Niestety, Rosjanie mają także przewagę, jeśli chodzi o strategiczne bronie nuklearne. Sarmat jest najbardziej wyrafinowanym międzykontynentalnym pociskiem balistycznym na całej planecie. Tymczasem beznadziejnie przestarzałe rakiety amerykańskie Minuteman, które pierwotnie weszły do służby w latach 70. XX wieku, nadal stanowią trzon amerykańskiego arsenału. Rosjanie mają także w dużej mierze najbardziej zaawansowane systemy przeciwrakietowe na świecie, a my nie mamy żadnych systemów przeciwrakietowych, które poradziłyby sobie z tym, co Rosjanie mogą w nas rzucić.
Naprawdę żyjemy w czasie wojen i pogłosek o wojnach.
Na domiar złego, wojna na Bliskim Wschodzie może w każdej chwili dramatycznie się nasilić, a armia Korei Północnej została wprowadzona w stan „podwyższonej gotowości do wojny”. Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un przeprowadził w środę inspekcję szkolenia polowego żołnierzy w głównej bazie wojskowej w zachodnim regionie kraju i zarządził zwiększoną gotowość do wojny – podała w czwartek państwowa Koreańska Centralna Agencja Informacyjna (KCNA).
Jestem całkowicie przekonany, że rok 2024 będzie rokiem wojny. Gorąca faza III wojny światowej zbliża się wielkimi krokami i obecnie dużo mówi się o tym, jak przygotować się na taki scenariusz. Twój telefon przestał działać, odcięto prąd i nie masz możliwości dotarcia do jedzenia. Oto pytania, które ludzie powinni zbadać w obliczu rosnącego ryzyka wybuchu „trzeciej wojny światowej”. Przewodniczy Komitetu Wojskowego NATO, ostrzegł ludzi, aby poczynili podstawowe przygotowania na potencjalną „pełnowymiarową wojnę” ‚. „Musisz mieć wodę, musisz mieć radio na bateriach i musisz mieć latarkę na baterie, żeby mieć pewność, że przeżyjesz pierwsze 36 godzin” – powiedział. „Zaczyna się od świadomości, że nie wszystko da się zaplanować”.
Niestety, jeśli przygotowujesz się tylko do przetrwania przez 36 godzin, nie przetrwasz zbyt długo, gdy rakiety zaczną latać. W tej chwili większość ludzi żyjących w świecie zachodnim nie ma pojęcia, jak bardzo gorąca faza III wojny światowej zmieni życie nas wszystkich. Gdyby naprawdę zrozumieli, co się zbliża, głośno domagaliby się pokoju. Niestety, będzie już zdecydowanie za późno, gdy większość populacji w końcu obudzi się ze snu.