Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Ostrzeżenie

    13 kwietnia 2029
    4,9 rok pozostał.
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Życzenia dla Kapłanów

Posted by Dzieckonmp w dniu 17 kwietnia 2014


Drodzy Kapłani!!!!

„ Kapłan jest tym, kto mimo upływającego czasu nie przestaje promieniować młodością ducha, jakby zarażając nią osoby, które spotyka na swojej drodze.” Tymi słowami  – w Wielki Czwartek- zwrócił się do Was w specjalnym liście Jan Paweł II.

Dzisiaj, kiedy nie ma Go wśród nas, słowa te nabierają wyjątkowej mocy i ponadczasowości. Z całego serca my, ludzie, dziękujemy Wam – kapłanom za Waszą obecność na naszej trudnej drodze odnajdywania istoty życia. Żadne słowa nie są w stanie wyrazić jak wielką, często niedostrzegalną wartość mają Wasze modlitwy i starania, słowa i gesty.

W tym szczególnym Dniu, w tej szczególnej chwili, w której, przed (dwoma tysiącami) 2000 lat, Chrystus ustanowił Sakrament Kapłaństwa i Eucharystii – przyjmijcie serdeczne życzenia byście zawsze byli kapłanami Serca Jezusowego. Dziękujemy za waszą obecność, głoszone Słowo Boże i modlitwę. Przepraszamy za niezrozumienie posługi i brak cierpliwości wyrażany w łatwych osądach.

kwiaty4

 

 

Komentarzy 51 to “Życzenia dla Kapłanów”

  1. Nn said

    29.03.2012, 13:15 – JEZUS UJAWNIA SZCZEGÓŁY SWOJEGO UKRZYŻOWANIA

    Moja szczerze umiłowana córko, Mój czas na większe cierpienie nadejdzie, gdy Moja Męka na Krzyżu będzie upamiętniana.
    Żaden człowiek nie rozumie, wielkości mojego cierpienia podczas Mojego Ukrzyżowania ani sposobu, w jaki zostałem biczowany.
    Moje biczowanie było najgorsze. Byłem brutalnie bity przez dziesięciu mężczyzn i każdy centymetr mojego ciała został zbity.
    Ciało na plecach było rozdarte i były widoczne łopatki.
    Ledwo mogłem stać, a jedno oko było posiniaczone i zmiażdżone.
    Widziałem tylko na Moje lewe oko.
    Zanim zabrali mnie przed Poncjusza Piłata i włożyli Mi na głowę koronę cierniową, to już ledwo mogłem utrzymać się na nogach.
    Następnie rozebrali Mnie przed włożeniem krótkiego czerwonego płaszcza przez głowę, a następnie umieścili gałązkę palmy w mojej prawej ręce.
    Każdy cierń był ostry jak igła. Jeden z tych cierni przebił także moje prawe oko, przez które ledwo co widziałem.
    Straciłem tyle krwi, że wymiotowałem i miałem tak silne zawroty głowy, że gdy zacząłem wchodzić na szczyt Kalwarii nie mogłem utrzymać krzyża.
    Upadałem tak wiele razy, że zajęło mi całe godziny, zanim dotarłem do szczytu wzgórza.
    Byłem biczowany i bity na każdym kroku drogi.
    Moje całe ciało było zakrwawione i pokryte grubą warstwą potu wydzielającego się z powodu piekącego słońca.
    Mdlałem kilka razy.
    To było dotkliwe i bolesne, ale najbardziej ze wszystkiego przerażała Mnie nienawiść Mi okazywana, nie tylko przez dorosłych na drodze, ale małe dzieci, które Mnie kopały, idąc za przykładem rodziców.
    Krzyki płynące z ich ust i nienawiść była niczym w porównaniu z lękiem jakie mieli oni przede Mną.
    Bowiem nadal nie byli pewni, czy rzeczywiście nie jestem Mesjaszem, na którego tak długo czekali.
    Łatwiej więc było Mnie znienawidzić, potępić niż Mnie przyjąć, bo wówczas oznaczałoby to, że musieliby zmienić swoje postępowanie.
    Moja najboleśniejsza chwila była wtedy, gdy leżąc na ziemi na Moim boku, będąc ponownie kopanym w plecy, zobaczyłem Moją Ukochaną Matkę patrzącą na Mnie.
    Miała złamane serce i musiała być podtrzymywana przez dwóch Moich uczniów.
    Mogłem tylko patrzeć na Nią Moim jednym okiem, które mi pozostało i nie mogłem znieść Jej cierpienia.
    Drwiny, krzyki i wrzaski setek ludzi słyszałem na ziemi, kiedy sześciuset żołnierzy przeprowadzało i nadzorowało ukrzyżowanie Mnie i sześciu innych.
    Ja byłem głównym przedmiotem ich uwagi, więc pozostali nie cierpieli tak jak ja.
    Kiedy Moje nadgarstki, u podstawy kciuków, zostały przybite do krzyża już nic nie czułem.
    Moje ciało było tak poobijane i posiniaczone, że byłem w szoku.
    Moje ramiona były przemieszczone, a ręce wyrwane ze stawów.
    Najgorsze fizyczne zniszczenia zostały dokonane na Moim ciele, zanim zostałem przybity do krzyża.
    Nie krzyczałem.
    Żadnego protestu.
    Tylko szept.
    To rozzłościło Moich katów, którzy czekali na reakcję, aby zaspokoić swoje żądze.
    Nigdy nie zajmowałem się nimi, gdybym to zrobił oznaczałoby, że musiałbym zająć się szatanem i jego demonami, którzy zarazili ich dusze.
    Dlatego ich złośliwość w stosunku do mnie była tak wielka.
    Wisiałem na krzyżu przez pięć godzin.
    Słońce piekło i nie było chmur, które mogłyby zmniejszyć palenie mojej skóry.
    Gdy tylko oddałem Moje ostatnie tchnienie, Mój Ojciec zesłał czarne chmury, a potem grzmoty i błyskawice.
    Burza, która miała miejsce, była tak przerażających rozmiarów i tak nagła, że na tym etapie obserwatorzy nie mieli już żadnej wątpliwości, że Ja byłem rzeczywiście Zbawicielem, który został posłany przez Boga Ojca.
    Objawiam ci to Moja córko, jako dar dla ciebie, za ogromny akt cierpienia, który Mi ofiarowałaś.
    Powiedz Moim dzieciom, że nie żałuję Mojej Męki na Krzyżu.
    Żałuję tylko tego, że Moja Ofiara została zapomniana i że tak wielu zaprzecza, że Moje ukrzyżowanie miało miejsce.
    Wielu nie ma pojęcia, co musiałem wycierpieć, bo również wielu moich apostołów nie było świadkami Mojego wspinania się na Kalwarię.
    Boli Mnie dzisiaj to, że tak wielu nadal się Mnie wypiera.
    Apeluję do Was, Moi wyznawcy, nie pozwólcie zmarnować Mojego Ukrzyżowania.
    Umarłem za WSZYSTKIE grzechy, a także za te popełniane dzisiaj.
    Chcę i potrzebuję zbawić nawet tych, którzy dziś się Mnie zapierają.
    Wasz Ukochany Zbawiciel
    Jezus Chrystus

  2. Powiew ze Wschodu said

    NA DROGACH MĘKI PAŃSKIEJ – ZEGAR MĘKI PAŃSKIEJ
    http://www.mszatrydencka.waw.pl/index.php/archiwum-ogosze/171-zegar-mki-paskiej-wersja-dusza

    19:00 – Pan Jezus przepasuje się prześcieradłem, nalewa wody do miednicy i począwszy od św. Piotra, nie wyłączając Judasza, kolejno umywa nogi apostołom i następnie z pokorą całuje.
    Jezu cichy i pokornego serca, uczyń serca nasze według Serca Twego (500 dni odpustu).
    20:00 – Pan Jezus umiłowawszy dzieci do końca je umiłował (św. Jan XIII,1) w zachwycie miłości bierze Jezus chleb i wino w Boskie Ręce, błogosławi i przemienia w Ciało i Krew Swoją, ażeby w Najświętszym Sakramencie pozostać z nami aż do skończenia świata.
    Serce Jezusa w Najświętszym Sakramencie, które płoniesz miłością ku mnie, rozpal serca nasze miłością ku Tobie. (200 dni odpustu).
    21:00 – Zbliża się godzina męki tak wyczekiwana przez Najświętsze Serce Pana Jezusa. W ogrójcu upada na kolana, zaczyna lękać się, drży na całym ciele. Krwawym potem się poci, straszne konanie przechodzi w Najświętszy Sercu.
    Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci Przenajświętszą Krew Pana Jezusa na zadośćuczynienie za grzechy moje i na potrzeby całego Kościoła świętego. (100 dni odpustu).
    22:00 – Konanie wzmaga się. Pot krwawy coraz obficiej spływa i zrasza ziemię. Jezus szuka ulgi w modlitwie. Anioł pociesza Go.
    Najświętsze Serce Jezusa, w czasie konania przez Anioła umocnione, wspieraj nas w czasie konania. (300 dni odpustu).
    23:00 – Z pokorą i słodyczą przyjmuje Pan Jezus zdradziecki pocałunek Judasza, daje się skrępować okrutnym żołnierzom. On Pan nieba i ziemi… Spełniają się słowa proroka Izajasza:, „Jako owca na zabicie wiedzion będzie, a jak baranek przed strzygącym go zamilknie”.
    Jezu mój, kocham Cię nade wszystko. (50 dni odpustu).
    24:00 – Pan Jezus staje przed Annaszem. Niecny żołnierz Malchus wymierza mu bolesny policzek. Najświętsze oblicze zalewa się krwią, oczy zachodzą łzami, Pan Jezus milczy i modli się.
    Najświętsze Serce Pana Jezusa, wierzę w Twoją Miłość ku mnie. (300 dni odpustu).
    1:00 – Pan Jezus w domu Kajfasza słucha fałszywych oskarżeń i oszczerstw. Nie tłumaczy się, nie broni, lecz znosi w milczeniu wszystkie zniewagi, które ranią Jego Boskie Serce.
    Najświętsze Serce Jezusa, ufam Tobie. (300 dni odpustu).
    2:00 – Boleść Pana Jezusa z powodu trzykrotnego zaparcia się św. Piotra. Pan Jezus przechodzi obok św. Piotra i spogląda nań z miłością i nawraca niewiernego apostoła.
    Panie okaż mi Swoje oblicze, a będę zbawiony. (300 dni odpustu).
    3:00 – Pan Jezus w ciemnicy zamknięty słyszy w oddali głosy pijanego żołnierstwa. Modli się za tych, co Go prześladują i za cały świat i teraz w więzieniu Eucharystycznym, czyli Tabernakulum czyni to samo i wzywa nas, abyśmy towarzyszyli Mu w Jego samotności.
    Niech będzie uwielbione Eucharystyczne Serce Jezusa. (300 dni odpustu).
    4:00 – Pan Jezus stoi przed Piłatem pomimo oskarżeń fałszywych świadków. Piłat żadnej winy w Nim nie znajduje. Jezus milczy.
    Najświętsze Serce Pana Jezusa, zmiłuj się nad nami i nad naszymi błądzącymi braćmi. (100 dni odpustu).
    5:00 – Pan Jezus przez Heroda wyśmiany, na większą wzgardę w szkarłatną szatę ubrany, za szaleńca przez wszystkich poczytany. Nieskończona Miłość Pana Jezusa do ludzi przywiodła do tego stopnia poniżenia i wzgardy.
    Pan mój i Bóg mój. (7 lat i 7 kwadrogen odpustu).
    6:00 – Pan Jezus przez Piłata ze złoczyńcą Barabaszem porównany, On Bóg, niewinność i świętość sama.
    Najświętsze Serce Pana Jezusa nawróć grzeszników, ratuj umierających, wyzwól dusze czyśćcowe. (300 dni odpustu).
    7:00 – Pan Jezus przez oprawców okrutnie biczowany, od stopy aż do wierzchy głowy nie masz w Nim zdrowia. Jak mówi prorok Pański: Rany Pana Jezusa to strzały miłości, które przeszywają najzatwardzialsze serca ludzkie.
    Ojcze przedwieczny ofiaruję Ci Rany Pana Jezusa na uleczenie ran dusz naszych. (300 dni odpustu).
    8:00 – Pan Jezus za pychę naszą cierniem jest ukoronowany. Wyszydzany i wyśmiewany, On Król miłości;
    Niech żyje Serce Jezusa, naszego Króla i Ojca. (300 dni odpustu).
    9:00 – Piłat pokazuje ludowi zbolałego, ubiczowanego i cierniem ukoronowanego Jezusa i mówi – oto człowiek – tak, to Jezus, ofiara za grzechy świata.
    O mój Jezu przebaczenia i miłosierdzia przez zasługi Twoich świętych Ran. (300 dni odpustu).
    10:00 – Pan Jezus, światłość nieskończona, Pan życia i śmierci na śmierć krzyżową skazany. Umiłował nas i Siebie samego dał za nas.
    O mój Jezu, nie Bądź mi sędzią, ale Zbawicielem. (50 dni odpustu).
    11:00 – Pan Jezus dźwiga krzyż na górę Kalwarię, po trzykroć pod jego ciężarem upada, aby uleczyć dusze nasze od szukania siebie, oderwać od wszystkiego, co nie jest Bogiem.
    O mój Jezu miłosierdzia… (200 dni odpustu).
    12:00 – Z wielkim wysiłkiem przychodzi Pan Jezus na górę Kalwarię, oprawcy brutalnie zdzierają z Niego szaty przywarte do ran i w okrutny sposób przybijają Go do krzyża.
    Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami. (300 dni odpustu).
    13:00 – Dobry łotr poznaje w konającym Panu Jezusie swego Boga i Pana i zwraca się z błagalną prośbą: Panie pomnij na mnie, gdy przyjdziesz do Królestwa Swego. Pan Jezus obiecuje mu niebo.
    Najświętsze Serce Pana Jezusa Bądź moją miłością. (300 dni odpustu).
    14:00 – Stała pod krzyżem Matka Jezusa i rzekł do Niej: oto syn Twój, a do Jana: oto Matka twoja.
    Matko miłości, Matko boleści, Matko miłosierdzia – przyczyń się za nami. (300 dni odpustu).
    15:00 – Pan Jezus umiera, oddaje życie dla zbawienia świata. Ciemności ogarniają całą ziemię. Jezus zawołał wielkim głosem: Ojcze w ręce Twoje oddaję ducha Mego. Skonał.
    Panie Boże mój, już teraz przyjmuję z ręki Twojej i z ochotą każdy rodzaj śmierci, jaki Ci się spodoba na mnie zesłać wraz ze wszystkimi karami, uciskami i cierpieniami. (Odp. zupełny po tym akcie).
    16:00 – Otwarcie włócznią boku Pana Jezusa. Pan Jezus otwiera Swe Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, a które odbiera od nich samą niewdzięczność.
    Cześć, Miłość i dziękczynienie niech będą Najświętszemu Sercu Jezusowemu. (100 dni odpustu).
    17:00 – Martwe ciało Pana Jezusa spoczywa na łonie Matki Najświętszej. Najboleśniejszej, która z wielką miłością i boleścią oddaje mu ostatnie posługi.
    Najświętsze Serce Pana Jezusa, oddaje Ci się przez Maryję. (300 dni odpustu).
    18:00 – Józef z Arymatei owija Najświętsze Ciało Jezusa w prześcieradło i składa do grobu ukrytego w skale.
    Najświętsze Serce Pana Jezusa, przyjdź Królestwo Twoje. (300 dni odpustu).

    • Powiew ze Wschodu said

      Nasza planeta wiruje zawsze w kierunku z zachodu na wschód.
      Strefy czasowe:
      Warszawa (Polska)
      GMT+1 (czas środkowoeuropejski tzw zimowy)
      GMT+2 (czas wschodnioeuropejski tzw letni)
      Jerozolima GMT+2

      W okresie czasu letniego przyjmujemy w Polsce taki samy czas jak w Jerozolimie co z uwagi na długość geograficzną jest dla Polski nieprawdą.

      Reasumując:
      1. Chrystus został ukrzyżowany w Jerozolimie.
      2. Godzina łaski 15-16
      3. W okresie letnim w Polsce przypada to na godz. 16-17 (z grubsza)

      Hitler od którego było czuć siarką, wprowadził zmiane czasu w Polsce i od tamtej pory to trwa

      podstawy naukowe:
      http://www.wiking.edu.pl/article.php?id=42

      • Powiew ze wschodu said

        Dokładniejsza Mapka:

        Z pewną dokładnością:
        między Jerozolimą a wschodnią Polską mamy 1h różnicy
        między Jerozolimą a zachodnią Polską mamy 1,5h różnicy

  3. Powiew ze Wschodu said

    MĘKI PANA JEZUSA W CIEMNICY

    Św. Faustyna: „Nie wszystko jeszcze świat wie, co Jezus cierpiał. Towarzyszyłam Mu w Ogrójcu i w ciemnicy, w badaniach sądowych, byłam z Nim w każdym rodzaju Męki Jego, nie uszło uwagi mojej ani jeden ruch, ani jedno spojrzenie Jego, poznałam całą wszechmoc Miłości i Miłosierdzia Jego ku duszom”. (Dz. 1054)
    Kiedy w nocy w Wielki Czwartek pojmano Pana Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, wtedy Apostołowie przestraszyli się i wszyscy pouciekali.
    Dlatego źródła oficjalne, jak Ewangelie, nie wspominają nic o torturach Pana Jezusa wycierpianych w nocy. Pachołki znając nienawiść kapłanów i faryzeuszów do Jezusa, prześcigali się w torturowaniu, aby się przypodobać swoim mocodawcom. Jezus zdany był na łaskę i niełaskę pachołków.
    Służebnica Najświętszej Maryi Panny, siostra Nastałowa, miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej i jej to uchylił Pan Jezus rąbka tej tajemnicy:
    „Ile w ciemnicy wycierpiałem jest tajemnicą, bo tam nie miałem świadka. Siepacze wśród ciemności rozpoczęli straszną igraszkę: rzucali Mną z całej siły, ciągnęli za ręce w
    przeciwne strony, wbijali w Moje Ciało ostre igły i szydła, deptali w różny sposób, ściskali sznurami, usiłowali wyłamywać Mi palce z rąk, zawiązali Mi oczy i bili kułakami, uderzali Moją głową o kamienny słup.
    Szatańska wściekłość popychała ich do coraz to nowych okrucieństw.
    W Moim Sercu jednak była dobroć i litość. Składałem te męczarnie w ofierze za wszystkich ludzi, za cały świat”.
    To nabożeństwo do ukrytych Mąk Pana Jezusa zyskało aprobatę Kościoła i było bardzo polecane przez Papieża Klemensa II (1730-40 r.).
    Druga dusza mistyczna (kapucynka) Bł. Maria Magdalena, żyjąca w wieku XVIII (Włochy), także miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej. Pragnęła poznać Męki, jakie Pan Jezus wycierpiał w nocy przed Swoją śmiercią. Jej to Pan Jezus objawił 15 ukrytych Mąk, jakie wycierpiał w ciemnicy.

    • Powiew ze Wschodu said

      Oto co Pan Jezus jej powiedział:
      Żydzi uważali Mnie za największego złoczyńcę i znęcali się nade Mną w następujący sposób:
      1. Powiązali liną nogi i ciągnęli Mnie po kamiennych schodach do lochu. Wrzucili Mnie do cuchnącej ciemnicy pełnej nieczystości.
      2. Zdarli ze Mnie szaty i kłuli Mnie żelaznymi szpikulcami.
      3. Związanego sznurami ciągnęli po ziemi, rzucając od ściany do ściany.
      4. Zawiesili mnie na belce, na luźnym węźle, który się rozwiązał i spadłem na ziemię. Tą torturą rozbity płakałem krwawymi łzami.
      5. Przywiązali Mnie do słupa i ranili Moje Ciało na różne sposoby. Rzucali we Mnie kamienie i przypalali rozżarzonymi węglami i pochodniami.
      6. Przebijali Mnie szydłami, szpikulcami, włóczniami, rozrywali Mi skórę i ciało.
      7. Przywiązanemu do słupa podsuwali pod bose nogi kawałki rozżarzonego żelaza.
      8. Na głowę wgnietli Mi żelazną obręcz i oczy zawiązali Mi brudną szmatą.
      9. Posadzili Mnie na siedzenie pokryte najeżonymi gwoździami, które wyryły na Moim Ciele głębokie dziury.
      10. Na Moje Ciało wylali rozpalony ołów i żywicę, potem gnietli Mnie na stołku pełnym gwoździ, które coraz głębiej wbijały się w Moje Ciało.
      11. Na Moje poniżenie i udrękę, na miejsce wyrwanej brody powtykali druty.
      12. Rzucili Mnie na belkę i przywiązali Mnie do niej tak ciasno, że zupełnie nie mogłem oddychać.
      13. Gdy tak leżałem na ziemi, deptali po Mnie, a jeden z nich stawiając nogę na Mojej piersi, przebił Mi cierniem język.
      14. Do ust wlali Mi najohydniejsze wydzieliny i obsypali najohydniejszymi zniewagami.
      15. Związawszy Mi na plecach ręce, rózgami wypędzili Mnie z więzienia.
      Te Moje ukryte cierpienia ofiaruj Ojcu Niebieskiemu za grzechy ukryte, które bardzo ranią Serce Moje, szczególnie gdy dusze ukrywają je przy spowiedzi.
      Córko moja, pragnę abyś te Moje 15 ukrytych Tortur dała wszystkim poznać, aby każdą z nich uczczono.
      Każdy, kto codziennie jedną z tych nieznanych tortur z miłością ofiaruje i gorliwie odmówi następującą modlitwę, otrzyma nagrodę w dzień Sądu:
      Modlitwa
      Panie mój i Boże, pragnę stale czcić Twoje nieznane 15 tortur i Twoją Przenajdroższą Krew tam przelaną. Ile ziaren piasku na ziemi, ziaren zboża na polach, źdźbeł traw na łąkach, liści na drzewach, kwiatów w ogrodach, gwiazd w niebie, Aniołów w niebiosach i stworzeń na ziemi, tylekroć tysięcy razy bądź uwielbiony, pochwalony i uczczony mój Panie Jezu, miłości
      najgodniejszy. Niech tyle tysięcy razy Najświętsza Maryja Panna, chwalebne Chóry Aniołów i wszyscy Święci czczą Ciebie, Twoje Serce Przenajświętsze, Twoją Krew Najdroższą, Twoją ofiarę za ludzkość i Twój Przenajświętszy Sakrament. Chwałę, cześć i uwielbienie niech oddadzą Ci wszyscy ludzie i teraz, i na wieki. Tyleż razy, o mój Jezu, pragnę Ci dziękować, składać cześć i uwielbienie, na wynagrodzenie Ci za wszystkie przez Ciebie doznane zniewagi i chcę do Ciebie należeć ciałem i duszą. Tyleż razy żałuję za me grzechy. Przepraszam Ciebie, o mój Jezu, Panie i Boże mój i proszę o przebaczenie i miłosierdzie nad nami. Twoje nieskończone zasługi ofiaruję Ojcu Przedwiecznemu na wynagrodzenie za moje grzechy i za kary zasłużone przeze mnie. Mocno postanawiam zmienić moje życie i proszę o Panie, aby ostatnia godzina mojego życia, moich najbliższych, oraz wszystkich grzeszników całego świata była pełna szczęśliwego pokoju. Proszę także o uwolnienie dusz czyśćcowych, tych mi najbliższych, jak i wszystkich w Czyśćcu cierpiących. To miłosne uwielbienie i wynagrodzenie ponawiać pragnę każdej godziny dnia i nocy, aż do ostatniej chwili mojego życia. Proszę Cię mój Najukochańszy Jezu, byś to moje szczere pragnienie w Niebie zatwierdził i nie pozwól, aby ani ludzie, ani szatan w tym mi nie przeszkodził. Amen.

    • Powiew ze Wschodu said

      Koronka na uczczenie torturowania Pana Jezusa w Ciemnicy
      Koronkę na uczczenie 15 tortur Pana Jezusa w Ciemnicy możemy ofiarować Bogu Ojcu w intencji wynagradzającej za grzechy nasze i całego świata.
      Koronkę odmawia się w następujący sposób:
      Na początku różańca:
      Ojcze niebieski, ofiaruję Ci ukryte Męki, jakie Pan Jezus wycierpiał w nocy przed Swoją śmiercią – jako wynagrodzenie za grzechy moje i za grzeszników całego świata.
      Zamiast Ojcze nasz:
      Najsłodszy Jezu, racz przyjąć skromną daninę mojej miłości, przez którą pragnę Cię pocieszyć.
      Zamiast Zdrowaś Maryjo:
      O mój Jezu kocham Cię i uwielbiam za Twoje Tortury i Krew przelaną w Ciemnicy.
      Na zakończenie (3x).
      Któryś za nas cierpiał rany…

    • Powiew ze Wschodu said

      LITANIA DO JEZUSA CIERPIĄCEGO W LOCHU WIĘZIENNYM
      (na podstawie Pisma Św. i prywatnych objawień sługi Bożej s. Leonii Nastałówny)
      Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
      Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas,
      Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami!
      Synu Odkupicielu świata Boże, zmiłuj się nad nami!
      Duchu Święty Boże, zmiłuj się nad nami!
      Święta Trójco jedyny Boże, zmiłuj się nad nami!
      Jezu, wtrącony po przesłuchaniu u arcykapłanów żydowskich do lochu więziennego – zmiłuj się nade mną
      Jezu, ubrany w płaszcz purpurowy na pośmiewisko – zmiłuj się nade mną
      Jezu, wyśmiany przez drwiące pokłony więziennych stróżów – zmiłuj się nade mną
      Jezu, naigrywany z królewskiej władzy przez włożenie do rąk trzciny – zmiłuj się nade mną
      Jezu, wyszydzany i wykpiony z posiadanej godności prorockiej – zmiłuj się nade mną
      Jezu, który stałeś się złośliwą igraszką zwyrodniałych siepaczy wśród nocnych ciemności – zmiłuj się nade mną
      Jezu, odrzucany jak piłka przez sadystycznych oprawców stojących w kątach lochu – zmiłuj się nade mną
      Jezu, pochwycony za ręce i rozciągany przez brutalnych dręczycieli próbujących swych sił – zmiłuj się nade mną
      Jezu, doznający dojmującego bólu z powodu iglic wbijanych w Twoje ciało – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któremu okrutni złoczyńcy wyłamywali poszczególne palce u rąk – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któremu bezduszni kaci uderzali głowę o słup kamienny – zmiłuj się nade mną
      Jezu, powalony z całej siły na twardą ziemię – zmiłuj się nade mną
      Jezu, przygniatany na głowie, piersiach i nogach ciężarem całego ciała przez bestialskich trzech zbirów – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któryś był przedmiotem coraz to nowych okrucieństw i znęcań się nad bezbronnym – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któryś stał się ofiarą zaciekłości iście szatańskich – zmiłuj się nade mną
      Jezu. którego serce ściskał ból na widok dopuszczających się bezkarnie przestępstw i przewrotności – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któryś okazywał litość i miłość dla swych zwyrodniałych prześladowców – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któryś składał ofiarę za tych, którzy Ci urągali i zadawali cierpienia – zmiłuj się nade mną
      Jezu, którego łaska spotkała się z zatwardziałością bezlitosnych Gnębicieli – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któryś nie wydał ani jednej skargi ani jednego wyrzutu z powodu spotykającej Cię czarnej niewdzięczności – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któryś w czasie całej tej gehenny zachował milczenie – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któryś składał daninę bólu jako wynagrodzenie za zniewagi wyrządzone Bogu nawet przez tych, którzy mieli być potępieni z powodu nieodpokutowanych grzechów – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któryś cierpiał w lochu więziennym za utajone grzechy przez penitentów w sakramencie pokuty – zmiłuj się nade mną
      Jezu, któryś zniósł odważnie wszystkie katorgi zadanej Ci w owej nocy spędzonej w więzieniu jako wynagrodzenie za świętokradzko przyjmujących Cię w Komunii Św. – zmiłuj się nade mną
      Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie,
      Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie
      Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się mad nami.
      Módlmy się Panie Jezu Chryste, któryś został wtrącony do lochu więziennego i tam cierpiał niewyobrażalne tortury cielesne i dotkliwe krzywdy moralne, błagamy Cię, spraw, abyśmy korzystali z Twoich zasług i abyśmy łącząc nasze zadośćuczynienie z Twoim wynagrodzeniem złożonym Ojcu Niebieskiemu otrzymali odpuszczenie naszych grzechów i kar za nie i mogli się cieszyć w wieczności chwałą niebios. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Św. przez wszystkie wieki wieków. Amen

  4. Powiew ze Wschodu said

    Przewodnik po “trydenckim” Wielkim Tygodniu
    Przy pomocy rytów i obrzędów przypominamy sobie i uobecniamy najważniejsze momenty z historii naszego zbawienia – mówi dla portalu PCh24.pl ks. Grzegorz Śniadoch z Instytutu Dobrego Pasterza, moderator Duszpasterstwa Tradycji Katolickiej w Białymstoku.

    Zanim porozmawiamy o liturgii w Triduum Paschalne i znaczeniu tych dni dla katolików chciałbym zapytać o to, co w liturgii w nadzwyczajnej formie przeżywaliśmy od Wielkiego Poniedziałku do Wielkiej Środy.

    Cały Wielki Tydzień to jedno wielkie przygotowanie do Świąt Paschalnych. W tradycyjnym rycie podczas Wielkiego Tygodnia począwszy od niedzieli palmowej czyta się wszystkie cztery ewangeliczne opisy Męki Pańskiej. W Wielki Poniedziałek czytamy w Ewangelii jak Chrystus sześć dni przed Paschą przybył do Betanii do domu Szymona, gdzie spożywał wieczerzę wraz z uczniami i Łazarzem. Marta im usługiwała a Maria Magdalena namaściła Jezusa na dzień pogrzebu. W Wielki Wtorek czyta się Pasję wg św. Marka a w Wielką Środę wg św. Łukasza. Czytania z proroctw Izajasza i Jeremiasza wprowadzają nas dodatkowo w podniosły nastrój pasyjny.

    Chrystus ustanowił w Wielki Czwartek dwa sakramenty: Eucharystii i kapłaństwa. Czy można stwierdzić, że rozumienie tych dwóch sakramentów we współczesnych czasach jest mocno zagrożone?

    Sam nastrój Wielkiego Tygodnia wprowadza nas do wydarzeń, które odbyły się w wielkoczwartkowy wieczór. Pan nasz ustanowił Eucharystię, której nie można oddzielić od nadchodzącej Męki, ponieważ jest to nierozerwalna całość. Często wesoły nastrój współczesnej liturgii Mszy, zupełnie obcy dla tradycji łacińskiej, bardzo utrudnia uświadomienie sobie, że oto przed nami rozgrywa się dramat i kaźń Męki Pańskiej. Kapłaństwo zaś zostało ustanowione właśnie w kontekście Eucharystii. Dlatego podstawowym obowiązkiem kapłańskim jest sprawowanie ofiary Nowego Przymierza. Odnoszę wrażenie, że kult Boży u wielu współczesnym kapłanów nie znajduje się na należnym pierwszym miejscu.

    Czy spotkał się Ksiądz podczas swego kapłaństwa z niechęcią lub nawet nienawiścią skierowaną wobec Księdza ze względu na to, że jest Ksiądz kapłanem?

    Paradoksalnie nie spotkałem się z agresją za granicą, natomiast w Polsce wielokrotnie byłem publicznie znieważany. Tylko raz przyjaciele stanęli w mojej obronie, w pozostałych przypadkach nikt. Zaraz po wejściu do Sejmu RP ugrupowania pana Palikota ilość agresywnych zachowań jakby się zwiększyła. Podejrzewam, że wrogowie chrześcijan, a przede wszystkim katolików, poczuli się silniejsi, ale oni „karmią” się naszą biernością.

    W Wielki Czwartek w niektórych kościołach sprawowany jest obrzęd mandatum, czyli obmycie nóg dwunastu mężczyznom. Jak wygląda on w starszej formie rytu rzymskiego?

    Obrzęd umycia nóg nazwany jest Mandatum. Wyraz ten pochodzi od słowa „rozkaz”, czyli przykazanie. Słowo to rozpoczyna antyfonę, śpiewaną podczas tego obrzędu: „Mandatum novum do vobis, ut diligatis invicem, sicut dilexi vos” – „daję wam przykazanie nowe, abyście tak się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem”. Zwyczaj umywania nóg praktykowany był także niekiedy poza liturgią, na przykład na dworze cesarza austriackiego czy króla hiszpańskiego. Tak było zresztą przed reformą obrzędów Wielkiego Tygodnia za pontyfikatu Piusa XII, gdzie obrzęd ów był wykonywany poza Mszą świętą i przede wszystkim w konwentach zakonnych, w których przełożony w ten sposób okazywał pokorę. Od 1955 r. obrzęd ten jest już ad libitum (według upodobania) elementem wielkoczwartkowej liturgii mszalnej i wygląda zupełnie tak samo, jak w nowym rycie Mszy. Przy czym zawsze podkreślało się jego związek z Eucharystią i sakramentem kapłaństwa.

    Dlaczego Kościół nie sprawuje Najświętszej Ofiary w Wielki Piątek? Jaki przebieg ma dzisiejsza liturgia w nadzwyczajnej formie?

    W Wielki Piątek na pamiątkę tej jednej jedynej Ofiary Chrystusa Kościół nie sprawuje ofiary Mszy. Przed rokiem 1955 tego dnia sprawowano starożytną formę tak zwanej Mszy z darów uprzednio konsekrowanych (w Wielki Czwartek), zupełnie podobnie jak to ma miejsce w rytach bizantyjskich. Po piusowej reformie liturgia Wielkiego Piątku jest bardzo podobna do nowego rytu z tą różnicą, że zachowano tradycyjne wezwania modlitwy powszechnej.

    Chciałbym szczególnie zatrzymać się tutaj właśnie nad modlitwą powszechną. Za kogo kierowane są wezwania? Jaka była historia wezwania za wyznawców judaizmu?

    Zaraz po motu proprio Summorum Pontificum rozgorzała dyskusja, w której poniekąd słusznie zarzucano, że stary mszał jest nieekumeniczny w posoborowym znaczeniu tego słowa. Powstał pewien paradoks, ponieważ papież Benedykt XVI powiedział, że stary mszał jest tym samym prawem wiary, co nowy. Przypomnijmy, że tradycyjna liturgia zachowuje tradycyjne dziewięć wezwań: 1) Za Kościół święty; 2) Za Ojca Świętego; 3) Za duchowieństwo i wiernych (wymieniając wszystkie stopnie wyższych i niższych święceń, co jest zupełnie logiczne, bo do tej pory ich się udziela w obrządku łacińskim i wschodnich); 4) Za rządzących państwami; 5) Za Katechumenów; 6) W potrzebach Wiernych; 7) O jedność Kościoła (aby heretycy i schizmatycy porzucili swoje błędy i wrócili do Kościoła Katolickiego); 8) O nawrócenie Żydów; 8) O nawrócenie pogan (aby porzucili swoje bałwany). Pod wpływem żydowskich nacisków papież Benedykt XVI zmienił treść starożytnej modlitwy o nawrócenie Żydów. Nie jest już ona tak precyzyjna przez swoje odniesienia do słów św. Pawła, ale nadal jest zachowana jej istotna intencja, że Żydzi mają się nawrócić do Chrystusa – jedynego zbawiciela wszystkich ludzi.

    W Wielki Piątek przed krzyżem się przyklęka. W jaki sposób wizerunek krzyża świętego powinien być obecny w naszym życiu?

    Dla chrześcijanina każdy wizerunek ukrzyżowanego Zbawiciela winien być otaczany należnym szacunkiem. Nie wyobrażam sobie domu katolickiego, w którym by nie było krzyża. To coś więcej, niż symbol naszego zbawienia. To nasz zwycięski sztandar! Sztandaru zaś każdy żołnierz ślubuje bronić nawet za cenę krwi.

    W świętą noc, w czasie której Chrystus zmartwychwstał, Kościół wkracza w ciemności, którą rozświetla blask płonącego paschału. Śpiewa się przy nim wspaniały Exsultet. Jaka jest jego historia? O czym on mówi?

    Znowu musimy się cofnąć do jego klasycznego umiejscowienia i znaczenia. Przed rokiem 1955 Exsultet, ten wspaniały hymn chwały i triumfu zmartwychwstania, był jednocześnie pieśnią poświęcenia paschału. Podczas jego śpiewania następowały obrzędy poświęcenia tej szczególnej świecy, która symbolizuje Zmartwychwstałego Chrystusa. Do kościoła zaś wnosiło się poświęcony ogień na tak zwanym triangule, który był bardzo podobny do trikirionu używanego we wschodniej liturgii. Właśnie podczas śpiewania Exsultetu paschał był uroczyście zapalany. Rozdzielenie poświęcenia od Exsultetu jest – moim zdaniem – dużym błędem, ale pamiętajmy, że reforma Wielkiego Tygodnia, aby posłużyć się słowami Pawła VI z Konstytucji ogłaszającej nowy mszał, „stanowiła pierwszy krok do zaadaptowania Mszału Rzymskiego do współczesnego sposobu myślenia”.

    Warto podkreślać ustawicznie, że liturgia Wigilii Paschalnej rozpoczyna najdłuższe ze wszystkich świętowanie, ponieważ będzie ono trwało aż do niedzieli białej. To bardzo wyjątkowe święta. W wielkosobotnią noc paschalną świętujemy zstąpienie Chrystusa do otchłani, pokonanie śmierci i uwolnienie stamtąd wszystkich sprawiedliwych Starego Przymierza. W niedzielny ranek zaś będziemy świętować objawienie się zmartwychwstałego Chrystusa niewiastom i apostołom.

    W Wigilię Paschalną odnawiamy swoje przyrzeczenia chrzcielne. Jaki jest tego sens?

    To, co świętujemy w paschalną noc, to – jeśli można tak to ująć – narodziny sakramentu chrztu, który dla każdego chrześcijanina jest przejściem ze śmierci, w której się urodził, do życia w stanie łaski. Odnowienie przyrzeczeń nie ma być ich składaniem na nowo, ale raczej przypomnieniem co się ślubowało i o czym każdy chrześcijanin winien codziennie pamiętać.

    W jaki sposób powinniśmy przeżywać liturgię Triduum Paschalnego? Jak w ogóle przeżyć te uroczyste dni, by przygotowania potraw i odpoczynek nie przesłoniły nam rzeczywistego wymiaru świąt?

    Każda liturgia to pewnego rodzaju opowieść, która przenosi nas w inny wymiar. Przy pomocy rytów i obrzędów przypominamy sobie i uobecniamy najważniejsze momenty z historii naszego zbawienia. Tylko przy pomocy wiary i łaski możemy oczami duszy zobaczyć to, co się dzieje pod postacią obrzędów i symboli. Warto przeczytać wcześniej mszalik i przemyśleć i pomedytować nad tym, co się będzie się dziać w naszych kościołach w tę szczególną noc. Przyniesie to błogosławione owoce, gdy stojąc ze świecami będziemy otwierać naszą duszę na działanie łaski. Warto też odpowiedzieć samemu sobie na pytanie: czy liturgia jest dla ciebie tylko uciążliwym obowiązkiem, czy też czasem, który chętnie ofiarujesz dla Boga, aby On cię przemienił i ubogacił?

    http://www.bibula.com/?p=74360

    • Powiew ze Wschodu said

      Dla zainteresowanych z Białegostoku i okolic:

      Duszpasterstwo Tradycji Katolickiej w Białymstoku zaprasza do udziału w nabożeństwach Wielkiego Tygodnia w klasycznym rycie rzymskim w kaplicy pw. Imienia Maryi i św. Stanisława BM przy ul. Szkolnej w Białymstoku (os. Starosielce).

      Triduum Sacrum

      Wielki Czwartek – godz.: 18:00
      – Gorzkie Żale
      – adoracja w Ciemnicy do północy

      Wielki Piątek – godz.: 18:00
      – Droga Krzyżowa – godz.: 15:00

      Wielka Sobota – godz.: 20:30
      – poświecenie pokarmów o godz.: 12:00
      – na wieczorną liturgię przynosimy świece

      Niedziela Zmartwychwstania – godz.: 6:00 (rezurekcja).
      . – godz.: 10:30 (suma)
      W tym dniu nie ma Mszy Świętej o godz.: 8:00.
      W tym miesiącu nie ma Mszy Świętej w starej farze o godz.: 13:30.

      Poniedziałek Wielkanocny – godz.: 8:00 (recytowana)
      . – godz. 10:30 (suma)

      http://bialystok.tradycjakatolicka.pl/

  5. DAWID said

    JUTRO OSTRZEŻENIE!!!

    Jako że przybliża się Wielki Piątek, ci, którzy Mnie dręczą i usiłują zatrzeć po Mnie wszelkie ślady, będą — owego dnia* — ogromnie cierpieć

    Orędzia Ostrzeżenia

    niedziela, 13 kwietnia 2014, godz.19.00

    Moja wielce umiłowana córko, jest Moim pragnieniem, aby ci, którzy Mnie prawdziwie miłują, dokonali zadośćuczynienia poprzez Dar Pojednania. Kiedy okażecie przede Mną prawdziwy żal za wasze grzechy, Ja wyleję na was szczególny Dar Aprobaty, zgodnej z Moją Świętą Wolą. Nalegam na was usilnie, abyście w tym obecnym czasie historycznym mieli we Mnie zaufanie jak nigdy dotąd, ponieważ, jeżeli będziecie uważnie się wsłuchiwać, to będę w stanie spowodować, że Moje Słowo zostanie usłyszane przez wszystkich — łącznie z tymi, którzy Mnie w ogóle nie znają.

    Kiedy Moi wrogowie Mnie ścigali, bardzo starali się Mnie zdyskredytować. Wylali swoją wściekłość na wielu biednych i niewinnych oraz torturowali mężczyzn, których pomylili ze Mną. Rozpowszechniali kłamstwa na temat Moich apostołów, próbując na wiele sposobów zniszczyć pokładane we Mnie zaufanie, i dostawali napadów złości, gdy nie mogli Mnie fizycznie zaatakować. Zabiliby Mnie, gdyby Mnie złapali przed Wielkim Piątkiem — gdybym Siebie nie chronił. Ich nienawiść, ich kłamstwa, ich oszczerstwa, które szerzyli na temat Mojej Misji, i ich fałszywe oskarżenia przeciwko Mnie, rozeszły się po każdym mieście i wiosce, jeszcze przed dniem, kiedy zostałem ostatecznie zdradzony przez jednego z Moich.

    Jad, który wylewał się z ust Moich wrogów, pochodził od węża, który zatruł ich dusze. Małpowali go na wszelkie sposoby — wydzierali się na Mnie, ogarnięci szałem wściekłości, chociaż ich oskarżenia były fałszywe i bezsensowne. Opluwali Moich apostołów, torturowali Moich uczniów, jak i tych nieszczęśliwców, których pomyłkowo brali za Mnie. Innych, którzy o Mnie jeszcze nie słyszeli, usiłowali nakłonić przeciwko Mnie i źle mówili o tych, których nie mogli przekonać, aby Mnie potępili. Każdy diabeł z piekielnych odmętów torturował Mnie podczas Moich ostatnich tygodni na Ziemi, kiedy to Moje Słowo przeszyło serca wielu i nawróciło tysiące.

    Gdy Moja Obecność była najsilniejsza, spotęgowała się nienawiść, a ryki tych, którzy Mnie zwalczali, stały się jak te dzikich zwierząt. Ludzie, którzy przyłączyli się do grup faryzeuszy, aby wymierzyć Mi karę, stali się tak samo źli jak ci, którzy podjudzali ich do tej nienawistnej wściekłości wobec Mojej Osoby. Oskarżono Mnie o nieczystość Ciała i Duszy. Powiedzieli, że Moje Słowo pochodzi od duchów nieczystych. Powiedzieli, że wydałem fałszywe świadectwo przeciwko Mojżeszowi i że zostałem wysłany przez złego, aby zepsuć ich dusze. Pominęli to, że szerzyłem Miłość, aby poprzez okazywanie jej sobie nawzajem doprowadzić do nawrócenia, które pośród nich wywołałem, i poprzez cuda, jakich dokonywałem. Skandując przeciwko Mnie plugastwa, byli pełni zarozumialstwa i buty, i bluźniąc przeciwko Bogu, zarazem twierdzili, że przemawiają w Jego Imię. Dokładnie właśnie w ten sposób szatan zwodzi ludzi.

    Ci, którzy bluźnili przeciwko Mnie podczas Mojego Ukrzyżowania, nie żyją w Moim Królestwie, ponieważ cierpią najgorszą karę. Mój Ojciec zniszczy każdego, kto mówi, że Ja przemawiam głosem szatana. Tak więc ci z was, którzy twierdzicie, że Mój Głos pochodzi od złego, wiedzcie, że wasze cierpienie będzie gorsze niż śmierć. Wasze języki już dłużej nie będą wylewać jadu, który szatan umiejscowił w waszych duszach; wasze oczy nie będą już więcej widzieć, ponieważ pragniecie jedynie ciemności — a więc niech tak będzie. Wasze uszy nie usłyszą nigdy słodyczy Mojego Głosu, gdyż wy odmawiacie słuchania — a więc niech tak będzie. Wasze serce nie ma żadnej miłości, a więc nie będzie miłości nigdy czuło, jeżeli tylko zatrzaśnie się przed Miłością Boga. Wasze słowa staną się waszym upadkiem — a skoro oskarżacie Mnie, waszego Pana Boga, Zbawiciela i Odkupiciela całej ludzkości, o krzewienie zła — nie będziecie już więcej słyszani. Umrzecie.

    W obecnym czasie Mój Gniew przekracza ramy Mojej cierpliwości wobec obłudników, którzy przemierzają świat, udając, że przychodzą ode Mnie, i Moja kara spadnie na każdego z was, którzy Mnie opluwacie. Precz ode Mnie — niewiele będziecie mieli nade Mną władzy (zapewne w sensie, że „nie będę wam jej udzielał”- przyp. admin.) Odrzucę was precz.

    Kiedy słyszę krzyki tych, którzy w swoich duszach są opętani nienawiścią szatana, i to, jak oni się ośmielają publicznie głosić swoją wierność dla Mnie, to czuję się chory. Budzą we Mnie odrazę i nie są lepsi od tych, którzy się między sobą spierali, kto ma wbić pierwszy gwóźdź w Moje Ciało.

    Jako że przybliża się Wielki Piątek, ci, którzy Mnie dręczą i usiłują zatrzeć po Mnie wszelkie ślady, będą — owego dnia* — ogromnie cierpieć. Owego bowiem dnia, kiedy cierpieć będziecie Mój Ból, dany wam po to, aby przywrócić wam rozsądek, będziecie wiedzieć, że to Ja was wzywam. Zrobię to nie dlatego, że zasługujecie choćby na jeden gram Mojego Współczucia, ale dlatego, że was kocham was — bez względu na wszystko. Owego dnia poproszę, abyście do Mnie tak zawołali:

    Jezu, wybacz mi ból, który zadałem Twojemu Ciału, Twojemu Słowu i Twojej Boskości.

    A Ja wam odpowiem — z Miłością i Radością w Moim Sercu — i pomogę wam do Mnie przyjść.

    Wasz Jezus

    * Z tekstu orędzia wynika, że Jezus ma na myśli Dzień Ostrzeżenia (uwaga tłumacza).

    • Powiew ze Wschodu said

      „Skandując przeciwko Mnie plugastwa, byli pełni zarozumialstwa i buty, i bluźniąc przeciwko Bogu, zarazem twierdzili, że przemawiają w Jego Imię. Dokładnie właśnie w ten sposób szatan zwodzi ludzi.

      Ci, którzy bluźnili przeciwko Mnie podczas Mojego Ukrzyżowania, nie żyją w Moim Królestwie, ponieważ cierpią najgorszą karę. Mój Ojciec zniszczy każdego, kto mówi, że Ja przemawiam głosem szatana. Tak więc ci z was, którzy twierdzicie, że Mój Głos pochodzi od złego, wiedzcie, że wasze cierpienie będzie gorsze niż śmierć. Wasze języki już dłużej nie będą wylewać jadu, który szatan umiejscowił w waszych duszach; wasze oczy nie będą już więcej widzieć, ponieważ pragniecie jedynie ciemności — a więc niech tak będzie. Wasze uszy nie usłyszą nigdy słodyczy Mojego Głosu, gdyż wy odmawiacie słuchania — a więc niech tak będzie. Wasze serce nie ma żadnej miłości, a więc nie będzie miłości nigdy czuło, jeżeli tylko zatrzaśnie się przed Miłością Boga. Wasze słowa staną się waszym upadkiem — a skoro oskarżacie Mnie, waszego Pana Boga, Zbawiciela i Odkupiciela całej ludzkości, o krzewienie zła — nie będziecie już więcej słyszani. Umrzecie.”

      Jeżeli, ktoś nie wierzy w Orędzia i w Głos Boga w nich to powinien milczeć..
      Żal mi wowowitowców na czele z promyczkiem i ks. Adamem S.

    • Nn said

      Kochana bracia i siostry w Chrystusie!!!

      Mòdlmy szczekòlnie dziś sie za wszystkich z naszych rodzin, przyjaciòl i nieprzyjaciòl!

      Miłujcie waszych nieprzyjaciół – Mt 5, 38-48

      ,,Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?
      Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.

  6. DAWID said

    http://biblicalfalseprophet.com/2014/04/16/archbishop-bregantini-the-clown-is-author-of-the-texts-of-the-via-crucis/

    Stacje drogi Krzyżowej FP powierzyl arcybiskupowi ktory jest klownem na mszy sw….bez komenatarza……

  7. bozena2 said

    Zmartwychwstanie chrześcijaństwa w Europie. Tajemnica fatimska wypełnia się na Ukrainie
    http://niezalezna.pl/54233-zmartwychwstanie-chrzescijanstwa-w-europie-tajemnica-fatimska-wypelnia-sie-na-ukrainie

  8. Nn said

    Ojciec Pio doskonale pojmował znaczenie Mszy Świętej, dlatego nazwał ją przerażającą tajemnicą. Zapewne z tego powodu trwała ona nawet od trzech godzin. Na zarzuty, że celebruje ten sakrament zbyt długo, odpowiadał: „Pan wie, że chcę odprawiać Mszę Świętą tak, jak inni to czynią, ale nie zawsze potrafię. Są takie chwile, że nie mogę iść naprzód. Czuję, że upadłbym, gdybym się nie zatrzymał”.
    (….)

    Kiedy nadchodził moment rozpoczęcia Mszy Świętej uspokajał się, a jego kapłańską duszę wypełniała myśl o Ofierze, którą za chwilę miał złożyć in persona Christi.

    Wychodząc z zakrystii, bardzo powoli i z wielkim trudem zmierzał w kierunku prezbiterium, jakby słaniał się pod jakimś ciężarem, głęboko zamyślony, prawie nieobecny. Jego twarz nosiła ślady niewysłowionego bólu, z oczu płynęły łzy, wargi drżały, jakby poruszały się w intymnej rozmowie z Chrystusem prawdziwie obecnym na ołtarzu. Działo się to prawie zawsze podczas pierwszego ucałowania ołtarza, odmawiania Confiteor, na Munda cor meum przed czytaniem Ewangelii, podczas Credo, na Ofiarowanie, po Sanctus i od momentu Konsekracji aż po Komunię świętą. W tym czasie ogarniało go wielkie wzruszenie, „łzy spływały mu z oczu, a ramiona wstrząsane łkaniem zdawały się uginać pod przytłaczającym ciężarem”. Był to dar łez. Ojciec Pio płakał prawie przez całą Mszę. Źródłem tych łez nie było samo rozrzewnienie, lecz świadomość ogromu darów Bożych, spływających podczas każdej sprawowanej Ofiary, a także niewierność i małoduszność tych, którzy sprzeciwiali się przyjęciu Boga, raniąc Jego miłość.

    Od początku sprawowania Najświętszej Ofiary Ojciec Pio przeżywał ją w obecności Maryi i chóru aniołów. Zapytany kiedyś, kto znajduje się najbliżej jego ołtarza, odpowiadał z niekłamaną szczerością: „całe niebo”.

    Podczas Ofiarowania, przy Memento za żywych, kolejny raz wpadał w ekstazę, a następnie – po długiej chwili ciszy – wypowiadał prośby składane przez pielgrzymów i wymieniał z pamięci długą listę imion duchowych dzieci.

    Najboleśniej przeżywał moment Przeistoczenia, zwłaszcza w okresie Wielkiego Postu. Ekstazy, które trwały wtedy pięć, a czasem i więcej minut, następowały jedna po drugiej. Ojciec Pio był blady, spocony i drżał. Jego wzrok był mocno utkwiony w białej Hostii, którą trzymał w dłoniach, a głos nabierał szorstkiego i przykrego brzmienia, jak gdyby stygmatyzowany kapłan był w wielkim bólu lub męce. Powoli unosił Hostię do góry, trzymał długo, milczał, odkładał, wycierał płynące z oczu łzy, ponownie brał Hostię, pogrążał się w ekstazie i po długiej ciszy płaczliwym głosem wypowiadał słowa konsekracji, a nawet kilkakrotnie je powtarzał. Podobnie czynił z kielichem, przeżywając w tajemniczy sposób konanie Chrystusa w sobie. Był to czas prawdziwej agonii, w której Ojciec Pio przypominał bardziej męczennika przygniatanego jakimś niewidzialnym ciężarem niż kapłana odprawiającego Mszę Świętą.

    Z ran jego rąk wypływała krew. Stygmatyk starał się to ukryć pod długimi rękawami alby, lecz cały kościół wypełniał się niezwykłym zapachem, który wydawały stygmaty. Był to kolejny nadzwyczajny dar, jakiego mogli doświadczyć pielgrzymi obecni na sprawowanej przez Ojcem Pio Mszy Świętej. Podczas Przeistoczenia charyzmatyczny kapłan najwyraźniej przeobrażał się w świadka i uczestnika cierpień Chrystusa na Golgocie, umierając mistycznie razem z Nim. Msza Święta była dla niego Ofiarą Krwi, podczas której doświadczał męki Chrystusa lub poszczególnych jej elementów, jak biczowanie czy koronowanie cierniem.

    Dopiero kiedy na Per ipsum unosił do góry Najświętsze Postacie, na jego twarzy powracał spokój. Jednak i te czynności nie trwały krótko.

    Zbliżał się moment Komunii świętej. Kolejka pragnących przyjąć Jezusa w Eucharystii z rąk Ojca Pio była długa. Rozdawał ją powoli, bez pośpiechu i z namaszczeniem. Niektóre osoby pomijał, a tych, którzy nie mieli wystarczającej odwagi, aby przyjąć Jezusa, zachęcał swoim ciepłym i przenikliwym spojrzeniem. Pewnemu mężczyźnie, który czuł się niegodny przystąpić do Komunii świętej, powiedział: „To prawda, że nie jesteśmy godni tak wielkiego daru. Ale to inna sprawa przyjąć Pana Jezusa niegodnie, gdy się jest w grzechu ciężkim, a inna sprawa być niegodnym. Niegodni jesteśmy wszyscy. Ale to przecież On nas zaprasza. On tego chce”.

    http://glosojcapio.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1047&Itemid=94

  9. Perła said

    Nie trzeba odmawiać wszystkich krucjat codziennie, jest tylko kilka z wyraźnym wskazaniem do takiego odmawiania, cześć jest przewidziana na rożne okazje, lub dla konkretnych osób (kapłanów). Możesz odmawiać codziennie tylko kilka modlitw i myślę że będzie to Bogu milsze niż odklepanie wszystkich, ważne jest by modlić się z serca,

  10. Antysyjonista said

    Mam do was pytanie jak odmawiać te wszystkie krucjaty bo nie dam rady ich wszystkich codziennie na głos mówic jest to dla mnie zbyt męczące. Może macie jakiś podział na te które odmawiacie codziennie a resztę w inne dni tygodnia. Chciałbym wiedzieć jak wy to robicie. Składam życzenia PRAWDZIWYM BOŻYM KAPŁANOM żeby mieli ODWAGĘ, SIŁĘ, WYTRZYMAŁOŚĆ żeby NIGDY nie BALI się głosić PRAWDY zawartej w Ewangelii oraz Orędziach MBM.

    • Bozena said

      W jednym z oredzi bylo by podzielic sobie modlitwy tematycznie I modlic sie w rozne dni w innych intencjach, ale tak by starac sie odmowic wszystkie w ciagu tygodnia i conajmniej 20 minut dziennie. Jak wejdziesz na paruzja.info tam nasz ladnie podzielone na poszczegolne dni tygodnia

  11. Antysyjonista said

    Chciałbym się z wami podzielić pewnymi faktami. W mojej parafii od wakacji zeszłego roku zmienił się proboszcz który zastąpił swojego poprzednika założyciela parafii. Otóż wróciłem własnie z Mszy Św. i doznałem szoku. Otóż dopóki był stary proboszcz to zawsze była przez te wszystkie 30 lat obmycie nóg kapłanom a DZISIAJ tego nie było. Z początku myślałem że może nie widziałem ale wracając do domu spotkałem sąsiadkę która potwierdziła że nie było obmycia nóg kapłanom. Dostałem takiego kopa a raczej zastrzyk energii bo właśnie o tym była mowa w Orędziach MBM żeby uwaznie obserwować kapłanów w trakcie tridum paschalnego. Przecież to właśnie miało miejsce teraz już nie potrzebuję żadnych dowodów na prawidziwość orędzi MBM. Martwi mnie że będę musiał szukać nowej parafii bo są w niej także pożadni kapłani ale ich pewnie wygonią albo zaczną więzić. Zgadnijcie pod jakim wezwaniem jest moja parafia. Otoż pod wezwaniem MATKI BOŻEJ KRÓLOWEJ POLSKI. Odmówię dzisiaj specjalnie w intencji proboszcza Tadeusza modlitwy krucjaty wasz też bym prosił o modlitwę za NIEGO. Teraz zastanawiam się czy nie ostrzec tych wikariuszy z mojej parafii o tym ze będą musieli uciekać bo będzie schizma w ciągu najbliższych 2 lat. Co byście mi kochani doradzili pójść np. z prośbą o poświęcenie Pieczęci Boga Żywego do któregoś z wikariuszy i powiedzieć mu o orędziach MBM czy może macie jakiś inny pomysł?

    • bozena2 said

      W jakim sensie obmycie nóg kapłanom ?, u nas nigdy tego nie ma.

      • Antysyjonista said

        Bożena to ty nie chodzisz do katolickiego kościoła? przecież nawet papież wczoraj dokonał taki własnie uczynek a u mnie w parafii tego nie było pierwszy raz odkąd do niej należę i odkąd jest nowy proboszcz…

  12. Adrian said

    Korwin-Mikke: UE prze do wojny, bo grozi nam bankructwo. Za miesiąc trzaśnie cała piramida finansowa

    http://www.polskatimes.pl/artykul/3405905,korwinmikke-ue-prze-do-wojny-bo-grozi-nam-bankructwo-za-miesiac-trzasnie-cala-piramida-finansowa,id,t.html?cookie=1

    • bozena2 said

      Początek będzie w Europie. http://ostrzezenie.net/wordpress/2012/05/21/druga-pieczec-trzecia-wojna-swiatowa/

      Przyczyną będzie wasz system bankowy, a Niemcy po raz kolejny zaangażowane będą w tę tragedię, jak to było w ostatnich dwóch przypadkach.

      • Margaretka said

        Ukraina miała być kolejnym kąskiem do oskubania, nie wyszło choć europa Zachodnia starała się jak mogła. .. łupienia nie będzie, to będzie wojenka

      • miriam said

        http://www.mensajesdelbuenpastorenoc.org/english.html

        może ktoś przetłumaczy????

        Ostatnie wiadomości 2014
        MY Różańca Świętego JEST COMPASS, która doprowadzi cię do bram Nowego Stworzenia!

        14 kwiecień 2014 – 08:10

        Maryi, Mistyczna Róża, naglące wezwanie do dzieci Bożych

        Małe dzieci z mojego serca, może Boży pokój będzie z tobą.

        Wirus, który naukowcy, służąc mój przeciwnik, tworzymy w laboratoriach, bardzo szybko rozprzestrzenia się w powietrzu, a to przyniesie wielkie pandemie, które będzie zdziesiątkować ludność świata. Trzecie narody świata, nazywane tak przez władców tego świata, będą zdziesiątkowane swoich obywateli, a po wojnie, będzie podlegać w nowym porządku świata.

        Wszystkie zasoby naturalne trafi do narodów, których królowie służyć mój przeciwnik. Ci, dzieci kontynentu nadziei, zostanie poddany przez wielkiego Babilonu tych ostatnich czasach. Twoje ziemie zostaną przywłaszczone, konfiskowane i będzie stanowić część jego terytorium. Pozostali mieszkańcy tych krajów będą poddawane i zniewolony jak w czasach króla Nabuchodonozora.

        Wielka wojna będzie przynosił chaos do narodów i zdziesiątkować większość ludzkości. Drogie dzieci, pamiętajcie naturalne leki i zalecenia, które mobilna pośrednictwem naszego instrumentu Mary Jane Nawet, utrzymać go na uwadze podczas pandemii przerwy się, bo będzie to zaoszczędzić wiele istnień ludzkich. Już wszystko jest zaplanowane i przygotowane przez władców tego świata, aby dać początek do czasów niewoli i śmierci, z którego rozpocznie się ostateczny czas mojego przeciwnika.

        Małe dzieci, ogromny komputer, zwany bestią, przetwarza informacje o wszystkich ludzi w celu rozpoczęcie implantacji mikroczipa, który podzieli mieszkańców ziemi. Niewielu pozostanie jędrna i wierni Bogu, większość zachowa wierność księcia tego świata i pozwolą one być oznaczone znakiem bestii, aby zachować i cieszyć się Artykuły biurowe. Ich arogancja, ambicja i zaprzeczenie Boga pozwoli im stracić swoje dusze. Będą cieszyć się trzy i pół roku, co jest czas ostatniego panowania mojego przeciwnika. Po zakończeniu tego czasu, Boska sprawiedliwość usunie je z powierzchni ziemi, a oni spali plewy, które wiecznie.

        Przygotujcie się, moje drogie dzieci, na przyjazd mikroczipa, znaku bestii; już wiesz dobrze, że jest to, że moja plomba z przeciwnikiem będzie obchodzić swoje stado. Dla nie rozumieć z okazji niech cię, to lepiej umrzeć, że stracić swoją duszę. Niebo nie będzie cię porzucić, manna z każdego dnia, mój Ojciec pośle; tylko wiarę i ufność w Panu; pozostać zjednoczeni w modlitwie i miłości, że nic nie będzie brakowało. Thy Mother doprowadzi cię i pokazać drogę każdego dnia. Nie bój się, moje dzieci, mój ojciec w czasie przejścia przez wiecznie poinstruuje wiele instrumentów, że powrót do tego świata, poprowadzi Cię w czasach wielkiego ucisku. W każdym Wieczerniku będzie narzędziem, które poprzez odmawianie Różańca otrzyma instrukcje, i matka twoja, poprowadzi Cię pośród ciemności z tych dni.

        Mój święty różaniec jest kompas, który doprowadzi Cię do bram nowego stworzenia! Zaufanie i modlić intensywnie od teraz dla Ciebie może być przygotowanie do tych dni, w których tylko modlitwy, najlepiej w sieci, będzie twoja twierdza i ochrona. Ci, którzy bez Boga i modlitwy zginą ci, którzy wychodzą na ulice, nie na sobie duchową zbroję będzie podjąć ryzyko, aby zostać zaatakowany przez siły zła, a ich życie będzie w niebezpieczeństwie.

        Wszystkich tych, którzy napotykają te duchowe siły zła bez ochrony boską zostanie pokonany i mogą stracić swoje dusze. Moje małe dzieci zapraszamy tych instrukcji, więc nie narzekać.

        Twoja matka: kto cię kocha, Maryja, Mistyczna Róża.

        Oznajmić moje wiadomości do całej ludzkości.

  13. Perła said

    http://fakty.interia.pl/religia/news-papieska-msza-wieczerzy-panskiej-w-osrodku-dla-niepelnospraw,nId,1411470

  14. Marana Tha said

    http://chrzescijanin.strefa.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=387:17042014&catid=15:kartki : ” Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną… Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie.” – 1. List do Koryntian 1,18.25

    Krzyż Chrystusa (1)

    „Mowa o krzyżu” to dobra nowina o przebłagalnej śmierci Jezusa Chrystusa. Wielu ludzi wierzy co prawda w egzystencję Boga, ale mowa o krzyżu Pana Jezusa ich złości. Nie chcą słyszeć, że to właśnie przez Niego człowiek miały zostać uratowany. Gdyby im kazano wywalczyć dla siebie wieczne zbawienie przez szlachetne uczynki, wielu z nich przyjęłoby to wezwanie i włożyło w nie całą swoją energię. Ale ktoś, kto zawisł na krzyżu, nie może być ich zdaniem odpowiednim środkiem do ich zbawienia.
    Z tego też względu pomiędzy „mądrymi” tego świata niewielu jest takich, którzy przyjmują wieść o krzyżu (26w.). Dają oni pierwszeństwo swoim uczonym rozprawom i swemu, bądź co bądź ograniczonemu horyzontowi myślowemu. Mądrzy tego wieku nie widzą chwały i wspaniałości Osoby, która poszła na krzyż. Nie widzą także miłości Bożej, która Go wydała na cierpienia; nie dostrzegają także Jego świętości, która wymagała takiej ofiary ani też całkowitego zepsucia rodzaju ludzkiego, które w szczególny sposób zostały uwidocznione na krzyżu. Wszystko, co potrafią zobaczyć, to przybity do krzyża człowiek wiszący między dwoma złoczyńcami. Według nich, próba przekonania ich, że zbawienie można znaleźć jedynie w Tym, który został ukrzyżowany jest głupotą. Dlatego też zwiastowanie zbawienia w Jezusie Chrystusie wydaje im się być skończoną niedorzecznością. Każdy człowiek, który podziela takie myślenie, należy do tych, którzy giną.

  15. Piotr2 said

    Kochani Kapłani.
    Życzę Wam Błogosławieństwa Bożego, dużo łask i odwagi w głoszeniu Prawdy w tych trudnych czasach w jakich przyszło nam żyć.
    Niech zawołanie Króluj nam Chryste będzie przyświecało w Waszej posłudze Kapłańskiej.

    Króluj nam Chryste.

  16. KRYSTYNA said

    UWAGA WROCŁAW

    Zapraszamy na Ciemne Jutrznie w klasycznym rycie rzymskim
    ============================================

    od Wielkiego Czwartku do Wielkiej Soboty od godz. 6:30.
    Należy ciepło się ubrać, każdego dnia jest to ponad 2,5 godz. śpiewania! Oczywiście chorał, oczywiście psalmy, oczywiście po łacinie. Trianguł z 15 świecami gaszonymi jedna po drugiej po każdym psalmie i wersach Benedictus, strepitus na pamiątkę trzęsienia ziemi po śmierci Zbawiciela.
    Łacińsko-polskie śpiewniki będą dostępne na miejscu (ok. 25 szt.).

    Przewodniczył będzie X. Jacek Bałemba SDB.

    https://www.facebook.com/events/589193421177618/?source=3&source_newsfeed_story_type=regular

    CHRISTUS VINCIT, CHRISTUS REGNAT, CHRISTUS IMPERAT ! ! !

    • KRYSTYNA said

      UWAGA GDAŃSK

      Zapraszamy serdecznie w Wielką Środę (16.04.2014) o godz. 19.15 do kościoła pw. św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein) w Gdańsku-Ujeścisku na ul. Wawelskiej 21 na „Misterium Krzyża”, które jest pobudką do rozważań, zadumy nad wielką tajemnicą znaku zbawienia w klimacie wielkopostnych śpiewów i improwizacji organowych z udziałem x. Mariusza Parusińskiego przy instrumencie i zespołu wokalnego Cantate Fratres pod dyr. p. Joanny Orzeł.

      https://www.facebook.com/versusdeum

      CHRISTUS VINCIT, CHRISTUS REGNAT, CHRISTUS IMPERAT ! ! !

  17. KRYSTYNA said

    . «KOCHAŁEM JANA ZE WZGLĘDU NA JEGO CZYSTOŚĆ»
    ===========================================

    Maria Valtorta – POEMAT BOGA-CZŁOWIEKA –

    Mówi Jezus: [por. Mt 5,8]

    [por. J 1,35-37.40] «Grupa, która Mnie spotkała, była liczna, lecz tylko jeden Mnie rozpoznał: ten, który miał duszę, myśl i ciało wolne od wszelkiej rozwiązłości.

    Kładę tu nacisk na wartość czystości. Czystość jest zawsze źródłem jasności myślenia. Dziewictwo wysubtelnia oraz podtrzymuje wrażliwość inteligencji i uczuć w stopniu doskonałym. Doświadcza tego jedynie ten, kto zachował dziewictwo.

    Dziewicą jest się na różne sposoby. Z pewnością szczególnie kobiety [są dziewicami] wtedy, gdy nikt nie wybrał ich na małżonki. Powinno tak być również w odniesieniu do mężczyzn. Ale nie [zawsze] tak jest. To jest złem, bo z młodzieży przedwcześnie zbrukanej żądzą może wyrosnąć jedynie głowa rodziny chora w uczuciach, a często także w swoim ciele.

    Bywa dziewictwo z wyboru, dziewictwo dusz poświęconych Panu w porywie wierności. Piękne dziewictwo! Ofiara miła Bogu! Jednak nie wszyscy potrafią zachować tę biel lilii o prostej łodydze skierowanej ku niebu, nie zważającej na błoto ziemi, otwartej jedynie na pocałunki słońca Boga i Jego rosę.

    Wielu jest takich, którzy zachowują jedynie wierność materialną, lecz są niewierni w myślach: żałują i są spragnieni tego, co ofiarowali. Ci są jedynie w połowie dziewicami. Jeśli nawet ciało pozostaje [u nich] nietknięte, to z sercem tak nie jest. Serce burzy się, wrze. Wydziela zmysłowe wyziewy tym bardziej wyrafinowane i godne potępienia, że są one wytworem myśli, która pieści, syci i sprawia, że wyobrażenia roją się od zaspokojeń niedozwolonych dla wolnych, a jeszcze bardziej zakazanych dla tych, którzy złożyli ślub.

    W tym tkwi obłuda ślubu: istnieje zewnętrzny przejaw [ofiary], lecz brak jej urzeczywistnienia. Zaprawdę powiadam wam, jeśli ktoś przyjdzie do Mnie z lilią obłamaną z powodu złoczyńcy, a inny przychodzi z lilią nienaruszoną, lecz zbrudzoną zalewem zmysłowości pieszczonej i podtrzymywanej dla wypełnienia nią godzin samotności, pierwszego nazwę “dziewicą”, ale drugiemu nie przyznam tej godności. Pierwszemu dam podwójną koronę: dziewictwa oraz męczeństwa z powodu jego zranionego ciała i serca pokrytego ranami wywołanymi okaleczeniem, jakiego on nie chciał.

    Wartość czystości jest tak wielka, że – jak widziałaś – szatan próbował najpierw doprowadzić Mnie do nieczystości. On wie, że grzech zmysłowości niszczy duszę i czyni z niej łatwy żer dla innych grzechów. Wysiłki szatana, by Mnie pokonać, skupiły się na tej podstawowej sprawie.

    Chleb i głód są materialnymi formami symbolizującymi apetyt, pragnienia. Szatan wykorzystuje je dla osiągnięcia swego celu. Mnie ofiarowywał [jeszcze] inny pokarm, chcąc doprowadzić do tego, żebym upadł jak pijany do jego stóp! Potem miałoby nadejść łakomstwo, pieniądze, władza, bałwochwalstwo, bluźnierstwo, wyparcie się Bożego prawa. Jednak pierwszym krokiem, by Mną zawładnąć była [kobieta]. Takiego samego sposobu użył dla zranienia Adama.

    Świat wyśmiewa się z żyjących w czystości. Ci, którzy są brudni z powodu nieczystości, zamierzają się na tych, którzy są czyści. Jan Chrzciciel stał się ofiarą dwóch pożądliwych, zepsutych istot [por. Mt 14,1-12; Mk 6,17-29; Łk 9,7-9]. Jeśli świat zachowuje jeszcze odrobinę światła, to zawdzięcza je tym, którzy pozostają czyści na świecie. Oni są sługami Boga, potrafią Go zrozumieć oraz powtórzyć słowa Boże. Powiedziałem: “Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”, nawet na ziemi. Ci, u których opary zmysłowe nie mącą myśli, “oglądają” Boga i słyszą Go, idą za Nim i pokazują Go innym.

    Jan, syn Zebedeusza, jest istotą czystą. On jest ‘Czysty’ pośród Moich uczniów. Dusza jego jest kwiatem w anielskim ciele. On przyzywa Mnie słowami swego pierwszego nauczyciela i prosi Mnie o udzielenie mu pokoju. On jednak [już] posiada pokój w sobie, dzięki czystości życia. Kocham go ze względu na czystość, jaka w nim rozbłyska. To tej czystości powierzam Moje pouczenia, Moje tajemnice: stworzeniu, które było Mi najdroższe.

    On był Moim pierwszym uczniem: kochał Mnie od pierwszej chwili, w której Mnie ujrzał. Dusza jego stopiła się z Moją w dniu, w którym ujrzał Mnie przechodzącego wzdłuż Jordanu, gdy dostrzegł, jak Chrzciciel Mnie pokazuje. Nawet gdyby nie był Mnie spotkał zaraz po Moim powrocie z pustyni, szukałby Mnie, aż by Mnie znalazł. Zaiste, ten, kto jest czysty, jest także pokorny i spragniony pouczeń [płynących z] wiedzy Bożej i idzie – tak samo jak woda podążająca w kierunku morza – ku tym, którzy uczą niebiańskiej doktryny.»

    Inne słowa Jezusa [komentujące kuszenie]:

    «Nie chciałem, abyś sama mówiła o zmysłowym kuszeniu twego Jezusa. Choć twój wewnętrzny głos dał ci poznać taktykę szatana, przyciągającego w kierunku zmysłów, wolę powiedzieć o tym Ja sam. Już więcej o tym nie myśl. Trzeba było o tym powiedzieć. Teraz przejdźmy do innych rzeczy. Pozostaw szatański kwiat na jego piaskach. Podążaj za Jezusem jak Jan. Będziesz stąpać po cierniach, a w miejsce róż znajdziesz krople krwi Tego, który wylał je dla ciebie, aby również w tobie pokonać ciało.

    Z góry odpowiadam na jedną uwagę. Jan w swej Ewangelii, mówiąc o spotkaniu ze Mną, powiedział: “nazajutrz”. [J 1,35] Może się wydawać, że Chrzciciel wskazał na Mnie w dniu następującym po [Moim] Chrzcie oraz że Jan i Jakub natychmiast poszli za Mną. Przeczy to temu, co mówią inni Ewangeliści na temat 40 dni spędzonych [przeze Mnie] na pustyni. Czytajcie to w sposób następujący: “Nazajutrz (po uwięzieniu Jana Chrzciciela) dwaj uczniowie Jana, którym on pokazał Mnie, mówiąc: ‘Oto Baranek Boży’, zobaczywszy Mnie ponownie, zawołali Mnie i poszli za Mną”. A było to po Moim powrocie z pustyni.

    Wtedy razem powróciliśmy nad brzeg Jeziora Galilejskiego, gdzie znalazłem schronienie, by rozpocząć Moją Ewangelizację. Oni obydwaj, [Jan i Jakub,] powiedzieli o Mnie innym rybakom. Całą tę drogę przemierzyli ze Mną i pozostali cały dzień w gościnnym domu przyjaciela Mojej rodziny, krewnego. Jednak inicjatywa tych rozmów wyszła od Jana. Pragnienie pokuty uczyniło z jego duszy – choć była ona już tak jaśniejąca dzięki swej czystości – arcydzieło przejrzystości. Prawda przeglądała się w niej z całą wyrazistością. Posiadał on dzięki temu świętą zuchwałość czystych i wspaniałomyślnych, którzy nie lękają się iść naprzód, gdy widzą, że chodzi o Boga, o prawdę, o nauczanie i drogi Boże. Jak bardzo go kocham za ten osobisty charakter uformowany z prostoty i heroizmu!»

    http://www.voxdomini.com.pl/valt/valt/v-02-008.htm

    CHRISTUS VINCIT, CHRISTUS REGNAT, CHRISTUS IMPERAT ! ! !

    • bozena said

      i jeszcze jeden fragment o czystej milosci Jana Ap
      „Był chłodny poranek miesiąca Adar… Byłem wtedy nieznanym wędrowcem, [idącym] drogą przy rzece… Zmęczony, okryty kurzem, wychudzony postem, z zaniedbaną brodą, w dziurawych sandałach, byłem podobny do żebraka kroczącego drogami świata… on Mnie jednak ujrzał… i rozpoznał we Mnie Tego, na kim spoczęła Gołębica Wiecznego Ognia. W czasie tego pierwszego Mojego przemienienia ujawnił się z pewnością jeden atom Mojej Boskiej wspaniałości. Oczy otwarte przez Pokutę Chrzciciela, oczy, które Czystość zachowała anielskimi, ujrzały to, czego nie zobaczyli inni. I czyste oczy niosły tę wizję w sanktuarium serca, aby ją w nim zamknąć jak perłę w szkatule… Kiedy podniosły się około dwa miesiące później na wędrowca w łachmanach, jego dusza rozpoznała [Go]… Byłem jego miłością, jego pierwszą, jedyną miłością. Pierwszej i jedynej miłości się nie zapomina. Dusza odczuwa, jak przychodzi, nawet gdy jest oddalona; odczuwa, jak przychodzi z dala i drży z radości, i budzi ducha, a ten budzi ciało, aby wszystko uczestniczyło w uczcie radości z ponownego spotkania i z miłowania się. I drżące usta powiedziały Mi: “Pozdrawiam Cię, Baranku Boży”. O, wiaro czystych, jakże jesteś wielka! Jak pokonujesz wszelkie przeszkody! On nie znał Mojego Imienia. Kim byłem? Skąd przychodziłem? Co robiłem? Czy byłem bogaty? Czy byłem ubogi? Czy byłem mądry? Czy byłem niewykształcony? Po cóż wiedzieć o tym wszystkim [komuś, kto ma] wiarę? Czy ona wzrasta albo pomniejsza się przez tę wiedzę? On wierzył temu, co powiedział Poprzednik. Jak gwiazda, która zmienia miejsce z rozkazu Stwórcy, [przenosząc się] z jednego [krańca] nieba na drugi, tak on oderwał się od swego nieba, Chrzciciela, od jego gwiazdozbioru i przybył, [aby zajaśnieć] na swym nowym niebie: Chrystusie, w gwiazdozbiorze Baranka. Ta gwiazda, choć nie największa, jest najpiękniejsza i najczystsza w konstelacji miłości.
      Od tamtej chwili upłynęły trzy lata. Gwiazdy wielkie i małe przyłączyły się do Mojej konstelacji, a potem oderwały się. Niektóre upadły i umarły. Inne zostały zasnute przez ciężkie wyziewy. On jednak pozostał zwrócony ze swym czystym światłem ku swemu Biegunowi. Pozwólcie Mi patrzeć na jego światło. W ciemnościach Chrystusa będą dwa światła: Maryja, Jan. Nie będę jednak prawie ich mógł widzieć, tak wielki będzie Mój ból. Pozwólcie Mi odcisnąć w Moich źrenicach, jako wspomnienie czystości, te cztery tęczówki – będące kawałkami nieba między ich jasnymi rzęsami – aby zabrać je ze Sobą tam, gdzie nikt nie będzie mógł iść. Cały grzech! Wszystko na barkach Człowieka! O! Ta kropla czystości!… Moja Matka! Jan! I Ja!… Trzech rozbitków wynurzających się z ruiny ludzkości w morzu Grzechu!”

      • bozena said

        i poczatek tego fragmentu tez jest odpowiedzia na pytanie „dlaczego Bog nas ostrzega”
        “Kocham was. Przyjdźcie. Całe Moje życie marzyłem o tej godzinie!” Jednak mówienie o śmierci też jest miłością. To miłość. Tak samo jak umrzeć dla tych, którzy was miłują, jest największym dowodem miłości. To miłość, bo przygotowanie Swych ukochanych przyjaciół na nieszczęście jest pełną uczucia przezornością, która chce ich przysposobić na tę godzinę, a nie przerazić. To miłość, gdyż powierzenie tajemnicy jest dowodem szacunku, jakim darzymy tych, którym ją powierzamy.”
        http://www.objawienia.pl/valtorta/valt/v-06-016.html

  18. Siostra Teresa said

    http://gloria.tv/?media=59039

    wsluchajcie sie w Kazanie Dr. Ksiedza Natanka na temat ksiezy i powolan w Polsce i na swiecie

    • lucus said

      Bog Zaplac siostro.
      Pragne rowniez przypomniec komentarz DANY i ogladnac UKRYTE MEKI PANA JEZUSA W CIEMNICY http://gloria.tv/?media=275760
      jak rowniez WIESI ks. Michal Zielonka http://gloria.tv/?media=513768
      Pamietajmy w modlitwach o wszystkich zmarlych kaplanach.
      Bog Zaplac za linki.

      • kooool said

        W szegolnosci modlmy sie za tych kaplanow, ktorych swiadectwo życia , czynu i slowa mowi o ich śmierci ducha, aby Dobry Pasterz zmilowal sie nad nimi i wyrwal z objecia pychy.

    • Chritophor said

      Za tego upadłego kapłana potrzeba duuuużo modlitwy !!!! Natanek , Lemański , ilu jeszcze Panie,nieposłusznych sług będzie rozpraszać Twoją owczarnie ??!!

      • Ela said

        Człowieku, nie porównuj ks. Natanka do ks.Lemańskiego, oby więcej było takich kapłanów jak ks. Piotr to Kosciól w Polsce wyglądał by inaczej.

        • Chritophor said

          Drogi są dwie ! Pierwsza w posłuszeństwie Kościołowi założonemu przez Pana Jezusa , ponad dwa tyś lat temu i trwającemu pomimo wielu i tylu przeciwności ! Druga iść ślepo za buntownikami , którzy wypowiadają posłuszeństwo temu Kościołowi i co gorsze pociągają nieswiadome dusze za sobą ( np M. Luter)! Jeżeli obecni Apostołowie ( biskupi ) ostrzegają nas ,przed grzechem ciężkim w przypadku gdy będziemy uczestniczyć, promować nauczanie itp ks Natanka. To wybór jest prosty ! Wybieram posłuszeństwo tak samo jak O. Pio , jak s. Faustyna , oraz wielu świętych tego kochanego Kościoła ! Za nieposłusznych buntowników takich jak : Jankowski , Natanek , Lemański … modlę się ! Wszystkich zachęcam do przeczytania Dzienniczka s. Faustyny ,w którym wyczerpująco Jezus mówi jak WAŻNE jest posłuszeństwo wobec przełożonych i od kogo pochodzi nieposłuszeństwo ! Bardzo bym chciał aby ci kapłani uderzyli się w pierś i powrócili posłusznie na łono Matki Kościoła . Przeczytajcie wiele świadectw świętych , którzy mieli wizję piekła i czyśćca i ile tam było duchownych , którzy wypowiedzieli posłuszeństwo Apostołom ( biskupom, papieżowi ) . Nieposłuszeństwo zawsze prowadzi do dramatów we wszystkich dziedzinach życia : nieposłuszeństwo przysiędze małżeńskiej ( ??? chyba nie trzeba wyjaśniać ) , w rodzinie dzieci – rodzice ??? , w monarchii , w armii , w prawie , w świeceniach , przysięgach itd. Wystarczy w ciszy rozważyć nie w emocji , aby dojść do poznania co jest dobre a co złe !! Kochani z Panem Bogiem !

        • cox said

          @Chritophor- Księża Natanek i Lemański, to różna liga. Jeden z nich (ks Lemański) niemalże otwarcie wzywa do buntu przeciwko Kościołowi, drugi (ks Natanek) świadomie usuwa się w cień do swojej Pustelni. Tam pracuje dla Boga i ludzi i modli się za swojego biskupa. Tych zaś, którzy doradzają mu radykalne działania przepędza!

      • W Internecie można znaleźć dość sporo informacji na temat tego gorliwego Patrioty, prześladowanego przez rządzącą obecnie masonerię, jak niegdyś Bł. ks. Jerzy Popiełuszko był prześladowany przez rządzących wtedy komunistów. Nic w tym dziwnego, bo antychrześcijańska władza zawsze chce „uspokoić” księdza, który jako jedyny ośmielił się otwarcie mówić o tym, o czym większość innych boi się mówić nawet po cichu. Władza robi więc wszystko, co może, żeby utrwalić w nich ten strach, żeby nie poszli w jego ślady, nawet mając podobne poglądy, a przynajmniej z nim sympatyzując. http://urbietorbi-apocalypse.net/ks.Natanek.pl.html

      • teresa said

        Chritophor nie rozumiesz nic z tego sie dzieje szkoda mi ciebie gdyby nie ks Natanek nowinki z zachodu dawno by nas zalaly . Ks Natanek jest nie powiem jedynym, ale najwiekszym rzec mozna glownym buforem chroniacym Koscil Polski przed ochyda spustoszenia. Jest on darem niebios na te ciezkie czasy. Nigdy nie przestane dziekowac Matce Bozej za dar ks Natanka. Jesli porownujesz ks Natanka z Ks Lemanskim bardzo to zle swiadczy o tobie nic nie rozumiesz Modl sie o swiatlo rozpoznania Zanim cos napiszesz siedem razy sie zastanow

      • teresa said

        Wedlug slow ks Natanka zmodyfikuje je dla Christophera „jeden pojmie w lot drugiemu nie pomoze nawet ciezki mlot”

      • Gossja said

        Ksiądz Natanek i ksiądz Lemański są tak samo nieposłuszni wobec matki-kościoła. Pod tym względem nie ma między nimi żadnej różnicy. Są też podobni po innym względem – każdy z nich posiada coś w rodzaju własnego fanklubu, który do upadłego będzie się opowiadał za „swoim” kaplanem, broniąc do upadłego i do wypadnięcia ostatniego zęba, wbrew wszystjiemu. Przykłady -powyżej. Zapytam. Ks. Abt Hoser jest według was dobry, bo pogonił ks. Lemańskiego. A byłby też „dobry” jakby zakazał posługi ks. Natankowi? Skoro abp. Dziwisz zakazał pełnienia pewnych czynności ks. Natankowi (czego on zresztą nie posluchał), to według powyższych opinii jest masonem. A to nas wiedzie w bardzo niebezpieczne tereny.
        Jezus powiedział, aby Jego wyznawcy byli sprytni jak węże i nieskazitelni jak gołębie. Niektórzy traktuja to dość wybiórczo…

    • Ligia said

      Dziękuję Adminie za Twoje słowa, świadczące o szczerym i pięknym sercu.
      Ofiarujmy za kapłanów, których Bóg postawił na naszej drodze, czy osobistej, czy poprzez media, cierpienie, także z powodu naszych upadków, a kiedy Bóg tego zażąda także życie. Nade wszystko odmawiajmy Margaretki, zamawiajmy za nich Msze, także wieczyste, módlmy się bez końca, bez końca …. nawet poprzez łzy, w bólu, tym lepiej. Im większe cierpienie, tym większe dobro z tego wyniknie.

      O Jezu Boski Pasterzu, który powołałeś Apostołów, aby uczynić ich rybakami dusz ludzkich, Ty, który pociągnąłeś ku Sobie ks. …(imię kapłana)…. uczyń Go Swoim gorliwym naśladowcą i sługą. Spraw, aby dzielił z Tobą pragnienie powszechnego zbawienia, dla którego na wszystkich ołtarzach uobecniasz Swoją Ofiarę. Ty o Panie, który żyjesz na wieki, aby wstawiać się za Twoim ludem, otwórz przed Nim nowe horyzonty, by dostrzegał świat spragniony światła prawdy i miłości; by był solą ziemi i światłością świata. Umacniaj Go Twoją mocą i błogosław Mu. Święty …(imię patrona) , którego imię nosi ks. …(imię kapłana)… Twojej szczególnej opiece polecam Go dzisiaj. Proszę Cię, abyś wstawiał się za Nim przed Bogiem i pomagał Mu we wszystkich potrzebach. Spraw, aby dochował Bogu wierności i owocnie pracował dla Jego większej chwały. Maryjo strzeż Go przed wszelkim złem. Amen.

      • Ligia said

        Słowa Pana Jezusa do sługi Bożej Wandy Malczewskiej (1822–1896): „Wieczorem, z czwartku na piątek, po pacierzu zmów:

        O Jezu, Krwawym Potem w Ogrójcu zlany, cześć Ci oddaję, pragnę Cię pocieszyć w smutku i boleści.
        Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo…
        Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…
        W nocy, gdy się przebudzisz, zmów:
        O Jezu, w więzieniu przez oprawców znieważony i nielitościwie bity, cześć Ci oddaję, proszę zmiłuj się nad konającymi w tej chwili i mającymi umrzeć.
        Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo…
        Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…
        To nabożeństwo rozszerzaj, gdzie tylko możesz”.

        Z Bogiem

        • Dana said

          Lament duszy nad cierpiącym Jezusem

          1. Jezu, na zabicie okrutne, –
          Cichy Baranku od wrogów szukany, –
          Jezu mój kochany!
          2. Jezu, za trzydzieści srebrników –
          Od niewdzięcznego ucznia zaprzedany, –
          Jezu mój kochany!
          3. Jezu, w ciężkim smutku żałością, –
          Jakoś sam wyznał, przed śmiercią nękany, –
          Jezu mój kochany!
          4. Jezu, na modlitwie w Ogrojcu –
          Strumieniem potu krwawego zalany, –
          Jezu mój kochany!
          5. Jezu, całowaniem zdradliwym –
          od niegodnego Judasza wydany, –
          Jezu mój kochany!
          6. Jezu, powrozami grubymi –
          od swawolnego żołdactwa związany, –
          Jezu mój kochany!
          7. Jezu, od pospólstwa zelżywie –
          Przed Annaszowym sądem znieważany, –
          Jezu mój kochany!
          8. Jezu, przez ulice sromotnie –
          Przed sąd Kajfasza za włosy targany, –
          Jezu mój kochany!
          9. Jezu, od Malchusa srogiego –
          Ręką zbrodniczą wypoliczkowany, –
          Jezu mój kochany!
          10. Jezu od fałszywych dwóch świadków –
          Za zwodziciela niesłusznie podany, –
          Jezu mój kochany!
          Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony, –
          Dla nas zelżony i pohańbiony! –
          Bądź uwielbiony, bądź wysławiony, –
          Boże nieskończony!

Sorry, the comment form is closed at this time.