Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Ostrzeżenie

    13 kwietnia 2029
    4,9 rok pozostał.
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Dlaczego Papież przywraca sacrum

Posted by Dzieckonmp w dniu 21 lutego 2010


Włoski dziennik „La Repubblica” z 31 lipca 2008 r. zamieścił wywiad z JE Malcolmem
Ranjithem, sekretarzem Kongregacji d/s Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów
przeprowadzony przez Marco Politi. Sygnał był jednoznaczny. Najpierw Boże Ciało w Rzymie, potem widziało się to podczas transmisji telewizyjnej w Sydney.
Benedykt XVI wymaga, aby z jego rąk Komunia św. była przyjmowana na klęcząco. To jedna z wielu przywróconych rzeczy tego pontyfikatu jak: łacina, msza św. trydencka, celebracja plecami do wiernych. Papież Ratzinger ma plan, a arcybiskup z Sri Lanki – Malcolm Ranjith,
którego papież chciał mieć przy sobie w Watykanie jako sekretarza Kongregacji
d/s Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, efektywnie ten plan nakreśla.
Uwaga skupiona na liturgii, wyjaśnia, ma na celu „otwarcie się na transcendencję”.
Na prośbę papieża, Ranjith zapowiada, że Kongregacja d/s Kultu Bożego przygotowuje
„Kompendium Eucharystyczne”, które ma pomóc kapłanom w „dobrym
przygotowaniu się do celebracji i adoracji eucharystycznej”.

P – Czy komunia św. przyjmowana na klęcząco zmierza w tym kierunku?
O –„Wliturgii czuje się konieczność odnalezienia poczucia sacrum, przede wszystkim w celebracji eucharystycznej. Ponieważ wierzymy, że to co dzieje się na ołtarzu, przekracza to, co możemy sobie po ludzku wyobrazić. Zatem wiara Kościoła w Rzeczywistą Obecność Chrystusa
w Postaciach Eucharystycznych wyrażana jest poprzez adekwatne gesty i zachowania
różniące się od gestów dnia powszedniego”.
P – Zaznaczając brak ciągłości?
O – „Nie jesteśmy przed liderem politycznym czy osobistością współczesnego społeczeństwa, a przed Bogiem. Kiedy przedwieczny Bóg staje się obecny na ołtarzu, musimy przyjąć bardziej
odpowiednią postawę adoracji.Wmojej kulturze w Sri Lance, upadamy twarzą na ziemię, jak to robią modlący się buddyści i muzułmanie”.
P – Hostia na rękę pomniejsza poczucie transcendencji Eucharystii?
O –„Wpewnym sensie tak. Naraża komunikującego na postrzeganie jej jako normalnego chleba. Ojciec Święty często mówi o konieczności chronienia poczucia transcendencji w liturgii w każdej jej formie ekspresji. Gest wzięcia konsekrowanej Hostii i włożenia jej samemu do ust, a nie przyjmowania jej, redukuje głębokie znaczenie Komunii św”.
P – Chce się zapobiec banalizacji mszy św.?
O – „W niektórych miejscach zatracono poczucie wieczności, sacrum i niebiańskości.
Była tendencja do stawiania człowieka, a nie Pana w centrum celebracji. II Sobór Watykański jednakże wyraźnie mówi o liturgii jako o „actio Dei, actio Christi”. W niektórych kręgach liturgicznych zaś, czy to wskutek ideologii, czy pewnego intelektualizmu, rozprzestrzeniła
się idea liturgii dopasowywanej do różnych sytuacji, w której ma się dać pole działania kreatywności, aby była akceptowana przez wszystkich. Poza tym są być może tacy, którzy wprowadzili innowacje nie zważając nawet na „sensus fidei” i religijne uczucia wiernych”.
P – Czasami nawet biskupi chwytają za mikrofon i idą do audytorium z pytaniami i odpowiedziami.
O – „Współczesnym niebezpieczeństwem jest, że kapłan może myśleć, iż to on jest w centrum akcji. I tak ryt może wyglądać jak teatr czy przedstawienie prezentera telewizyjnego. Celebrans widzi ludzi, którzy patrzą na niego jako punkt odniesienia i zachodzi ryzyko, że
– aby odnieść możliwie jak najwięcej sukcesu
– wymyśli gesty i środki wyrazu zachowując się jak główny bohater”.
P – Jaka byłaby właściwa postawa?
O – „Kiedy kapłan wie, że to nie on, a Chrystus jest w centrum. Przestrzegając w pokornej służbie Panu i Kościołowi liturgię i jej reguły, jako coś otrzymanego, a nie wymyślonego, oznacza danie więcej przestrzeni Panu, aby poprzez kapłana, który jest narzędziem, mógł pobudzić sumienia wiernych”.
P – Czy odstępstwem są także kazania wygłaszane przez świeckich?
O –„Tak. Ponieważ kazanie, jak mówi Ojciec Święty, to sposób w jaki Objawienie i wielka Tradycja Kościoła są objaśniane, aby Słowo Boże inspirowało życie wiernych w ich codziennych wyborach i czyniło celebrację liturgiczną bogatą w duchowe owoce. Tradycja liturgiczna
Kościoła rezerwuje kazanie dla celebransa, biskupów, kapłanów i diakonów. Ale nie dla świeckich”.

P – Absolutnie nie?
O – „Nie dlatego, że świeccy nie są zdolni do kilku słów refleksji, ale dlatego że w liturgii szanuje się role. Istnieje, jak głosił Sobór, różnica „w istocie i nie tylko w stopniu” między powszechnym kapłaństwem wszystkich ochrzczonych, a kapłaństwem samych kapłanów”.
P – Już kardynał Ratzinger narzekał na utratę poczucia sacrum w rytach.
O –„Reforma soborowa była często interpretowana albo widziana nie po myśli Vaticanum II. Ojciec Święty definiuje tę tendencję jako „antyduch Soboru”.
P – Jaki jest bilans w rok po pełnym wprowadzeniu mszy św. trydenckiej?
O –„Msza św. trydencka ma w swej istocie bardzo głębokie wartości, które odzwierciedlają
całą Tradycję Kościoła. Jest więcej poszanowania sacrum poprzez gesty, uklęknięcia, ciszę. Więcej jest przestrzeni zarezerwowanej dla refleksji nad działaniem Pana oraz dla osobistej pobożności celebransa, który składa ofiarę nie tylko za wiernych, ale i za własne grzechy i dla
własnego zbawienia. Niektóre ważne elementy starego rytu będą mogły sprzyjać również refleksji nad sprawowaniem nowego  rytu. Jesteśmy w trakcie drogi”.
P – Czy pewnego dnia JE ujrzy ryt, który bierze ze starego i nowego rytu to co lepsze?
O – „Być może, ja aczkolwiek może go nie zobaczę. Myślę, że w następnych dziesięcioleciach będzie się dokonywać całościowej oceny, zarówno nowego jak i starego rytu, chroniąc to co wieczne i ponadnaturalne, mające miejsce na ołtarzu i redukując każdy protagonizm, aby
ułatwiać efektywny kontakt między wiernym a Panem poprzez nie dominującą osobę kapłana”.
P – Ze zmieniającymi się pozycjami celebransa? Kiedy kapłan będzie zwrócony w stronę absydy?
O – „Można by pomyśleć o ofiarowaniu, kiedy składane są ofiary Panu, i od tego momentu aż do zakończenia modlitwy eucharystycznej, która stanowi kulminacyjny moment „trans-substantiatio” i „communio”.
P – Ksiądz odwracający się plecami dezorientuje wiernych.
O – „Błędem jest tak myśleć. Wręcz przeciwnie, razem z ludem zwraca się ku Panu. Ojciec Święty wyjaśnił w swojej książce „Duch Soboru”, że kiedy się siedzi wokół, patrząc na siebie, tworzy się zamknięty krąg. Ale gdy kapłan i wierni razem patrzą na wschód, na Pana, który
przybywa, to jest to sposób otwarcia się na to co wieczne”.
P – Czy w tej wizji zawiera się także przywrócenie łaciny?
O – „Nie podoba mi się słowo „przywrócenie”. Realizujemy II Sobór Watykański, którzy głosi jednoznacznie, aby użycie języka łacińskiego – z wyjątkiem szczególnego prawa – było zachowane w łacińskich rytach. Zatem, nawet jeśli wprowadzono języki narodowe, łacina nie
jest całkowicie porzucona. Użycie języka sakralnego to element Tradycji na całym świecie. W hinduizmie językiem modlitewnym jest sanskryt, który wyszedł już z użycia. Wbuddyzmie używa się pali, języka, który studiują dziś jedynie mnisi buddyjscy. Wislamie używa się arabskiego z Koranu. Użycie sakralnego języka pomaga nam odczuć transcendencję”.
P – Łacina jako sakralny język Kościoła?
O – „Oczywiście. Sam Ojciec Święty mówi o niej w adhortacji apostolskiej „Sacramentum
Caritatis” w paragrafie 62: „Aby lepiej wyrazić jedność oraz uniwersalność Kościoła, chciałbym polecić to, co zostało zasugerowane przez Synod Biskupów, zgodnie ze wskazaniami Soboru
Watykańskiego II: z wyjątkiem czytań, homilii oraz modlitwy wiernych, dobrze będzie, jeśli takie celebracje będą odprawiane w języku łacińskim”.
P – Co chce osiągnąć Benedykt XVI umacniając liturgię?

O – „Papież chce zaoferować możliwość dostępu do cudowności życia w Chrystusie, życia, które choć trwa tutaj na ziemi, już nam daje odczuć wolność i wieczność dzieci Bożych.
I takim doświadczeniem żyje się poprzez autentyczne odrodzenie w wierze,  które jest przedsmakiem rzeczywistości nieba w liturgii, w której się wierzy, którą się celebruje i którą się żyje. Kościół jest i musi stać się ważnym narzędziem i drogą do tego wyzwalającego doświadczenia. A jego liturgia tą, która uczyni go zdolnym do zachęcania swoich wiernych
do takiego doświadczenia”.

Źródło: Echo Maryi Królowej Pokoju

Komentarze 3 to “Dlaczego Papież przywraca sacrum”

  1. pustelnik said

    Polecam youtube MSZA SWIETA RATUNKIEM DLA SWIATA.

  2. annah said

    22 lutego 2010, Katedry św. Piotra, Apostołab – I TYDZIEŃ WIELKIEGO POSTU

    Mt 16, 13-19

    Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” A oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”. Jezus zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?” Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Na to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew , lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.

    Służba
    Co zwiążesz będzie związane, co rozwiążesz, będzie rozwiązane. Twoje decyzje będą obowiązywały także w niebie. Tak mówi Jezus do Piotra. Czy tej władzy nie jest za dużo?

    Widać nie. A wszystkim wierzącym w Chrystusa pozostawiona zostaje pewność: jeśli będziesz się trzymał Piotra, na pewno nie pobłądzisz…

    Ludzi przywykłych do traktowania władzy w kategoriach pomiatania innymi pewnie dziwi to, co napisał Piotr w swoim liście: ja, starszy, proszę was, też starszych. Nie powołuje się na swoją władzę. Chce posłuchu, jako świadek Chrystusowych cierpień i uczestnik przyszłej chwały.

    A o co prosi? „Paście stado Boże, które jest przy was, strzegąc go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada”.

    Zadziwiające, jak podobne do dzisiejszych problemy miewał z księżmi pierwotny Kościół. Ale chyba odważniej o nich mówił…

Sorry, the comment form is closed at this time.