Dziecko Królowej Pokoju

Pokój musi zapanować pomiędzy człowiekiem i Bogiem, a także między ludźmi

  • Królowa Pokoju

    Królowa Pokoju
  • Uwaga

    Strona używa plików cookies które zapisują się w pamięci komputera. Zapisywanie plików cookies można zablokować w ustawieniach przeglądarki. Dowiedz się o tych plikach http://wszystkoociasteczkach.pl
  • Propozycja chronologiczna

    • Rok 2019 – Kryzys Rumunia
    • Rok 2020 – fałszywe traktaty pokojowe
    • Rok 2021 – Papież jedzie do Moskwy
    • Rok 2021 – Wojna
    • Rok 2022 – zwycięstwo komunistyczne
    • Rok 2023 – 10 królów
    • Rok 2024 – Antychryst
    • Rok 2025 – Sojusz z wieloma
    • Rok 2025 – Synod
    • Rok 2026 – Henoch i Eliasz
    • Rok 2028 – Ohyda spustoszenia
    • Rok 2029 – Ostrzeżenie
    • Rok 2030 – Cud
    • Rok 2031 – Nawrócenie Izraela
    • Rok 2032 – Kara
    • Rok 2032 – Odnowienie świata
    • Rok 2033 – Exodus
    • Rok 2034 – Zgromadzenie w Jerozolimie
    • Rok 3032 – Gog i Magog
    • Rok 3213 – Koniec świata
    • Nowe niebiańskie Jeruzalem.
  • Ostrzeżenie

    13 kwietnia 2029
    4,9 rok pozostał.
  • Logowanie

  • Odwiedzają nas

    Map

  • Maryjo weź mnie za rękę

  • Jezu Maryjo Kocham Was

Franciszek reformator ma rok czasu na nawrócenie niektórych biskupów .

Posted by Dzieckonmp w dniu 20 października 2014


Wizja Katarzyny Emmerich opisująca burzenie Kościoła:
Zobaczyłam Kościół św. Piotra i ogromną ilość ludzi pracującą by go zburzyć. Ujrzałam też innych naprawiających go. Linia podziału pomiędzy wykonującymi tę dwojaką pracę ciągnęła się przez cały świat. Dziwiła mnie równoczesność tego, co się dokonywało. Burzyciele odrywali wielkie kawały (budowli). Byli to w szczególności zwolennicy sekt w wielkiej liczbie, a z nimi – odstępcy.(…) Mieli szaty wszelkiego rodzaju. Byli pomiędzy nimi ludzie dostojni, wielcy i potężni w mundurach i z krzyżami, którzy jednak nie przykładali sami ręki do dzieła, lecz kielnią oznaczali na murach miejsca, które trzeba było zniszczyć. Z przerażeniem ujrzałam wśród nich także katolickich kapłanów. Zburzono już całą wewnętrzną część Kościoła. Stało tam jeszcze tylko prezbiterium z Najświętszym Sakramentem.

schizma

Jak zrealizować hasło: Kościół Franciszka nie boi się jeść i pić z homosiami i rozwodnikami.
Na stronach różnych portali ożywiona dyskusja na temat ustaleń Synodu. Da się zauważyć że niezależnie czy piszą o tym  portale katolickie czy świeckie ( nie licząc drobnych blogów uważających Franciszka za Chrystusa), wszyscy są zaskoczeni tym iż na Synodzie o Rodzinie pojawił się temat pedałów. Jak Kierujący pracami Synodu mogli przemycić do Raportu z Synodu o Rodzinie związki pedalskie. Sam fakt że ten temat jest w Raporcie  sprawia że można powiedzieć iż burzyciele Kościoła zaczęli pracować jawnie.  Skuteczna zasada targu w handlu mówi: Jeśli zapragnąłeś kupić samochód, a sprzedający wycenia go na 30 tys zł. a ty jesteś gotowy dać 25 tys zł. powinieneś zaproponować sprzedającemu że zapłacisz 20 tys zł. Tylko wtedy masz szansę na osiągnięcie w drodze negocjacji ceny 25 tys zł i odjechania swoim wymarzonym samochodem. Franciszek na Synodzie postąpił jak zawodowy negocjator handlowy. Za pomocą różnych manipulacji i przekrętów  o których mówiło wielu kardynałów na półmetku obrad Synodu puścił w obieg medialny Raport do którego nikt nie chciał się przyznać. W ten sposób postawił przed ścianą uczestników Synodu wołając cenę 30 tys zl. Zaskoczeni niektórzy członkowie Synodu  zaczęli się burzyć również poprzez zachowanie typu gwizdy czy buczenie – to było tymi 20 tys zł. Aby zejść się w połowie drogi czyli 25 tys zł pozwolono burzącym się kardynałom zredagować wiele zdań i wstawić do Raportu, ale zachowano wszystkie furtki dotyczące komunii św. dla rozwodników i dyskusji na Synodzie dotyczącym Rodziny, na temat par pedalskich. Tak w skrócie komentuję to co się wydarzyło na Synodzie. Zauważyłem też że  jest wiele dyskusji na portalach o ustaleniach Synodu ale nikt z ośrodków katolickich nie odważył się przetłumaczyć ani połowicznego raportu ani końcowego, jakby uznano że wstyd przekazywać te treści Polakom. Jedyne portale jakie znalazłem które postarały się przetłumaczyć  połowiczny raport to gejowskie strony.

Ponieważ jest ważne aby został ślad po tym co Franciszek zaproponował nam za 30 tys zł więc wstawię 3 punkty z raportu połowicznego.

„Osoby homoseksualne mają przymioty i dary do zaoferowania wspólnocie chrześcijańskiej; czy jesteśmy w stanie przyjąć te osoby gwarantując im braterską przestrzeń w naszych wspólnotach? Często pragną one spotkać Kościół, który będzie dla nich gościnnym domem. Czy nasze wspólnoty są w stanie im to zapewnić, akceptując i ceniąc ich orientację seksualną, bez narażania doktryny katolickiej w sprawie rodziny i małżeństwa?

Kwestia homoseksualności prowadzi nas ku poważnej refleksji nad tym, w jaki sposób wypracować realistyczne drogi rozwoju uczuciowego oraz ludzkiej i ewangelicznej dojrzałości, biorącej pod uwagę również wymiar seksualny; wydaje się zatem, iż stanowi ona ważne, pouczające wyzwanie. Kościół potwierdza zarazem, że związki między osobami tej samej płci nie mogą być uważane za równoważne małżeństwu mężczyzny i kobiety. Nie jest również dopuszczalne wywieranie presji na duszpasterzy oraz to, by instytucje międzynarodowe uzależniały pomoc finansową od wprowadzenia regulacji inspirowanych ideologią gender.

Nie negując problemów natury moralnej związanych ze związkami homoseksualnymi, trzeba zauważyć, że są przypadki, w których wzajemna pomoc aż do poświęcenia stanowi cenne wsparcie dla życia partnerów. Co więcej, Kościół szczególną uwagę kieruje na dzieci zamieszkujące z parami osób tej samej płci podkreślając, że potrzeby i prawa najmłodszych muszą być zawsze na pierwszym miejscu”.
Te punkty obecnie zastąpiono taką treścią

[55]. Niektóre rodziny doświadczają, iż pośród nich znajdują się osoby o orientacji homoseksualnej. Jeśli chodzi o ten przypadek, to była poruszona kwestia jakie podejście duszpasterskie byłoby odpowiednie w tej sytuacji, w odniesieniu do tego co Kościół naucza: „Nie ma absolutnie żadnych podstaw do uznania związków homoseksualnych do bycia podobnym w jakikolwiek sposób podobny lub odzwierciedlały analogię do Bożego planu dla małżeństwa i rodziny . „Niemniej jednak mężczyźni i kobiety o skłonnościach homoseksualnych muszą być przyjęte z szacunkiem i delikatnością. „Należy unikać jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji w stosunku do nich.” (Kongregacja Nauki Wiary, Uwagi dotyczące projektów legalizacji związków między osobami homoseksualnymi, 4)] [Niniejszy ustęp nie osiągnął wymaganej 2/3 Ojców: 118 za, 62 przeciw]
Zobaczcie aż 118 głosów za tym by w raporcie o Rodzinie znalazł się punkt o pedałach. Wstawię również 2 punkty które mają zmienić naukę Jana Pawła II o Komunii dla rozwodników.
 [52. Została wzięta pod uwagę. możliwość przystąpienia do sakramentów pokuty i Eucharystii rozwiedzionych i tych którzy ponownie weszli w związek małżeński. Kilka Ojców synodalnych nalegało na rzecz pozostawienia obecnej dyscypliny, z uwagi na wiążącą zależność pomiędzy uczestnictwem w Eucharystii i komunii z Kościołem i nauczaniem Kościoła o nierozerwalności małżeństwa. Inni wyrażali swoje poparcie za częściowym zaproszeniem do eucharystycznego stołu, lecz w niektórych szczególnych sytuacjach i w bardzo szczególnych okolicznościach, w szczególności w przypadkach, które są nieodwracalne i wynikają ze zobowiązań moralnych wobec dzieci, które [inaczej] byłyby poddane niesprawiedliwemu cierpieniu. Ewentualny dostęp do sakramentów powinien być poprzedzony drogą pokuty pod nadzorem biskupa diecezjalnego. Sprawa powinna nadal być rozeznawana, biorąc pod uwagę różnicę między obiektywną sytuacją grzechu i okolicznościami łagodzącymi, uznając, że „Poczytalność i odpowiedzialność za działanie mogą zostać zmniejszone, a nawet zniesione, ” przez kilka „czynników psychicznych lub społecznych.” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1735)] [Niniejszy ustęp nie osiągnął wymaganej 2/3 Ojców: 104 za, 74 przeciw]

[53. Niektórzy Ojcowie podtrzymali przekonanie że rozwodnicy żyjący w nowych związkach mogą owocnie przystąpić do komunii duchowej. Inni Ojcowie zapytali, dlaczego nie mogą teraz przystąpić do tej sakramentalnej. Pogłębienie ostatniej wątpliwości jest pożądane aby jasno określić specyfikę obu form i ich związku z teologią małżeństwa] [Niniejszy ustęp nie osiągną wymaganej 2/3 Ojców. 112 za, 64 przeciw]

Popatrzcie aż 112 kardynałów dopuszcza komunię św. dla rozwodników. Wydaje mi się że może się za tym kryć kolejna manipulacja w stylu manipulacja wynikami wyborów w Polsce. Ale to by była kolejna wstrętna manipulacja Franciszka. Biskup Gądecki powiedział że te 3 punkty zostały odrzucone. Franciszek natomiast pomimo odrzuconych punktów, postanowił je opublikować w raporcie i rozesłać jako część całego tekstu do diecezji na całym świecie w celu „dyskusji”, w ramach przygotowań do przyszłorocznego zgromadzenia. Tak, nawet jeśli zostały one odrzucone.

Nauka Kościoła i Jana Pawła Ii o Komunii św. dla rozwodników.
Katolicy żyjący w związkach niesakramentalnych nie mogą przystępować do sakramentu pokuty i Komunii świętej.
Wyjaśnienie tego zagadnienia odnajdujemy na kartach Pisma świętego, w oficjalnym nauczaniu Kościoła, w wypowiedziach Międzynarodowej Komisji Teologicznej, w nauce teologów. Osoby żyjące w związkach niesakramentalnych nie mogą uzyskać rozgrzeszenia, ponieważ nie posiadają dyspozycji potrzebnej do otrzymania przebaczenia i pojednania z Bogiem i Kościołem. Tą dyspozycją jest szczera wola nawrócenia się i nie grzeszenia więcej. Ten brak dobrej woli przejawia się w niedochowaniu wierności małżeńskiej pierwszemu małżonkowi. Według prawa Bożego tylko małżonkowi sakramentalnemu można oddać powinność małżeńską, prawo do ciała. U osób o błędnym sumieniu może nawet istnieć świadomość, że mają obowiązek oddawania powinności małżeńskiej również małżonkowi  niesakramentalnemu.

Spowiednik, który pełni urząd nie tylko lekarza i szafarza Bożego miłosierdzia, ale także sędziego i szafarza sprawiedliwości Bożej (kan. 978 § l KPK), musi brać pod uwagę obiektywny stan penitenta. Spowiednik jest obowiązany działać stosownie do dyspozycji penitenta i Magisterium Kościoła (kan. 978 § 2 KPK). Świętość małżeństwa wyklucza możliwość współżycia cielesnego z osobą trzecią, zarówno na mocy przykazania Bożego: „Nie cudzołóż”, jak i na mocy cnoty wierności małżeńskiej i na mocy kardynalnej cnoty sprawiedliwości wobec pierwszego małżonka. Stanowisko spowiednika nie może być inne. Chodzi bowiem o prawdę religii katolickiej, zawartą w Ewangelii świętej, wyrażoną przez Chrystusa: „Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo” (Mk 10,11; Łk 16,18).

Jeżeli małżonek cywilny uważa cudzołóstwo za normalne życie małżeńskie, to postępuje obiektywnie w sprzeczności z Ewangelią Chrystusową. Kościół byłby niewierny Chrystusowi, gdyby akceptował to, co sprzeciwia się Ewangelii. Spowiednik nie może udzielić absolucji małżonkowi o błędnym sumieniu, będącemu w dobrej wierze, lecz jest obowiązany taki błąd skorygować i winien żądać od penitenta właściwej dyspozycji między innymi uznania nauki Kościoła jako normy postępowania. Oficjalna nauka Kościoła, zdefiniowana na Soborze Trydenckim, podaje, że osoba będąca w stanie grzechu śmiertelnego, może przyjąć Komunię świętą po uprzednim uzyskaniu absolucji sakramentalnej (kan. 916 KPK). Współżycie seksualne w związku niesakramentalnym Kościół ocenia jako stan grzechu ciężkiego, śmiertelnego i bez nawrócenia niemożliwe jest uzyskanie rozgrzeszenia osobom trwającym z uporem w jawnym grzechu ciężkim (kan. 915 KPK).

Ostatnie wypowiedzi Stolicy Apostolskiej, zarówno cytowany list Kongregacji Nauki Wiary z 14 IX 1994 roku, jak i wcześniejszy list tejże Kongregacji z 11 IV 1973 roku, skierowany do biskupów całego świata, przypominają naukę i praktykę Kościoła o udzielaniu sakramentu Pokuty i Komunii świętej osobom żyjącym w związkach niesakramentalnych (por. kan. 915 KPK). Także Międzynarodowa Komisja Teologiczna w 1978 roku podała racje teologiczne dla odmowy sakramentów świętych. tym, którzy żyją w związkach niekanonicznych. Mianowicie małżonkowie rozwiedzieni i zawierający nowe związki pozasakramentalne pozostają w sytuacji sprzecznej z tą rzeczywistością, którą jest małżeństwo i Eucharystia. Żyjąc w oczywistej sprzeczności z nauką Chrystusa, nie mogą przyjmować Komunii świętej, która jest sakramentem jedności z Chrystusem.

Ponieważ Chrystus potępił rozwody, założone przez rozwiedzionych małżonków nowe związki są nielegalne, są grzeszne. Św. Paweł Apostoł zakazuje przyjmowania Eucharystii w sposób niegodny. Mówi on: „Kto spożywa chleb i pije kielich Pański niegodnie, winnym się staje Ciała i Krwi Pańskiej. Niech, przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa ten chleb i pije, nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije” (l Kor 11, 27-29).

Jasne stanowisko w sprawie odmowy sakramentów świętych katolikom rozwiedzionym i żyjącym w związkach cywilnych zajął także VI Synod Biskupów w 1980 roku oraz papież Jan Paweł II w przemówieniu na zakończenie tego Synodu: „Ojcowie Synodu raz jeszcze potwierdzają nierozerwalność małżeństwa i praktykę Kościoła niedopuszczania do Komunii Eucharystycznej małżonków rozwiedzionych, którzy zawarli nowe małżeństwa wbrew ustalonym normom” (L’Osservatore Romano z 26 X 1980, n. 249, s. 1-2). Także w Adhortacji Apostolskiej Jana Pawła II „Familiaris consortio” z 1981 roku czytamy: „Kościół na nowo potwierdza swoją praktykę, oparta na Piśmie świętym, nie dopuszczania do Komunii Eucharystycznej rozwiedzionych, którzy zawarli ponowny związek małżeński. Nie mogą być dopuszczani do Komunii świętej od chwili, gdy ich stan i sposób życia obiektywnie zaprzeczają tej więzi miłości między Chrystusem a Kościołem, którą wyraża i urzeczywistnia Eucharystia.”

Istnieje też inny szczególny motyw duszpasterski: „Dopuszczenie ich do Eucharystii wprowadziłoby wiernych w błąd lub powodowałoby zamęt, co do nauki Kościoła o nierozerwalności małżeństwa. Podobnie szacunek należny sakramentowi małżeństwa zabrania każdemu duszpasterzowi dokonania na rzecz rozwiedzionych, zawierających nowe związki, jakiegokolwiek aktu kościelnego czy jakieś ceremonii. Sprawiłoby to wrażenie nowego ślubu i mogłoby wprowadzić w błąd, co do nierozerwalności (pierwszego) małżeństwa. Postępując w ten sposób Kościół wyznaje wierność Chrystusowi i Jego prawdzie” (FC, n. 84). Utrzymana w tym duchu dyscyplina Kościoła wynika z przesłanek i zasad teologicznych. Nie jest tylko zakazem czysto kościelnym, kanonicznym, ale płynie z pewnością z samego prawa Bożego.

Podsumowując wpis stwierdzam że Synod pokazał poglądy obecnego papieża, mimo że nie wypowiadał się na synodzie. Dobór sekretariatu synodu mówi wszystko. W świetle ich wystąpień stały się lepiej zrozumiałe liczne niejednoznaczne dotąd wypowiedzi papieża. Ale to zrozumienie, szczerze mówiąc, przeraża. W historii byli różni papieże, ale nawet najbardziej niegodni z nich, nie uderzali w doktrynę. Ryzyko podziału, jeśli nie wręcz schizmy, silnego i trwałego podziału między papieżem Franciszkiem a kapłanami i świeckimi, jest ogromne. Franciszek ma wiele wsparcia, aby zmienić doktrynę katolicką … ale głównie wśród ludzi, którzy rzadko chodzą do kościoła, jeśli w ogóle można ich nazwać katolikami.
Dodatkowy punkt dotyczy kardynała Burke, ten przykładny sługa Kościoła, On jest niczym, jest pokorny, przyjmuje wszystkie upokorzenia cierpliwie. Sposób, w jaki został potraktowany przez Franciszka jest kłopotliwy dla samego Franciszka, a nie dla niego. Zobaczmy, jak Jan Paweł II czy Benedykt XVI postępował z dysydentami, takimi jak anty-afrykański niemiecki kardynał Walter Kasper, i wiele innych w podobnym tonie głoszącym swe nauki. Oni nigdy nie byli poniżani i zagrożeni degradacją i wygnaniem, mimo swojej pozycji. To nie dlatego, że papieże ci byli miękkcy, ale dlatego, że walczyli o jedność Kościoła.
Franciszek, zaś gra z ogniem i zaprowadził Kościół na skraj przepaści, do najpoważniejszego podziału w ostatnich pięciu wiekach, w celu wykonania tego, czego domagają się możni tego świata. Członkowie  Synodu, pod dowództwem kardynała Baldisseri którzy zostali wybrani przez Franciszka byli w stanie osiągnąć nawet 2/3 głosów w kwestiach bliskich sercu Franciszka, nawet po tym, jak kardynał Baldisseri został znacznie osłabiony. Porównać to do Soboru Watykańskiego  II , gdzie nawet najbardziej kontrowersyjne kwestie nie osiągały tego poziomu niezgody z wyraźnej woli papieża – i nawet wtedy, odsetek głosów przeciwnych osiągał mniej niż 10%.
Podsumujmy:
1. Za komunią dla rozwodników opowiedziało się 104 biskupów, przeciwko tylko 74
2. Za komunią duchową dla nich 112 za, przeciwko 64
3. Za „otwarciem się” na homoseksualistów 118 było za, 62 przeciw.
Istotnie. Drodzy czytelnicy. Jeszcze leci z nami pilot. Jeszcze chce mu się na nas patrzeć. Kiedy zbrzydniemy mu, to odwróci od nas swój wzrok?
Teraz tylko post i modlitwa w intencji Kościoła.

Komentarzy 86 to “Franciszek reformator ma rok czasu na nawrócenie niektórych biskupów .”

  1. agnes said

    Ojciec Święty Franciszek podsumował mówił jeszcze w sobotę wieczorem o obradach Synodu Biskupów. Stwierdził, że na hierarchów czekały liczne pokusy. Jedną z nich była w jego ocenie „pokusa wrogiej nieustępliwości”, a  więc trzymania się „tego, co napisane”. Dziś jest to pokusa „tak zwanych tradycjonalistów, a także intelektualistów” – powiedział papież.

    „Pokusa wrogiej nieustępliwości, czyli trzymać się tego, co napisane (litery), i nie pozwalać Bogu, by nas zaskoczył, Jemu, który jest Bogiem niespodzianek. Trzymać się prawa, pewników, tego, co znamy, a nie tego, czego mamy się jeszcze nauczyć i co mamy osiągnąć. W czasach Jezusa była to pokusa zelotów, skrupulantów, zapaleńców, a dziś tak zwanych tradycjonalistów, a także intelektualistów” – stwierdził Ojciec Święty.

    Z drugiej strony na biskupów czyhała biskupa, jak to określił, „buonizmu” – czyli „zgubnej pobłażliwości, która w imię zwodniczego miłosierdzia pozostawia niezagojone i niewyleczone rany” – powiedział papież. Pokusa ta „zajmuje się objawami, a nie przyczynami. Jest to pokusa ludzi pobłażliwych, zalęknionych oraz tak zwanych progresistów i liberałów” – dodał.

    Franciszek powiedział następnie o pokusie „przemienienia kamienia w chleb”, co ma przerwać doskwierający nam i długi już post.

    Z drugiej strony jest pokusa „przemiany chleba w kamień”, aby rzucić nim w grzeszników, słabych i chorych, a więc uczynić z niego brzemię nie do uniesienia.

    „Dalej pokusa zejścia z krzyża, aby zadowolić ludzi, zamiast pozostać na nim, by wypełnić wolę Ojca; pokusa ulegania duchowi świata, zamiast oczyszczać go podporządkować Duchowi Bożemu” – powiedział Franciszek. „Dalej pokusa zaniedbywania depositum fidei – depozytu wiary, jakby się nie było jego stróżami, lecz właścicielami i panami. A z drugiej strony pokusa nie liczenia się z rzeczywistością, posługiwania się językiem bardzo skrupulatnym i gładkim, by mówiąc dużo niczego nie powiedzieć!” – stwierdził.

    Papież zaznaczył zarazem, że są to normalne pokusy, pokusy, bez których nie byłoby burzliwych dyskusji. Franciszek dodał, że trzeba wszystko przeżywać wpokoju, bo Synod odbywa się cum Petro et sub Petro – z Piotrem i pod Piotrem, a więc z papieżem. Ojciec Święty stwierdził, że to właśnie jego obowiązkiem jest zachowanie jedności Kościoła.

    Dodał też, że dokument końcowy wiernie odzwierciedla wypowiedzi i dyskusje na synodzie. Teraz zostanie przekazany episkopatom jako lineamenta do kolejnego synodu. Kościół czeka zatem rok duchowego rozeznania – powiedział Ojciec Święty.

  2. Powiew ze wschodu said

    Lewactwo cieszy się z potwierdzenia plotek o odwołaniu kard. Burke
    Jak donosi brytyjski Telegraph:

    Papiez Franciszek zamierza usunąć ze stanowiska arcykonserwatywnego kardynała, który tępo sprzeciwił się pomysłom reformatorów, aby zwiększyć poziom akceptacji Kościoła katolickiego dla homoseksualistów i rozwodników. (…)
    Kardynał Burke, który mocno sprzeciwia się papieskim pomysłom większego otwarcia Kościoła na homoseksualistów jest obecnie szefem kościelnego Sądu Najwyższego (…) i ma zostać wyrzucony z Kurii Rzymskiej na czysto honorowe i niedecyzyjne stanowisko opiekuna Kawalerów Maltańskich. (…)
    Wraz z innymi konserwatystami był wysoce krytyczny w stosunku do pierwszej wersji dokumentu synodalnego ujawnionego w poniedziałek zawierającej ustępstwa na rzecz homoseksualistów i rozwodników (…) oskarżył papieża Franciszka o szkodzenie Kościołowi poprzez pozwolenie na dyskusję na takie tematy doktrynalne. (…)
    Kard. Burke utrzymuje twardogłowe, tradycjonalistyczne katolickie podejście i naucza, że homoseksualiści są „wewnętrznie nieuporządkowani” i że akty homoseksualne są grzechem. On posuwa sie nawet dalej twierdząc, że są one „niewłaściwe i złe”! (…)
    Z dokumentu końcowego synodu usunięto proponowane nowe zapisy o rozwodnikach i homoseksualistach, głównie za sprawą konserwatywnych biskupów z Afryki i z USA (…)
    o. Tom Reese SJ dla Telegraph: „Macie takich ludzi jak Burke, którzy są niezadowoleni z tego, o czym się dyskutuje na synodzie. Jest wielu biskupów, którzy myślą, że używany przez nas język jest zbyt ugodowy i boją się, że to w efekcie doprowadzi do tego, że zwykli ludzie dojda do wniosku, że to przecież wszystko jedno czy jesteś żonaty, rozwiedziony, czy mieszkasz z kimś, czy cokolwiek. Oni z pewnością nie chcą, aby do tego doszło” (…)

    ————–

    Drodzy Czytelnicy

    W minionym tygodniu wyszło szydło z worka. Od roku jestście świadkami żenującego spektaklu pod tytułem zarzynanie naśladujacych swojego mistrza św. Maksymiliana Kolbego – Franciszkanów Niepokalanej. Teraz widzicie, jak „kochający wszystkich” Franciszek traktuje biskupa, którego jedynym pragnieniem jest zachowanie i przekazywanie tego, co otrzymał. Stanie na strazy kościelnej praworządności. Trwanie przy katolickiej ortodoksji. Strzeżenie depozytu świętej wiary katolickiej.
    Porównajcie sobie teraz sposób potraktowania kard. Burke z pobłażliwością, jaką od wielu dziesiątków lat cieszą się pospolici kłamcy, apostaci i szkodniki chociażby pokroju Waltera kard. Kaspera, których dawno temu należałoby wyrzucić do prac ziemnych.
    Porównajcie i wyciągnijcie wnioski.
    I pomódlcie się za Kościół katolicki.
    Bramy piekielne Go nie przemogą. Ale – jak widać – mimo to próbują.
    http://breviarium.blogspot.com/

  3. CZY OBECNY PAPIEŻ JEST FAŁSZYWYM PROROKIEM? http://urbietorbi-apocalypse.net/2014-08-20-falszywy_prorok.pl.html

  4. Powiew ze wschodu said

    BBC: Papież Franciszek przegrał walkę o prawa gejów
    Papież Franciszek zalecał przyjęcie dokumentu, który radykalnie zmienić miał postawę Kościoła katolickiego do homoseksualistów. Jego inicjatywa zakończyła się fiaskiem, podaje BBC.
    http://zmianynaziemi.pl/wideo/bbc-papiez-franciszek-przegral-walke-o-prawa-gejow

    • Gosia 3 said

      Powiewie!! to nieprawda że on przegrał , to co się pojawiło w Kościele nie miało prawa zaistnieć nawet w propozycjach pod rozważanie. Ale oni teraz będą go chwalić za to że coś na krótko odpuścił.
      To będzie mu przypisywane jako zasługa. Jego miłosierna pokora dla przeciętnego katolika jest nie do odrzucenia. Dlatego tak dużo za nim pójdzie i będzie wywyższany za to że jednak tego nie wprowadził. Tak będzie postrzegany, my się interesujemy to wiemy co się działo na Synodzie. Wielu ludzi nie ma dostępu do internetu. Z relacji mediów wynika, że to nie Franciszek lecz niedobrzy biskupi tak chcieli zniszczyć Kościół. On przecież milczał i to miał zobaczyć świat. On nie wprowadził tego grzechu do Kościoła. Niech dalej milczy Kościół ( Radio Maryja i TV Trwam) w tej sprawie to poprowadzi owieczki prosto do Piekła. Przecież sprawy Kościoła to nie polityka. o tym mogą mówić kapłani.
      Jest jeszcze czas na prawdomówność i otwarcie naszych polskich kapłanów w Kościele ale zostało go naprawdę niewiele. Jezus Chrystus na to czeka.

      • Powiew ze wschodu said

        Akurat BBC napisał prawdę.
        Poprzez swoje postępowanie (mianowanie odpowiednich osób) Franciszek zalecał przyjęcie dokumentu o homoseksualistach…
        Ale czy przegrał walkę, niekoniecznie rozejrzał się kto po jakiej stoi stronie itd… i „zadba” o oponentów.

        Zresztą Franciszek od dawna pokazuje jaki jest jego stosunek do homoseksualistów.

        Francis holds hands with pro-homo priest

        http://www.traditioninaction.org/RevolutionPhotos/A579-Ciotti.htm

        • Gosia 3 said

          Masz rację BBC napisał prawdę ale zauważ Powiewie takich zdjęć nie oglądają wszyscy Polacy i dlatego mają inny obraz rzeczywistości. Przekaz z TV tego nie odzwierciedla ,że za tym stoi Franciszek. I na to tylko chciałam zwrócić uwagę. Pozdrawiam

Sorry, the comment form is closed at this time.