Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
Rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział, że jego rząd jest gotów porozmawiać z papieżem Franciszkiem, Stanami Zjednoczonymi i Francją, aby znaleźć rozwiązanie wojny na Ukrainie.
„Chętnie omówimy to wszystko (sytuację na Ukrainie) z Amerykanami, Francuzami i papieżem” – powiedział Pieskow podczas codziennej telefonicznej konferencji prasowej 25 października.
Rosyjski urzędnik odniósł się do propozycji francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona, który w poniedziałek poprosił rzymskiego papieża o wezwanie prezydenta Rosji Władimira Putina, prezydenta USA Joe Bidena i rosyjskiego prawosławnego patriarchy Cyryla do „promowania procesu pokojowego” na Ukrainie.
W oświadczeniu dla magazynu Le Point Macron powiedział, że zachęcał „papieża Franciszka do zadzwonienia do Władimira Putina i patriarchy Cyryla, ale także do Joe Bidena. Potrzebujemy, aby Stany Zjednoczone przystąpiły do stołu, aby promować proces pokojowy na Ukrainie”.
Pieskow powiedział, że „jeśli to rzeczywiście idzie w kierunku wysiłków na rzecz poszukiwania możliwych rozwiązań, można to ocenić pozytywnie”.
Ta historia została opublikowana przez Katolicką Agencję CNA
Źródło następujących informacji o objawieniu w Garabandal i roli Rosji w przyszłych wydarzeniach pochodzi z książki niemieckiego autora Albrechta Webera: Garabandal — The Finger of God.
„Christine Bocabeille rozmawiała z wizjonerką Garabandal Mari Loli o nadchodzącym „Ostrzeżeniu”. Zapytała wizjonera: „Jeśli nie wolno ci podać dokładnego roku Ostrzeżenia, być może mogłabyś mi w przybliżeniu powiedzieć, kiedy to nastąpi”.
Mari Loli: „Tak, będzie to w tym czasie gdy świat będzie tego najbardziej potrzebował”.
Christine: „Kiedy to nastąpi?”
„Kiedy Rosja niespodziewanie i nagle zapanuje i przytłoczy dużą część wolnego świata.
Bóg nie chce, aby stało się to tak szybko. W każdym razie Ostrzeżenie nadejdzie, gdy zobaczycie, że Mszy Świętej nie można już swobodnie odprawiać; wtedy świat najbardziej będzie potrzebował interwencji Boga.
Najsłynniejszy z Wizjonerów z Garabandal również mówił o Rosji jako wstępnym znaku Ostrzeżenia i „Wielkiego Cudu:
Conchita powiedziała: „Papież pojedzie do Rosji, do Moskwy. Gdy tylko wróci do Watykanu, w różnych częściach Europy wybuchną działania wojenne”. Nie wiemy, kiedy to wszystko się wydarzy,
Conchita wspomniała, że Ojciec Pio, podczas jej wizyty u niego, powiedział jej: „Wielki cud musi być zapłacony wielką krwią w całej Europie”. Ponieważ ta informacja jest nowa dla wielu czytelników, muszę powiedzieć że książka p. Webera jest źródłem.
Moje zdanie które są takim małympodsumowaniem różnych wywiadów z widzącymi, co stanie się po rozpoczęciu działań wojennych Rosji przeciwko światu:
Wygląda na to, że przejęcie świata przez siły komunistyczne ogólnoświatowe kierowane przez Rosję zakończy się sukcesem, a pośród tej przerażającej agresji będzie wstrząsające prześladowanie Kościoła.
Księża będą musieli się ukrywać, kościoły będą zabite deskami, a wiernym będzie bardzo trudno praktykować swoją religię. Będzie wyglądać to tak, jakby Kościół zniknął. Czas trwania tych prześladowań nie jest znany, ale nastąpi działanie Boga, Ostrzeżenie, po to aby powstrzymać te prześladowania. Aby zakończyć pozytywną nutą, zacytuję słowa ks. Artykuł Brennan z 1983 roku:
„W wyniku tego wszystkiego nastąpi zwrócenie się do Boga, które będzie przeciwieństwem do odstępstwa od Boga, które je poprzedziło, w wyniku czego, jak powiedziała Matka Boża w Fatimie, „nastanie dla ludzkości era pokoju”.
Miliony żołnierzy Armii Czerwonej – Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, Gruzinów, Ormian i Azerów, mieszkańców Azji środkowej – oddają życie w walce z Niemcami Hitlera. W tej samej walce giną też Amerykanie, Brytyjczycy, Polacy, żołnierze innych narodów. Przypomnijmy: to my, Polacy, jako pierwsi zbrojnie przeciwstawiliśmy się armii Hitlera. To my walczyliśmy z nazistowskimi Niemcami od początku do końca wojny. Pod jej koniec nasi żołnierze tworzą czwartą co do liczebności armię antyhitlerowskiej koalicji. Polacy walczą i giną na wszystkich frontach: na Westerplatte i pod Kockiem, w bitwie o Anglię i pod Monte Cassino, pod Lenino i w Berlinie, w partyzantce i w powstaniu warszawskim. Są wśród nich bracia i dzieci ofiar Katynia. W bombowcu Polskich Sił Zbrojnych nad III Rzeszą ginie 26-letni Aleksander Fedorońko, najstarszy z synów zamordowanego w Katyniu Szymona Fedorońki – naczelnego kapelana wyznania prawosławnego Wojska Polskiego. Najmłodszy syn, 22–letni Orest, poległ – w szeregach Armii Krajowej – w pierwszym dniu powstania warszawskiego. Jego 24-letni brat Wiaczesław, walczący w Zgrupowaniu AK „Gurt”, ginie 17 dni później.
Niewygłoszone przemówienie Lecha Kaczyńskiego w Katyniu.
1. To było 70 lat temu. Zabijano ich – wcześniej skrępowanych – strzałem w tył głowy. Tak, by krwi było mało. Później – ciągle z orłami na guzikach mundurów – kładziono w głębokich dołach. Tu, w Katyniu, takich śmierci było 4400. W Katyniu, Charkowie, Twerze, w Kijowie, Chersoniu oraz w Mińsku – razem 21 768. Zamordowani to obywatele Polski, ludzie różnych wyznań i różnych zawodów; wojskowi, policjanci i cywile. Są wśród nich generałowie i zwykli policjanci, profesorowie i wiejscy nauczyciele. Są wojskowi kapelani różnych wyznań: kapłani katoliccy, naczelny rabin WP, naczelny kapelan greckokatolicki i naczelny kapelan prawosławny. Wszystkie te zbrodnie – popełnione w kilku miejscach – nazywamy symbolicznie Zbrodnią Katyńską. Łączy je obywatelstwo ofiar i ta sama decyzja tych samych sprawców.
2. Zbrodni dokonano z woli Stalina, na rozkaz najwyższych władz Związku Sowieckiego: Biura Politycznego WKP(b). Decyzja zapada 5 marca 1940, na wniosek Ławrentija Berii: rozstrzelać! W uzasadnieniu wniosku czytamy: to zatwardziali, nie rokujący poprawy wrogowie władzy sowieckiej.
3. Tych ludzi zgładzono bez procesów i wyroków. Zostali zamordowani z pogwałceniem praw i konwencji cywilizowanego świata. Czym jest śmierć dziesiątków tysięcy osób – obywateli Rzeczypospolitej – bez sądu? Jeśli to nie jest ludobójstwo, to co nim jest?
4. Pytamy, nie przestajemy pytać: dlaczego? Historycy wskazują zbrodnicze mechanizmy komunistycznego totalitaryzmu. Część jego ofiar leży tuż obok, również w katyńskim lesie. To tysiące Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, ludzi innych narodów. Źródłem zbrodni jest jednak także pakt Ribbentrop–Mołotow prowadzący do czwartego rozbioru Polski. Są nim imperialne, szowinistyczne zamiary Stalina. Zbrodnia Katyńska jest – pisał o tym wyłączony w ostatniej chwili z transportu śmierci prof. Stanisław Swianiewicz – częścią akcji (…) oczyszczenia przedpoli potrzebnych dla dalszej ekspansji imperializmu sowieckiego. Jest kluczowym elementem planu zniszczenia wolnej Polski: państwa stojącego – od roku 1920 – na drodze podboju Europy przez komunistyczne imperium. To dlatego NKWD próbuje pozyskać jeńców: niech poprą plany podboju. Oficerowie z Kozielska i Starobielska wybierają jednak honor, są wierni Ojczyźnie. Dlatego Stalin i jego Biuro Polityczne, mszcząc się na niepokonanych, decydują: rozstrzelać ich. Grobami są doły śmierci w Katyniu, pod Charkowem, w Miednoje. Te doły śmierci mają być także grobem Polski, niepodległej Rzeczypospolitej.
5. W czerwcu roku 1941 Niemcy uderzają na ZSRS: sojusznicy z sierpnia 1939 r. stają się śmiertelnymi wrogami. ZSRS zostaje członkiem koalicji antyhitlerowskiej. Rząd w Moskwie przywraca – na mocy układu z 30 lipca 1941 r. – stosunki z Polską. Stalin zasiada u boku Roosevelta i Churchilla w wielkiej trójce.
Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie zagoić i zabliźnić. Jesteśmy na tej drodze. Mimo różnych wahań i tendencji, prawdy o Zbrodni Katyńskiej jest dziś więcej niż ćwierć wieku temu. Doceniamy działania Rosji i Rosjan służące tej prawdzie, w tym środową wizytę premiera Rosji w lesie katyńskim, na grobach pomordowanych. Jednak prawda potrzebuje nie tylko słów, ale i konkretów. Trzeba ujawnienia wszystkich dokumentów dotyczących Zbrodni Katyńskiej. Okoliczności tej zbrodni muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Trzeba tu, w Katyniu, rozmowy młodzieży: polskiej i rosyjskiej, ukraińskiej i białoruskiej. Ważne jest, by została potwierdzona prawnie niewinność ofiar, by kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej. Drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując się na niej ani nie cofając. Ta droga do pojednania wymaga jednak czytelnych znaków. Na tej drodze trzeba partnerstwa, dialogu równych z równymi, a nie imperialnych tęsknot. Trzeba myślenia o wspólnych wartościach: o demokracji, wolności, pluralizmie, a nie – o strefach wpływów.
Są jednak także nieugięci ludzie i – po czterech dekadach – totalitarny Goliat zostaje pokonany. Prawda – ta ostateczna broń przeciw przemocy – zwycięża. Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak prawda o Katyniu jest fundamentem wolnej Rzeczypospolitej. To wielka zasługa Rodzin Katyńskich. Ich walki o pamięć o swoich bliskich, a więc także – o pamięć i tożsamość Polski. Zasługa młodzieży. Uczniów takich jak Józef Bałka. Zasługa tych nauczycieli, którzy – mimo zakazów – mówili dzieciom prawdę. Zasługa księży, w tym księdza prałata Zdzisława Peszkowskiego i zamordowanego w styczniu roku 1989 księdza Stefana Niedzielaka – inicjatora wzniesienia krzyża katyńskiego na cmentarzu Powązkowskim. Zasługa drukarzy nielegalnych wydawnictw. Zasługa wielu niezależnych inicjatyw i „Solidarności”. Milionów rodziców opowiadających swoim dzieciom prawdziwą historię Polski. Jak trafnie powiedział tu przed kilkoma dniami premier Rzeczypospolitej, Polacy stają się wielką Rodziną Katyńską.
W maju 1945 r. III Rzesza przegrywa wojnę. Nazistowski totalitaryzm upada. Niedługo obchodzić będziemy 65. rocznicę tego wydarzenia. Dla naszego narodu było to jednak zwycięstwo gorzkie, niepełne. Trafiamy w strefę wpływów Stalina i totalitarnego komunizmu. Po roku 1945 Polska istnieje, ale bez niepodległości. Z narzuconym ustrojem. Próbuje się też zafałszować naszą pamięć o polskiej historii i polskiej tożsamości.
6. Ważną częścią tej próby fałszerstwa było kłamstwo katyńskie. Historycy nazywają je wręcz kłamstwem założycielskim PRL. Obowiązuje od roku 1943. To w związku z nim Stalin zrywa stosunki z polskim rządem. Świat miał się nigdy nie dowiedzieć. Rodzinom ofiar odebrano prawo do publicznej żałoby, do opłakania i godnego upamiętnienia najbliższych. Po stronie kłamstwa stoi potęga totalitarnego imperium, stoi aparat władzy polskich komunistów. Ludzie mówiący prawdę o Katyniu płacą za to wysoką cenę. Także uczniowie. W roku 1949 za wykrzyczaną na lekcji prawdę o Katyniu 20-letni uczeń z Chełma Józef Bałka wyrokiem wojskowego sądu trafia na trzy lata do więzienia. Czyżby – przypomnę słowa poety – świadkiem miały pozostać guziki nieugięte znajdowane tu, na katyńskich mogiłach?
Wszystkim członkom tej wspólnoty, w szczególności krewnym i bliskim ofiar, składam najgłębsze podziękowanie. Zwycięstwo w bitwie z kłamstwem to Wasza wielka zasługa! Dobrze zasłużyliście się Ojczyźnie!
Wielkie zasługi w walce z kłamstwem katyńskim mają także Rosjanie: działacze Memoriału, ci prawnicy, historycy i funkcjonariusze rosyjskiego państwa, którzy odważnie ujawniali tę zbrodnię Stalina.
7. Katyń i kłamstwo katyńskie stały się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruły relacje między Polakami i Rosjanami. Nie da się budować trwałych relacji na kłamstwie. Kłamstwo dzieli ludzi i narody. Przynosi nienawiść i złość. Dlatego potrzeba nam prawdy. Racje nie są rozłożone równo, rację mają Ci, którzy walczą o wolność. My, chrześcijanie, wiemy o tym dobrze: prawda, nawet najboleśniejsza, wyzwala. Łączy. Przynosi sprawiedliwość. Pokazuje drogę do pojednania.
8. Tragedia Katynia i walka z kłamstwem katyńskim to doświadczenie ważne dla kolejnych pokoleń Polaków. To część naszej historii. Naszej pamięci i naszej tożsamości. To jednak także część historii całej Europy, świata. To przesłanie dotyczące każdego człowieka i wszystkich narodów. Dotyczące i przeszłości, i przyszłości ludzkiej cywilizacji. Zbrodnia Katyńska już zawsze będzie przypominać o groźbie zniewolenia i zniszczenia ludzi i narodów. O sile kłamstwa. Będzie jednak także świadectwem tego, że ludzie i narody potrafią – nawet w czasach najtrudniejszych – wybrać wolność i obronić prawdę.
Oddajmy wspólnie hołd pomordowanym: pomódlmy się nad ich grobami. Chwała bohaterom! Cześć ich pamięci!
Pekin i Moskwa przedstawiły w środę wizję Nowego Porządku Światowego, gdy rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow złożył pierwszą wizytę u kluczowego sojusznika w Chinach od czasu, gdy jego kraj rozpoczął inwazję na Ukrainę. Czołowy dyplomata Moskwy wylądował w środę we wschodnim mieście Huangshan na serię spotkań na temat przyszłości min. Afganistanu, ale krwawy atak Rosji na sąsiada prawdopodobnie miał duże znaczenie dla wzajemnych rozmów.
Pekin odmówił potępienia inwazji na Ukrainę i zapewnił pewien poziom dyplomatycznej osłony coraz bardziej izolowanej Rosji.
Urzędnicy amerykańscy oskarżyli Chiny o sygnalizowanie „chęci” udzielenia pomocy wojskowej i gospodarczej Rosji.
W środę Ławrow namalował obraz nowego „ładu światowego”, mówiąc, że świat „przeżywa bardzo poważny etap w historii stosunków międzynarodowych”.
„My razem z wami tj. z Chinami i naszymi sympatykami (10 królów) będziemy zmierzać w kierunku wielobiegunowego, sprawiedliwego, demokratycznego Nowego Porządku Światowego” – powiedział Ławrow w filmie opublikowanym przez rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych przed spotkaniem z chińskim ministrem spraw zagranicznych Wang Yi.
Dwóch ministrów pokazano w chińskiej telewizji państwowej w maskach na twarzach, witających się łokciami przed swoimi flagami narodowymi.
W odczycie chińskiego MSZ Wang Yi powiedział: „Relacje chińsko-rosyjskie wytrzymały nową próbę zmieniającej się sytuacji międzynarodowej, utrzymały właściwy kierunek postępu i wykazały wytrwały rozwój”.
Rzecznik MSZ Wang Wenbin powiedział wcześniej dziennikarzom, że Moskwa i Pekin będą kontynuować wysiłki na rzecz „pogłębienia globalnej wielobiegunowości i demokratyzacji stosunków międzynarodowych”.
Wang dodał, że „współpraca chińsko-rosyjska nie ma granic”, powtarzając wersety użyte przez prezydenta Władimira Putina i jego chińskiego odpowiednika Xi Jinpinga do scharakteryzowania powiązań.
„Nasze dążenie do pokoju nie ma granic, nasze utrzymanie bezpieczeństwa nie ma granic, nasz sprzeciw wobec dotychczasowej hegemonii nie ma granic” – powiedział Wang.
Na marginesie wspomnianych tutaj 10 królów kilka zdań o Filipinach.
Filipiński przywódca ma nadzieję że powstanie „Nowy Porządek Świata” pod rządami Rosji, Chin.
Filipiński prezydent Rodrigo Duterte powiedział w czwartek czyli nazajutrz po spotkaniu Łwarowa z MSZ Chin, że może pójść za przykładem Rosji i wycofać się z Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
W oświadczeniu przed lotem do Peru, aby wziąć udział w dorocznym szczycie przywódców Azji i Pacyfiku, Przywódca Filipin powiedział również, że Organizacja Narodów Zjednoczonych jest bezużyteczna w powstrzymywaniu wojen. Powiedział, że jeśli Chiny i Rosja zdecydują się stworzyć Nowy Porządek Świata, to jako pierwszy dołączy do nich i opuści ONZ, która, jak powiedział, jest zdominowana przez USA
„Wiesz, gdyby Chiny i Rosja zdecydowały się stworzyć nowy porządek, dołączyłbym jako pierwszy” – powiedział, dodając, że odejdzie z ONZ.