Aleppo: w bombardowaniach zniszczono 20 kościołów. Winni? Rzekomi wyzwoliciele chrześcijan
Wskutek rosyjskich bombardowań syryjskiego Aleppo zabito około 300 osób, w tym 100 dzieci, niszcząc dodatkowo przynajmniej 20 kościołów. Potwierdził to rzecznik rosyjskich sił zbrojnych.
Rosyjskie siły powietrzne wspierają wysiłki syryjskiego rządu Baszara al-Assada nakierowane na odzyskanie pełnej władzy w kraju. W Aleppo Rosjanie prowadzą dużą ofensywę od końca września, w ogóle działając w Syrii od przeszło roku.
W prowadzonej obecnie dużej kampanii chodzi o odbicie z rąk rebeliantów wschodniej części Aleppo, kontrolowanej przez nich od czterech lat.
Sytuacja humanitarna w bombardowanym mieście jest bardzo trudna. Wskutek ostatnich nalotów życie straciło około 300 osób, w tym aż setka dzieci. Dodatkowo dziesiątki tysięcy cywilów są odcięte od dostępu do prądu i bieżącej wody, niełatwo jest też o pożywienie.
W bombardowaniach cierpią nie tylko ludzie i infrastruktura mieszkalna czy publiczna, ale także kościoły. Jak potwierdził rzecznik rosyjskich sił zbrojnych, w nalotach zniszczono już około 20 chrześcijańskich kościołów.
Obecne bombardowania są najcięższymi ze wszystkich, jakie przeszło Aleppo od wybuchu wojny syryjskiej w 2011 roku.
Źródło: pch24.pl
A o co chodzi z wojną w Syrii??
Rosyjski generał: To nie dla walki z ISIS wysłaliśmy wojsko do Syrii.
Generał-pułkownik rezerwy Leonid Iwaszow – były dyrektor departamentu współpracy międzynarodowej rosyjskiego MON oraz prezes Akademii Problemów Geopolitycznych podczas audycji w telewizji Rossija 1 przyznał, że Władimir Putin zdecydował o zaangażowaniu się w wojnę w Syrii przede wszystkim z powodu chęci zabezpieczenia interesów Gazpromu, a nie żeby walczyć z ISIS:
– Jeśli Rosja nie wsparłaby militarnie rządu Baszara al-Asada, to dziś mielibyśmy do czynienia z poważnym pytaniem o przetrwanie budżetu centralnego. Ta wojna toczy się o gazociągi. W Katarze i Iranie są olbrzymie rezerwy gazu. Najlepszy rynek zbytu dla tego surowca to Europa. Najlepszym wariantem jego transportu jest gazociąg przez Syrię nad Morze Śródziemne – powiedział generał Iwaszow.
W nawiązaniu do słów generała prowadzący program spytał:
– Wplataliśmy się w wojnę w Syrii, by zapewnić Gazpromowi sprzedaż? – spytał prowadzący program.
– Tak – odpowiedział mu generał.
Rurociąg Iran-Irak-Syria (zwany Rurociągiem Przyjaźni przez rządy zaangażowanych państw) ma liczyć 5600 km długości. W lipcu 2011 r. Iran, Irak i Syria podpisały wstępne porozumienie i określiły koszt budowy na ok. 6 mld dolarów (obecnie raczej 10 mld). Irak podpisał w czerwcu 2013 r. porozumienie z Iranem dotyczące odbioru gazu ziemnego jako paliwa irackich elektrowni w Bagdadzie i Diyala. Plany budowy zostały jednak opóźnione z powodu syryjskiej wojny domowej.
Rurociąg będzie konkurentem dla gazociągu Nabucco z Azerbejdżanu do Europy. Jest również alternatywą dla rurociągu budowanego przez Katar i Turcję, który został zaproponowany przez Katar, a mający biec do Europy z Arabii Saudyjskiej przez Jordanię, Syrię i Turcję. Syria odrzuciła jednak ten wariant „w celu ochrony interesów [jej] rosyjskiego sojusznika, który jest największym europejskim dostawcą gazu ziemnego.”