Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Archive for 3 września, 2010

Smutno mi Boże… – świadectwo kapłana

Posted by Dzieckonmp w dniu 3 września 2010

To, co wydarzyło się dzisiaj w naszej stolicy, przed Pałacem Prezydenckim, jest porażające. Warszawa na chwilę stała się areną przejmującej walki o prawdę. Nie tylko o drewniany krzyż, ale o Prawdę, przez wielkie „P”. Staram się zrozumieć obydwie strony. I może gdyby te strony nie były rozdzielone sprytnym fortelem PO(lityków), zrozumiałbym szybciej, a tak mam problem. Bolesny problem, plus kilka znaków zapytania, równie bolesnych…

Gdybym dzisiaj był w Warszawie, z pewnością stanąłbym wśród tysięcznego tłumu. Nie wiem, może owe skandowania, krzyki, przepychanki były niepotrzebne. Może bardziej wymowna byłaby cisza, albo odmawiany różaniec z rozważaniem tajemnic bolesnych. Bo sprawa krzyża zawsze jest „bolesna”. Ale z drugiej strony… Ile to można?… Zmusza się ciągle nas – chrześcijan, do błędnie pojętej „tolerancji” wobec co rusz to nowych pomysłów ateistycznej propagandy. Mamy tolerować wszystko, co wyprodukują laickie gremia, media, polityczne salony. A może lud chrześcijański już nie wytrzymuje i mówi „dość”. I daje ( jak najbardziej słusznie) w gębę wszystkim fałszywym prorokom, poubieranym również (i niestety) w sutanny, habity czy dobrze skrojone garnitury.

Przyszli ludzie. Całe mnóstwo wierzących ludzi. O. Maciej Zięba, dominikanin, nazwał tych ludzi „fanatykami religijnymi”. Chciałem się powstrzymać od komentarza, ale nie potrafię. Ojcu Ziębie chyba się coś już porządnie pod kopułą poprzewracało. Jaki „fanatyzm”?… Na litość Boską, ci ludzie przybyli pod krzyż „dać świadectwo Prawdzie”. Jesteśmy świadkami niewyobrażalnie subtelnych, ciągłych ataków na wszystko, co chrześcijańskie. Koloseum, gdzie ginęli chrześcijanie, zamieniło się w „medialny amfiteatr”. A tam nieustannie rzuca się na pożarcie katolickie wartości, prawdy, konkretnych ludzi Kościoła, wszystko oczywiście w sposób taktowny, pokojowy, elegancki. Zmienia się taktyka ataku, zmienia się taktyka obrony. Cierpliwość też ma swoje granice…

Bolesnym znakiem zapytania pozostaje także postawa abpa Nycza. „Political correctness” warszawskiego hierarchy szokuje i boli. Abp Nycz zaznacza oczywiście, że nie włącza się w pośrednictwo w tej sprawie, bowiem „na razie nie jest o to proszony”. A od kiedy to trzeba prosić, a może błagać – biskupa, pasterza o obronę krzyża?… O zajęcie stanowisko w tak fundamentalnej sprawie?… Krótko rzecz ujmując: totalna kompromitacja biskupiego urzędu.

Krzyż pozostał. A razem z nim „niesmak”, bolesny jak nigdy. Platformie udało się skłócić ludzi, skompromitować Kościół. Spór o krzyż zamienił się w „bitwę”. A może nawet „wojnę”. Wciąż widzę księży, ubranych w komże i stuły. Z grobowymi minami. A naprzeciw nich setki ludzi, broniących krzyża. Koszmar. Słyszę wciąż telewizyjne komentarze całej tej sprawy w wykonaniu ks. Sowy, o. Zięby, Hołowni. Kolejny koszmar. Dzień bolesny, dzień koszmarny. Równie mocno, jak ten sprzed dwóch tysięcy lat. Tam też był zgiełk, były przepychanki, była wierność i była zdrada. Już taki los krzyża, że kumuluje w sobie wszystko, co nasze, co ludzkie.

A Jezus?… Jak Jezus. Był dzisiaj na Placu Prezydenckim. Może płakał, jak kiedyś nad Jerozolimą… Może dziś zapłakał nad Warszawą…

Co zaś do pytania, które mi zadał ktoś „Anonimowy”: „jak by się ksiądz czuł, będąc na miejscu warszawskich kapłanów”? odpowiadam: podle. Gdybym stał, tam gdzie oni stali, poczułbym się podle. Ich miejsce było wśród ludzi. Wśród owiec… Tam jest miejsce pasterza… Wśród owiec i przy krzyżu…

Ks. Rafał J. Sorkowicz SChr

======================================================================

Świadectwo

Rzecz o sumieniu z pewnego forum internetowego

„Jakby mi ktoś pół roku temu powiedział, że będzie katastrofa smoleńska, to nawet bym nie słuchała, takie bzdury.

Jakby mi ktoś pół roku temu powiedział jakie będzie „śledztwo” po katastrofie to bym się popukała w głowę.

Jakby mi ktoś pół roku temu powiedział, że na krzyż pod Pałacem Prezydenckim szczać będą przywiezione nyskami naćpane szmaty, bijąc, klnąc i plując na staruszki, a policja będzie nękała modlących się ludzi, a media pokazywały jakieś pierdoły, albo wręcz zwoływały te „pokojowe manifestacje na rzecz świeckiego państwa”, to bym powiedziała, że ma niezłą fantazję, wariat.

Czuję się winna, że mnie nie ma przy krzyżu. Mam wrażenie jakby ta grupka sprawiedliwych nieugiętych trzymała Bożą rękę, która powinna już Polsce wymierzać sprawiedliwość.

I co, ja mam teraz żyć „normalnie”, śmiać się, iść na imprezę, zakupy z koleżankami i udawać że to normalny kraj?

Tak mi wygodnie, bezpiecznie w moim domu. Robię sobie herbatę i oglądam serial.

A tam, w ulewie, opluwani, popychani, przeklinani stoją i modlą się prawdziwi uczniowie Chrystusa.

Kim jestem, chrześcijanką? Mądrującą w Internecie i na wygodnej kanapie o tym, że trzeba być odważnym i poświęcać się dla wiary?

Hipokryzja. Wygodnictwo. Grzech.

Czuję się koszmarnie. „

Podpisano: młoda matka

Źródło: wobroniekrzyza.wordpress.com

Posted in Kościół, Patriotyzm, Prześladowanie Chrześcijan, Warto wiedzieć, Świat innymi oczami | Otagowane: , , | 10 Komentarzy »